Ruch i podróże

Wiele i różnorodne poselstwa opowiadały o ich pracy dla ludzi odległych sfer i wpływie na nich, opisując nawet podróże do tych odległych światów. Jeśli w tych komunikatach kryje się prawda, wymaga to ruchu z szybkością, dla której nie mamy porównania. Te odniesienia były dla mnie ciągłym źródłem zdumienia i z ponadprzeciętnym zainteresowaniem zajmowałem się układaniem cytatów w tym rozdziale.

Pierwszy wybrany został z naszych bardzo wczesnych komunikatów. Rozmawialiśmy z damą, która odeszła około czasu pojawienia się samochodów, i na jakieś odniesienie do nich, napisała: „Nigdy nie byłam w samochodzie. Przypuszczam, że są dobre, ale wolę mój sposób podróżowania.” 'Nie powiedziałaś nam, jak to robisz, że możesz się tak szybko poruszać. Masz skrzydła?’

„Nie, dziecko. Skrzydła są tylko na obrazkach. Tutaj nie potrzebujemy skrzydeł. Poruszamy się jak chcemy, szybko lub wolno, idziemy lub latać, jakbyś to ujął, ale bez skrzydeł, chyba że w myślach. To znaczy, że poruszamy się myślą szybciej niż przez latanie.”

’Czy stąd do twojego kręgu jest daleko?’
„Mogłabym nazwać to dalekim, gdybym była na ziemi. Tutaj nic nie wydaje się bardzo dalekie.”

Dee również mówił o ich szybkich ruchach.

„Poruszamy się tutaj tak łatwo, że ledwie czujemy ruch. Możemy poruszać się z największą szybkością.” 'Tak szybko jak błyskawica?’ „Tak, i szybciej, jeśli chcemy. Nie musisz próbować porównań, bo nie ma niczego podobnego w świecie materialnym.”

Inny komunikator mówił o udaniu się do innej sfery, i zapytaliśmy go: 'Czy to większy wysiłek udać się do innego wszechświata niż do jednej z naszych własnych planet?’
„Nie próbowałem jeszcze innych wszechświatów. Wyższe wykształcenie jest potrzebne do takich wędrówek. Nie osiągamy wszystkich mocy od razu, ale pracujemy na nie, tak jak ludzie na ziemi pracują na wyższe dary.”

’Gdy mówiłeś o udaniu się do innej sfery, miałeś na myśli inną planetę, czy po prostu inną płaszczyznę?’
„Miałem na myśli inną sferę należącą do tej planety. Bowiem niebiańska sfera należąca do tej ziemi jest tak ogromna, że oznaczałoby to rzeczywiście daleką podróż, aby dotrzeć do niektórych jej różnych części.”

Myślę, że to z Dee rozmawialiśmy, gdy napisano to:

’Wydaje się, że nie masz problemów z przechodzeniem tam i z powrotem
do planet?’
„Nie. Nigdy nie musisz martwić się o wypadki. Dusze nie są im podległe. Mogę iść tak łatwo, jak mogę przyjść tutaj do ciebie, ale zajmuje to dłużej. Duch nie porusza się tak szybko jak myśl, ale porusza się w sposób wykraczający poza porównania śmiertelników. Jest krótka chwila czasu, jak to nazywacie, podczas gdy przekraczamy miliony na miliony mil przestrzeni. Czasami możemy poruszać się szybciej niż światło, ale to kwestia nauki. Prawo jest tak samo kontrolowane tutaj, jak tam, ale możemy osiągnąć większą prędkość, studiując prawa prędkości, ruchu i wibracji.”

’Czy masz jakiekolwiek pojęcie, jak długo byłeś w drodze do Marsa?’
„Prawdopodobnie byliśmy kilka godzin, chociaż nie mamy dokładnego sposobu mierzenia czasu. Wszystko było tak piękne, i widzieliśmy tyle cudów zewnętrznego wszechświata, że nie zwracałem uwagi na czas.”

