Siła Myśli – Tarot Marsylski https://tarot-marsylski.pl tarot oraz darmowe wróżby na łamach zaprzyjaźnionego forum TAJNE, pozdrawiam i zapraszamy do zabawy z Tarotem. Wed, 05 Jul 2023 20:58:52 +0000 pl-PL hourly 1 https://tarot-marsylski.pl/wp-content/uploads/2020/07/tarot-150x150.png Siła Myśli – Tarot Marsylski https://tarot-marsylski.pl 32 32 Użycie wyobraźni w sztuce, nauce i biznesie https://tarot-marsylski.pl/uzycie-wyobrazni-w-sztuce-nauce-i-biznesie/ Wed, 05 Jul 2023 20:58:52 +0000 https://tarot-marsylski.pl/?p=8761 Czytaj dalej ]]> „Gdzie nie ma Wizji, tam ludzie giną,” a gdzie brak wyobraźni, nie może być żadnej Wizji zrozumiałej dla osobistego ja, ponieważ to jest główna funkcja tego często niezrozumianego i często błędnie wykorzystywanego narzędzia do interpretacji abstrakcyjnych prawd pojmowanych przez wewnętrznego duchowego Bytu, wyrażając je w terminach, które mogą być zrozumiane przez osobiste i zewnętrzne umysły.

Wyobraźnia jest zatem pośrednikiem pomiędzy wewnętrznym i zewnętrznym ja człowieka; pomiędzy tym, co widzialne i niewidzialne; pomiędzy tymi wewnętrznymi realiami, które mogą być duchowo pojęte, ale nigdy nie można ich obiektywnie udowodnić, a tymi zewnętrznymi zdolnościami, które teraz, tak jak dawniej, zawsze szukają namacalnego i obiektywnego znaku.

Wyobraźnia sama w sobie nie jest Wizją, ale można ją traktować jako czułą płytę, dzięki której Wizja jest ujawniana; a jej działania, gdy funkcjonują prawidłowo, mogą być opisane słowami Ducha Ziemi w „Faust” Goethego:

„Tak przy huku Krosna Czasu pracuję,
I tka dla Boga szatę, którą Go widzisz.”

Wyobraźnia jest pojazdem snu raczej niż jego źródłem, będąc zdecydowanie zdolnością osobowości; podczas gdy źródło snu i wizji musimy szukać daleko poza personą, lub „maską”, w najgłębszych tajemnicach Bytu jako takiego.

Wyobraźnię i Intuicję często myli się ci, którzy nie doświadczyli tej drugiej w jej prawdziwej formie. To nie jest zaskakujące, ponieważ różnica między nimi jest bardzo subtelna i prawie niemożliwa do opisania w obiektywnych terminach. Można je prawie zdefiniować mówiąc, że kiedy funkcjonuje tylko wyobraźnia, zawsze jest poczucie stawania się, podczas gdy prawdziwa Intuicja podnosi nas do sfer czystego Bytu, nieograniczonego przez czas.

Wyobraźnia jest zatem tym punktem skupienia, gdzie moce osobowości są syntezowane i podniesione do kontaktu z realiami Boskimi i (relatywnie) bezformalnymi światami, i aby ubrać te realia w interpretacyjne jakości formy. W związku z tym jest ona jednocześnie największym atutem i największym zagrożeniem, zarówno dla jednostki, jak i dla rasy.

Jest to ziarno geniuszu; jest to również ziarno szaleństwa; i jeśli nie jest ożywione wewnętrzną prawdą i kontrolowane przez dobrze zrównoważony rozum, może stać się psychologicznym rakiem o gigantycznych rozmiarach, stopniowo pochłaniającym wszystkie inne zdolności do samego siebie, aż nastąpi ostra forma paranoii lub schizofrenii.

W świecie Sztuki zastosowanie wyobraźni jest tak oczywiste, że nie wymaga dużego podkreślania czy rozwinięcia, ale w świecie Biznesu często jest lekceważone, a jego praktyczna wartość ignorowana.

Nigdy nie można wystarczająco podkreślić, że jedyną zadowalającą podstawą przedsięwzięcia biznesowego jest adekwatne docenienie wartości ludzkich. Zależy to od tego, co Algernon Blackwood nazywa zdolnością „wglądu wewnętrznego”, uczucia z ludźmi do punktu zrozumienia ich potrzeb i pragnień od wewnątrz, tak jak oni sami je rozumieją; a do tego procesu wyobraźnia jest absolutnie niezbędna.

Więzień w Krainie Baśni Blackwooda jest doskonałym wyrazem duchowej prawdy intuicyjnie pojętej i ucieleśnionej w najdelikatniejszej, pięknej formie wyobraźni.

Tylko ta zdolność umysłu do tworzenia obrazów może powiązać i zinterpretować osobowości to, co wrażliwe wewnętrzne Ja rejestruje jako ból czy potrzebę innej osoby, i tym samym umożliwić nam umysłowe i świadome postawienie się na miejscu innej osoby, spojrzenie na jego sytuację z jego własnego punktu widzenia, i podzielenie się jego bólem i ograniczeniem poprzez identyfikację naszej świadomości z jego.

Taki proces mentalny jest wstępny do wszelkiego prawdziwego leczenia, zarówno społecznego jak i indywidualnego, i tylko poprzez szerokie i hojne zastosowanie tej zasady możemy mieć nadzieję na uzdrowienie straszliwych ran, które trują dzisiaj życie społeczne i biznesowe.

Jeśli Kapitał i Praca zdecydowałyby się czuć razem, zamiast ciągle starać się przewyższać siebie nawzajem, wiele naszych najbardziej bolesnych problemów społecznych znalazłoby automatycznie rozwiązanie, ponieważ jeśli naprawdę czuliśmy potrzebę i cierpienie innych jakby było to nasze własne, nie moglibyśmy odpocząć, nie moglibyśmy odpocząć, dopóki to cierpienie nie zostałoby złagodzone, ta potrzeba nie zostałaby zaspokojona.

Jest tak, ponieważ ludzie biznesu jako klasa są smutno zaniedbani w stosowaniu zdolności wyobraźni (podczas gdy wielu jest faktycznie w tym względzie niedostatecznych), że nie są w stanie przetłumaczyć na terminy zrozumiałe dla osobistego ja tych rzeczywistości, które ich wewnętrzne Byty pojmują; i tak, z braku mostu pomiędzy wyższym i niższym ja, lub pomiędzy wewnętrznym a zewnętrznym, doświadczają okropnych i niepotrzebnych psychologicznych ograniczeń, często prowadzących do niezamierzonej i czasami prawie niewiarygodnej brutalności w relacjach międzyludzkich, zarówno w świecie biznesu jak i społecznym.

Wielu dobrze zamiarzonych ludzi byłoby przerażonych poza miarę, gdyby mogli zobaczyć i zrozumieć okrucieństwa, których, z powodu braku wyobraźni i sympatycznego spojrzenia, są czasami winni. Większość ludzi nie chce celowo zadawać bólu, a cierpienie, które zadają, jest nieświadomym produktem instynktu samozachowawczego, często wynikającym ze strachu, który, jak słusznie powiedział Galsworthy, „jest czarną chrzestną wszystkich przeklętych rzeczy.”

Z drugiej strony, są przypadki, w których, choć zdolność wyobraźni może być dobrze rozwinięta, jest stosowana w czysto negatywny sposób. W pracy psychologicznej związanej z leczeniem często spotyka się takie przypadki. W wielu takich sytuacjach wyobraźnia pacjenta jest używana tylko negatywnie, aby umożliwić jej posiadaczowi unikanie nieprzyjemnych obowiązków; albo do planowania osobistego awansu, całkowicie niezależnie od roszczeń innych ludzi i ich możliwej szkody; albo czasami nawet do stworzenia dla swojego posiadacza jakiegoś wygodnego schorzenia, które zwolni pacjenta od nieprzyjemnych obowiązków, zapewniając mu sympatyczne pobłażanie i nieustępliwą uwagę od innych członków rodziny.

Takie negatywne i destrukcyjne formy działalności wyobraźni przyniosły wiele niechęci do niezastąpionej zdolności, która, gdy jest właściwie używana, powinna być zasadniczo i twórczo altruistyczna w funkcji, poszerzać nasze sympatie, burzyć sztuczne bariery kast, klanów i wyznań, i umożliwiać nam spotkaniewszystkich ludzi na równych warunkach otwartej koleżeńskości i braterstwa.

W świecie Nauki, tak jak w świecie Sztuki, tej zdolności wyobraźni nadaje się znacznie wyższe miejsce niż w świecie Biznesu; ponieważ naukowiec wie, że to jest zdolność, dzięki której osiągnięto najwspanialsze osiągnięcia naukowe.

Naukowiec kontroluje i waży jej sugestie z największą ostrożnością, ale rzadko zaniedbuje jej uwzględnienie, jak często robi to biznesmen, i rzadko pozwala jej całkowicie nim rządzić, jak często robi to artysta.

Twórcza wyobraźnia artysty często wymaga szkolenia i dyscypliny, ponieważ jeśli nie jest zrównoważona przez jasny rozum, jest skłonna do zniekształcania duchowych prawd, które stara się wyrazić, zamiast ucieleśniać je w pięknej i pomocnej formie. Ale siła błędnie skierowana ma większą wartość ewolucyjną niż siła okaleczona, zniekształcona, niemal zgnieciona do niebytu. Złe skierowanie to tylko kwestia edukacji mentalnej; ale leczenie zwiędłej i wygłodzonej wyobraźni to proces wymagający nieskończenie głębszej wiedzy i bardziej stopniowych, daleko idących metod usług, działających nie z mentalnej, ale z duchowej płaszczyzny.

Tam, gdzie nie możemy osiągnąć rad doskonałości w naszym systemie edukacyjnym, byłoby nieskończenie mądrze pozwolić na pewien stopień nadmiernego rozwoju wyobraźni dziecka, niż ją hamować czy przeszkadzać. Mało trwałych szkód wyniknie, jeśli zdolność wyobraźni będzie starannie karmiona pięknem prawdy, natury, sztuki i braterstwa, nawet jeśli na pewien czas jej funkcje mogą wydawać się nieco przesadzone. Piękno można zdefiniować jako grację wyrażającą prawdę, więc właściwe szkolenie w docenianiu piękna automatycznie wytworzy wrodzone poczucie równowagi.

Prawdziwa równowaga musi zawsze być wynikiem wewnętrznego spokoju, a nie zewnętrznej krytyki i poprawek.

Wyrażanie zewnętrznej krytyki to często cicha przyznanie naszej własnej niezdolności do dostarczania wewnętrznego wsparcia osobie, którą krytykujemy. Wszystki prawdziwy wzrost i uzdrowienie jest od wewnątrz na zewnątrz; dlatego ci, którzy chcieliby zaspokoić czyjeś potrzeby psychologiczne, muszą nauczyć się robić to z najgłębszej sfery, gdzie całe życie jest postrzegane jako jedno w istocie, choć manifestuje się na zewnątrz w różnorodności niezliczonych form.

Niewielu z nas jest w stanie ciągle realizować tę prawdę jako abstrakcyjny fakt, ale przy pomocy Wyobraźni na osobistej płaszczyźnie i Intuicji na duchowej płaszczyźnie, pracując w ramach Prawa Korespondencji, możemy zrozumieć ją za pomocą analogii i osiągnąć w Sztuce, Nauce i Biznesie jedyną solidną podstawę praktycznego uniwersalnego braterstwa.

Prawdziwym ewolucyjnym celem Wyobraźni jest umożliwienie Osobowości wydobywania z nudnej, niewdzięcznej codzienności materiału, który zostanie przekształcony przez alchemiczną akcję duchowych mocy w Uniwersalną Świątynię, dedykowaną chwale tej sublime wewnętrznej Boskości, która, chociaż czasami latentna i całkowicie ukryta, jest jednak immanentna w każdej jednostce Ludzkości.

źródło:  THE USE OF IMAGINATION IN ART, SCIENCE AND BUSINESS By Mac Tyler, Occult Review, london July 1928.

]]>
Problem tożsamości w snach cz II https://tarot-marsylski.pl/problem-tozsamosci-we-snach-cz-ii/ Fri, 30 Jun 2023 15:30:53 +0000 https://tarot-marsylski.pl/?p=8739 Czytaj dalej ]]> ISTNIEJE wiele odmian transferu myśli. Pomysł lub seria pomysłów jest przekazywana od jednego umysłu do drugiego w formie odpowiadającej mowie, lub w formie obrazowej podobnej do wizji; a w kontekście tematu, który teraz rozważamy, pojawienie się myślącego, przypominające jego cielesne ciało, przez które jest identyfikowany przez śniącego. Pozostaje jeszcze jedna forma telepatii, wrażenie nie pomysłu, ale osobowości. Jest to poczucie osobowości, lub, cytując frazę zmarłego sir Williama Barretta, „poczucie inności”.

Tutaj musimy na chwilę wrócić na ziemię i omówić to „poczucie inności”, jakie jest rozpoznawane w doświadczeniu podczas czuwania, aby rozważyć podobną możliwość we śnie.

Jeśli zapytasz jakąkolwiek osobę wrażliwą na wpływ myśli, dowolny odpowiedni obiekt do odbierania telepatycznych wrażeń, okaże się, że poczucie osobowości, nieznane w normalnym przebiegu rozmowy, jest intensywnie doświadczane podczas odbierania komunikatów myślowych. Zazwyczaj zaczyna się od wejścia do umysłu pomysłu, który przypomina o osobie, której myśli są blisko – charakterystyczny zapach, może kilka taktów melodii, lub konkretny kwiat, który przyciąga uwagę. Następnie pojawia się „poczucie” osobowości, które trudno opisać. Można go porównać do wpływu wielkiego aktora, ale jednocześnie jest silniejsze i jeszcze bardziej subtelne. Na chwilę „ja” staję się tą inną osobą, i rozpoznaję, kim jest, po tym samym znanym wpływie, który wydaje się promieniować z niej lub z niego, kiedy spotykamy się naprawdę i rozmawiamy ze sobą. Czasami to uczucie jest tak silne, że na chwilę staję się wyłącznie tą inną osobą. Nie ma nieświadomości; dlatego moją własną tożsamość szybko odzyskuję dzięki wiedzy, że pomysły teraz przechodzące przez mój umysł nie są moje. Incydent nie ma nic wspólnego ze mną. Ale ta szybka realizacja siebie nie jest zazwyczaj obecna podczas snu.

