aura – Tarot Marsylski https://tarot-marsylski.pl tarot oraz darmowe wróżby na łamach zaprzyjaźnionego forum TAJNE, pozdrawiam i zapraszamy do zabawy z Tarotem. Sat, 17 Feb 2024 20:03:53 +0000 pl-PL hourly 1 https://tarot-marsylski.pl/wp-content/uploads/2020/07/tarot-150x150.png aura – Tarot Marsylski https://tarot-marsylski.pl 32 32 Kręgi i płaszczyzny https://tarot-marsylski.pl/kregi-i-plaszczyzny/ Thu, 15 Feb 2024 09:17:54 +0000 https://tarot-marsylski.pl/?p=9640 Czytaj dalej ]]> ENTUZJAŚCI we wszystkich dziedzinach nauki lub badania często używają w swoich pismach i opisach słów, które niemal wyłącznie dotyczą ich specjalistycznej pracy.

Mogą to być słowa powszechnie używane, które nabyły nowych znaczeń, lub słowa stworzone dla bardziej specyficznych opisów. Komunikacja duchowa ma swój udział takich słów, i niektóre z nich były używane tak długo i tak swobodnie, że prawie nikt nie potrzebuje definicji takich jak: 'medium’, 'przewodnik’, 'kontrola’, 'płaszczyzna’, 'aura’ i 'astral’. Spośród nich słowo 'płaszczyzna’ jest może najczęściej występującym w naszych zapisach. Zawsze chcieliśmy wiedzieć 'co’, 'dlaczego’ i 'po co’ wszystkich tych rzeczy, i nie minęło dużo czasu, zanim zaczęliśmy pytać o 'siódmej płaszczyźnie’, 'dwudziestej płaszczyźnie’ itd., oraz jak one się różnią od siebie. Otrzymaliśmy odpowiedź:

„Płaszczyzna astralna jest tą najbliższą ziemi. Poza nią są wielkie odległe przestrzenie i niezliczone wyższe płaszczyzny, do których duchy mogą awansować, gdy są przygotowane i gdy pragną tam iść.” Co stanowi 'wyższą płaszczyznę’? „Myślę, że lepiej zrozumiesz to jako rodzaj wyższego stopnia, jak koledż po liceum. To jest inna płaszczyzna lub sfera lub przestrzeń, gdzie ci o pewnym stopniu zaawansowania mogą pozostać przez jakiś czas. „Te sfery lub płaszczyzny są oddzielone bardziej przez duchowe zaawansowanie niż przez odległość, chociaż ta ostatnia jest czasami wielka.

Wznosimy się w miarę wzrostu, lub pozostajemy by uczyć innych. Ale wszystko to jest normalne, i jak różne stopnie zaawansowania w kolegium lub szkole, jeśli mogę użyć porównania. Każdy stopień ma swoją specyficzną pracę lub stopień zaawansowania, nie ustanowiony przez żadną regułę oprócz tej zgodności.”

Mary pewnego dnia przyprowadziła innego nauczyciela, i po tym jak przekazał swoją wiadomość, zapytaliśmy:

„Czy pochodzisz z wyższej płaszczyzny?”
„Nie nazywam jej wyższą, nazywam ją inną płaszczyzną.
Istnieją wyższe płaszczyzny, a także różne kręgi na tej samej płaszczyźnie. To drugie lepiej wyraża moje miejsce. Postęp nie jest tak łatwy, jak możesz sobie wyobrażać. Musimy studiować dla postępu, tak jak studenci tam studują dla wyższych stopni. Możemy wybrać dowolny krąg na dowolnej płaszczyźnie, na której mieszkamy i pozostać tam tak długo, jak tylko chcemy.”
„Ktoś powiedział, że trzydzieści lat to najdłuższy czas spędzony na jednej płaszczyźnie?”
” 'Ktoś’ się mylił, tak jak wielu 'ktoś’ się myli, próbując opisać świat duchów.
„Używamy słowa płaszczyzna, aby wyrazić grupy lub kręgi zainteresowane tym samym rodzajem pracy, a także używamy go do wyrażenia wyższej sfery. Wszyscy możemy pozostać tak długo, jak chcemy w dowolnym kręgu, na dowolnej płaszczyźnie lub w dowolnej sferze.”
„Czy te płaszczyzny są oddzielone tak, że można by o nich mówić jako o pierwszej, drugiej, trzeciej itd.?”
„Nie, nie w ten sposób, tak samo jak nie można by wyrazić z matematyczną dokładnością stanu duszy człowieka. Chodzi wszystko o postęp, i niektórzy poruszają się w górę na jeden sposób, a inni na inny. Spróbuj myśleć o duchowym postępie w innych kategoriach niż odległość.”

Mary wyjaśniła to nieco bardziej pewnego wieczoru, mówiąc: „Jesteśmy na płaszczyźnie najbliższej ziemi i mamy bardziej bezpośredni kontakt z ludzkimi życiami niż te wyższe. Kochamy naszą pracę tutaj i możemy pozostać tak długo, jak chcemy; albo możemy przejść na wyższą płaszczyznę i podjąć nową pracę oraz nowe studia. Ale idąc dalej, stracilibyśmy naszą bliskość do tych, których kochamy, i którzy jeszcze nie przeszli na drugą stronę. Dlatego pozostajemy, czekamy, pracujemy i kochamy, oraz staramy się przekonać naszych ziemskich przyjaciół do szczęśliwszych myśli o życiu i śmierci, jak to nazywacie; o życiu i postępie, jak my to nazywamy. Nie miałam nikogo szczególnie kogo kochałam lub komu mogłam pomóc; ale musisz pamiętać, że przeszłam na drugą stronę nie znając niczego, co dotyczy tego życia, i dlatego zainteresowałam się moją pracą.

Oczywiście, kiedyś przejdziemy wyżej, ale będziemy mieć radość, towarzystwo i pracę, która będzie nam odpowiadała gdziekolwiek pójdziemy.” 'Gdzie jest 'w górę’, czy 'wyżej’?’ „To trudne pytanie dla nas do odpowiedzi, ponieważ jest to wyrażenie ducha raczej niż przestrzeni. Wyższe duchy to te, które posunęły się do większej wiedzy i osiągnięć we wszystkich aspektach, i używamy wyrażenia 'wyżej’, aby przekazać to znaczenie wam. Nie zajmują one tej samej płaszczyzny co my.

Możecie to nazwać 'na zewnątrz’ w przestrzeni, lub 'w górę’, jak wolicie; ponieważ jest to stan bardziej niż pozycja. Jednak zajmują one inną pozycję w wielkiej otaczającej przestrzeni, są bardziej eteryzowane i nie łatwo przychodziłyby do gęstszej atmosfery tej niższej płaszczyzny.”

W odpowiedzi na podobne pytanie innym razem, Mary powiedziała:

„Niebiańskie niebo nie ma granic, o ile możemy dostrzec. Płaszczyzna, na której jesteśmy, otacza Ziemię szerokim pasem eteru, który wydawałby się bezgraniczny. Ale my wiemy, że istnieją inne płaszczyzny i inne kręgi.

Mogą one rozciągać się poza ten wszechświat, obejmując wszystkie inne planety, o ile wiem. Wiem tylko, że jesteśmy w nieskończonej przestrzeni, i że inne kręgi czy płaszczyzny są w nieskończonej przestrzeni dalej. Przez nieskończoną przestrzeń mam
na myśli, oczywiście, nieskończoność, o ile chodzi o nasze postrzeganie. Istnieją pewne granice, może; ale my ich nie widzimy ani nie odczuwamy. Niebo jest wystarczająco duże dla wszystkich. Nigdy nie będziecie ciasno.”

Wiele nauczycieli przyszło do nas z wyższych płaszczyzn, przyprowadzonych przez Mary, aby opowiedzieć nam o życiu i warunkach, w odpowiedzi na nasze pytania. Jeden z tych nauczycieli powiedział:
„Chcemy opowiedzieć wam o życiu ducha, jak postępuje z płaszczyzny na płaszczyznę. Stopnie ewolucji duchowej są nieskończonej liczby. Zaczniemy od życia na płaszczyźnie tuż nad naszą, gdzie nauczana jest wyższa nauka, i gdzie wielu próbuje znaleźć odpowiedzi na problemy, które stawia przed nimi inteligencja tam. Życie na innych planetach, z ich zmiennymi warunkami, jest jednym z tych problemów.

