Demeter – Tarot Marsylski https://tarot-marsylski.pl tarot oraz darmowe wróżby na łamach zaprzyjaźnionego forum TAJNE, pozdrawiam i zapraszamy do zabawy z Tarotem. Thu, 11 Apr 2024 20:26:41 +0000 pl-PL hourly 1 https://tarot-marsylski.pl/wp-content/uploads/2020/07/tarot-150x150.png Demeter – Tarot Marsylski https://tarot-marsylski.pl 32 32 Wielki Zodiak z Glastonbury cz. 1 https://tarot-marsylski.pl/wielki-zodiak-z-glastonbury-cz-1/ Thu, 11 Apr 2024 20:18:40 +0000 https://tarot-marsylski.pl/?p=10024 Czytaj dalej ]]> System liczący sześć tysięcy lat Być może najbardziej intrygującym dodatkiem do mitycznej tradycji Anglii w obecnym stuleciu jest pozorna rewelacja, na podstawie badania lotniczego i cierpliwej identyfikacji lokalnych nazw z mitologią celtycko-arturiańską, dziesięciomilowego Zodiaku w Północnym Somerset, nakreślonego przez „rhines” czyli rowy melioracyjne, starożytne ścieżki i ziemne wały, wykorzystującego wszystkie dostępne naturalne cechy takie jak rzeki. Zaskakujące implikacje tak skomplikowanej topograficznej struktury na tak wczesną datę, jaką podaje się, 2700 r. p.n.e., doprowadziły do znacznego sceptycyzmu; rzeczywiście, informowane opinie archeologiczne nie wypowiedziały się jeszcze na ten temat.

Najnowsza opinia antykwaryczna na temat pochodzenia Zodiaku zakłada, że ewoluował on w Babilonii z wydarzeń w cyklu życia bohatera Gilgamesza, sam nałożony na jakąś jeszcze wcześniejszą postać bohatera sezonowego. Robert Graves w „Białej Bogini” wyraża opinię, że pierwotnie był oparty na trzynastomiesięcznym lunarnym kalendarzu drzew. Zodiak można spekulacyjnie datować na czas i miejsce, gdy jego podziały pokrywały się z odpowiednimi festiwalami w pewnym regionie; to znaczy, kiedy to w czasie Festiwalu Pasterzy w równonoc wiosenną słońce wschodziło w Znakach Bliźniąt, a w przesilenie letnie w Pannie (Isztar, bogini miłości i matki); kiedy Strzelec pokrywał się z równonocą jesienną, sezonem myśliwego Nergala; i kiedy czas największych deszczy, przesilenie zimowe, następowało przy wschodzie Ryb. Gilgamesz zabija byka, ma miłosne uniesienia z boginią i przygody ze skorpiono-ludźmi, podczas gdy jego opowieść o potopie łączy się z Nosiwodą.

Czyli, pierwotny Zodiak był używany przynajmniej na początku trzeciego tysiąclecia p.n.e., bo już około 3800 r. p.n.e. Byk wypierał Bliźnięta z domu równonocy wiosennej. Według archeologów Egipcjanie przejęli znaki ze zmianami, być może 2000-1600 r. p.n.e.; można jednak sądzić, że oba źródła czerpały Zodiak z tego samego źródła, w co okultyści mogą wierzyć, że był to zaginiony kontynent Atlantyda. W każdym razie według naszych zapisów egipski jest późniejszy, a precesja równonocy zakłóciła ich pierwotny sezonowy schemat; Lew zastąpił Pannę, a Wodnik Ryby. Te daty oznaczają, że oszacowanie Zodiaku jako starszego niż 2000 r. p.n.e. nie jest teraz wcale archeologiczną nieprawdopodobieństwem. Ale w 1800 r. p.n.e. Byk sam został zastąpiony przez Barana, a Zodiak został przearanżowany, aby Gilgamesz jako Król Pasterz mógł prowadzić rok; tak jak później Grecy nadali historii Zodiaku równoległy kształt podróży Argonautów po Złote Runo (baran). Teraz linia równonocy Zodiaku z Glastonbury wskazuje czas, gdy słońce jest nieco ponad połowę drogi między Baranem a Bykiem; można go datować z pewną pewnością, ponieważ linia bazowa centralnego trójkąta w Butleigh, do którego centrum wskazuje palec postaci Strzelca, jest linią równonocy z 2700 r. p.n.e.

