Kabała odsłonięta

Autor tego cennego tomu dostarczył obecnemu pokoleniu studentów teozofii i okultyzmu podręcznika, na który od dawna czekano i który był bardzo potrzebny. „Zohar” to wielkie kompendium starożydowskiej teozofii, uzupełnione doktrynami filozoficznymi średniowiecznych żydowskich rabinów. Składa się z kilku odrębnych, lecz powiązanych ze sobą traktatów, z których każdy omawia specjalną dziedzinę tematu; każdy traktat z kolei składa się z kilku części, zawierając jądro najstarszych dogmatów, do których dodano komentarze i wyjaśnienia, w niektórych przypadkach autorstwa wielu osób i pochodzące z różnych epok. Istnieją wystarczające dowody na to, że te jądra dogmatów są pozostałościami jednego z najstarszych systemów filozofii, które dotarły do nas, a także wykazują one wewnętrzne świadectwo związane przynajmniej z powrotem z niewoli babilońskiej.

Z drugiej strony, można być prawie pewnym, że „Zohar” w obecnej formie został skompilowany i po raz pierwszy wydrukowany około 1558 roku w Mantui, a nieco później w innych edycjach w Cremonie i Lublinie. To mantuańskie wydanie było rewizją zbioru traktatów zgromadzonych i opracowanych w formie rękopisu przez Mojżesza de Leon z Guadalajary w Hiszpanii, około 1300 roku; nawet najbardziej wrogie stanowiska wobec starożytności „Zoharu” przyznają co najmniej tyle, chociaż brak jest bezpośrednich dowodów historycznych na temat poszczególnych etapów transmisji tych doktryn z czasów sprzed rzymskich, jednakże, jak wspomniano, wewnętrzne dowody są wystarczające, aby pokazać, że istotne źródło specjalnie żydowskich idei zawartych w „Zoharze” pochodzi od rabinów, bardziej lub mniej nasyconych babilońskim zabarwieniem, którzy musieli rozkwitać przed budową drugiej Świątyni. Tradycja średniowiecznych rabinów jednoznacznie przypisuje autorstwo Rabbi Szimonowi ben Jochajowi, który żył za czasów cesarza rzymskiego Tytusa, w latach 70-80 n.e.; i to właśnie twierdzenie o autorstwie w jego imieniu tak chętnie kwestionuje współczesny krytyk.

„Zohar” lub „Blask”, „Księga Oświecenia” oraz „Sepher Jecira” są prawie jedynymi istniejącymi księgami Kabały, Kabali czy Kabbały. „Kabbala Denudata” Knorra von Rosenrotha to łacińska wersja pierwszej z nich, z komentarzami samego autora oraz pewnych uczonych rabinów. Dotąd nie opublikowano żadnego francuskiego ani niemieckiego przekładu „Zoharu”, a do obecnego czasu nie wydrukowano również żadnej angielskiej wersji. Eliphas Levi jednak sparafrazował kilka rozdziałów „Księgi Ukrytej Tajemnicy”, które zostały opublikowane w „Theosophist”.

Niektóre części „Zoharu” są napisane w czystej hebrajszczyźnie, ale duża ich część jest w aramejskim chaldejskim, a są także fragmenty w innych dialektach; ta różnorodność języków znacznie utrudnia dokładne przetłumaczenie. Knorr von Rosenroth był wybitnym i wszechstronnym znawcą hebrajszczyzny.

– George Redway, 15 York Street, Covent Garden.