„Nie znacie praw życia na bardziej eterycznych płaszczyznach. Nie znacie nauczania ani zajęć, a to właśnie chcemy wam przekazać. Zaczniemy od etyki wyższego życia.”
'Czy nadal nie będą to miłość i służba?’
„Tak, ale miłość i służba są wyrażane przez różne działania. Życie na wyższej płaszczyźnie jest takie, tylko bardziej duchowe; tak jak ta płaszczyzna jest podobna do życia ziemskiego tylko bardziej eteryczna. Wyższa płaszczyzna wciąż wyraża miłość i służbę, ale w wyższym stopniu i w bardziej duchowych działaniach. Te działania mogą rozciągać się do innych planet lub do innych wszechświatów. Przechodzimy na wyższe płaszczyzny, kiedy chcemy, i schodzimy na niższe płaszczyzny, aby nauczać ich tych wyższych prawd, jeśli chcą. Wszystkie nauki są tutaj nauczane: historia, chemia, astronomia, matematyka, biologia i wiele nauk, o których Ziemia jeszcze nie wie.”

„Należę do wyższej płaszczyzny, ale mogę przenosić się na te jeszcze wyższe w poszukiwaniu wiedzy, i wracać na moją własną płaszczyznę, aby nauczać tej wiedzy. Jesteśmy bardziej wolni, gdy wznosimy się i odwiedzamy wiele płaszczyzn, znacznie wyższych niż ta, którą szczególnie zamieszkujemy i nazywamy naszym domem. Ale na początku, śmiertelnicy urodzeni na ziemi byliby tylko zdezorientowani, jak obcy w obcym mieście z nieprzyzwyczajonymi manierami i zwyczajami. Wolność przemieszczania się między płaszczyznami jest więc ograniczona do tych, którzy są już zaawansowani.”

Mary powiedziała pewnego wieczoru: „Mówi się nam, że wyższe duchy wierzą, iż mają wiedzę, której świat potrzebuje, i jak reszta z nas, próbują ją przekazać. Ale życie i miłość są takie same we wszystkich sferach, i chyba że mogą opowiedzieć coś o swoich zajęciach i wiedzy nabytej na tych płaszczyznach, uczą tego, co my, którzy zapoznaliśmy się z życiem tutaj, wszyscy próbujemy dać: Służba, miłość, wiedza, wzrost. To są fundamenty wszystkich naszych nauczania.” 'Komunikujecie się dużo przez wrażenia myślowe. Jak daleko mogą być przekazywane te wrażenia?’ „Wyższe płaszczyzny używają różnych symboli, różnych wyrażeń, i posłańcy, którzy przychodzą do nas, muszą nauczyć się tych wyrażeń i interpretować je dla nas; jak tłumacz języków obcych, być może. Odległość nie jest tak bardzo barierą, jak różnica w zajęciach, myśleniu i wyrażaniu. Moglibyśmy zrobić wrażenie na kimś w naszej wibracji tysiące mil stąd, a mimo to nie udać się przekazać naszej wiadomości komuś bliskiemu.”

W rozdziale o Posłańcach wspomniałem fakt, że wielu medium twierdzi, że mają nauczycieli z przeszłych epok. Jeśli ci starożytni mędrcy rzeczywiście posunęli się do realizacji duchowej prawdy i naprawdę przesyłają swoją mądrość na ziemię, wydawałoby się, że trudno im o bezpośredni kontakt z odbiorcą tutaj, jeśli następujące jest prawdziwe: „Czy spróbujesz przyjąć wiadomość od innego nauczyciela? Pochodzi z innej płaszczyzny i chce opowiedzieć ci o niektórych studiach i działaniach na swojej płaszczyźnie. To jest płaszczyzna historii; i być może może ci powiedzieć, jak wiedza przekazywana jest przez sfery. Nie jest pisarzem. Muszę pisać za niego.”

„Należę do wyższej płaszczyzny, ale mogę przenosić się na te jeszcze wyższe w poszukiwaniu wiedzy i wracać na własną płaszczyznę, aby nauczać tej wiedzy. Jesteśmy bardziej wolni, gdy się wznosimy, i odwiedzamy wiele płaszczyzn, które są znacznie wyższe niż ta, na której szczególnie mieszkamy i którą nazywamy naszym domem. Ale na początku, śmiertelnicy urodzeni na ziemi byliby tylko zdezorientowani, jak obcy w obcym mieście, z nieprzyzwyczajonymi manierami i zwyczajami. Dlatego wolność poruszania się między płaszczyznami ograniczona jest do tych, którzy są już zaawansowani.”

Mary powiedziała pewnego wieczoru:
„Powiadają, że wyższe duchy wierzą, iż posiadają wiedzę, której świat potrzebuje, i tak jak reszta z nas, starają się ją przekazać. Ale życie i miłość są takie same we wszystkich sferach, i chyba że mogą opowiedzieć coś o swoich zajęciach i wiedzy zdobytej na tych płaszczyznach, uczą tego, co my, którzy zapoznaliśmy się z życiem tutaj, wszyscy starają się dać: służbę, miłość, wiedzę, wzrost. To są fundamenty naszego nauczania.”

„Komunikujecie się dużo przez wrażenia myślowe. Jak daleko mogą być przekazywane te wrażenia?” „Wyższe płaszczyzny używają różnych symboli, różnych wyrażeń, i posłańcy, którzy przychodzą do nas, muszą nauczyć się tych wyrażeń i tłumaczyć je nam; jakby tłumacz języków obcych. Odległość nie jest tak bardzo przeszkodą, jak różnica w zajęciach, myśleniu i wyrażaniu się. Możemy zrobić wrażenie na kimś w naszej wibracji tysiące mil stąd, a mimo to nie zdołać przekazać naszej wiadomości komuś, kto jest blisko nas.”

W rozdziale o Posłańcach wspomniałem fakt, że wielu medium twierdzi, iż mają nauczycieli z przeszłości. Jeśli ci starożytni mędrcy naprawdę posunęli się do realizacji duchowej prawdy i naprawdę przekazują swoją mądrość na ziemię, wydawałoby się, że trudno im o bezpośredni kontakt z odbiorcą tutaj, jeśli następujące jest prawdziwe:

„Czy spróbujesz przyjąć wiadomość od innego nauczyciela? Pochodzi z innej płaszczyzny i chce opowiedzieć ci o niektórych studiach i działaniach na swojej płaszczyźnie. To jest płaszczyzna historii; i być może może ci powiedzieć, jak wiedza przekazywana jest przez sfery. Nie jest pisarzem. Muszę pisać za niego.”

„Chce powiedzieć, że wiadomości między sferami, a także płaszczyznami, są stale wysyłane i odbierane. Często komunikują się z nami osoby, które żyły wieki temu, czy nawet tysiąclecia, przekazując swoje przesłania lub wiedzę, nie przybywając osobiście.

„Musisz zrozumieć, że ciało eteryczne staje się coraz bardziej eteryczne, w miarę jak wznosi się, i dlatego coraz rzadziej zstępuje do niższych płaszczyzn. To dlatego przekazują swoją inteligencję lub wiadomości poprzez duchowo uduchowionych posłańców na różnych płaszczyznach. W ten sposób możliwe jest przekazywanie komunikatów dotyczących historii sprzed tysięcy lat, a także to, jak Egipcjanie, Babilończycy, Hindusi lub inne dalekie osobowości mogą wciąż komunikować się z Ziemią.”

To jest dalej ilustrowane w rozdziale o Posłańcach, gdzie zapisano kilka wiadomości w ten sposób przesłanych.

Po ułożeniu powyższych akapitów zapytałem o pozorne sprzeczności dotyczące swobody przemieszczania się między płaszczyznami.

„Istnieje kilka szczególnie utalentowanych i wszechstronnych osób, które mogą przemieszczać się między płaszczyznami, chociaż ich możliwości są ograniczone do pewnej liczby płaszczyzn, jak można by powiedzieć — ograniczone przez ich własną zdolność do zrozumienia lub postępu, jak byśmy to określili. Posłańcy mają system przekazu, jak moglibyście to nazwać na ziemi, gdzie wiadomości są przekazywane z jednej osoby na drugą bez konieczności przekraczania ich zdolności do postępu.”

