Znowu sięgam do pism Eliphasa Leviego; bo nigdzie indziej nie znajdziemy tak bezpośrednio ukazanych nauczania, jak u niego. „Ostatecznie, możemy i powinniśmy spełniać obowiązki oraz praktykować rytuały Kultu, do którego należymy.” To oznacza, jasno i bez możliwości uniknięcia tego, że jeśli chcemy osiągnąć najwyższy poziom, musimy być absolutnie wierni Kultowi, do którego należymy.
Jest zupełnie niemożliwe, aby ktoś być Magiem i jednocześnie być niewiernym Magom. Tylko to do nas wraca, co wysyłamy. Innymi słowy, im bardziej jesteśmy wierni Świętej Sztuce i jej Wzniosłemu Towarzystwu, im bardziej żyjemy zgodnie z jej świętymi nauczania oraz jej Świętymi Inwokacjami i Boskimi Mantrami, tym więcej dobroci wróci do nas. Tak więc, z czasem, moc jest jak umieszczanie pieniędzy w banku. Jeśli zdeponujemy sumę i pozwolimy jej pozostać, dodając do niej ciągle, otrzymujemy nie tylko odsetki z niej, ale także narastające odsetki składane. Podobnie, im bardziej jesteśmy wierni Świętej Sztuce, im więcej tej cnoty deponujemy, dodając do niej ciągle, tym bardziej dostrzegamy pewny pełny zwrot, i oprócz tego, odsetki i znowu narastające złożone odsetki. Z tego powodu wszystkie prawdziwe i wzniosłe Zakony w przeszłych czasach wymagały absolutnej wierności od swoich członków pod groźbą wydalenia. Ta wymagana wierność nie służy tylko dobru Bractwa, ale jest podwójnie na korzyść każdego indywidualnego członka, ponieważ żaden łańcuch nie jest silniejszy niż jego najsłabsze ogniwo; i żaden Zakon nie może być silniejszy i bardziej wpływowy na dobro niż jego najsłabszy członek. Eliphas Levi mówi dalej: „Ze wszystkich form kultu najbardziej magiczną jest ta, która najbardziej ucieleśnia cuda, która opiera najniepojętsze tajemnice na najwyższych racjach, która ma światła równoważne swoim cieniom, która popularyzuje cuda i ucieleśnia Boga we wszystkich ludziach przez wiarę.” Nic nie może być prawdziwsze niż to. A ci z Magów, którzy mieli szczęście zdobyć trzecią prywatną książkę z jej wzniosłymi i świętymi modlitwami inwokacyjnymi i mantrami, wiedzą, że nie może być żadnej formy kultu, żadnej formy Inwokacji, większej, głębszej, bardziej wzniosłej i, przy tym, prostszej, niż te podane w tym dziele. To w tej wiedzy Mistrz wśród Magów stworzył Arcydzieło, nie tylko w swojej wzniosłości, ale także jako traktat, kompletny podręcznik do ćwiczeń inwokacyjnych najwyższego typu. Na temat Świętej Sztuki, Eliphas Levi mówi dalej: „Nasza magia przeciwstawia się goetyckiej i nekromantycznej formom; jest jednocześnie absolutną nauką i religią, która nie powinna niszczyć i pochłaniać wszystkich opinii i wszystkich form kultu, ale powinna je regenerować i kierować, odtworzyć krąg Inicjatów, zapewniając w ten sposób ślepym masom mądrych i jasnowidzących liderów. To jest niezaprzeczalna prawda. I ten fakt został jasno wykazany w niedawnym artykule w czasopiśmie, który udowadnia, że najwyższą formą kultu jest system inwokacyjny skierowany bezpośrednio do Hierarchii. Magowie zachowali tę formę kultu, formę która nie zależy wyłącznie od wiary w dobroć Wszystko Ojca, ale która zależy od wiedzy, wiedzy zdobytej przez życie życiem. Ale ten kult inwokacyjny, wbrew temu, co mogłoby się wydawać wielu, ponieważ używamy słowa kult, jest jednak czymś więcej niż kult. Jest jednocześnie najwznioślejszą formą kultu i bezpośrednim apelem do, lub żądaniem od, najwyższej Mocy o te rzeczy, które są wymagane przez Neofitę. To zatem, co jest Magią, która nie tylko NIE używa ciemnych sił, aby coś osiągnąć, ale która, z drugiej strony, kieruje się bezpośrednio do Bóstwa z swoim apelem, jest zdecydowanie najwyższą formą kultu, najwyższą formą nauki-religii, którą człowiek może wyobrazić sobie, i jest czymś tak zupełnie różnym od tego, co znane, lub myślane przez ludzkość ogólnie, że jest prawie nieprawdopodobne. Jednakże, to jest fakt; ponieważ podręczniki Magów nie tylko wskazują na tę wzniosłą Sztukę, ale dają całość Dzieła w jego pełności.
źródło: THE IMPERIALISTIC COUNCIL OF THE MAGI., 1914