Pscyhomancja a przyszłość

„Przyszłościowa Psychomancja”, jak sama nazwa wskazuje, to określenie klasy zjawisk, w których ktoś jest zdolny wyczuć wrażenia z Astralnej Płaszczyzny nadchodzących wydarzeń – psychiczne cienie rzucone wcześniej przez nadchodzące wydarzenia.

Aby przedstawić studentowi techniczną naturę okultystycznej przyczyny tego zjawiska, potrzebne byłyby tomy najgłębszej metafizycznej wiedzy, która nie jest celem tej pracy, która zajmuje się tylko zjawiskami, a nie wchodzi w metafizyczną stronę tematu. Wystarczy, aby student rozumiał, że zarówno na Astralnej, jak i na Fizycznej Płaszczyźnie „Nadchodzące Wydarzenia rzucają swoje Cienie z Góry”. Bez wchodzenia w dyskusję na temat Przeznaczenia czy Losu, czy czegokolwiek w tym rodzaju, można stwierdzić, że gdy Przyczyny są wprowadzone w ruch, następują Efekty, chyba że interweniują inne Przyczyny. W pewnych przypadkach pewne efekty zostały uniknięte z powodu wcześniejszej Wizji – w takich przypadkach interweniowały inne Przyczyny, co pokazało, że sprawa nie była całkowicie „ustalona”. To jak człowiek idący w kierunku przepaści – przekroczy ją, chyba że zostanie w jakiś sposób ostrzeżony. Nie jest „skazany” na przekroczenie jej, ale przekroczy, chyba że zostanie ostrzeżony i powstrzymany. Czy rozumiesz, co mamy na myśli? Z drugiej strony wydaje się, że są przypadki, w których osoba nie jest w stanie uniknąć Efektu Przyczyn raz wprowadzonych w ruch – nawet wydaje się, że wpada w ten efekt, próbując go uniknąć. W tym kontekście można przytoczyć małą bajkę Persów. Opowieść mówi, że pewien przyjaciel był z Salomonem, gdy wszedł Anioł Śmierci i wpatrywał się w niego nieruchomo. Dowiedziawszy się, kim był ten nieznajomy gość, przyjaciel powiedział do Salomona: „Proszę, przenieś mnie na twoim magicznym dywanie do Damaszku, abym mógł uciec przed tym strasznym posłańcem”. Salomon spełnił jego prośbę, a człowiek został natychmiast magicznie przeniesiony do Damaszku. Wtedy Anioł Śmierci powiedział do Salomona: „O Salomonie, patrzyłem tak intensywnie na twojego przyjaciela, ponieważ miałem polecenie z Góry, aby zabrać go z ciała w Damaszku, a oto znajdując go tutaj w Jerozolimie, byłem bardzo zaskoczony, jak mam wykonać moje polecenie. Ale ty, przenosząc go do Damaszku, uczyniłeś moje zadanie łatwym. Wielkie dzięki za twoją pomoc na sugestię twojego przyjaciela, O Królu!” A mówiąc to, Anioł Śmierci został uniesiony do Damaszku, aby zabrać człowieka zgodnie z poleceniem. Zjawisko Przeczucia, Przewidzenia i…”

„Drugie Widzenie” to wszystkie formy lub aspekty Przyszłościowej Psychomancji. W tych różnych formach zjawisko to występuje dość często i można je spotkać na całym świecie. Na Wyspie Skye wielu ludzi posiada dar Drugiego Widzenia w różnym stopniu, ale twierdzą, że rdzenny mieszkaniec wyspy traci tę moc, kiedy przenosi się na kontynent. Podobnie Szkocki Góral (wśród którego ludu dar ten jest dość powszechny) podobno czasem traci tę zdolność, kiedy przenosi się na niziny. Chłopi westfalscy również są znani z mocy Drugiego Widzenia.

