{"id":8379,"date":"2023-03-29T21:09:06","date_gmt":"2023-03-29T19:09:06","guid":{"rendered":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/?p=8379"},"modified":"2023-03-29T21:35:43","modified_gmt":"2023-03-29T19:35:43","slug":"krytyka-dowodow-telepatii","status":"publish","type":"post","link":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/krytyka-dowodow-telepatii\/","title":{"rendered":"Krytyka dowod\u00f3w telepatii"},"content":{"rendered":"

\u00a7 1. Musimy si\u0119 teraz zaj\u0105\u0107 wypadkami, w kt\u00f3rych dzia\u0142acz nie \u017cywi\u0142 \u017cadnej ch\u0119ci oddzia\u0142ania na podmiot\u0105, wypadkami, w kt\u00f3rych wra\u017cenie, wywarte na pacyenta, nie by\u0142o wca\u0142e przedmiotem usi\u0142owa\u0144 dzia\u0142acza, \u015bwiadectwa, jakie tu zu\u017cytkowa\u0107 nale\u017cy, odznaczaj\u0105 si\u0119 ju\u017c charakterem innym. Musimy wesprze\u0107 si\u0119 na opowiadaniach os\u00f3b, kt\u00f3re, w chwili wypadk\u00f3w, nie wiedzia\u0142y zgo\u0142a, i\u017c wydarzeniami owemi mo\u017cna by\u0142o pos\u0142u\u017cy\u0107 si\u0119 w celu udowodnienia telepatyi, nie wiedzia\u0142y nawet, \u017ce mo\u017cna wog\u00f3le zrobi\u0107 z nich u\u017cytek jakikolwiek. Ja i moi towarzysze nie robili\u015bmy sami spostrze\u017ce\u0144, kt\u00f3reby\u015bmy mogli por\u00f3wna\u0107 ze spostrze\u017ceniami \u015bwiadk\u00f3w; fakty znauemi s\u0105 nam tylko za ich po\u015brednictwem; nasza metoda poszukiwa\u0144 jest wi\u0119c metod\u0105 historyczn\u0105, trudniejsz\u0105 w zastosowaniu i bardziej podleg\u0142\u0105 b\u0142\u0119dom, ani\u017celi metoda do\u015bwiadczalna.<\/p>\n

Potrzeba ju\u017c tutaj wystrzega\u0107 si\u0119, nie tylko mo\u017cliwo\u015bci \u015bwiadomego albo bezwiednego udzielenia wskaz\u00f3wek pacyentowi, ale nadto potrzeba wystrzega\u0107 si\u0119 mn\u00f3stwa niebezpiecze\u0144stw innych, kt\u00f3rych nie mo\u017cemy prawie przewidzie\u0107. To te\u017c, uznali\u015bmy za rzecz niezb\u0119dn\u0105, po\u015bwi\u0119ci\u0107 ca\u0142y rozdzia\u0142 wyk\u0142adowi przepis\u00f3w krytycznych, jakich przestrzegali\u015bmy tutaj.<\/p>\n

\u00a7 2. Oto naprz\u00f3d zarzut najpowszechniejszy: Wszelkie wierzenia, nawet najbardziej b\u0142\u0119dne, mog\u0142y by\u0142y w swoim czasie wspiera\u0107 si\u0119 na znacznej masie \u015bwiadectw, z kt\u00f3rych wi\u0119kszo\u015b\u0107 bywa\u0142a niew\u0105tpliwie szczer\u0105. Formy przes\u0105d\u00f3w zmieniaj\u0105 si\u0119 wraz z wierzeniami religijnemi, oraz o\u015bwieceniem danej epoki. W ka\u017cdym okresie istnieje pewna granica, kt\u00f3rej przekroczy\u0107 niepodobna, je\u015bli si\u0119 chce uchodzi\u0107 za cz\u0142owieka rozs\u0105dnego i wykszta\u0142conego: niepodobna by\u0142oby zgromadzi\u0107 dzisiaj, jako tako godnych uwagi \u015bwiadectw na korzy\u015b\u0107 tego, \u017ce stare kobiety przeobra\u017caj\u0105 si\u0119 czasem w zaj\u0105ce i koty; ale istnieje ca\u0142a masa pokrewnych tamtym wyobra\u017ce\u0144 i wierze\u0144, kt\u00f3re jeste\u015bmy upowa\u017cnieni odrzuci\u0107, kt\u00f3remi nauka pogardza\u0107 mo\u017ce, a kt\u00f3re jednak mo\u017cna podziela\u0107, nie uchodz\u0105c jeszcze przez to za niem\u0105drego, albo za nieuka. Jakkolwiek post\u0119py wiedzy ograniczy\u0142y pole przes\u0105du, to jednak nie znamy jeszcze wszystkich b\u0142\u0119d\u00f3w, jakie w umys\u0142ach dobrej wiary wytwarzaj\u0105 z\u0142e spostrze\u017cenia, t\u0142\u00f3maczenia niedok\u0142adne, albo mimowolna sk\u0142onno\u015b\u0107 do powi\u0119kszania wydarze\u0144. Pomimo si\u0142y tego zarzutu, w jego postaci og\u00f3lnej, s\u0105dz\u0119, i\u017c mo\u017cna by\u0142oby wykaza\u0107, \u017ce nie dotyka on powa\u017cnie \u015bwiadectw, na jakich wspiera si\u0119 udowodnienie telepaty! samorzutnej.<\/p>\n

