astrologja – Tarot Marsylski https://tarot-marsylski.pl tarot oraz darmowe wróżby na łamach zaprzyjaźnionego forum TAJNE, pozdrawiam i zapraszamy do zabawy z Tarotem. Tue, 28 Mar 2023 19:23:28 +0000 pl-PL hourly 1 https://tarot-marsylski.pl/wp-content/uploads/2020/07/tarot-150x150.png astrologja – Tarot Marsylski https://tarot-marsylski.pl 32 32 Co to jest astrologja? https://tarot-marsylski.pl/co-to-jest-astrologja/ Tue, 28 Mar 2023 18:30:36 +0000 https://tarot-marsylski.pl/?p=8367 Czytaj dalej ]]> „Jest więcej rzeczy na niebie i na
ziemi, Horacjo, niż się o tem marzy
waszym filozofom.”

Jedną z najmniej znanych i najmniej zrozumianych nauk okultystycznych jest Astrologja. Przez ogół uważaną jest poprostu za sztukę wróżbiarską, którą się też chlubią rozmaici pseudoastrologowie, umieszczający szumne reklamy po pismach i dziennikach. W samej zaś rzeczy jest astrologja nauką ścisłą, opartą na wyższej matematyce i wymagającą obszernych wiadomości z dziedziny psychologji, medycyny, fizjognomiki., trygonometrji i psycho­analizy.

Jak sama nazwa wskazuje, jest Astrologja nauką o gwiazdach, w od­różnieniu od Astronom ji, będącej w ścisłem znaczeniu słow a gwiezdną nomen­klaturą, i Astrozofji, dotyczącej wzajemnego stosunku ezoterycznego ciał nie­bieskich.

Astrologja tłumaczy wpływy tych ciał na wewnętrzną i zewnętrzną istotę człowieka, na zagadkę losu, na materję i rodzaj jej wibracji. Że w pływy takie są nietylko możliwe, ale wręcz istniejące, dowodzą nam nietylko odkrycia nowoczesnej nauki, ale i obserwacje z życia codziennego.

Promienie kosmiczne, odkryte przez prof. Millikana, które uczyniły taki hałas w nauce, nie są niczem innem jak niezbadanemi dotąd wpływami ciał niebieskich, być może bardziej subtelnemi, niż wpływ promieni pozaczerwonych, lub pozafiołkowych.

Wszyscy dobrze znamy potężny w pływ księżyca nietylko na psychikę ludzką, lecz i na rozmaite zjawiska w naturze, na zwierzęta, rośliny i metale.  Lunatyzm, powstający pod działaniem promieni pełni księżycowej, przypływy i odpływy mórz, parzenie się zwierząt, przyśpieszony wzrost roślin, wpływ światła księżycowego na stal – to fakty nie tylko znane nauce, lecz dostępne badaniom każdego z nas. Przyznajmy, iż siła, która na odległość 240.000 mil porusza w pewnym kierunku olbrzymie masy wody, lub paraliżuje najzupełniej wolę człowieka, nie jest drobnostką, nad którą przechodzi się spokojnie do porządku dziennego.

Tajemniczy, niezbadany rytm życia słonecznego odbija się w tysięcz­nych falach i wpływach na życiu naszej planety. Potężny wpływ niewi­dzialnych promieni pozafiołkowyeh odczuć się daje we wszystkich dzie­dzinach życia i jest szeroko stosowany w lecznictwie, dietetyce, biologii, rolnictwie.

Niezmiernie ciekawem zagadnieniem jest zjawisko plam słonecznych, ukazujących się w okresach jedenastoletnich. Przed ukazaniem się tych plam i podczas ich trwania dziwny niepokój ogarnia ludzkość. Można go porównać do gwałtownego przypływu energji życiowej, która musi być w ten lub inny sposób wyładowaną. Jest to zwykle początek wojen i krwawych nieporozu­mień wśród narodów. Czas trwania plam jest czasem działania niższych na­miętności w człowieku. W połowie jedenastoleniego okresu fala harmonji,  pokoju i uczuć braterskich przepływ a przez ludzkość, znacząc w zrost zainte­resowań dla sztuk, religji, literatury. Rzućmy spojrzenie wstecz a historja potwierdzi nam tę teorję. Weźmy np. rok 1917, rok ukazania się plam słonecz­nych. Niedługo przedtem, bo w roku 1914 wybuchła Wielka wojna; rok 1917 to początek krwawej rewolucji rosyjskiej. Lecz już w r. 1922 (połowa okresu jedenastoletniego) idea pacyfizmu ogarnęła cały świat. Jest to czas powstania wielu nowych kierunków w sztuce, studjów nad religjami i t. d.