Sis zapytała, jak jej stary przyjaciel ze świata duchów ją znalazł.

„Atrakcje po tej stronie są liczniejsze i bardziej subtelne, niż można by dobrze wyjaśnić. Ale chęć usłyszenia czegoś z ziemi sprawiła, że zaczął włóczyć się po różnych kręgach, które komunikowały się z ziemią. I nie są one tak liczne, że nie mógłby ich wszystkich odwiedzić, więc znalazł ten. Usłyszał twój głos i zainteresował się. Zapytał o twoje imię, i tak cię znalazł.”

Wiele osób zostało do nas przyprowadzonych lub chciało rozmawiać: przyjaciele, nauczyciele, goście, posłańcy itp. Pewnego dnia zapytaliśmy jednego z przyjaciół:
„Czy należysz do tego kręgu?”
„Nie, nie do tego kręgu. Ale przychodzę tutaj, żeby uzyskać wiadomości z ziemi.”
„Sporych rozmiarów wydaje się być grupa przychodzących.”
„Tak, to swego rodzaju 'posterunek nasłuchowy’, jak mawiali chłopcy z armii. Wszyscy są mile widziani. Czasami mogą tylko słuchać, ale od czasu do czasu ktoś chce rozmawiać, i tak właśnie zdarzyło się, że komunikuję się z tobą.”

źródło: CIRCLES AND PLANES from „SPIRIT WORLD AND SPIRIT LIFE”, Los Angeles 1922.

]]>
Aura Ludzka https://tarot-marsylski.pl/aura-ludzka/ Sat, 11 Feb 2023 09:03:51 +0000 https://tarot-marsylski.pl/?p=8129 Czytaj dalej ]]> W trzech poprzednich wykładach zatrzymywaliśmy w krótkości uwagę czytelników na każdym z siedmiu pierwiastków człowieka po kolei. Ale opis budowy człowieka byłby niecałkowity, gdyby nie wspominać o tern, co okultyści nazywają aurą człowieka.

Jest to jeden z najciekawszych działów nauki tajemnej: wzmiankę o aurze napotkać możemy we wszystkich dziełach okultystycznych i w podaniach wszystkich narodów. Co do aury ludzkiej powstały rozmaite nieporozumienia i spory, a ich prawdę mocno zaćmiły teorje i rozumowania niektórych pisarzy. – Bynajmniej nas to dziwić nie powinno, jeżeli przypomnimy, że aura dostępna jest widzeniu tych wyłącznie ludzi, którzy mają bardzo wysoko rozwinięte zdolności psychiczne. Ci zaś, którzy nie posiadają tak wysoko rozwiniętego wzroku psychicznego, mają możność widzenia jeno niektórych grubszych przejawów emanacji, wchodzącej w skład aury, ponieważ w całej pełni aura może stać się widoczną tylko ludziom o bardzo wysokim rozwoju psychicznym.

Niektóre teorje ostatnich czasów uczą, że aura w Istocie swej jest „materją”, występującą poza granice przestrzeni, zajętej przez ciało fizyczne. Jest to praw dą tylko w takiem znaczeniu, w jakiem światło słońca jest częścią słońca; promienie światła elektrycznego są częścią tego światła; promienie cieplikowe idące z pieca – są częścią ciepła samego pieca; zapach kwiatu, jest częścią samego kwiatu. W rzeczywistości aura jest emanacją jednego lub kilku z siedmiu pierwiastków człowieka; to znaczy, są to tylko wypromienienia, płynące z pierwiastków – nie zaś część samego pierwiastku, o ile tego nie będziemy rozumieli w przenośni, jak to było zaznaczone. Każdy z siedndu pierwiastków, wchodzących w skład człowieka, wypromienia energję, która jest „widzialną” rozwiniętym zmysłom psychicznym niektórych ludzi. Ta wypromieniająca się energja pokrew na jest światłu, znanemu pod nazwą promieni X – i tak jak one, jest niewidzialna oku ludzkiemu, dopóki oko ludzkie nie otrzym a jakiejś pomocy, którą zazwyczaj nie rozporządza. Niektóre z grubszych form aury dostępne bywają widzeniu tych, co są obdarzeni stosunkowo mało rozwiniętą siłą psychiczną, gdy jej formy wyższe bywają widzialne tylko tym ludziom, których zdolności psychiczne dosięgły wysokiego rozwoju. Za naszych czasów stosunkowo mało jest ludzi w cielesności, którzy widzieli aurę płynącą z szóstego pierwiastku, z „rozum u duchowego”. Aura zaś siódmego pierwiastku, Ducha, dostępna jest widzeniu tylko istot, stojących znacznie wyżej niż człowiek. Aura, wychodząca z pięciu pierwiastków niższych, dostępna jest widzeniu wielu z nas, o ile obdarzeni jesteśmy dość rozwiniętemu zdolnościami psychicznemu – przyczem jasność naszego widzenia i szerokość jego objęcia określa szczególny stan osiągniętego przez nas rozwoju.

Postaram y się dać czytelnikom w tym wykładzie pojęcie ogólne o aurze ludzkiej i krótki zarys tego, co się do niej odnosi. Ale natychm iast zobaczymy, jak obszerny jest ten przedmiot. Opis aury wymagałby obszernego tomu i nie łatwo wyłożyć rzecz pokrótce, ale mamy nadzieję, że się nam powiedzie dostatecznie jasno przedstawić tę sprawę tym naszym czytelnikom, którzy bez przerwy iść będą za nami.

Jak to już zaznaczyliśmy, każdy pierwiastek człowieka  wypromienia energję, te zaś wypromienienia, wchodząc w związki, tworzą właśnie to, co się nazywa „aurą” ludzką.

Aura każdego pierwiastku, wzięta oddzielnie, o ile usunąć aury wszystkich innych pierwiastków, zajmie taką samą przestrzeń, jaką zajmowała aura wszystkich razem lub któregokolwiek  jednego z innych pierwiastków. Innem i słowy aury rozmaitych pierwiastków przenikają się nawzajem, przyczem jednak zważywszy, że każda z nich ma odmienną szybkość falowania, – jedna drugiej nie zawadza. Gdy mówimy o aurze, mamy na oku nie aurę jednego któregokolwiek pierwiastku, ale całkowitą aurę ludzką, dostępną widzeniu człowieka, obdarzonego całkowitym wzrokiem psychicznym, gdy zaś mówimy o aurze jednego określonego pierw iastku, wyraźnie wskazujemy na ten pierwiastek.

Najprostszą formą aury ludzkiej jest oczywiście aura wypływająca z fizycznego ciała ludzkiego. Mówi się o niej zazwyczaj, jako o aurze „zdrowia”, gdyż postać tej aury przejrzyście wskazuje stan fizycznego zdrowia tego człowieka, z którego ona się wypromienia. Jak i inne formy aury, rozlewa się ona na przestrzeni dwuch lub trzech stóp od ciała, co zależy od pewnych okoliczności, o których niema potrzeby tu mówić.

Podobnie jak wszystkie inne formy aury, jest ona owalna lub  jajowata. (Forma ta, wspólna wielu zjawiskom – sprawiła, że niektórzy pisarze wprowadzili termin „jajo auryczne”). Fizycznie biorąc aura ta jest w istocie swej bezbarwna (lub może być błękitno-biała, jak czysta woda), ale posiada cechę szczególną, którego niema w innych przejawach aury, a mianowicie w widzeniu psychicznem ukazuje się ona jakby „prążkowana” licznemi cienkiemi linjami, idącemi w kształcie prostych szczecinek od ciała na zewnątrz. W normalnym stanie zdrowia i zdolności życiowej, włoski te stają prosto, w razie zaś obniżenia siły żywotnej i osłabienia – spuszczają się zakończeniem w dół, jak miękka sierść zwierzęcia; niekiedy zaś mają postać pomarszczonej skóry, gdyż rozmaite włoski sterczą w rozmaitych kierunkach, zbite w masę, pomieszane, pokręcone.

Zjawisko to wywołanem bywa przez prąd prany, który przynosi wzmocnioną energję ciału, przyczem zdrowe ciało zyskuje dostateczną ilość prany, gdy ciało chore lub osłabione cierpi z powodu niedostatecznego przypływu prany.

– Aurę fizyczną widzi niejeden, obdarzony zupełnie skąpym stopniem widzenia psychicznego, którego oczom wyższe formy są niedostępne.