Istnieją pewne dowody archeologiczne na kolonizację Wielkiej Brytanii przez lud o sumeryjskich powiązaniach około domniemanej daty Zodiaku. Sumeryjskie stworzenia na czterech ćwiartkach roku to Byk, Lew, Człowiek (Strzelec) i Ptak (Feniks), jak na standarcie Sargona II z Asyrii: Sargon, którego statki miały dotrzeć do kopalń cyny „za Zachodnim morzem”. Nazwa Sumer może rzeczywiście oznaczać to „Krainę Lata” z Somerset, skąd w szóstym walijskim Triadzie patriarcha Hu Gadarn miał przewodzić Cymrów do Walii. Ponadto, ekliptyka, czyli linia biegu słońca przez figury Zodiaku – „bruzda niebios”, jak była poetycko nazywana – odpowiada drodze, którą przemierzali rycerze arturiańscy w poszukiwaniu Graala, ze znakami odpowiadającymi ich przygodom.

Pierwszy Wielki Wyczyn Brytanii W skrócie, równikowy układ wydaje się łączyć Babilon, Egipt – których świątynie po pewnej dacie są orientowane równikowo – i Glastonbury. Wspólny łącznik i pochodzenie tych zostanie zasugerowane nieco później. Pozorna forma stworzeń z Glastonbury to reprezentacja samych kształtów gwiazdozbiorów, jakie widać bezpośrednio na niebie, a nie tylko pierścień znaków Zodiaku. Czyli tworzą one odwróconą mapę niebios w wizerunku: „jak w górze, tak i na dole”:

Niebo w górze, niebo w dole:
Gwiazdy w górze, gwiazdy w dole:
Wszystko, co jest w górze, pokaże się na dole.
Szczęśliwy ty, który zagadkę rozszyfrujesz.

W rzeczywistości tworzyły one zarówno prawdziwy Caer Sidi, czyli zamek bogów, jak i Caer Arianrhod, czyli świątynię niebios. Takie ukryte wielkie dzieło było wielokrotnie opisywane przez walijskich bardów jako pierwszy „wielki wyczyn ziemi Brytanii”, drugim będąc Stonehenge. Wczesna brytyjska literatura poetycka obfituje w wzmianki o tajemniczej krainie ukrytych gigantów lub tajemnej wiedzy na Zachodzie Brytanii.

Teza jest więc taka, że w subhistorycznym okresie, gdy bagnista morska kraina Północnego Somerset ze swoimi wyspami wzgórz była odwadniana, a ścieżki obronne i prace obronne były ustanawiane, przeprowadzono świadomy, wielkoskalowy projekt, dzięki któremu na ogromną skalę stworzono wzór Zodiaku sumeryjskiego o znacznej dokładności astronomicznej, przy czym niektóre z figur miały ponad trzy mile długości, wykorzystując niektóre naturalne kontury, takie jak meandry rzek Parret i Bure oraz kształty wzgórz Polden, oznaczając resztę ścieżkami, liniami „rhines”, a może przez nasadzenia, i sygnalizując znaczące punkty przez ziemne wały.

W celu uzyskania informacji na temat tych rzekomych konturów, a także dla rozpowszechnienia całej tezy, konieczne jest odwołanie się do pism Pani K. E. Maltwood, która przez lata rozmyślała nad kształtami Glastonbury i syntetyzowała rozmaite wiedze na ich temat. Materiał do tego i następnych artykułów będzie zatem w dużej mierze czerpany z dorobku Maltwood. Na mapie pomiarowej teren można zidentyfikować, opisując koło o promieniu pięciu mil skupione na wiosce Butleigh. Blisko centrum tego dziesięciomilowego koła na południowy wschód leży Barton St. David, pokrywające się z ciałem mistycznego gołębia lub gęsi. Na północy, dawna Wyspa Glastonbury (Avalon) przyjmuje kształt feniksa, przy dziobie odwróconej głowy którego znajduje się krwistoczerwone Źródło „Krwi” Chalice lub Challis. Na zachodzie, wieś Street również w dużej mierze pokrywa się z głową i przednią częścią barana lub jagnięcia. Na południe, Somerton, starożytne miasto stołeczne Wessex, i Charlton Mandeville w większości mieszczą się w przedniej łapie i zadek lwie; podczas gdy Keinton Mandeville leży na skraju snopa kukurydzy-dziecka Matki Ziemi, Panny.