Wyka\u017ce si\u0119 to najlepiej przy por\u00f3wnaniu wypadku, wybranego tu przez nas, oraz tego, jaki w czasach nowszych jest najbardziej uderzaj\u0105cym przyk\u0142adem fa\u0142szywego mniemania, wspartego na rozleg\u0142ym ca\u0142okszta\u0142cie \u015bwiadectw – wypadku czarnoksi\u0119stwa.<\/p>\n

Nale\u017cy rozpocz\u0105\u0107 od wy\u0142\u0105czenia wszystkich \u015bwiadectw, wymo\u017conych na czarownicach przez m\u0119czarnie, postrach albo fa\u0142szywe obietnice. Je\u015bli si\u0119 usunie fakty – kt\u00f3rych istnieniu niepodobna by\u0142oby zaprzecza\u0107 dzisiaj, lecz z kt\u00f3rych nie mo\u017cna nic wywnioskowa\u0107, np. fakt posiadania oswojonej \u017caby (a takie w\u0142a\u015bnie fakty cz\u0119sto spowodowywa\u0142y wyrok pot\u0119piaj\u0105cy), to spostrze\u017cemy, \u017ce \u015bwiadectwa, na jakich wspieraj\u0105 si\u0119 domniemane fakty, pochodzi\u0142y wy\u0142\u0105cznie od ludzi bez wykszta\u0142cenia, oraz, \u017ce je\u015bli bardziej wykszta\u0142ceni ludzie uznawali \u0142atwo owe \u015bwiadectwa, wyp\u0142ywa\u0142o to z owoczesnej niewiadomo\u015bci w przedmiocie halucynacyj, histeryi i hypnotyzmu. Miewano tedy w\u00f3wczas do wyboru: nale\u017ca\u0142o b\u0105d\u017a uzna\u0107, \u017ce fakty przytrafia\u0142y si\u0119 tak, jak opowiadano, b\u0105d\u017a te\u017c \u017ce \u015bwiadkowie sk\u0142adali zeznania fa\u0142szywe.<\/p>\n

Ostatnie to przypuszczenie mog\u0142o \u0142atwo stosowa\u0107 si\u0119 do takiego albo innego poszczeg\u00f3lnego wypadku, ale pewnem te\u017c jest chyba, \u017ce nie mog\u0142y one t\u0142\u00f3maczy\u0107 ca\u0142ozbioru zjawisk. Je\u015bli si\u0119 usuwa\u0142o przypuszczenie oszustwa, w\u00f3wczas pozostawa\u0142a do wyboru tylko jedna wiara, i\u017c fakty by\u0142y istotnemi. Jak powiedzieli bowiem Glanvil oraz inni pisarze tej samej epoki, gdy rycza\u0142towo odrzucimy fakty tamte, tedy potrzeba b\u0119dzie odrzuci\u0107 wszystkie inne, wspieraj\u0105ce si\u0119 na \u015bwiadectwie ludzkiem. Na szcz\u0119\u015bcie mamy dzisiaj \u015brodek wymini\u0119cia owej trudno\u015bci. Wiemy, i\u017c halucynacye mog\u0105 by\u0107 tak podobnemi do postrze\u017ce\u0144 istotnych, \u017ce pacyent nie bywa w stanie odr\u00f3\u017cni\u0107 ich od rzeczywisto\u015bci.<\/p>\n