Rozwinięta psychika czasami z wielkim trudem aurę ciała rozróżnia, gdyż zasłaniają ją mocne barwy wyższych form aury – i dlatego „psychik”, gdy ją śledzi, musi powściągać wrażenia, idące z wyższych form aury, i stara się dostrzegać tylko falowania tej szczególnej formy aury, którą usiłuje obserwować. Oddzielając się od aury fizycznej, cząstki pozostają koło tej przestrzeni lub miejsca, gdzie znajdowała się dana osoba czy istota – a silnie rozwinięte poczucie instynktu u psów i innych zwierząt – daje im możność czuciem znajdować osobę lub zwierzę, które śledzą.

Aura, wypływająca z drugiego pierwiastku czyli z ciała astralnego, podobnie jak sam pierwiastek, ma kształt i barwę gazowatą i podobna jest do pary, co lada chwila gotowa się rozwiać. Aurę astralną bardzo trudno rozróżnić, gdy jest zmieszana z innem i form am i aury, ale gdy ciało astralne rozpatrujemy osobno od ciała fizycznego – to jego aura może być widoczna, zwłaszcza, gdy obserw atorow i niedostępne są falowania innych pierwiastków, co wysyłają aurę innych kolorów.

Ci z naszych czytelników, którzy widzieli kiedykolwiek formę astralną czyli to, co w życiu potocznem zowie się „duchem“ (ghost) – zauważyli niewątpliwie jajowaty obłoczek pary, otaczający jaśniejszą postać form y astralnej. Ten słaby, podobny do pary, owalny obłok – jest właśnie aurą astralną. I on istotnie bywa widzialny temu, co dostrzega materjalizację formy astralnej. Aurę trzeciego zasadniczego pierw iastku czyli ,.Prany“ bardzo trudno opisać ludziom, wyjąwszy tych, którzy mogą widzieć prom ienie X. Jest ona podobna do czegoś w rodzaju obłoku pary, barwę zaś i kształt ma iskry elektrycznej.

I rzeczywiście, wszystkie przejawy prany są podobne do światła albo do iskry elektrycznej. Prana ma odcień różowy, gdy znajduje się w ciele albo w jego pobliżu, ale traci ten kolor, gdy się tylko na parę cali oddali. Ludzie, obdarzeni wzrokiem psychicznym, jasno postrzegają podobne do iskier cząstki Prany, strząsane z zakończeń palców osób, zajm ujących się „leczeniem magnetycznem“ lub robiących „passy“ mesmerowskie.

Widzą ją być może też ludzie, nie m ający pretensji do wzroku psychicznego: tym ukazuje się ona w postaci ogrzanego powietrza, na wzór tego, jakie się unosi od pieca lub od gorącej ziemi, tj. bezbarwnej, falującej, pulsującej pary. Tę praniczną aurę niekiedy odbiera niejako zdrowemu i silnemu człowiekowi osłabiony i chory, który odczuwa brak żywotności.

W takich razach człowiek, którem u bez jego zgody odbierają tę prane, przebywszy jakiś czas w towarzystwie osoby, która pochłonęła część jego żywotności – doznaje uczucia wyczerpania i znużenia.

W „Nauce o oddychaniu” pod tytułem „Powstawanie aury” – wskazaliśmy sposób, przy pomocy którego można się zrobić nietykalnym dla tej formy wampiryzmu, czy to świadomego czy nieświadomego. Sposób ten, który w owej książce przytaczamy dla innego celu – w istocie jest skuteczny i w tym przypadku. Jeszcze silniejszy wynik otrzymamy, tworząc obraz umysłowy, skorupę auryczną, poprzez którą nie ujdzie żadna siła – i z zewnątrz również żaden wpływ nie przeniknie bez zgody danej osoby. Tą drogą można się uchronić od niebezpieczeństwa – grożącego osobom, które sobie takiej osłony nie stworzyły.

Aura praniczna również wylewa się w „passach” mesmerycznych lub wogóle przy leczeniu psychicznem, ale w takich razach doświadczony operator reguluje dopływ prany i stara się o to, aby uzupełniać zapas prany w swym systemie, który wytwarza i wypuszcza ciągłe prądy aury. Nie będziemy zatrzymywali się na tych szczegółach, gdyż te opisane są szczegółowo w „Nauce o oddychaniu”. Książka ta w nowem świetle ukaże się czytelnikom, którzy sobie przyswoili to, cośmy tu mówili o właściwościach aury ludzkiej. Książka, o której wspominamy, była napisana dla szerokiej publiczności; ta zaś niemało z niej mając pożytku, nie może w każdym razie przeniknąć w ten jej sens, który jest dostępny czytelnikowi, głębiej badającemu  poruszane sprawy. Książeczka ta mała i nie mająca pretensji do szczególnego znaczenia – zawiera w sobie wiele myśli utajonych, które rozpoznają ludzie, zdolni do ich zrozumienia.

Radzimy czytelnikom od czasu do czasu zaglądać do tej książki, a spostrzegą, jak za każdym razem znajdować w niej będą coś nowego, czego przedtem zupełnie nie zauważyli. Przechodzimy teraz do najciekawszych osobliwości aury ludzkiej i sądzimy, że niektóre fakty przytoczone w tym wykładzie, będą w prost objawieniem nawet dla osób, obznajmionych z temi fenomenami aury, o których wspominaliśmy. Niejeden się znajdzie, który z wielką wątpliwością będzie się odnosił do podanych przez nas twierdzeń, ale musimy powiedzieć takim osobom, że mają w sobie środki ku rozwijaniu swoich sił psychicznych, by zobaczyć opisywane tu zjawiska tak, jak się one ukazywały wielu innym ludziom. Nic z nauki okultystycznej (tajemnej) nie powinno być ukrytem wobec człowieka, który wątpi. Każdy może wejść w świat okultystyczny sam przez się, pod tym jedynie warunkiem, że za wejście zapłaci.

Ale za to wejście nie zapłacisz złotem ani srebrem, lecz wyrzeczeniem się swego niższego „Ja“, poświęceniem się temu, co jest w człowieku najwyższe. Niektórzy ludzie wdzierają się do świata psychicznego, nie przygotowawszy się i nie oczyściwszy siebie należytemi sposobami. Ale dla nich zdobycie zdolności okultystycznych będzie raczej przekleństwem, niż błogosławieństwem, gdyż znów z wielkiem cierpieniem muszą cofać się, póki im się nie uda wejść przez właściwe drzwi, od których klucz łatwo znajdują ci, co go szukają w odpowiednim nastroju, bez celów osobistych.

Przechodząc do wyższych przejawów aury ludzkiej – znów zwracamy uwagę czytelników na to, że aura obserwatorowi psychicznemu ukazuje się w postaci obłoku świetlnego, formy prawie owalnej, zajmującego przestrzeń od dwóch do trzech stóp we wszystkich kierunkach ciała. Nie przerywa się ona nagle, ale stopniowo staje się coraz rzadsza, póki ostatecznie nie zniknie. I rzeczywiście aura rozlewa się dość daleko poza granicę swoich „widzialnych” zarysów (point). Ma ona postać świecącego obłoku, o nieustannie zmiennych odcieniach barw, chociaż niektóre barwy występują w niej, jako przeważające dla każdego osobnika skutkiem przyczyn, które wnet rozważymy. Barwy te i odcienie aury zależą od szczególnych cech osoby, którą aura otacza. Wszelka myśl albo uczucie, ujawnia się w pewnych barwach lub w kombinacjach barw, odpowiadających tej myśli czy uczuciu, przyczem dany kolor lub kolory występują w aurze tego pierwiastku, z którego ta myśl lub to uczucie wypływa – i widoczne są badaczowi, który śledzi złożoną aurę myślącego i czującego osobnika. Człowiek o rozwiniętych zdolnościach psychicznych może czytać myśli drugiego człowieka z niemniejszą swobodą, jak czyta książkę otwartą, przypuszczając oczywiście, że rozumie język barw aury, co bezwarunkowo umieją czynić wszyscy okultyści. Ale człowiek, który przypadkowo i nieczęsto wchodzi do świata psychicznego, nie zobaczy nic, prócz refleksu przedziwnych barw w obłoku świetlnym, a których znaczenie pozostanie mu całkowicie niewiadomem. Zanim pójdziemy dalej, uważamy za konieczne dać czytelnikom pojęcie ogólne o barwach aury i o tych myślach i uczuciach, które się za ich pośrednictwem wypowiadają. Barwy te zlewają się ze sobą i przechodzą w tysiączne kombinacje i odcienie. Tablica poniższa daje ściślejsze wyobrażenie o tym przedmiocie i pozwala czytelnikom lepiej zrozumieć to, o czem będziemy mówili nieco niżej w tym wykładzie.

