Wpływ ELF (6–10 Hz) na fale mózgowe
David S. Walonick
Minneapolis, MN, maj 1990
Istnieją dowody, że magnetyczne fale ELF mogą wpływać na fale mózgowe. Ten zestaw eksperymentów został zaprojektowany, aby badać wpływ obracających się pól magnetycznych ELF na mózg. Szczególnym zainteresowaniem objąłem częstotliwości ELF w zakresie 6–10 Hz. Są to te same częstotliwości, które generuje ludzki mózg w stanach theta i alfa.
Ogólnie, specyficzne zakresy częstotliwości fal mózgowych można powiązać z nastrojem lub wzorcami myślowymi. Częstotliwości poniżej 8 Hz uważa się za fale theta. Choć są one jednymi z najmniej poznanych częstotliwości, wydają się być związane z kreatywnym, wnikliwym myśleniem. Kiedy artysta lub naukowiec doświadcza tzw. „efektu aha”, istnieje duże prawdopodobieństwo, że znajduje się w stanie theta.
Fale alfa obejmują zakres 8–12 Hz i są powszechnie związane z relaksacją i stanami medytacyjnymi. Większość ludzi znajduje się w stanie alfa przez krótki czas tuż przed zaśnięciem. Fale alfa są najsilniejsze w „stanie zmierzchu”, gdy jesteśmy na granicy snu i czuwania. Z kolei częstotliwości beta (powyżej 12 Hz) odpowiadają najbardziej „obudzonym”, analitycznym stanom myślenia. Na przykład, rozwiązując problem matematyczny, mózg pracuje w zakresie częstotliwości beta. Większość naszych godzin czuwania jako dorośli spędzamy w stanie beta.
Ważnym pytaniem jest: „Jeśli możemy elektronicznie przesunąć częstotliwości fal mózgowych do zakresów alfa lub theta, czy nastroje lub wzorce myślowe danej osoby ulegną zmianie na te typowe dla tych częstotliwości?”. Innymi słowy, czy jeśli elektronicznie przemieścimy fale mózgowe osoby do częstotliwości alfa, stanie się ona bardziej zrelaksowana? Czy stan świadomości zmieni się zgodnie z falami mózgowymi, nawet jeśli te fale zostaną wywołane elektronicznie? Są to istotne pytania o dalekosiężnych implikacjach.
Rozpoczynając te eksperymenty, byłem świadomy potencjalnych implikacji etycznych związanych z badaniami nad ELF. Na przykład, czy nosząc nadajnik ELF działający na częstotliwościach alfa, mógłbym wpływać na osoby wokół mnie? Czy nieświadomie przyciągaliby się w moją stronę, ponieważ staliby się bardziej zrelaksowani w mojej obecności? Czy polubiliby mnie bardziej, ponieważ czuliby się „dobrze” w moim otoczeniu? A co, jeśli sprzedawca nosiłby nadajnik ELF? Czy ludzie byliby skłonni coś kupić, ponieważ czuliby się bardziej zrelaksowani w jego obecności? Czy całe populacje mogłyby być wpływane, aby akceptować idee, które normalnie by odrzucali? Są to poważne kwestie etyczne związane z badaniami nad ELF, których nie można lekceważyć.
Podjąłem decyzję o przeprowadzeniu tych badań, mając pełną świadomość etycznych konsekwencji. Chociaż istnieje potencjalne ryzyko nadużyć, pragnienie wiedzy i zrozumienia jest nieodłączną cechą człowieka, a potencjalne korzyści dla ludzkości są ogromne. Co, jeśli moglibyśmy leczyć depresję, bezsenność, lęki, stres i napięcie za pomocą pól magnetycznych ELF? Co, jeśli moglibyśmy zwiększyć inteligencję lub poprawić zdolność uczenia się? Jak w przypadku każdej działalności naukowej, istnieją zarówno pozytywne, jak i negatywne możliwości zastosowania każdego odkrycia. Wystarczy spojrzeć na rozwój energii atomowej, aby zrozumieć dylemat korzyści/nadużycia. Osobiście uważam, że potencjalne korzyści dla ludzkości uzasadniają te badania.
