Leon Denis – Tarot Marsylski https://tarot-marsylski.pl tarot oraz darmowe wróżby na łamach zaprzyjaźnionego forum TAJNE, pozdrawiam i zapraszamy do zabawy z Tarotem. Thu, 06 Jan 2022 18:01:49 +0000 pl-PL hourly 1 https://tarot-marsylski.pl/wp-content/uploads/2020/07/tarot-150x150.png Leon Denis – Tarot Marsylski https://tarot-marsylski.pl 32 32 MEDJUMIZM A BIBLJA https://tarot-marsylski.pl/medjumizm-a-biblja/ Wed, 05 Jan 2022 11:21:27 +0000 https://tarot-marsylski.pl/?p=6110 Czytaj dalej ]]> BIBLJOTEKA WIEDZY DUCHOWEJ
Pod red. J. K. Hadyny, wyd. miesięcznika ,,Hejnał

autor: LEON DENIS „MEDJUMIZM A BIBLJA”
ROLA MEDJUMIZMU W ROZWOJU LUDZKOŚCI
CO TO JEST GENJUSZ?
PRZEŁOŻYŁA JANINA KRUCZYŃSKA, rok 1932
NAKŁAD WYDAWNICTWA „HEJNAŁ”, WISŁA, ŚLĄSK CIESZ.
Drukiem Pawła Mitręgi w Cieszynie.

Duch każdy ma swoją misję na ziemi,
duch każdy zawiązuje stosunki z podobnemi
duchami bez ciała już będącemi, które także
podobną misję miały i o dokończenie jej dbają;
możemy więc uczuciem łączyć się z niemi,
a one wtenczas dają nam natchnienia, a według
naszej wiary i czystości – coraz wyraźniej
je mówią do serc, a potem nieraz do uszu
i oczu.  Cały więc lud nasz umarły dawno
jest z nami, i to jest obcowanie świętych, którego
księża nie mogli nam wytłumaczyć, to
jest wlać go w wiarę naszą,
Juljusz Słowacki.

 

Przyp. wy d.: Szczupłe ramy niniejszej broszurki, na której  treść złożył się tylko jeden z ostatnich rozdziałów obszernego dzieła L. Denisa p. t. ,,W świecie niewidzialnym”, a którego tytuł właściwie brzmi: ,,Medjumizm chwalebny” – nie pozwalają nam niestety na obszerniejsze omówienie tego tak ciekawego i głębokiego zagadnienia, krótko tylko naszkicowanego przez autora.

Koniecznem uzupełnieniem w broszurze tej poruszonego tematu byłoby wykazanie, w jakim stopniu więcej lub mniej świadomego kontaktu z Niewidzialnem, byli nasi wieszczowie narodowi, poeci, wielcy pisarze i wielu, wielu innych. Zbyt obszerny to temat, by go zmieścić w ramach niniejszej broszurki, to też postaramy się wydać go w przyszłości osobno.

]]>
Myśl https://tarot-marsylski.pl/mysl/ Tue, 23 Jun 2020 11:39:34 +0000 https://tarot-marsylski.pl/?p=5062 Czytaj dalej ]]> Leon Denis
MYŚL 
(Przełożyła J. Kreczyńska.)

Myśl jest twórczą. Jak myśl wieczna bezustannie wysyła w przestrzeń zarodki istot i światów, tak samo myśl pisarza, mówcy, poety,  artysty rozsypuje nieskończone kwiecie idei, dzieł, pojęć, które  wpływać będę, w złem lub dobrem, stosownie do swej natury, na  niezliczony tłum ludzki.

Oto dlaczego powołanie pracowników myśli Jest zarazem wielkie, święte i niebezpieczne.

Wielkie i święte, bo myśl rozprasza ciemność drogi, rozwiązuje zagadki życia i wyznacza drogę ludzkości; jej to płomień ogrzewa dusze i rozjaśnia pustynie istnienia.

Jest niebezpieczne, bo skutki jego są, potężne zarówno przy schodzeniu w dół, jak przy wstępowaniu.

Wcześniej czy później cały wytwór umysłu wraca do autora wraz ze skutkiem, przynoszę,c mu, zależnie od swej jakości, cierpienia, zmniejszenie lub pozbawienie wolności, albo też uciechy wewnętrzne, rozszerzenie i podniesienie istoty jego. Zycie obecne jest, jak wiemy, prostym epizodem długiej historii, urywkiem wielkiego łańcucha, ciągnącego się dla wszystkich przez niezmierzoność.