Podczas snu, choć sen może być żywy, zmysł krytyczny nie zawsze jest budzony. Każde uczucie jest intensyfikowane. Sen ma o wiele większy wpływ na emocje niż najbardziej zaskakujący przypadek jasnowidzenia podczas czuwania. Nie ma ochrony przed dominującym wpływem telepatycznej komunikacji. A chyba że doświadczenie podczas czuwania tych komunikatów pobudziło zainteresowanie, które ustawia strażnika na wejściu takich zjawisk do snów, sądzę, że w większości przypadków, gdy sprawa incydentalna jest szczególnie ekscytująca, tożsamość śniącego jest całkowicie tracona w tożsamości osoby, o której się śni. Jest to żywy sen, który powinien być śledzony do rzeczywistego doświadczenia innej osoby, ale jest traktowany jako dzika wyobraźnia – fałszywa, ale fałszywa tylko w ściśle osobistej interpretacji. Istnieją dowody na to, że wśród wielu snów doświadczanych przez pojedynczą osobę, telepatia jest rzadko, jeśli w ogóle, nieobecna. Może zdarzyć się raz – dwa razy; ale stały śniący nigdy nie jest bezpieczny przed wtargnięciem zewnętrznej myśli podczas snu. Powiedzmy, dla celów argumentacji, że nigdy nie było żadnych oznak transferu myśli we śnie; to nie jest gwarancją, że nie zdarzy się to w przyszłości.

Śniący musi znaleźć drogę, jak idzie, i jest wiele bocznych dróg. Z doświadczenia wiem, że zdałem sobie sprawę, że moje sny się spełniają, bo one się spełniały. Były prorocze. Trwało to przez jakiś czas, i w tych dniach, choć głęboko zainteresowany telepatią z powodu doświadczeń podczas czuwania, nigdy nie przyszło mi do głowy, że telepatia mogłaby wejść do życia we śnie. Literatura dotycząca snów nie trafiła w moje ręce. Nie byłem wtedy jeszcze na tyle zainteresowany, aby czytać i zbierać dane o snach. Książka Dr. Bousfielda, sugerująca telepatyczne sny, nie była jeszcze napisana. Prorocze widzenie (często o wyjątkowo błahej znaczącości) zajmowało całe moje zainteresowanie. Te sny były częste; prawie bez wyjątku były prawdziwe. I zaakceptowałem proroczą manifestację jako coś oczywistego, wierząc, że istnienie snu to mała droga na wzgórze, gdzie można zobaczyć za róg ziemskiego postępu.

Nadeszło przebudzenie do innych rzeczy.

Pewnego popołudnia, czytając, musiałem zasnąć.
Wydało mi się, że zostałem przeniesiony trochę dalej, dokładnie pół
mili do pierwszego piętra domu, który znałem dobrze.
Do tej pory ja sam byłem głównym i jedynym aktorem. Ze zdziwieniem
znalazłem się idąc z trudem na szczyt
schodów. Coś było nie tak. Nie mogłem chodzić prawidłowo.
To bezradność uczyniła mnie ostrożnym, kiedy zbliżałem się do lotu.

Schody prowadzące do hali, a ja wyciągnąłem rękę, z zamiarem chwycenia poręczy dla bezpieczeństwa, ale moja ręka nie działała natychmiast zgodnie z moją wolą. Po tym, co wydawało mi się nieskończonie długim czasem, ręka poruszała się powoli i w końcu udało mi się złapać poręcz. Potem rozpoczęła się długa i niebezpieczna podróż w dół.

Na tym etapie snu wydawało się zupełnie naturalne, że jestem zniedołężniały, ale kiedy byłem na półpiętrze, uderzyło mnie, że coś jest nie tak. Musiałem mieć wypadek. Byłem ranny, chory, straciłem pamięć w międzyczasie, a teraz po raz pierwszy zdałem sobie sprawę, że jestem kaleką. Spoglądając w dół, z zaskoczeniem zauważyłem, że jestem ubrany w męskie ubrania, i aby lepiej zobaczyć, z czym wydawało się być ogromnym wysiłkiem woli, jakoś odłączyłem się od tego biednego ciała i stanąłem obok. Wtedy odkryłem, że patrzę na kogoś innego, kogo rozpoznałem, a kto nadal powoli schodził po tym strasznym schodzie. Nieopisanie ulżyło mi, kiedy obudziłem się bezpieczny w domu, gorąco zainteresowany całym doświadczeniem. Była to telepatia. W tym momencie mój kuzyn, Major Monteith, faktycznie schodził po schodach. Była dokładnie godzina trzecia.

W ciągu godziny spotkaliśmy się i omówiliśmy to. Szansa na to, że sen był prawdziwy, była mało prawdopodobna. Uzgodniliśmy wcześniej, że spotkamy się w domu wspólnego przyjaciela na herbatę o czwartej trzydzieści. Jako inwalida, bardzo rzadko umawiał się na dwa spotkania w tym samym popołudniu, a z domu wyjeżdżałby dopiero za godzinę. Ale tego dnia, czując się lepiej, zdecydował się złożyć wizytę przed pójściem na przyjęcie i był, w momencie mojego snu, schodził po schodach dokładnie tak, jak potrafiłem opisać.

Był to punkt zwrotny w doświadczeniu snów. Do tego czasu znałem siebie jako świadomego widza przyszłych wydarzeń. Teraz zastanawiałem się w śnie, czy nie dzielę doświadczeń innej osoby. Przeważające zainteresowanie codziennym życiem stało się częścią doświadczenia snu.

Wszystko, oczywiście, musiało być potwierdzone przez świadectwo tej innej osoby, która była związana ze snem, i udało mi się udowodnić wiele snów jako prawdziwe, telepatyczne, które inaczej nie miałyby żadnego znaczenia. Jeden z nich był związany z przeszłym incydentem w życiu innej osoby, obcego. Dlaczego w ogóle wszedł do moich snów, nikt nie potrafił tego wytłumaczyć.

Zdarzyło się to podczas wojny, kiedy przebywałem na wsi, daleko od jakiegokolwiek niebezpieczeństwa zeppelinowych nalotów czy, właściwie, jakichkolwiek innych niepokojących dźwięków bardziej alarmujących niż alarm przeciwpożarowy. Uczestniczyłem w próbach do przedstawienia w szpitalu dla rekonwalescentów, w którym uczestniczyło kilku pacjentów. Na tych próbach nie było okazji do rozmowy, a co do rodzaju ran nie było niczego, co by świadczyło o tym, oprócz jednej czy dwóch kul, albo niektórych bandażów, które jasno wskazywały, że to stopa lub noga była ranna. Człowiek w moim śnie był, jak się wydawało, nienaruszony. Na próbach był ubrany w mundur policjanta.

W śnie rozmawiałem z tym człowiekiem. Mówił poważnie i gdy mówił, wyciągnął prawą rękę, dłoń do góry, abym mógł ją zobaczyć. Patrzyłem na nią, starając się zrozumieć jego intencje, bo to, co mówił, było niezrozumiałe. Kiedy to robiłem, obok mnie rozległ się potężny huk i ja (nie on) zostałem przewrócony z dużą siłą i obudziłem się, czując jak serce mi wali, z wszystkimi fizycznymi odczuciami nagłego strachu, jakby to naprawdę się zdarzyło.

Stwierdziliśmy, że nie było żadnego alarmu przeciwpożarowego, który mógłby zasugerować sen, a naturalnym wnioskiem było, że drzwi mogły trzasnąć i wywołać mój strach. Jednak, widząc policjanta następnego dnia, skorzystałem z okazji, aby zapytać go, gdzie został ranny. Co ciekawe, staliśmy w tej samej pozycji co w śnie. Na odpowiedź wyciągnął rękę, dłoń do góry, i powiedział mi, gdy próbowałem zobaczyć ślady rany, że była ona bardzo lekka, tak lekka, że nie miał pojęcia, że coś się stało, dopóki nie zobaczył płynącej krwi. Gdy badał ją, aby zdecydować, czy jest na tyle poważna, aby usprawiedliwić wizytę w punkcie opatrunkowym, obok niego eksplodował pocisk, przewracając go i powodując, razem z wrakami armat, złamanie ręki, które sprowadziło go z powrotem do Blighty.

Mój bombowiec został rozliczony; rana na dłoni była tylko częściowo widoczna w śnie. Ale bomba, dłoń, policjant i to nieprzyjemne uczucie przewrócenia się, wszystko miało rzeczywistą przyczynę w jego przeszłym doświadczeniu, kiedy w momencie eksplozji moja tożsamość zlała się z jego, dzieliłem jego upadek na ziemię, jakby był to mój własny. Telepatyczny sen nie zawsze zagraża tożsamości śniącego. Takie doświadczenia mogą być tak oderwane jak rozmowa tete-a-tete, tak bezosobowe jak incydenty dramatu, jakie znamy w życiu. Ale świat snów to świat myśli, w którym rządzą prawa jeszcze niezrozumiałe, a ta dziwna siła osobowości, która towarzyszy transmisji myśli, zawsze powinna być dobrze rozważana w wielu snach, które wydają się być żywe i osobiste doświadczenia.

Niektóre osoby są, oczywiście, bardziej wrażliwe na ten telepatyczny wpływ niż inne. Ale, świadomi tego faktu, możliwe jest otrząśnięcie się z tego wpływu w śnie, jak w świadomości na jawie. To jest kwestia pamięci, przeniesienia tej pamięci przez próg snu. Wtedy, o ile można to stwierdzić, tożsamość jest zachowana w snach.

powrót do części pierwszej: 

źródło: A PROBLEM OF IDENTITY IN DREAMS By MARY E. MONTEITH, PART II; The Occult Review, London january 1929

]]> Myśl https://tarot-marsylski.pl/mysl_saint_germain/ Thu, 06 Apr 2023 11:43:40 +0000 https://tarot-marsylski.pl/?p=8457 Czytaj dalej ]]> Cały świat szuka pomyślności dla siebie, którą nazywa czasami szczęściem, a mimo wszystko wielu z tych, którzy szukaj ą z takim samozaparciem ciągle przechodzi obok klucza do tego szczęścia.

Zwykłym kluczem do doskonałego szczęścia z nieodłączną mocą w nim zawartą, jest samokontrola i skorygowanie siebie. Jest to bardzo łatwe do osiągnięcia, gdy nauczymy się tej prawdy, że człowiek sam w sobie jest Obecnością „JAM JEST” i Inteligencją, która kontroluje i zarządza wszystkim.

Wokół każdego człowieka jest cały świat myśli, stworzony przez niego. Wewnątrz tego mentalnego świata jest nasienie, Obecność Boga, „JAM JEST„, które jest jedyną Obecnością działającą we Wszechświecie i rządzące całą energią. Energia ta może być zintensyfikowana ponad swoje granice przy pomocy świadomej działalności człowieka.

Wewnętrzna Boska Obecność może być porównana z nasieniem brzoskwini. Świat myśli, który ją otacza podobny jest do miąższu owocu. Miąższ reprezentuje nie tylko świat mentalny stworzony wokół człowieka, ale i uniwersalną substancję elektroniczną, która zawsze czeka na uaktywnienie przez świadome decyzje człowieka, aby urzeczywistnił jej widoczną formę, o jaką mu chodzi lub której pragnie.

Bezpieczną drogą prowadzącą do zrozumienia i stosowania tej świadomej władzy jest ta, która przychodzi przez samokontrolę. Co chcę powiedzieć przez słowo „samokontrola?”

Po pierwsze – uznanie Inteligencji „JAM JEST” jako jedynej aktywnej Obecności!

Po drugie -świadomość tego, że nie istnieją granice czy ograniczenia dla mocy używania jej, a

Po trzecie – ludzie otrzymując wolną wolę i swobodę działania tworzą w otaczającym ich świecie to wszystko, na czym skoncentruje się ich uwaga.

Nadszedł w końcu moment, kiedy wszyscy powinni zrozumieć, że myśl kształtuje władzę twórczą, największą jaka istnieje w tym życiu i tym Wszechświecie. Jedyną formą używania tej władzy wypełnionej myślo-uczuciem, którą nazywamy BOGIEM W DZIAŁANIU jest stosowanie samokontroli i samopoprawy, dzięki któremu szybko możemy osiągnąć zrozumienie, w jaki sposób kierować i używać tej potęgi myśli bez żadnych ograniczeń. Gdy człowiek osiągnął wystarczającą samokontrolę, może utrzymywać swoją myśl skoncentrowaną przez dłuższy czas na jakimś życzeniu, wiedząc, że Obecność „JAM JEST” jest tą, która myśli, czyli Bogiem w Działaniu, wtedy może zwizualizować lub urzeczywistnić to czego chce lub potrzebuje. Nie znaczy to, że nie można myśleć o innych rzeczach, bo jeśli by tak było, to w jaki sposób zrealizowalibyśmy tysiące obowiązków, które spadają na nas codziennie? Chodzi o to, że powinno się stale pamiętać o tym że niezmiennie jest to BÓG lub Obecność „JAM JEST” z całą swoją władzą, która działa urzeczywistniając nasze życzenia.

Posłuchaj dobrze, już dowiedziono na tysiące sposobów, że efekt danej rzeczy nie może przynieść szczęścia. Jedynie przez zrozumienie przyczyny która działa, człowiek staje się mistrzem lub panem swego świata.

