Albowiem on ma błogosławieństwa Uriela i widzi wysoko i nisko: tajemną siłę niezłomnych miejsc oraz źródło belek tęczy. Jego wzrok jest skrzydłem, płatkiem i skałą. Jego wzrok jest w sercu człowieka i może ważyć jego smutki; jego wzrok może mierzyć zarozumiałość i niewinność. Albowiem on ma błogosławieństwa Uriela, głęboko widzącego Anioła.
Wszechświat oparty jest na rozumie i mechanice. Jego pustka jest tylko pozorna, wszystko to aktywność ze znaczeniem. I duchowo ukształtowany umysł oczekuje nieoczekiwanego. Pospolita scena może ujawnić tajemnicę, powietrze ukryty puls; wśród ciszy, wielkie aktywności otaczające najwyższe obrzeża percepcji. Istoty, przechowywane w kadziach głębokiej świadomości, przelewają się, tryskają i spadają tęczowym bogactwem, aż taki umysł zostaje intronizowany w herbach i symbolach kosmicznych archiwów.
Dla tego, kto jest w pełni świadomy, przestrzeń już nie jest pusta; wpływy już nie są niewidzialne. Atmosfera pulsująca, rytmiczna i nieskończona w rozciągłości. Ziarno pomysłu jest widziane niemal jednocześnie jako wspaniałe drzewo; pomysły posiadają królewskie bogactwo.
Dla oświeconego umysłu nie ma drobnostek; wszystko jest znaczące. Wielkość nie ma wartości; tylko jakość i intensywność. Obserwować z intensywnością to kopać głęboko; obserwować płytko to być powierzchownym, bez względu na to, ile informacji zostanie uzyskanych.
Obserwować okiem artysty to widzieć wzór i kolor, projekty i harmonie; delikatne niuanse i wszystkie subtelne odcienie w formie. Niewyćwiczone oko obserwuje kształty i kolory, ale nie potrafi ich zintegrować i nadać im znaczenia. Ale zdolność obserwacji nie należy wyłącznie do oczu; obserwują uszy, dotyk, smak: wszystkie te są drzwiami do rozszerzenia świadomości.
Różnica między artystą a intelektualistą polega na tym, że artysta wsłuchuje się, intelektualista rozmyśla. Świadomość zwierzęcia przywołuje apetyty i pragnienia. Świadomość umysłu przynosi perspektywę i proporcje. Świadomość wyobraźni daje zdolność do tworzenia i wzorców. Wszystkie te, zharmonizowane poprzez obserwację, mogą prowadzić do oświecenia.
Gdy próbujemy dokonać ostatecznej analizy terminu, często przyznajemy się do porażki. Jeśli przyłożymy do tego szeroki zakres doświadczeń i myśli, zmienia się on jak kameleon; posiada tak wiele związków, tyle sprzeczności; a jednak na takich ruchomych piaskach myśli wznosimy imponujące struktury filozofii; kaplice i katedry teologii oraz monotonne budowle rozumu.
Mimo całej tej aktywności odkrywamy, że zaostrzyliśmy jedynie narzędzia do analizy. Wytrwałe sondowanie jednak może prowadzić do nieanalizowalnych pewników, tych intuicji, które są obserwacjami duszy.
W miarę jak zdolność obserwacji staje się bardziej wyszkolona, pytania i odpowiedzi, problemy i rozwiązania są prawie jednocześnie rozwiązywane.
Głupiec może być intensywny, ale wynikiem może być tylko emocjonalny rozprysk; jednak wszechstronna intensywność mądrego człowieka może wzbogacać na stałe. Głęboka obserwacja łączy pozornie niepowiązane. Tutaj leży różnica między inżynierem a wynalazcą; używają podobnych materiałów, ale wynalazca używa głowy, podczas gdy inżynier używa rąk.
- Obserwacja wymaga elastyczności wszystkich percepcji. Nawyk i tradycja pokazują ci, czego się spodziewasz zobaczyć; elastyczność przekracza takie ograniczenia i stąd dokonywane są odkrycia.
- Pomysł jest bezużyteczny, dopóki nie stanie się jak olśnienie; dopóki nie wzrośnie w świadomości jako siła i pęd; jako konieczność narodzin; jako demonstracyjny fakt.
- Widzieć bez myślenia to mieć wygłodniały umysł; to być biedakiem wśród bogactwa; żebraczym mózgiem.
- Obserwując, zawsze miej na uwadze dualizm leżący u podstaw wszelkiej aktywności, a rozplątując te dwa stany, większość problemów może zostać rozwiązana.
Jednak jesteśmy również obserwowani. Niewielu zdaje sobie sprawę, jak jesteśmy obserwowani i chronieni; w przeciwnym razie ulice byłyby rzeźnią, nasze tak zwane szczęśliwe ucieczki, nieszczęśliwe.
Tak obserwator jest obserwowany i – chyba że jest to jego przeznaczenie – chroniony.
autor: QUAESTOR
źródło: APHORISMS ON OBSERVATION By QUAESTOR from THE OCCULT OBSERVER A Quarterly Journal, no.2, 1949.