Biała Pani

Cesarz Napoleon I. i Biała Pani. Pogłoska o ukazywaniu się ” Białej Pani II powstała poraz pierwszy 1486 r. Biała Pani ukazała się wtedy w starym Zamku w Bayreucie. Margrabia filip Brandenburski widział Białą Panią w tymsamym zamku 1667 r. Na drugi dzień margrabia spadł z konia i zabił się na miejscu. Kanclerz czeski Slavata, pan, zamku Nowy Dwór pisze w swoich „Księgach apologetycznych” o duchu Białej Pani jako o zjawisku zupełnie pewnem i znanem na całą okolicę. Opisuje on ją jako piękną lecz bladą i szczupłą postać średniego wzrostu.

Duch ten nie robi nikomu nic złego, ale gdy się ukaże, zwiastuje nieszczęście.

W zamku Enghien ukazuje się duch Białej Pani zawsze gdy ktoś z rodziny książęcej ma umrzeć. Tak przynajmniej zapewniał książe Aerschot siostrę Henryka IV. Również lord Byron widział ducha Białej Pani.

Na zamku hr. Dohna w Prusach Wschodnich ukazuje się duch Białej Pani gdy kto ma umrzeć. Biała Pani ukazuje się szczególnie w nocy; gdy jej nie widać to przynajmniej słychać szelest sukni; zawsze potem ktoś umrze w zamku.

W Berlinie istnieje od XVI wieku podanie, że gdy ma umrzeć członek rodziny panującej, ukazuje się duch Białej Pani. Miał się on ukazywać w latach 1598, 1619, 1659, 1666, 1667, 1688.

Król Fryderyk I. opowiadał, że sam widział tę postać. W lutym 1840 r. również ukazała się Biała Pani a w czerwcu umarł Fryderyk Wilhelm III.

Ochmistrz dworu królewskiego widział w 1666 roku ducha Białej Pani i z gniewem zapytał:

„Stara, czyś jeszcze nie dosyć krwi zabrała? Jeszcze chcesz więcej?” Wtedy Biała Pani chwyciłago za ręce i rzuciła ze schodów, tak iż się potłukł i kaftan sobie potargał.

Istnieje wiele rysunków i miedziorytów, na których przedstawiony jest duch Białej Pani.

W 1667 r. elektorowa Ludwika-Henryeta widziała Białą Panią siedzącą przy biurku. Duch był ubrany w białe atłasy i ufryzowany na ówczesną modę. Mówiono że gdy ma nastąpić nieszczęście, Biała Pani ukazuje się w czarnych koronkach.i rękawiczkach, jeżeli jednak ma zwiastować dobrą nowinę, jest cała w bieli.

W Bayreucie znajdują się dwa obrazy, które przedstawiają ukazującą się tam białą panią. Jeden znajduje się w nowym zamku, drugi w ermitażu. W aktach zamkowych znajdują się protokoły z podpisami świadków, stwierdzające rzeczywistość zjawiska Białej Pani.

Intendant zamków książęcych hr. Minister, człowiek wykształcony i bynajmniej nie zabobonny, zapewniał całkiem seryo, że widział w zamku kilka razy Białą Panią. Omijał on zawsze pokój, w którym wisiał obraz Białej Pani a gdy malarz Jarwart chcąc zrobić kopję obrazu starał się o pozwolenie wzięcia go do swego mieszkania, hr. Minister nie mógł pojąć, jak malarz mógłby znieść w swojem mieszkaniu taki złowrogi obraz.

Ody w 1806 r. w zamku bayreuckim nocował francuski jenerał d’Espagne komendant dywizyi rezerwy kawaleryi 8-go korpusu, powstał około północy w sypialni jenerała okropny krzyk. Zbiegli się oficerowie ordynansowi i ujrzeli jenerała leżącego pod łóżkiem na środku sypialni. Jenerał był bardzo rozdrażniony, kazał sobie krwi upuścić i zażył proszków na uspokojenie nerwów.

Ody już przyszedł do siebie opowiedział, że widział postać zupełnie podobną do obrazu Białej Pani; groziła mu ona że go udusi, zawlokła łóżko na środek sypialni i przewróciła wraz z jenerałem na ziemię. Jeszcze tej samej nocy jenerał d’Espagne opuścił zamek i poszedł na inną kwaterę. Jenerał był ciągle niespokojny i mówił, że zjawisko to uważa za przepowiednię bliskiej śmierci. Jenerał wydał oficerom rozkaz, aby dokonali oględzin całego pokoju w którym spał. Rozkaz wykonano z całą dokładnością, odjęto wszystkie obicia pokojowe, wyrwano całą posadzkę lecz nigdzie nie odkryto nic podejrzanego, żadnych zagłębień ani ukrytych drzwi ani wogóle nic takiego z czego można by wnosić, że jenerał padł ofiarą jakiegoś złośliwego człowieka. Z tego wynika, że jenerał nie był ślepo zabobonny lecz raczej był podejrzliwy i chciał się zapewnić czy zjawisko nie było jakim złośliwym żartem.