Jego przekład znacznej części Zoharu na łacinę jest dziełem o ugruntowanej reputacji i był faktycznie niemal jedynym środkiem, dzięki któremu studenci naszej epoki mogli zapoznać się z filozofią hebrajską. Obecne odrodzenie studiów teozoficznych przez anglojęzyczne społeczności stworzyło popyt na Kabalę w angielskiej wersji językowej, a zatem pojawienie się tego dzieła jest dobrze wyczasowane i stanie się epoką w historii okultyzmu; bez wątpienia przyniesie też wiele pozytywnych rezultatów bliższe zapoznanie się z żydowską wiedzą, które z pewnością wpłynie na obecne tendencje do dominacji sanskryckich i hermetycznych form mistycyzmu. Istnieje wiele powodów, by sądzić, że uważne studiowanie każdej z tych form wiedzy może prowadzić do Ukrytej Mądrości; jednak zręczna analogia i badania trzech form dogmatów na równoległych ścieżkach mogą dać szerokość zrozumienia i kosmopolityczną perspektywę sprawy, która powinna prowadzić do szczęśliwego rozwiązania wielkich problemów życia w szybki i zadowalający sposób. Kabalę można streścić, mówiąc, że naucza ona starożytnych rabinicznych doktryn o naturze i atrybutach Bóstwa, kosmogonii naszego wszechświata, stworzenia aniołów i ludzkiej duszy, przeznaczenia aniołów i ludzi, dogmatu równowagi oraz transcendentalnej symboliki hebrajskich liter i cyfr.

Pan Mathers, będący niezwykle cierpliwym i wytrwałym studentem, jeśli nie profesorem, nauk mistycznych, jest jednocześnie doskonałym znawcą klasyki i biegłym tłumaczem języka hebrajskiego. Jego przekład z łaciny, uzupełniony i udoskonalony własnymi studiami nad oryginalnym chaldejskim, zaowocował angielską wersją „Kabballah Denudata”, która jest elokwentna w swojej konstrukcji, wierna swojemu tekstowi i klarowna w swoim zawiłościach. Rzecz bowiem jest zawiła, w dużej części, a niektóre fragmenty są praktycznie niezrozumiałe dla początkujących, dla ogółu ludzi zdecydowanie, a być może dla każdego na pierwszy rzut oka. Ale z pewnością zauważy się, że to właśnie te fragmenty, które wydają się najbardziej ekstrawaganckie przy pierwszym czytaniu, są właśnie tymi fragmentami, z których później wyłoni się światło prowadzące do mocnego uchwycenia tematu. Podejmowanie tego tomu i czytanie w wolnych chwilach to bezużyteczne i beznadziejne zadanie; postęp, przynajmniej na początku, nie zostanie osiągnięty, chyba że całkowicie oderwie się swoją indywidualność od codziennego życia; rozczarowanie może towarzyszyć tylko powierzchownej lekturze.

Wielkie uznanie należy się panu Redwayowi za opublikowanie tego tomu, na który nie można było przewidywać bardzo dużego zainteresowania; to, że już rozprowadził znaczną liczbę egzemplarzy, jest powodem do gratulacji zarówno dla niego, jak i dla publiczności. Mamy nadzieję, że jego sukces skłoni go do opublikowania innych tomów antycznej wiedzy, z których wiele jeszcze w większym lub mniejszym stopniu pozostaje zignorowanych przez obecne pokolenie.

„Siphra Dtzenioutha”, „Idra Rabba” i „Idra Zuta”, zawarte w tym tomie, są niewątpliwie trzema z najcenniejszych traktatów Zoharu, jednak istnieją inne równie interesujące. „Księga Obrotów Dusz” to niezwykle ciekawe i tajemnicze dzieło, a „Asch Metzareph” to traktat na temat związków między teozofią a najstarszymi znanymi ideami alchemicznymi; jest to praca na płaszczyźnie azjatyckiej, na najniższym z czterech kabaistycznych światów emanacji.

Poza granicami właściwego Zoharu, „Sepher Yetzirah” to traktat, który pod względem zainteresowania i instrukcji nie ma sobie równych. Pan Mathers dostarcza nam wprowadzenia do Kabali, które ustanawia go mistrzem tej nauki. Mimo że na niektórych stronach odsyła nas do Ginsburga (uznanego autorytetu), jego uwagi i wyjaśnienia są bardziej głębokie i dokładne niż te opublikowane w małej angielskiej broszurze Ginsburga, są bardziej rozwlekłe i kompletne. Moje uwagi na temat trudności naszego tematu z trudem sprawiają, że muszę nalegać na absolutną konieczność dokładnej nauki tego wprowadzenia, które w dużej mierze zaspokoi potrzebę wykształcenia w języku hebrajskim oraz hebrajskich sposobach myślenia i wyrażania się.