Jednym z przykładów tego zjawiska, dobrze znanym w Anglii, jest ten związany z zamachem na pana Percivala w holu Izby Gmin. Ten czyn został przewidziany przez Johna Williamsa, kornwalijskiego kierownika kopalni, dziewięć dni przed jego faktycznym wystąpieniem, wizja była dokładna aż do najdrobniejszych szczegółów. Williams miał tę wizję trzy razy z rzędu. Widział małego mężczyznę ubranego w niebieski płaszcz i białą kamizelkę, wchodzącego do holu Izby Gmin, kiedy inna osoba, ubrana w tabakowy płaszcz, podchodziła, wyciągała pistolet z wewnętrznej kieszeni i strzelała do małego mężczyzny, kula trafiała w lewą pierś. Wydawało się, że pyta przypadkowego świadka, kim jest ofiara, i otrzymał odpowiedź, że to pan Percival, Kanclerz Skarbu. Williams był tak poruszony wizją, że poważnie myślał o wyjeździe do Londynu, by ostrzec ofiarę, ale jego przyjaciele, którym opowiedział historię, wyśmiewali go i przekonywali, by nie wyruszał w „głupią wyprawę”. Kilka dni później nadeszła wiadomość o zamachowi na pana Percivala dokładnie w sposób wskazany przez wizję.

George Fox, kwakier, doznał wrażenia „powiewu śmierci” wokół Cromwella, kiedy spotkał go jeżdżącego w Hampton Court, krótko przed jego śmiertelną chorobą. Fox przepowiedział również wydalenie „Parlamentu Rumpa”, przywrócenie Karola II oraz Wielki Pożar Londynu. Żona Cezara miała ostrzeżenie przed śmiercią męża. Biblia jest pełna podobnych przypadków.

Zakończymy tę lekcję opowieścią o wspaniałym przypadku Cazotte’a, którego przepowiednia i jej dosłowne spełnienie są teraz częścią francuskiej historii. La Harpe opowiada historię następująco:

„Wygląda to jakby to było wczoraj, a jednak było to na początku roku 1788. Jadalismy u jednego z naszych braci w Akademii – człowieka o znacznych bogactwach i genie. Rozmowa stała się poważna; wyrażono wiele podziwu dla rewolucji w myśleniu, którą dokonał Voltaire i zgodziliśmy się, że był to jego pierwszy tytuł do zdobytej przez niego reputacji. Doszliśmy do wniosku, że rewolucja musi być wkrótce dopełniona”; że było nieodzowne, by przesąd i fanatyzm ustąpiły miejsca filozofii, i zaczęliśmy szacować prawdopodobieństwo okresu, w którym miałoby to nastąpić, oraz kto z obecnych miałby dożyć tego czasu. Najstarsi narzekali, że trudno im było mieć nadzieję; młodsi cieszyli się, że mogli żywić taką prawdopodobną nadzieję; i gratulowali Akademii, zwłaszcza za przygotowanie tej wielkiej pracy oraz za bycie wielkim punktem zbornym, centrum i głównym inicjatorem wolności myśli.

Jeden jedyny z gości nie brał udziału we wszystkim tym wesołym rozmowom, a wręcz delikatnie i radośnie tłumił nasz wspaniały entuzjazm. Był to Cazotte, sympatyczny i oryginalny człowiek, ale niestety ujęty marzeniami iluminatów. Wypowiedział się z najbardziej poważnym tonem. „Panie,” powiedział, „bądźcie pewni; wszyscy zobaczycie tę wielką i wzniosłą rewolucję, której tak bardzo pragniecie. Wiecie, że mam skłonność do prorokowania; powtarzam, zobaczycie ją.” Odpowiedziano mu standardową ripostą: „Nie trzeba być czarodziejem, żeby to zobaczyć”. „Niech tak będzie; ale być może trzeba być czymś więcej niż czarodziejem dla tego, co jeszcze mam Wam do powiedzenia. Czy wiecie, jaki będzie skutek tej rewolucji – jakie będą konsekwencje dla was wszystkich i jaki będzie bezpośredni skutek – dobrze ugruntowany efekt – dokładnie rozpoznane konsekwencje dla was wszystkich, którzy tu jesteście?” „Ah!” powiedział Condorcet z jego aroganckim i pół ukrytym uśmiechem, „posłuchajmy – filozof nie jest zły, by spotkać proroka”. „Ty, Monsieur de Condorcet – wydyszysz swój ostatni oddech na podłodze lochu; umrzesz z powodu trucizny, którą przyjmiesz, aby uniknąć egzekucji – z powodu trucizny, której szczęście tamtych czasów zmusi cię do noszenia przy sobie.”