I nieustannie spadają, na nas, jak mgły lub promienie, skutki czynów naszych. Dusza ludzka przebiega swą, drogę w atmosferze świetlanej lub ponurej, zaludnionej tworami jej myśli. I tam właśnie, w życiu tamtego świata, odnajdzie chwałę swą lub hańbę.

Aby nadać myśli całą Jej siłę i rozległość, najskuteczniejszym jest badanie wielkich zagadnień.

Chcąc dobrze wyrazić, trzeba czuć potężnie; aby zaznać wrażeń wielkich i głębokich, trzeba zwrócić się do źródła, skąd wypływa całe życie, cała harmonia, całe piękno.

Wszystko szlachetne i podniosłe w dziedzinie inteligencji wypływa z przyczyny wiecznej, żywej i myślącej. Im wysiłek myśli ku tej przyczynie jest większy, tem wyżej krąży myśl, tem promienniejsze oglądanie jasności, tem bardziej upajające odczuwanie uciechy, potężniejsze siły zdobywane, genjalniejsze natchnienia! Po każdym wysiłku myśl ożywiona, oświecona zstępuje na ziemskie przestrzenie, by podjąć zadanie, przez które sama wzrośnie, bo praca stwarza inteligencję, jak inteligencja tworzy piękno, wspaniałość czynu dokonanego.

Podnieś wzrok, myślicielu, poeto! niech się rozlegnie krzyk twego wezwania, natchnienia, modlitwy! Wobec morza o zmiennych odblaskach, na widok białych szczytów w oddali, lub roziskrzonego gwiazdami nieba, czy nie doznałeś nigdy chwil ekstazy i upojenia, kiedy dusza pogrąża się w śnie boskim, kiedy zbliża się natchnienie
potężne, jak błyskawica, szybki posłannik z nieba ku ziemi? Nadstaw ucha! Czy nie słyszałeś nigdy w głębiach swej istoty drżenia harmonij dziwnych a zmieszanych, echa świata niewidzialnego, głosów cienia, kołyszących twą myśl do przyjęcia natchnień wyższych?

W każdym poecie, artyście, pisarzu są, zarodki mediumizmu, nieświadome, niepodejrzewane, które czekają, na rozwój; przez nie to pracownik myśli wchodzi w związek ze źródłem niewyczerpanym i otrzymuje swą, cząstkę objawienia. To objawienie estetyczne, przystosowane do jego natury i rodzaju talentu, powinien wyrazić w swych dziełach, które przeleję, w duszę tłumu wibracje boskich sił, promieniowanie prawd wiecznych.

W częstym i świadomym obcowaniu ze światem Duchów geniusze przyszłości czerpać będę, pierwiastki swych dzieł. Dzisiaj już zrozumienie tajemnic życia dwoistego przynosi człowiekowi pomoc i światło, jakich upadające religie nie mogę mu ofiarować. We wszystkich dziedzinach idea spirytystyczna zapłodni myśl pracujące.

Nauka zawdzięczać jej będzie odnowienie teorji i metod. Otrzyma od niej odkrycie sił nieobrachowanych i zdobycie świata niewidzialnego. FiIozofja zyska szerszą, i ściślejszą znajomość osobistości ludzkiej, która w transie i eksterioryzacji jest niby kryptą otwierającą się, pełną, osobliwych rzeczy, w której się chowa klucz, tajemnicy istoty.

Religie przyszłości znajdę, w spirytyzmie dowody nieśmiertelności i prawa życia zagrobowego, a jednocześnie zasadę ścisłego związku dwu ludzkości, widzialnej i niewidzialnej w pochodzie do wspólnego Ojca.

Sztuka we wszystkich formach znajdzie w nim niewyczerpane źródła natchnienia i wzruszeń.

Człowiek prosty zaczerpnie stąd odwagę moralną, w godzinie znużenia. Zrozumie on, że dusza może wzrastać tak dobrze przy ciężkiej pracy, jak przy zaszczytnej, i że żadnym obowiązkiem gardzić nie należy, że zazdrość jest siostrą nienawiści i że nieraz mniej  szczęścia bywa w zbytku, niż w stanie miernym. Potężny nauczy się dobroci z uczuciem tej solidarności, która brata nas wszystkich poprzez wszystkie życia i może nas zmusić do powrotu maluczkimi. by nabrać cnoty skromności.

