Chopin i jasnowidzenie

Niema chyba nigdzie inteligenta, któryby nie słyszał o Chopinie i nie znał choć pobieżnie jego biografji, nas zaś Polaków powinien interesować każdy, nawet drobny szczegół tyczący się życia genjalnego kompozytora. Dlatego też podaję tu zaczerpnięty
z „T. P. and Castels Weekly” dość ciekawy fakt nie wszystkim, prawdopobnie, wiadomy.

Niedługo przed śmiercią znakomity muzyk miał otrzymać ze Szkocji list z kwotą 25000 franków. Pakiet musiał na pewno dojść już do rąk adresata, lecz, widocznie, w jakiś niewytłumaczony sposób zaginął. Zmartwieni tem przyjaciele mistrza zwrócili się o pomoc do jasnowidzącego imieniem Alexis. Jasnowidzący oświadczył, że widzi ów list i że został on przejęty przez jakąś kobietę tak a tak wyglądającą. Z opisu tego domyślono się, że musi to być służąca u Chopina, Stefanja. Następnego dnia dostarczono Alexisowi splot jej włosów, dzięki czemu jasnowidzący opowiedział już dokładnie całe zdarzenie, a mianowicie: list został przyjęty przez Stefanję i na razie zupełnie nienaruszony schowany przez nią do szafy koło jej łóżka wśród bielizny etc., co też ona potwierdzi, gdy ją oto spytają. Istotnie Stefanja, gdy zaczęto ją potem badać, przyznała się do winy, a list znaleziono we wskazanem przez Alexisa miejscu. Po otworzeniu w obecności Chopin’a koperty wypadły z niej wspomniane 25000 franków, wszystko więc sprawdziło się co do joty.

W liście do jednego ze swych przyjaciół Chopin w ten sposób wyraża się o powyższem zdarzeniu:
„Cóż myślisz o tem wszystkiem? Co sądzisz teraz o darze jasnowidzenia? Jestem tem zaiste zdumiony! Czyż można po tem, co sam doświadczyłem, nie wierzyć w magnetyzm?” W epoce kiedy to miało miejsce, szersza publiczność wszelkie zjawiska niezwykłe i zdolności nadnormalne zwykle przypisywała magnetyzmowi, w rzeczywistości zaś było to jasnowidzenie, właściwie jedna z jego form, tak zwana psychometrja.

Sam ten wyraz powstał nie tak dawno, zdolność jednak, którą on określa istniała od dawna, właściwie istniała zawsze, lecz zajmować się nią naukowo, jak i całą metapsychiką wogóle, zaczęto dopiero w czasach ostatnich. Psychometrja jest rodzajem jasnowidzenia, polegającym na tem, że dla jego ujawnienia się niezbędny jest jakiś przedmiot i że psychometra widzi wtedy i opowiada tylko o zdarzeniach tak lub inaczej z przedmiotem owym związanych, odtwarza różne sceny w których przedmiot ów odegrał jakąś rolę, określa wygląd) charakter, a niekiedy i ubiegłe życie jego poprzednich właścicieli etc.

Zagadkowa ta zdolność, choć już bezsprzecznie stwierdzona, nie jest jednak jeszcze ostatecznie wyjaśniona. Niektórzy tłumaczą ją telepatją, to jest zdolnością odczuwania myśli obecnych, a nawet i nieobecnych, do czego, oczywiście przedmiot nie byłby potrzebny, inni znów mniemają, iż może na samym przedmiocie drogą wchłaniania emanacji otoczenia lub w jakiś inny sposób odzwierciadla się cała jego historja, mogąca następnie być przez odpowiednio wrażliwe osoby odczuta.

Może dalsze badania rozwiążą z czasem tę dziwną zagadkę.

źródło: PROSPER SZMURŁO Prezes Warszawskiego T-wa Psycho-Fizycznego
„ZE ŚWIATA TAJEMNIC”, WARSZAWA, NAKŁADEM WYDAWNICTWA „ŚWIT” NOWOWIEJSKA 32