BARWY AURY I ICH ZNACZENIE

Czarna – wyobraża nienawiść. złośliwość, zemstę i t.p. uczucia.

Szara
– odcienia jasnego – wyraża egoizm.

Szara
– szczególnego (trupiego) odcienia – wyraża strach i przerażenie.

Szara
– odcienia ciemnego – wyraża przygnębienie i melancholję.

Zielona
– w odcieniu brudnym – wyraża zazdrość. Jeżeli do zazdrości przyłączy się gniew – to się to wyraża czerwonemi pręgami na zielonem tle.

Czarno – zielon
a barwa jest wyrazem nizkiego oszustwa.

Zielona – w odcieniu jaskrawym
– wyraża tolerancje wobec opinij i wierzeń cudzych, umiejętność łatwego przystosowania do zmieniających się warunków: takt, grzeczność, mądrość życiową itd., te cechy, które można określić, jako „oszustwo subtelne**.

Czerwona
– w odcieniu – z dymem pomieszanego płomienia, który się wydziera z płonącego budynku – wyraża zmysłowość i żądze zwierzęce.

Czerwona
– w postaci jaskrawo-czerwonych wybuchów, podobnych do skrzenia błyskawicy – oznacza gniew. Wybuchy te zazwyczaj ukazują się na czarnem tle – w razie, jeżeli gniew powstaje z nienawiści lub złości, a na tle zielonem w razie, gdy pochodzą z zazdrości. Gniew, wywołany oburzeniem lub obroną rzekomego „prawa”, wyraża się czerwonemi skrzeniam i przy braku tła.

Karmazynowa
– wyraża miłość, zmieniając swe odcienie stosownie do cech namiętności. Gruba miłość zmysłowa wyraża się w ciemnym, czasami brudno-szkarłatnym ; miłość, połączona z wyższemi uczuciami, wyraża się w jaśniejszych i milszych odcieniach. Bardzo podniosła postać miłości wyraża się w pięknej barwie różowej.

Brunatna
– czerwonawego odcienia – wyraża skąpstwo i chciwość.

Pomarańczowa
– jaskrawa – wyraża dumę i ambicję.

Żółta
– w rozm aitych odcieniach – wyraża siłę intellektualną.
Jeżeli intellektlowi wystarczają cele osobiste zjawiska niższego rodzaju – to mamy barwę  ciemno-żółtą; o ile zaś intellekt się podnosi na wyższy poziom, barwa żółta staje
się coraz żywsza i jaśniejsza, a piękny złocisto-żółty odcień wyraża podniosłe napięcie umysłowe, świetne i obszerne uzdolnienia i t. d.

Niebieska
– w odcieniu ciemnym – wyraża wierzenia, wzruszenia i uczucia religijne. Barwa ta jednak zmienia się pod względem żywości stosownie do stopnia altruizmu, jaki się ujawnia w wyobrażeniach religijnych. Odcień i skala żywości stopniują się od ciemnego indygo do żywo-jasnego lila, który wyraża najwyższe uczucia religijne.

Błękitna
– zwłaszcza jasnego odcienia – wyraża duchowość (spirituality). Niektóre z wyższych stopni duchowości, obserwowanej u ludzi, wyrażają się barwrą błękitną z rozsypanem i w niej błyszczącemi punktam i, które iskrzą się i świecą – jak gwiazdy w jasną zimową noc.

Czytelnik nie powinien zapominać, że wszystkie barwy te tworzą nieskończone kombinacje i związki i ukazują się w najrozmaitszych  stopniach żywości i siły, przyczem każda barwa i odcień ma swe odrębne znaczenie w oczach okultysty. Oprócz wyliczonych tu barw – istnieje jeszcze wiele innych, które są bezimienne. Znajdują się one poza granicą barw oczywistych w widmie, a ponieważ ludzie ich nie znają, zatem nie nadali im żadnej nazwy, choć teoretycznie w iadom o, że takie  barwy istnieją. Nauka mówi nam o promieniach ultra-fioletowych  i ultra-czerw onych, które są niewidzialne oku ludzkiemu, nawet przy pomocy narzędzi mechanicznych, poniew aż ich falowania świetlne mieszczą się poza granicą naszych zmysłów.

Dwie te „ultra-barwy“ (i wiele innych nieznanych nauce), znane są okultystorn i mogą stać się w idzialnem i, gdy człowiek  dosięgnie pewnego rozwoju siły psychicznej. Zrozumiemy to lepiej, zaznaczając, że ukazanie się w aurze ludzkiej tych ultrabarw jest cechą rozwoju psychicznego danej osoby, przyczem  żywość barw zależy od stopnia rozwoju. Drugi fakt,  który wyda się godnym uwagi temu, co nie zastanawiał się  nad zagadnieniem tern, polega na tern, że barwa ultra-fioletowa  w aurze w skazuje na rozwój psychiczny, którym się odznacza  człowiek na wysokiej płaszczyźnie altruizmu, gdy barwa ultraczerwona świadczy o rozwoju psychicznym , z którego korzysta dla celów samolubnych i niższych. Jest to cecha czarnej magji.

Promienie ultra-fioletowe leżą z jednej strony widzialnego spektru; ultra-czerwone z drugiej. Falowania pierwszych są zbyt wysokie tj. częste i dlatego oku ludzkiemu niedostępne, falowania drugich są niedostępne dlatego, że są zbyt niskie, t.j. rzadkie. Różnica między temi dwiema formami rozwoju psychicznego widoczna jest ze stopnia rozwoju tych dwuch ultra-barw . W uzupełnieniu tych dwuch ultra-barw istnieje jeszcze jedna niewidzialna zwykłemu oku – prawdziwa pierwotna barwa żółta, wykładnik prześwietlenia duchowego, słabo widzialna dokoła głowy ludzi wielkich duchow o (aureola). Barwą pierwiastku siódmego – Ducha jest kolor szczególnie świetlisty, jakiego nigdy nie widziało oko ludzkie. Jest to barwa absolutnie biała, której sam o istnienie odrzuca nauka zachodnia.

Aura, wychodząca z umysłu instynktowego, wyraża się w cięższych, ołowianych i burych odcieniach. We śnie, gdy umysł odpoczywa, ukazuje się zwykle mętna barwa czerwona, która świadczy, że umysł instynktowy wykonywa zwierzece funkcje ciała. Odcień ten, jak to sam o z siebie wynika, istnieje zawsze, ale w godzinach czuwania zasłaniają go żywsze odcienie zmiennych myśli, wzruszeń i uczuć.

W tem miejscu zaznaczyć możemy, że nawet wtedy, kiedy umysł znajduje się w zupełnym spokoju, w aurze falują i przechodzą w siebie nawzajem odcienie, wskazujące na dążenia, które górują w człowieku. W ten sposób wysokość rozwoju człowieka i jego „zamiłowania” (taster) oraz inne rysy jego osoby mogą być widoczne z jego aury nawet wówczas, gdy on sam jest bierny. Tak np. silny atak gniewu wywołuje w całej aurze jaskrawo-czerwone wybuchy na czarnem tle, które niemal  zaciemnia wszystkie inne barwy. Stan taki trwa dłużej lub krócej, stosownie do siły gniewu. Gdyby ludzie mogli, choćby na mgnienie, ujrzeć aurę ludzką, ubarwioną w ten sposób, odczuliby wobec tego zjawiska taką zgrozę, że nigdyby nie pozwolili sobie wpadać we wściekłość: przypomina to płomienie i dym piekła, o których mówi nauka kościelna u chrześcijan.

I rzeczywiście, w takich chwilach dusza ludzka staje się na jakiś czas piekłem prawdziwem. Silna fala miłości, ogarniająca człowieka, wyraża się w aurze barwą karmazynową, przyczem jej odcień zależeć będzie od charakteru wzruszenia. W podobny sposób poryw uczucia religijnego nadaje całej aurze ubarwienie niebieskie, jak to już zaznaczyliśmy w tablicy barw. Krótko mówiąc, silne wzruszenie, uczucie czy nam iętność, wywołuje w aurze ten lub inny odcień, póki trwa dane uczucie.

