hipnotyzm – Tarot Marsylski https://tarot-marsylski.pl tarot oraz darmowe wróżby na łamach zaprzyjaźnionego forum TAJNE, pozdrawiam i zapraszamy do zabawy z Tarotem. Tue, 30 Apr 2024 07:08:17 +0000 pl-PL hourly 1 https://tarot-marsylski.pl/wp-content/uploads/2020/07/tarot-150x150.png hipnotyzm – Tarot Marsylski https://tarot-marsylski.pl 32 32 Hipnotyzm https://tarot-marsylski.pl/hipnotyzm/ Tue, 30 Apr 2024 07:03:41 +0000 https://tarot-marsylski.pl/?p=10190 Czytaj dalej ]]> Naukowe badanie i wykorzystanie hipnotyzmu jest produktem nowożytności. Wiedza na temat zjawisk hipnotycznych sięga szarej przeszłości, co potwierdzają tzw. świątynne sny Egipcjan i Greków. W historii nauki Franz Mesmer (1734-1815) jest jedną z najciekawszych postaci.

Określał on te niezwykłe zjawiska mianem magnetyzmu zwierzęcego i wierzył, że tajemnicza moc jest przekazywana od magnetysty do osoby zahipnotyzowanej. Chociaż dzisiaj ta hipoteza jest uznana za przezwyciężoną, przyczyniła się do odkrycia prawd, które stały się dla nauki niezmiernie ważne. Mesmer jest słusznie uważany za odkrywcę hipnotyzmu na nowo.

Jak dochodzi do tych niezwykłych zjawisk hipnozy i jak je wyjaśnić? Odpowiedź na te kluczowe pytania jest celem tego tekstu, co autorowi umożliwia 10-letnie studium teoretyczne i praktyczne. Hipnoza to ten niezwykły stan snu, wywołany nie przez fluid, lecz przez wyłączenie bodźców dzięki monotonnym dźwiękom. Możliwość osiągnięcia tego niezbędnego wyłączenia bodźców innymi metodami, na przykład przez wpatrywanie się w lśniący przedmiot, jest kwestią drugorzędną. Jednakże, mimo całkowitego wyłączenia bodźców, połączenie z hipnotyzerem pozostaje (raport), co ułatwia nawiązanie kontaktu z rdzeniem osobowości człowieka i przekazywanie sugestii.

Gdy powiem zahipnotyzowanej osobie: „Twoje ramię jest sparaliżowane i sztywne”, i stan ten nastąpi wskutek mojej sugestii, nie chodzi o przyjęcie osądu, lecz o realizację mojej sugestii bez jakiejkolwiek krytyki. Sugerowanie nie wchodzi do psychiki przez główne drzwi, czyli drogę logicznego przekonania, ale omija osobistą świadomość i wolę. Sugestia, jako rezultat procesu sugerowania, może być wywołana u każdej psychicznie zdrowej osoby, nie jest więc zjawiskiem patologicznym i może utrzymywać się przez miesiące, a nawet lata. Warto ponownie podkreślić: Wspólnym elementem wszystkich popularnych metod hipnotyzowania, czy to przez mowę (sugestia werbalna), czy przez obiekt (sugestia obiektowa), jest i pozostaje wyłączenie bodźców.

Hipnozę można zatem postrzegać jako stan układu nerwowego, w którym, obok ogólnego wyłączenia bodźców, pewne źródło bodźców nadal działa. Można nawet uznać za stan hipnotyczny każdy stan ograniczenia świadomości czuwania, w którym nadal działa pewne zewnętrzne źródło bodźców, takie jak czytanie pasjonującej powieści.

 

Rozróżniamy sugestie bezpośrednie i pośrednie.