Samokontrolę dokonuje się myśląc i mówiąc równocześnie prosto w twarz wszystkiemu co pojawia się i jest nieharmonijne: „O nie! To nie może być prawdą, ponieważ moje „JAM JEST” jest doskonałe. Wymazuję więc wszystko, co jest źle wykonane przez mój ą zewnętrzną świadomość i nie akceptuję niczego innego tylko przejawioną doskonałość”. I co wtedy się dzieje? Wtedy szczerze otwierasz się na wejście Boga, „JAM JEST„, a On naprawia wszystkie zewnętrzne uwarunkowania.

Mówi Saint Germain: „Drogi uczniu, gdybyś mógł zrozumieć tę świetność, która przejawia się w tobie, kiedy afirmujesz w ten sposób swoją samokontrolę nad działalnością zewnętrzną, podwoiłbyś wszystkie wysiłki, aby zdobyć tę samokontrolę i mistrzostwo nad każdą zewnętrzną wypowiedzią. W ten sposób pozwalamy Wielkiej Obecności „JAM JEST” wyzwolić swą Moc w naszej świadomości i działać na zewnątrz.

A teraz usuniemy z umysłów drogich uczniów poczucie czasu, przestrzeni i odległości.

Klucz, który otwiera wejście do wszystkich wyższych poziomów tkwi w prostocie oraz zdecydowanej samokontroli. Każdy uczeń powinien przypomnieć sobie tę wielką prawdę, że: „Gdzie jest twoja świadomość, jesteś ty” i że „JAM JEST” jest we wszystkim.

Świadomość, że istnieje przestrzeń, odległość i czas jest tylko tworem człowieka. Przejście przez cieniutką zasłonę która oddziela świadomość od twojej całkowitej władzy i wewnętrznego działania jest tylko sprawą stanu świadomości, czyli myśli i uczuć. Ci, którzy czynią wysiłki, aby osiągnąć Światło, żyją stale w tych wyższych poziomach. Piękno tych poziomów przechodzi wszelkie wyobrażenia. Kiedy wejdziesz w nie świadomie i z własnej woli, zobaczysz, że wszystkie rzeczy tam stworzone są tak namacalne, jak którakolwiek z tutejszych budowli.

Afirmując: „JAM JEST Władzą całko witej Samokontroli utrzymanej na zawsze”, będzie wam łatwiej zdobyć takie mistrzostwo. Uczniowie powinni stać się świadomi tego, że gdy zaakceptuj ą działanie Obecności „JAM JEST„, nikt nie będzie mógł mu przeszkodzić lub go zakłócić w żaden sposób. Wiedząc, że nie ma czasu ani przestrzeni ma się dostęp do poznania wieczności.

Aby wejść całkowicie świadomie w sferę wyższą niż świat fizyczny, należy jedynie dostosować lub zmienić swoją świadomość. Jak to zrobić? Wiedzieć, że już tam jesteś świadomie.

Afirmuj często: „Przez Władzę Kręgu elektronicznego, który stworzyłem wokół siebie, nie może mnie dosięgnąć ani zwątpienie ani lęk. Z zadowoleniem biorę Berło mojego „JAM JEST” i kroczę zdecydowanie po każdej z Wyższych Sfer, w które chcę wejść i utrzymuję jasną i doskonałą pamięć wszystkiego co w nich robię”.

Przez tę praktykę szybciej znajdziesz nieograniczoną wolność i doskonałą szczęśliwość działania w każdym planie czy sferze, którą sobie wybierzesz.

Uświadomienie sobie rzeczy, które są na tysiąc lat przed nami jest tak samo łatwe, jak podejście do półki i sięgnięcie po książkę, która tam leży. Dla ludzi, wielką przeszkodą w osiągnięciu wolności stanowi ogrom złudzeń i ogólna wiara w czas i przestrzeń.

Ci, którzy popadli w wielkie rozczarowanie widząc, że bogactwo i zewnętrzne skutki posiadania dóbr materialnych nie mogą przynieść szczęścia, rozumieją to wielkie błogosławieństwo, jakie znajdują w każdym twórczym zamyśle i we własnej mocy, która daje im wielkie szczęście, doskonałą wolność i panowanie nad sobą.

Kiedy uczeń zrozumie, że to na czym koncentruje swoją uwagę przylepia się do niego, staje się nim, albo że on staje się tym z całą intensywnością jaką w to włożył, zobaczy jak wielką wagę ma utrzymywanie uwagi z dala od wszystkiego co destruktywne w ludzkim doświadczeniu. Naucz się wywoływać w takich momentach Ukochaną Obecność „JAM JEST” zanim skoncentrujesz swoją uwagę na rzeczach destruktywnych.

Dyskutowanie i komentowanie wad przyjaciół, znajomych czy rodziny wprowadza te wady w naszą własną świadomość a oprócz tego wzmacnia je. To właśnie jest skoncentrowaniem się na rzeczach destruktywnych i wchłonięciem ich w siebie.

Fakt, że istnieją na świecie czarni magowie (czarownicy), lub że istnieją pewne dzieci Boga, które źle steruj ą oraz skażaj ą elektroniczną energię, która do nich napływa z ich Obecności „JAM JEST” nie jest powodem, zezwalającym na koncentrowanie naszej uwagi na tym fakcie, tylko dlatego, że o tym wiemy. Dla nas najważniejsze jest swobodne utrzymywanie uwagi skoncentrowanej na własnej samokontroli skłaniającej do zatrzymania się na tym, co nas interesuje.

Mało ludzi zdaje sobie sprawę z tego, że gdy przypominają sobie czy rozpatrują jakiś negatywny i destrukcyjny przypadek lub gdy rozpamiętują po raz nie wiadomo który, że ktoś skrzywdził ich w jakiś sposób, nagrywają i odtwarzają ten incydent w swojej świadomości brudząc ją i prowokując tego skutki, do kilkakrotnego powtórzenia.

A ja chcę nagrać w umysłach uczniów, że głupotą jest pozwolić się zaburzać rzeczywistym czy wyimaginowanym działaniom świadomości zewnętrznej, ponieważ gdy się już wie, że „JAM JEST jedyną Wszechmocną Obecnością, która działa w moim Umyśle, Ciele i świecie”, to nie może być zaburzonym przez żadne zaburzenia świata zewnętrznego. Należy wiedzieć, że jest się całkowicie uodpornionym na kłopoty i zaburzenia pochodzące z umysłu innych, nieważne, co chcieliby nam zrobić.

Gdy ktoś zda sobie sprawę z tego, że własne myśli i uczucia mogą wyprodukować wszystko czego potrzebuje, poczuje się wolnym od pragnienia bogactwa i wszystkiego, co świat zewnętrzny może ofiarować.

Zapewniam was, że nie istnieje świat „nadnaturalny”. Gdy spacerujemy po wyższym poziomie od naszego, staje się on tak realny i prawdziwy jak nasz. Jest to po prostu inny stan świadomości. Aby cię pocieszyć powiem, że za sto lat będzie już sporo osób, które potrafią używać kosmicznych promieni do oczyszczania i ochraniania swych domów a gdy nie będą czuli potrzeby śledzenia mody tworzonej przez idee komercyjne, z promieni kosmicznych utkają takie swe okrycia „z jednej nici i bez szwów”.

Wielu uczni pyta mnie dlaczego mistrzowie ze swoimi wszystkimi twórczymi mocami wolą żyć w skromnych pokoikach. Wyjaśnienie jest proste. Większa część ich działań odbywa się na wyższych poziomach, skąd kierują wielkimi promieniami Światła dla błogosławieństwa ludzkości, ze swoich domów Światła i Mądrości tak pięknych i transcedentalnych jak i niewidzialnych dla tych, którzy jeszcze zajmują ciała fizyczne. Gdyby uczniowie mogli to zrozumieć, uniknęliby wielu pomyłek i mieliby więcej czasu na praktykowanie Wielkiej Obecności „JAM JEST„.

To doprowadziłoby ich do stanu transcedentalnego, który spala pożądanie bogactw świata zewnętrznego, które są jedynie śmieciem w porównaniu z wrodzoną mocą twórczą istniejącą w każdym. Każdy może zmaterializować moc transcedentalną przez samokontrolę i mistrzostwo. Pytam ciebie, drogi uczniu, dziecko Jedynego Boga; czy nie warto użyć najszczerszego wysiłku skoro wiesz, że nie możesz przegrać? Weź w rękę berło twej Wielkiej Twórczej Mocy i uwolnij się na zawsze z tych więzów i ograniczeń, które od lat torturują ludzkość. Zapewniam ciebie, że każdy kto wysili się z całej mocy, aby zdobyć berło i takie mistrzostwo, otrzyma pomoc jakiej będzie potrzebował.

Ten kto zrozumie swe twórcze zdolności, powinien wiedzieć, że może stworzyć wszystko co zechce, bez względu na swą częstotliwość wibracji w Świetle czy w jakimkolwiek innym zagęszczeniu, które zechce utrzymać.

Wiesz, że masz zdolności przesyłania myśli z jednego krańca świata na drugi w jednej sekundzie, tak samo jak możesz zmienić myśl ze stanu Światła na o wiele większy stan zagęszczenia, choćby tak wielki jak w żelazie. To pozwala tobie zrozumieć, że to co robisz w każdej chwili, świadomie i dobrowolnie, możesz zrobić z o wiele większą mocą, jeśli skoncentrujesz się świadomie, utrzymując uwagę na tym, co chcesz przejawić.

Fakt, że nie zmaterializowałeś niczego ze stanu niewidzialnego w widzialny jest tym, co wywołuje w tobie zwątpienie i irytuje ciebie. Tak będzie do dnia, w którym dokonasz małej materializacji, bo dopiero wtedy twoja odwaga i zaufanie wyjdzie na jaw i w przyszłości nie będziesz miał nic przeciw temu, aby materializować to co zechcesz. Uwaga jest kanałem przyciągającym Wielką Energię, która napływa by się przejawiać.

Ludzkość przez wieki budowała mury ograniczeń. Teraz nadszedł czas, aby je zburzyć i rozpuścić w każdy możliwy sposób. Na początku, aby to osiągnąć, potrzebne jest zdecydowanie, ale kiedy człowiek już wie, że Władza „JAM JEST” jest tą, która działa, wie również, że nie może przegrać. Na zewnątrz należy tylko utrzymywać uwagę skoncentrowaną na przedmiocie, który chce się uczynić widocznym. Człowiek koncentruje się i nagle jest zaskoczony tym, że żył tyle czasu bez używania tej mocy.

Długość promienia, który się oddziela od rzeczywistej substancji lub skondensowanego Światła kontrolowana jest przez świadomość tego, który go używa. Jeżeli ta świadomość wznosi się wysoko, promień jest wielki.

KLEJNOT ŚWIATŁA” pozostaje na razie w swoim transcedentalnym stanie doskonałości. Klejnot ten jest zgęszczoną substancją tak jak diament, szmaragd lub rubin, ale jest uwarunkowany przez tego, który go używa. Jeżeli częstotliwość wibracji jest niska klejnot lub kamień straci swój blask a gdy myśl jest transcedentalna, ten drogocenny kamień staje się bardzo błyszczący (Każdy „Klejnot Światła” – każdy kamień szlachetny – reprezentuje wysoką aktywność Boskiej Substancji. Ogień im bardziej jest intensywny tym większą ma Moc oczyszczającą. Złoto nie wymaga żadnego elementu ani się nie jednoczy z innym. Wszystkie metale i stopy przylepiają się do niego. Dzieje się tak ponieważ złoto jest czystym elementem. W każdym działaniu, w którym występuje ogień następuje moment, w którym płomień staje się czerwony, ponieważ czerwień uwalnia zanieczyszczenia).

Kiedy jesteś już prawdziwym uczniem, który osiąga Światło, musisz wypełnić wszystko, co znajduje się w twoim otoczeniu wartością Obecności „JAM JEST„, bez względu na to jaki ma wygląd.

Jeżeli lęk powoduje w tobie obecność zaburzającą, to ty jesteś za to odpowiedzialny, ponieważ jeżeli byłaby jakaś obecność zaburzająca, a ty wypełniłbyś ją Obecnością „JAM JEST„, przekonałbyś się, że nie mogłaby tobie przeszkadzać. Nie istnieje nic innego, tylko jedna energia, a we właściwym momencie, w którym uznasz w niej Obecność „JAM JEST„, przekwalifikujesz tę działalność w doskonałość.

Oczekiwanie jest potężną oceniającą świadomością. Intensywne oczekiwanie jest czymś wspaniałym! zawsze się przejawia. Człowiek przez wiele wieków tworzył zasłonę, która zakrywa transcedentalne sfery. Teraz, skoro sam j ą stworzył, zdrowy rozsądek mówi mu, że to on właśnie może rozpuścić tę zasłonę.

Potężne promieniowanie wyszło uczniom naprzeciw; promieniowanie, które będzie utrzymywane do czasu, aż przyjmą tę pracę, którą tu podyktowano. Trudność przekazywania prostoty, zdolności i pewności, dzięki którym zamysł może się zmaterializować przy pomocy twórczych myśli i uczuć, jest sprawą, o której należy medytować. To rozpuści myśl! „Czy potrafię?” a na jej miejsce wstawi „JA MOGĘ” i „JAM JEST„. Do każdej afirmacji lub zarządzenia dodajcie, że chcecie zachować pamięć wszystkich doświadczeń i osiągnięć.

Jeżeli uczniowie będą w stanie harmonii, od czasu do czasu otrzymaj ą oświecenie, które da wszelkie im potrzebne zaufanie. Trzymajcie się mocno swoich zamiarów i wiedzcie, że jakakolwiek wiedza, której będziecie potrzebowali dojdzie do was natychmiast.