Rozpocząłem od zebrania wszystkich dostępnych badań nad polami ELF. Lana Harris, specjalistka ds. badań wtórnych, wykonała znakomitą pracę, zdobywając praktycznie wszystkie dostępne materiały w tej dziedzinie. Oprócz licznych opublikowanych artykułów naukowych zamówiono także kilka raportów wojskowych i NASA. Przegląd badań wykazał, że większość dotychczasowych eksperymentów koncentrowała się na określeniu wpływu pól wysokiego napięcia o częstotliwości 50–60 Hz, ponieważ są to częstotliwości większości systemów dystrybucji energii elektrycznej na świecie. Znaczenie zrozumienia ich wpływu na życie roślin i zwierząt jest oczywiste. W znacznie mniejszym stopniu kilku badaczy skoncentrowało się na niższych mocach i częstotliwościach (co było głównym celem tego badania).
Sprzęt
Sprzęt wymagany do tych badań był łatwo dostępny, z wyjątkiem stabilnego licznika częstotliwości o rozdzielczości 0,01 Hz. Dokładne pomiary częstotliwości były kluczowe dla tych badań, dlatego zaprojektowałem i zbudowałem cyfrowy licznik częstotliwości zdolny do pomiarów z dokładnością do setnych części herca (± 0,005 Hz). Jako podstawę czasową zastosowano oscylator kryształowy Colpittsa o częstotliwości 100 kHz (skalibrowany za pomocą WWV), który został podzielony przez 10 do siódmej potęgi, aby osiągnąć wymaganą rozdzielczość.
Pozostały użyty sprzęt obejmuje: monitor fal mózgowych Biosone II oraz monitor EMG Myosone 404 (Bio-Logic Devices, Inc., 81 Plymouth Rd., Plainview, NY 11803); generator funkcji z cyfrowym wyświetlaczem Model 3011 (BK Precision Dynascan Corp., 6460 West Cortland St., Chicago, IL 60635); komputer PC kompatybilny z mM o szybkości zegara 7,16 MHz (im szybszy zegar, tym lepiej); kartę akwizycji sygnału SAC-12 A to D (Qua Tech, Inc., 478 E. Exchange St., Akron, OH 44308); kartę wideo Codas II i oprogramowanie w wersji 3 (Dataq Instruments, Inc., 825 Sweitzer Ave., Akron, OH 44311); cyfrowy miernik Fluke 77 (John Fluke Mfg. Co., Inc., PO Box C9090, Everett, WA 98260); oraz oprogramowanie do analizy statystycznej StatPac Gold (Walonick Associates, Inc., 6500 Nicollet Ave. S., Minneapolis, MN 55423).
Przetwornik to ręcznie nawijana cewka o średnicy 24″, składająca się z 1000 stóp przewodu magnetycznego #25. Cewka miała rezystancję DC wynoszącą 32,4 Ω. Została zamontowana na kwadratowej płycie z bakelitu o wymiarach 26″ w celu zapewnienia stabilności. Dwa drewniane kołki zostały przymocowane do płyty za pomocą plastikowych opasek i wystawały na odległość 24″ z przeciwnych stron płyty. Całe urządzenie zostało ustabilizowane za pomocą dwóch statywów mikrofonowych.
PROJEKT EKSPERYMENTU
Wszyscy uczestnicy eksperymentu, w liczbie dwudziestu dwóch, byli znajomymi lub przyjaciółmi autora. Nie przyznano im żadnego wynagrodzenia. Ekscytacja i nowość związane z uczestnictwem w badaniach nad falami mózgowymi wydawały się być wystarczającą formą nagrody.
Uczestnikom wysłano przed eksperymentem list, w którym krótko opisano cel badania oraz to, czego mogą się spodziewać. Poproszono ich, aby nie spożywali alkoholu ani nie zażywali narkotyków przez 24 godziny przed terminem badania oraz aby nie nosili metalowej biżuterii (ponieważ mogłaby ona zniekształcać pole magnetyczne, co powodowałoby niespójności w wynikach).
Po przybyciu do laboratorium uczestnikom przedstawiono krótki opis procedury i odpowiedziano na ich pytania. Podłączano ich do monitora EEG (elektrody umieszczano od czoła do potylicy, w linii środkowej), a następnie pozwalano słuchać przez pięć minut relaksacyjnej taśmy dźwiękowej. Celem taśmy było ustalenie poziomu bazowego relaksacji oraz złagodzenie lęku związanego z eksperymentem. Po upływie pięciu minut zdejmowano słuchawki i informowano uczestnika, że znajduje się na poziomie relaksacji 5 w skali od 0 do 10 (0 oznaczało bardzo napięty, a 10 bardzo zrelaksowany). Była to wartość bazowa, do której mieli odnosić swoje poziomy relaksacji po każdej ekspozycji na ELF. Uczestnicy byli informowani, że mogą w każdej chwili przerwać eksperyment.