Pan Mathers słusznie nalega na dosłowne oddanie hebrajskiego tytułu przez pisownię „Kabala”, co jest niewątpliwie poprawne, ale naraża go na zarzut pedanterii, co prawdopodobnie nie wpływa na niego znacząco, ponieważ zarzut ten mógłby pochodzić jedynie od powierzchownych, a być może nawet szydzących krytyków. Użycie litery Q bez jej zwykłego angielskiego towarzysza, litery u, jest sankcjonowane i zalecane w tym kontekście przez uczonego Maxa Müllera i innych orientalistów o uznanej reputacji. Aby uniknąć drukowania liter hebrajskich, wydawca przyjął schemat drukowania słów hebrajskich wielkimi literami angielskiego alfabetu (dodatkowo do sposobu wymowy) według metody podanej przez autora w formie tabelarycznej. Dla uczonych w dziedzinie hebrajszczyzny jest to jednak pomysł barbarzyński, bolesny dla oka i szpecący tom, a jednocześnie oszczędza studentowi zadania nauki alfabetu składającego się z 22 liter. Nie zgadzam się z autorem co do reprezentowania hebrajskiego Teth przez T, podczas gdy Tau przez TH., ponieważ odwrotna reprezentacja byłaby bliższa rzeczywistym dźwiękom.

Wprowadzenie zawiera także naukowy ekskurs na temat „Negatywnego Istnienia”, w którym rzucane jest sporo światła na ten trudny temat; dodane są precyzyjne definicje dotyczące AIN, AIN SOPH i AIN SOPH AUR, co w języku angielskim odpowiada Negatywności, Nieskończoności i Nieskończonemu Światłu, pierwszym esencjom Bóstwa. Kilka stron poświęcono jasnym opisom Dziesięciu Sefirot, Numerologicznym Koncepcjom Bóstwa, i ich wyjaśniającym tytułom; Czterem Światom Emanacji, oraz składowym elementom Ludzkiej Duszy; Tajemnicom Heksagramu jako typowi Makroprosopus, Najświętszego Starożytnego, czyli Boga Ojca – a także następującej tajemnicy Mikroprosopus, Mniejszej Twarzy, typowanej w Pentagramie i odpowiadającej chrześcijańskiej Osobowości „Syna Bożego”, wszystko to jest wyjaśniane szczegółowo. Seria odniesień do IHVH, Tetragrammatonu, ukrytego Imienia o nieznanym wymawianiu, stanowi cenną rozprawę. Książka jest zaopatrzona w dziewięć starannie wykonanych diagramów, wyjaśniających Sefirot, święte imiona, esencje duszy, oraz bardzo doskonały i kompletny schemat Sefirot w czterech światach emanacji związanych z Wizją Ezechiela. Pan Mathers pragnie zwrócić szczególną uwagę na różnicowanie Bóstwa w emanacjach, na typ żeński oprócz cech męskich: zwróćcie uwagę na ideał Wyższego HE, Binah, Matki, i Niższego HE, Malkuth, Panny Młodej Mikroprosopus, Królestwa Bożego (Syna Bożego i jego Panny Młodej, Kościoła); zauważcie, że Księga Rodzaju 1,26 mówi: „Stwórzmy człowieka na nasz obraz”, „męskim i żeńskim stworzył ich”; „nas” to „Elohim”, rzeczownik w liczbie mnogiej.

„Siphra Dtzenioutha” lub „Księga Ukrytej Tajemnicy” to najtrudniejsza do zrozumienia. Pan Mathers dodaje swój własny komentarz bieżący, który okazuje się bardzo cenny. Składa się ona z pięciu rozdziałów; w pierwszym znajdują się odniesienia do Mistycznego Równowagi, światów niezrównoważonej siły określanych jako edomickie króle, Wielką Twarz, Theli – Smoka, moce IHWH oraz istotę żeńskiej mocy – Matkę. Drugi rozdział wspomina o Brodzie Prawdy i przechodzi do definicji Mikroprozopu. Trzeci rozdział traktuje o Brodzie Mikroprozopu w sposób alegoryczny oraz o formowaniu Nadrzędnego Człowieka. Po nim następuje adnotacja dotycząca Modlitwy oraz ciekawa notatka na temat słowa AMEN! jako złożonego z IHWH oraz ADNI Adonai, czyli Pan. Rozdział IV traktuje o istotach męskich i żeńskich oraz zawiera ciekawą notatkę na temat hebrajskiej litery H~ mówiąc o niej jako o żeńskiej i składającej się z D, Daleth, oraz I, Jod – wielka tajemnica warta studiowania. Rozdział V mówi o Nadrzędnym Edenie, Niebach, Ziemi, Wodach, Gigantach – Nefilimach na ziemi, wojnach królów, drzewie poznania dobra i zła, wężu oraz domach sądu; ten traktat jest więc równie dygresyjny co zawiły.