Kiedy pozwalasz, aby twoja uwaga skoncentrowała się na czymś, pamiętaj, że w tym momencie dajesz temu władzę działania w twoim świecie, czyli że nie może istnieć w nim pozór czy jakaś wartość, która by nie była tą, którą ty sam stworzyłeś.

źródło: fragment z książki “ZŁOTA KSIĘGA” SAINT GERMAIN

]]>
Przenoszenie myśli (telepatia) https://tarot-marsylski.pl/przenoszenie-mysli-telepatia/ Fri, 30 Dec 2022 20:19:53 +0000 https://tarot-marsylski.pl/?p=7761 Czytaj dalej ]]> Telepatja to odbiór fal myślowych. Każda myśl ma pewne cechy nadawcze, możemy rozróżnić dwa typy, pierwszy osobisty abstrakcyjny lub przedmiotowy, drugi skojarzony z pewną osobą, zbiorowiskiem ludzi również przedmiotowy, lub abstrakcyjny.

Typ drugi zawiera świadomy, albo nieświadomy okres nadawczy skierowany niezależnie od miejsca do ściśle określonych aparatów telepatycznych, osób wchodzących w grę. Typ pierwszy tworzy jakby tylko dla siebie, myśli obleczone w formę przez wir prądów magnetycznych jest do pewnego stopnia trójwymiarowym i przez to ma pozory bardziej zmaterjalizowane pozostając w bliskości miejsca swego powstania. Obydwa typy mogą być wchłonięte z tą jednak różnicą, że pierwsza samoistnie dąży do organu odbiorczego, druga będzie wchłonięta w wypadku, gdy natrafi na odpowiednik pokrewny.

Pierwszy rodzaj jak iskra dąży do celu przeznaczenia, nie kierunek wskazuje drogę lecz adres, postać wyobrażonej osoby, decyduje przejście do miejsca naznaczenia. Fala dąży zawsze w linji prostej, nie ma nic coby stało na przeszkodzie z wyjątkiem takich celowych skupień myśli świadomej osoby trzeciej, któraby z rozmysłem wywołała odchylenie dla przyjęcia takowej.

Telepatja ma swoje prawa, można rozróżnić telepatję zmysłu ciała fizycznego i astralną. Ludzie sympatyzujący posiadają w sobie, że tak się wyrażę, pociąg magnetyczny ułatwiający porozumienie. Wzajemnie antypatyczni mają coś odpychającego i tylko bardzo znaczne wysiłki mogą dać jakiś rezultat. O sposobach wysyłania myśli opiszę nieco później. Teraz opowiem w jaki sposób pierwszy raz natrafiłem i skonstatowałem możliwość porozumienia się na odległość. Ci, którzy mieli do czynienia z doświadczeniami hipnotycznemi, musieli to odczuć osobiście, prawdopodobnie nie w słabym stopniu, inni może wiedzą o tem z odpowiedniej literatury. Otóż każde medjum tego samego dnia lub w przeciągu najbliższych dni, zwłaszcza o ile kilkakrotnie było usypiane, lub otrzymało nakaz tego rodzaju, że jest sprzeczny z jego wolą, wytwarza podświadomie silną reakcję. Reakcja taka przeszkadza hipnotyzerowi nieraz w pracy, powoduje przygnębienie a nawet ból głowy i jest nadzwyczaj trudna do pokonania. Na to, również prawie przypadkiem, znalazłem sposoby dla natychmiastowego przekrócenia.

Po dokonanem doświadczeniu z E., jest to jasnowidz nieznany szerszemu ogółowi, którego zdolności psychiczne w rozmaitych kierunkach znacznie przechodzą opisy wszystkich doświadczeń spotykanych dotychczas w literaturze. Zawsze obchodzę się bardzo łagodnie z każdem medjum, tu przy tak silnej wrażliwości intuicyjnej, którego uczucia, sam dobrze odczuwam, bez porozumienia przerywam natychmiast przykre doświadczenia.

Po takim eksperymencie, w którym nic się nie działo wbrew, a tylko na życzenie E. nawet niejasno wyrażonem, a gdzie musiałem zrobić drobne poprawki w niedomówieniach, wobec okoliczności nieprzewidzianej za jakie był mi bardzo wdzięczny.

Ze strony E. nigdy żadnej reakcji nie odczuwałem pomimo wielu doświadczeń. Na drugi dzień wyraźnie odczuwam sprzeciw, ale przeciwko czemu? przeciw nakazom nieegzystującym? przeciw sympatycznej nici łączącej; nie, reakcja czysto osobowa, pod wrażeniem wpływów osób trzecich, rzekomych obrońców cudzej indywidualności. Przy pierwszem widzeniu z E. mówię mu: co wyprawiasz ? Dlaczego dałeś się zbuntować ?!

Opowiadam wszystkie szczegóły i na umówioną godzinę rozpoczęliśmy pierwszą rozmowę. Zmysł telepatyczny to odbiornik fal myślowych, to ten szósty zmysł fizyczny. Fale myślowe mogą przesyłać myśli jako myśli lub w postaci obrazowej, przedmiotowej, w postaci dźwięku, głosu, wreszcie uczucia. Tu można robić błędy mieszając otrzymane tą drogą wrażenia z wrażeniami pochodzącemi ze zmysłów astralnych.

Początkujący będzie nieraz plątać lub wszystko przypisywać telepatji. Mimo, że zmysł ten ma tak subtelne odcienie i trudno dostrzec granicę ze zjawiskami w płaszczyźnie astralnej, jednak granicę wyraźnie można przeprowadzić. Odtwarzanie myśli w czasie przeszłym leży w granicach telepatji astralnej. Najłatwiejszą formą komunikacji są przesłania obrazowe (jeszcze łatwiejsze  przedmiotowe, lecz wymaga umiejętnego przedstawiania w formie plastycznej obrazów, nadpisów itp., bez gruntownej i mozolnej pracy niemożliwe), adresem jest myślowa postać osoby odbierającej, musi być wyobrażona, jakby żywa. Im lepszy jest adres tern lepsze jest przesłanie, tem większa pewność odebrania takowego. Dla większego efektu, nigdy nie trzeba chcieć przekazywać z wyładowaniem prądów magnetycznych, bo to zamiast wzmacniać, osłabia, siła zostaje wyładowana, a myśl nie zostaje przez to wzmocniona, przeciwnie, osłabia się. Tak samo nie wolno przytem zaciskać szczęk, pięści itp., bo to jest stratą energji ,,Pranicznej“ na wykonanie nieprodukcyjnej pracy, a cel na tem cierpi. Każda myśl zużywa tylko tyle energji, ile jej trzeba. Naładować myśl Praną  niemożliwe, energja się rozproszy a myśl zostanie osłabiona. Jedyny sposób wysyłania silnych myśli, to dążność największej, najwyższej obrazowości, przedmiotowości, dźwięczności, bo żywość obrazu pochłania energję i ta energja jest wtedy zużyta celowo. Wysłana ,,myśl-forma“ ani mniej, ani więcej Prany nie pochłonie.

Jest pewna stała, tą stałą jest żywość obrazu, która wprost proporcjonalna do siły w niej zawartej. Wszystkie zdolności zmysłowe są zrównoważone, tam, gdzie pozorne braki, tam mamy uzupełnienie na innych płaszczyznach. Dlatego badacze psychologji na polu fizycznem popełniają najczęściej ten błąd, że nie umieją odnaleźć odpowiednich równoważników.

Znane są wysubtelnione zdolności intuicyjne u ślepych lub głuchoniemych, które trzeba tłumaczyć nie przystosowaniem się do nowych warunków, lecz dążnością naturalną równowagi. Jednostka np. upośledzona pamięciowemi zdolnościami wzrokowemi z trudnością uczy się na pamięć obrazu widzianego, ale raz pokonawszy pracę wszystkie szczegóły żywo pamięta i nie zapomni tak łatwo, jak uzdolniona jednostka chwytająca całokształt z nadzwyczajną szybkością, lecz z takąż samą powstaje stopniowe zamętnienie obrazu.

Każdy plus ma swój rówńoważny minus; znając plusy możemy z łatwością szukać minusów i odwrotnie. Sfera astralna jest jakby związana z czasem mającym to podobieństwo do czasu fizycznego, że czas jest również stale płynącym w stosunku do ruchu, ale różnica zachodzi w przestrzeni. Stosunek jednej przestrzeni jest względny w stosunku do drugiej. Czas astralny jest zawsze teraz, wymiar jest szerszy w takim samym związku, jak rozszerzone zdolności zmysłów astralnych. Płaszczyzny astralnej trzeba szukać w wymiarach, wymiar której zawsze różnić się będzie brakiem czwartegowymiaru t.j. masy fizycznej.

Każda czynność, obecność jest notowana na przedmiotach tak, jak na kliszy fotograficznej i w zwierciadle. Że sprawa ta przedstawia się tak a nie inaczej mamy dowody, że przy zetknięciu się z niektóremi przedmiotami, jednostki o zdolnościach psychicznych łatwiej mogą nawiązać kontakt w czasie przeszłym. Płaszczyznę astralną nazywają płaszczyzną akhasową (akhasa po sanskrycku oznacza pramaterja), a więc materjalną co odpowiada w naszej terminologji eterowi kosmicznemu. Teraz zrozumiałem się stanie, że nawet po zniszczeniu przedmiotów materjalnych  obrazy, myśli i t.p. mogą pomimo to być rekonstruowane. „Nic na świecie nie ginie, nic nie powstaje”.

Przyszłość odsłania tę prawdę, że zjawiska dotąd nieegzystujące były uprzednio już zgóry zanotowane. „Niemal wszędzie odnajdujemy w przyrodzie ów dar cudowny magazynowania w niewidzialnem niewyczerpanych zasobów energji, śladów wspomnień czy odcisków niezatartych. Nic w tym świecie nie zatraca się, nie ginie, nie ustaje, nie traci bytu, ale go zachowuje i żyje ciągle dalej. Czyż trzeba przypominać fakty pokrewne nieustanną emisję obrazów światłoczułej płyty, drgania dźwiękowe, skupione w krążku gramofonu, fale herzowskie nie tracące siły w przestrzeni, tajemnicę ziarna słowem niewytłumaczalność wszystkiego niemal co nas otacza?” *). Tak się przedstawia pole z którego źródeł czerpie nieomylnie telepatja astralna. Fizyczny zmysł telepatyczny mieści się w mózgu w górnej jej części, jest nim tak zw. „odrostek szyszkowy (glandula pinealis). Stosunek „odrostku szyszkowego” do pozostałych części mózgu charakteryzuje zdolności odbiorcze, dlatego też dzieci

*) Maurycy Maeterlinck. Nieznany Gość.

będąc w tym kierunku bardziej uzdolnione oprócz samych wymagań nieodzownego korzystania z takowego, w okresie przed rozwojem mowy, stworzonych przez samą naturę posiadają organ tern lepiej rozwinięty, niż u dorosłych. Kobiety mają najczęściej większe w tym kierunku zdolności niż mężczyźni więc i narząd fizyczny jest bardziej rozwinięty. Mieści się pod czaszką, ponieważ dla prądów magnetycznych żadnych otworów nie trzeba, przechodzą one swobodnie przez każdą zaporę. Przesyłanie myśli jest zależne jak już mówiłem od adresu i od kontaktu. Pod kontaktem rozumiem tę nić sympatji łączącej dane osoby, oprócz takiego egzystuje i inna forma niesprzeczna z poprzednią może nawet o większem znaczeniu mianowicie ta nić łączności duchowej, jaka pozostaje np. między medjum a hipnotyzerem czyli zdolność wzajemnego oddziaływania.

„Tajemnica ta dopuszcza dwa równie zdumiewające objaśnienia. Kawałek papieru przepojony jest fluidem człowieka, który niby skoncentrowany gaz otacza go warstewką ruchliwą ciągle zmienną a chwytającą wszystką jego przeszłość, przyszłość, psychologję, zdrowie, pragnienie, zamiary woli nieznane często najtajniejsze instynkty, sympatje, antypatje, jaśń i ciemność słowem całe życie osobnicze, świadome a pozatem wszystkie życia wpływy złe i dobre, tajne i jawne. Tak musiałoby być wedle przypuszczenia pierwszego. A byłaby to zagadka większa jeszcze od sprawy wydawania potomstwa obdarzonego, w kropelce materj i wszystkiemi cechami umysłu i serca nieskończonego szeregu pokoleń” *). Tern drugiem objaśnieniem jest eter kosmiczny, oba są rzeczywiste, oba w różnorodnych wypadkach ułatwiają pracę odtwarzania.

*) Maurycy Maeterlinck. Nieznany Gość.

źródło: Henryk Wołodkowicz “OKULTYZM” (PARAPSYCHOLOGIA) Warszawa 1928

]]>
NAJLEPSZĄ RELIGIĄ https://tarot-marsylski.pl/najlepsza-religia/ Fri, 15 Jan 2021 11:20:59 +0000 https://tarot-marsylski.pl/?p=5666 Czytaj dalej ]]> NAJLEPSZĄ RELIGIĄ

dla duszy jest ta, która najwięcej zadawala jej dążenia. Człowiek wierzy tylko w to, co rozumie, kocha to, co wibruje harmonijnie z jego naturą, a te dwa czynniki tłómaczą nieskończoną różnolitość wiary w ludzi.

Dla dzikiego, zniekształcony szczątek jakiejś wielkiej religii minionej, częstokroć jest czemś najłatwiejszem do przyswojenia: i tak, ubóstwia on chętnie potęgi sprowadzające burze, kołyszące oceany, lub udzielające plony. Składa im ofiary, dla pozyskania ich przychylności lub otrzymania łaski; modli się nie dlatego, iż wielbi lub kocha, lecz dlatego, że obawia się lub pożąda. Wszelki inny ideał tymczasowo jest dlań nieużyteczny, w wielu razach nie można nawet odnieść się do jego moralności, gdyż ona jeszcze nie istnieje '1, może zaś dopiero po upływie całych stuleci, życie ich rozświetli się miłością.

