the secret doctrine – Tarot Marsylski https://tarot-marsylski.pl tarot oraz darmowe wróżby na łamach zaprzyjaźnionego forum TAJNE, pozdrawiam i zapraszamy do zabawy z Tarotem. Sat, 29 Jul 2023 12:19:47 +0000 pl-PL hourly 1 https://tarot-marsylski.pl/wp-content/uploads/2020/07/tarot-150x150.png the secret doctrine – Tarot Marsylski https://tarot-marsylski.pl 32 32 Tajna doktryna w Izraelu https://tarot-marsylski.pl/tajna-doktryna-w-izraelu/ Fri, 26 May 2023 18:38:19 +0000 https://tarot-marsylski.pl/?p=8508 Czytaj dalej ]]> Choć wielka publiczność jest nieświadoma tego faktu, a profesjonalni teologowie go ignorują, dla mniejszości zainteresowanej poboczami religijnego myślenia i historii pozostaje niepodważalnym faktem, że równocześnie z publiczną doktryną akceptowaną przez masy w danej epoce istniała wewnętrzna i głębsza doktryna, którą praktykowali nieliczni, którzy intelektualnie lub duchowo przerosli podstawową publiczną prezentację prawdy religijnej. Ta bardziej ukryta nauka, wraz z praktykami, które wpajała dla rozwoju osobistego postępu w życiu duchowym, stała się znana jako Tajna Doktryna lub Tajna Tradycja. Uległa wielu zmianom w zewnętrznym wyrażaniu, ale jej centralne zasady pozostały takie same, ponieważ w naturze rzeczy ostateczne podstawy religii muszą być niezmiennymi (w rzeczywistości to jest codziennie potwierdzane w chrześcijańskich kościołach, gdy wypowiada się słowa: „Jak było na początku, teraz jest i zawsze będzie”), a badacz porównawczych religii nie ma trudności w przenikaniu różnych zasłon wyrazu i identyfikowaniu leżących u podstaw zasad.

Sugestia, że istnieje tajemnica związana z prawdą duchową i sprawami, które, jeśli w ogóle są ważne, są ważne dla wszystkich i nie powinny być przywilejem nielicznych, czasami jest odbierana przez współczesny umysł jako zarówno zarozumiała, jak i obraźliwa. Obiekcja ta jest bezpodstawna, a chwila refleksji pokaże, że tajemnica, o której mowa, jest nieodłączna od natury rzeczy i wynika z okoliczności, a nie z arogancji czy udawanego wyższościowego stosunku mniejszości do większości. Kwalifikacje do zdobycia wiedzy o czymś bogatszym i pełniejszym niż popularna doktryna egzoteryczna są, i zawsze były, kwestią osobistej gotowości i zdolności do jej docenienia i przyswojenia, a innych kwalifikacji nie ma. Stosuje się tu stare przysłowie, że kiedy uczeń jest gotowy, nauczyciel czeka na niego, i przechodzi on do poznawania rzeczy, które wcześniej były przed nim ukryte, po prostu dlatego, że brakowało mu zarówno chęci, jak i zdolności do ich zrozumienia. Greckie Mysteria były z pewnością zawsze tajemnicze, ale fakt ich istnienia był sprawą publicznie znaną, a

Tajna doktryna w Izraelu: Studium Zoharu i jego powiązań. Autor: Arthur Edward Waite. Str. 330, z czterema ilustracjami. Wydawnictwo William Rider & Son, Ltd. Cena 10s. 6d. netto.

Już nie ma tajemnicy dotyczącej ich sanktuariów, tak samo jak nie ma jej w przypadku nowoczesnej katedry; ich obecność świadczyła publiczności, że istnieje głębsza doktryna religijna niż popularna, ale prawo do wstępu i inicjacji zależało od całkowitego pragnienia kandydata, aby związać się z tym, czym te Mysteria się zajmowały. Ta sama kwalifikacja obowiązywała także w odniesieniu do późniejszych form wyrażania religii mistycznej, bez względu na formalne wyrażenie i czy były one formalnie zorganizowane czy nie.