Sceptyk odnajdzie wiarę, wątpiący długie nadzieje i męskie postanowienia, wszyscy cierpiący głęboką ideę, że prawo sprawiedliwości towarzyszy wszystkim rzeczom; że niema w żadnej dziedzinie skutku bez przyczyny, porodu bez bólu. zwycięstwa bez, walki niema tryumfu bez trudnych wysiłków, lecz, że ponad wszystkim panuje doskonała i majestatyczna sankcja i że nikt nie jest opuszczony od Boga, którego jest cząsteczkę,.

W ten sposób powoli odbywać się będzie odrodzenie ludzkości, tak młodej jeszcze, tak nieświadomej siebie, a której pragnienia dążę, pomału do zrozumienia swego zadania i celu, a jednocześnie zwiększa się pole widzenia i perspektywa przyszłości bez końca. I oto pójdzie naprzód bardziej świadoma siebie i swej siły, świadoma wspaniałego przeznaczenia. Za każdym przebytym etapem, widzę,c i chcąc  więcej, czując jak ożywia się i jaśnieje ognisko jej wewnętrzne, ujrzy również jak ustąpią, znikną, lub rozwiążę, się ponure zagadki świata.

A droga rozświetli się promieniem potężnym. Wraz z mrokami zgasnę, powoli przesądy i próżne obawy; rozprószę, się pozorne sprzeczności wszechświata; w duszach i rzeczach nastanie harmonia. Wtedy wstąpi w nią, ufność i rześkość i człowiek „poczuje, jak rośnie w nim myśl i serce. I pójdzie znów dalej po drodze stuleci do końca swego dzieła; a dzieło jego jest bez końca. Bo ile razy ludzkość wznosi się do nowego ideału, wierzy, że osiągnęła ideał doskonały; w rzeczywistości jednak zdobyła tylko wierzenie lub system, odpowiadający stopniowi swego rozwoju. Ale za każdym razem z tych porywów, wysiłków spływają, na nią, radości i siły nowe i nagrodę swych trudów i przykrości odnajduje ludzkość w samym trudzie, w radości życia i postępu, który jest prawem istot, w związku ściślejszym z Wszechświatem, w trochę pełniejszym posiadaniu Dobra i Piękna.

O artyści, pisarze, poeci, których liczba co dzień wzrasta, których dzieła się mnożę, i płynę, jak potok, dzieła często piękne formę” lecz słabe w założeniu, sztuczne i materialne, i bez talentu wydajecie dla przyczyn miernych! Ile wysiłków zmarnowanych, lub oddanych w służbę niezdrowych namiętności, niskich rozkoszy i brudnych interesów!

Kiedy wschodzę, szerokie i wspaniałe horyzonty, kiedy otwiera się cudowna księga wszechświata i duszy cała przed wami, kiedy Geniusz myśli wzywa was do zadań szlachetnych, do dzieł pełnych soków zapładniających postęp ludzkości, wy zabawiacie się nazbyt często dziecinnymi i jałowymi ćwiczeniami, pracą w której świadomość więdnie, inteligencja się obniża i osłabia w przesadzonym kulcie zmysłów i nieczystych instynktów.

Kto z was opowie epopeję duszy, walczącej o zdobycie swych przeznaczeń w niezmierzony’m cyklu wieków i światów; jej cierpienia i radości, jej upadki i dźwiganie się; zstępowanie do przepaści życia, uderzenia skrzydeł o światło, ofiary i całopalenia, będące odkupieniem, misje zbawcze, wzrastający udział w poczęciach bożych!

Kto wypowie również potężne harmonie wszechświata, olbrzymiej harfy, drgającej pod myślę, Boga, śpiew światów, rytm wieczny, kołyszę,cy genezę gwiazd i ludzkości?

Albo powolne urabianie się, bolesne poczynanie świadomości przez etapy niższe, wykształcanie się mozolne indywidualności, istoty moralnej! Kto opowie zdobywanie życia coraz pełniejszego, szerszego, pogodniejszego, rozjaśnianego promieniami z wysoka, pochód ze szczytu na szczyt w pogoni za szczęściem, potęgą i czystą miłością? Kto wyśpiewa dzieło człowieka, bojownika nieśmiertelnego wznoszącego pośród zwątpień, klęsk, cierpień i łez budowlę, „harmonijną, i cudowną, swej osobowości myślącej i świadomej?

