Aura Ludzka

W trzech poprzednich wykładach zatrzymywaliśmy w krótkości uwagę czytelników na każdym z siedmiu pierwiastków człowieka po kolei. Ale opis budowy człowieka byłby niecałkowity, gdyby nie wspominać o tern, co okultyści nazywają aurą człowieka.

Jest to jeden z najciekawszych działów nauki tajemnej: wzmiankę o aurze napotkać możemy we wszystkich dziełach okultystycznych i w podaniach wszystkich narodów. Co do aury ludzkiej powstały rozmaite nieporozumienia i spory, a ich prawdę mocno zaćmiły teorje i rozumowania niektórych pisarzy. – Bynajmniej nas to dziwić nie powinno, jeżeli przypomnimy, że aura dostępna jest widzeniu tych wyłącznie ludzi, którzy mają bardzo wysoko rozwinięte zdolności psychiczne. Ci zaś, którzy nie posiadają tak wysoko rozwiniętego wzroku psychicznego, mają możność widzenia jeno niektórych grubszych przejawów emanacji, wchodzącej w skład aury, ponieważ w całej pełni aura może stać się widoczną tylko ludziom o bardzo wysokim rozwoju psychicznym.

Niektóre teorje ostatnich czasów uczą, że aura w Istocie swej jest „materją”, występującą poza granice przestrzeni, zajętej przez ciało fizyczne. Jest to praw dą tylko w takiem znaczeniu, w jakiem światło słońca jest częścią słońca; promienie światła elektrycznego są częścią tego światła; promienie cieplikowe idące z pieca – są częścią ciepła samego pieca; zapach kwiatu, jest częścią samego kwiatu. W rzeczywistości aura jest emanacją jednego lub kilku z siedmiu pierwiastków człowieka; to znaczy, są to tylko wypromienienia, płynące z pierwiastków – nie zaś część samego pierwiastku, o ile tego nie będziemy rozumieli w przenośni, jak to było zaznaczone. Każdy z siedndu pierwiastków, wchodzących w skład człowieka, wypromienia energję, która jest „widzialną” rozwiniętym zmysłom psychicznym niektórych ludzi. Ta wypromieniająca się energja pokrew na jest światłu, znanemu pod nazwą promieni X – i tak jak one, jest niewidzialna oku ludzkiemu, dopóki oko ludzkie nie otrzym a jakiejś pomocy, którą zazwyczaj nie rozporządza. Niektóre z grubszych form aury dostępne bywają widzeniu tych, co są obdarzeni stosunkowo mało rozwiniętą siłą psychiczną, gdy jej formy wyższe bywają widzialne tylko tym ludziom, których zdolności psychiczne dosięgły wysokiego rozwoju. Za naszych czasów stosunkowo mało jest ludzi w cielesności, którzy widzieli aurę płynącą z szóstego pierwiastku, z „rozum u duchowego”. Aura zaś siódmego pierwiastku, Ducha, dostępna jest widzeniu tylko istot, stojących znacznie wyżej niż człowiek. Aura, wychodząca z pięciu pierwiastków niższych, dostępna jest widzeniu wielu z nas, o ile obdarzeni jesteśmy dość rozwiniętemu zdolnościami psychicznemu – przyczem jasność naszego widzenia i szerokość jego objęcia określa szczególny stan osiągniętego przez nas rozwoju.

Postaram y się dać czytelnikom w tym wykładzie pojęcie ogólne o aurze ludzkiej i krótki zarys tego, co się do niej odnosi. Ale natychm iast zobaczymy, jak obszerny jest ten przedmiot. Opis aury wymagałby obszernego tomu i nie łatwo wyłożyć rzecz pokrótce, ale mamy nadzieję, że się nam powiedzie dostatecznie jasno przedstawić tę sprawę tym naszym czytelnikom, którzy bez przerwy iść będą za nami.

Jak to już zaznaczyliśmy, każdy pierwiastek człowieka  wypromienia energję, te zaś wypromienienia, wchodząc w związki, tworzą właśnie to, co się nazywa „aurą” ludzką.