Kiedy mówię zahipnotyzowanej osobie: „Twoja noga jest sztywna i zdrętwiała”, i w wyniku tego stwierdzenia następuje sztywność i zdrętwienie, mamy do czynienia z bezpośrednią sugestią. Obszar sugestii pośrednich jest niezmiernie rozległy, a ich wpływ, zarówno w normie, jak i w patologii, ma ogromne znaczenie. Cały nasz rozwój opiera się głównie na sugestiach pośrednich. Przyjęcie nauk wszystkich założycieli religii, cała pedagogika, estetyka i etyka, a także wszystkie nawyki wynikają z sugestii. Dobrze znany jest korzystny, ale również zgubny wpływ prasy, szczególnie w czasie wojny i w polityce. Jeśli chodzi o estetykę, wystarczy wspomnieć, że ideał piękna Hotentotów różni się od greckiego. To, że wszystkie te cechy są pierwotnie obecne w człowieku, nie zmienia faktu, że są one poddawane sugestiom. Nawet moralność nie jest tu wyjątkiem, inaczej musiałaby być taka sama na całym świecie.

Dotychczas mówiliśmy tylko o sugestiach zewnętrznych, teraz przejdźmy do autosugestii, które można określić jako sugestie odnoszące się do stanów własnego ciała, nie wynikające z zamierzonego wpływu innej osoby. Tutaj również musimy rozróżniać między świadomymi a nieświadomymi lub raczej podświadomymi. Świadome są te autosugestie, które stanowią część świadomego wyobrażenia jednostki i są jej znane.

W przeciwieństwie do nich stoją sugestie, o których istnieniu jednostka nie wie, ponieważ znajdują się poza jej świadomością i dlatego są określane jako nieświadome lub podświadome. Takie sugestie spotykamy bardzo często w dziedzinie patologii, gdzie często występują jako tzw. natręctwa. Sugestie pohipnotyczne to te, które są wprowadzane w hipnozie, ale których efekt lub realizacja następuje w stanie czuwania. Otwiera to wdzięczne pole dla pedagogiki leczniczej, ponieważ wszystkie pozytywne sugestie ukierunkowane na leczenie muszą być przejęte w stanie czuwania, ale nie muszą być świadome i mogą mieć formę krótkotrwałą lub długotrwałą, a nawet trwałą.

Sugestywność czy hipnotyzowalność nie jest, jak często się uważa, cechą charakterystyczną tylko dla osób o słabych nerwach czy pewnych chorych (hysteryków), lecz zazwyczaj występuje u wszystkich psychicznie zdrowych ludzi w większym lub mniejszym stopniu. Dzieci są zazwyczaj bardziej sugestywne niż dorośli, kobiety bardziej niż mężczyźni. Że w stanie snu sugestywność jest zwiększona, nie podlega dyskusji; wiemy przecież, że wewnętrzne lub zewnętrzne bodźce często doznają dziwnej reinterpretacji za pomocą wyobraźni. Doświadczenie pokazuje, że z wiekiem sugestywność znacząco maleje.

Co do natury hipnozy, opinie są bardzo podzielone. Podczas gdy mniejszość twierdzi, że hipnoza jest stanem patologicznym, znacznie większa część uważa ją za czynność czysto fizjologiczną, i słusznie, ponieważ hipnotyzowalność nie ogranicza się do histeryków, ale jest ogólną cechą każdego psychicznie zdrowego człowieka. Argumentem przemawiającym za tą drugą opinią jest fakt, że jeśli pozostawić hipnotyzowaną osobę samą sobie i nie dopuścić do zakłóceń, hipnotyczny sen przejdzie w normalny, a także odwrotnie, że można przeprowadzić osobę znajdującą się w naturalnym śnie w stan hipnotycznego snu przez sugestię werbalną, co potwierdził eksperyment. Nie można wystarczająco często podkreślać wielkiego podobieństwa obu stanów snu, zarówno pod względem zasypiania, jak i budzenia. Także argument dotyczący pozornego braku raportu nie jest przekonujący. Zatroskana matka, która w śnie słyszy najmniejszy hałas swojego dziecka i na niego reaguje, podczas gdy ignoruje chrapanie leżącego obok męża, znajduje się w stosunku raportu z dzieckiem. Professor Forel sprawił, że wielu jego opiekunów za pomocą sugestii hipnotycznej pozostało, mając normalny sen, w raporcie z poszczególnymi pacjentami.