Zawsze naprzód, zawsze dalej, zawsze wyżej!  Odpowiecie: my nie wiemy. I pytacie: kto nauczy nas tych rzeczy?

Kto! Głosy wewnętrzne i głosy z zaświata!

Nauczcie się otwierać, przeglądać i czytać księgę w was ukrytą” księgę przemian istoty.  Ona wam powie, czem byliście i czem będziecie. Ona was nauczy  największej tajemnicy, stworzenia siebie przez wysiłek nieustanny; czynność to wszechwładna, która w milczeniu myśli każe  kiełkować dziełu i stosownie do waszych zdolności, rodzaju talentu  każe wam namalować najpiękniejsze płótna, wyrzeźbić najidealniejsze kształty, skomponować najbardziej harmonijne symfonie, napisać stronice najpiękniejsze, urzeczywistnić najcudniejsze poematy.

Wszystko jest tam, w was, dokoła was! Wszystko mówi, wszystko  wibruje, widzialne i niewidzialne, wszystko śpiewa i sławi chwałę  życia, upojność myślenia, stwarzania, jednoczenia się z dziełem powszechnem. Przepych morza i nieba, usianego gwiazdami, majestat  szczytów, woń kwiatów, tchnienia i promienie, tajemnicze szmery lasów, melodie ziemi i przestrzeni, głosy niewidzialnego, mówiące  w ciszy wieczoru, głos sumienia, echo głosu bożego, wszystko jest  naukę, i objawieniem, kto widzieć umie, słuchać, pojmować, myśleć  i czuć!

A ponad wszystkiem Wizja najwyższa, wizja bez, kształtów, Myśl niestworzona, prawda całkowita, harmonja ostateczna treści i praw,  która począwszy od głębi naszej istoty aż do najodleglejszej gwiazdy,  łączy wszystko i wszystkich w olśniewającej jedności. A łańcuch  życia rozwijający się w nieskończoność, drabina potęg duchowych niosących Bogu wezwania ludzkie w modlitwach, a człowiekowi odpowiedź Boską, w natchnieniu!

A teraz pytanie ostatnie. Dlaczego pośród niezmierzonej pracy  i nadzwyczajnej produkcji intelektualnej, charakteryzujących naszą epokę, tak mało znajdujemy dzieł potężnych, utworów genialnych?

Bo przestaliśmy oglądać rzeczy boskie oczami duszy! Bo przestaliśmy wierzyć i kochać!

Wznieśmy się z powrotem do źródeł niebieskich i wieczystych;  to jedyne lekarstwo na naszą anemię moralną. Obróćmy myśli nasze  ku rzeczom uroczystym i głębokim. Niech wiedza rozjaśnia się i dopełnia intuicję, sumienia i wyższemi zdolnościami ducha.

Dopomoże  nam w tem wiedza duchowa.

Źródło: „Hejnał” MARZEC '1930, Rocznik 2 – Zeszyt 3

]]>
Stany wibracyjne duszy i pamięć https://tarot-marsylski.pl/stany-wibracyjne-duszy-i-pamiec/ Thu, 01 Nov 2018 21:26:30 +0000 http://tarot-marsylski.pl/?p=2026 Czytaj dalej ]]> LEON DENIS
Stany wibracyjne duszy i pamięć.
(Przełożyła z francuskiego J. Kreczyńska.)

Życie jest olbrzymią wibracją, wypełniającą wszechświat, a którego ogniskiem jest Bóg. Każda dusza, iskra wydzielona z ogniska bożego, staje się z kolei ogniskiem wibracyj, które będą się zmieniać, zwiększać swe napięcie i rozmiar, stosownie do stopnia rozwoju istoty. Fakt ten może być sprawdzony doświadczalnie *1).

Każda dusza posiada więc swoją własną, odrębną. wibrację. Jej ruch własny, jej rytm wyobraża ściśle jej potęgę dynamiczną, wartość intelektualną i wyżynę moralną. Całe piękno, cała wielkość żyjącego wszechświata skupia się w tem prawie wibracyj harmonijnych. Dusze, które wibrują unisono, rozpoznają się i przywołują w przestrzeni; stąd sympatje, skłonności, przyjaźń, miłość.