Aura każdego pierwiastku, wzięta oddzielnie, o ile usunąć aury wszystkich innych pierwiastków, zajmie taką samą przestrzeń, jaką zajmowała aura wszystkich razem lub któregokolwiek  jednego z innych pierwiastków. Innem i słowy aury rozmaitych pierwiastków przenikają się nawzajem, przyczem jednak zważywszy, że każda z nich ma odmienną szybkość falowania, – jedna drugiej nie zawadza. Gdy mówimy o aurze, mamy na oku nie aurę jednego któregokolwiek pierwiastku, ale całkowitą aurę ludzką, dostępną widzeniu człowieka, obdarzonego całkowitym wzrokiem psychicznym, gdy zaś mówimy o aurze jednego określonego pierw iastku, wyraźnie wskazujemy na ten pierwiastek.

Najprostszą formą aury ludzkiej jest oczywiście aura wypływająca z fizycznego ciała ludzkiego. Mówi się o niej zazwyczaj, jako o aurze „zdrowia”, gdyż postać tej aury przejrzyście wskazuje stan fizycznego zdrowia tego człowieka, z którego ona się wypromienia. Jak i inne formy aury, rozlewa się ona na przestrzeni dwuch lub trzech stóp od ciała, co zależy od pewnych okoliczności, o których niema potrzeby tu mówić.

Podobnie jak wszystkie inne formy aury, jest ona owalna lub  jajowata. (Forma ta, wspólna wielu zjawiskom – sprawiła, że niektórzy pisarze wprowadzili termin „jajo auryczne”). Fizycznie biorąc aura ta jest w istocie swej bezbarwna (lub może być błękitno-biała, jak czysta woda), ale posiada cechę szczególną, którego niema w innych przejawach aury, a mianowicie w widzeniu psychicznem ukazuje się ona jakby „prążkowana” licznemi cienkiemi linjami, idącemi w kształcie prostych szczecinek od ciała na zewnątrz. W normalnym stanie zdrowia i zdolności życiowej, włoski te stają prosto, w razie zaś obniżenia siły żywotnej i osłabienia – spuszczają się zakończeniem w dół, jak miękka sierść zwierzęcia; niekiedy zaś mają postać pomarszczonej skóry, gdyż rozmaite włoski sterczą w rozmaitych kierunkach, zbite w masę, pomieszane, pokręcone.

Zjawisko to wywołanem bywa przez prąd prany, który przynosi wzmocnioną energję ciału, przyczem zdrowe ciało zyskuje dostateczną ilość prany, gdy ciało chore lub osłabione cierpi z powodu niedostatecznego przypływu prany.

– Aurę fizyczną widzi niejeden, obdarzony zupełnie skąpym stopniem widzenia psychicznego, którego oczom wyższe formy są niedostępne.

Rozwinięta psychika czasami z wielkim trudem aurę ciała rozróżnia, gdyż zasłaniają ją mocne barwy wyższych form aury – i dlatego „psychik”, gdy ją śledzi, musi powściągać wrażenia, idące z wyższych form aury, i stara się dostrzegać tylko falowania tej szczególnej formy aury, którą usiłuje obserwować. Oddzielając się od aury fizycznej, cząstki pozostają koło tej przestrzeni lub miejsca, gdzie znajdowała się dana osoba czy istota – a silnie rozwinięte poczucie instynktu u psów i innych zwierząt – daje im możność czuciem znajdować osobę lub zwierzę, które śledzą.

Aura, wypływająca z drugiego pierwiastku czyli z ciała astralnego, podobnie jak sam pierwiastek, ma kształt i barwę gazowatą i podobna jest do pary, co lada chwila gotowa się rozwiać. Aurę astralną bardzo trudno rozróżnić, gdy jest zmieszana z innem i form am i aury, ale gdy ciało astralne rozpatrujemy osobno od ciała fizycznego – to jego aura może być widoczna, zwłaszcza, gdy obserw atorow i niedostępne są falowania innych pierwiastków, co wysyłają aurę innych kolorów.

Ci z naszych czytelników, którzy widzieli kiedykolwiek formę astralną czyli to, co w życiu potocznem zowie się „duchem“ (ghost) – zauważyli niewątpliwie jajowaty obłoczek pary, otaczający jaśniejszą postać form y astralnej. Ten słaby, podobny do pary, owalny obłok – jest właśnie aurą astralną. I on istotnie bywa widzialny temu, co dostrzega materjalizację formy astralnej. Aurę trzeciego zasadniczego pierw iastku czyli ,.Prany“ bardzo trudno opisać ludziom, wyjąwszy tych, którzy mogą widzieć prom ienie X. Jest ona podobna do czegoś w rodzaju obłoku pary, barwę zaś i kształt ma iskry elektrycznej.