Z tego, cośmy powiedzieli, że istnieją dwa rodzaje barwnych właściwości aury: pierwszy zależy od myśli panujących, które stale występują w życiu umysłowem danej osoby; drugi  jest wynikiem uczucia, wzruszenia lub namiętności, która sie zjawia w danej chwili. – Kolor przemijający znika wraz ze  znikaniem uczucia, choć uczucie, namiętność lub wzruszenie, które często się powtarza, zmienia z czasem ogólną barwę aury. Ta zmiana barwy aury będzie wskazówką charakteru danej osoby. Wogóle mówiąc barwy niezmienne aury są wskazówką stałych cech duszy; zmienne – są wskazówką wzruszeń, panujących w duszy w danej chwili. Barwa zwyczajna ujawniająca się w aurze, zmienia się stopniowo od czasu do czasu – w miarę tego, jak się doskonali.

Z wykładów poprzednich jest widoczne, że w miarę tego, jak się człowiek rozwija, coraz mniej a mniej poddaje się przemijającym namiętnościom, wzruszeniom i uczuciom, wypływającym z umysłu instynktowego – i że intellekt, a potem umysł duchowy zaczynają się. ukazywać, zamiast drzemać  w stanie utajonym. Pamiętając o tem, czytelnik widzieć będzie, jak wielka powinna być różnica między aurą człowieka nierozwiniętego a aurą człowieka rozwiniętego. – W pierwszej mieści się mnóstwo ciemnych, gęstych, surowych barw, często zmieszanych z koloram i przemijających wzruszeń i namiętności.

Druga wykazuje barwy wyższego porządku, jaśniejsze i czystsze – i tylko w małym stopniu ją naruszają uczucia przemijające, w znacznym stopniu już zależne od woli.

Człowiek o intellekcie dobrze rozwiniętym posiada aurę, przesiąkła pięknym kolorem złocisto-żółtym, świadczącym o rozwoju zdolności umysłowych. Kolor ten w takich razach jest szczególnie widoczny w górnej części aury, otaczającej głowę i barki danego człowieka, gdy barwy bardziej zwierzęce opadają ku niższej części aury. Gdy intellekt ludzki wsiąknął w siebie ideję duchowości i poświęca się dopięciu potęgi duchownej, jej rozwojowi i rozpostarciu, dokoła tej barwy żółtej  powstaje jasny i promienny rąbek błękitny. Ten szczególny kolor błękitny świadczy, że to, co my zazwyczaj nazywamy „duchowością”, a co w istocie jest „duchowością intellektuałną” – o ile wolno użyć takiej nieco paradoksalnej nazwy –  nie jest tem samem, czem rozum duchowy: jest to tylko intellekt, przesiąknięty „rozum em duchowym”, że użyjemy drugiego,  również ubogiego terminu. W niektórych razach, gdy ten stan intellektualny dosięga wielkich wyżyn rozwoju, dokoła złocisto-żółtej barwy intellektu powstaje frędzla błękitna,  przyczem ta obwódka czy frędzla bywa nieraz szersza, niźli sam ośrodek złocisto-żółty, a nadto w w arunkach specjalnych, błękitne światło przesiane bywra szeregami skrzących się, świecących punktów. Te jasne punkty świadczą, że barwa aury umysłu duchowego już się ustaliła, jak również, że świadomość duchowa stała się nagle oczywistą danej osobie albo w najbliższym czasie nią się stanie.

Aura, wychodząca z umysłu duchowego czyli pierwiastku szóstego – ma prawdziwy żółty kolor pierwotny, niedostępny zwyczajnemu oku, a którego człowiek sztucznie odtworzyć nie jest zdolny. Barwa ta ześrodkowuje się dokoła głowy duchowo prześwietlonego człowieka i chwilami wytwarza szczególne światło, widzialne nawet ludziom! o nierozwiniętym wzroku psychicznym. Bywa to zwłaszcza widoczne, gdy taka duchowo rozwinieta  osoba, zajęta jest poważną rozmową lub nauczaniem, przy czem oczywiście jego twarz jakby świeci i nabywa osobliwego blasku. Światło – w postaci korony, jaką widzimy na malowidłach wielkich duchowych wodzów narodu jest niczem innem, jak wyobrażeniem tego, co widzieli pierwsi wyznawcy owych wielkich ludzi świętych, o czem zachowała się tradycja . Patrząc na zdumiewający obraz Hoffmana „W ogrodzie Gethsemańskim” – w zupełnie innem świetle ukaże się nam mistyczna aureola dokoła głowy wielkiego nauczyciela duchowego, którego nauki głębokie i prawdziwe będą zawsze żywą prawdą dla okultystów wszystkich krajów i narodów, przy całej ich zewnętrznej rozmaitości wierzeń.

Co do aury pierwiastku siódmego, Ducha – to możemy o niej powiedzieć bardzo niewiele – a i to niewiele doszło do nas dzięki tradycji. Mówią nam, że aura ta składa się z „czystego koloru białego”, koloru nieznanego nauce. Niema wśród nas ani jednego człowieka – coby go widział – i nikt go nigdy nie zobaczy (w ludzkiem stadjum rozwoju). Widok tej zdumiewającej prom ienistości bywa dostępny istotom, stojącym na daleko wyższym stopniu, niż my, istotom, które kiedyś  były takimiż śmiertelnikami, jak my – i my też w odpowiednim dla nas czasie staniemy się do nich podobni. „My jesteśmy Synami Bożymi i jeszcze nie ukazaliśmy się takimi,  jakim i być powinniśmy” – ale znajdujemy się na Drodze, a ci, co przeszli przed nami, przynoszą nam pocieszające wieści. Po długich latach dojdziemy do swego domu.

źródło: JOGI RAMA – CZARAKA “FILOZOFJA JOGI i OKULTYZM WSCHODNI”, Lekcja IV – Aura Człowieka



Celem uzupenienia lekcji  przestudiuj załączoną

pod linkiem mantrę nr 4.

]]>
O FORMACH MYŚLNYCH I LUDZKIEJ AURZE https://tarot-marsylski.pl/o-formach-myslnych-i-ludzkiej-aurze/ Wed, 06 Jan 2021 11:21:48 +0000 https://tarot-marsylski.pl/?p=5610 Czytaj dalej ]]> Okazaliśmy, że twory każdego z trzech światów tylko w tedy posiadają dla człowieka byt rzeczywisty, kiedy posiada uzdolnienie czy narządy do ich spostrzegania. Pewne zjawiska w przestrzeni spostrzega człowiek jako świetlne, ponieważ ma dobrze ukształtowane oko.

Od naszej zdolności odbierania w rażeń zależy w jakim zakresie coś się nam objawia z istniejących naokół rzeczy. Nigdy tedy nie powinien człowiek twierdzić, że tylko to jest pewnem, co spostrzegać może: wiele może być bowiem rzeczywistych istności, do postrzegania których brak mu organów.  Światy duszy i duchów w równym a nawet w wyższym stopniu są rzeczywiste niż świat zmysłów. Chociaż żadne oko zmysłowe nie może widzieć uczuć i wyobrażeń, jednak są one rzeczywiste. Jak zmysłowy świat istnieje dla rzeczywistych zmysłów w postaci spostrzeżeń, podobnież dla duchowych zmysłów uczucia, popędy, instynkty, myśli i t. d. są spostrzeżeniami. Analogicznie jak np. zjawiska barwne w przestrzeni fizycznej, spostrzegane są zjawiska duszne i duchowe przez zmysły wewnętrzne. Prawdziwie pojąć to, może tylko ten, kto poszedł drogą poznania, opisaną w następnym rozdziale, i przez to rozwinął sobie wewnętrzne zmysły. Dla takiego staną się nadzmysłowo widzialnemi zjawiska duszne w otaczającym go świecie duszy i duchowe w krainie ducha.

