Muzyka jako zwiastun śmierci

Angielskie pismo okultystyczne „The Occult Review” przytacza 4 wypadki, gdy odczucie śmierci nieobecnej osoby, pokrewnej lub znajomej, a czasem i własnej, przejawiło się w sposób bardzo oryginalny, mianowicie odczuwająca to osoba bez żadnych powodów logicznych była nagle zniewolona do nucenia, gwizdania lub grania jakiejś smutnej melodji, np. marsza pogrzebowego i t.p. czego ani przedtem, ani potem nigdy nie robiła i co ustawało, gdy tylko dowiedziała się o śmierci danej osoby.

Sama melodja niekiedy zupełnie ulatniała się z pamięci i nie mogła być potem powtórzona. Literatura metapsychiczna zna liczne wypadki, gdzie czyjaś śmierć była zwiastowana przez muzykę słyszaną dokładnie przez osobę mającą umrzeć i jej otoczenie, lub też tylko przez nią, albo wyłącznie przez obecnych, choć żadnego jej źródła materjalnego nigdy nie wykryto. Za oznakę czyjeś blizkiej śmierci uważa się też przez wielu tak zwany „zegar śmierci” to jest wyraźne cykanie jakby niewidzialnego zegarka, co niektórzy tłumaczą zbliżonemi do jego dźwiękami, powodowanemi przez pewien rodzaj żuczków (Xylophagae) w drzewie.

Wyjaśnienie takie nie zawsze jednak jest wystarczające, gdyż niekiedy takie cykanie słyszą stale w każdym pokoju, nawet poza domem w polu, gdzie nigdzie w pobliżu niema drzew.

źródło: Prosper Szmurło “Ze świata tajemnic”, wydawnictwo Świt, Warszawa 1928


The Occult Review był brytyjskim ilustrowanym miesięcznikiem wydawanym w latach 1905-1951, zawierającym artykuły i korespondencję wielu wybitnych okultystów i autorów tamtych czasów, w tym Aleistera Crowleya, Meredith Starr, Waltera Leslie Wilmshursta, Arthura Edwarda Waite’a, Franza Hartmanna, Florence Farr i Paweł Brunton. Pod redakcją Ralpha Shirleya i opublikowany w Londynie przez William Rider and Son, LTD. (później Rider & Company), mówi się, że była poświęcona badaniu zjawisk nadprzyrodzonych i badaniu problemów psychologicznych. Ukazywał się pod różnymi nazwami od 1905 do 1951. Od września 1933 do października 1935 ukazywał się jako The London Forum. W styczniu 1936 powrócił do The Occult Review.