Pochodzenie wierzeń druidycznych

Dla osób zainteresowanych brytyjską tradycją mistyczną nieuniknione jest zastanowienie się, jakie znaczenie ma to dla

Przewodnik po Świątyni Gwiazd Glastonbury: „Dodatek widok z powietrza” do tego: Czar Brytanii, autorstwa K. E. Maltwood, F.R.S.A. Inne użyte prace to: Lewis Spence, Tajemnice Brytanii; Sir John Rhys, Wykłady Hibberta, 1886; Lady Charlotte Guest, Mabinogion; wiersze Taliesina, Barddas i walijskie Triady oraz Wysoka Historia Świętego Graala passim; Robert Graves, Biała Bogini; Geoffrey z Monmouth, Historia królów Brytanii; Obserwacje Bella, Epos o Gilgameszu i babilońska legenda o stworzeniu, z British Museum; Plutarch, passim; Nenniusz, Historia Brittonum; E. A. Wallis Budge, Amulety i przesądy; Mme. Blavatsky, Tajna Doktryna, i Dr Layard, Dama z Zającem.

Odkrycie, które wydaje się być nowe, rzuciło światło na już znane wczesne wierzenia w tym kraju, powszechnie kojarzone z terminem druidyzm. Chociaż możemy mieć wątpliwości co do wielu jego nauk, niektóre z nich wydają się być obecnie dobrze ugruntowane dzięki porównawczemu studiowaniu tekstów i ostatnim odkryciom archeologicznym. Te ostatnie były szczególnie pouczające w kwestii pochodzenia. Zamiast być zmuszonymi szukać na wschodzie, w Egipcie i innych miejscach, źródeł różnych elementów, teraz wydaje się, że możemy z rozsądkiem przypisać rdzeń zarówno egipskich, jak i protodruidycznych religii wspólnemu pochodzeniu z Północnej Afryki.

Neolityczni ludzie długich kurhanów, którzy handlowali, osiedlali się i budowali wzdłuż północno-zachodniej części Wysp Brytyjskich w drodze do Bałtyku, byli zdecydowanie pochodzenia afrykańskiego. Tam, jak w Hiszpanii, pozostawili liczne dowody swojego kultu zmarłych. Data, która została wstępnie podana dla ich przybycia, to 2000 r. p.n.e., okres minojski, ale mogło to być znacznie wcześniej. W każdym razie późna kultura paleolityczna, na którą natrafili, również ma najbardziej zdecydowane ślady kultu zmarłych. Już w 1400 r. p.n.e. pochówki aurygnackie udowodniły to – eony wcześniej niż w Egipcie. Megalityczne pozostałości związane z tymi ludami Starego Kamienia pokazują, że wspólne pochodzenie tej wiary było gdzieś w Północnej Afryce, a następnie rozprzestrzeniło się na wschód, by później skrystalizować jako kult Ozyrysa w Egipcie, oraz na północ poprzez obfite pozostałości w Hiszpanii do Bretanii i Brytanii. Ozyrys pojawia się około 3400 r. p.n.e. w Abydos w pierwszej dynastii. Można więc sądzić, że jeśli kult Kabirów czyli „Bliźniaków” był rzeczywiście kultem północnoafrykańskim, skąd przyszedł Ozyrys, podobny kult mógł rozprzestrzenić się na północ wraz z wielkimi kamiennymi monumentami dla zmarłych aż do Brytanii długo przed archeologiczną datą 2000 r. p.n.e.