Cofnijmy  się o nowe jedenastolecie. Cóż ujrzymy? Wojnę rosyjsko-japońską, rewolucję w Rosji i Rumunji i t.d. Na okres plam słonecznych przypada początek wojen napoleońskich i rewolucji francuskiej.

Jeśli więc słońce i księżyc w ywierają w pływ potężny i niezaprzeczalny  na dzieje ludzkości i jednostek, w ręc z nielogicznem byłoby zaprzeczanie moż­liwości takich wpływów z innych ciał niebieskich. Wiemy jak wpływa słońce  na kształtowanie się charakteru, skłonności, uzdolnień i wyglądu zewnętrz­nego u południowca i mieszkańca krain północnych. Doświadczony astrolog określi z równą ścisłością cechy wewnętrzne i zewnętrzne jednostki znajdują­ cej się pod specjalnym wpływem Jowisza lub Marsa, Saturna czy Merkurego.

Na czerń polegają twierdzenia i wyliczenia astrologii? Dlaczego te, a nie inne ciała niebieskie na nas wpływają? Ziemia, w swej rocznej wędrówce wokół słońca przesuwa się przez tak zwany Pas Zwierzyńcowy, czy Zodjakalny, składający się z 12 znaków, noszących nazwy: „Baran, Byk , Bliźnięta, Rak, Lew , Panna, Waga, Skorpion, Strzelec, Koziorożec, W odnik i Ryby”.

Przez każdy z tych znaków przesuwa się ziemia w ciągu dni 30. Rok zodia­kalny liczy się zwykle od 21 marca, gdy ziemia wchodzi w wiosenny znak „Barana”.

Dwanaście znaków zwierzyńcowych podzielone są na cztery trygony,  czyli trójnie, symbolizowane przez 4 żywioły. Baran, Lew i Strzelec tworzą trójnię ognistą. Ludzie tej trójni posiadają wolę silną, naturę ognistą, wiele energji twórczej i aspiracje duchowe.

Trygon wodny tworzą: Ryby, Skorpjon i Rak. Uczucia i wzruszenia mają tu rolę najważniejszą.  Zdolności psychiczne i medjumiczne. Niestałość, zmienność. Silnie podkreślone cechy kobiece.

Trójnia ziemska to: Byk, Panna, Koziorożec. Praktyczność, materializm, wytrwałość, działanie w świeeie materji.

Na trójnicę powietrzną składają się: Bliźnięta, Waga, Wodnik. Trygon ten jest znakiem polotu umysołwego, artyzmu, zdolności literackich. Przez poszcze­gólne znaki zwierzyńcow  ziemia przechodzi w miesiącach następujących:

Astrologia starożytna symbolizowała każdą z planet imieniem jednego z Wielkich Archaniołów. Twierdziła również, iż każda z 7 planet wywiera wpływ specjalny na poszczególne metale, zwierzęta, rośliny, ptaki i drogie kamienie. Podajemy tu taką tabelę porównawczą:

Gwiazdy powiązane są przez subtelne emanacje magnetyczne i prawo ciążenia. Ta świetlista sieć gwiezdna ogarnia bezmiar światów i przechodzi przez każdy niemal punkt naszej planety, tworząc specjalną atmosferę miejsca, którego dosięga. Doświadczony astrolog potrafi odczytać znaki gwiazd i wpływów zodiakalnych z twarzy i sylwetek ludzkich, z linij dłoni, z liści i zapachu kwiatów , z przekroju minerałów.

Astroiogja sądzi, że zarówno słońce jak i planety, w mniejszym niż słońce stopniu, są zbiornikami sił elektro magnetycznych, tern samem więc wpływają na przyrodę i psychikę człowieka. Człowiek rodzi się ściśle w tym czasie, gdy pozycja ciał niebieskich systemu słonecznego przedstawia warunki ko­nieczne dla rozwoju i postępu duszy w szkole życia. Gwiazdy wskazują nie­ omylnie na czas, w który m spłacać należy swe długi karmiczne. Dlatego też noszą one nazwę „Zegara Przeznaczenia”.

