INVOCATION

Przyjdź, w godzinie pomyślnej
Cichej mocy północy –
Podczas gdy najdalsze wspomnienia kwitną
U twoich stóp, Hermione!

I pomimo mgły łez
I toczących się obcych lat,
Stój wśród srebrzystych sfer
Moich snów. Hermione!

Aż wydaje mi się, że żaden Złoty Wiek
Zaludniony przez dawnych bogów,
Nie mógłby piękniejszej postaci ukazać
Niż twoja własna, Hermione!

Tak, jakby wiatr znalazł
Melodię i obwiązał nią,
Melodię, zachwyconą dźwiękiem,
Całkowicie zafascynowaną, Hermione!

Tak, jakby z jakiegoś pięknego sanktuarium
Marzące Losy podtrzymywały,
Jeden biały słup mógłby pozostać
Częściowo odkryty, Hermione!

Jeden biały fragment mógłby jeszcze stać,
Uniesione czoło i uniesiona dłoń,
Opryskany pianą i ozdobiony laurowym wieniem
Pod gwiazdami, Hermione!

Symbol jakiegoś transcendentnego Sztuki
Z duszą jako czułą część,
Cały język twego serca,
Niebiańska pieśń, Hermione!

I śnię, że tam i z powrotem
Z światów, które wokół nas świecą,
Posłańcy mogą przychodzić i odchodzić
Jak niegdyś, Hermione!

I czerpię wspaniałe pragnienie
Z twoich ust płonącego ognia,
I od razu staję się wiatrem smaganą lirą,
Którą napięłaś, Hermione!

źródło: INVOCATION By E. M. HOLDEN, The Occult Review, London august 1908