(Die übersinnliche Welt, listopad 1907)
Poniższy fragment pochodzi z dzieła Sur les Alpes autorstwa H.A. von Berlepscha, z rozdziału poświęconego lawinom:
„Mieszkańcy tych terenów (narażonych na lawiny) opowiadają niezwykłe historie o instynktownej zdolności różnych zwierząt do przewidywania katastrof – zwierzęta te wyczuwają nadchodzące lawiny, a można by nawet powiedzieć, że je prorokują. Jest na przykład powszechnie wiadome, że na stokach regularnie nawiedzanych przez lawiny śnieg rzadko, a czasem wręcz nigdy, nie nosi śladów kozic.
Mieszkańcy górskich schronisk i zajazdów twierdzą, że tuż przed zejściem lawin pyłowych lub uderzeniowych, górskie kawki (swoisty gatunek wrony) zlatują z wyższych partii i szukają schronienia w pobliżu ludzkich siedzib, latając wokół nich i wydając rozpaczliwe okrzyki.
Psy górskie, szkolone do poszukiwania zagubionych podróżnych, również wykazują, jak się zdaje, wyraźne oznaki niepokoju tuż przed nadejściem lawiny lub śnieżnej zamieci. Na przełęczy Simplon widywano psy, które głośno wyły i usilnie domagały się wyjścia, by wyruszyć na poszukiwanie ewentualnych ofiar.
Jednak to konie wydają się szczególnie obdarzone zdolnością przewidywania. Już wcześniej, przy omawianiu śnieżnych burz, zauważyliśmy, że koń, wyczuwając nadchodzącą burzę, bez żadnej zachęty podejmuje rozpaczliwe wysiłki, by przyspieszyć kroku i jak najszybciej dotrzeć do schronienia.
Dawniej pewien koń, który przez wiele lat regularnie przewoził towary przez przełęcz Scaletta, zawsze uparcie odmawiał dalszej drogi, gdy wyczuwał nadchodzącą lawinę, choć w normalnych warunkach był wyjątkowo cierpliwy i posłuszny. Woźnicy, mając do niego pełne zaufanie, kierowali się jego reakcjami, zwłaszcza gdy pogoda była niepewna.
Pewnego zimowego dnia ten sam koń miał ciągnąć sanie z podróżnymi przez przełęcz. Gdy dotarli do pewnego miejsca, w pobliżu najwyższego punktu trasy, zwierzę stanowczo odmówiło dalszego marszu. Nierozsądni podróżni oraz zbyt uległy woźnica zmusili go jednak do ruszenia w drogę. W końcu koń, okazawszy swe oburzenie głośnym rżeniem wobec ludzkiej głupoty, ponownie naprężył wszystkie siły i pobiegł co sił, by uniknąć nadciągającego zagrożenia.
Zabrakło zaledwie kilku sekund – i wszystko runęło. Lawina pochłonęła zarówno podróżnych, jak i ich wiernego, przezornego konia.”
źródło: La faculté de prévision des animaux; La Lumiere Fevrier 1908.