Niekiedy strzałka wskazuje jedy­nie na okoliczność i, wśród których człowiek się znajdzie, mogąc postą­ pić stosow nie do głosu sumienia; niekiedy wszakże żadne usiłowania nie  pomogą, by uniknąć tego, co stać się musi, jako wynik nieodzowny przeszłych przeżyć. Oto przykład takiego „wybicia godziny”: Panu Z., znanemu litera­towi amerykańskiemu był postawiony horoskop przez jednego z najlepszych astrologów naszej epoki Mrs. Max Heindel z Oceanside, Kalifornia. Z horosko­pu wynikało , iż p. Z. ulega częstym wypadkom oraz, iż bardzo niebezpieczny wypadek spotka go 21 lub 28 lipca. Ostatnia data wskazywała na coś napraw­dę groźnego. Mrs. Heindel ostrzegała p. Z. parę razy przed grożącem mu niebezpieczeństwem, określając jako miejsca porażnia – ramiona, piersi i niż­  szą część czaszki. Pan Z. obiecał nie wychodzić z domu podczas obu ozna­czonych dni. Wkrótce jednak okazało się,, iż p. Z. udał się do Sierra Mądre kolejką elektryczną, która uległa rozbiciu, p. Z. zaś odniósł bardzo niebezpiecz­ne rany w okolice ramion, piersi i głowy. Zapytany, dlaczego wiedząc o moż­liwości wypadku wyjechał dn. 28 lipca, odpowiedział, iż pomylił się co do daty, biorąc dzień 28 lipca za 29!

Pozostałości wierzeń astrologicznych mamy i dziś jeszcze w wyraże­niach: „Człowiek z pod ciemnej gwiazdy”, „ Urodził się pod szczęśliwą gwiazdą” i t.d. Osoba Jezusa często jest przyrównywaną do Słońca, a Matka Jego – do Gwiazdy Porannej. Istnieje w katolicyzmie przepiękny hymn, gdzie Boska Matka nazwaną jest Gwiazdą Morza:

Ave, Maris Stella,
Dei Mater Alma
Atque semper V irgo
Felix Coeli Porta…

O prawdziwości twierdzeń astrologicznych przekonać się możemy naj­lepiej, studjując własny swój horoskop, postaw iony przez dobrego astrologa. Będzie to chyba dowodem najoczywistszym i dostępnym każdemu. Początek astrologji, jako religji (sabeizm) i nauki tonie w najdawniejszej przeszłości. W Chaldei, Assyrji, Babilonji, w Egipcie, Rzymie i wiekach średnich otoczęna była czcią i szacunkiem, a mowa gwiazd uważaną była za mowę bogów. Wśród pradawnych cywilizacji Ameryki Południowej, o wiele tysięcy lat starszych od kultury egipskiej, znany był język tajemny Zodjaku i wpływ jego na losy ludzi. Garęilao de la Vega, inkas z pochodzenia, oraz Pedro Mortyz, pozostawili niezmiernie ciekawe notatki dotyczące wiedzy astrologicznej wśród Inków i Mayów, zamieszkujących Amerykę południową  i przez okultystów uważanych za potomków Atlantydy. Świątynia Słońca, jeden z najpiękniejszych zabytków kultury Inków, niedawno odkryta przez ekspedycje naukowe i pochodząca z przed 11 tysięcy lat, zbudowana była na podstawie ścisłych wyliczeń astronomicznych i astrologicznych.

Amantas – astrologowie Inków posiadali dokładne wiadomości o czasie gwiezdnym i słonecznym. Według ich kalendarza rok składał się z dni 365,  dzielił się na 12 miesięcy, z których każdy tw orzył 3 dekady 10 dniowe. Pozostające przy końcu roku 5 dni tworzyły t.zw. „Tydzień Mały”.

W państwie Inków istniało Kolegjum astrologiczne, zwane „Huattuks”, w którem określano przyszłość kraju, uzdolnienia i charaktery ludzi, czas, sprzyja­jący wyprawom i t.d.