Artyści, wrażliwcy, istoty sharmonizowane delikatnie, znają. to prawo i odczuwają jego skutki. Dusza wyższa jest to wibracja spotęgowana wszystkich jej harmonijności. Istota psychiczna nasyca swemi wibracjami cały swój organizm fluidyczny, to ciało astralne, które jest jej kształtem i podobizną, wytworem dokładnym jej osobistej harmonji i światła.

Przychodzi jednak wcielenie i wibracje te muszą się zmniejszyć, zatrzeć niemal pod osłoną ciała. Ognisko wewnętrzne wysyłać już będzie nazewnątrz promieniowanie osłabione, przerywane. Tylko we śnie jeszcze, w somnambuliźmie, ekstazie, jak tylko otworzy się dla duszy ujście przez powłokę jej materji, krępującej ją, prąd wibracyjny natychmiast zaczyna działać i ognisko odzyskuje swą. władzę. Duch wtedy wraca do dawnego stanu potęgi i swobody. Wszystko, co w nim drzemało, budzi się; odtwarzają się jego niezliczone życia nie tylko ze skarbami myśli, wspomnień i zdobyczy, ale ze wszystkiemi wrażeniami, radością, bólem, które się odbiły w jego organiźmie fluidycznym.

Oto dlaczego w transie dusza wibrująca wspomnieniami przeszłości stwierdza swoje istnienie uprzednie i nawiązuje tajemniczy łańcuch wędrówek. Najdrobniejsze szczegóły naszego życia utrwalają się w nas i zostawiają niezatarte ślady. Myśli, pragnienia, namiętności, czyny dobre lub złe, wszystko się odbija, wszystko utrwala. W ciągu normalnego biegu życia wspomnienia te gromadzą się w kolejnych pokładach, a nowsze z nich zdają się pozornie zacierać ślad dawniejszych. Zdaje nam się, że zapomnieliśmy te tysięczne szczegóły mijającej egzystencji. A jednak wystarczy w doświadczeniach hypnotycznych rozbudzić czasy minione i wolą swą umieścić osobnika w ubiegłej epoce życia, w jego młodości, a nawet dzieciństwie, ażeby te wspomnienia ożyły gromadnie. Osobnik przeżywa swą przeszłość nie tylko wraz ze stanem duszy i umysłu, właściwym tamtej epoce, nieraz zupełnie różnym od obecnego wraz z upodobaniami, przyzwyczajeniami, sposobem wyrażania się, ale jeszcze odtwarza automatycznie całą serję zjawisk fizycznych, współczesnych danej epoce życia. To nam nasuwa myśl, że musi być ścisła łączność między indywidualnością psychiczną, a organizmem fizycznym.

Każdy stan myślowy jest związany ze stanem fizjologicznym; rozbudzenie jednego w pamięci osobników, sprowadza natychmiast ukazanie się drugiego*2).

Wziąwszy pod uwagę ciągłość wspomnień z jednej strony, a całkowite odnawianie się ciała fizycznego w ciągu lat kilku z drugiej, zjawisko powyższe byłoby zupełnie niezrozumiałem bez roli ciała fluidycznego , które przechowuje wyryte w swej substancji wszystkie wrażenia minione. Ono to dostarcza duszy całkowitej sumy jej stanów świadomych nawet po zniszczeniu pamięci mózgowej. Dowodzą tego duchy w swoich komunikatach, bo zachowały one w przestrzeni najmniejsze wspomnienia swego istnienia ziemskiego.

To przechowywanie automatyczne wspomnień zdaje się odbywać w kształcie ugrupowań lub pokładów wewnątrz nas, pokładów odpowiadających tyluż okresom naszego życia. Skoro wola za pomocą autosugestji lub sugestji obcej, co wychodzi na jedno, bo jak widzieliśmy, sugestja jeśli ma działać, musi być przyjęta przez osobnika i zamienić się w autosugestję; jeśli więc wola rozbudzi wspomnienie, należące do pewnego okresu naszej przeszłości, wszystkie fakty uświadomione, odnoszące się do tego samego okresu, wyłonią się w powiązaniu metodycznem. P. S. Delaune porównał te stany wibracyjne do słojów na przecięciu drzewa, które pozwalają obliczać liczbę lat.
To objaśniałoby zmiany osobowości, o których już mówiliśmy. Dla badaczy powierzchownych zjawiska te tłumaczą się rozszczepieniem się świadomości; badane jednak z bliska i dokładnie wyobrażają one przeciwnie tylko różne stany świadomości jednolitej, odpowiadające tyluż fazom tego samego istnienia. Te stany ujawniają się jak tylko. sen jest dość głębokim, a wyzwolenie się fluidyczne wystarczające. Jeśli przypuszczano zmiany osobowości, to tylko dlatego, że stany przejściowe, pośrednie, nie były dość wyraźne.