I rzeczywiście, wszystkie przejawy prany są podobne do światła albo do iskry elektrycznej. Prana ma odcień różowy, gdy znajduje się w ciele albo w jego pobliżu, ale traci ten kolor, gdy się tylko na parę cali oddali. Ludzie, obdarzeni wzrokiem psychicznym, jasno postrzegają podobne do iskier cząstki Prany, strząsane z zakończeń palców osób, zajm ujących się „leczeniem magnetycznem“ lub robiących „passy“ mesmerowskie.

Widzą ją być może też ludzie, nie m ający pretensji do wzroku psychicznego: tym ukazuje się ona w postaci ogrzanego powietrza, na wzór tego, jakie się unosi od pieca lub od gorącej ziemi, tj. bezbarwnej, falującej, pulsującej pary. Tę praniczną aurę niekiedy odbiera niejako zdrowemu i silnemu człowiekowi osłabiony i chory, który odczuwa brak żywotności.

W takich razach człowiek, którem u bez jego zgody odbierają tę prane, przebywszy jakiś czas w towarzystwie osoby, która pochłonęła część jego żywotności – doznaje uczucia wyczerpania i znużenia.

W „Nauce o oddychaniu” pod tytułem „Powstawanie aury” – wskazaliśmy sposób, przy pomocy którego można się zrobić nietykalnym dla tej formy wampiryzmu, czy to świadomego czy nieświadomego. Sposób ten, który w owej książce przytaczamy dla innego celu – w istocie jest skuteczny i w tym przypadku. Jeszcze silniejszy wynik otrzymamy, tworząc obraz umysłowy, skorupę auryczną, poprzez którą nie ujdzie żadna siła – i z zewnątrz również żaden wpływ nie przeniknie bez zgody danej osoby. Tą drogą można się uchronić od niebezpieczeństwa – grożącego osobom, które sobie takiej osłony nie stworzyły.

Aura praniczna również wylewa się w „passach” mesmerycznych lub wogóle przy leczeniu psychicznem, ale w takich razach doświadczony operator reguluje dopływ prany i stara się o to, aby uzupełniać zapas prany w swym systemie, który wytwarza i wypuszcza ciągłe prądy aury. Nie będziemy zatrzymywali się na tych szczegółach, gdyż te opisane są szczegółowo w „Nauce o oddychaniu”. Książka ta w nowem świetle ukaże się czytelnikom, którzy sobie przyswoili to, cośmy tu mówili o właściwościach aury ludzkiej. Książka, o której wspominamy, była napisana dla szerokiej publiczności; ta zaś niemało z niej mając pożytku, nie może w każdym razie przeniknąć w ten jej sens, który jest dostępny czytelnikowi, głębiej badającemu  poruszane sprawy. Książeczka ta mała i nie mająca pretensji do szczególnego znaczenia – zawiera w sobie wiele myśli utajonych, które rozpoznają ludzie, zdolni do ich zrozumienia.

Radzimy czytelnikom od czasu do czasu zaglądać do tej książki, a spostrzegą, jak za każdym razem znajdować w niej będą coś nowego, czego przedtem zupełnie nie zauważyli. Przechodzimy teraz do najciekawszych osobliwości aury ludzkiej i sądzimy, że niektóre fakty przytoczone w tym wykładzie, będą w prost objawieniem nawet dla osób, obznajmionych z temi fenomenami aury, o których wspominaliśmy. Niejeden się znajdzie, który z wielką wątpliwością będzie się odnosił do podanych przez nas twierdzeń, ale musimy powiedzieć takim osobom, że mają w sobie środki ku rozwijaniu swoich sił psychicznych, by zobaczyć opisywane tu zjawiska tak, jak się one ukazywały wielu innym ludziom. Nic z nauki okultystycznej (tajemnej) nie powinno być ukrytem wobec człowieka, który wątpi. Każdy może wejść w świat okultystyczny sam przez się, pod tym jedynie warunkiem, że za wejście zapłaci.