Znanemi s\u0105 nam dzi\u015b r\u00f3wnie\u017c poddawania, jakie mo\u017cna robi\u0107 w stanie hypnotycznym; znamy r\u00f3wnie\u017c owe wielkie napady histero-epilepsyi, mog\u0105ce rozwin\u0105\u0107 si\u0119 pod wp\u0142ywem samego nawet strachu. Co do os\u00f3b, utrzymuj\u0105cych, i\u017c widzia\u0142y, jak czarownice harcuj\u0105 w powietrzu, albo jak ludzie zmieniaj\u0105 si\u0119 w zwierz\u0119ta i t. p., to zauwa\u017c\u0119 naprz\u00f3d, \u017ce, przewertowawszy ca\u0142e pi\u015bmiennictwo przedmiotu, mo\u017cna znale\u017a\u0107 zaledwie jakie\u015b p\u00f3\u0142tuzina \u015bwiadectw tego rodzaju, pochodz\u0105cych z pierwszej r\u0119ki. Nale\u017cy pami\u0119ta\u0107 nadto, \u017ce wszystkie ma\u0142o wykszta\u0142cone umys\u0142y maj\u0105 sk\u0142onno\u015b\u0107 do przeobra\u017cania wewn\u0119trznych swych obraz\u00f3w na fakty przedmiotowe: \u0142atwo wierzy si\u0119, \u017ce si\u0119 widzia\u0142o to, co si\u0119 sobie uroi\u0142o. Dodajmy, i\u017c osoby, utrzymuj\u0105ce, \u017ce widzia\u0142y owe fakty, z g\u00f3ry wierzy\u0142y w ich istnienie rzeczywiste.<\/p>\n

\u00a7 3. Ca\u0142kiem inaczej ma si\u0119 rzecz z telepaty\u0105. Posiadamy bardzo znaczn\u0105 liczb\u0119 \u015bwiadectw z pierwszej r\u0119ki, pochodz\u0105cych od os\u00f3b inteligentnych i wykszta\u0142conych, kt\u00f3rych rozs\u0105dek nigdy nie by\u0142 podawanym w w\u0105tpliwo\u015b\u0107. W wi\u0119kszo\u015bci wypadk\u00f3w nie by\u0142y one wcale sk\u0142onnemi uznawa\u0107 z g\u00f3ry rzeczywisto\u015bci owych fakt\u00f3w. W wielu z nich to, co opowiada\u0142y, nie zdawa\u0142o si\u0119 budzi\u0107 szczeg\u00f3lnego zaj\u0119cia; niekt\u00f3re za\u015b, jakkolwiek nie mog\u0142y zaprzeczy\u0107 faktom, jakich by\u0142y \u015bwiadkami, \u017cywi\u0105 wzgl\u0119dem tej kategoryi zjawisk jaknajzupe\u0142niejszy sceptycyzm. Same fakty nie s\u0105 zwi\u0105zane z \u017cadnem wierzeniem poszczeg\u00f3lnem. Zachodzi tutaj uderzaj\u0105ce przeciwie\u0144stwo pomi\u0119dzy telepaty\u0105, oraz ukazywaniem si\u0119 zmar\u0142ych. Wiara w pozagrobowe istnienie zmar\u0142ych, jak r\u00f3wnie\u017c w ukazywanie si\u0119 tych\u017ce krewnym i przyjacio\u0142om, jest mniemaniem bardzo upowszechnionem i pospolitem. Ale nie mo\u017cna powiedzie\u0107 tego o ukazywaniu si\u0119 os\u00f3b konaj\u0105cych. W dzie\u0142ach historycznych i podr\u00f3\u017cniczych zn\u0105jdziemy niew\u0105tpliwie odno\u015bne przyk\u0142ady; jakkolwiek jednak\u017ce s\u0105 one licznemi, nieraz przedstawiaj\u0105 si\u0119 nam jako wypadki odosobnione, za\u015b nawet ci, kt\u00f3rzy o nich opowiadaj\u0105 – m\u00f3wi\u0105 jako o dziwach, przytrafiaj\u0105cych si\u0119 rzadko. Nie pos\u0142uguj\u0105 si\u0119 te\u017c oni temi wypadkami, jako \u015bwiadectwem, maj\u0105cem popiera\u0107 jakie\u015b wierzenie og\u00f3lne. My\u015bl ta jest nawet tak dalece now\u0105, \u017ce najcz\u0119\u015bciej widziad\u0142a owe uwa\u017canemi by\u0142y przez tych, kt\u00f3rzy je spostrzegali, jako objawianie si\u0119 zmar\u0142ych. To, co tu m\u00f3wimy, stosuje si\u0119 w stopniu jeszcze wi\u0119kszym do halucynacyj prawdom\u00f3wnych, zbiegaj\u0105cych si\u0119 ju\u017c nie ze zgonem dzia\u0142acza, lecz z jak\u0105\u015b powa\u017cn\u0105 okoliczno\u015bci\u0105 jego \u017cycia. Osoby, ch\u0119tnie uznaj\u0105ce podobne fakty, jako zgodne z ich og\u00f3lnym sposobem my\u015blenia, ma\u0142o si\u0119 niemi zajmuj\u0105, gdy\u017c, pod\u0142ug ich mniemania, niema w tern nic tak bardzo godnego uwagi; to te\u017c ludzie ci wcale nie bywaj\u0105 sk\u0142onnymi do uznawania rzeczywisto\u015bci ich a priori, ci za\u015b, kt\u00f3rzy przeciwnie rozumiej\u0105 ca\u0142\u0105 ich donios\u0142o\u015b\u0107, usuwaj\u0105 je zazwyczaj jako zagadki, trudne do rozstrzygni\u0119cia, jako wydarzenia, kt\u00f3re niewiadomo gdzie nale\u017cy umie\u015bci\u0107 po\u015br\u00f3d zjawisk przyrody.<\/p>\n