W Egipcie piramida Cheopsa zwróconą jest czterema kątami ku 4 głów­nym punktom nieba, zaś otwór galerji skierowany był na Gwiazdę Polarną, którą była wówczas Alpha, w konstelacji Smoka.

Pośród astrologów liczymy wielu w ielkich myślicieli, poetów i znako­mitych uczonych. Pythagoras, który był nietylko twórcą geometrii, ale i kopernikańskiego systemu, był głębokim znawcą astrologii i tajemnej mowy Zodjaiku, jego w pływ u na psychologię człowieka, wygląd zewnętrzny i t.d.  Gorąco interesow ali się astrologią Cezar, Plinjusz, Cycero, ich zaś najbliżsi przyjaciele Nigidius Figulus i Lucius Tarrutius byli wybitnymi astrologami.

Ostatni zwłaszcza odznaczał się dokładnością swych horoskopów. Marcus Antonjusz nie podróżował nigdy bez astrologa, poleconego mu przez Kleo­patrę. August, wstępując na tron, kazał postawić swój horoskop Meagenesowi.

Zapomocą astrologii Tyberjusz odkrył pretendentów na swój tron. Vitteliusz nie ośmielił się skazać na wygnanie Chaldejczyków, ci bowiem przepowie­dzieli, iż dzień ich wygnania będzie datą jego śmierci. Vespazjan radził się astrologów codziennie, również jak Domicjan. Adrjan – uczony na tronie – był sam głębokim znawcą astrologii i przepowiedział na rok cały mające go codziennie spotkać wydarzenia. Rzym posiadał tajemną szkołę astrologii, pozostającą pod opieką Cezarów .

Sokrates klasyfikował ludzi według charakterystyk znaków zodiakalnych.  Na dworze Lorenza Wspaniałego, sławny astrolog Ficino przepowiedział, iż najmłodszy syn księcia, Gioyanno, zostanie papieżem. W wiele lat później  Giovanno został Leonem X. Astrologowie również przepowiedzieli dzień ko­ronacji i powrotu z Bolonji papieżowi Juliuszowi II. Kardynał Branco stawiał papieżowi Aleksandrowi IV horoskop polityczny.

Ciekawy wypadek zaszedł z księdzem Dr. Johnem Butlerem, rektorem w Litelsborough i kapelanem księcia d’Ormond. Większą część życia stracił uczony ten na potępianiu astrologii, później wszakże stał się jednym z naj­znakomitszych popularyzatorów wiedzy astrologicznej. Może nie w szystkim jest wiadomem, iż sławne obserwatorium astrono­miczne w Greenwich założone zostało podług horoskopu znanego astrologa królewskiego – Flamsteada. Horoskopów znajdował się przez długie lata na drzwiach obserwatorium, obecnie umieszczony jest w Muzeum Brytyjskiem w Londynie.

Jednym z najbardziej entuzjastycznych astrologów był Sir Izaak New­ton, stawiający wspaniałe horoskopy swym przyjaciołom i znajomym. Gdy Halley (odkrywca komety tego imienia) zarzucał mu zbytnie przejęcie się wiedzą gwiazd, wielki matematyk spojrzał nań uważnie swojemi spokojnemi, jasnemi oczami i rzekł: „Studiowałem tę wiedzę przez wiele lat, Pan – nie znasz jej wcale.”

Wybitnym astrologiem był również Napier, wynalazca logarytmów, oraz Mercator, astronom, który odkrył nowe metody obliczeń astrologicznych.

A poeci? Dante często wspomina o astrologii, mówiąc, iż znakiem jego są „Bliźnięta”.

Tennysou w swej autobiografji potwierdza swe wierzenia astrologiczne. „Doświadczenie uczy, iż najbliższe gwiazdy wywierają wpływ rozstrzygający na ludzkość, pogodę, roślinność” i t. d.

Johann Wolfgang Goethe grudz. r. 1789. Shekespeare, Byron, Chausser powtarzają mniej więcej to samo. Dla postawienia dokładnego horoskopu astrolog musi przyjąć pod uwagę najrozmaitsze i sprzeczne często w pływy , którym człowiek ulega. Musi się uciec do syntezy i zrozumieć w kierunku którego z tych wpływów wypadnie czyn jednostki. Że nie jest to rzeczą łatwą – wyjaśni mały przykład z fizyki.