Ale za to wejście nie zapłacisz złotem ani srebrem, lecz wyrzeczeniem się swego niższego „Ja“, poświęceniem się temu, co jest w człowieku najwyższe. Niektórzy ludzie wdzierają się do świata psychicznego, nie przygotowawszy się i nie oczyściwszy siebie należytemi sposobami. Ale dla nich zdobycie zdolności okultystycznych będzie raczej przekleństwem, niż błogosławieństwem, gdyż znów z wielkiem cierpieniem muszą cofać się, póki im się nie uda wejść przez właściwe drzwi, od których klucz łatwo znajdują ci, co go szukają w odpowiednim nastroju, bez celów osobistych.

Przechodząc do wyższych przejawów aury ludzkiej – znów zwracamy uwagę czytelników na to, że aura obserwatorowi psychicznemu ukazuje się w postaci obłoku świetlnego, formy prawie owalnej, zajmującego przestrzeń od dwóch do trzech stóp we wszystkich kierunkach ciała. Nie przerywa się ona nagle, ale stopniowo staje się coraz rzadsza, póki ostatecznie nie zniknie. I rzeczywiście aura rozlewa się dość daleko poza granicę swoich „widzialnych” zarysów (point). Ma ona postać świecącego obłoku, o nieustannie zmiennych odcieniach barw, chociaż niektóre barwy występują w niej, jako przeważające dla każdego osobnika skutkiem przyczyn, które wnet rozważymy. Barwy te i odcienie aury zależą od szczególnych cech osoby, którą aura otacza. Wszelka myśl albo uczucie, ujawnia się w pewnych barwach lub w kombinacjach barw, odpowiadających tej myśli czy uczuciu, przyczem dany kolor lub kolory występują w aurze tego pierwiastku, z którego ta myśl lub to uczucie wypływa – i widoczne są badaczowi, który śledzi złożoną aurę myślącego i czującego osobnika. Człowiek o rozwiniętych zdolnościach psychicznych może czytać myśli drugiego człowieka z niemniejszą swobodą, jak czyta książkę otwartą, przypuszczając oczywiście, że rozumie język barw aury, co bezwarunkowo umieją czynić wszyscy okultyści. Ale człowiek, który przypadkowo i nieczęsto wchodzi do świata psychicznego, nie zobaczy nic, prócz refleksu przedziwnych barw w obłoku świetlnym, a których znaczenie pozostanie mu całkowicie niewiadomem. Zanim pójdziemy dalej, uważamy za konieczne dać czytelnikom pojęcie ogólne o barwach aury i o tych myślach i uczuciach, które się za ich pośrednictwem wypowiadają. Barwy te zlewają się ze sobą i przechodzą w tysiączne kombinacje i odcienie. Tablica poniższa daje ściślejsze wyobrażenie o tym przedmiocie i pozwala czytelnikom lepiej zrozumieć to, o czem będziemy mówili nieco niżej w tym wykładzie.

BARWY AURY I ICH ZNACZENIE

Czarna – wyobraża nienawiść. złośliwość, zemstę i t.p. uczucia.

Szara
– odcienia jasnego – wyraża egoizm.

Szara
– szczególnego (trupiego) odcienia – wyraża strach i przerażenie.

Szara
– odcienia ciemnego – wyraża przygnębienie i melancholję.

Zielona
– w odcieniu brudnym – wyraża zazdrość. Jeżeli do zazdrości przyłączy się gniew – to się to wyraża czerwonemi pręgami na zielonem tle.

Czarno – zielon
a barwa jest wyrazem nizkiego oszustwa.

Zielona – w odcieniu jaskrawym
– wyraża tolerancje wobec opinij i wierzeń cudzych, umiejętność łatwego przystosowania do zmieniających się warunków: takt, grzeczność, mądrość życiową itd., te cechy, które można określić, jako „oszustwo subtelne**.

Czerwona
– w odcieniu – z dymem pomieszanego płomienia, który się wydziera z płonącego budynku – wyraża zmysłowość i żądze zwierzęce.

Czerwona
– w postaci jaskrawo-czerwonych wybuchów, podobnych do skrzenia błyskawicy – oznacza gniew. Wybuchy te zazwyczaj ukazują się na czarnem tle – w razie, jeżeli gniew powstaje z nienawiści lub złości, a na tle zielonem w razie, gdy pochodzą z zazdrości. Gniew, wywołany oburzeniem lub obroną rzekomego „prawa”, wyraża się czerwonemi skrzeniam i przy braku tła.