W różnych miejscach tych stron zwracałem uwagę na rzeczywiste i wartościowe opus magnum, podjęte przez pana A. E. Waite’a, polegające na podsumowaniu i porównaniu różnych form, jakie przybrała Tajna Doktryna (dotycząca prawdy kosmogonicznej i reintegracji człowieka w boską naturę), o ile dostępne zapisy umożliwiają takie zadanie. Jego „Prawdziwa Historia Rozenkrucjan”, „Ukryty Kościół Świętego Graala”, „Księga Magii Ceremonialnej” i „Tajna Tradycja w Masonerii” stanowiły kolejne rozdziały w jednej długiej historii form, jakie Doktryna przyjęła pod opieką chrześcijaństwa, a teraz do tej serii dodał „Tajną Doktrynę w Izraelu” jako podsumowanie pod kątem judaizmu. Bowiem, jak powszechnie wiadomo, judaizm posiadał swoje odizolowane strony ezoteryczne i tradycję ustną (Kabałę), jak również swoje kościelne i publiczne pisma egzoteryczne.

To, czym była mistyczna taoistka dla konfucjanisty, to, czym sufista dla przeciętnego wyznawcy islamu, to, czym chrześcijański mistyk i kontemplatywista był dla nominalnego religijnej naszej epoki, to właśnie „Synowie Doktryny” (tak nazywani byli żydowscy mistycy) byli dla przeciętnego egzoterycznego Hebrajczyka. Z natury rzeczy – ponieważ nie ma żadnych zapisów czysto ustnej doktryny – nigdy nie poznamy pełniejszych szczegółów Tajnej Doktryny w Izraelu, tak jak rozkwitała w swojej świetności przedchrześcijańskiej, niż tradycje i wskazówki, jakie można znaleźć w późniejszych kabałach. Jednak (chociaż temat nie może tu zostać rozszerzony) istnieje dobrze uzasadniona przesłanka, że to właśnie od nieznanych już dziś i świętych mistyków judaizmu, którzy przez pokolenia poświęcili się i przygotowali drogę dla objawienia Mesjańskiego, w końcu i we właściwym czasie wyniknęło pragnienie narodów w osobie Mesjasza, który jest nazwany Chrystusem. Wraz z tym wydarzeniem wydaje się, że odizolowana szkoła Żydów (używając tego terminu w sensie apostolskim, że „nie jest Żydem, kto jest Żydem na zewnątrz, ale kto jest Żydem wewnętrznie” i mistycznie) osiągnęła swój cel jako organiczny instrument dostarczający „przygotowane ciało”, poprzez które ewangelia chrześcijańska została przekazana światu.

To, co pozostało na późniejsze lata, było jedynie odbiciem wielkiego i chwalebnego zgromadzenia, światłość którego przez długi czas istniała w ukryciu, podczas gdy jego cień stanowił oficjalny system egzoterycznego judaizmu. Dążenie do Tajnej Doktryny trwało nadal, a w końcu ustna kabała, lub jej pewne fragmenty, przeszły na piśmie, a z pozostałych resztek można wnioskować zarówno o tym, czym była Tradycja, jak i o niezwykle mistycznym charakterze egzegezy przypisywanej Pismom Prawa. Jednak okres, z którego pochodzą jakiekolwiek zapisy na ten temat, był okresem upadku w porównaniu z okresem, który go poprzedzał. Z tego późniejszego okresu pochodzą traktaty i zapisy z rabinackich konferencji, które w swojej zebranej, choć chaotycznej, formie stanowią skarbnicę kabały, Sepher-Ha-Zohar, czyli Księga Blasku. Oprócz kilku fragmentów niezadowalająco odtworzonych z łacińskiego tłumaczenia Rosenrotha, nigdy nie została przetłumaczona z oryginalnego chaldejskiego na język angielski. W ostatnich latach ukazał się francuski przekład autorstwa M. Jeana de Pauly w sześciu solidnych tomach, z którego pan Waite był w stanie streścić i skoordynować główne cechy rabbińskiej mądrości mistycznej, tak jak jest ona przekazywana w pisemnych zapisach. Tylko odwołując się do jego tomu można sobie wyobrazić ogrom pracy i badań, jakie wiązały się z jego kompilacją. Tylko osoba obdarzona wielkimi talentami naukowymi mogłaby dokonać takiej pracy, a tylko ten, kto jest całkowicie i w pełni zaznajomiony z mistyczną religią ogólnie, mógłby uznać takie wysiłki za godne wykonania i uczynić ich osiągnięcie wartościowym dla studentów zainteresowanych tym obszarem badań.