W Brytanii nastąpiły kolejne fale inwazji „zaokrąglonych głów” czyli ludów celtyckich, handlowców przybywających przez Europę Centralną. Wzbogacili oni kulturę od strony fizycznej, ale wydaje się, że całkowicie przejęli te iberijskie idee religijne. Tak więc kult Bealteine czy Beltane, kiedyś uniwersalny w Brytanii, z śladami przetrwania do dzisiaj przynajmniej w Irlandii i Szkocji, jest identyczny tutaj i w Maroku.

Fale kolejnych inwazji i wojen ze strony ludów liguryjskich i wschodniogermańskich przetoczyły się przez kontynent europejski, ale zdają się głównie zatrzymać na Kanale La Manche. W ten sposób w Brytanii wydaje się, że rozwinęła się bardziej systematyczna i niezakłócona religia oparta na kulcie zmarłych, nawet gdy na wschodzie, w Egipcie, szczególnie statyczne warunki cywilizacji umożliwiły to nadzwyczajne ciągłość faraonów i postaci Ozyrysa przez wieki.

Brytania, kiedy kurtyna historii właściwej nieco niespójnie się podnosi, była znana Cezarowi jako źródło i miejsce szkolenia kultu druidyzmu; stwierdzenie, które potwierdzają inne dowody. Rzymskie i greckie wzmianki o druidyzmie są jednomyślne w swoim mocnym twierdzeniu o jego kulcie zmarłych. Druidyzm zasłonił się w okresie inwazji saskich, chociaż to właśnie z V wieku pochodzi historyczny Artur. Ewidentnie odżył później.

Naszym zadaniem tutaj jest jednak powiązanie druidyzmu z Zodiakiem z Glastonbury, co najlepiej zrobić, najpierw przedstawiając krótki zarys mitologii druidycznej, a następnie sprawdzając, które części Zodiaku można do niej odnieść.

Ozyrys Zachodu

Rdzeń układu tego, jak każdego Zodiaku, stanowi linia ekliptyki, a samo centrum tajemnej nauki druidycznej było modelowane na tej „bruzdzie niebios”. Człowiek wstawał ze słońcem z Annwn, otchłani siły twórczej, równoległej do egipskiego Nu, przez które nocą przechodzi Ozyrys; wydaje się, że w różnych aspektach jest to chaos, piekło, a nawet magiczna kraina. Każdy psychoanalityk od razu rozpoznałby to jako archetyp jungowskiego „to”, „kłębiący się kocioł” nieświadomości.

Człowiek przemierza ziemię lub Abred, sferę życia ludzkiego i widocznej materii twórczej, wykonując być może dwanaście prób słonecznego bohatera, a po śmierci opada na zachodzie do Gwynvyd, miejsca doświadczonych i oczyszczonych duchów. Najwyższa lub najbardziej wewnętrzna z tych sfer lub koncentrycznych kręgów stworzenia to siedziba Boskiego, Ceugant.

Do początkowego miejsca chaosu i cierpienia, które również wydaje się być śmiercią – być może nieudoskonalonych duchów – bohater-bóg, który jest słońcem, poszedł przed człowiekiem, odkrywając tajemnice śmierci i wynurzając się z nich, aby go nauczyć. Ale człowiek również musi przejść to uświęcające doświadczenie i w rytach inicjacyjnych musi podążać za słonecznym bohaterem, który w Brytanii najwcześniej pojawia się jako Hu lub Hesus, a w Egipcie jako Ozyrys; ten, który później jest Hu Gadarn, patriarchą rasy walijskiej, ale wcześniej był najwyższym Bogiem; ten, którego atrybuty wydają się być w dużej mierze przejęte przez Artura, z jego mistycznym cierpieniem i ukryciem, jego „okrągłym stołem” Zodiaku, czuwaniem inicjowanego i poważną obietnicą jego ponownego przyjścia. Trzy królowe Artura to trzy pory roku jego towarzyszki, ziemi.