Karmazynowa
– wyraża miłość, zmieniając swe odcienie stosownie do cech namiętności. Gruba miłość zmysłowa wyraża się w ciemnym, czasami brudno-szkarłatnym ; miłość, połączona z wyższemi uczuciami, wyraża się w jaśniejszych i milszych odcieniach. Bardzo podniosła postać miłości wyraża się w pięknej barwie różowej.

Brunatna
– czerwonawego odcienia – wyraża skąpstwo i chciwość.

Pomarańczowa
– jaskrawa – wyraża dumę i ambicję.

Żółta
– w rozm aitych odcieniach – wyraża siłę intellektualną.
Jeżeli intellektlowi wystarczają cele osobiste zjawiska niższego rodzaju – to mamy barwę  ciemno-żółtą; o ile zaś intellekt się podnosi na wyższy poziom, barwa żółta staje
się coraz żywsza i jaśniejsza, a piękny złocisto-żółty odcień wyraża podniosłe napięcie umysłowe, świetne i obszerne uzdolnienia i t. d.

Niebieska
– w odcieniu ciemnym – wyraża wierzenia, wzruszenia i uczucia religijne. Barwa ta jednak zmienia się pod względem żywości stosownie do stopnia altruizmu, jaki się ujawnia w wyobrażeniach religijnych. Odcień i skala żywości stopniują się od ciemnego indygo do żywo-jasnego lila, który wyraża najwyższe uczucia religijne.

Błękitna
– zwłaszcza jasnego odcienia – wyraża duchowość (spirituality). Niektóre z wyższych stopni duchowości, obserwowanej u ludzi, wyrażają się barwrą błękitną z rozsypanem i w niej błyszczącemi punktam i, które iskrzą się i świecą – jak gwiazdy w jasną zimową noc.

Czytelnik nie powinien zapominać, że wszystkie barwy te tworzą nieskończone kombinacje i związki i ukazują się w najrozmaitszych  stopniach żywości i siły, przyczem każda barwa i odcień ma swe odrębne znaczenie w oczach okultysty. Oprócz wyliczonych tu barw – istnieje jeszcze wiele innych, które są bezimienne. Znajdują się one poza granicą barw oczywistych w widmie, a ponieważ ludzie ich nie znają, zatem nie nadali im żadnej nazwy, choć teoretycznie w iadom o, że takie  barwy istnieją. Nauka mówi nam o promieniach ultra-fioletowych  i ultra-czerw onych, które są niewidzialne oku ludzkiemu, nawet przy pomocy narzędzi mechanicznych, poniew aż ich falowania świetlne mieszczą się poza granicą naszych zmysłów.

Dwie te „ultra-barwy“ (i wiele innych nieznanych nauce), znane są okultystorn i mogą stać się w idzialnem i, gdy człowiek  dosięgnie pewnego rozwoju siły psychicznej. Zrozumiemy to lepiej, zaznaczając, że ukazanie się w aurze ludzkiej tych ultrabarw jest cechą rozwoju psychicznego danej osoby, przyczem  żywość barw zależy od stopnia rozwoju. Drugi fakt,  który wyda się godnym uwagi temu, co nie zastanawiał się  nad zagadnieniem tern, polega na tern, że barwa ultra-fioletowa  w aurze w skazuje na rozwój psychiczny, którym się odznacza  człowiek na wysokiej płaszczyźnie altruizmu, gdy barwa ultraczerwona świadczy o rozwoju psychicznym , z którego korzysta dla celów samolubnych i niższych. Jest to cecha czarnej magji.

Promienie ultra-fioletowe leżą z jednej strony widzialnego spektru; ultra-czerwone z drugiej. Falowania pierwszych są zbyt wysokie tj. częste i dlatego oku ludzkiemu niedostępne, falowania drugich są niedostępne dlatego, że są zbyt niskie, t.j. rzadkie. Różnica między temi dwiema formami rozwoju psychicznego widoczna jest ze stopnia rozwoju tych dwuch ultra-barw . W uzupełnieniu tych dwuch ultra-barw istnieje jeszcze jedna niewidzialna zwykłemu oku – prawdziwa pierwotna barwa żółta, wykładnik prześwietlenia duchowego, słabo widzialna dokoła głowy ludzi wielkich duchow o (aureola). Barwą pierwiastku siódmego – Ducha jest kolor szczególnie świetlisty, jakiego nigdy nie widziało oko ludzkie. Jest to barwa absolutnie biała, której sam o istnienie odrzuca nauka zachodnia.