’Czy dobrze zrozumieliśmy, gdy mówiłeś, że używasz wibracji do podróżowania?’
„Podróżujemy, wykonując ruch wibracyjny przez eter.
Poruszamy się w akcji wibracyjnej, kiedy udajemy się do odległych światów.”
„Możemy doskonale kontrolować naszą prędkość i możemy poruszać się z szybkością niezrozumiałą dla śmiertelników, lub możemy pozostać prawie nieaktywni w eterze.”

„Mamy nauczycieli, którzy mogą podróżować z prędkością ruchu ducha do dalekich przestrzeni. A kiedy wracają, zachwycają nas wszystkich opisami podróży i warunków, które są nawet dla nas dziwne. Prędkość jest osiągana przez wibracje znacznie szybsze niż światło, w przeciwnym razie podróż zajęłaby im wiele lat. Wibracje, których używamy, i szkolenie, jakiego doświadczamy w ich używaniu, pozwalają na osiągnięcie prędkości nie do pomyślenia przez obliczenia ziemskie.”

W zeszłym sezonie przygotowywaliśmy się do wakacyjnej podróży i mieliśmy ostatnie spotkanie poprzez ołówek.

Podczas rozmowy Dee powiedział:
„Nie znacie jeszcze rozkoszy podróżowania. Idziemy, gdzie chcemy i widzimy więcej niż wy. Widzimy wszystko, co jest piękne w naturze; ale nie widzimy tak wyraźnie rzeczy nieprzyjemnych, ponieważ są one zamglone. Ale wszystko, co piękne i wszystko, co użyteczne możemy widzieć tak dobrze jak wy lub lepiej.

„Podróżowanie jest wspaniałym nauczycielem i kładzie fundament dla szerszych percepcji. Nawet tutaj widzimy i czujemy dobroczynne skutki podróży do innych płaszczyzn, kontakt z innymi warunkami i wpływy, które kształtują inne życia i charakter.”

Pokaz zorzy polarnej skłonił nas do zapytania o przyczynę. Odpowiedź napisana ołówkiem brzmiała:
„Naukowcy tutaj wierzą w teorię radu dotyczącą ciepła i światła w słońcu.”

Sis powiedziała, że widziała jakieś odniesienie do takiej teorii, i zapytałam, czy możliwe jest, że jej umysł był odpowiedzialny za to stwierdzenie przekazane przez ołówek. „Niekoniecznie. Czasami zdarza jej się myśleć w dobrym kierunku, i akurat teraz tak jest. Teoria radu jest większa, niż myślicie i może obejmować całkowitą rekonstrukcję naukowej pracy w zakresie słońca.
„To nie Mary. Byłem zainteresowany i”
'Byłeś astronomem?’
„Byłem, przynajmniej tak myślałem; ale widzę tyle problemów z tej strony, że moja wiedza wydaje się zbyt mała, by obecnie ją wymieniać. Studiujemy, ale zdecydowanie lepszymi metodami i w lepszych warunkach; dlatego to, czego nauczyłem się na ziemi, wydaje się teraz ledwie warte pamiętania.”

Sis powiedziała, że Mary opowiadała o podróżach do dalekich wszechświatów i że duchy mogą wytrzymać największe upały; więc zapytała, dlaczego nie uda się do słońca i nie zbada go osobiście.

„Czy zrozumieliście, że tutaj nie pojmujemy rzeczy bez studiowania? Podróż musi być przygotowana przez niezbędne studia i doświadczenie siły wibracji. Jeszcze tego nie podjąłem. Wiele osób odwiedza planety, które nie odwiedzają słońca; ponieważ słońce nie jest tak łatwo dostępne, jak mogłoby się wydawać. Istnieją warunki elektryczne i magnetyczne, które musimy zbadać, zanim moglibyśmy zaryzykować wkroczenie do tego blasku ciepła i światła. Mary mówi, że mogłaby wejść do wulkanu, nie cierpiąc z powodu upału, ale to nawet słabo wyraża ciepło, które może być intensywne wiele milionów mil stąd.