Dla niektórych ras sangwinicznych i gwałtownych, takich na przykład jakie wyznają Islam , dostosowanie się do nauki Religii i moralności głoszonej przez Mahometa, jest prawdopodobnie czemś najodpowiedniejszem w teraźniejszem stadyum ich ewolucyi.

Dla większości ludzi tegoczesnych, religie oparte na uczuciu są obecnie najwłaściwsze: oto powód ogromnego rozpowszechnienia Buddyzmu '2 i Chrystyanizmu '3; jedna głosi miłosierdzie, druga w draża pobożność, które są dwiema postaciami miłości.

Pierwiastek metafizyczny, wiodący do najwyższej mądrości, charakteryzujący szczyty Buddyzmu, dla tłumu pozostał martwą literą, będąc przywilejem tylko rzadkich dusz zdolnych do ujęcia go; najwyższa zasada nabożeństwa Komunja (Zjednoczenie) pojętą była tylko przez nieliczną mniejszość chrześcijan.

Piękna Religia Zoroastra opierała się na wiedzy; ponieważ cel dla którego była założoną, utracił odtąd w znacznej części swą racyę bytu, w nasze czasy wyznaje ją zaledwie garstka ludności.

Hinduizm pozostał bardzo żywotny, nawet w czasie długiej nocy trwającej od chwili upadku Indyi '4. Był on religią pierwotnego jądra aryjskiego, pniem z którego rozgałęziły się wszystkie religie odtąd powstałe. Tworzy on całość zawierającą ogół rozjaśnień przeznaczonych dla naszej piątej Rasy. W Upanishadach znajdują się one w postaci metafizycznej, jako też i w sześciu wielkich szkołach filozoficznych, stanowiących chwałę intelektu induskiego.

 

1) Misyonarz angielski wyrzucał Tasmańczykowi, iż zabił swą żonę aby ją zjeść. W tym pierwotnym umyśle wyrzut wywołał wcale inne pojęcie, niż uświadomienie zbrodni, a mianowicie antropofag wyobraził sobie, że misyonarz przypuszcza iż mięso ludzkie jest nieprzyjemne w smaku. Odpowiedział mu gtez: „Przecież ona była bardzo dobra!”
2) Religia ta liczy 400 miljonów wyznawców (obacz katechizm buddyjski Olcott’a).
3) 200 miljonów wiernych.
4) Od śmierci Kryszny.

Kult '1 jego tak wspaniały w swych zastosowaniach okkultystycznych i w Jodze '2 wzniesiony do stopnia tak wysokiego, jak w żadnej innej religji, zawiera je w postaci przepisów pobożności; w Wedanga, 64 umiejętnościach, z których Zachód z zachwytem by czerpał gdyby je znał, istnieją one w postaci naukowej; Manu (Manawa Dharma Shastra) zawiera etykę i sztukę sprawowania rządów; w Wedach mądrość, której tylko uszkodzone szczątki zostały pozostawione na świecie, podczas ciemności Cyklu czarnego (wiek żelazny), która znów się jednak pojawi we wspaniałej całości, gdy powróci Cykl ducha.

1′ Kult ten przechowywa się w Prawach Manu, Księdze przepisów zmniejszonych i zniekształconych przykazań wielkiej Istoty, która kierowała pierwszemi krokami naszej rasy. (Obacz Revue Thćosophiąue franęaise z r. 1898: Rasy przedhistoryczne).
2′ Ekstaza, komunja, zjednoczenie.

źródło: dr. Theophil Pascal „GŁÓWNE ZARYSY TEOZOFII” przekład H. KRZEMIENIECKIEJ

Théophile Pascal (1860-1909) was a French physician and General Secretary of the French Section of the Theosophical Society based in Adyar. He was awarded the Subba Row Medal in 1906 for his writings.

 

 

]]>
Metodologja https://tarot-marsylski.pl/metodologia/ Fri, 27 Nov 2020 10:15:41 +0000 https://tarot-marsylski.pl/?p=5451 Czytaj dalej ]]> autor: GEMINI. tytuł: METODOLOGJA.
(Jedność i analogia).
Jak wskazuje nazwa, Metodologja jest to nauka o metodach krytycznego badania. Różnica między Metodologią, częścią logiki w filozofii oficjalnej i Metodologią w tradycji okultystycznej polega na tem, że pierwsza przyjąwszy za podstawę dowolne metody badania, dochodzi do mniej lub więcej logicznych konkluzji, druga musi opierać się na niewzruszonych zasadach, które są ogólną podstawą dla filozofii okultystycznej.
Temi zasadniczemi postulatami jest: prawo jedności, prawo analogji i prawo ograniczoności poznania; to ostatnie uwarunkowane jest zakresem zgłębienia praw, jedności i analogji.

Jakiż zakres poznania w arkanie „Aleph” zawierają prawa jedności i analogji ?

W ogólnym pojęciu możemy przyjąć: Istotą wszelkiej zjawiskowej różnorodności i zmienności jest jedną przyczyną, jedna substancja i jeden proces stawiania się, albo jednością danego zjawiska może być przyczyna, lub substancja, lub proces stawiania się.
Lecz zjawiska podlegają gradacji, znaczy, że i przyczyny zjawisk dzielą się na wyższe i niższe. Niższe neutralizują się w wyższych, kresem zaś neutralizacji jest przyczyna Absolutu-Praprzyczyna.

Jeżeli weźmiemy substancjonalność jako jedność zjawiskową i będziemy rozumować jak w procesie przyczyny, to dojdziemy do konkluzji, że substancja będąc w poznaniu planu fizycznego jednością zjawiskową, w wyższym planie rozkłada się na różnorodne elementa o wartości naturalnej danego planu, które podporządkują się swej substancjonalnej jedności w planie wyższym; ta zaś, dla jeszcze wyższego planu, jest tylko znowu jednością zjawiskowa i tak dalej aż dojdziemy do Absolutu czyli Prasubstancji.

UWAGA: (Należy odróżnić substancję od materji. Cóż wiec jest substancją w zjawisku? Substancja jest to, od czego są zależne wszelkie cechy zjawiska, co stanowi jego istotę, czyli jest to rzeczywista istność zjawiska, albo jedyna realność zjawiska). W procesie stawania się, również to co w planie niższym będzie istota jedności, to w wyższym planie jest tylko zjawiskiem natury wyższej, aż zneutralizuje się w pierwszym cyklu stawania się.

Z powyższego prawa jedności, samo przez się wyłania się i prawo analogji. Jakież więc pojęcie obejmuje analogja? Analogja uczy:

  1. Jest jedna absolutna przyczyna, z której powstaje wszelka przyczynowość zjawiskowa. Znaczy to, że przyczyna dla danego zjawiska (skutku) w planie fizycznym jest w planie astralnym, tylko skutkiem tj. zjawiskiem przyczyny planu mentalnego. Działalność przyczyny jest ustaloną przez Absolut w schemacie procesu stawania się.
  2. Jest jedna absolutna substancja, z której powstaje wszelka substancjonalność zjawiskowa. Znaczy, że substancja planu fizycznego jest zjawiskiem w pianie astralnym – czyli jednością zjawiskową planu fizycznego.

Z powyższego można określić, że prawo analogji obejmuje Absolut jako źródło Praprzyczyny, Pra-substancji i Pra-procesu stawania się, które to w gradacjach planu wyłaniają jedność absolutną ta zaś jedność zjawiskową.

Jakiż stosunek zachodzi pomiędzy Pra-przyczyną, Pra-substancją i Pra-procesem stawania się. Otóż Praprzyczyna jest tem samem co Pra-substancja w Pra-procesie stawania się.

Analogja więc wyjaśnia bezwzględność idei jedności, która jest pojęciem o Absolucie w metafizycznym poznaniu.

Prawo ograniczonności poznania wyjaśnia zgłębienie dwóch pierwszych postulatów. Arkan wtajemniczenia Aleph obejmuje tylko tajemnicę jedności (prawo analogji wyjaśnia szczegółowo arkan drugi).

Aby zrozumieć istotę teorji hermetycznego poznania, na-leży wyrobić w sobie jasne pojęcie o duchu metody. Do tego celu prowadzi przedewszystkiem gruntowne zrozumienie zasadniczych praw danej metody. W ten sposób ugruntowane pojęcie i zrozumienie zasad metody pozwala nam na swobodne i praktyczne orientowanie się w różnorodności zjawiskowej.

Pierwszym więc zasadniczym prawem, jest prawo jedności czyli prawo Monizmu. Jakaż jest istota prawa jedności? Pojęcie jedności możemy rozłożyć na dwa zasadnicze pojęcia:

  1. jest to pojęcie o jedności elementarnej lub koncentrycznej;
  2. jest to pojęcie o jedności absolutnej.

Jednością elementarną lub prawo jedności koncentrycznej jest podstawą każdego konkretnego zjawiska lub przedmiotu w danym planie, albo inaczej, jest to substancja lub koncentryczny punkt istoty każdego zjawiska w określonym planie.

Np. Substancja czyli koncentryczny punkt istoty konia jest neutralizacja materji i siły życiowej konia.

Koncentrycznym punktem Makrokosmusu jest Mikrokosmos tj. człowiek czyli neutralizacja ducha i materji.

Pojęcie o jedności absolutnej określa analogja, wyjaśniając bezwzględność idei jasności.

Mając już pewne ugruntowane pojęcie o jedności elementarnej czyli o prawie jedności koncentrycznej, jak również o jedności absolutnej, możemy te pojęcia objaśnić z punktu metodologicznego, tj. zbadać je za pomocą przyjętej metody.

Każde zjawisko w pierwszej chwili wywiera na zmysły ludzkie wrażenie całości — zjawiskowej jedności; przez co jest możliwość rozsegregowania pojęć na gatunki zjawiskowości, to znaczy, że w pojęciu o danym zjawisku mieszczą się wszystkie jego charakterystyczne cechy i właściwości, które pozwalają nam odrazu wymienione zjawisko umieścić we właściwym szeregu zjawisk, zasadniczo różnym od szeregu innych zjawisk.

Przykład: Koń daje nam w naszej świadomości pojęcie całości zjawiskowe, o takich właściwościach, które od razu pozwalają nam zaliczyć go do odpowiedniego gatunku zjawisk

Lecz jest to pojęcie, jakie uświadamiamy sobie w pierwszej chwili pod wrażeniem zjawiska konia. Jeżeli zaś będziemy analizować to zjawisko, to rozłożymy je na szereg różnorodności, jak mięśnie, szkielet, system nerwowy i t. d. i każde z nich będzie w nas/ej ^świadomości wywierać znowu wrażenie jedności zjawiskowej, która znów przez analizę możemy rozłożyć na różnorodne składniki swego rodzaju jedności zjawiskowej i t. d aż dojdziemy do kresu zwanego w nauce oficjalnej Atomem. Lecz czy ta drogą wyczerpaliśmy jedność zjawiskową, czy doszliśmy do pojęcia o pierwiastku substancji? Nie, bo to, co nauka oficjalna podaje nam jako pojęcie o substancji, to jest Atom lub komórka również składa się z pierwiastku aktywnego -to jest siły i pasywnego to jest materji lub siły dynamicznej o której nauka ma tylko elementarne pojęcie.

Z powyższego widać, że substancja planu fizycznego nie stanowi zjawiskowej jedności gatunku zjawiska lub przedmiotu, gdyż analiza planu fizycznego uważa, że całość zjawiskowej jedności tworzy się z neutralizacji substancji pierwiastkowej w umyśle obserwatora. Żeby ustalić w sobie pojęcie o substancji jako niepodzielnej monady, musimy wkroczyć w metafizykę.

Okultyzm uznaje, że całość, zjawiskowej jedności też tworzy się przez neutralizację substancji pierwiastkowej, lecz neutralizację tę wywołuje połączenie czynników akcedentalnych otoczenia i doboru naturalnego tj. czynników nie dających się odczuć zmysłami planu fizycznego z prawem konieczności merkurjalnej; to ostatnie działa dynamicznie.

źródło: „Odrodzenie” Lipiec 1925

]]>
 Trójkąty: Jak utworzyć Trójkąt https://tarot-marsylski.pl/trojkaty-jak-utworzyc-trojkat/ Tue, 20 Oct 2020 16:38:22 +0000 https://tarot-marsylski.pl/?p=5397 Czytaj dalej ]]>  Trójkąty: Jak utworzyć Trójkąt

Często zadawane są pytania „Jak rozpocząć trójkąt?” i „Jaki jest najlepszy sposób, aby wprowadzić ludzi do sieci światła i dobrej woli?” Wielu ludzi posiada doświadczenie trójkąta „samo tworzącego się” bez widocznego wysiłku czy planowania, prawie tak jakby on „istniał” przedtem. Jego członkowie spotykają się i uzgadniają do wspólnej pracy. Lecz równocześnie wielu innych boryka się i poszukuje przez długi czas bez sukcesu. Co mogą zrobić, kiedy stają w obliczu pozornie bezużytecznego, potencjalnego współpracownika?

Mentalne przygotowanie

Potrzeba prawidłowego mentalnego przygotowania w takiej sytuacji jest często zapominana. Udana praca Trójkątów wymaga pewnego „podobieństwa umysłu”. Musimy być w stanie „do-strojenia się” do długości fali Trójkątów. Lepszym sposobem znalezienia współpracownika jest stanie się na początku mentalną nadawczą jednostką, promieniującą ideę Trójkątów i potrzebę współpracownika do mentalnego otoczenia i powiększanie naszego zrozumienia przez czytanie i zastanawianie się, tak aby nasza świadomość stała się nasycona i napełniona „istotą Trójkątów”. Jak jeszcze naprawdę można stworzyć przyciągający magnetyzm, który będzie wywoływać re-akcję, kiedy odpowiednia osoba pojawi się?