Teraz przedstawiono angielskiemu czytelnikowi zwięzły zarys centralnych zasad i idei kabały – o ile Zohar i jego związki odzwierciedlają doktryny tej szkoły. Wielokrotnie potwierdzone odniesienia do tekstu i uzupełniający, objaśniający komentarz samego pana Waite’a stanowią dodatkowe wsparcie. Jego wcześniejsze studia nad innymi formami Tajnej Doktryny poszerzyły jego kwalifikacje do interpretacji tego, co miało miejsce w Izraelu. Szeroki zakres kabały i pomysł na analizę pana Waite’a można zrozumieć na podstawie tytułów niektórych z jego dwudziestu jeden rozdziałów. Obejmują one studia nad Doktryną Ukrytego Kościoła w Izraelu, Majestatem Boga w kabałzie, Doktrynami Kosmologii, Upadku, Przymierza Abrahama, Prawa Mojżeszowego, Eschatologii, Tajemnicą Szechina, a przede wszystkim Tajemnicą Seksu. Książka kończy się rozdziałami dotyczącymi złączenia się różnych form religii mistycznej i tradycji ezoterycznej.

Judaizm w doktrynie chrześcijańskiej oraz ogólny pogląd na teozofię żydowską. Dla tych, którzy mogą uważać za przestarzałe lub nieistotne zapisy pewnej fazy wyrazu religijnego, która została zastąpiona przez tę, w której teraz żyjemy, może być przydatne zacytowanie rozważnej oceny pana Waite’a, że „być może dziś ma ona dla nas większe przesłanie niż kiedykolwiek dla naszych braci w Żydostwie”. Istnieje pewien sens, w którym teozofia żydowska jest martwa, ale istnieje inny sens, w którym wciąż żyje i głośno przemawia, ponieważ nieśmiertelny duch tego, co animuje życie mistyczne we wszystkich epokach, pochodzi z odległości dawno minionej i potwierdza – ba, wręcz rzuca jaskrawe i wyraźne światło na inne wyraziste manifestacje Tajnej Doktryny, z którymi dzisiejsi jej wyznawcy i studenci są bardziej zaznajomieni. Nawet gdyby na nic innego – i żałuję, że brak miejsca nie pozwala na adekwatne odniesienie się do tego czy innych istotnych cech tej książki – warto zorientować się, jak dominujące miejsce zajmowało pytanie i sakramentalizm relacji seksualnych w Żydowskiej Mistyce. Jak pokazuje pan Waite, we wnętrzu Tajemnicy Seksu wszystkie inne tajemnice były postrzegane jako ukryte i powiązane. Jest to tajemnica, której brak uznania zmusza dzisiaj do wysunięcia na pierwszy plan w nieco wielu aspektach pewne problemy dotyczące relacji między płciami, a chociaż aspekt duchowy tego tematu jest bardziej imponujący i istotny dla ucznia mistyki, istnieje jednak zewnętrzny i praktyczny aspekt, który wpływa na powszechne relacje między mężczyzną a kobietą, co prowadzi pana Waita do złożenia następującej spowiedzi:

„Jestem ostatnią osobą na świecie, która narzuca praktyczne wnioski, ale jeśli ci, którzy są do tego przygotowani wewnątrz i na zewnątrz, weszliby w stan małżeński i konsekwentnie go spełniali, jak również z wysoką czcią, w sensie Zoharu, sądzę, że świat mógłby się zmienić, i że pokolenie, które nadejdzie, będące owocem takich związków, byłoby dziećmi wzniesionego życia.” Żydowska Mistyka, wzniosła i wysoce spekulatywna, jaką była z jednego ze swoich aspektów, była niepraktyczna w swojej zastosowalności do podstawowych relacji międzyludzkich – małżeńskich i rodzinnych – ponieważ jasno widziała, że te relacje są cieniem na ziemi rzeczywistości ponad nią.

Dodam tylko dwie uwagi. Pierwsza to publiczne uznanie dla autora i wydawców książki The Secret Doctrine in Israel za ostateczne ujawnienie nam treści Zoharu. Druga to to, że ortodoksyjni teologowie mało wiedzą, co jest przed nimi zamknięte, przez ich nieuznanie skarbów światła dostępnych w zapisach Tajnej Tradycji, zarówno w Żydostwie, jak i w chrześcijaństwie.

