Dzwony wołają ku nam wciąż:
Ku wiecznym, boskim rzeczom dąż!
Ku wzniosłym celom oczy zwróć,
Przestań złud ziemskich wieńce snuć!
Dzwony wołają we wczesny świt:
Świat ten mi obcy, świat mi zbrzydł!
Dzwony wołają zmierzchem znów:
Wyjdź poza krańce błędnych snów!
Dzwony wołają w każdy dzień:
Życie to ciemny, krwawy cień!
Człowieka wszędzie stłoczy krzyż,
By ponad ziemię niósł się wzwyż!
Dzwony wołają w późną noc:
Doszła do kresu tęsknot moc,
Myśl się rwie w zaświat z mroku złud,
Śnijcie zmęczeni boski cud!
Wanda Krzyżanowska
źródło: „Teozofia” październik/listopad 1920r.