Jak już wspomniano, hipnotyzowalność jest czysto psychiczną cechą, którą posiadają wszyscy psychicznie zdrowi ludzie. Osoby psychicznie i nerwowo chore rzadko można hipnotyzować, lub w ogóle się to nie udaje, co absolutnie nie upoważnia do twierdzenia, że każda psychicznie zdrowa osoba może być zahipnotyzowana przez kogokolwiek. Zawsze należy brać pod uwagę łagodne anomalie psychiczne, które mogą utrudniać, a nawet uniemożliwiać hipnotyzację.

Postawa umysłowa osoby poddawanej hipnotyzacji w stosunku do hipnotyzera ma ogromne znaczenie. Inteligencja i wykształcenie samo w sobie nie stanowią przeszkody, pod warunkiem że dana osoba jest w stanie kontrolować swój tok myślenia, powstrzymać się od krytycznych przemyśleń i pragnie hipnozy. Osoby o mniej skomplikowanych tokach myślenia i przyzwyczajone do pewnego stopnia posłuszeństwa, zazwyczaj łatwiej ulegają hipnozie, ponieważ łatwiej mogą osiągnąć potrzebny pasywny stan. Jednak różnica ta jest zauważalna głównie podczas pierwszych prób hipnotyzacji. Zwykle osoby, które szybko zasypiają, są również szybciej hipnotyzowane, jednak myśl o niemożności zaśnięcia lub niepodlegania hipnozie może być szczególnie zakłócająca.

Ogromną rolę odgrywa osoba hipnotyzera. Dla mężczyzn decydujące znaczenie ma psychiczna przewaga hipnotyzera, podczas gdy dla kobiet ważna jest również fizyczna kondycja; choć nie zawsze musi tak być. Autor tego artykułu, przynajmniej pod względem fizycznym, nie jest postacią imponującą, jako że brakuje mu niektórych cech hipnotyzera, przynajmniej według kobiecego spojrzenia. Mimo to odnoszę równie dobre wyniki w przypadku obu płci. W każdej sytuacji kluczową rolę odgrywa zaufanie, jakim osoba do hipnotyzacji darzy hipnotyzera. To zaufanie, które jest kształtowane przez wygląd zewnętrzny hipnotyzera, sposób jego zachowania, reputację, którą się cieszy, oraz inne częściowo przypadkowe czynniki, a także umiejętność indywidualizacji i znajomość ludzi, którą można zdobyć tylko przez doświadczenie, stanowią główne elementy.

Eksperymentator musi w swoim działaniu uwzględnić osobowość i poziom wykształcenia osoby poddawanej próbie, ponieważ jego sukcesy są z tym ściśle związane. Wola osoby eksperymentalnej nie ma takiego znaczenia, jakie się jej zwykle przypisuje. Z pewnością z reguły nie można zahipnotyzować człowieka przeciwko jego wyraźnej woli, co zresztą żaden rozsądny hipnotyzer by nie robił, jednak odnotowałem przypadki, gdzie wyraźna wola, aby nic się z osobą nie działo, została łatwo złamana przez wcześniejszy eksperyment z innymi. To zawsze byli najlepsi i najbardziej efektywni! Takie przypadki wymagają jednak technicznej biegłości. Osoba, która wie, że hipnoza to stan snu, musi, jeśli chce zostać zahipnotyzowana, chcieć spać, czyli starać się wejść w stan niezbędny do snu. Brak jakiejkolwiek wiedzy o hipnozie i stosowanych metodach, jak to ma miejsce u dzieci, nie stanowi przeszkody, lecz osoba eksperymentalna musi poddać się działaniu hipnotycznych środków bez nieufności i niechęci.