Wyzwolenie się, jak mówiliśmy uprzednio, bywa ułatwione przez działanie magnetyczne. Pociągnięcia dokonywane na osobie wrażliwej rozluźniają powoli więzy, łączące ducha z ciałem. Dusza. wraz z formą eteryczną wychodzi z rudy ciała, a wyjście to stanowi zjawisko snu. Im głębszą jest hypnoza, tem bardziej dusza się uwalnia, oddala i odzyskuje całokształt swych wibracyj. Życie czynne skupia się w ciele fluidycznem, a życie fizyczne zostaje zawieszone. Sugestja wzmacnia jeszcze stan wibracyjny duszy. Każda idea zawiera to, co psychologowie nazywają skłonnością do czynu, a skłonność ta właśnie zamienia się w czyn przez sugestję. Jest ona w istocie tylko rodzajem woli. Podniesiona do największego napięcia staje się siłą działającą, dźwignią, która podnosi i uruchamia uśpione władze życiowe, zmysły psychiczne i zdolności transcendentalne.

Wtedy to występują zjawiska jasnowidzenia, rozbudzenia się pamięci. Aby te zjawiska były możliwe, ciało fluidyczne musi uprzednio odebrać wrażenie wstrząśnienia wibracyjnego przez sugestję.

To wstrząśnienie, zwiększając ruch rytmiczny, ma na celu ustanowić stosunek między świadomością mózgową a świadomością głęboką, stosunek przerwany w stanie normalnym podczas życia fizycznego. Teraz dopiero mogą ożyć obrazy i wspomnienia nagromadzone w ciele fluidycznem i stać się świadomymi. Ale z chwilą obudzenia się, stosunek natychmiast zostaje przerwany, zasłona opada, odległe wspomnienia zacierają się zwolna i zapadają w cień.
Sugestja więc jest jednym ze środków najwłaściwiej stosowanych w tych doświadczeniach. Aby doprowadzić osobnika do danej epoki przeszłości, usypia się go za pomocą pociągnięć podłużnych, czynionych z góry na dół, poczem poddaje mu się, że ma tyle i tyle lat. Można przejść w ten sposób wszystkie okresy jego życia; można otrzymać facsimile jego pisma, które się zmienia, stosownie do epoki, tu jest zawsze takie same, jeśli idzie o tę samą; epokę, rozbudzonę, w ciągu różnych posiedzeń. Za pomocą pociągnięć poprzecznych przyprowadza się następnie pacjenta do epoki bieżącej, przechodząc przez te same fazy.

Można także  i sami postępowaliśmy w ten sposób  naznaczyć osobnikowi datę ścisłą z jego przeszłości, choćby najbardziej odległą, i kazać mu się w niej odżyć. Jeśli osobnik jest bardzo wrażliwy, można obserwować wówczas rozwijanie się scen, budzących najżywsze zainteresowanie, ze szczegółami o środowisku rozbudzonem, o osobach, które tam żyły; szczegóły te dawały się  częstokroć sprawdzać. Można było stwierdzić, mówi pułkownik de Rochas, „że wspomnienia w ten sposób wywołane były dokładne i że osobniki przyjmowały na siebie kolejno osobowości odpowiednie ich wiekowi.”