Wyobraźmy sobie kulę bilardową, uderzoną przez dwie siły jednocześnie, działające w dwóch różnych kierunkach. W jakim kierunku potoczy się kula i jak daleko? Fizyka mówi, iż droga kuli leżeć będzie w kierunku przekątnej równoległoboku, którego dwie strony, stykające się pod kątem ostrym utwo­rzone są z dwóch przeciwległych sił.

Można więc określić ruch kuli, znajdującej się pod w pływem działania dwóch różnych sił. Ale jeśli sił takich jest 6 lub 10? Jest właśnie zadaniem astrologa – odnalezienie syntezy wpływów gwiezdnych. Te wpływy najrozmaitszych sił, którym się człow iek przeciętny najczęściej poddaje na­zywamy zwykle impulsami. Większość ludzi działa zwykle wzdłuż linji naj­mniejszego oporu, chociaż szkoła życia wym aga wiręcz czego innego. Żyjemy i poruszamy się w granicach Wielkiego Prawa Kosmicznego, które utrzymuje  w harmonji ruch ciał niebieskich zarówno jak atomów i prawom tym musimy być posłuszni. Wszechświat podobny jest żyjącemu organizmowi. Każda  część jego na część inną wpływ wywiera. Nowa nauka zbliża się do twier­dzeń Mądrości Odwiecznej, uważającej Wszechświat za Wielką Istność (Makrokosmos), człowieka zaś – za mały wszechświat (Mikrokosmos). Każdy atom jest również mikroskopijnym systemem słonecznym z protonem cen­ tralnym i krążącemi w okół elektronami.

Niezmiernie ciekawe światło rzuca astrologia na Biblję. W tem nowem oświetleniu zaczynamy rozumieć przenośnie i symbole Pisma w całem ich pięknie i głębi. Symbolem astrologicznym z przed tysięcy wieków jest krzyż, spotykany w Egipcie, w Meksyku, w Indjach, Assyrji i Helladzie na setki wieków przed narodzeniem Chrystusa. Tworzą go dwie linje:

 

Tłumaczenie Symboli astrologicznych, użytych w dziejach Starego i No­wego Testamentu, w napisach katakumbowych i obrazach mistrzów średnio­wiecznych, wymagałoby osobnego artykułu. Ścisłe i niezmienne prawa, według których oddziałują na nas wpływy gwiezdne, każą nam stwierdzić w raz z profesorem Jeans’em: „Wszechświatem kieruje Wielki Budowniczy, będący zarazem Najwyższym Matematykiem”.

źrodło: T. Gilewicz „Co to jest astrologja?”, Kalendarz Wiedzy Duchowej  1934

]]>
Księga Thot i Astrologja. https://tarot-marsylski.pl/ksiega-thot-i-astrologja/ Fri, 17 Jul 2020 20:58:49 +0000 https://tarot-marsylski.pl/?p=5158 Czytaj dalej ]]> GLAHN.
Księga Thot i Astrologja.*)

Zbliża się straszliwa chwila, że ten świat ma być rozjaśniony światłem wiedzy. Kto nie wytrzyma blasku, temu czaszka błyskawicami rozerwana, rozleci się na kawałki — i będzie na łańcuchu w domu wariatów.

Juljusz Słowacki, Genezis z Ducha

Wymiar sił kosmicznych musi być inny dla wykreślenia jednego życia człowieka, inny zasię dla Przeznaczenia Ludzkości lub nawet Gwiazdozbioru, który podlega tak samo prawom bytu i niebytu, podobnie jak ludzie. Dla naszego wymiaru wystarczy szybki ruch planet. Na przeznaczenie ludów wpływają szczególnie wielkie konjunkcje, których czas trwania zużywa przeszło 900 lat, zanim się znów powtórzą.

Okresy czasu owego są za krótkie dla ludzkości! Rytm -za słaby. Musimy szukać większe siły astralne, które powolniej działają, których człowiek przeciętny nie odczuwa, natomiast wtłaczają się w pole myślenia i czucie ludzkości.

*) Hermes Trismegistus albo Thot wyobrażał Boga Intelektu w starożytnych czasach Egipcjan. Wszystkie naukowe dzieła kapłanów Jemu właśnie przypisują, również sztukę pisma. Tradycja nazywa to księgą Thot lub Tarot. Trismegistus znaczy potrójny Mistrz. Trismegistus rządzi nauką o Ciele. Duszy i Duchu, w stosunku do wszechświata Makrokosmos i do człowieka Mikrokosmos.