Jest jeszcze wiele do powiedzenia na temat zjawisk związanych z normalną hipnozą, jeśli chodzi o wolę, pamięć, odczuwanie, halucynacje pozytywne i negatywne itp., ale z powodów ograniczonego miejsca muszę z tego zrezygnować. Chciałbym jednak krótko zwrócić uwagę na teorię.

Co oznacza hipnoza dla psychoanalizy?

Daleki jestem od wydawania ostatecznego sądu na temat metody profesora Freuda, który początkowo używał hipnozy, ale później doszedł do przekonania, że może się bez niej obyć. Nie mogę jednak nie uznać hipnozy za doskonałe narzędzie do wyciągania patologicznych przyczyn (kompleksów) z ich podświadomego mroku i neutralizowania ich przez reasocjację. Freud analizuje już tylko w stanie czuwania i zasadniczo wszystko sprowadza do kompleksów seksualnych, choć moim zdaniem utrzymanie pierwotnego wykorzystania hipnotycznego przesłuchania w stanie hipnotycznej koncentracji bardziej by wspierało spontaniczną produkcję wyobraźni. Oczywiście, psychoanaliza powinna pociągnąć za sobą intensywniejszą psychopedagogikę.

Co oznacza hipnoza dla psychoterapii?

W psychoterapii mechanizm leczniczy działa jedynie w centralnym układzie nerwowym pacjenta, ponieważ żadna inna tkanka ciała nie może uruchomić tak jednolitej maszynerii. Ponieważ głębokie przekonanie terapeuty o skuteczności swojej metody przekłada się na leczonego pacjenta lub przynajmniej jest przez niego wzmocnione wrażliwością, oczywiste jest, że wszystkie te uzdrowienia są podświadomie realizowane przez dynamiczne działanie wyobrażeń, tj. przez sugestię. W wielu przypadkach funkcjonalnych zaburzeń sugestia stanowi jedyny środek terapeutyczny. Trwały sukces sugestii jest możliwy tylko wtedy, gdy wywołana przez nią zmiana niesie w sobie siłę, by utrzymać się w rywalizacji pomiędzy poszczególnymi wyobrażeniami centralnego układu nerwowego, stając się przez jednorazową lub powtarzaną sugestię autosugestią lub nawykiem.

Do leczenia za pomocą sugestii nadają się wszystkie zaburzenia funkcjonalne, takie jak zaburzenia histeryczne, anestezje, ataki, złe nawyki wszelkiego rodzaju, lęk przed egzaminami, agorafobia, brak apetytu, wszystkie nerwowe zaburzenia trawienia, funkcjonalne paraliże i kontraktury, chloroza, zaparcia, psychiczna impotencja, polucje, onanizm, perwersje seksualne, jąkanie, nerwowe zaburzenia widzenia, zaburzenia miesiączkowania itp. Niezbędne jest jednak, aby funkcjonalny charakter wszystkich tych zaburzeń został stwierdzony przez rygorystyczne badanie lekarskie przed rozpoczęciem leczenia sugestywnego.

Na zakończenie chciałbym wskazać na domniemane zagrożenia hipnozy. Te zagrożenia są znikome; tutaj również obowiązuje zasada, jak przy wszystkich środkach medycznych: używane w małych ilościach działają leczniczo, nadmiar natomiast szkodzi. Kiedy słynny zuryski psychiatra profesor Forel mówi, że każda osoba poddająca się narkozie eterycznej wydaje się być ryzykowna w porównaniu do osoby poddającej się hipnozie, każdy doświadczony hipnotyzer z pewnością zgodzi się z nim w pełni.

 

źródło: Der Hypnotismus. Von L. Buchbender; .„Zentralblatt für Okkultismus” Miesięcznik do badania całokształtu nauk tajemnych, Februar 1931.

nazwa niemiecka: „Zentralblatt für Okkultismus” Monatsschrift zur Erforschung der gesamten Geheimwissenschaften, Februar 1931.