„Kiedyś będę mógł udać się do słońca, ale to nie jest teraz.
„To wszystko na teraz. Do widzenia.”
'Do widzenia. Przyjdziesz znowu?’
„Przyjdę kiedyś, jeśli nie będziecie nalegać, abym poszedł do słońca!”
„Mary mówi: On jest nauczycielem astronomii i jest bardzo zaawansowany. Tym razem po prostu tu wpadł bez szczególnego celu, a pierwsze, co wiedzieliśmy, zapytaliście o zorzę polarną, i oddałem jej ołówek.”
'No cóż, Mary, on bije cię na głowę w pisaniu.’
Pismo było bardzo duże i swobodne, całkiem różne od charakterystycznego pisma wstecz Mary.
„Mary będzie musiała brać od niego lekcje.
„Miał rację, mówiąc, że wizyty w słońcu nie są dla nas z tej płaszczyzny. To należy do wyższych studiów i doświadczeń.”
'Myślałem, że mówiłeś, że duch jest nadrzędny względem wszystkich warunków?’
„Mary mówi tak na to. Ale nawet duch musi nauczyć się praw wszechświata. Nie wiem, co by się stało, gdyby jakiś zbyt odważny duch próbował dotrzeć do słońca. Ale prawdopodobnie nie mógłby osiągnąć tego punktu nieprzygotowany. Duch nie może być unicestwiony; to wiem. Ale istnieją pewne warunki, które są jeszcze poza naszą wiedzą,

„Nie jesteśmy tak niezależni od prawa, jak moglibyście przypuszczać; i to właśnie bycie w harmonii z prawem daje nam największe szczęście. Staraliśmy się wyrazić niektóre z naszych praw, a raczej nasze ochrony, – bo to właśnie prawo tutaj oznacza, – wam; ale nie opisaliśmy praw dotyczących zaawansowanej wiedzy i wyższego życia duchowego; częściowo dlatego, że nie zrozumielibyście, a częściowo dlatego, że my sami nie jesteśmy z nimi tak dobrze zaznajomieni, jak będziemy później.”

Mieliśmy wiele lekkich momentów w rozmowach. Siostra rozmawiała kiedyś ze starym przyjacielem ze szkoły, który odeszedł we wczesnym życiu. Ten przyjaciel opowiedział o swojej pracy: „Posunęłam się naprzód w muzyce szybko i daleko i jestem niecierpliwa, abyś była tu ze mną. Będziemy przyjaciółmi. Czy o tym wiesz? Nigdy nie zdawałam sobie sprawy w starych szkolnych czasach, jak bardzo byliśmy do siebie podobni; ale teraz to widzę. Czy możesz wyobrazić sobie jakiekolwiek studia bardziej cudowne?”

’Jesteś tak daleko przede mną. Nigdy nie będę w stanie dogonić.’
„Myślisz, że to będzie miało znaczenie? Ani trochę!
Będę miała przyjemność wprowadzać cię w nowe emocje i nowe przyjemności, a potem – cóż, możemy podróżować razem! Dee mówi, że możemy!”

A Mary dodała:

„Zorganizujemy wycieczkę i pewnego dnia będziemy polować na planety.”

źródło: MOVEMENT AND TRAVEL from „SPIRIT WORLD AND SPIRIT LIFE”, Los Angeles 1922.

Histeria

Histeria jest terminem, który historycznie był używany do opisania szerokiego zakresu zaburzeń psychicznych i fizycznych, głównie u kobiet, charakteryzujących się zmiennymi objawami, takimi jak paraliż, niemożność mówienia, nadmierna Czytaj dalej

NEI YANG GONG

NEI YANG GONG – WEWNĘTRZNE ODŻYWIANIE QIGONG

Wewnętrzne Odżywianie Qigong to statyczna forma skupiająca się głównie na Tu Na (oddychaniu), która zyskała popularność pod koniec dynastii Ming i na początku dynastii Qing. Wysiłki na rzecz badania i standaryzacji formy po założeniu Chińskiej Czytaj dalej

