To nocą, na brzegu,
Szum morza wśród fal,
Gdzie gwiazda się budzi,
A w powietrzu – żal.
Nad głową przestworza,
Wielki nieba blask!
Samotność jest porą,
By płakać bez łask.
By ujrzeć raz jeszcze,
Jeśli zezwoli los,
Bladą jutrzenkę –
Tę, którą kochał ktoś.
Jestem tylko pyłem,
Lecz kochałem Cię!
Objaw się, mój cieniu,
Choć na chwilę, choć na mgnienie!
O biedna duszo, Mario!
Gdy miłość tliła się w nas,
Zdawało się, że życie
Nie skończy się nigdy wraz.
Że na tym świecie dla Ciebie,
Dla Twych oczu jak morza błękit,
Dla włosów jasnych jak słońce –
Nie istniał nigdy chłód zimy.
Że Anioł splata ze sobą
Miłość i wiosny blask,
Że żadne lata nie zdołają
Zetrzeć snów młodych lat.
Że dla Twego uśmiechu
Świt złocił ziemski dzień,
Rzucał na ziemię światło,
Co z Wschodu przyszło hen.
Że gałęzie wiosenne,
Bzy pachnące wśród mgieł,
Róże, Twoje siostry białe –
Nie zwiędną nigdy w śnie.
Jak pieśń smutna w lesie,
Co w duszy tli się gdzieś,
I sen dawnych dni
Cicho budzi się też.
Tak głos, co dusi me życie,
Mą ciszę nagle tnie.
Czyż to Anioł miłości,
Z niebiańskich sfer ku mnie śle?
Plage de Maguelonne, Nuit de novembre 1880, J.-P. Chapas.
Te wersy zostały napisane przez marynarza pozbawionego formalnego wykształcenia. Publikujemy je jako ciekawostkę, aby po raz kolejny dowieść prawdy o wrodzonych zdolnościach, potwierdzając tym samym zasadę reinkarnacji.
Druga część tego utworu jest szczególnie godna uwagi ze względu na swój poetycki klimat, dobór obrazów i idealną czystość uczuć – co w pełni rekompensuje pewne niedoskonałości stylistyczne.
Dar poetycki jest dla autora tak naturalny, że nie zdaje on sobie sprawy, iż stworzył coś godnego uwagi. Prawdziwa wielkość nie jest bowiem ani pyszna, ani próżna.
źródło: REGRETS; La Lumiere 10 Mars 1884.
Poniżej przedstawiam oryginalną wersję w języku francuskim z aranżacją dokonaną za pomocą sztucznej inteligencji SUNO.