Wiadomość o tem zdarzeniu rozeszła się szybko w całej armii francuskiej a dnia 21 maja tego samego roku jenerał d’Espagne został zabity w bitwie pod Aspern.

Ale nie na tem koniec.

Cesarz Napoleon I. był dwa razy w Bayreucie. Pierwszy raz 14 maja 1812 r. gdy szedł na Moskwę. Cesarz zamieszkał w nowym zamku bayreuckim. Przedtem jednak wysłano kuryera z wyraźnem zawiadomieniem, że cesarz nie życzy sobie nocować w pokojach, w których się ukazuje Biała Pani oraz z nakazem, że przed przyjazdem cesarza nikomu nie wolno wchodzić do jego pokojów. Wynika z tego, że cesarz był bardzo dobrze poinformowany o ukazywaniu się Białej Pani.

Na kilka godzin przed przybyciem cesarza, hr. Minster obchodzą  pokoje aby zobaczyć czy wszystko jest w porządku. Ody jednak przechodził przez „galeryę palmową” ujrzał z przerażeniem postać jakiejś pani; przypomniał więc ochmistrzowi o rozkazie cesarskim, spojrzał jeszcze raz na nieznajomą i poznał w niej Białą Panią.

Po chwili postać znikła zupełnie.

Ody wielki cesarz francuzów przybył do zamku, zapytał natychmiast hr. Minstera, czy jego rozkazy zostały wykonane. Ale na drugi dzień rano cesarz był niespokojny i smutny. Kilka razy mówił: „Ten przeklęty zamek” (ce maudit chateau!) – i zapewniał, że już nigdy w nim nie zamieszka.

Cesarz dowiadywał się także szczegółowo o strój w jakim Biała Pani przedstawioną jest na obrazie ale gdy chciano przynieść obraz aby go pokazać cesarzowi, tenże wyprosił to sobie. W otoczeniu cesarza zapewniano, że cesarz miał złą noc i prawdopodobnie widział ducha Białej Pani.

Zaledwie rok upłynął, a ileż się zmieniło w losach wielkiego cesarza! Jego gwizda szczęścia szybko gasła. Po klęsce moskiewskiej przybył cesarz do Bayreut 3 sierpnia 1813 r. Kuryer dworski otrzymał zlecenie, aby nie przygotowywać kwatery dla cesarza w zamku, w którym się uka zuje Biała Pani. A gdy cesarz przybył do Bayreut nie chciał tu ani godziny pozostać i pojechał aż do Plauen. Taki respekt miał przed Białą Panią największy wojownik świata!

Niechajże teraz czytelnik sam sobie odpowie, czy można przypuścić aby to wszystko było tylko złudzeniem lub żartem albo też tylko następstwem obawy i wmawiania w siebie? Wymienione osobistości wcale nie były tak ograniczone aby dały się oszukać lub wmówić w siebie rzeczy, których wcale nie było. Dokonano nawet najstaranniejszych poszukiwań w komnatach, odrywano tapety, podłogi i t.d.  nic jednak nie znaleziono.

Rodzina Poniatowskich miała także swojego ducha, nazwanego „białą niewiastą”. Pojawił się on trzy razy: po raz pierwszy ojcu Stanisława Augusta pod Połtawą, po raz drugi królowi Stanisławowi Augustowi, po raz trzeci ks. Józefowi Poniatowskiemu. Dnia 4 listopada 1794 r. król drzemał w komnacie zamkowej w Warszawie od strony Wisły, a gdy się przebudził ujrzał wysoką postać niewiasty w białej szacie, stojącą przy oknie.

Ciało jej było eteryczne, suknia lekka i przeźroczysta, twarz blada i smutna. Ody król spojrzał w jej oblicze, zadrżał cały; zimny pot wystąpił mu na czoło i zemdlał. Ostatni raz biała niewiasta ukazała się księciu Józefowi w przeddzień jego bohaterskiej śmierci.

źródło fragment z książki:
“DOWODY ISTNIENIA ŚWIATA DUCHOWEGO DO KTÓREGO WSTĘPUJEMY PO ŚMIERCI”, DR. MAKSYMILIAN PERTY – PROFESOR ANTROPOLOGII, KRAKÓW 1909, WYDAWNICTWO “WIĘCEJ ŚWIATŁA”, DRUKARNIA ALEKSANDRA RIPPERA.


inne:

Jean-Louis-Brigitte Espagne, Count d’Espagne and of the Empire (born 16 February 1769 in Auch, died 21 May 1809 on the island of Lobau) was a French cavalry commander of the French Revolutionary Wars, who rose to the top military rank of General of Division and took part in the Napoleonic Wars.

In the Battle of Aspern-Essling (21–22 May 1809), Napoleon crossed the Danube near Vienna, but the French and their allies were attacked and thrown back across the river by the Austrians under Archduke Charles. It was the first time Napoleon had been personally defeated in a major battle. Archduke Charles drove out the French but fell short of destroying their army. The Austrian artillery dominated the battlefield, firing 53,000 rounds compared to 24,300 French.