Magnetyzm osobisty – Mentalny

Można go nabyć, częściowo, w swojej najbardziej atrakcyjnej formie, poprzez zdobycie gruntownej, wszechstronnej wiedzy intelektualnej. Nie wystarczy jednak, żeby magazyn umysłowy był dobrze zaopatrzony, ponieważ samo to nie miałoby żadnej atrakcyjnej cechy; ale, zamiast objawiać samolubnego ducha w zachowywaniu dla siebie dobrych rzeczy, które zebrało się z pola intelektualnego, powinniśmy je szczodrze oddawać. Zawsze jesteśmy wzbogaceni przez niesamolubne dawanie; zatrzymywanie dla siebie to tylko częściowe zabezpieczenie. Czytaj dalej

Psychologia Stosowana w Archeologii

pelen tytuł: „ZASADY I METODY PSYCHOLOGII STOSOWANEJ W BADANIACH ARCHEOLOGICZNYCH”

Mówi się, że wielka różnica między Wschodem a Zachodem w kwestii nauki polega na tym, że podczas gdy zachodnia nauka zajmuje się zjawiskami i opiera się na wnioskach z obserwacji rzeczy zewnętrznych, wschodnia mądrość zawsze patrzy do wewnątrz, starając się znaleźć odpowiedź na wszystkie zagadki stworzenia w umyśle człowieka. Jedno rozwija zdolności logiczne, często, być może, kosztem funkcji wyobraźni; podczas gdy drugie podąża za mocami intuicyjnymi, nie zważając na reguły logiczne. Ale w rzeczywistości żadna z metod nie może być stosowana wyłącznie kosztem drugiej, a każde wielkie odkrycie zachodniej nauki będzie wynikiem interakcji między tymi dwoma zasadami. Jednak zawsze było jasne dla autora, że rola, jaką odgrywają intuicyjne, czy jak Myers by powiedział, podświadome moce umysłu, jest zwyczajowo pomijana przez ortodoksyjnego przyrodnika, który ma tendencję do widzenia niewiele poza swoimi próbkami i tym, co można z nich logicznie wywnioskować. I badania archeologiczne były w ten sposób ograniczone, i musi być przyznane, z pewnych powodów; ponieważ jako stosunkowo młoda nauka, musiała chronić się przed wieloma absurdalnymi fantazjami wypuszczonymi przez niedoinformowanego lub nazbyt entuzjastycznego miłośnika. Opisanie ich jako „próżnych wyobrażeń” byłoby poprawne, gdyż słowo „próżne” jest wystarczającą kwalifikacją, ale autor zawsze potępia używanie szlachetnego słowa „wyobraźnia” w zdegradowanym sensie samej fantazji. Wyobraźnia jest wielkim darem, boską mocą umysłu i może być kształtowana i edukowana do odbierania i tworzenia tylko tego, co prawdziwe. I to, być może, jest sekretem wielu duchowych zrozumień i mądrości Wschodu.

Ale my, ludzie Zachodu, uważamy za niepraktyczne kultywowanie tego daru. Nie mamy systemu do jego szkolenia, a nasz burżuazyjny sposób myślenia gardzi nim.
W naszym niedbałym podejściu mówimy o czymś, co nie jest oparte na faktach, „To wszystko wyobraźnia,” i podobnie mamy zwyczaj niewłaściwego używania terminu „iluzja”, stosując go do określenia pozytywnej złudy.
Szkolenie wyobraźni na naukowych zasadach i jej zastosowanie w badaniach archeologicznych od dawna było ulubioną koncepcją autora, i on oraz J. A. mieli wiele rozmów na ten temat; ale trudność polegała na metodzie, która najbardziej prawdopodobnie zapewniłaby pożądane rezultaty.

Jednakże to, co było wystarczająco jasne, to potrzeba jakoś wyłączenia samej logicznej maszynerii mózgu, która jest wiecznie w pracy łącząc bardziej powierzchowne i oczywiste rzeczy zapisane na stronach pamięci, i przez swoją dominującą aktywność wykluczająca to, czego bardziej kontemplacyjny element w umyśle chciałby ożywić z pół-wymazanych śladów poniżej.