Każda ekspozycja na ELF trwała 10 sekund i była oddzielona 45–60 sekundami przerwy bez ekspozycji. Napięcie doprowadzane do cewki wynosiło 3,1 V AC (wartość skuteczna). Cewka była umieszczona 18 cali (ok. 46 cm) przed głową uczestnika.
Wyjścia z nadajnika ELF (generatora funkcji) oraz monitora fal mózgowych były podłączane bezpośrednio do cyfrowej karty A/D w komputerze, co umożliwiało jednoczesne wyświetlanie danych na monitorze i zapis na dysku. Częstotliwość próbkowania konwertera A/D wynosiła 2000 próbek na sekundę przez cały czas trwania eksperymentu. Było to wystarczające, aby wizualnie wykryć różnice rzędu 0,1 Hz między częstotliwościami ELF a falami mózgowymi. Uczestnicy nie byli informowani, kiedy transmisja się rozpoczyna. Jednak po zakończeniu każdej transmisji proszono ich o „zgłoszenie”. Mieli podać aktualny poziom relaksacji w skali od 0 do 10 oraz opisać odczucia, które były zapisywane dosłownie.
Każdemu uczestnikowi zaprezentowano 21 częstotliwości (od 6 do 10 Hz, w odstępach co 0,2 Hz). Dla połowy uczestników częstotliwości te były prezentowane w losowej kolejności, a dla drugiej połowy zaczynano od 10 Hz i obniżano częstotliwość o 0,2 Hz przy każdej transmisji. Uczestnicy nie byli informowani o kolejności prezentowanych częstotliwości.
Oprogramowanie do analizy danych pozwalało wizualnie badać koherencję (częstotliwości) i synchronizację (relację fazową) między transmitowanymi ELF a dominującymi falami mózgowymi.
WYNIKI
Analiza danych z komputera wykazała znaczne różnice między uczestnikami. Niektórzy wykazywali synchronizację (ang. lock-on) w szerokim zakresie częstotliwości, podczas gdy inni nie wykazywali jej wcale. Ogólnie, synchronizacja występowała najczęściej w zakresie od 8,6 do 10 Hz, a rzadziej poniżej 8,6 Hz.
Jeden z uczestników wykazał synchronizację dla wszystkich częstotliwości od 7,4 do 10 Hz. Dwóch uczestników nie wykazało synchronizacji w żadnym zakresie częstotliwości. Choć liczba badanych osób nie była wystarczająca do uzyskania statystycznie istotnych wyników, podejrzewam, że podatność na synchronizację ELF podlega rozkładowi normalnemu (krzywej dzwonowej). Na tym etapie nie mam hipotezy pozwalającej przewidzieć, kto jest podatny, a kto nie.
Zaobserwowano kilka interesujących zjawisk. Synchronizacja zazwyczaj zachodziła bardzo szybko – w ciągu ćwierć sekundy w większości przypadków. Jeśli synchronizacja nie wystąpiła w pierwszej sekundzie dla danej częstotliwości, to nie zachodziła wcale.
Kiedy fale mózgowe synchronizowały się, ich amplituda wzrastała niemal dwukrotnie w stosunku do normy. Jest to typowe dla naturalnie (nie indukowanych przez ELF) wytwarzanych wzorców alfa.
Fale mózgowe łatwiej synchronizowały się z wyższymi częstotliwościami (9–10 Hz) i utrzymywały synchronizację przez cały czas transmisji. W przypadku częstotliwości poniżej 8,6 Hz synchronizacja występowała u większości uczestników w formie impulsów, a nie ciągłego stanu. Na przykład, mogła wystąpić natychmiastowa synchronizacja przez dwie sekundy, po czym mózg „walczył” z częstotliwością ELF przez ćwierć sekundy, a następnie ponownie synchronizował się na kilka sekund. Używam słowa „walka”, ponieważ wyglądało to tak, jakby mózg próbował utrzymać swoją własną częstotliwość. Ta „walka” była charakteryzowana przez fale beta o niskiej amplitudzie w zakresie 15–20 Hz. Mogły one oczywiście być po prostu myślami analitycznymi, ale nie były obserwowane przy częstotliwościach z zakresu 9–10 Hz. Zjawisko to stawało się coraz częstsze w miarę obniżania częstotliwości, aż do momentu, gdy synchronizacja przestawała występować w ogóle.