Wpływ ten jest dziełem precesji, kosmiczny rok słoneczny, który tutaj oddziaływuje. Punktem wiosennym nazywamy moment, w którym słońce zbliżyło się do punktu zerowego stopnia podzielonego Koła, ażeby rozpocząć nowy bieg. Chwila ta zjawia się około 22. Marca każdego roku. W stosunku do całości punkt ten nie pada zawsze dokładnie na to samo miejsce, cofa się raczej rocznie o 52 sekund stopniowych. Punkt ten cofa się o jeden stopień w okresie 72 lat. W stosunku do jednego żywota człowieka  – wymiar to nieznaczny Słońce, ażeby przebyć drogę 30 stopni czyli 12-tą część Koła, zużywa czasu 2160 lat. A więc: 12^2160 25920 lub okrągłe 26000 lat upływa, ażeby słońce mogło przebyć drogę wokoło 12-stu znaków zodiakalnych. Księżyc posiada także własną ^recesję, jeżeli chcemy zastosować tu owe wyrażenie, jednakże jego punkt – nazywa się węzeł księżycowy – wykonuje ten obieg w okresie 10 lat. Można to „oczywiście zauważyć; księżyc jest bliżej i dlatego mówi się o nim w astrologii urodzin”. Tysiąc lat przechodzi jako jeden dzień” śpiewa Psalmista. Je żeli weźmiemy to dosłownie, mamy 26 dni w obliczu Boga, okres czasu dla nas nieuchwytny. 26 dni odpowiadają mniej więcej jednemu obiegowi księżyca. 13 obiegów księżycowych i równają się jednemu rokowi ziemskiemu. Widzimy więc: księżyc znajduje się bliżej nas! Odczuwamy go nie tylko cieleśnie lecz także poddajemy się istotnie jego wpływom.

Ksiądz narzeka na krótki okres naszego życia; 70 lat lub leż. 80. Porównajmy to z życiem jednego dnia muchy, zapatrywania nasze się zmienią. Uwzględnijmy teraz skromnie długość życia 70 lat; liczmy teraz 70×365 dni, otrzymamy 25550 dni czyli szereg egzystencyj jednodniowych much. Otóż to jest właśnie liczba, którąś my poznali w obliczeniu jako rok słoneczny platoniczny w Kosmosie. A więc. otrzymujemy stosunek: jak jednodniowa mucha do życia człowieka, tak człowiek do jednego roku słonecznego. Jeden dzień życia 350 dni spoczywać w śnie w jaju, oto wzór dla człowieka i jego odrodzenia.

Jedno porównanie jeszcze: człowiek w normalnym życiu wykonuje okrągło bardzo dużo oddechów bo średni od 12 do 17 na minutę oddechów zgodnie z obliczeniami Dr. Schuberta!

Punkt wiosenny w Kole zwierzeńcowem (zodyakalnem) wywiera olbrzymi wpływ na ludzkość w sferze wewnętrznej zewnętrznej.