I przyszło do F.B.B. na myśl, że w zdolności automatyzmu, którą jego przyjaciel miał posiadać, ale której nigdy nie używał celowo (działała ona raz czy dwa razy w jego życiu spontanicznie), może znajdować się klucz do sukcesu w tym kierunku. F.B.B. był członkiem Towarzystwa Badań Psychicznych. Zarówno on, jak i J. A., byli blisko związani z panem Everardem Feildingiem, Sekretarzem Towarzystwa, który był bardzo zainteresowany relacją J.A. o pewnych zjawiskach automatyzmu, których doświadczył. I E.F. był obecny przy jednym czy dwóch eksperymentach w wywoływaniu tych mocy do działania.

Zanim przejdę do właściwej opowieści o odkryciu w związku z Glastonbury, musi być dalej założone, że ani F.B.B., ani J. A. nie popierali zwykłej spirytystycznej hipotezy, która widziałaby w tych zjawiskach działanie niecielesnych inteligencji z zewnątrz na fizyczną lub nerwową organizację osób uczestniczących. Uważaliby takie podejście za coś w rodzaju odwrócenia lub wywrócenia na lewą stronę prawdy. Ale że ucieleśniona świadomość każdego indywidualnie jest tylko częścią, i fragmentaryczną częścią, transcendentnej całości, i że w umyśle każdego jest drzwi, przez które Rzeczywistość może wejść jako Idea — Idea zakładająca większą, nawet kosmiczną Pamięcią, świadomą lub nieświadomą, aktywną lub uśpioną, obejmującą nie tylko całe indywidualne doświadczenie i ożywiającą zapomniane strony życia, ale również Ideę obejmującą jeszcze szersze pola, przekraczającą zwykłe granice czasu, przestrzeni i osobowości – to byłoby lepszym opisem mentalnego nastawienia obu przyjaciół.

Następujący fragment może być przytoczony jako wskazujący na stan umysłu i uczucia F.B.B. w czasie blisko następującym po dacie eksperymentów, które przeprowadził z J.A. Można go znaleźć jako fragment w Oświetlonym Adresie, który przygotował dla, i który został przyjęty przez, Królową podczas jej wizyty jako Księżniczka Walii w Opactwie w 1909 roku, i był postrzegany jako część „miłującego Powitania 5^ mnichów z Glastonbury dla ich Księcia i Księżniczki. xxii czerwca roku MCMIX.” Ten fragment brzmi następująco. Nie był automatyczny, ale był niewątpliwie w pewnym stopniu wpływany przez silne uczucie w więcej niż jednym przypadku, że Glastonbury zostanie odnowione jako centrum duchowej realizacji i pojednania między różnymi elementami rasowymi na tych wyspach i ich charakterystycznymi wyrazami religijnymi, jeszcze nie skoordynowanymi (patrz artykuł autora na temat „Glastonbury” w bożonarodzeniowym numerze Treasury z 1908 roku, a także wykład Kanonika Mastermana wygłoszony w Londynie w tym samym roku). Glastonbury, jak wiadomo, było centrum pielgrzymek z różnych części świata. W najdawniejszych czasach było porównywane z Rzymem i Jerozolimą:

„Bo przeszłość nie umiera, ale śpi, a może raczej budzi się, a to my, obecni, śpimy i śnimy. Jest to jak daleki kraj, z którego słyszy się wieści: jednak ludzie udają się do odległych ziem, a ich bogactwo było ich nagrodą, tak samo czeka na człowieka skarb mądrości dawnych czasów i oddaje się miłości, która szuka i nie jest zmęczona; tak będzie odsłonięta pamięć dawnych rzeczy i o Glastonbury mówi się, że gdy czas dojrzeje, chwała powróci: Oby tak się stało Łaskawa Księżniczko i Książę w waszym czasie.”

Te wersy zostały wywołane pewnego dnia podczas automatycznego pisania. Skąd one pochodzą, ani F.B.B., ani J. A. nie wiedzą – żaden z nich nie przypomina sobie, by je czytał. Ze względu na ich piękno i sugestywność, zostały włączone do Adresu w formie nieco zmienionej od oryginału.

źródło: PRINCIPLES AND METHODS OF PSYCHOLOGY APPLIED TO ARCHAEOLOGICAL RESEARCH from „THE GATE OF REMEMBRANCE” BY FREDERICK BLIGH BOND, F.R.I.B.A., Oxford 1918.