źródło: „Tajna doktryna w Izraelu” autor: W. L. WILMSHURST, opublikowano w THE OCCULT REVIEW january 1919

]]>
Głos Milczenia https://tarot-marsylski.pl/glos-milczenia/ Fri, 02 Sep 2022 17:07:52 +0000 https://tarot-marsylski.pl/?p=7392 Czytaj dalej ]]> GŁOS MILCZENIA DWIE DROGI SIEDEM WRÓT
Z TAJEMNYCH KSIĄG HINDUSKICH
OGŁOSZONE PRZEZ HELENĘ BŁAWACKĄ
POLSKI PRZEKŁAD STANISŁAWA WIDACKIEGO
WARSZAWA 1913.
Satyat Nasti Paro Dharmah
Niemasz religii wyższej nad prawdę.

Przedmowa.

Następujące stronice wyjęte są z Księgi Złotych Praw, jednej z tych, które bywają wręczane uczniom szkół mistycznych na Wschodzie. Poznanie ich jest konieczne i uznane przez wielu teozofów za obowiązujące w szkołach. Ponieważ umiałam część tych zadań na pamięć, przetłumaczenie ich na język angielski było dla mnie stosunkowo nietrudne. Wiadomem jest, że w Indjach sposoby rozwoju psychicznego różne są u każdego z Mistrzów (Guru), a to nietylko dlatego, że Mistrzowie należą do różnych szkół filozoficznych, lecz także, że każden Guru posiada własną metodę, którą ukrywa w najgłębszej tajemnicy. Atoli z drugiej strony Himalajów różnice te znikają i metoda szkół ezoterycznych staje się jednaką dla wszystkich, z wyjątkiem, o ile Guru jest zwykłym lamą, który się mało czem różni od swoich uczniów.

Oryginał, z którego przetłumaczyłam trzy poniższe urywki, należy do tej samej serji, skąd wzięte są i „Stance” Księgi Dzyan, będące osnową „Tajemnej Doktryny” *). Księga Złotych Praw pochodzi z tego samego źródła, co i wielki utwór mistyczny, zwany Paramartha, o którym legienda Ndgdrjuna głosi, że był wręczonym wielkiemu Arhatowi przez Magas, czyli Węża, imię w starożytności nadawane Wtajemniczonym. Jednakże, jakkolwiek oryginalnemi i szlachetnemi są myśli i twierdzenia tej Księgi, to je napotkać można w rozlicznej formie w wielu sanskryckich utworach, naprzykład w Gnydneshvari. We wspaniałem tem dziele mistycznem Kryszna płomiennemi barwami maluje przed Ardżuną stan całkowicie oświeconego Jogina; to samo znajdujemy i w niektórych Gpaniszadach. A rzecz to zupełnie naturalna, ponieważ większość, jeśli nie wszyscy wielcy Arhatowie, pierwsi następcy Gautamy Buddy, byli Indusami i Aryjczykami, nie zaś Mongołami, w szczególności zaś ci z pomiędzy nich, którzy przenieśli się do Tybetu. Utwory jednego Aryasangha są nadzwyczaj liczne.

*) Tajemna Doktryna (The secret Doctrine, the synthesis of Science, Religion and Philosophy), dzieło H. Bławackiej, które po raz pierwszy ukazało się w Londynie, w roku 1893. Drugie wydanie angielskie w roku 1903, a trzecie w 1905 r.

 

Oryginały tych Praw są wyrżnięte na podłużnych płytkach; kopje ich często robiono na dyskach. Te płytki lub dyski zazwyczaj skrywano na ołtarzach świątyń, około których znajdują się ezoteryczne szkoły, zwane Mahayana albo Yogacharya. Oryginały są napisane w najrozmaitszy sposób, niekiedy po tybetańsku, ale najczęściej ideograficznymi znakami. Święty język Senzar, oprócz swego własnego abecadła, może się posługiwać różnymi kryptograficznymi sposobami. Drugi sposób, zwany po tybetańsku lug, polega na używaniu rozmaitych cyfr l barw, przyczem każda z nich odpowiada określonej literze tybetańskiego alfabetu (30 znaków pojedynczych i 74 złożonych), w taki sposób się składa całkowite abecadło kryptograficzne.