Pod najwyższym Hu znajdują się boskie agenty stworzenia, męska siła Celi lub Coel oraz bogini kociołka Keridwen, para przedstawiana jako biały byk i krowa – bardzo starożytny obraz związany z Indiami. Celi, „Ukryty”, wydaje się być bogiem jemioły z jego białymi, perłowymi jagodami zapłodnienia; przypomina się sakrament jemioły z legendarnych obrzędów druidycznych. Najbardziej wyraźnie pozostaje jako nazwa może w dynastii Cole z Colchester. Keridwen to angielska Demeter lub Ceres, „bogini różnorodnych nasion”, Biała Bogini pana Roberta Gravesa i prototyp wielu bogiń, które prawdopodobnie były lokalnymi postaciami – Ana, Dana lub Donu, Brigantia lub Brigid, nawet Ma-Gog, żona Goga lub Ogmiosa.

Jej jest kocioł łona świata i inicjacji, wydając na świat Taliesina słońce i lato, oraz Anaddgu noc i zimę – zasadę par przeciwieństw, można by powiedzieć. Taliesin ostatecznie staje się zastępcą Hu, być może gdy Artur stał się bardziej postacią podziemną i związaną z płodnością; zasiada na złotym tronie koła niebios.

Uroczyste procesy inicjacji i objawienia koncentrowały się wokół Keridwen z jej kociołkiem, tak jak wokół ziemi-matki Demeter w Eleusis. Trzy niebiańskie krople zostały skradzione z nieba lub Ceugant, i aby uzyskać inspirację, mistyczny zstęp do Annwn musi zostać wykonany, gdzie można je było znaleźć w Kotle Inspiracji, który ostatecznie utożsamia się z Annwn samym w sobie i z Keridwen.

W bardziej nowoczesnym języku, i pozbawiając to mistycznego znaczenia, wydaje się to oznaczać, mówiąc wprost, że poeta czy prorok musi zstąpić do nieświadomego „to” (lub „ja”), aby uzyskać swój prawdziwy „przepływ”.

[W następnym artykule zostaną szczegółowo przedstawione znaki z druidycznymi paralelami.]

źródło: THE GREAT ZODIAC OF GLASTONBURY part I By ROSS NICHOLS, The Occult Observer, number 2, summer 1949.

]]>
Księga Thot i Astrologja. https://tarot-marsylski.pl/ksiega-thot-i-astrologja/ Fri, 17 Jul 2020 20:58:49 +0000 https://tarot-marsylski.pl/?p=5158 Czytaj dalej ]]> GLAHN.
Księga Thot i Astrologja.*)

Zbliża się straszliwa chwila, że ten świat ma być rozjaśniony światłem wiedzy. Kto nie wytrzyma blasku, temu czaszka błyskawicami rozerwana, rozleci się na kawałki — i będzie na łańcuchu w domu wariatów.

Juljusz Słowacki, Genezis z Ducha

Wymiar sił kosmicznych musi być inny dla wykreślenia jednego życia człowieka, inny zasię dla Przeznaczenia Ludzkości lub nawet Gwiazdozbioru, który podlega tak samo prawom bytu i niebytu, podobnie jak ludzie. Dla naszego wymiaru wystarczy szybki ruch planet. Na przeznaczenie ludów wpływają szczególnie wielkie konjunkcje, których czas trwania zużywa przeszło 900 lat, zanim się znów powtórzą.

Okresy czasu owego są za krótkie dla ludzkości! Rytm -za słaby. Musimy szukać większe siły astralne, które powolniej działają, których człowiek przeciętny nie odczuwa, natomiast wtłaczają się w pole myślenia i czucie ludzkości.

*) Hermes Trismegistus albo Thot wyobrażał Boga Intelektu w starożytnych czasach Egipcjan. Wszystkie naukowe dzieła kapłanów Jemu właśnie przypisują, również sztukę pisma. Tradycja nazywa to księgą Thot lub Tarot. Trismegistus znaczy potrójny Mistrz. Trismegistus rządzi nauką o Ciele. Duszy i Duchu, w stosunku do wszechświata Makrokosmos i do człowieka Mikrokosmos.