\u00a7 4. Jakkolwiek wszak\u017ce telepatya nie jest pospolitym przes\u0105dem i chocia\u017c zgromadzone przez nas \u015bwiadectwa pochodz\u0105 od ludzi uczciwych i wykszta\u0142conych, to jednak okoliczno\u015b\u0107 ta nie zabezpiecza nas przed wszelkiemi \u017ar\u00f3d\u0142ami b\u0142\u0119du. Najpierwsz\u0105 kategory\u0119 omy\u0142ek, jak\u0105 zaznaczy\u0107\u00a0 tu musimy, stanowi\u0105 b\u0142\u0119dy obserwacyi. Mo\u017cna wzi\u0105\u0107 jedn\u0119 osob\u0119 za inn\u0105. Mo\u017cna np. wzi\u0105\u0107 kogo\u015b obcego za przyjaciela, a w ten spos\u00f3b zdarzy si\u0119, \u017ce je\u015bli w tej samej chwili przyjaciel umiera\u0142, kto\u015b utrzymywa\u0107 b\u0119dzie, i\u017c go widzia\u0142 przed jego zgonem. Zauwa\u017cyli\u015bmy par\u0119 wypadk\u00f3w tego rodzaju, s\u0105 one jednak rzadkie. Najcz\u0119\u015bciej fakty, o jakich tu mowa, s\u0105 prawdziwemi halucynacyami, s\u0105 faktami wewn\u0119trznemi,\u00a0 co do kt\u00f3rych, tem samem, nie mo\u017ce by\u0107 mowy o b\u0142\u0119dach obserwacyi. B\u0142\u0119dy rozumowania nie maj\u0105 w tej sprawie wielkiej donios\u0142o\u015bci. Czy dany osobnik, maj\u0105c widzenie przyjaciela,\u00a0 we\u017amie je za samego\u017c przyjaciela, czy za jego ducha – nie wiele to nas obchodzi. Najwa\u017cniejszem jest dla nas to, \u017ce widzia\u0142 on swego przyjaciela.<\/p>\n

\u00a7 5. Najbardziej jednak rachowa\u0107 si\u0119 nale\u017cy z b\u0142\u0119dami opowiadania i pami\u0119ci. Jedn\u0105 z pobudek, mog\u0105cych sk\u0142oni\u0107 cz\u0142owieka rzetelnego i wykszta\u0142conego do przedstawienia fakt\u00f3w inaczej, ani\u017celi si\u0119 one przytrafi\u0142y istotnie, mo\u017ce by\u0107 \u017c\u0105dza zbudowania s\u0142uchaczy. Szczeg\u00f3lnie wtedy nale\u017cy mie\u0107 si\u0119 na baczno\u015bci, przeciwko takiej przyczynie b\u0142\u0119d\u00f3w, kiedy mamy przed sob\u0105 opowiadanie, wi\u0105\u017c\u0105ce si\u0119 mniej lub wi\u0119cej \u015bci\u015ble z wiar\u0105 jakiej\u015b danej sekty. Widzieli\u015bmy jednak, \u017ce telepatya nie jest zwi\u0105zana z \u017cadn\u0105 wiar\u0105 religijn\u0105 w szczeg\u00f3lno\u015bci; to te\u017c ktokolwiek zbada nieco staranniej zebrane przez nas opowie\u015bci, b\u0119dzie zmuszony przyzna\u0107, \u017ce b\u0142\u0119dy, opowiadania, daj\u0105ce si\u0119 tam spotyka\u0107, nie wyp\u0142ywaj\u0105 bynajmniej z gorliwo\u015bci religijnej. Jedn\u0105 z przyczyn b\u0142\u0119du, o wiele cz\u0119stsz\u0105 i wa\u017cniejsz\u0105, jest \u017c\u0105dza uczynienia opisu bardziej malowniczym i uderzaj\u0105cym.<\/p>\n