Uczucia promieniują dlań z czującej istoty jak zjawiska świetlne; myśli przepływają przestrzeń duchową. Dla niego myśl człowieka, innego się tycząca, nie jest czemś nieuchwytnem, ale spostrzegalną jako zjawisko. Jako faktyczna rzeczywistość płynie myśl od jednego ludzkiego jestestw a do drugiego, a sposób działania tej myśli jest również uchwytnem zjawiskiem w świecie duchowym. Dla spostrzegającego zmysłami duchowemi, fizycznie spostrzegany człowiek jest tylko częścią całego człowieka.

Ten fizyczny człowiek staje się ośrodkiem dusznych i duchowych prądów. Ledwie, że napomknąć można o tak bogatym w różnorodność święcie, jaki się przed widzącym otwiera. Myśl ludzka n. p. staje się duchowo postrzegalną jako zjawisko barwne a .barwa odpowiada charakterow i myśli.  Myśl, która wytryska z popędu zmysłowego, posiada inne zabarwienie od myśli oddanej czystemu poznaniu, szlachetnemu pięknu lub wiekuistem u dobru.

Myśli, które odpowiadają życiu zmysłowemu, przeciągają przez świat duszy w odcieniach czerwonej barwy. W pięknej, jasnej żółtości pojawia się myśl prowadząca myśliciela ku wyższemu poznaniu. Wspaniałym kolorem różowym promienieje myśl, która wyrasta z miłości pełnej ofiary. A im wyrazistszą jest zawartość myśli, tern wyraźniejszą jest nadzmysłowa forma zjawiska, w której występuje.

Dokładna myśl filozofa ukazuje się w kształcie o określonym konturze; zmącone wyobrażenie występuje jako przepływający mglisty obłok. A duszne i duchowe jestestw o ukazuje się w ten sposób jako nadzmysłowa część całego jestestwa człowieka.

Zjawiska barwne, uchwytne dla „oka duchowego“, promieniujące i otaczające człowieka fizycznego jak chmura (w kształcie owalnym), nazywają się ludzką aurą. Różni ludzie mają aurę różnej wielkości. Można jednak przyjąć  przeciętnie, że cały człowiek jest dwa razy dłuższy i czterykroć szerszy jak fizyczny.

W aurze przepływają najróżnorodniejsze tony barwne. Prądy te są wiernym obrazem wnętrznego życia człowieka i jak ono, zmieniają poszczególne barwy. Wyrażają się jeno w trwałych barwach zasadniczych pewne trwałe właściwości jak talenty, przyzwyczajenia, cechy charakteru. Różne są aury zależnie od różności temperamentów, charakterów i stopniowego rozwoju. Zupełnie inną aurę posiada człowiek, całkowicie oddający się swym zwierzęcym popędom, od tego, co przeważnie myślą żyje. Zasadniczo odróżnia się aura istoty religijnie żyjącej od aury istoty spędzającej dni na trywialnych przeżyciach. Również wszystkie zmienne nastroje, wszystkie skłonności, radości i bóle znajdują swój wyraz w aurze. Należy porównywać ze sobą aurę różnych typów ludzkich, aby zrozumieć znaczenie barwnych tonów. Przedewszystkiem bierze się ludzi o mocnych afektach. Dają się oni podzielić na dwa rodzaje: na tych, którzy przez zwierzęcą naturę doszli do afektów i innych, u których te same afekta przyjmują kształt wyrafinowany, podległy mocno przemyśleniu. W pierwszym wypadku przepływają przedewszystkiem brunatne i brunatno-czerwone prądy wszystkich odcieni w określonych miejscach aury. W drugim, kiedy afekta są przesubtelnione, występują w tych samych miejscach tony jasnej czerwieni i zieleni. Można spostrzedz, że z rosnącą inteligencyą przeważają coraz widoczniej tony zielone.

Bardzo mądrzy ludzie, ale trwający w zadawalaniu popędów zwierzęcych, mają wiele zieleni w aurze. Zieleń ta jednak będzie miała zawsze odcień brunatny albo brunatno-czerwony, słabszy lub mocniejszy.

Wielką część aury nieinteligentnych ludzi przepływają brunatno-czerwone albo nawet ciemno-krwawe prądy.

Istotnie różni się od takich czuciowych natur aura ludzi spokojnych, rozważnych. Brunatne i czerwone tony znikają, a występują różne odcienia zieleni.

U natur myślących pojawia się pewien harmonijny zielony ton zasadniczy. Tak wyglądają przedewszystkiem te natury, o których rzec można, że umieją się znaleźć w każdej sytuacyi. Niebieskie tony barwne pojawiają się u natur ofiarnych.  Im więcej człowiek oddaje swoją jaźń w ofierze pewnej sprawie, tern wyrazistszemi stają się niebieskie odcienia. Pod tym względem spotyka się tutaj dwa odmienne rodzaje ludzi. Są natury o małej sile myślowej, dusze bierne, które nie mają nic do dorzucenia na szalę wydarzeń świata, prócz swego „dobrego serca“. Ich aura jarzy się pięknym błękitem. Takie same barwy posiadają natury ofiarne i religijne, pełne współczucia dusze i takie, co się chętnie wypowiadają w dobrym czynie. Jeżeli prócz tego powyżsi ludzie są inteligentni, to mieni się aura zielonymi i niebieskimi prądami, albo błękit sam nabiera zielonego odcienia. Przez błękit dusz czynnych (w przeciwieństwie do biernych), wytryskują tony barwne, jasne. Wynalazcze natury, twórczą myślą żyjące, promieniują z pewnego wewnętrznego punktu jasne, barwne tony. W najwyższej mierze zachodzi to u „mędrców “, bogatych w twórcze idee. W ogóle wszystko, co należy do duchowej aktywności, posiada kształt promieni od wewnątrz idących; podczas gdy wszystko co ze zwierzęcego życia wyrasta, posiada formę nieprawidłowych chmur, przepływających przez aurę.

Stosownie do tego, czy wyobrażenia duszy aktywnej służą własnym, zwierzęcym popędom, czy idealnym, rzeczowym sprawom, wykazuje aura odpowiednie, różne zabarwienia. Wynalazczy umysł, poświęcający wszystkie swoje myśli zadowoleniu namiętności zmysłowej, okazuje odcienie ciemnoniebiesko-czerwone; ten zaś, kto myśli swe oddaje bezinteresownie ważkim sprawom, ujawnia jasnoczerwono-niebieskie odcienia.

Życie duchowe, połączone ze szlachetnem oddaniem się i zdolnością do ofiary, wytwarza różowo-czerwone, albo jasno-fioletowe kolory.

Nie tylko zasadnicze wartości duszy, ale i przemijające afekty, nastroje i inne przeżycia wewnętrzne wyrażają się przez barwne prądy w aurze. Nagle wybuchający mocny gniew wytwarza czerwone prądy; urażony honor, wywołujący nagłe wzburzenie, przejawia się jako chmura ciemno-zielona,

Zjawiska barwne występują nie tylko w postaciach nieprawidłowych, ale i w prawidłowo regularnych figurach. Strach wywołują w aurze idące od góry do dołu faliste niebieskie pasy o czerwonawym połysku. U osobnika, czekającego na pewne zdarzenie w naprężeniu, można widzieć przeciągające promieniście od wewnątrz do zewnątrz czerwono-niebieskie pasma.

Ścisła duchowa zdolność spostrzegawcza zauważyć może każde przychodzące z zewnątrz odczucie człowieka. Osobniki, podlegające silnie każdemu wrażeniu zewnętrznemu, wykazują w aurze ciągłe rozpłomienianie się czerwonawych punktów i płatków.

U ludzi o mniej żywem odczuwaniu płatki te mają zabarwienie pomarańczowo-żółte albo czysto żółte. Tak zwane „roztargnione“ osobniki mają modrawe plamki o mniej lub więcej zmiennej formie.

Doskonałej ukształcone „duchowe spostrzeganie “ odróżnia wewnątrz opływającej i opromieniającej człowieka aury trzy rodzaje zjawisk barwnych.

Spotyka tam naprzód barwy o charakterze mniej lub więcej nieprzezroczystym i matowym.

