Czem jest ogniwo teozoficzne

Czem jest ogniwo teozoficzne. (łańcuch)

Przypatrzmy się jeszcze stronie okkultystycznej posiedzeń teozoficznych. Weźmy za przykład posiedzenia tygodniowe kółka, które studyuje poważnie i będę mówił tylko o takich posiedzeniach, na których zgromadzają się sami członkowie kółka, gdyż wpływ okkultystyczny jest niemożliwy tam, gdzie są dopuszczane osoby postronne. Nie ulega zaprzeczeniu, że kółko powinno od czasu do czasu urządzać zebrania otwarte dla publiczności, że powinno prowadzić pracę na zewnątrz, że ma dawać sposobność szerszemu ogółowi za pomocą konferencyi, pogadanek i t.d., do obznajamiania się z teozofią, ale każde kółko, naprawdę godne tej nazwy, spełnia dzieło wznioślejsze niż to, które czyni na planie fizycznym, a to dzieło może być wykonanem tylko na zebraniach ograniczonych do samych członków. By osiągnąć dobre rezultaty, trzeba również, żeby te zebrania były harmonijne i dobrze prowadzone. Jeśli członkowie myślą przedewszystkiem o sobie, jeśli pragną, w celu błyszczenia i zadowolenia swej miłości własnej zdobyć rolę dominującą lub skłonni do tego, by wzajemnie się urażać, albo objawiać zawiść lub zazdrość, wówczas wpływ okkultystyczny nie może mieć miejsca.

Ale jeśli w swoich wysiłkach zapominają o samych sobie i myślą tylko o dobrem z rozumieniu przedmiotu swych studyów, wynikną wówczas doniosłe i zbawienne skutki, chociaż osiągnięte będą nieświadomie. Zaraz to wszystko wytłumaczę. Przypuśćmy, źe się odbywają zebrania, na których studyuje się tę lub inną książkę traktującą o teozofii. Każdy z członków powinien poznać najprzód część dzieła, która ma być roztrząsaną na następnem posiedzeniu i rzecz prosta, że żaden nie powinien przychodzić bez poprzedniego przygotowania. Przeciwnie, trzeba żeby każdy z członków zrozumiał głębiej przedmiot przeznaczony do roztrząsania, aby mógł się ze swej strony przyczynić do wyjaśnienia zawartych w nim kwestyi. Doskonałym sposobem jest następny; każdy z członków może się podjąć studyowania specyalnie pewnej książki, która mu będzie wpierw wskazana. Jeden weźmie n. p. część pierwszego tomu „Tajnej doktryny„, inny znów „Mądrość starożytną„, trzeci „Buddyzm ezoteryczny” i t.d.

Przedmiot do roztrząsania na następnem posiedzeniu, będzie oznaczony na poprzedniem i każdy będzie się starał przestudyować starannie dzieło, które mu będzie powierzone, aby był zdolnym przedstawić dane z owej książki co do kwestyi obranej. W ten sposób każdy z członków będzie miał zadanie do spełnienia, a koncentracya wszystkich razem na jednym punkcie ułatwi wszystkim zrozumienie jasne i dokładne przedmiotu.

Aby to dobrze zrozumieć, przypatrzmy się właściwościom myśli. Zwykła myśl, skoncentrowana u człowieka przeciętnego, rodzi się w sferze umysłowej niższej i przenika natychmiastowo stykającą się z nią sferę astralną. Jakkolwiek byłaby silną, jej władza w tych sferach jest nader ograniczoną, gdyż otoczona jest olbrzymim rozkołysanym oceanem wibracyi myślowych tejże samej co ona natury, które przeciw niej powstają przez zetknięcie się z nią i pragną ją zniszczyć. Fala myślowa wyższego rzędu posiada plan działania daleko swobodniejszy dlatego, że tymczasowo liczba myśli wywołujących podobne wibracye jest jeszcze mała.