Żaden z uczestników nie był w stanie świadomie wykryć obecności pola ELF. Jedna kobieta potrafiła wykryć moment rozpoczęcia lub zakończenia pola, ale nie była w stanie dokładnie określić, czy pole było włączone, czy wyłączone w danym momencie. Innymi słowy, była w stanie wykryć zmianę pola magnetycznego, ale nie jego obecność lub brak. Twierdziła, że odczuwała to jako pogorszenie się objawów zatokowych.
Gdy synchronizacja zachodziła, fale mózgowe opóźniały się względem transmitowanego ELF. Wyglądało to na „czas reakcji” mózgu na fale ELF (około 60–80 milisekund). Potrzebne są dokładniejsze eksperymenty, aby zbadać tę zależność.
Dosłowne wypowiedzi uczestników dostarczyły interesujących informacji. (Należy pamiętać, że żaden z uczestników nie stwierdził, że „czuje” ELF). Najczęstsze zgłaszane odczucia występowały w zakresie 8,6–9,6 Hz. Typowe opisy to subtelne „mrowienie” w palcach, ramionach, nogach, zębach i podniebieniu. Dwóch uczestników zgłosiło „metaliczny” posmak w ustach. Jeden uczestnik odczuwał „ucisk” w klatce piersiowej, a inny „ucisk” w żołądku.
Kilku uczestników zgłaszało odczucia w zakresie częstotliwości 6–7 Hz. Typowe opisy w tym zakresie to „dzwonienie” w uszach, „zaczerwieniona” twarz, „zmęczenie”, „ucisk” w klatce piersiowej i „przyspieszony” puls.
Synchronizacja („lock-on”)
Synchronizacja zachodziła częściej przy niższych częstotliwościach, gdy prezentowane częstotliwości były stopniowo obniżane, a nie podawane w losowej kolejności. Wydaje się, że mózg preferuje stopniowe obniżanie częstotliwości niż nagłą lub gwałtowną zmianę. Może to być związane z bardzo krótkim czasem trwania każdej transmisji (10 sekund). Możliwe, że efekt ten zniknąłby przy dłuższych czasach transmisji.
Nie stwierdzono istotnej korelacji między zgłaszanym poziomem relaksacji uczestników a częstotliwością ELF lub występowaniem synchronizacji. Ponownie, może to wynikać z bardzo krótkiego czasu trwania każdej transmisji.
PODSUMOWANIE
Z eksperymentów jasno wynika, że fale mózgowe faktycznie synchronizują się z sztucznie wytwarzanymi falami ELF w zakresie 6–10 Hz. Również jasne jest, że transmisja trwająca 10 sekund nie była wystarczająca, aby w zauważalny sposób wpłynąć na nastrój uczestników.
DODATKOWE OBSERWACJE
Od czasu przeprowadzenia pierwotnego eksperymentu kontynuowałem badania nad interakcją ELF i fal mózgowych. Te mini-eksperymenty były przeprowadzane w bardziej nieformalnych warunkach niż pierwotny eksperyment, a obserwacje opierały się na jednym lub dwóch uczestnikach. Należy traktować je wyłącznie jako obserwacje, dopóki nie zostaną potwierdzone przez dalsze badania.
Fale sinusoidalne wywołują synchronizację łatwiej niż fale prostokątne lub trójkątne. Wyjście sinusoidalne wytwarza wirujące pole magnetyczne z stopniowym wzrostem, spadkiem i odwróceniem intensywności pola. Wyjście prostokątne generuje impulsowe, przemienne pole magnetyczne, gdzie zmiany intensywności pola są bardziej gwałtowne.
Mózg jest wrażliwy na szeroki zakres intensywności. Zaobserwowałem synchronizację przy ustawieniach mocy wynoszących zaledwie połowę miliwata.
Medium (osoby rzekomo posiadające zdolności paranormalne) nie są ani bardziej, ani mniej podatne na synchronizację niż inni ludzie. Testowałem dwie znane medium i Kahuna z Hawajów. Chociaż wszystkie trzy osoby generowały więcej fal alfa niż zwykle, nie było to związane z generatorem ELF, a one same nie wykazywały niezwykłej synchronizacji. Co ciekawe, kobieta, która w moim pierwszym eksperymencie była w stanie „poczuć”, kiedy pole się włącza i wyłącza, była jedną z tych medium.