Barwy te w porównaniu do fizycznych są lekkie i przezrocze. Wewnątrz jednak świata nadzmysłowego, tworzą przestrzeń stosunkowo nie przezroczystą i zapełniają ją jako mgliste obrazy.  Drugi rodzaj stanowią barwy, będące światłem. Rozświetlana przestrzeń, którą wypełniają, staje się przestrzenią świetlną.  Trzeciego rodzaju barwne zjawiska są zupełnie odmienne od poprzednich. Posiadają mianowicie własność promieniowania, iskrzenia się i żarzenia, i nie tylko rozświetlają przestrzeń, ale przebłyskują w niej i promieniują. Są czynne i ruchliwe. Podczas gdy tamte są spokojne i bezblaskie, te wyłaniają się ciągle ze siebie samych.

Oba poprzednie rodzaje barw wypełniają przestrzeń jakby subtelną cieczą, spokojnie zawieszoną; trzeci jest ciągle wzniecanem życiem, nie gasnącym nigdy ruchem.

Te trzy rodzaje barw nie rozmieszczają się w ludzkiej aurze oddzielnie, ale przenikają się wzajem w najróżnorodniejszy sposób; nieraz można spostrzedz w jakiemś miejscu aury wszystkie trzy rodzaje zwarte ze sobą, jak np. dzwon ciało fizyczne, jednocześnie można widzieć i słyszeć. Aura jest wyjątkowo skomplikowanem zjawiskiem, ponieważ ma się właściwie do czynienia z trzema przenikającemi się wzajem w sobie tkwiącemi aurami.

Zdajemy sobie zupełnie sprawę z tego zjawiska, kierując kolejno na każdą z osobna uwagę. Podobnie postępujemy w świecie zmysłowym, kiedy dla uchwycenia melodyi zamykamy oczy. „ Widzący “ posiada w pewnej mierze potrójny organ dla tych trzech rodzajów barw, i może dla spokoju obserwacyi używać tylko jednego organu a pozostałe wyłączyć. „Widzący” może z początku wykształcić tylko jeden organ wzroku dla pierwszego rodzaju barw; widzi w tedy tylko jedną aurę, a dwa inne rodzaje pozostają dlań niewidzialne. Można też  być czułym na dwa pierwsze rodzaje, a na trzeci nie.

Wyższe tedy stopnie daru widzenia polegają na tern, że można wszystkie trzy aury obserwować i w celach badania na każdą z nich z osobna skierowywać uwagę.

Ta trojaka aura jest nadzmysłowo widzialnym wyrazem jestestw a człowieka. Trzy ogniw a: ciało, dusza i duch znajdują w niej wyraz. Pierw sza aura jest odbiciem wpływów, jakie ciało na duszę wywiera; druga uwydatnia życie własne duszy, które wzniosło się już po nad bezpośrednio zwysłowe, ale nie służy jeszcze ternu co wieczne; trzecia odzwierciadla panowanie, osiągnięte przez wiekuistego ducha nad przemijającym człowiekiem.

Należy zauważyć przy tym opisie aury, że rzeczy te nietylko trudno widzieć, ale przedewszystkiem trudno je opisać. Dlatego powyższy wizerunek trzeba uważać za wzmiankę pobudzającą do myślenia.

„Widzący” sądzi o stopniu rozwoju człowieka według jego aury. Spotka n. p. człowieka nierozwiniętego, oddanego zupełnie powszednim zmysłowym popędom, żądzom i chwilowym zewnętrznym podnietom, bo widzi pierwszą aurę w tonach jaskrawych, drugą słabo rozwiniętą, a trzecią ledwie że zaznaczoną. Gdzieniegdzie tylko ukazuje się jarzący punkcik barwny, oznaczający, że wiekuiste życie istnieje tu już jako zaródź, ale że trzeba jeszcze wielu wcieleń, aby osiągnęło wpływ przeważający. Tym bardziej człowiek odepchnął od siebie swoje popędy, tern mniej jaskraw ą staje się pierwsza część aury, druga zaś powiększa się i napełnia coraz bardziej swą świetlną siłą ciało barwne, wewnątrz którego żyje człowiek fizyczny. Wysoce rozwinięci ludzie, „słudzy wieczności wykazują przedziwną trzecią aurę, która jest świadectwem na ile człowiek stał się obywatelem krainy ducha. Boska Jaźń promieniuje przez tę część ludzkiej aury w świat ziemski. Ludzie, u których ta aura jest wykształconą, są płomieniami, któremi boskość ten świat rozświetla. Nauczyli się żyć nie sobą, ale wieczną  prawdą, szlachetnem pięknem i dobrem; wywalczył na swej ciasnej jaźni zdolność do ofiarowania siebie na ołtarzu wielkiego dzieła świata.

Znajduje przeto swój wyraz w aurze to wszystko, co człowiek uczynił ze siebie w ciągu swoich wcieleń.

We wszystkich trzech częściach aury znajdują się barwy najróżnorodniejszych odcieni. Zmienia się jednak charakter tych odcieni ze stopniem rozwoju człowieka. W pierwszej części aury nierozwiniętego człowieka-popędów, widzieć można wszystkie odcienia czerwieni aż do błękitu w tonie brudnym i mętnym. Jaskrawo czerwone odcienia oznaczają żądze zmysłowe, cielesne lubieżności, szukanie za przyjemnościami podniebienia i żołądka. Zielone odcienia ujawniają przedewszystkiem te niższe natury, które do tępości i obojętności skłonne, chciwe są każdego użycia, jednak stronią od wysiłku, mogącego je zaspokoić. Gdzie namiętności zapalczywie do pewnego celu dążą, do którego otrzymane zdolności nie dorosły, występują brunatno-zielone i żółtawozielone barwy aury. Współczesny sposób życia hoduje przedewszystkiem ten rodzaj aury.

Osobiste samopoczucie, oparte na niskich skłonnościach, więc najniższe stopnie egoizmu, ujawnia się w tonach brudno-żółtych aż do brunatnych. Rzecz jasna, że zwierzęce życie popędowe może nabierać również radosnego charakteru, bywają przecież czysto naturalne zdolności poświęcenia się, znajdujące się już w wysokim stopniu w państwie zwierząt. Miłość macierzyńska jest najpiękniejszem udoskonaleniem naturalnego zwierzęcego popędu. Te nieosobiste popędy natury wyrażają się w pierwszej aurze w odcieniach barwnych jasno-czerwonawych aż do różowych. Drżąca bojaźliwość, lęk zależny od podniet zmysłowych przechodzi przez brunatno-niebieskie albo szaro-niebieskie barwy w aurze.

Druga aura ukazuje również najróżnorodniejsze stopniowanie barw . Brunatne albo pomarańczowe  twory w skazują na silnie rozwinięte samopoczucie, dumę i ambicyę.

Ciekawość uwidocznia się na płatkach czerwono-żółtych. Jasna żółtość odzwierciadla
jasną myśl i inteligencyę; zieleń jest wyrazem zrozumienia życia i świata. Dzieci, łatwo pojmujące, mają wiele zieleni w tej części aury. Zielono-żółty odcień w drugiej aurze może wykazywać dobrą pamięć. Różowy oznajmia jestestw o pełne miłości i dobrej woli; błękit jest oznaką pobożności. Im bardziej pobożność zbliża się do religijnego zapału, tern więcej  przechodzi błękit we fiolet. Idealizm i praw da życiowa w wyższem ujęciu wyglądają jak niebieski ton indyga,

Barwy zasadnicze trzeciej aury są: żółta, zielona i niebieska.

Żółta ukazuje się. kiedy myślenie pełne jest wysokich idei, wyprowadzających szczegóły z całości boskiego porządku świata. Ton żółty nabiera złotawego blasku, kiedy myślenie jest intuicyjne i zupełnie wolne od zmysłowych wyobrażeń. Zielony oznacza miłość dla wszelkiego stworzenia; błękit jest oznaką bezosobistej zdolności poświęcenia się dla każdej istoty, a kiedy ta zdolność ofiarna staje się mocną wolą do czynnej pracy dla świata, rozjaśnia się błękit w jasny fiolet. Jeżeli w wysoko rozwiniętym człowieku pozostały resztki osobistego egoizmu, jako to: pragnienie sławy, duma, to obok żółtych występują tony pomarańczowe. Po za tern trzeba zauważyć, że barwy tej części aury są różne od barw zwykłych świata zmysłowego. Z pięknem i podniosłością, z jakiemi spotyka się tu „widzący“, nic w zwykłym świecie nie może się porównać.

Powrót do Spisu Treści

źródło: dr Rudolf Steiner  “Przygotowanie do nadzmysłowego poznania świata i przeznaczeń”

]]>