Dzień Dziękczynienia

Gdy dziś słońce wschodzi z głębin Atlantyku, dostrzega wielki i pomyślny naród świętujący jedno z najpiękniejszych świąt roku. To dzień składania podziękowań za wszystkie dobrodziejstwa, które Natura, nasza wspólna matka, obdarzyła nas w mijającym roku. To dzień dziękczynienia za bogate żniwa, które teraz zbierane są do spichlerzy rolnika, i które my, którzy nie jesteśmy rolnikami, będziemy cieszyć się niemniej. Dla nas wszystkich, handlowca i rzemieślnika, producenta i bankiera, artysty i ucznia, żołnierza i marynarza, wszyscy, którzy uczciwie zarabiamy na życie, ostatecznie zależymy od błogosławieństw, które Natura na nas zsyła, od owoców, które rosną na polach, i od mięsa, które ona dostarcza.

Prawda jest taka, że musimy na to pracować. W pocie czoła musimy jeść nasz chleb. Ale cała nasza praca byłaby na próżno, gdyby Natura przestała dawać żniwa, które obficie oferuje co roku.

Biorąc pod uwagę obecny stan rzeczy, musimy czuć zarówno dumę, jak i skromność. Dumę, ponieważ nasze dobrobyt, nasza własność, nasze życie ze wszystkimi jego przyszłymi nadziejami, są wynikiem naszej własnej pracy; tym, kim jesteśmy, jest produktem naszego i wysiłków naszych przodków. Skromność, ponieważ cała nasza praca byłaby na próżno, gdyby ta wszechmogąca siła naturalnych sił nie nieśli ciągle na swoich potężnych falach życia odważne łodzie myślących istot.

Musimy nauczyć się wiedzieć, że tym, kim jesteśmy, jesteśmy tylko dzięki naturze; bo my sami jesteśmy tylko częściami tej wielkiej mocy, w której żyjemy, poruszamy się i mamy nasze bytowanie.

Nasi ojcowie w swojej wdzięczności nazwali tę moc wszechmocnej Natury Bogiem, a Chrystus nauczył nas czcić ją w dziecięcej miłości jako Ojca. Jeśli przestaliśmy wierzyć w ubóstwioną Istotę, jeśli już nie przyjmujemy idei osobistego Boga, nie możemy zapominać, że istnieje wielka prawda w słowach psalmisty, który śpiewa:

Jeśli Pan nie zbuduje domu, na próżno się trudzą budujący go; jeśli Pan nie strzeże miasta, na próżno czuwa strażnik.

Na próżno wcześnie wstajesz, późno siadasz, jesz chleb boleści: bo tak daje On sen swoim ukochanym.

Jest to szlachetna cecha w naturze człowieka, która skłania go do świętowania wielkich wydarzeń i pamiętania znaczących dni swojego istnienia. Ale nasze świętowanie nie może polegać tylko na dobrym jedzeniu i piciu. Nasze święta muszą być konsekracją naszego życia. Święta, jeśli obchodzone są w prawdziwie ludzkim duchu, będą podnosić czyny człowieka poprzez myśl i uszlachetniać jego pracę przez refleksję.

„Jest to jedyna rzecz, która czyni ludzkość
I jest to celem ludzkiego rozumu
Aby rozważył w swoim umyśle
Swoje dzieło każdej pory roku.”

Wy, którzy jesteście szczęśliwi, wy, którzy spoglądacie wstecz na rok, który przyniósł swoje żniwa, cieszcie się z błogosławieństw

Natury, cieszcie się ze zdrowia życia, cieszcie się, że dostrzegacie ten dzień! Bądźcie wdzięczni za otrzymane dobrodziejstwa i nie zamykajcie drzwi miłosierdzia przed potrzebującymi i biednymi, którzy są mniej szczęśliwi niż wy!

Nieszczęśliwi, chorzy, biedni są zaproszeni, aby dołączyć do ogólnej radości i cieszyć się ogólnym dobrobytem naszego kraju, wspaniałym rozwojem naszego narodu i zauważalnym postępem całej ludzkości, który zdaje się coraz bardziej prowadzić do wyższych i czystszych ideałów powszechnego braterstwa człowieka. Ci, którzy są dostatni, będą obchodzić ten święty dzień z wdzięcznym umysłem, współczując tym, którzy doświadczają wielu nieszczęść, którymi jest obciążone ciało. Pamiętajmy o naszej własnej słabości, zastanówmy się, że tym, kim jesteśmy, nie jesteśmy z siebie. W ten sposób nauczymy się mądrości skromności, która uczy nas patrzeć na opuszczonych i rozbitych na mieliźnie jako na braci, abyśmy mogli im podać pomocną dłoń. Pomagajmy upadłym i uciśnionym w odpowiednim duchu, nie w arogancji własnych zasług, własnego szczęścia i fortuny, ale we braterskiej miłości czystego serca i szczerej dobroci.

Błogosławione niech będzie słońce, które świeci na ten dzień, i błogosławiony jego powrót we wszystkich przyszłych latach. Błogosławiony niech będzie kraj, który daje nam owoce, na których żyjemy, i błogosławiony niech będzie ta wielka naród, który kwitnie w tej cudownej krainie wolności. Niech najwyższe ideały, które pielęgnujemy, niech spełnią się w jej losach.

źródło: THANKSGIVING-DAY ,”HOMILIES OF SCIENCE” DR. PAUL CARUS, Chicago 1892