]]>
Podświadomość https://tarot-marsylski.pl/podswiadomosc/ Sun, 01 Jan 2023 09:17:49 +0000 https://tarot-marsylski.pl/?p=7790 Czytaj dalej ]]> To rozum organizujący  komórki, kierujący czynnością każdej oddzielnie, każdej grupy i całości. Przejawia się w niższych formach u roślin dalej u zwierząt i u człowieka.

Forma rozumu instynktowego jest zakończona już wtedy, gdy zaczyna się rozwijać myśl świadoma, ale płaszczyzna podświadomości leży daleko poza obrębem organizmu i wejście w tę strefę daje możność panowania nad mil jonami komórek, daje wiedzę i zrozumienie ich działalności, otwiera tak szeroki horyzont rzeczywistości. Teraz zrozumiemy dlaczego najniższy przejaw umysłowości wyższą zajmuje płaszczyznę w stosunku do ciała astralnego. Powłoki to jakby otoczki naszej „Jaźni” – „Ducha”, którego stanowisko jest centralne, zewnętrznem jest ciało fizyczne. Cały wszechświat jest w ruchu, podobnie i nasz „mikrokosmos”.

Ruch wirowy siłą odśrodkową wyrzuca na peryferję koła najbardziej zmaterjalizowane cząstki tworzące ciało fizyczne, dalej sideryczne, astralne, powłoki rozumu instynktowego itd. coraz mniej materjalne. Mówiłem już dlaczego na wyższych planach wibracja coraz subtelniejsza i coraz trwalsza, ale przytoczę tu jeszcze inny dowód. W „wizjach przeszłości” wspomniałem o stosunku czasu do ruchu w „telepatji” o względnej stałości czasu szybkość ruchu jeżeli się zbliżamy od obwodu koła do centrum jest mniejsza, a czas potrzebny dla obiegu ten sam. Przy cechach stałości czasu, a tylko względności w stosunku do ruchu, zrozumiemy, że trwałość jest również zależna od ruchu w stosunku odwrotnie proporcjonalnym.

Niewielu ludzi żyje dłużej niż ziemia z zawrotną swą szybkością sto obiegów dokona naokoło słońca. Ruch jest przyczyną naszego powstania, ruch przyczyną zniszczenia, a czas to wieczność, trwa. To co jest niezależne od ruchu w czasie jest wieczne, to duch.

W fizycznym przejawie rozum instynktowy przelewa się stopniowo w swojej ewolucji do rozumu świadomego. Przejawy wyższych form instynktu niczem się nie różnią z myślą świadomą, bo takowa to jakby dalszy rozwój. Ale pomimo tych cech tego stopniowego zlewania się niezależność i granice są ścisłe.

„W świadomości mózgu wielkiego zwierzęcia zjawia się ból, to jest subjektywne uczucie dopiero wtedy, skoro zostanie przeniesiony do mózgu wielkiego, a bez wątpienia ma to u nas miejsce. Pewien nieszczęśliwy młody człowiek mający przerwany rdzeń szyjny, śmiał się zdziwiony, skoro zobaczył cofającą się własną nogę, po dotknięciu jej gorącem żelazem, tembardziej, że niczego nie odczuwał. Powiedziałem mu wtenczas:na gorące żelazo sprawia ból pańskiemu rdzeniowi, tylko że pan (pański mózg) o tem nie wie” *). Podświadomość, to rozum nieświadomy w stosunku do naszej świadomości i gdy staje się świadoma jego czynność, wtedy osiągamy czwartą zkolei strefę w wyż. Zdolność do pracy w najrozmaitszych kierunkach instynktu nie tylko u ludzi, ale nawet u niższych zwierząt jest zadziwiająca.