Wpływ ten jest dziełem precesji, kosmiczny rok słoneczny, który tutaj oddziaływuje. Punktem wiosennym nazywamy moment, w którym słońce zbliżyło się do punktu zerowego stopnia podzielonego Koła, ażeby rozpocząć nowy bieg. Chwila ta zjawia się około 22. Marca każdego roku. W stosunku do całości punkt ten nie pada zawsze dokładnie na to samo miejsce, cofa się raczej rocznie o 52 sekund stopniowych. Punkt ten cofa się o jeden stopień w okresie 72 lat. W stosunku do jednego żywota człowieka  – wymiar to nieznaczny Słońce, ażeby przebyć drogę 30 stopni czyli 12-tą część Koła, zużywa czasu 2160 lat. A więc: 12^2160 25920 lub okrągłe 26000 lat upływa, ażeby słońce mogło przebyć drogę wokoło 12-stu znaków zodiakalnych. Księżyc posiada także własną ^recesję, jeżeli chcemy zastosować tu owe wyrażenie, jednakże jego punkt – nazywa się węzeł księżycowy – wykonuje ten obieg w okresie 10 lat. Można to „oczywiście zauważyć; księżyc jest bliżej i dlatego mówi się o nim w astrologii urodzin”. Tysiąc lat przechodzi jako jeden dzień” śpiewa Psalmista. Je żeli weźmiemy to dosłownie, mamy 26 dni w obliczu Boga, okres czasu dla nas nieuchwytny. 26 dni odpowiadają mniej więcej jednemu obiegowi księżyca. 13 obiegów księżycowych i równają się jednemu rokowi ziemskiemu. Widzimy więc: księżyc znajduje się bliżej nas! Odczuwamy go nie tylko cieleśnie lecz także poddajemy się istotnie jego wpływom.

Ksiądz narzeka na krótki okres naszego życia; 70 lat lub leż. 80. Porównajmy to z życiem jednego dnia muchy, zapatrywania nasze się zmienią. Uwzględnijmy teraz skromnie długość życia 70 lat; liczmy teraz 70×365 dni, otrzymamy 25550 dni czyli szereg egzystencyj jednodniowych much. Otóż to jest właśnie liczba, którąś my poznali w obliczeniu jako rok słoneczny platoniczny w Kosmosie. A więc. otrzymujemy stosunek: jak jednodniowa mucha do życia człowieka, tak człowiek do jednego roku słonecznego. Jeden dzień życia 350 dni spoczywać w śnie w jaju, oto wzór dla człowieka i jego odrodzenia.

Jedno porównanie jeszcze: człowiek w normalnym życiu wykonuje okrągło bardzo dużo oddechów bo średni od 12 do 17 na minutę oddechów zgodnie z obliczeniami Dr. Schuberta!

Punkt wiosenny w Kole zwierzeńcowem (zodyakalnem) wywiera olbrzymi wpływ na ludzkość w sferze wewnętrznej zewnętrznej.