Aura, wychodząca z umysłu instynktowego, wyraża się w cięższych, ołowianych i burych odcieniach. We śnie, gdy umysł odpoczywa, ukazuje się zwykle mętna barwa czerwona, która świadczy, że umysł instynktowy wykonywa zwierzece funkcje ciała. Odcień ten, jak to sam o z siebie wynika, istnieje zawsze, ale w godzinach czuwania zasłaniają go żywsze odcienie zmiennych myśli, wzruszeń i uczuć.

W tem miejscu zaznaczyć możemy, że nawet wtedy, kiedy umysł znajduje się w zupełnym spokoju, w aurze falują i przechodzą w siebie nawzajem odcienie, wskazujące na dążenia, które górują w człowieku. W ten sposób wysokość rozwoju człowieka i jego „zamiłowania” (taster) oraz inne rysy jego osoby mogą być widoczne z jego aury nawet wówczas, gdy on sam jest bierny. Tak np. silny atak gniewu wywołuje w całej aurze jaskrawo-czerwone wybuchy na czarnem tle, które niemal  zaciemnia wszystkie inne barwy. Stan taki trwa dłużej lub krócej, stosownie do siły gniewu. Gdyby ludzie mogli, choćby na mgnienie, ujrzeć aurę ludzką, ubarwioną w ten sposób, odczuliby wobec tego zjawiska taką zgrozę, że nigdyby nie pozwolili sobie wpadać we wściekłość: przypomina to płomienie i dym piekła, o których mówi nauka kościelna u chrześcijan.

I rzeczywiście, w takich chwilach dusza ludzka staje się na jakiś czas piekłem prawdziwem. Silna fala miłości, ogarniająca człowieka, wyraża się w aurze barwą karmazynową, przyczem jej odcień zależeć będzie od charakteru wzruszenia. W podobny sposób poryw uczucia religijnego nadaje całej aurze ubarwienie niebieskie, jak to już zaznaczyliśmy w tablicy barw. Krótko mówiąc, silne wzruszenie, uczucie czy nam iętność, wywołuje w aurze ten lub inny odcień, póki trwa dane uczucie.

Z tego, cośmy powiedzieli, że istnieją dwa rodzaje barwnych właściwości aury: pierwszy zależy od myśli panujących, które stale występują w życiu umysłowem danej osoby; drugi  jest wynikiem uczucia, wzruszenia lub namiętności, która sie zjawia w danej chwili. – Kolor przemijający znika wraz ze  znikaniem uczucia, choć uczucie, namiętność lub wzruszenie, które często się powtarza, zmienia z czasem ogólną barwę aury. Ta zmiana barwy aury będzie wskazówką charakteru danej osoby. Wogóle mówiąc barwy niezmienne aury są wskazówką stałych cech duszy; zmienne – są wskazówką wzruszeń, panujących w duszy w danej chwili. Barwa zwyczajna ujawniająca się w aurze, zmienia się stopniowo od czasu do czasu – w miarę tego, jak się doskonali.

Z wykładów poprzednich jest widoczne, że w miarę tego, jak się człowiek rozwija, coraz mniej a mniej poddaje się przemijającym namiętnościom, wzruszeniom i uczuciom, wypływającym z umysłu instynktowego – i że intellekt, a potem umysł duchowy zaczynają się. ukazywać, zamiast drzemać  w stanie utajonym. Pamiętając o tem, czytelnik widzieć będzie, jak wielka powinna być różnica między aurą człowieka nierozwiniętego a aurą człowieka rozwiniętego. – W pierwszej mieści się mnóstwo ciemnych, gęstych, surowych barw, często zmieszanych z koloram i przemijających wzruszeń i namiętności.

Druga wykazuje barwy wyższego porządku, jaśniejsze i czystsze – i tylko w małym stopniu ją naruszają uczucia przemijające, w znacznym stopniu już zależne od woli.