Połączenie z Siecią

W tym samym czasie możemy rozpocząć codzienne mentalne połączenie z siecią światła i dobrej woli używając Wielkiej Inwokacji i działając jak gdyby przewidywany trójkąt już istniał. W ten sposób wyobrażamy sobie świecące punkty z ufnym oczekiwaniem, że w odpowiednim czasie odpowiedni ludzie pojawią się, aby je wypełnić. Codzienne połączenie z siecią również służy do naładowania magnetyczną siłą pola naszej świadomości i mentalnego otoczenia, wzmacniając atrakcyjność „myślo-kształtu” Trójkątów, który budujemy.

Prawidłowe Działanie

Prawidłowe zewnętrzne działanie musi następować po prawidłowym wewnętrznym działaniu. Mówienie ludziom o modlitwie i medytacji nie jest trudne. Mężczyźni i kobiety dobrej woli są żądni odnalezienia sposobów służenia ludzkości. Oni intuicyjnie wiedzą, że ludzkość potrzebuje

światła i dobrej woli i nie muszą być przekonywani, że siła umysłu może być używana do konstruktywnego służenia. A na dodatek jesteśmy bardzo często pełni rezerwy czy wahania się. Po-siadamy tajemnicze zahamowanie, które powstrzymuje nas od mówienia otwarcie i entuzjastycznie tak jak winniśmy to robić. To znajduje wyraz u innych i jest jedną z barier do przezwyciężenia jeśli mamy przyciągać nowych członków do pracy w Trójkątach.

Inna trudność, często doświadczana przychodzi w odpowiedzi na: „Dlaczego musimy przyłączyć się do grupy?” „Czy jest równie efektywne, jeśli modlimy się i używamy Wielkiej Inwokacji na własną rękę?” To wielkie osiągnięcie dla ludzkości zdawać sobie sprawę z faktu swojej wewnętrznej subiektywnej jedności i że kiedy ludzie modlą się do Boga, nie ma znaczenie kiedy i gdzie. Oni naprawdę są połączeni z zawsze obecnym dążeniem i powoływaniem się na boskość całej rodziny ludzkiej. Na dodatek pojedynczy modlący się nie jest tak efektywny, ani duchowo użyteczny jak grupowa inwokacja. Powinniśmy położyć nacisk na fakt, że nauka nowego wieku grupowej inwokacji jest żywotną cechą codziennej pracy Trójkątów.

Sieć

W końcu możemy wskazać na dwie całkowicie unikalne cechy trójkątów: sam fakt trójkątów i fakt sieci. Bez kanałów do codziennego świata duch jest bezsilny na wpływ ludzkich spraw. Sieć utworzona przez wiele tysięcy połączonych trójkątów jest przede wszystkim ogólnoświatowym grupowym kanałem dla wlewania duchowej energii do ludzkiej świadomości. Sieć jest również komunikacyjnym systemem. Każda energia potrzebuje jakiegoś „doręczyciela”, przez którego może podróżować i przynosić swoją siłę do przekazania. Sieć Trójkątów zapewnia, że światło i dobra wola wzywana przez każdą indywidualną grupę trójkątów może krążyć dookoła planety i dlatego też posiada ogólnoświatowy wpływ.

Trójkąt

Wzory trójkąta są uniwersalne i podstawowe w naturze. Nauka jest kategoryczna odnośnie tego, a religia naucza prawdy, że trójca odnajdowana jest w sercu każdej formy życia. Trójkąty są w rzeczywistości niezwykle prostym duchowym służeniem zarówno w religijnym jak i naukowym podejściu do życia. Trójkąty mogą być również obserwowane w zwyczajnych ludzkich stosunkach, ponieważ trzy jest najmniejszą liczbą, która może tworzyć grupę, a trójkątny stosunek jest podstawową jednostką i zalążkiem każdej grupowej pracy.

Dlatego też przedstawiając Trójkąty możemy podkreślić, że sieć wywodzi się z powszechnej rzeczywistości i że każdy kto pracuje w trójkątach jest identyfikowany z jednym podstawowym wzorcem życia na planecie. Nie zawsze możemy odnosić sukcesy w rozpalaniu zainteresowania. Lecz jeśli pracujemy nad zadaniem rozszerzania sieci to wzmacniamy otwarty kanał, przez który duchowe energie są przekazywane i budujemy bardziej wszechstronny uniwersalny system dla przekazywania i rozprowadzania światła i dobrej woli dookoła kuli ziemskiej.

Kilka dalszych sugestii dla utworzenia i utrzymania Trójkątów

  1. Najpierw zdajcie sobie sprawę, że nie możecie osiągnąć sukcesu jeśli nie jesteście głęboko zainteresowani służeniem w ten sposób.
  1. Następnie zdajcie sobie sprawę, że wielu waszych przyjaciół jest naprawdę i poważnie gorliwych do pomocy w tym czasie światowego kryzysu i że naprawdę wierzą w boskie prowadzenie nawet jeśli nie przedyskutowali takiego tematu z wami.
  1. Następnie rozpocznijcie rozmowy o planie sieci światła i dobrej woli bez naciskania ludzi do przyłączenia się. Mówienie o unikalności pomysłu (ponieważ jest unikalny), wspominając fakt, że takie trójkąty istnieją na całym świecie i że ich stały wzrost przez wiele lat o prostocie wymaganej pracy – po prostu kilka minut dziennie i dodatkowo żyć życiem oświetlonej dobrej woli. Następnie pozostawicie ideę, aby wykiełkowała.
  1. Kiedy czujecie, że zostało wywołane prawdziwe zainteresowanie, poproście zainteresowanych ludzi, aby przyłączyli się do was w tworzeniu trójkąta i następnie rozpoczęli używanie procedury pracy w sieci światła i dobrej woli.
  1. Nie jest wymagane, aby członkowie waszego trójkąta mieszkali w tym samym miejscu co wy. Byłoby to oczywiście bardzo pomocne, jeśli członkowie mogliby spotykać się od czasu do czasu dla zjednoczonej pracy i dyskusji, lecz nie jest to niezbędne. Członkowie Trójkątów muszą czuć się wolni w wykonywaniu swojej wymaganej pracy w swoim własnym czasie i na swój sposób.
  1. Utrzymujcie kontakt z członkami waszego trójkąta. Jako ten, który utworzył nowy trójkąt, utrzymuj żywe zainteresowanie twoich dwóch przyjaciół aż do czasu, kiedy będą solidnie ugruntowani w rytmie pracy trójkątów. Jest to twoją odpowiedzialnością. Bądźcie w kontakcie i starajcie się wzmacniać i ożywiać pracę, którą razem wykonujecie w sieci Trójkątów.
  1. Każdy członek waszego trójkąta powinien być zachęcany do tworzenia innych trójkątów i jest to oczywistą odpowiedzialnością. Próbujcie zwrócić ich uwagę i dostarczajcie pomocy i inspiracji w ich wysiłkach.
  1. Jako rezultat waszej subiektywnej pracy w trójkątach powinno stać się coraz bardziej łatwiejsze dla was i członków waszych trójkątów pokazywanie na zewnątrz w sferze istnienia i w całym waszym środowisku, praktycznej wartości i skuteczność światła, miłości i dobrej woli wywoływanej przez codzienną pracę Trójkątów. Osobisty przykład życia przeżywanego w dobrych stosunkach z innymi jest inspirujący.

Powrót do Lucis Trust – Trójkąty

 

Dalsze informacje jak możecie uczestniczyć w sieci Trójkątów, można otrzymać z:

  • Triangles, Suite 54, 3 Whitehall Court, London SW1A 2EF, Wielka Brytania
  • Tel: 020 7839 4512; Fax: 020 7839 5575 www.triangles.org; Email:triangles.london@lucistrust.org
]]>
Trójkąty: Jak spełniać tę pracę https://tarot-marsylski.pl/trojkaty-jak-spelniac-te-prace/ Tue, 20 Oct 2020 16:30:47 +0000 https://tarot-marsylski.pl/?p=5392 Czytaj dalej ]]> Trójkąty: Jak spełniać tę pracę

Praca trójkątów jest zasadniczo prosta. Nie zabiera więcej czasu niż kilka chwil dziennie, a przy pewnej wprawie można ja wykonywać niema wszędzie i o każdej porze dnia. Ktokolwiek biorący w niej udział winien znaleźć metodę, która mu najlepiej odpowiada – istnieją podstawowe zasady, którymi wszyscy mogą się kierować. Poniżej naszkicowany zakres pracy może więc każdemu dopomóc, a zwłaszcza nowym członkom.

  1. Miejsce pracy.  Jest zawsze najlepiej wybrać najpierw takie miejsce, w którym można przebywać przez jakiś pięć minut w niezakłóconym spokoju. Następnie siadamy rozprężeni, lecz wyprostowani, z oczyma zamkniętymi, odsuwając na bok wszelkie codzienne myśli i uczucia, całkowicie skupieni na zadaniu służenia ludzkości poprzez Trójkąty. Przy pewnej wprawie można osiągnąć to nastawienie niemal mentalnie, tak jakby się nastawiało radio na pewną długość fali. W tym wypadku włączamy się w ogólną sieć trójkątów.
  1. Połączenie myślowe z każdym członkiem Trójkąta lub Trójkątów, nawiązane z najwyższego punktu świadomości, który zdołamy osiągnąć. „Widzeniem” myśli obejmujemy każdy trójkąt – jako jednostkę. – Wizualizacja jest wielką, twórczą siłą. Jedni wywołują w myśli obraz z łatwością, inni budują go wyobraźnią, powtarzając w myśli imiona członków Trójkąta, lub myślą po prostu o danym Trójkącie. Niektórzy łączą kilka metod. Opierając się na zasadzie, że energia płynie w ślad za myślą, możemy ufać, iż powiązania wytwarzają się w miarę jak o nich myślimy i są pobudzane do życia codzienną pracą w sieci Trójkątów.
  1. Codzienną pracą członków, można upleść żywą, promieniującą sieć Trójkątów, dookoła całej planety. Wizualizuj Trójkąt, w którym pracujesz, jako istotne oko tej sieci, w skali całego świata.
  1. Wizualizuj światło i dobrą wolę, spływającą w każdy z trzech wierzchołków Trójkąta czy trójkątów, okrążającą te wierzchołki, płynącą od punktu do punktu i zstępującą za pomocą sieci Trójkątów w serca i umysły ludzi. W centralnym punkcie każdego Trójkąta można znaleźć duszę czyli pierwiastek Chrystusowy i wiele osób wizualizuje ten punkt centralny, jako źródło światła i dobrej woli, którymi posługujemy się w wykonywaniu tej pracy. W miarę jak rozprzestrzeniamy światło i dobrą wolę, uświadamiamy sobie, że cała sieć świeci jaśniej. Wynikające z tego promieniowanie nieodzownie wywiera wpływ budujący i uzdrawiający, wznosząc i przemieniając świadomość człowieka, oraz wprowadzając właściwe stosunki pomiędzy ludźmi.
  1. Odmów Wielką Inwokację po cichu lub głośno jak wolisz, lub zależnie od warunków. Powtarzając każdą strofę, wyobrażaj sobie całą sieć jako ogniwo łączące świat duchowych rzeczywistości z ludzkością; jako przewodnik, poprzez który światło miłość i zamiar boży mogą zstępować w świat ludzi.
  1. Zestawienie sposobu działania.
    1. Połączenie myślowe z członkami Trójkąta.
    2. Wyobrażenie sobie swego Trójkąta lub Trójkątów jak części światowej sieci.
    3. Wizualizowanie światła i dobrej woli spływających poprzez wierzchołki Trójkąta w świadomość ludzi.
    4. Posługiwanie się Wielką Inwokacją, celem utrwalenia wpływu duchowej energii.

KILKA DODATKOWYCH UWAG.

  1. Nie jest konieczne by członkowie Trójkątów uzgadniali czas swojej pracy codziennej; byłoby to nawet niemożliwe dla członków zamieszkałych w różnych częściach świata. Z chwilą gdy zostały nawiązane połączenia w materii mentalnej, można je „powoływać do życia”, z chwilą gdy jeden z członków Trójkąta rozpoczyna swą pracę. Prawdziwa synchronizacja polega na zamiarze, na intencji tych, którzy spełniają tę pracę a nie jest kwestią czasu.
  1. Ilość trójkątów. Niektórzy uczestniczą w kilku Trójkątach i należy to chętnie powitać. W praktyce istnieje jednak pewna granica możliwości, poza którą jedna osoba nie może skutecznie pracować. Radzimy więc by członkowie ograniczyli liczbę trójkątów do tylu, aby każdy z nich był żywotną, czynną jednostką, lub też by poświęcali więcej czasu tej służbie, tak, aby każdy Trójkąt jako jednostka był silnie zbudowany i regularnie wzmacniany.
  1. Jeżeli jakiś członek Trójkąta lub Trójkątów przerywa pracę, z powodu osłabienia zainteresowania, zgonu lub innej przyczyny, proszę nas zaraz o tym powiadomić. Mamy nadzieję, iż w takich wypadkach, znajdzie się w krótkim czasie ktoś inny, by go zastąpić.

Powrót do:  Lucis Trust – Trójkąty

 

Dalsze informacje jak możecie uczestniczyć w sieci Trójkątów, można otrzymać z:

  • Triangles, Suite 54, 3 Whitehall Court, London SW1A 2EF, Wielka Brytania
  • Tel: 020 7839 4512; Fax: 020 7839 5575 www.triangles.org; Email:triangles.london(at)lucistrust.org
]]>
Lucis Trust – Trójkąty https://tarot-marsylski.pl/lucis-trust-trojkaty/ Tue, 20 Oct 2020 16:21:53 +0000 https://tarot-marsylski.pl/?p=5388 Czytaj dalej ]]> TRÓJKĄTY

Trójkąty są formą służenia ludziom, którzy wierzą w skuteczność potęgi myśli. Pracując w zespole trzech osób, kładą podwaliny właściwych stosunków pomiędzy ludźmi, tworząc sieć światła i dobrej woli, która otacza cały świat.