Najstarsze dokumenty naszej kultury i znaki (słowo „znaki” pochodzi jeszcze z czasów pisma obrazowego) odnoszą się do tej epoki czasu, kiedy punkt wiosenny znajdował się w znaku Byka. Przedtem był w znaku Bliźniąt, kiedy człowiek nie miał jeszcze stałej siedziby, wędrował i zajmował się polowaniem. Znak bliźniąt jest więc znakiem pokrewieństwa i wiemy, że «v tej epoce i jeszcze wcześniej panowało „prawo matki” o czem przechowało się wiele w pamięci i obyczajach wśród ludów Był to okres władzy najstarszej matki, babki, albo jeszcze dokładniej „prababki”, która była głową rodziny. Rodzina nosiła nazwisko babki. Ojciec nie miał wtenczas wpływu na dzieci, lecz jedynie matka. Podobnie jak w królestwie pszczół wszyscy mężczyźni podlegali rozkazom płciowo dojrzałych kobiet, które łączyły się według własnej woli. Indywidualnej miłości jeszcze nie znano albo też przejawiała się w pierwszeństwie, w stanie przed-miłosnym. Kiedy weszło już w życie jednożeństwo, dziewczyna mogła korzystać jeszcze z praw przed-miłości; przed małżeństwem mogła się łączyć z każdym wybranym mężczyzną. Pochodzi stąd jeszcze prawo każdego gościa weselnego nie żonatego, prawo tańczenia z panną młoda, oblubienicą. Kiedy nadszedł czas wpływu byka, człowiek zajął stałą siedzibę, rozkwitło rolnictwo. Biblia stanowi najważniejszy dokument kul-tury, odnoszącej się do owych czasów; Pismo święte zawiera tak bogatą treść, że z politowaniem tylko możemy patrzeć na jej wrogów. Biblię należy umieć czytać! Zalecana prostota tutaj nie wystarcza! W Biblji są trzy stopnie. Kto posiadł klucz do tych trzech stopni, ten może czytać Pismo święte. Jeżeli ktoś z pierwszego stopnia ’ przeskoczył od razu do trzeciego, nie zrozumie również jego treści. Najgłębsze tajemnice można spokojnie wypowiadać, ba nawet drukować, prostak nic nie zrozumie. Może wyuczyć się ich na pamięć i tysiąc razy wymawiać; są i pozostaną słowami bez zrozumienia całej ich pełni. Powiedziano i wydrukowano już wszystkie najgłębsze tajemnice; nie potrzeba ich już powtarzać ani tłumaczyć. Kto chce ich pojąć i zrozumieć, ten musi prosić! Ty możesz, czytelniku, to tylko zrozumieć, co dusza twoja wewnętrznie zdobyła. Poszukuj więc zawsze prawdę w sobie, spotkasz ja wtedy zawsze. Wstydzę się, że powtarzam starożytną mądrość, ale żyją jeszcze młodsze pokolenia, które klucz znajdą. Do nich właśnie przemawiam!

Kiedy człowiek przywiązał się do ziemi, musiał troszczyć się o czas, ażeby mógł określić czas siewu i żniwa; nie znaleźli wtedy roku słonecznego! Widzieli, że na Wschodzie gwiazda wschodziła, a na Zachodzie równocześnie inna zachodziła, obie jasno świecące o czerwonawem zabarwieniu. Kiedy to się stało, nadszedł czas siewu, wiosna wtedy się rozpoczynała. AI-Dabaran i Antares – oto są owe gwiazdy, pierwsza w znaku byka, druga w znaku skorpiona umieszczona. Były to gwiazdy przewodnie pierwszego rzędu, jak również Księżyc, który w pobliżu krążył i którego sympatyczne działania zauważono i ceniono w rolnictwie. Księżyc porównywano z babką rodziny; była to wielka matka – Izys.

Po okresie panowania byka nadszedł czas Barana, znak, w którym Słońce jest wywyższone. Baran = Jagnię. Jezus Chrystus żył, kiedy Jagnię zostało ofiarowane, kiedy punkt wiosenny wkroczył w znak Ryb. Uczniów swoich kształcił na rybitwów ludzi. Dwie ryby stanowią stary symbol z rzymskich katakumb, który przedostał się do sztuki budownictwa kościelnego i w okrągłych oknach został w kamieniu utrwalony.

Żyjemy teraz w epoce przejściowej, pod znakiem władzy Wodnika; wszelkie ruchy okultystyczne wśród kulturalnych narodów manifestują się pod jego działaniem, albowiem to jest znak wyłania się Ducha.

Powracam znów do epoki byka. Znak to żeński, władcą jest Wenera, Księżyc w tym znaku jest wywyższony. Znak ten daje wytrwałość i stanowczość w poglądach, zmysłowość, urodzajność i płodność – oto są podstawy. Pod wpływem znaku byka słońce nie mogło się przeciwstawić władzy Księżyca. Kiedy zbliżył się czas działania znaku barana, powstała zażarta walka. Dziś jeszcze się toczy. Księżyc w znaku byka przed-stawia wegetatywne życie, żądzę użycia i posiadania. Typ byka widzimy jeszcze dziś w tak zwanej okrągłej czasze radcy komercyjnego (handlowego), osadzonej na grubym i krótkim karku i takimże tułowiu. Zarobić, aby użyć, oto jest hasło! O sławę im nie chodzi pośmiertną. Odbywa się jak w starożytnych czasach taniec wokoło złotego cielca (Byk). Ludzie uduchowieni toczą gorzką walkę z materjalnemi dążeniami. Baran jednakże jest przedstawicielem głowy, myślenia, wynalazku, po-stępu, opartego na idealnej podstawie.

