Jules-Denis – baron Du Potet de Sennevoy

Jules-Denis, baron Du Potet de Sennevoy, urodził się 12 kwietnia 1796 roku w małej wiosce La Chapelle, w gminie Yonne, w departamencie Sennevoy. Jego rodzina należała do starej szlachty Burgundii, a Dijon wciąż upamiętnia ich nazwisko w nazwie ulicy Rue du Grand-Potet. Jego dzieciństwo to czas, w którym rozkoszował się przyrodą: spędzał czas, wędrując po lasach, łąkach i nad strumieniami. Kiedy miał czternaście lat, rodzice zmusili go do podjęcia nauki, jednak sam przyznawał, że wolał słuchać śpiewu ptaków i szumu wody niż uczyć się łaciny i innych języków. Nie był przeznaczony na wielką postać akademicką: z jego relacji wynika, że nie potrafił w pełni pojąć związku między swoimi niezwykłymi osiągnięciami w magii a zapiskami i pismami starożytnych mędrców. Eliphas Lévi uznał pracę Du Poteta za „najbardziej niezwykły produkt czystej intuicji”, którą można przypisać jego wczesnym, umiłowanym kontaktom z naturą. Z natury czerpał i pochłaniał subtelne moce magnetyczne, które później wykorzystywał w okresie swojej działalności w Paryżu. Czytaj dalej

Badania nad fluidami

Niektórzy starsi ludzie wciąż pamiętają, jak ich ojcowie wspominali o tzw. „Baku Mesmera”, wokół którego odbywały się dziwaczne sceny. Jakże wiele różnych opinii poruszało wtedy świat naukowy i towarzyski! Widzieliście zapewne tak dziwne uniesienia, że trudno wam teraz wyobrazić sobie ogrom emocji, jakie wywołało pojawienie się magnetyzmu. Jedni oskarżali go o kuglarstwo, inni twierdzili, że był to wyraz fizycznych i nerwowych zjawisk, a niewielu chciało przyjąć, że pochodził on z ducha. A jednak magnetyzm jest jednym z głównych przekaźników fluidu, a fluid nie jest niczym innym jak emanacją ducha. Czytaj dalej

Medycyna Okultystyczna – magnetyzm

MEDYCYNA OKULTYSTYCZNA.
O NATURZE MAGNETYZMU LUB DUCHÓW ŻYCIOWYCH.

Alchemik i lekarz J. B. Van Helmont, który urodził się trzysta lat temu, był jednym z najgłębszych umysłów, jakie kiedykolwiek żyły w historycznych czasach Europy. Byłoby bardzo interesujące poznać wszystko, co mówi o magnetyzmie, jak go nazywa, lub o tym, co Maxwell nazywa duchami życiowymi. Jednak w tej okazji ograniczymy się do przetłumaczenia tylko części jego traktatu o działaniu tzw. „maści na rany„. Ten środek zaradczy składa się głównie z odpowiednio przygotowanej krwi pobranej od krzepkiego mężczyzny. Aby wyleczyć ranę za pomocą tej maści, wystarczy rozsmarować ją na płaskim kawałku drewna i dodać do niej trochę krwi lub ropy pobranej z rany; proces gojenia zostanie w ten sposób cudownie przyspieszony. Czytaj dalej

Fizyczne manifestacje w Stratfort

Zjawiska, które miały miejsce w domu pastora Phelpsa w wiosce Stratfort, w wielu punktach były podobne do fenomenów, które sto lat wcześniej wystąpiły u znanego Wesleya, założyciela Metodystów, w 1750 roku. Zob. Rocznik 5, str. 376. W obu przypadkach spotykamy się z tą samą skłonnością „duchów” do zbierania ubrań z szaf i szuflad, a następnie tworzenia z nich w pustych pokojach artystycznych figur, które klęczały lub siedziały na krzesłach wokół stołu, jakby się modliły. W naszym kraju słyszeliśmy o przypadkach wyjmowania ubrań z szaf, ale bez tego artystycznego układu, który w zaskakujący sposób przypominał metodystyczne zgromadzenie. Czytaj dalej

Opowiadanie Pani Comer-Schlater

OPOWIADANIE JAK TO OPOWIEDZIAŁA PANI COMER-SCHLATTER

To było w Buffalo Lithia Springs, w stanie Virginia, gdzie zostałam obudzona przez Ducha Bożego. Było to około trzeciej po południu, 18 lipca 1892 roku. Byłam tam dla swojego zdrowia, jako moje ostatnie nadzieje. Podróżowałam przez większą część Stanów Zjednoczonych i była pod opieką niektórych z najlepszych lekarzy. Lekarz, pod którego opieką byłam w tamtym czasie, wyczerpał całą swoją wiedzę, odkrywając, że jego praca i lekarstwa nie miały żadnego wpływu na mój stan i powiedział mi: „Nie mam nadziei; nie myślę, że możesz żyć znacznie dłużej; co najwyżej dwie lub trzy godziny”. Czytaj dalej

Magnetyzm duszy

Magnetyzm duszy. Czy naprawdę znamy wszystko, co kryje się za tym prostym stwierdzeniem powszechnego faktu? Niemal wszyscy ludzie przyjmują za pewnik, że są duszami; większość zapomina o tym fakcie; nieliczni go udowadniają. Co jakiś czas spotykamy ludzi, których wpływ duchowo daje życie; którzy dzięki swojej wielkiej siły przyciągania stają się dosłownie „rybakami ludzi”. Czytaj dalej

Somnambulizm

Somnambulizm oznacza tyle, co chodzenie we śnie. W mowie potocznej zjawisko to nabywa się lunatyzmem, gdyż mniema się, że na ludzi chodzących we śnie, wywiera przemożny wpływ księżyc. Dzisiaj i wogóle od dłuższego już czasu w stanach somnambulicznych nie widzi się już wyłącznie chodzenia we śnie, ale wysoki stopień uśpienia, wywołanego przez hypnozę. Nad tem wszakże nie będziemy się zastanawiali specyalnie. Czytaj dalej