CELE

Świat ma swe duchowe przeznaczenie. U podłoża ewolucji istnieje wieczny Zamiar, zwany przez nas Planem Bożym.

Każdy, kto reaguje na potrzeby ducha, może własną drogą i we własnym otoczeniu współdziałać z wypełnianiem Planu Bożego.

Plan ten działa poprzez ludzkość. To my odpowiedzialni jesteśmy za zrozumienie Planu Bożego i wyrażanie jego sensu i znaczenia w naszym życiu codziennym.

Trójkąty dopomagają Bożemu Planowi, działając w następujących celach:

Aby ukształtować właściwe stosunki pomiędzy ludźmi i szerzyć wśród nich dobrą wolę oraz zrozumienie, tj. światło.

Aby podnieść poziom ludzkiej świadomości i przemienić umysłowy i duchowy klimat naszej planety.

Aby umacniać i popierać na całym świecie działalność wszystkich ludzi dobrej woli – mężczyzn i kobiet.

Aby stworzyć zbiornik idei i myśli oraz służyć źródłem natchnienia dla praktycznych i konstruktywnych działań, podejmowanych w imię dobra ludzkości.

PROGRAM

Trójkąty spełniają swe zadanie, łącząc ludzi dobrej woli w duchowej służbie, która przekracza wszelkie przedziały i zapory rasowe, wyznaniowe, klasowe, ekonomiczne i polityczne przekonania.

Trójkąty stwarzają sieć światła i dobrej woli opinającą glob ziemski, który stanowi przewód dla twórczych i duchowych energii. Energie te są środkiem praktycznego współdziałania ze sobą w porozumieniu i harmonii dla wszystkich ludzi dobrej woli.

Dążą do tego przez:

  • Zachęcanie ludzi dobrej woli do zawiązywania nowych trójkątów, służenie im pomocą i objaśnieniami na czym polega praca oraz dostarczanie odpowiedniej lektury.
  • Publikowanie biuletynu – biuletyn ten jest edukacyjnym służeniem działalności Trójkątów i jest wysyłany do wszystkich członków i innych zainteresowanych mężczyzn i kobiet dobrej woli.
  • Redagowanie innych publikacji o treści duchowej i wychowawczej.
  • Zachęcanie do zawiązywania innych komórek służenia, w których łączyć się mogą ludzie dobrej woli po to, aby w praktyczny sposób służyć światu.
  • Pomaganie w organizowaniu dorocznego Dnia Wielkiej Inwokacji.

JAK DZIAŁAJĄ TRÓJKĄTY

Ludzie coraz bardziej uznają potęgę konstruktywnych myśli. Siłę te można użytkować do służenia w skali światowej dla celów duchowych, o ile tylko każdy z nas będzie się starał zrozumieć duchowe potrzeby świata.

Trójkąt jest zespołem trzech osób, łączących się myślą w kilkuminutowej medytacji o charakterze pozytywnie-twórczym. Osoby te nie muszą mieszkać w tej samej miejscowości, mamy bowiem wiele trójkątów międzynarodowych.

Każdy z członków trójkąta codziennie łączy się w kilkuminutowym skupieniu z pozostałymi członkami trójkąta lub trójkątów, wzywając energie światła i dobrej woli oraz wyobrażając sobie spływ tych energii poprzez trójkąt i jego wierzchołki oraz ich spływ w ogólną sieć trójkątów, złożoną z poszczególnych trójkątów i otaczającą cały glob. Równocześnie odmawiają oni Wielką Inwokację, dopomagając przez to tworzyć przewód, którym energie miłości i światła spływać mogą w ciało ludzkości.

Praca ta zajmuje zaledwie kilka minut i można dla niej znaleźć zawsze czas, nawet w dniu najbardziej przeciążonym zajęciami. Nie jest rzeczą konieczną, aby członkowie trójkątów pracowali o tym samym czasie; gdyż raz już trójkąt został zbudowany i działa, ożywiać go może każdy z członków.

Ludzie dobrej woli, chętni to pracy po wyżej określonych liniach, którzy uznają potrzebę służenia światu, zapraszani są do współdziałania w medytacji Trójkątów. Nie ma innych wymagań, ani też składek członkowskich. Potrzeby materialne związane z wydawnictwem biuletynów Trójkątów, zaspakajane są wyłącznie z darów członków i sympatyków.

Wielka Inwokacja

Wielka Inwokacja jest modlitwą całego świata. Przetłumaczona na przeszło pięćdziesiąt języków i dialektów, jest odmawiana przez wszystkich członów Trójkątów. Wyraża ona pewne zasadnicze prawdy, które ludzie uznają jako wrodzone i naturalne, a mianowicie:

Istnienie podstawowej Inteligencji, którą nazwaliśmy Bogiem;

Istnienie Bożego Planu we Wszechświecie, którego pobudzającą siłą jest Miłość;

Uznanie, iż wielka Indywidualność, zwana przez chrześcijan Chrystusem, Nauczycielem Świata, zstąpiła na ziemię i stała się wcieleniem tej miłości po to, abyśmy mogli zrozumieć iż Miłość oraz Inteligencja są wynikiem Woli Boga. Wiele religii świata wierzy w Nauczyciela Świata. Jest On wśród nich znany jako Maytrea, Iman Mahdi lub Mesjasz;

Prawdę, iż Boży Plan może się jedynie wypełnić przez samą ludzkość.

 

Wielka Inwokacja

Z punktu Światłości w Umyśle Boga
Niech światło spływa na umysły ludzi.
Niech Światło zstępuje na Ziemię.

Z punktu Miłości w sercu Boga
Niech miłość spływa do serc ludzi.
Niech Chrystus powróci na Ziemię

Z ośrodka, gdzie jest znana Wola Boga
Niech zamiar wiedzie małą wolę ludzi,
Zamiar, który znają Mistrzowie i któremu służą.

Z ośrodka zwanego przez nas rasą ludzi
Niech się wyłoni Plan Miłości i Światła
Kładąc pieczęć na wrotach gdzie przebywa zło.
Niech Światło, Miłość i Moc przywrócą ten Plan na Ziemi.

OM   *   OM   *    OM


From the point of Light within the Mind of God
Let light stream forth into the minds of men.
Let Light descend on Earth.

From the point of Love within the Heart of God
Let love stream forth into the hearts of men.
May Christ return to Earth.

From the centre where the Will of God is known
Let purpose guide the little wills of men
The purpose which the Masters know and serve.

From the centre which we call the race of men
Let the Plan of Love and Light work out
And may it seal the door where evil dwells.
Let Light and Love and Power restore the Plan of Earth.
OM OM OM


DWANAŚCIE PUNKTÓW O TRÓJKĄTACH

Praca Trójkątów jest prosta, lecz ma głęboko duchowe znaczenie. Dla wyjaśnienia i odsłonięcia zasadniczej prostoty tej pracy, pożytecznym będzie ustalenie następujących dwunastu punktów dotyczących Trójkątów.

 

  1. Czym są Trójkąty?

Trójkąty są działalnością, która stwarza i utrzymuje w działaniu sieć światła i dobrej woli, opasującą cały świat.

  1. Dlaczego sieć?

Sieć składa się z powiązanych ze sobą nici przewodnich, poprzez które płyną duchowe energie światła i dobrej woli (miłości w działaniu), wzywane przez członków trójkątów.

  1. Dlaczego trójkąt.

Trójkąt jest jedną z podstawowych figur geometrycznych (tworzących obwód) i jest duchowym symbolem trzech aspektów Boskości. Trzy osoby mogą działać jak zespół, tworzyć powiązane ze sobą trzy punkty, przez które przepływa duchowa energia.

  1. Z czego składa się sieć?

Sieć ta jest utworzona z pasm świetlistej substancji myślowej, przez którą krąży energia dobrej woli.

  1. Jak tworzy się sieć?

Sieć ta jest utworzona i utrzymywana codzienną pracą każdego z członków Trójkątów, który wzywa duchowe energie i posługuje się twórczą siłą myśli.

  1. Jak jest wykonywana praca?

Każdy poszczególny członek trójkąta(ów) łączy się w myśli i dążeniu z pozostałymi dwoma członkami trójkąta(ów), bacząc by życiodajne energie i światła dobrej woli przepływały od punktu do punktu. Następnie kieruje on spływ energii w całość sieci, jasno wyobrażając sobie promieniującą sieć Trójkątów na całym świecie, której częścią jest (są) własny(e) trójkąt(y) i wypowiada w skupieniu i z silną intencją słowa Wielkiej Inwokacji.

  1. Dlaczego posługujemy się Wielką Inwokacją?

Użytkowanie jej ogniskuje a zarazem wyzwala dostępne nam duchowe energie, czyli ożywia całą sieć.

  1. Jaki winien być motyw przyłączenia się do Trójkątów? Motywem winno być służenie światu, nie korzyść osobista.
  2. Jak rozrasta się sieć, (a) ilościowo i (b) jakościowo?
  • Każdy członek trójkąta(ów) jest odpowiedzialny za pobudzanie zainteresowania tą pracą u innych ludzi dobrej woli i zawiązywanie nowych trójkątów celem umocnienia i rozszerzania sieci.
  • Magnetyczna i promienna działalność Trójkątów uzależniona jest od duchowego wkładu w całość każdego indywidualnego trójkąta, a ta z kolei zależy od regularności codziennej pracy każdego z członków trójkąta(ów).
  1. Jak utrzymuje się trójkąt?

Członkowie trójkątów pozostają w styczności ze sobą dzięki korespondencji, a tam gdzie to jest możliwe, i osobistego kontaktu celem utrzymania trójkąta jako żywej, aktywnej jednostki w całości sieci.

  1. Kto może być członkiem Trójkątów?

Wszyscy rozumni ludzie dobrej woli, gdziekolwiek są bez różnicy rasy, religii, kasty czy koloru skóry są w tej służbie sieci Trójkątów.

  1. Czy trójkąty są ruchem religijnym?

Trójkąty nie są związane ani ograniczone żadną wielką religią świata. Są one działaniem duchowym, które obejmuje ludzi wszelkich wiar.

Działanie Trójkątów jest więc aktem służenia ludzkości. Członkowie Trójkątów podejmują ją w duchu współpracy i niesamolubnego służenia po to, by pobudzać i umacniać przepływ energii światła i dobrej woli przez świat.

 Trójkąty są jedną z działalności LUCIS TRUST zarejestrowanego w roku 1922 w Stanach Zjednoczonych, a następnie w Wielkie Brytanii, Holandii, Niemczech i Szwajcarii. Ma on swych przedstawicieli w innych krajach. Nadzór nad nimi sprawuje Międzynarodowa Rada Powiernicza.

Działalność jego obejmuje również Szkołę Arkanów, spółkę wydawniczą Lucis Publishing Company oraz ruch Dobrej Woli Świata.

 

Sieć Trójkątów pokrywa cała kulę ziemską i obejmuje następujące kraje:

 

Algierię

Angolę

Arabię Saudyjską

Argentynę

Australię

Austrię

Bangladesz

Barbados

Belgię Benin

Bermudy

Birmę

Boliwię

Bośnię-Hercegowinę

Botswanę

Brazylię

Bułgarię

Burkina Faso

Cejlon

Chile

Chorwację

Cypr

Dahomej

Danię

Egipt

Ekwador

El Salwador

Estonię

Etiopię

Fidżi

Finlandię

Francję

Gambię

Ghanę

Gibraltar

Granadę

Grecję

Grenlandię

Hiszpanię

Holandię

Hong Kong

Indie

Irak

Iran Irlandię

Islandię

Izrael

Jamajkę

Japonię

Jordanię

Jugosławię

Kamerun

Kanadę

Kenię

Kolumbię

Kongo

Koreę

Kostarykę

Lesotho

Liban

Liberię

Libię

Litwę

Luksemburg

Madagaskar

Malaje

Malezję

Maltę

Mauritius

Meksyk

Montenegro

Myanmar

Namibię

Nepal

Niemcy

Nigerię

Nikaraguę

Norwegię

Nową Zelandię

Pakistan

Panamę

Papuę Nowej Gwinei

Paragwaj

Peru

Polskę

Portugalię

Puerto Rico

Republikę Czeską

RPA

Republikę Słowacką

Rosję

Rumunię

Senegal

Serbię

Sierra Leone

Słowację

Słowenię

Sri Lanka

Sudan

Syrię

Szwajcarię

Szwecję

Tajlandię

Tanzanię

Togo

Trinidad i Tobago

Turcję

Ugandę

Ukrainę

Urugwaj

USA

Wenezuelę

Węgry

Wielką Brytanię

Włochy

Wybrzeże Kości Słoniowej

Zair Zambię

Zimbabwe


Celem uzupełnienia przeczytaj też materiał:  Medytacja Transmisyjna

Literatura Trójkątów dostępna jest w następujących językach: angielskim, duńskim, francuskim, hiszpańskim, holenderskim, niemieckim, polskim, portugalskim, rosyjskim i włoskim.

O dalsze informacje i publikacje prosimy zwracać się pod jeden z poniższych adresów:

TRIANGLES

  • 3 Whitehall Court, Suite 54, London SW1A 2EF, Anglia
  • 120 Wall Street, 24th Floor, New York, NY 10005, USA
  • 1 rue de Varembe (3e), Case Postale 31, 1211 Geneva 20, Szwajcaria

www.triangles.org

Email:triangles.london@lucistrust.org


Materiały w wersji angielskojęzycznej:

Więcej materiałów pod adresem: Lucis Trust

]]>
Potęga Suggestyi https://tarot-marsylski.pl/potega-suggestyi/ Tue, 22 Sep 2020 09:48:05 +0000 https://tarot-marsylski.pl/?p=5265 Czytaj dalej ]]> POTĘGA SUGGESTYI
Wykład o mocy woli ludzkiej i wskazówki do je j wykonywania w życiu codziennem z licznymi przykładami
i dowodami z dzieł najwybitniejszych psychologów i badaczy, Opracował Dr J.D.

