Magnetyzowanie medium

Jeśli pogrążone w śnie hypnotycznym medium magnetyzujemy przez czas dłuższy, dzieje się coś niesłychanego: Wyłania się z medium sfera czuciowa i tworzy na razie wokoło ciała cieńszą lub grubszą warstwę. Powoli warstwa ta staje się coraz grubszą, ma barwę białą lub szarą, układa się po obu stronach ciała, potem łączy w jeden słup lub obłok, większy od medium, jednak niemający jeszcze kształtów ludzkich: wreszcie staje się ten słup mniejszym, bardziej błyszczącym i przyjmuje postać ludzką, najczęściej podobną do medium. Postać ta znajduje się niemal zawsze po lewej stronie medium i nieco ku przodowi. Gdy osiągnie pewien stopień zagęszczenia, zachowuje się jak normalne ciało fizyczne i działa na wszystkie nasze zmysły i kliszę fotograficzną.

Pod wpływem dalszego magnetyzowania postać ta staje się jeszcze gęściejszą, może się oddalić od medium, którego ruchy przestaje naśladować, zmienia wyraz twarzy, staje się samodzielną, ponieważ przenoszą się do niej wszystkie władze duchowe medium, jak czucie, myśl i wola. Z początku jest sobowtór ten niezgrabny, uderza o drzwi i ściany, jeśli ma za mało miejsca: jeśli się jednak tego zażąda, z łatwością przez nie przechodzi. Jeśli chcemy go zmusić, by pozostawał na tem samem miejscu, wznosi się pionowo w górę. Przechodząc z miejsca na miejsce nie porusza nogami, lecz unosi się ponad ziemię. Jest posłuszny kierownikowi posiedzenia i medium, lecz nie bezwzględnie i nie we wszystkich przypadkach.

źródło: fragment z książki „Z POGRANICZA ZAŚWIATÓW” Dr. Med. STANISŁAW BREYER, rok około 1922