Najstarsze dokumenty naszej kultury i znaki (słowo „znaki” pochodzi jeszcze z czasów pisma obrazowego) odnoszą się do tej epoki czasu, kiedy punkt wiosenny znajdował się w znaku Byka. Przedtem był w znaku Bliźniąt, kiedy człowiek nie miał jeszcze stałej siedziby, wędrował i zajmował się polowaniem. Znak bliźniąt jest więc znakiem pokrewieństwa i wiemy, że «v tej epoce i jeszcze wcześniej panowało „prawo matki” o czem przechowało się wiele w pamięci i obyczajach wśród ludów Był to okres władzy najstarszej matki, babki, albo jeszcze dokładniej „prababki”, która była głową rodziny. Rodzina nosiła nazwisko babki. Ojciec nie miał wtenczas wpływu na dzieci, lecz jedynie matka. Podobnie jak w królestwie pszczół wszyscy mężczyźni podlegali rozkazom płciowo dojrzałych kobiet, które łączyły się według własnej woli. Indywidualnej miłości jeszcze nie znano albo też przejawiała się w pierwszeństwie, w stanie przed-miłosnym. Kiedy weszło już w życie jednożeństwo, dziewczyna mogła korzystać jeszcze z praw przed-miłości; przed małżeństwem mogła się łączyć z każdym wybranym mężczyzną. Pochodzi stąd jeszcze prawo każdego gościa weselnego nie żonatego, prawo tańczenia z panną młoda, oblubienicą. Kiedy nadszedł czas wpływu byka, człowiek zajął stałą siedzibę, rozkwitło rolnictwo. Biblia stanowi najważniejszy dokument kul-tury, odnoszącej się do owych czasów; Pismo święte zawiera tak bogatą treść, że z politowaniem tylko możemy patrzeć na jej wrogów. Biblię należy umieć czytać! Zalecana prostota tutaj nie wystarcza! W Biblji są trzy stopnie. Kto posiadł klucz do tych trzech stopni, ten może czytać Pismo święte. Jeżeli ktoś z pierwszego stopnia ’ przeskoczył od razu do trzeciego, nie zrozumie również jego treści. Najgłębsze tajemnice można spokojnie wypowiadać, ba nawet drukować, prostak nic nie zrozumie. Może wyuczyć się ich na pamięć i tysiąc razy wymawiać; są i pozostaną słowami bez zrozumienia całej ich pełni. Powiedziano i wydrukowano już wszystkie najgłębsze tajemnice; nie potrzeba ich już powtarzać ani tłumaczyć. Kto chce ich pojąć i zrozumieć, ten musi prosić! Ty możesz, czytelniku, to tylko zrozumieć, co dusza twoja wewnętrznie zdobyła. Poszukuj więc zawsze prawdę w sobie, spotkasz ja wtedy zawsze. Wstydzę się, że powtarzam starożytną mądrość, ale żyją jeszcze młodsze pokolenia, które klucz znajdą. Do nich właśnie przemawiam!

Kiedy człowiek przywiązał się do ziemi, musiał troszczyć się o czas, ażeby mógł określić czas siewu i żniwa; nie znaleźli wtedy roku słonecznego! Widzieli, że na Wschodzie gwiazda wschodziła, a na Zachodzie równocześnie inna zachodziła, obie jasno świecące o czerwonawem zabarwieniu. Kiedy to się stało, nadszedł czas siewu, wiosna wtedy się rozpoczynała. AI-Dabaran i Antares – oto są owe gwiazdy, pierwsza w znaku byka, druga w znaku skorpiona umieszczona. Były to gwiazdy przewodnie pierwszego rzędu, jak również Księżyc, który w pobliżu krążył i którego sympatyczne działania zauważono i ceniono w rolnictwie. Księżyc porównywano z babką rodziny; była to wielka matka – Izys.

Po okresie panowania byka nadszedł czas Barana, znak, w którym Słońce jest wywyższone. Baran = Jagnię. Jezus Chrystus żył, kiedy Jagnię zostało ofiarowane, kiedy punkt wiosenny wkroczył w znak Ryb. Uczniów swoich kształcił na rybitwów ludzi. Dwie ryby stanowią stary symbol z rzymskich katakumb, który przedostał się do sztuki budownictwa kościelnego i w okrągłych oknach został w kamieniu utrwalony.

Żyjemy teraz w epoce przejściowej, pod znakiem władzy Wodnika; wszelkie ruchy okultystyczne wśród kulturalnych narodów manifestują się pod jego działaniem, albowiem to jest znak wyłania się Ducha.

Powracam znów do epoki byka. Znak to żeński, władcą jest Wenera, Księżyc w tym znaku jest wywyższony. Znak ten daje wytrwałość i stanowczość w poglądach, zmysłowość, urodzajność i płodność – oto są podstawy. Pod wpływem znaku byka słońce nie mogło się przeciwstawić władzy Księżyca. Kiedy zbliżył się czas działania znaku barana, powstała zażarta walka. Dziś jeszcze się toczy. Księżyc w znaku byka przed-stawia wegetatywne życie, żądzę użycia i posiadania. Typ byka widzimy jeszcze dziś w tak zwanej okrągłej czasze radcy komercyjnego (handlowego), osadzonej na grubym i krótkim karku i takimże tułowiu. Zarobić, aby użyć, oto jest hasło! O sławę im nie chodzi pośmiertną. Odbywa się jak w starożytnych czasach taniec wokoło złotego cielca (Byk). Ludzie uduchowieni toczą gorzką walkę z materjalnemi dążeniami. Baran jednakże jest przedstawicielem głowy, myślenia, wynalazku, po-stępu, opartego na idealnej podstawie.