Może znajdę wśród moich czytelników osoby, które zajmowały się fizjognomją; wymienią mi może nazwiska chemików lub lekarzy, którzy należą do typu byka, ale którzy dzielnie pracowali. Wspaniale, zgadzam się! Mamy głośnych farmaceutów i chemików pod tym wpływem, ale czem się wstawili? Wyzyskaniem pewnych preparatów, zdobyciem majątku; finansowe powodzenie zwróciło na nich uwagę, ale żadną miarą ich dobroczynne wynalazki. Zauważymy, że opisany typ pożądliwie wyzyskuje produkty ziemi i zajmuje się chętnie sprawami żywnościowymi, lekarstwami, chemikaliami i t. p. Jeżeli zwrócimy się do techniki, spotkamy np. starego Kruppa, typ znów odmienny.

Walkę między bykiem i jagnięciem (barankiem) wskazuje każda stronica Starego Testamentu. Rzeczą jest zrozumiałą, je-żeli uważa się Jehowę jako nowego Boga, Słońce, jako Praświatło Myśli. Lud żydowski i wszystkie ludy sąsiednie od-prawiały obrzędy i oddawały cześć wielkiej Matce i Bykowi. Dzieci i dziewice były ofiarami, ponieważ wielka Matka darzyła nie tylko życiem, lecz także rządziła w ciemnej postaci w podziemiu. Księżyc wschodzi i zachodzi, panuje w górze i w dole, obdarza nas tu życiem, jak również życie odbiera. Ofiarowywano dlatego owoce Rodzicielce. Wszelkie odszczepieństwo od Jahve znaczyło upadek, zwrot do religij Byka – Księżyca. Czy nazywało się to Boginią Izys, Isthar, Artemis, Diana, Demeter, było to obojętnem, występowało to zawsze jako bóstwo Księżyca, Kobieta, która jako dawczyni życia panowała i wykonywała władzę.

Męski Bóg Słońca musiał jednakże strącić z tronu Boginię Księżyca.

Bóg pozbawił Sarę płodności, to znaczy, zniósł kult Księżyca. Kiedy Abram otrzymał rozszerzone nazwisko Abraham, kiedy zawarł przymierze z Bogiem i wyprosił sobie jeszcze owoc od kultu Księżyca, zostało mu to użyczone, ale musiał złożyć swego syna na ofiarę. Abrahamowi oszczędzono ofiary Sarali  występuje wyraźnie jako zastępca Księżyca, podobnie Abraham jako zastępca Słońca.

Co to jest stacja księżycowa? Rozumiemy pod tą drogę księżyca wykonaną w jednym dniu. Stacje księżycowe tworzą, dlatego Koło zwierzeńcowe (zodjak) dla siebie; ponieważ kat między ziemskim równikiem i drogą księżycową jest trochę większy aniżeli odpowiedni kąt słońca, zodiak księżycowy obejmuje dlatego jeszcze gwiazdozbiory, których słoneczny zodiak nie obejmuje. Musimy dlatego w zodiaku księżycowym szukać astralny pra-obraz kart Thota. Uważam dlatego 22 wielkich arkanów za Pra -Thota, albowiem małe arkana pojmuję jako rozszerzenie, które musiało nastąpić z nadejściem Epoki-Barana.

Z rokiem słonecznym, który powstał w Egipcie, nastał także rok księżycowy. Musiano odpowiednio go zharmonizować z rokiem słonecznym. Z 22 stacyj wskutek podwojenia stworzono 26, które lepiej Kołu odpowiadają. Liczbę potem podwyższono do 28 i w ten sposób znaleziono wyrównanie (Patrz I. rocznik „Odrodzenie”’ Nr. 8 Wiadomości astrologiczne)

( C. d. n.)

źródło:   „Odrodzenie” Miesięcznik poświęcony sprawom odrodzenia  człowieka i badaniom zjawisk duchowych.   Kwiecień 1925.

Część IIKsięga Thot i Astrologja cz. II

]]>