„Monsieur de Chamfort, otworzysz sobie żyły dwudziestoma dwoma cięciami brzytwy, a mimo to nie umrzesz jeszcze przez kilka miesięcy.” Spojrzeli na siebie i znów się roześmiali. „Ty, Monsieur Vicq d’Azir, nie otworzysz sobie żył, ale kazałeś sobie pobrać krew sześć razy w ciągu jednego dnia, podczas napadu dny moczanowej, aby upewnić się co do swego końca, i umrzesz w nocy. Ty, Monsieur de Nicolai, umrzesz na szafocie; ty, Monsieur Bailly, na szafocie; ty, Monsieur de Malesherbes, na szafocie.” „Ah! Dzięki Bogu,” wykrzyknął Roucher, „a co ze mną?” „Ty! Ty również umrzesz na szafocie.” „Tak,” odpowiedział Chamfort, „ale kiedy to się stanie?” „Nie minie sześć lat, zanim wszystko, co Wam powiedziałem, się spełni.”

„Oto kilka zdumiewających cudów (i tym razem to ja sam (La Harpe) mówię), ale nie umieściłeś mnie na swojej liście.” „Ale będziesz tam, jako równie niezwykły cud; wtedy będziesz chrześcijaninem.” Gwałtowne okrzyki ze wszystkich stron. „Ah,” odpowiedział Chamfort, „czuję się pocieszony; jeśli zginąć mamy dopiero wtedy, gdy La Harpe będzie chrześcijaninem, jesteśmy nieśmiertelni.”

„Co do tego,” zauważyła wtedy Madame la Duchesse de Grammont, „my, kobiety, jesteśmy szczęśliwe, że w tych rewolucjach liczymy się za nic. Kiedy mówię „za nic”, to nie oznacza, że nie mieszamy się do nich trochę; ale przyjęło się uważać, że nie zwraca się na nas uwagi i na naszą płeć.” „Wasza płeć, panie, tym razem Was nie ochroni; i lepiej byłoby wam niczego się nie czepiać, bo będziecie traktowane dokładnie tak samo jak mężczyźni, bez żadnej różnicy.” „Ale co nam pan właściwie mówi, Monsieur Cazotte? Czy pan głosi nam koniec świata?” „Nie wiem nic na ten temat; ale co wiem, to że ty, Madame la Duchesse, zostaniesz zaprowadzona na szafot, ty i wiele innych pań z tobą, w wozie kata, z rękami związanymi za plecami.” „Ah! Mam nadzieję, że w takim razie dostanę chociaż powóz obity czarnym materiałem.” „Nie, madame; wyższe od ciebie panie pojedzą tak jak ty, w zwykłym wozie, z rękami związanymi za plecami.” „Wyższe panie! Czy to księżniczki krwi?” „Jeszcze bardziej eksponowane osoby.” W tym momencie odczuwalna była palpacyjna emocja, twarz gospodarza stała się mroczna i posępna; zaczęli czuć, że żart stawał się zbyt poważny.

Madame de Grammont, chcąc rozproszyć chmurę, nie zwróciła uwagi na odpowiedź i zadowoliła się stwierdzeniem w nonszalanckim tonie: „Widzisz, że nawet nie zostawi mi spowiednika!” „Nie, madame, nie będziesz miała – ani ty, ani nikt inny. Ostatnią ofiarą, której będzie udzielona ta łaska, będzie…” Przystanął na chwilę. „Cóż, kto wtedy będzie tym szczęśliwym śmiertelnikiem, którym będzie ten przywilej?” „Jest to jedyny, jaki wtedy zachowa – a będzie to król Francji.”

Niesamowite jest to, że ten historyczny proroctwo sprawdziło się w każdym szczególe, jak wszyscy studenci rewolucji francuskiej wiedzą – i to wszystko w ciągu sześciu lat, jak przepowiedział Cazotte.

źródło: PRACTICAL PSYCHOMANCY AND CRYSTAL GAZING by Atkinson, William Walker; PUBLISHED AND SOLD BY THE LYAL BOOK CONCERN 1908.


Spencer Perceval był brytyjskim politykiem i prawnikiem, który pełnił funkcję premiera Wielkiej Brytanii od października 1809 roku do czasu swojego zamachu w maju 1812 roku. Jest jedynym brytyjskim premierem, który został zamordowany 111 maja 1812 roku, około godziny 17:15, Spencer Perceval został zastrzelony w holu Izby Gmin przez Johna Bellinghama, kupca z Liverpoolu, który miał żal do rządu 1. Bellingham został zatrzymany; cztery dni po zabójstwie został osądzony, skazany i skazany na śmierć. Został powieszony w więzieniu Newgate 18 maja, tydzień po zamachu i miesiąc przed rozpoczęciem wojny z 1812 roku 1Perceval pozostaje jedynym brytyjskim premierem, który został zamordowany 1.