LWÓW
WYDAWNICTWO „KULTURA i SZTUKA”
WARSZAWA E. W ENDE i SP. (T.HIŻ. i A.TURKUŁ).

wydane Lwów : „Kultura i Sztuka” ; Warszawa : E. Wende, [1911] (Lwów : Druk. Mieszczańska)

Spis Rzeczy

UWAGI WSTĘPNE
I. AUTOSUGGESTYA  (autosugestia)
II. ZASTOSOWANIE PRAKTYCZNE AUTOSUGGESTYI
III. SUGGESTYA W ŻYCIU CODZIENNEM METODY JEJ ZASTOSOWANIA i ŚRODKI
IV. SUGGESTYA HYPNOTYCZNA


UWAGI WSTĘPNE.
(Wolność woli ludzkiej. – Przeszkody w osiągnięciu celów naszej woli. – Skąd one powstają. – Los. – Szczęście i nieszczęście. – Przypadki i katastrofy. – Zło w życiu codziennem. – Kto winien? – Chcieć a nie módz. – Kąt widzenia. – Zapatrywania i zasady wogóle. – Jaką drogą człowiek je nabywa. – Istota i rodzaje suggestyi).

Wiadomo, że najwybitniejszym objawem życia duszy ludzkiej jest – wola, albo tak zwane chcenie, oparte na różnych czynnościach psychicznych, jak namysł, jakimi środkami dojść do celu chcenia, ocena tych środków i rozstrzygnięcie w ich wyborze. Zdolność tę swobodnego wyboru w przedmiotach chcenia określamy wyrazami: wolność woli.

Człowiek, posiadający wolną wolę, jest odpowiedzialnym w zupełności za swe czyny. Przysłowia: „Każdy jest kowalem własnego szczęścia”, „Jak sobie kto pościeli tak się wyśpi” i w. i. tego rodzaju uzyskały aprobatę, a jednak… jakże inaczej, jak odmiennie dzieje się w życiu codziennem !

Niema, zdaje się, ani jednego człowieka na świecie, któryby nie pragnął w łasnego dobra. Każdy chce , ale nie każdemu udaje się uzyskać cel tego chcenia „i chcieć, a nie módz… o hańbo, o wstydzie!”, woła na jednem miejscu Słowacki krzykiem, rozdzierającym niebiosa. Otóż to „nie módz“, właśnie chodzi tu w grę, zawala naszym pragnieniom drogę, jak olbrzymi głaz i ani rusz dalej.

Z jakiej racyi, z jakich przyczyn?

Ile to mamy na świecie nędzarzy, żebraków, kalek, nieszczęśliwców wszelkiego rodzaju, zrozpaczonych i naw et kandydatów na samobójców. Czy wszyscy oni nie pragnęli swego dobra, swego szczęścia, czy nie mieli woli? Ileż to z nich pracowało w pocie czoła, gorliwie, z ostatnim niemal wysiłkiem, ile z nich szło uczciwą, drogą pracy, a mimo to jęczą pod grozą niepowodzeń i nędzy.

Oni chcieli osiągnąć swój cel, a nie zdobyli go. I czemu? Czy może cięży na nich kara za winy? Toż wielu z nich winy żadnej niema na sumieniu!

Wynika stąd, że nie każdy może wyklepać sobie szczęście młotem pilności, gorliwości i cnoty – na kowadle życia, nie każdy, kto miękkie uścieli  sobie posłanie, wyśpi się na niem. Rzetelnie zasłużone dobro lub zło otrzymałby z w szelką pewnością każdy żyjący człowiek, gdyby w życiu działo się wszystko wedle prawa, wedle logiki i wedle sprawiedliwości, gdyby cnota była z reguły i na czas nagradzana, a zło karane. Niestety ów wymiar sprawiedliwości odbywa się dopiero na końcu, a czas leci, a życie krótkie, w ciągu którego stosunki układają się nie według wytyczonych praw, lecz zależnie od w pływów i okoliczności. Życie jest kapryśne, nielogiczne, niesprawiedliwe i stąd nieraz człowiek niezdolny, przewrotny, zły i zepsuty zażywa szczęścia i sławy w całej pełni, a niejeden uczciwy, pracowity, dobry znosi nędzę i niedostatek.

Taki los. Ó w nieszczęśliwy „los“ winien wszystkiemu. Jego przeklina się na każdym kroku, jakby to była jakaś istota, jakiś duch, obdarzony rozumem i pełnomocnictwem do szafowania szczęściem lub nieszczęściem. Ktoś zasłużył sobie na nagrodę – los nie dopuścił do niej. Ktoś powinien cierpieć za zło, które popełnia, los go osłania. I wielu, bardzo wielu ludzi upada z sił w połowie drogi, rezygnuje z osiągnięcia swych celów, bo to się nie opłaci, bo los tak czy owak zarządzi wedle własnego widzimi się. To opuszczenie rąk, to zdanie się na łaskę lub niełaskę losu jest jednym z czynników, które stają w poprzek naturalnemu biegowi sprawiedliwości w życiu.

Przykład: O jakiś mandat ubiega się dwu kandydatów. Jeden posiada wszelkie warunki do osiągnięcia swego celu, ale napotkawszy na trudności w drodze, zraża się, porzuca sprawę „losowi” i siedzi z założonemi rękoma. Drugi nicpoń ostatniej sorty, nie zaniedbuje żadnej sposobności, lecz wytrwale i z zaparciem się samego siebie prze naprzód i dobija do mety.

Gzy w tym wypadku miał los co do powiedzenia, czy on rozstrzygnął?

Błędne też jest ogólne pojęcie szczęścia.

Ktoś próbuje dorobić się w tym lub owym kierunku, lecz napotkawszy na trudności i niepowodzenie, wynikające oczywiście z rozmaitych ubocznych przyczyn, lub z jego własnej nieudolności, zraża się i wmawia w siebie: nie mam szczęścia, szkoda trudu i pracy!

To zwątpienie we własne siły jest właśnie u wielu ludzi przyczyną niepowodzenia i biedy. Na świecie niema szczęścia lub nieszczęścia przypadkowego. To, co nazywamy szczęściem lub nieszczęściem jest tylko wynikiem jakichś przyczyn. Nie osiągnie celu, kto zawróci od niego w połowie drogi, nie zerwie jabłka, kto się nie w drapie na drzewo.

A z drugiej strony, kto widząc przed sobą przepaść, a nie wstrzyma swych kroków lecz idzie dalej, ten w tę przepaść upaść musi! Pierwszy za trud w drapania się na jabłoń otrzymał smaczny owoc.

Był to skutek zużytkowania jego energii, drugi w padł w przepaść i uległ nieszczęściu, które nie jest przecież niczem innem, jak tylko skutkiem jego nieostrożności.

A ludzie nazywają to nieszczęście przypadkiem. I znowu zaprzeczamy stanowczo, jakoby na świecie istniały przypadki.

Przypadkowo bowiem nie dzieje się nic.

Każde usunięcie kamyka na zboczu góry, każde poruszenie gałązki na drzewie ma swoje przyczyny.

Klęski, nieszczęścia, „przypadki” okropne wszelakiego rodzaju musiały zajść, musiały się stać, bo były logicznem, nieuniknionem następstwem przyczyn. Dla nas są one wypadkami dlatego, że nie mamy zazwyczaj czasu zastanowić się nad niemi. Dziwią nas, bo przyszły niespodzianie i nagle.

Jeżeli wypadki takie wyrządzają nam szkodę, w ów czas bliźni litują się nad nami, wyrażają nam współczucie, albowiem ich zdaniem, katastrofa spadła bez niczyjej winy, a tem bardziej  naszej i unieszczęśliwiła nas zupełnie „przypadków”, dla kaprysu, a może nawet kazał tak los !…

Ktoś zbudował sobie willę w prześlicznem miejscu, z obszernym widokiem, zamieszkał w niej i cieszy się, że oszczędzając przez całe lata, zebrał fundusik i ma teraz własny, piękny domek. Nagle podczas burzy uderza piorun i piękna willa idzie z dymem. Kto winien temu? Przypadek  – los – nieszczęście.

A jednak to nieprawda!

Budynek byłby nie spłonął, gdyby był jego właściciel postarał się o grom ochron. Przyczyną spalenia dom u była w prawdzie iskra elektryczna, ale właściciel powinien był przewidzieć taką  ewentualność i zabezpieczyć się od razu przed nią. W rozprawce niniejszej jednak nie idzie o wielkie katastrofy, jak powodzie, pożary, epidemie, i tym podobne klęski. Przyczyny ich są bardzo skomplikowane i zależne od całych społeczeństw.  My weźmiemy pod uwagę jedynie wypadki z życia codziennego, dotyczący poszczególnych jednostek lub rodzin. Źródłem wszelkich nieszczęść niepowodzeń i nędzy, jest u nich własna ich nieudolność, złe przyzwyczajenia, nałogi, występki, brak wykształcenia silnej woli, charakteru i wiele innych ujemnych cech. A więc wszelkie choroby, przedwczesne wypadki śmierci w rodzinie, straty materyalne, niedostatek, nędza, zgryzoty, kłótnie, swary i t. p., są skutkiem pewnych, ściśle określonych przyczyn, wywołanych przez nich samych świadomie lub nieświadomie, bądź też wywołanych przez czynniki obce, ale przez nich nie uchylone zawczasu, nie skierowane w inną stronę.

W tych wszystkich wypadkach nieszczęście nie przychodzi nagle i niespodziewanie, lecz zbliża się nieraz lata całe stale i systematycznie, ale dotyczący osobnik nie przeraża się niem, bo ono jeszcze daleko, a potem… potem coraz bardziej oswaja się z jego widokiem i uderza w dzwon trwogi, gdy go już ciężarem swoim przygniotło.

Pijak wie bardzo dobrze, co go czeka niebawem, jaką straszną przyszłość gotuje sobie i swej rodzinie, uznaje to nawet, ale – nie porzuca szklanki, bo nie może. U niego nałóg opętał i ubezwładnił wolę i rządzi w jej zastępstwie niepodzielnie.

To samo dałoby się powiedzieć o wszystkich nałogowcach, jak karciarze, loteryjnicy, ludzie rozpusty, leniuchy, złodzieje i w. i. Każdy z nich jest świadom skutków, które prędzej czy później będą uwieńczeniem przyczyn przez niego wywołanych, a jednak, chociaż obraz ten przerażający jest i okropny, nie zawraca ze złej drogi, chociaż chce. Chce, ale nie może. I właśnie „chcieć, a nie módz, jest hańbą i wstydem”. Wszystkie czyny człowieka wynikają z pewnych ściśle określonych pobudek, podyktowanych przez zasady. Zasady te mogą być złe i niedorzeczne bądź też rozsądne i dobre. Są one w części wrodzone, a w części nabyte od otoczenia w ciągu całego życia.

My wszyscy posiadamy dość znaczny zasób rozwiniętych zapatrywań zasad i pojęć dobrych, i złych, podług których oceniamy rzeczy i zjawiska, czyli każdy z nas posiada swój własny kąt widzenia.

Ktoś na przykład jest zdania, że najlepiej będzie dla niego, jeśli jak najmniejszym wkładem pracy zdobędzie jak największy zysk i tem kieruje się we wszystkich swoich chceniach i dążnościach, uważa ten sposób za racyonalny i potępia innych, którzy tak sam o nie czynią. Z pogardą też patrzy hulaka na ludzi wstrzemięźliwych, rozsądnych i uważa ich za głupich lub niedołęgów. Jest to jego przekonanie, jego pogląd, jego zasada w korzeniona w duszę bardzo głęboko. Zdarzy się jednak chwila opamiętania, w której jak to mówią otwierają się oczy dotyczącemu osobnikowi. Przekonuje się, że on, że zasady jego, pokrycia, nawyknienia, nałogi są złe – ale porzucić ich już nie może, nie ma ku temu siły i brnie dalej w złem, aż nareszcie stoczyć się musi w przepaść przedwcześnie i zmarnieć, bo jest niedołężny duchem, nie posiada nieugiętej woli.

Życie najeżone jest tysiącami i niebezpieczeństw i ten tylko może się nazwać szczęśliwym, kto się nauczył wymijać je zręcznie lub nawet opanowywać. Przedewszystkiem ażeby nie paść ofiarą następstw różnych własnych namiętności i skłonności, trzeba się strzedz niewłaściwych pojęć i zasad, nie dopuścić ich, lecz zamknąć im drogę. Idą one ku nam z wewnątrz i zewnątrz.

Jedne powstają w naszej duszy i z pomocą rozważania, rozmyślania, potęgują się, rosną i wywierają na nasze czynności w pływ większy, lub lub mniejszy, zależnie od ich siły. Inne znowu zapatrywania wytworzone przez umysły obce, dostają się do naszej duszy drogą wmówienia.

Jeżeli zatem ktoś wmawia w siebie to lub owo zapatrywanie, wówczas suggestyonuje siebie samego, a czynność tą nazywamy auto – suggestyą. Wmawianie w nas poglądów i zapatrywań obcych, czy to żywem słowem, czy za pomocą książki, obrazów i filmów jest autosuggestyą, suggestyą obcą.

Oba te rodzaje określa się wyrażeniem „suggestyą na jawie“. Istnieje jeszcze jedna jej gałąź, a to jest suggestyą hipnotyczna. W książce niniejszej omówimy wszystkie te odłamy suggestyi z podaniem sposobów ich zastosowania w praktyce życiowej.


Rozdziały I, II, III i IV znajdą Państwo w materiale zamieszczonym poniżej, format PDF.

Cały materiał do przeczytania:  potega_sugestyi

]]>