W razie użycia ideograficznych znaków istnieją określone sposoby odcyfrowania tekstu: jeden z nich polega na tem, że dwanaście symbolów zodjaku i siedem barw podstawowych, z których każda w trzech odcieniach: jasnym, właściwym i przyciemnionym, używa sią zamiast 33 liter zwykłego alfabetu i łącząc, układa się z nich słowa i zdania. Przy zastosowaniu tego sposobu dwanaście znaków zodjaku, pięciokrotnie powtórzone i złączone z pięciu elementami i siedmiu barwami tęczy, tworzy zupełny alfabet, składający się z sześćdziesięciu liter i dwunastu znaków. Znak, postawiony na początku tekstu, służy jako wskazówka dla czytającego i określa, czy pismo ma być odcyfrowane wedle sposobu hinduskiego, przy którem każde słowo jest tylko zwykłem zastosowaniem do sanskrytu, czy wedle chińskiego ideograficznego. Lecz najłatwiejszym sposobem jest ten, który pozwala czytelnikowi zupełnie nie używać żadnego określonego języka, jedynie znaki i symbole, które, podobnie jak cyfry arabskie, były ogólną, międzynarodową własnością wszystkich wtajemniczonych mistyków i ich adeptów. Tą też właściwością odznacza się jeden z chińskich sposobów pisania, który równie łatwo może być odczytanym przez wszystkich, posiadających klucz do niego; naprzykład japończyk może przeczytać takie pismo w swoim języku z równem powodzeniem, jak chińczyk w swoim.

Księga Złotych Praw, z których jedne powstały przed Buddyzmem, a inne są późniejszego pochodzenia, zawiera około dziewięćdziesięciu krótkich traktatów. Przed wielu laty umiałam trzydzieści dziewięć z nich na pamięć. Żeby odtworzyć i resztę, należałoby je odszukać w notatkach, nagromadzonych w ciągu dwudziestu lat. Przytem niektóre z nich zupełnie nie mogą być objawione wobec świata, zbyt egoistycznego, zbyt pogrążonego w zmysłowości i wcale nieprzygotowanego do przyjęcia tak wzniosłej etyki. Albowiem jedynie człowiek, który wytrwale i poważnie dąży do samopoznania, chętnie posługiwać się będzie danemi wskazówkami.

Takiemi właśnie wzniosłemi myślami są napełnione liczne dzieła Wschodniej literatury, a w szczególności Upaniszady. „Wykorzeń wszelkie pragnienie życia” powiada Kryszna Ardżunie. Albowiem pragnienie to kryje się jedynie w ciele, w powłoce wcielonego Ja, a nie w samem Ja, które jest „wiecznem, niezniszczalnem, które ani zabija, ani zabitem być nie może” (Kathopanishad). „Zniszcz czucie”, uczy Sutta Nipata; „przyjmuj jednakowo radość i ból, korzyść i stratę, zwycięstwo i klęskę”. Albo również w tem samem: „Szukaj ucieczki tylko w Jedynem Wiecznem”. „Zniszcz uczucie osobiste”, powtarza Kryszna na wszelkie sposoby. „Gdy zmysły błądzą, a rozum (Manas) jest im posłuszny, porywa on za sobą duszę (Buddhi), jak wicher okręt na morzu”. (Bhagavad Gita II, 67).

Dlatego też należało zrobić staranny wybór jedynie z tych twierdzeń, które najbardziej odpowiadają duchowej potrzebie nielicznych prawdziwych mistyków Towarzystwa Teozoficznego. Oni tylko będą mieli możność ocenić następujące słowa Kryszny: „Mądry nie żałuje ani umarłych, ani żyjących. Nie było nigdy takiego momentu, kiedybym Ja nie istniał, lub ty, jak niemniej Mistrze ludzkości i nigdy również nie będzie takiej chwili, kiedy my wszyscy nie będziemy istnieć”. (Bhagavad Gita II, 12). Tłumacząc, starałam się zachować poetyczne piękno języka i obrazów, którem się odznacza oryginał. O ile to staranie jest uwieńczone powodzeniem, niech sądzi czytelnik.

Londyn 1889 r.

H. Blawacka.

Rozdziały

  1. Przedmowa
  2. Głos Milczenia
  3. Dwie Drogi
  4. Siedem Wrót
  5. Uwagi*)

]]>