Bo też jest wiele osób szczerze religijnych, których myśli są również podniosłe, ale myśli te nie są dokładnie sformułowane i określone. Z drugiej strony, wiele ludzi zajętych interesami i spekulacyami myślą z takąż sarną jasnością, ale ich myśli są egoistyczne i poziome. Myśl naukową n.p. rzadko można zaliczyć do tej samej kalegoryi, co myśl praw dziw ego teozofa, przez co nasi badacze mają istotnie przed sobą wolne pole do działania. Wynika stąd to, że gdy człowiek myśli o jakimkolwiek przedmiocie teozoficznym, wysyła dokoła siebie wibracye, które są nader potężne, dlatego, że nie spotykają żadnej rzeczywistej przeszkody, zupełnie jak dźwięk rozlegający się w głębokiej ciszy, albo światło w śród nocy ciemnej. Wprowadzają one w ruch rodzaj materyi umysłowej, którą się rzadko posługujemy a której fala wibracyjna działa na ciało umysłowe człowieka przeciętnego, które dotychczas było uśpionem. To właśnie nadaje owej myśli jej wielką wartość, nie tylko dla sam ego myśliciela, ale i dla tych, którzy go otaczają, gdyż jej dążeniem jest zbudzać i kazać pracować narządom umysłowym, które dotąd nie były w użyciu. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę z tego, że ta wibracya nie budzi myśli teozoficznej w tych, którzy są jej zupełnie nowicyuszami, ale budząc część wyższą ciała umysłowego, dąży ona do podniesienia poziomu myślowego człowieka. Jeżeli myśl jednostki może działać na otoczenie, to myśl kilkudziesięciu osób, skoncentrowana na jeden przedmiot, sprawia skutki daleko donioślejsze i jest rzeczą bardzo dobrą dla okolicy, miasta i t.d., gdy posiada u siebie ogniwo teozoficzne, którego zebrania są częste i dobrze prowadzone, uszlachetniają bowiem one i p odnoszą poziom otaczającego je ogółu. Wprawdzie może się znaleść wśród ogółu tego bardzo wiele osób, których stronę duchową trudno lub niepodobna będzie rozbudzić, ale nawet u tych osób nieustanne fale wibracyi przyśpieszą obudzenie się subtelniejszych części ich ciała umysłowego.

Teraz zobaczmy jaki wpływ wywierają kształty myślowe dobrze skrystalizowane. Te ostatnie promienieją w centrum działalności z którego wyszły, nie mogą wpływać tylko na umysły przygotowane.

Za naszych czasów wiele osób są w podobnem usposobieniu i nasi członkowie zapewne już zauważyli, że po dyskusyi nad jakimkolwiek tematem teozoficznym, n.p. o reinkarnacyi, zdarza się, że objaśnień w tym przedmiocie żądają osoby, które dotychczas zdawały się jak najmniej niem interesować. Myśl-kształt przenosi tedy daną ideę osobie przygotowanej do jej przyjęcia, zaś wibracya myślowa wywiera wpływ mniej wyraźny i mniej określony, chociaż sfera jej działania jest rozleglejszą. Widzimy z powyższego, że nasi członkowie, oddając się studyom teozoficznym, wywierają bezwiednie na sferę umysłową wpływ potężny, który daleko jest wyższy od świadomej propagandy. Ale to jeszcze nie wszystko, ujrzymy daleko większe jeszcze skutki.

Ludzie, którzy pracują poważnie nad wzniosłymi przedmiotami stają się tern samem twórcami potężnych kształtów myślowych w sferze umysłowej i tworzą tym sposobem niejako kanał przeprowadzający siłę z planu wyższego bezpośrednio. Jeśli uwaga członków jest zwrócona na najwznioślejsze zasady teozofii, dotyczące moralności i rozwoju duchowego (wyłożone w „Ścieżce do światła„, „Głosie ciszy“ i innych książkach treści etycznej), wówczas może utworzyć się kanał, za pomocą którego siły ze sfery Buddhy spłyną na sferę umysłową i poruszą dusze, dotychczas niewrażliwe. Jedną więc z najważniejszych funkcyi kółka teozoficznego jest utworzenie kanału w celu przeprowadzenia sił boskich na niższe plany.

Mamy tu jeden z tysięcznych dowodów, że niewidzialne jest ważniejszem od widzialnego. Nasze bowiem oko fizyczne widzi tylko małą gromadkę skromnych uczniów teozofii, którzy schodzą się, by się uczyć i w przyszłości stać się zdolniejszymi do przyjścia z pomocą swoim bliźnim – ale ci, których wzrok sięga dalej, widzą kwiat przepyszny, wykwitający z tego małego korzenia.

Przez nieświadomość wielka liczba członków zaniedbuje spełniania obowiązków i nie uczęszcza regularnie na zebrania swojego kółka. Nie domyślają się nawet, że tracą w ten sposób wielki przywilej przyczyniania się ze swej strony do stworzenia jednego z tych przenośników (vehicules) za pomocą których siły duchowe mogą się przelewać na nasz niższy świat. Nieraz słyszałem członków mówiących, że nie idą na zebrania, ponieważ znajdują je nudnemi i bez korzyści dla nich. Powinni się nauczyć tej elementarnej prawdy, że nie po to się gromadzą, aby brać, ale aby dawać,  nie po to idą na zebrania, by się zabawić, lecz po to, by wziąć udział w wielkiej pracy dla ludzkości.

Ci więc, którzy pragną studyować i praktykować zasady okkultyzmu, powinni rozwinąć w sobie trzy niezbędne i nieocenione zalety: Wiedzę – Rozpoznanie ’1 – Miłość.


1 Rozpoznanie (Discernement) pojęte jako umiejętność rozróżniania „złudnego” od „wieczystego”

źródło: “Wyzwolenie” rok 1, nr 8, wyd 1920