Dłuższe ekspozycje na fale ELF faktycznie zmieniają nastrój, ale efekt jest subtelny. Nie udało mi się odtworzyć „dramatycznych psychoaktywnych” efektów, które opisał Robert Beck. Niskie częstotliwości (poniżej 8 Hz) wydają się wywoływać ogólne rozdrażnienie lub niepokój, podczas gdy wyższe częstotliwości (8,6–10 Hz) dają ogólne uczucie relaksu. Nie są to jednak efekty porównywalne do zmian nastroju wywołanych narkotykami. Badana osoba nie zdaje sobie sprawy ze zmiany w swoim stanie świadomości lub nastroju. Z jej perspektywy nic się nie zmieniło. Jednak obserwator zewnętrzny może dostrzec subtelne zmiany (np. w ruchach ciała). Potwierdziłem to, monitorując aktywność mięśni za pomocą monitora EMG.
Poddałem się działaniu fal ELF przez jedną i dwie godziny i odkryłem, że częstotliwości w zakresie 8,6–9,8 Hz mają działanie nasenne. Jednak niemożliwe jest wyeliminowanie efektu placebo w eksperymentach, które przeprowadzałem na sobie.
Zbudowałem i rozdałem kilka przenośnych generatorów ELF do testowania. Otrzymałem wiele raportów sugerujących, że zasypianie z włączonym generatorem ELF prawdopodobnie nie jest dobrym pomysłem. Ludzie nie czują się wypoczęci po śnie z włączonym generatorem ELF. Moje osobiste doświadczenia to potwierdzają. Fale ELF mogą hamować marzenia senne, które są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania mózgu.
Odkryłem trzy konkretne korzystne zastosowania generatora ELF:
a) do relaksacji,
b) do eliminacji objawów związanych ze zmianą stref czasowych (jet lag),
c) do eliminacji napadów padaczkowych u psa.
HISTORIA MAYNOOTHA
Krótko po zakończeniu moich pierwszych eksperymentów, pies mojego sąsiada zaczął mieć napady padaczkowe. Maynooth był rocznym irlandzkim wilczarzem ważącym 190 funtów (ok. 86 kg). Jego napady występowały cztery do pięciu razy w tygodniu. Napad u psa o wadze 190 funtów to nie małe wydarzenie. W trakcie napadu pies rzucał się gwałtownie, tracąc całkowicie świadomość otoczenia. Napady trwały od 10 do 30 minut.
Tłumaczenie zostało wykonane z zachowaniem precyzji oraz z uwzględnieniem możliwych błędów wynikających ze skanowania. Jeśli potrzebujesz dodatkowych szczegółów lub komentarzy, daj znać.
Moje doświadczenie z Maynoothem
Moi sąsiedzi zabrali Maynootha do weterynarza, który przepisał fenobarbital w celu kontrolowania napadów. Lek okazał się nieskuteczny, a Maynooth nadal miał regularne ataki. Po rozmowie z sąsiadami na temat stanu Maynootha zdecydowaliśmy się wypróbować przenośny generator ELF, który Maynooth mógłby nosić, aby kontrolować swoje napady. Napady są związane z gwałtownymi fluktuacjami aktywności fal mózgowych. Postawiliśmy hipotezę, że przenośny generator ELF może kontrolować napady poprzez stabilizację fal mózgowych Maynootha. Jeśli udałoby się zsynchronizować fale mózgowe Maynootha z częstotliwością ELF, moglibyśmy w efekcie wyeliminować napady.
Zbudowałem przenośny generator ELF wielkości paczki papierosów. Generator był zasilany baterią 9-woltową i miał dwie częstotliwości, wybierane za pomocą przełącznika (10,0 Hz i 7,83 Hz). Częstotliwość 10 Hz została wybrana, ponieważ wcześniejsze eksperymenty wykazały, że synchronizacja („lock-on”) częściej występuje przy wyższych częstotliwościach (tj. bliższych dominującej częstotliwości mózgu). Częstotliwość 7,83 Hz została wybrana, ponieważ jest to częstotliwość rezonansowa Ziemi, przy której można wykryć naturalnie występujące promieniowanie magnetyczne o niskiej intensywności (Schumann, 1952).