Człowiek o intellekcie dobrze rozwiniętym posiada aurę, przesiąkła pięknym kolorem złocisto-żółtym, świadczącym o rozwoju zdolności umysłowych. Kolor ten w takich razach jest szczególnie widoczny w górnej części aury, otaczającej głowę i barki danego człowieka, gdy barwy bardziej zwierzęce opadają ku niższej części aury. Gdy intellekt ludzki wsiąknął w siebie ideję duchowości i poświęca się dopięciu potęgi duchownej, jej rozwojowi i rozpostarciu, dokoła tej barwy żółtej  powstaje jasny i promienny rąbek błękitny. Ten szczególny kolor błękitny świadczy, że to, co my zazwyczaj nazywamy „duchowością”, a co w istocie jest „duchowością intellektuałną” – o ile wolno użyć takiej nieco paradoksalnej nazwy –  nie jest tem samem, czem rozum duchowy: jest to tylko intellekt, przesiąknięty „rozum em duchowym”, że użyjemy drugiego,  również ubogiego terminu. W niektórych razach, gdy ten stan intellektualny dosięga wielkich wyżyn rozwoju, dokoła złocisto-żółtej barwy intellektu powstaje frędzla błękitna,  przyczem ta obwódka czy frędzla bywa nieraz szersza, niźli sam ośrodek złocisto-żółty, a nadto w w arunkach specjalnych, błękitne światło przesiane bywra szeregami skrzących się, świecących punktów. Te jasne punkty świadczą, że barwa aury umysłu duchowego już się ustaliła, jak również, że świadomość duchowa stała się nagle oczywistą danej osobie albo w najbliższym czasie nią się stanie.

Aura, wychodząca z umysłu duchowego czyli pierwiastku szóstego – ma prawdziwy żółty kolor pierwotny, niedostępny zwyczajnemu oku, a którego człowiek sztucznie odtworzyć nie jest zdolny. Barwa ta ześrodkowuje się dokoła głowy duchowo prześwietlonego człowieka i chwilami wytwarza szczególne światło, widzialne nawet ludziom! o nierozwiniętym wzroku psychicznym. Bywa to zwłaszcza widoczne, gdy taka duchowo rozwinieta  osoba, zajęta jest poważną rozmową lub nauczaniem, przy czem oczywiście jego twarz jakby świeci i nabywa osobliwego blasku. Światło – w postaci korony, jaką widzimy na malowidłach wielkich duchowych wodzów narodu jest niczem innem, jak wyobrażeniem tego, co widzieli pierwsi wyznawcy owych wielkich ludzi świętych, o czem zachowała się tradycja . Patrząc na zdumiewający obraz Hoffmana „W ogrodzie Gethsemańskim” – w zupełnie innem świetle ukaże się nam mistyczna aureola dokoła głowy wielkiego nauczyciela duchowego, którego nauki głębokie i prawdziwe będą zawsze żywą prawdą dla okultystów wszystkich krajów i narodów, przy całej ich zewnętrznej rozmaitości wierzeń.

Co do aury pierwiastku siódmego, Ducha – to możemy o niej powiedzieć bardzo niewiele – a i to niewiele doszło do nas dzięki tradycji. Mówią nam, że aura ta składa się z „czystego koloru białego”, koloru nieznanego nauce. Niema wśród nas ani jednego człowieka – coby go widział – i nikt go nigdy nie zobaczy (w ludzkiem stadjum rozwoju). Widok tej zdumiewającej prom ienistości bywa dostępny istotom, stojącym na daleko wyższym stopniu, niż my, istotom, które kiedyś  były takimiż śmiertelnikami, jak my – i my też w odpowiednim dla nas czasie staniemy się do nich podobni. „My jesteśmy Synami Bożymi i jeszcze nie ukazaliśmy się takimi,  jakim i być powinniśmy” – ale znajdujemy się na Drodze, a ci, co przeszli przed nami, przynoszą nam pocieszające wieści. Po długich latach dojdziemy do swego domu.

źródło: JOGI RAMA – CZARAKA “FILOZOFJA JOGI i OKULTYZM WSCHODNI”, Lekcja IV – Aura Człowieka



Celem uzupenienia lekcji  przestudiuj załączoną

pod linkiem mantrę nr 4.