Przypomnijmy sobie z „Pamiętników entymologicznych” Henryka Farbę jako przykład z życia owadu Sphex, owadu (hymenopteris), który ryjąc w ziemi po kilka długich chodników zaciąga do każdego z nich odpowiednią ofiarę, która jednak nie jest zabita, lecz tylko ubezwładniona (sparaliżowana) jadem, a po wciągnięciu i ulokowaniu takowej składa w każdym po jednem jajku, w ten sposób zabezpieczając na czas dłuższy pokarm świeży dla poczwarki, która ma się wylęgnąć. Wszystko zostaje zgóry przewidziane dla dobra potomstwa, a matka która może nigdy w życiu swem nie będzie takowe oglądała i nie uświadamia sobie potrzeby swych czynów. Całe życie owadów jest pełne zadziwających czynów w instynktowem przewidywaniu zjawisk **).

Teraz zrozumiemy jak cennym i dobrym pomocnikiem może się okazać umiejętne korzystanie z rozumu podświadomego. Bez płaszczyzny instynktu, jak również beż poprzednich żaden człowiek obejść się nie może, chodzi o to czy człowiek ze swojem „ja” podniósł się na wyżyny opanowania swoich powłok.

W śnie hipnotycznym świadomość hipnotyzera daje rozkazy podświadomości medjum, każę wypełniać lepiej pewne funkcje organom, uśmierza bóle, zapobiega niewłaściwym ruchom itp. Ale i bez usypiań może okultysta zarządzić podświadomości przechodnia, by utykał na lewą nogę, prawą ręką zaś wymachiwał. Rozkaz zostaje niezwłocznie wykonany, a wykonawca nawet nie wie przyczyny swoich czynów. Bo „ja” większości nie sięga tej powłoki. Dlatego też jest tyle ludzi, którzy nie mogąc opanować swego ciała zwracają się do lekarzy, żeby otrzymać sztuczny środek (zawsze szkodliwy) dla pobudzenia (podrażnienia) pewnych organów lub zatrucia szkodliwych bakteryj, albo uśmierzenia bólu przez szkodliwe trucizny.

*) Prof. August Forel. Hipnotyzm.
**) Camille Flammarion. La mort et son mystere.

Chyba wszyscy rozumieją, że człowiek powinien spożywać tylko pokarm poza którym wszelkie ciała obce, nawet najbardziej obojętne, wywołują niepożądane skutki. Bo poco truć siebie i innych? Przez własne opanowanie niepotrzebne będą żadne środki, każdy organ, każda komórka rozumuje i sprawnie będzie pracować, potrafi wytworzyć na zawołanie odpowiednie toksyny i antykory, dla przezwyciężenia wszelkich bakteryj i to zawczasu przed wystąpieniem najaw choroby bez niszczenia i wstrząsów całego organizmu.

Jeżeli ludzie nie mogą nad sobą panować, ciało jest nieposłuszne, powinni zwrócić się do pomocnika, któryby mu zarządził i uśmierzył cierpienia. W indjach są sekty leczące bezpłatnie chorych, każdy cierpiący raz przyjęty na kurację wychodzi zdrowym, niema zawodów, bezskuteczności, wszyscy bez wyjątku są uzdrawiani. A u nas ? ! Europa!!! I związki!!!

„Elle montre combien il serait de sirable d’essayer au moins de soulager la misere de l’humanite souffrante. C’est plus que la medecine du corps: c’est la medecine de l’ame qui doit etre creee“ *). (Ona wskazuje co jest pożądanem choćby wszcząć przynajmniej próbę ulżenia biednej cierpiącej ludzkości. To więcej niż medycyna ciała: to medycyna duszy, która musi być stworzona).

W nieczułej, ale niespokojnej dumie
Usnęli mędrcy. W tem odgłos ich budzi
Żę Bóg widomie objawił się w tłumie
I o wieczności przemawia do ludzi.
„Zabić go, rzekli, spokojność nam miesza!”
Lecz zabić we dnie ? Obroni go rzesza.
Adam Mickiewicz.