„Idra Rabba”, czyli „Większe Święte Zgromadzenie”, składało się z dziesięciu Rabinów, z których Rabin Szimeon był przewodniczącym, a księga zawiera ich różne przemówienia i komentarze na temat doktryn przedstawionych przez Rabina Szimeona, według planu podobnego do konwersacji opowiedzianych w Księdze Hioba. Dwadzieścia pięć rozdziałów zajmuje się alegorią różnych części Makroprozopu, typu Boga Ojca; dwudziesty szósty dotyczy edomickich królów, znikłych stworzeń; Rozdziały XXVII do XLII to alegoryczny opis Mikroprozopu, Syna Boga, litery V lub Vau z Tetragrammatonu; Rozdział XLIII dotyczy Sądów; XLIV, Nadrzędnego Człowieka; a XLV to zakończenie w formie narracyjnej, opowiadające o odejściu trzech z dziesięciu Rabinów oraz uznaniu R. Szimeona za przewodniczącego wszystkich.

Wielka część tego opisowego tomu odnoszącego się do Boga jest nie tylko zawiła, ale dla współczesnego Europejczyka to także słowotok. Jednak w tej charakterystyce jest ona naprawdę orientalna i hebrajska; niektóre fragmenty bardzo przypominają mi „Pieśń Salomona”, są tu te same obfite i kwieciste wybuchy poetyckiego obrazowania.

„Idra Zuta”, czyli „Mniejsze Święte Zgromadzenie”, to podobny traktat wyjaśniający Święte moce Bóstwa, przypisujący cześć i moc Makroprozopowi, Mikroprozopowi, AlMA Bogu Matce oraz Oblubienicy Boga; z pouczającymi aluzjami do Poprzednich Światów tak zwanych Edomickich Królów oraz seksualnych aspektów Bóstwa. Praca kończy się opowieścią o śmierci R. Szimeona i jego pogrzebie – cała „Idra” to jego ostatnie umierające oświadczenie doktryny.

Warto zauważyć, że słowa z „Tablicy Szmaragdowej Hermesa” „to co jest poniżej jest jak to, co jest powyżej” występują w akapicie 388 Idry Rabba i są wprowadzone słowami: „Dowiedzieliśmy się przez Barietha, tradycję podaną poza Świętym Miastem”. Zauważam również, że Miszna jest wspomniana w Idra Zuta. Brak miejsca zmusza mnie do pominięcia wszelkich fragmentów z tego tomu, co jest przedmiotem żalu, gdyż wiele fragmentów jest bardzo elokwentnie napisanych.

Wadą tej książki jest konstrukcja indeksu, który powinien zawierać podtytuły, jak i główne tytuły. Jaką wartość ma wpis „II Mikroprozopus”, po którym następuje jedenaście linii, każda z czternastoma numerami stron? Dwadzieścia odniesień, podzielonych między jego cechy, relacje i tytuły, byłoby bardziej praktyczne. Z wyjątkiem tego, oraz gdy abominacja hebrajskiego w angielskich literach została zaakceptowana, musimy uznać produkcję tego najcenniejszego teozoficznego i filozoficznego magazynu starożytnych hebrajskich doktryn, za co pan MacGregor Mathers zasługuje na serdeczne gratulacje.

W. WYNN WESTCOTT, M.B.

źródło: THE KABBALAH UNVEILED ;LUCIFER a Theosophical Magazine, Volume 1, London September 1887 – February 1888, PRZEŁOŻONE PRZEZ S. L. MACGREGOR MATHERS.