Ultima Veritas
(Ostateczna Prawda)
W gorzkich falach cierpienia,
Miotany i smagany
Przez ponure wichry zwątpienia,
Z odludnych brzegów niepewności – Czytaj dalej
W gorzkich falach cierpienia,
Miotany i smagany
Przez ponure wichry zwątpienia,
Z odludnych brzegów niepewności – Czytaj dalej
Dla Pietro Costy
Przypomnij sobie Jakuba…
Sny geniusza zstępują na czoła, które w bezsenności
Nie mają nic prócz kamienia za poduszkę.
– Alphonse de Lamartine, Harmonies, „Génie dans l’obscurité” –
I zadawałem sobie pytanie – bo moja dusza była pełna
Fali emocji, która wrzała, i której z ledwością
Moje drżące wnętrze potrafiło pomieścić:
Czyż zawsze, o dziwna naturze,
Zgotujesz umiłowanemu geniuszowi los ciemności,
Wąski, przeklęty krąg, z którego nie może się wydostać? Czytaj dalej
Malarz Dietrich, który zmarł w styczniu tego roku w Stuttgarcie, miał dziesięć lat wcześniej pewne niezwykłe doświadczenie. Podczas choroby i gorączki ujrzał we śnie wizję, która objawiła mu, że tym razem nie umrze, lecz ma jeszcze dziesięć lat życia przed sobą. Czytaj dalej
Proroctwa i przewidywania są konsekwencją trwałości i wcześniejszego istnienia wiecznego teraźniejszości.
W uniwersalnym porządku rzeczy, gdzie istnieją ogólne prawa dotyczące wszystkich światów, skutki są zawsze wynikiem swoich przyczyn. Ponieważ reguły ustalone w porządku wszechświata są niezmienne, konsekwencje, które z nich wynikają, są zatem nieuniknione. Czytaj dalej
Pan Alph. Cahagnet, znany magnetyzer i publicysta, napisał do nas niezwykle interesujący list, z którego przytaczamy następujące fragmenty:
„Przeczytałem to dzieło (Prorocy i Proroctwa autorstwa Hab) z tym większym zainteresowaniem, że sam poruszyłem tę istotną kwestię w siódmym tomie Encyklopedii Magnetycznej i posiadam w notatkach równie interesującą drugą część. Czytaj dalej
źródło: FATE And DESTINY; Bulletin of the Oriental Esoteric Society Vol. 4, No. I2, Dec., 1880. Friday June 8 1917.
WCIELANIA SIĘ DUCHA i LOS.
(Reinkarnacya i Karma).
Między ciałem a duchem żyje dusza. W rażenia, które osiąga przez ciało, są znikome. One trwają dotąd, dopokąd ciało otwiera swe organy rzeczom świata zewnętrznego. Oko moje chwyta dotąd barwy róży, dopóki różę m a przed sobą i jest otwarte. Współczesność rzeczy świata zewnętrznego i działania organów ciała jest rzeczą niezbędną, żeby mogły powstawać w rażenia i odczucia. Czytaj dalej