Przyśpieszenie wzrostu roślin, zmuszanie pewnych gałązek do kwitnięcia w niewłaściwym czasie, to opanowanie instynktu roślin, w podobny sposób jak u zwierząt, tylko kontakt, nawiązanie łączności jest trudniejsze. Dwie są drogi poznania wszechświata, jedna wewnętrzna, druga zewnętrzna, praca w dwóch kierunkach daje największą amplitudę i najbardziej jest twórczą.

Rozum instynktowy, to dobry, sumienny pomocnik, ale zarazem niebezpieczny, to płaszczyzna przechodząca poprzez stadjum rozwoju roślinnego i zwierzęcego, tych przejawów zwierzęcych, tego szakala, który w człowieku jest bardziej bestjalski niż w przyrodzie, rozum świadomy i wyższe czynniki muszą pilnować od niepożądanych przejawów.

*) Camille Flammarion. La mort et son mystćre.

Przypomnę tu autentyczną bajeczkę automatycznej pracy podświadomości, jak jeden profesor trzymając w ręku jajko śledził czas, gotując zegarek. Każda praca wykonywana początkowo świadomie z wysiłkiem i niezdarnością w miarę opanowania (nauczenie się na pamięć) z chwilą przyjęcia przez podświadomość jest spełniana z większą precyzją i szybkością bez takiego znużenia, a myśl jest wolna i zdolna do zajęcia się innym przedmiotem. Najczęściej jednak zbyt szybko uwaga odwraca się w innym kierunku, dlatego precyzyjność cierpi, zbyt mało detali i ostrzeżeń włożono na karb instynktu, stąd pochodzi przyczyna gotowania zegarka.

Odwrotny przykład: kładąc się spać do łóżka o niewiadomej godzinie, przy postanowieniu obudzenia się o pewnym czasie, nie wiedząc nawet ile się będzie godzin spało, podświadomość nie zawiedzie. To ta sama przyczyna wskazująca zwierzętom czas karmienia, spoczynku, lub innych czynności, ten sam instynkt wskazuje nieomylnie trawy i zioła potrzebne dla ich kuracji. Każdy pies niezawodnie rozróżni odmianę perzu
(Tricum repens) wpośród wielu traw zbożowych (a nikt chyba psa nie uczył botaniki).

Więc jajko również może być wskaźnikiem czasu. Niezrozumienie własnej istoty tworzy nieobliczalne błędy, to niska płaszczyzna, a jak daleko jest większość od jej opanowania. Rozum podświadomy, to najbardziej zakończona płaszczyzna mentalna, on jest najstarszy, ale pomimo tego dotąd nieopanowany w człowieku, dalej wytworzona świadomość w rozwoju fizycznym jeszcze nie zakończona i zaczątki, u nielicznego odłamu społeczeństwa, rozwojowe rozumu duchowego. Instynkt dziedziczny przechowuje część wiedzy odziedziczonej po przodkach, bo w planie fizycznym będąc najbardziej zakończonym on jeden może umieścić w sobie te wszystkie formy szaleństwa i mądrości otrzymane w spadku z poprzednich generacyj.

„Oczywiste jest również, że wszystko czego się nauczymy w ciągu jednego życia przechowuje się w jednym z naszych pierwiastków, zależnie od natury poznanej rzeczy. Potem, w chwili, gdy nasz mózg fizyczny jest w zupełnym spokoju i w stanie odbiorczym, z łatwością chwyta i odpowiada na te subtelne wibracje pamięci ponad fizycznej, wówczas to przypominamy sobie rzeczy przeszłe i zapomniane. Te wspomnienia lub myśli trwają w wyższych pierwiastkach naszej natury, lecz mózg w zwykłym swym stanie nie umię na nie oddźwięknąć, ale gdy sparaliżujemy działalność mózgu za pomocą hipnotyzmu i nawiążemy w jakikolwiek sposób łączność z naszą „Duszą”, to przekonamy się, że w tym stanie powie nam człowiek wiele rzeczy, o których mózg jego na jawie nie miał żadnego pojęcia. Dzieje się tak właśnie dlatego, że formy subtelne są trwalsze niźli grube formy materji fizycznej” *).