Schemat generatora ELF obejmował oscylator typu twin-T oraz wzmacniacz 386 o dużej mocy. Oscylator twin-T został wybrany ze względu na swoją wysoką stabilność i niskie zniekształcenia fali sinusoidalnej. Konstrukcja była prosta, a rozmieszczenie elementów nie było krytyczne. Wszystkie części były łatwo dostępne. Dwa potencjometry regulacji częstotliwości 10 kΩ powinny być typu 10–20 obrotów, aby umożliwić precyzyjne dostrajanie częstotliwości. Potencjometr regulacji poziomu wyjściowego 10 kΩ powinien być ustawiony tak, aby moc wyjściowa zasilająca cewkę była niższa niż 100 miliwatów, zgodnie z regulacjami FCC (ustawiłem generator Maynootha na 10 miliwatów). Sama cewka nie była krytyczna i mogła być nawinięta na dowolnym rdzeniu żelaznym. Należy używać wyłącznie baterii alkalicznych lub niklowo-kadmowych.
Maynooth zaczął nosić generator wiosną 1988 roku. Najpierw wypróbowaliśmy częstotliwość 10 Hz. Wyniki eksperymentu były, delikatnie mówiąc, zdumiewające. Napady Maynootha natychmiast ustały po rozpoczęciu noszenia generatora. Co więcej, Maynooth mógł całkowicie odstawić fenobarbital, a napady pozostały w remisji.
Przez pierwsze trzy miesiące Maynooth nosił generator przez cały czas w materiałowej kieszeni przymocowanej do obroży. Później generator był używany tylko w nocy i umieszczany w pobliżu miejsca, w którym spał.
Od momentu rozpoczęcia korzystania z generatora Maynooth miał tylko trzy napady. Dwa z nich można było przypisać usterkom technicznym generatora: pierwszy był spowodowany uszkodzeniem przewodu od złącza baterii, a drugi – wyczerpaną baterią. Trzeciego napadu nie można było wyjaśnić awarią sprzętu, choć Maynooth używał generatora tylko w nocy, a napad wystąpił w ciągu dnia. Warto jednak zauważyć, że ten napad był łagodny w porównaniu z wcześniejszymi.
Właściciele Maynootha byli tak przekonani o skuteczności generatora ELF, że poprosili mnie o zbudowanie zapasowego generatora na wypadek, gdyby pierwszy się zepsuł. Weterynarz Maynootha (z Uniwersytetu Minnesoty) wyraził ciekawość wobec generatora, ale nie na tyle, aby go dalej badać. Wolał pozostać przy leczeniu farmakologicznym, mimo że okazało się ono nieskuteczne. Na szczęście właściciele Maynootha wykazali więcej zdrowego rozsądku.
Maynooth nadal używa generatora ELF w swoim miejscu do spania w nocy. Bateria wielokrotnego ładowania jest ładowana w ciągu dnia, aby była gotowa na noc (bateria wytrzymuje około 6–8 godzin przy mocy 10 miliwatów).
Zegarek Andriji Puharicha
Dr Andrija Puharich sprzedaje zegarek, który według niego działa jako osłona przed otaczającymi ELF-ami o wysokiej częstotliwości (40–100 Hz). Ważną funkcją tego zegarka miałoby być także ekranowanie przed promieniowaniem 60 Hz emitowanym przez linie energetyczne.
Miałem okazję wypróbować jeden z takich zegarków przez kilka dni. Właściciel był dość niechętny, by się z nim rozstać, więc wszystkie testy musiałem przeprowadzić w ciągu jednego weekendu.
Monitorowanie promieniowania 60 Hz pochłanianego przez ciało jest dość łatwe. Wystarczy dotknąć sondy dowolnego oscyloskopu, aby zobaczyć falę 60 Hz. Twoje ciało działa jak antena, a amplituda widoczna na oscyloskopie jest wskaźnikiem ilości pochłanianego promieniowania. Nie zauważyłem różnicy w amplitudzie, gdy nosiłem zegarek lub gdy znajdował się on w odległości czterech mil ode mnie.
Próbowałem ustalić, czy zegarek emituje jakiekolwiek mierzalne pole magnetyczne. Użyłem dużej rolki przewodu magnetycznego jako cewki odbiorczej i podłączyłem ją do wejścia monitora EEG o czułości pięciu mikrovoltów. Sygnał EEG był bezpośrednio przesyłany do karty A/D komputera. Sprzęt został przetestowany pod kątem poprawności działania, zbliżając magnes do cewki odbiorczej. Słaby magnes, poruszający się w odległości sześciu cali od cewki, powodował nasycenie monitora EEG.
