Pomysły jako Siła

Tak wiele o nieuchronnym charakterze działania. Bezosobowość tego, po dokładniejszej analizie, jest równie oczywista. Ponieważ, choć idea wydaje się być osobista w swoim przejawie, taka asocjacja okazuje się być czysto przypadkowa.

Nie tylko idea sama w sobie jest zdolna do wywołania innej idei lub ruchu ciała u samego człowieka, – zrobi dokładnie to samo u innej osoby. Istnieją różne stopnie takiej międzyosobniczej akcji, od najbardziej częściowego przekonania do najpełniejszej kontroli. Najbardziej zdumiewające przykłady dostarczają osoby hipnotyzowane, które, na słowo operatora, działają z jeszcze większą niż normalnie energią. Ale ten sam efekt, mniej ekstrawagancko osiągnięty, można zaobserwować w codziennym życiu. W pewnych ciężkich lub zajętych stanach umysłu, osoba będzie automatycznie słuchać słowa drugiego, aby zaraz potem zdziwić się, że to zrobiła. Podobny efekt, w częściowej formie, zachodzi między nami wszystkimi cały czas. Tzw. osobowość człowieka to nic innego jak międzyosobnicze działanie jego idei na innych ludzi. W najprostszych formach jesteśmy świadomi, że to tylko idea działa, podczas gdy działanie jest często nieświadome jak i świadome. Niezauważalnie człowiek zaczyna reprodukować idee tych wokół niego. Szczególnie jest to widoczne, gdy istnieje fundamentalna sympatia między nim a jego przyczyną, a przede wszystkim, gdy tą osobą jest kobieta, którą kocha. Czasami zaskakuje się tonami i gestami, które rozpoznaje jako jej, a potem rozgrzewa się cały na myśl o tym. Z odpowiednim irytacją złapie się na naśladowaniu  manier kogoś, kogo szczerze pogardza. W jednym przypadku, pomysły w tle pomagają jako utrwalacz do farby; w drugim, same idee okazują się być wystarczająco zaraźliwe.

Faktem jest, że pomysły są tak zaraźliwe jak szkarlatyna. Nie możemy uniknąć ich wejścia do naszego umysłu, tak jak nie możemy uniknąć dostania się do naszych ciał materialnych zarazków. Jedyną ochroną przed natychmiastowym i bezkrytycznym naśladownictwem jest konstytucyjna energia umysłowa. Bowiem w normalnych stanach, umysł jest otwarty na jakąkolwiek działalność z zewnątrz; każdy obcy pomysł znajduje natychmiastowy dostęp poprzez zwykłe kanały zmysłowe i od razu przystępuje do działania, możliwie zgubne efekty dla gospodarza tak bezkrytycznej gościnności zostają złagodzone przez proste duszenie na miejscu nieprzyjemnych przybyszów po przyjęciu. Miara sukcesu, jaką osiąga intruz, jest określana przez ilość oporu, jaki wzbudza. Im bardziej pusty gospodarz, tym bardziej obcy ma swobodę działania. W przypadku osób hipnotyzowanych, gdzie umysł jest w inny sposób pusty, każdy pomysł, jeśli raz wprowadzony, otrzymuje faktycznie więcej honoru niż jest przyzwyczajony w domu. Jest to rozważanie o charakterze przysłowiowego proroka, które znajduje odpowiednik w większym szacunku, jaki inspiruje policjant wśród małych chłopców, którzy go nie znają, lub w sposobie, w jaki redakcyjne artykuły w gazecie robią wrażenie na prostym społeczeństwie ze względu na ich pozorną bezosobowość.

Ponieważ idea osobowości innej osoby instynktownie wzbudza opór; podczas gdy, odwrotnie, własna idea wzbudza w sobie nieufność, tak zasadniczo skromny jest człowiek. Ale u zahipnotyzowanych, osobowość w obu fazach pozostaje uśpiona. Bo w umyśle zahipnotyzowanym, kiedy pozostawiony samemu sobie, aktywność jest zerowa. Osoby hipnotyzowane, kiedy zostają same i zapytane, o czym myślą, zazwyczaj odpowiadają: „O niczym.”

źródło: OCCULT JAPAN OR THE WAY OF THE GODS AN ESOTERIC STUDY OF JAPANESE PERSONALITY AND POSSESSION BY PERCIVAL LOWELL, Cambridge 1895.