Czasami pragnę poznać to tajemnicze światło, Które zajaśniało dla zamyślonego Buddy dawno temu,Kiedy, modląc się o ponadludzką wizję, By przebić niewyjaśniony korzeń ludzkiego cierpienia, Zamyślał się pod zielonymi liśćmi, obserwując lot Chmur, gwiazd i niejednego wschodu słońca, Pogrążony w spokojnej myśli, aż nagle, w oszałamiającym blasku, Wiedza zalewająca świat przetoczyła się przez jego spojrzenie. . . . Czytaj dalej