Umieściłem zegarek przy cewce, ale nie wykryłem żadnego pola magnetycznego generowanego przez zegarek. Byłem tym zaskoczony, ponieważ używałem bardzo czułego sprzętu, a zegarek musiał generować pole magnetyczne, ponieważ używał baterii. Gdy płynie prąd (nawet niewielki, potrzebny do zasilania zegarka), zawsze powstaje pole magnetyczne. Możliwe, że zegarek neutralizował swoje własne pole magnetyczne lub mój sprzęt nie był wystarczająco czuły, by je zmierzyć (okazało się, że przyczyną był sprzęt).
Ostatecznym testem było podłączenie się do monitora EEG podczas noszenia zegarka. Sygnał był przesyłany do komputera, aby umożliwić analizę post hoc. Nosiłem zegarek przez 15 minut i rejestrowałem fale mózgowe. Częstotliwości beta i alfa nie różniły się od moich „normalnych” fal mózgowych. Nie mogłem potwierdzić twierdzeń Puharicha, że zegarek działa jako filtr o częstotliwości środkowej 10 Hz. Moje podekscytowanie eksperymentem mogło jednak zaburzyć centrowanie fal alfa, na które powołuje się Puharich.
Podczas weekendu, przez przypadek, tylna osłona zegarka odpadła, co pozwoliło mi zajrzeć do środka. To zegarek cyfrowy dostępny w zwykłej sprzedaży. Wyglądał zupełnie normalnie, z wyjątkiem kwadratowego arkusza miedzi (około 1 cm²) owiniętego w plastikową taśmę izolacyjną wewnątrz tylnej obudowy. Taśma była oczywiście używana do izolacji miedzi od elektroniki zegarka i tylnej pokrywy.
Po usunięciu miedzianej płytki moje urządzenie nadal nie mogło wykryć fluktuacji magnetycznych wytwarzanych przez zegarek. Jeśli płytka miedziana faktycznie pełni jakąś funkcję, moje urządzenie nie było wystarczająco czułe, by to zmierzyć. Wskazuje to, że amplituda pola magnetycznego generowanego przez zegarek była bardzo niska, prawdopodobnie na poziomie naturalnych fluktuacji magnetycznych Ziemi.
Nie wiem, czy zegarek Puharicha działa. Nie zmniejszył ilości promieniowania elektromagnetycznego pochłanianego przez moje ciało ani nie wpłynął na wzorzec moich fal mózgowych w sposób, który mógłbym wykryć. Moja obecna wiedza na temat ELF, elektroniki i magnetyzmu nie dostarcza teoretycznych podstaw dla skuteczności tego zegarka.
Zanieczyszczenie elektromagnetyczne
Kiedy rozpocząłem swoje badania, interesowały mnie jedynie efekty ELF na fale mózgowe. Od tego czasu doszedłem do przekonania, że ELF to tylko wierzchołek góry lodowej.
Promieniowanie elektromagnetyczne może być najbardziej szkodliwym zanieczyszczeniem w naszym społeczeństwie. Rosnąca liczba danych statystycznych wskazuje, że rak i inne choroby mogą być wywoływane przez fale elektromagnetyczne.
Impulsowe fale radiowe ELF oddziałują na poziomie komórkowym. Wskaźnik zachorowań na raka i wad wrodzonych wzrasta w tym kraju od około 1950 roku, kiedy telewizja zaczęła zdobywać popularność. Średnia częstotliwość rezonansowa ludzkiego ciała wynosi około 82 MHz. Nie jest przypadkiem, że leży ona w środku zakresu VHF (pasm telewizyjnych bardzo wysokiej częstotliwości).
Nawet pola o niskiej intensywności, jak 60 Hz, są zdolne do powodowania uszkodzeń DNA i osłabiania układu odpornościowego. Komórki rakowe wystawione na działanie pól elektromagnetycznych o częstotliwości 60 Hz przez 24 godziny wykazują sześciokrotny wzrost tempa wzrostu.
Dowody stają się coraz bardziej przytłaczające – funkcje komórkowe mogą być włączane i wyłączane za pomocą specyficznej dla częstotliwości radiacji elektromagnetycznej, która indukuje magnetyczny rezonans jądrowy w komórkach. Możemy odkryć, że wiele chorób można wywoływać lub leczyć za pomocą radiacji o specyficznej częstotliwości, modulowanej impulsami ELF.