Opowiem tu jedną bajeczkę mającą rzeczywisty podkład: młody chłopiec kłamie, przekręca świadomie rzeczywistość, nikt o tem nie wie, nie przypuszcza, podświadomość jedna jest świadkiem, widzi i czuje, że organ świadomości mózg, źle pracuje, biedny mózg widocznie ma zbyt słabą pamięć, z powodu braku krwi odżywczej, więc niezwłocznie zarządza i silna fala krwi napływa do głowy. Chłopak czerwienieje jak burak, niezadowolony z oczywistego ,,corpus delicti” detonuje się, język się plącze, podświadomość myśli, że popełniła omyłkę i praca źle funkcjonuje z powodu nadmiernego przypływu więc zarządza jeszcze silniejszy odpływ, twarz blednie i z tego również niekontent. Mijają lata, wciąż kłamie każdy muskuł twarzy już przez świadomość, jak również i czerwienienie jest opanowane, świadek widzi przyjemny uśmieszek, lecz za nim jakiś przymus, to walka świadomości z podświadomością, stąd zaburzenia w systemie krwionośnym i błędnica (anemja), na którą cierpi.

Organizm człowieka przywykł spełniać tylko pozytywne rozkazy, w związku z pozytywnemi zewnętrznemi lub wewnętrznemi przyczynami. Nie każemy ręce, by kłamała biorąc filiżankę, oku, by donosiło fałszywe obrazy, uchu, by inaczej słyszało, niż rzeczywistość. Stąd powstaje wewnętrzna walka i bunt nieposłuszeństwa całego ciała w stosunku do zepsutej woli jednostki.

*) J. C. Chatterji. Filozofja Ezoteryczna Indyj.

Każda przyczyna ma swój skutek. Amatorzy sprośnych żartów jako skutek otłuszczenie serca. Egoizm = choroby płucne. Emocjalne rozdrażnienia = cierpienia żółciowe.  Złośliwe żarty = cukrzyca. Tchórzostwo = cierpienia nerkowe. Lenistwo = choroby jelit. Nieuczciwość = wzrok. Łapczywość w jedzeniu mechanicznie działa na przełyk i analogicznie do ptaków tworzy się wole, w dalszem przystosowaniu oczy wyłażą z orbit, w rezultacie „choroba bazetowa”.

Mało kto przypuszcza jak silny mają wpływ czynniki etyczne na zdrowie człowieka. Tak zwana predyspozycja to skutek grzeszków, przy której tylko mogą szkodliwe bakterje opanować organizm. Gdyby było inaczej, bakterje których nigdzie nie brakuje, opanowałyby całą ludzkość. Wielu lekarzy uważa wady charakteru jako symptomaty pewnych chorób, ale najczęściej się mylą, biorąc je jako skutek cierpienia, odwrotnie one są przyczyną, jako dowód mamy choroby bez odpowiednich wad w charakterze, bo inna przyczyna mogła je wywołać. Więc nie dość zapisać miksturę jako antydotum, trzeba zwalczać powód. Płaszczyzna podświadomości może być tylko wtedy opanowana, gdy w drodze naturalnej nie będzie przeszkód w postaci sprzeczności etycznych.

Kiedym bliźniemu odsłonił myśl chorą
I wątpliwości raka, co ją toczy
Zły wnet ucieczką ratował się skorą,
Dobry zapłakał, lecz odwracał oczy
Lekarzu wielki! Ty najlepiej widzisz
Chorobę moją, a mną się nie brzydzisz.
Adam Mickiewicz.

źródło: Henryk Wołodkowicz “OKULTYZM” (PARAPSYCHOLOGIA) Warszawa 1928

]]>