pełny tytuł: Austriackie Stowarzyszenie ds. Wyjaśnienia Zagadnienia Różdżkarstwa
Gazeta „Zeit” (z 29 marca 1914 r.) pisze: „Trzy wieki temu Theophrastus Paracelsus mówił o „niepewnych sztukach” różdżkarzy. Jeszcze kilka lat temu każdy, kto dbał o swoją reputację intelektualną, nie mówiłby inaczej o tajemniczych siłach różdżki. Potem nagle w Niemczech pojawili się ludzie, którzy z prawdziwie niemiecką dokładnością zaczęli badać „oszustwo”. Wynik był zaskakujący. Osoby, które miały czas na zajmowanie się czymś tak osobliwym jak różdżkarstwo, były prawie wyłącznie praktykującymi technikami.
Podjęli się zadania, wyposażeni w całe narzędzia nauk przyrodniczych i techniki, i kiedy teraz przegląda się ich już w połowie ukończoną pracę, odnosi się wrażenie, że ich doświadczenia są znacznie jaśniejsze, poważniejsze i przede wszystkim znacznie bardziej bezbłędne niż na przykład tych poważnych badaczy, którzy podjęli się niewdzięcznego zadania badania zagadek i emanacji hipnozy oraz spirytualizmu. Tu, podobnie jak tam, chodziło o pracę z nieznanymi wielkościami, z „siłą psychiczną”, której istoty nie możemy poznać, ale której działanie i skutki są widoczne. Jednak podczas gdy eksperymentowanie z medium hipnotycznym zawiera tysiące źródeł błędów i „nawet najostrożniejszy naukowy eksperymentator jest narażony na tysiące możliwości oszustwa”, test każdego sukcesu różdżkarza jest tak klarowny i oczywisty, jak tylko można sobie wyobrazić dowód.
Różdżkarz wskazuje swoim kontrolerom miejsce na ziemi, gdzie według niego, dzięki jego wyjątkowej zdolności, znalazł wodę lub rudę. Zgodnie z jego wskazówkami technik wiertniczy wykonuje odwiert. Teraz musi się okazać, czy różdżkarz miał rację. Wiele setek eksperymentów przeprowadzonych w Niemczech wykazało tak wysoki odsetek przypadków, w których wskazania różdżkarzy okazały się prawidłowe, że wykluczyło to jakiekolwiek oszustwo. Ponad sto osób z całego Cesarstwa Niemieckiego, głównie inżynierowie, technicy górniczy i geolodzy (w tym dwóch profesorów uniwersyteckich), zawiązało „Stowarzyszenie ds. Wyjaśnienia Zagadnienia Różdżkarstwa”, i gdy we wrześniu ubiegłego roku odbyło ono konferencję w Halle, mogło podzielić się najbardziej interesującymi informacjami.
Niemiecki Urząd Kolonialny wysłał na konferencję przedstawiciela, który opowiedział o sukcesach różdżkarza (landrata von Uslar) w Niemieckiej Afryce Południowo-Zachodniej. Landrat von Uslar podczas przejazdu 26 000 kilometrów „mutował” wodę i w pięćdziesięciu procentach przypadków woda została znaleziona na głębokości przez niego wskazanej. Zgłoszono również, że magistrat miasta Monachium opłaca własnego różdżkarza, którego zadaniem jest znajdowanie pęknięć w rurach wodociągowych. Miasto Monachium potwierdziło w zaświadczeniu, że różdżkarz odnosi sukcesy i dzięki jego działalności oszczędza dużo pieniędzy, ponieważ nie musi już tak często rozkopywać nawierzchni w poszukiwaniu pęknięć w rurach. Inny sukces różdżkarza zgłoszono z Hanoweru. Różdżkarz z powodzeniem szukał soli potasowych w kopalni Riedel w Hönigsen. Raporty były na tyle przekonujące, że teraz kanadyjska firma naftowa zaprosiła różdżkarza Otto von Graeve do Kanady, aby szukał tam ropy naftowej. Kilka niemieckich gmin miejskich zaprosiło różdżkarzy, aby poszukiwali wody podczas zakładania nowych osiedli willowych lub dzielnic miejskich.
Na wzór niemieckiego stowarzyszenia, w Wiedniu ma zostać założone stowarzyszenie pod nazwą „Austriackie Stowarzyszenie ds. Wyjaśnienia Zagadnienia Różdżkarstwa”, którego celem będzie badanie różdżkarstwa. W Wiedniu i Austrii poczyniono już różne przygotowania. W Dalmacji podróżuje obecnie jezuita z Agramu, który na zlecenie rządu dalmatyńskiego szuka wody. Wyższy urzędnik austriackiej kolei odniósł już większe sukcesy w poszukiwaniach różdżką w Karyntii, a niedawno w ogrodzie wielkomiejskiego przemysłowca w Dornbachu różdżką znaleziono wodę. Różdżkarzem był ogrodnik. Podobnie jak w Niemczech, różne władze chcą poświęcić swoją uwagę działalności austriackiego stowarzyszenia i w razie potrzeby skorzystać z usług różdżkarzy. Na zebranie założycielskie stowarzyszenia, które powinno odbyć się jeszcze tej wiosny, zgłosiło się głównie austriackich techników i przyrodników.
źródło: Österreichischer Verband zur Klärung der Wünschelrutenf rage.; „Zentralblatt für Okkultismus” Miesięcznik do badania całokształtu nauk tajemnych, Mai 1914.
nazwa niemiecka: „Zentralblatt für Okkultismus” Monatsschrift zur Erforschung der gesamten Geheimwissenschaften, Mai 1914.