W naszym technologicznie rozwiniętym społeczeństwie jest niewiele miejsc, w których nie będziemy narażeni na promieniowanie elektromagnetyczne. Telewizja, radio i promieniowanie mikrofalowe są wszechobecne w obszarach miejskich. Linie wysokiego napięcia o częstotliwości 60 Hz przecinają cały kraj. Mikrofale (jedne z najbardziej niebezpiecznych) stają się coraz bardziej powszechne. FCC (Federalna Komisja ds. Komunikacji) zaczęła wydawać licencje na wykorzystanie mikrofal do telefonów komórkowych.
Ci, którzy kontrolują przemysł energetyczny i telekomunikacyjny, zrobią wszystko, by uniemożliwić społeczeństwu poznanie prawdy. Ich finansowe interesy są od tego uzależnione. Ponieważ wojsko jest jednym z największych producentów promieniowania elektromagnetycznego o dużej mocy, nie możemy liczyć na interwencję rządu.
Prawdopodobnie doszliśmy do punktu, w którym jedynym rozwiązaniem jest stworzenie urządzenia ochronnego. Generatory ELF mogą być jednym z możliwych rozwiązań. Moje obecne badania koncentrują się na tym obszarze.
źródło: Effects of 6-10Hz ELF on Brain Waves David S. Walonick Minneapolis, MN, May 1990; The Journal of Borderland Research May-June-July-August 1990.
Magnetyczne fale ELF (z ang. Extremely Low Frequency) to fale elektromagnetyczne o ekstremalnie niskiej częstotliwości, mieszczącej się w zakresie od 3 Hz do 30 Hz. Są to najniższe częstotliwości w spektrum fal elektromagnetycznych, a ich długości fali są bardzo duże, sięgające od 10 000 km do 100 000 km.
Źródła magnetycznych fal ELF
- Naturalne:
- Rezonans Schumanna: Zjawisko naturalne związane z polem elektromagnetycznym Ziemi, które występuje w częstotliwości około 7,83 Hz.
- Błyskawice: Wyładowania atmosferyczne generują fale ELF.
- Aktywność geomagnetyczna: Pole magnetyczne Ziemi wytwarza naturalne wahania w zakresie ELF.
- Sztuczne:
- Linie wysokiego napięcia: Generują pola elektromagnetyczne w częstotliwości 50–60 Hz, zależnie od regionu świata.
- Systemy komunikacji podwodnej: ELF jest wykorzystywane do komunikacji z łodziami podwodnymi, ponieważ fale o bardzo niskiej częstotliwości przenikają głęboko w wodę.
- Urządzenia elektroniczne: Niektóre urządzenia generują pola magnetyczne o niskiej częstotliwości jako efekt uboczny swojej pracy.
Charakterystyka magnetycznych fal ELF
- Niska energia: Ze względu na niską częstotliwość fale ELF przenoszą mało energii w porównaniu do fal o wyższej częstotliwości, takich jak mikrofale czy fale radiowe.
- Duża penetracja: Fale ELF mają zdolność przenikania przez wodę, glebę, a nawet niektóre metale, co czyni je użytecznymi w komunikacji podwodnej i geofizyce.
- Silne powiązanie z układem biologicznym: Wykazano, że częstotliwości ELF mogą wpływać na organizmy żywe, w tym na aktywność mózgową, układ nerwowy czy procesy komórkowe.
Wpływ na zdrowie i środowisko
- Potencjalne zagrożenia:
- Długotrwała ekspozycja na pola elektromagnetyczne ELF, zwłaszcza w pobliżu linii wysokiego napięcia, była przedmiotem badań nad zwiększonym ryzykiem niektórych chorób, w tym raka i zaburzeń układu nerwowego.
- Fale ELF mogą wpływać na procesy biologiczne, takie jak podział komórek, interakcje DNA czy funkcje układu odpornościowego.
- Potencjalne korzyści:
- W medycynie i psychologii fale ELF są badane pod kątem ich zastosowania w terapii stanów lękowych, bezsenności czy depresji.
- W geofizyce i komunikacji ich zdolność do penetracji głęboko w ziemię i wodę czyni je użytecznymi do monitorowania sejsmicznego i komunikacji z łodziami podwodnymi.
Podsumowując, magnetyczne fale ELF to fale o ekstremalnie niskiej częstotliwości, które mają znaczące zastosowania techniczne, a jednocześnie ich wpływ na zdrowie i środowisko pozostaje przedmiotem aktywnych badań.