Zastanowimy się jeszcze nad temi zjawiskami, których analiza rzuca żywe światło na tajemnicę jaźni. Wszystkie zmienne stany pamięci, stłumienie wspomnień w życiu normalnem, obudzenie się ich w transie i eksterjoryzacji, wszystko tłumaczy się różnicą ruchów wibracyjnych, które łączą duszę i ciało psychiczne z mózgiem materjalnym. Z każdą zmianą stanu zmienia się napięcie wibracyjne, stając się szybszem w miarę jak dusza uwalnia się z ciała. Wrażenia odczuwane w stanie normalnym zachowują się przy minimum siły i trwania; całkowita jednak pamięć tkwi w głębi istoty. Niech tylko więzy materjalne się rozluźnią, a dusza zostanie oddana sama sobie, odnajdzie ona wraz ze swym wyższym stanem wibracyjnym świadomość wszystkich stanów życia, wszystkich form fizycznych i psychicznych całkowitej egzystencji. To właśnie, jak widzieliśmy, można stwierdzić i sztucznie wywołać w stanie hypnotycznym.

Aby się lepiej rozpatrzeć w tej otchłani zjawisk, nie trzeba zapominać, że stan ten ma liczne stopnie. Do każdego z tych stopni przywiązana jest pewna forma świadomości i osobowości; każdej formie snu odpowiada właściwy stan pamięci; sen naj głębszy wywołuje na jaw pamięć najrozciąglejszą. Pamięć ta zwęża się w miarę jak dusza łączy się z ciałem. Stanowi czuwania i przebudzenia odpowiada pamięć najwęższa, najuboższa.

To zjawisko sztucznego odbudowania przeszłości pozwala nam zrozumieć, co dzieje się po śmierci, kiedy dusza uwolniona z ciała ziemskiego, znajdzie się wobec swej pamięci zwiększonej, pamięci – świadomości, pamięci nieubłaganej, która zachowuje odbicie wszystkich jej błędów i staje się jej sędzią, nieraz katem. Ale w tym samym czasie nasze „ja” rozcząstkowane na liczne stany w ciągu życia, odradza się w jedności wspaniałej, w najwyższej syntezie. Całe doświadczenie zdobyte w ciągu wieków, całe bogactwa duchowe, owoce rozwoju, często zatajone, a co najmniej przyćmione w tem istnieniu, ukazują się w całym blasku i świeżości, aby służyć za podstawę do nowych zdobyczy.

Nic nie jest stracone, chociaż głębokie pokłady świadomości opowiadają o naszych upadkach i zboczeniach, jeżeli zarazem głoszą o naszych wolnych i uciążliwych wysiłkach, czynionych w ciągu wieków, aby zbudować naszą osobowość, która pójdzie wciąż naprzód, coraz bogatsza i piękniejsza, do błogosławionego rozkwitu zdolności, zalet i cnót.

przypisy:

*1) Doktorzy Baraduc i Joire zbudowali przyrządy kontrolujące, które pozwalają mierzyć siłę promieniującą, jaka wydziela się z każdej istoty ludzkiej i zmienia odpowiednio do stanu psychicznego osobnika.

*2) Prawo to znane jest w psychologji pod nazwą równoległości psychofizycznej. Już Wundt mówi w swych wykładach (Lipsk, 1892): „Każdemu wypadkowi psychicznemu odpowiada jakiś wypadek fizyczny.”Oświadczenia danych materjalistów ujawniają, to prawo. Tak np. P. Pierre Jauet, profesor psychologji w Sorbonie, kiedy cofa pamięć swej pacjentki Bose o dwa lata, widzi jak występują u niej wszystkie objawy ciąży, w jakiej była w tym właśnie czasie.

źródło: czasopismo „Hejnał” GRUDZIEŃ 1929 ZESZYT 12; strony od 356 do 359

definicje:

Unisono lub all’unisono (z wł. unisono – jednogłośny) – sposób wykonania utworu muzycznego (lub jego fragmentu) polegający na zgodnym wykonaniu przebiegu melodycznego przez całą orkiestrę lub grupę instrumentów w interwale oktawy czystej albo prymy czystej.

PARALELIZM PSYCHOFIZYCZNY – oryginalna koncepcja → Spinozy, tłumacząca współistnienie → zjawisk psychicznych i fizycznych na zasadzie równoległości, a nie wzajemnego oddziaływania. Koncepcja ta pozwoliła przezwyciężyć np. dualizm duszy i ciała, dualizm podmiotu poznającego i przedmiotu poznawanego; identyczne stanowisko zajął → Wundt, który w swojej psychologii założył, że zjawiska psychiczne nie są przyczyną zjawisk fizycznych i odwrotnie, gdyż biegną jakby równolegle do siebie, trudno je zatem łączyć, uważać za źródło jedne dla drugich.

]]>