Może znajdę wśród moich czytelników osoby, które zajmowały się fizjognomją; wymienią mi może nazwiska chemików lub lekarzy, którzy należą do typu byka, ale którzy dzielnie pracowali. Wspaniale, zgadzam się! Mamy głośnych farmaceutów i chemików pod tym wpływem, ale czem się wstawili? Wyzyskaniem pewnych preparatów, zdobyciem majątku; finansowe powodzenie zwróciło na nich uwagę, ale żadną miarą ich dobroczynne wynalazki. Zauważymy, że opisany typ pożądliwie wyzyskuje produkty ziemi i zajmuje się chętnie sprawami żywnościowymi, lekarstwami, chemikaliami i t. p. Jeżeli zwrócimy się do techniki, spotkamy np. starego Kruppa, typ znów odmienny.

Walkę między bykiem i jagnięciem (barankiem) wskazuje każda stronica Starego Testamentu. Rzeczą jest zrozumiałą, je-żeli uważa się Jehowę jako nowego Boga, Słońce, jako Praświatło Myśli. Lud żydowski i wszystkie ludy sąsiednie od-prawiały obrzędy i oddawały cześć wielkiej Matce i Bykowi. Dzieci i dziewice były ofiarami, ponieważ wielka Matka darzyła nie tylko życiem, lecz także rządziła w ciemnej postaci w podziemiu. Księżyc wschodzi i zachodzi, panuje w górze i w dole, obdarza nas tu życiem, jak również życie odbiera. Ofiarowywano dlatego owoce Rodzicielce. Wszelkie odszczepieństwo od Jahve znaczyło upadek, zwrot do religij Byka – Księżyca. Czy nazywało się to Boginią Izys, Isthar, Artemis, Diana, Demeter, było to obojętnem, występowało to zawsze jako bóstwo Księżyca, Kobieta, która jako dawczyni życia panowała i wykonywała władzę.

Męski Bóg Słońca musiał jednakże strącić z tronu Boginię Księżyca.

Bóg pozbawił Sarę płodności, to znaczy, zniósł kult Księżyca. Kiedy Abram otrzymał rozszerzone nazwisko Abraham, kiedy zawarł przymierze z Bogiem i wyprosił sobie jeszcze owoc od kultu Księżyca, zostało mu to użyczone, ale musiał złożyć swego syna na ofiarę. Abrahamowi oszczędzono ofiary Sarali  występuje wyraźnie jako zastępca Księżyca, podobnie Abraham jako zastępca Słońca.

Co to jest stacja księżycowa? Rozumiemy pod tą drogę księżyca wykonaną w jednym dniu. Stacje księżycowe tworzą, dlatego Koło zwierzeńcowe (zodjak) dla siebie; ponieważ kat między ziemskim równikiem i drogą księżycową jest trochę większy aniżeli odpowiedni kąt słońca, zodiak księżycowy obejmuje dlatego jeszcze gwiazdozbiory, których słoneczny zodiak nie obejmuje. Musimy dlatego w zodiaku księżycowym szukać astralny pra-obraz kart Thota. Uważam dlatego 22 wielkich arkanów za Pra -Thota, albowiem małe arkana pojmuję jako rozszerzenie, które musiało nastąpić z nadejściem Epoki-Barana.

Z rokiem słonecznym, który powstał w Egipcie, nastał także rok księżycowy. Musiano odpowiednio go zharmonizować z rokiem słonecznym. Z 22 stacyj wskutek podwojenia stworzono 26, które lepiej Kołu odpowiadają. Liczbę potem podwyższono do 28 i w ten sposób znaleziono wyrównanie (Patrz I. rocznik „Odrodzenie”’ Nr. 8 Wiadomości astrologiczne)

( C. d. n.)

źródło:   „Odrodzenie” Miesięcznik poświęcony sprawom odrodzenia  człowieka i badaniom zjawisk duchowych.   Kwiecień 1925.

Część IIKsięga Thot i Astrologja cz. II

]]>