Osoby, opowiadaj\u0105ce jak\u0105\u015b history\u0105, pragn\u0105 zaj\u0105\u0107 s\u0142uchaczy, a r\u00f3wnie\u017c postawi\u0107 si\u0119 na widowni i \u015bci\u0105gn\u0105\u0107 na siebie uwag\u0119 innych. Z samej wi\u0119c przyrody rzeczy staraj\u0105 si\u0119 w takich razach uczyni\u0107 sprawy, o ile mo\u017cna, najcudowniejszemu i zdarzy\u0107 si\u0119 mo\u017ce, i\u017c cz\u0142owiek ca\u0142kiem rzetelny w zwyk\u0142ym biegu \u017cycia, bardzo \u0142atwo do. zna ch\u0119ci ogl\u0105dania szeroko otwartych oczu swoich s\u0142uchaczy. Ale jestto \u017c\u0105dza, kt\u00f3rej o wiele \u0142atwiej si\u0119 ulega opowiadaj\u0105c o danem zaj\u015bciu, ani\u017celi opisuj\u0105c je z rozwag\u0105, kiedy wiadomo zw\u0142aszcza, \u017ce \u00f3w opis b\u0119dzie poddany surowej krytyce. Nie nale\u017cy zapomina\u0107 zreszt\u0105, \u017ce istnieje r\u00f3wnie\u017c pewna \u017c\u0105dza, pozostaj\u0105ca w sprzeczno\u015bci z tamt\u0105 – \u017c\u0105dza obudzenia wiary – oraz \u017ce w ten spos\u00f3b bywa si\u0119 zniewolonym do unikania przesady, a to dla uczynienia fakt\u00f3w wiarogodnemi. Dla tego w\u0142a\u015bnie \u015bwiadectwa z pierwszej r\u0119ki maj\u0105 tak wielk\u0105 wy\u017cszo\u015b\u0107 nad innemi. Nie kr\u0119pujemy si\u0119 wcale w opowiadaniu cudowno\u015bci, kiedy mo\u017cemy powiedzie\u0107, \u017ce opowiada\u0142 nam o nich kto\u015b inny.<\/p>\n

\u00a7 6. Przejd\u017amy teraz do przyczyn b\u0142\u0119du, wynikaj\u0105cych z pami\u0119ci. Mo\u017cna chcie\u0107 powiedzie\u0107 szczer\u0105 prawd\u0119 i nie m\u00f3dz tego uczyni\u0107 z powodu pami\u0119ci zdradzieckiej. Ludzie, wierz\u0105cy mocno we wp\u0142ywy nadprzyrodzone oraz we wdawanie si\u0119 Opatrzno\u015bci, maj\u0105 nieprzepart\u0105 sk\u0142onno\u015b\u0107 dostrzegania nadprzyrodzono\u015bci wsz\u0119dzie. To te\u017c pami\u0119\u0107 przedstawia im fakty w ulubionem ich o\u015bwietleniu,- szczeg\u00f3\u0142y sprzeczne zacieraj\u0105 si\u0119, to za\u015b, co pozostaje, tworzy ca\u0142o\u015b\u0107 zgodn\u0105 i zwodnicz\u0105. Ale powt\u00f3rzymy tutaj to, co\u015bmy ju\u017c powiedzieli, \u017ce fakty telepaty i nie s\u0105 zwi\u0105zane z \u017cadnem poszczeg\u00f3lnem wyznaniem religijnem lub filozoficznem opowiadacza; mo\u017cemy nawet powiedzie\u0107, \u017ce wierzenia religijne cz\u0119\u015bciej nakazywa\u0142y ludziom o tej sprawie milcze\u0107, aui\u017celi m\u00f3wi\u0107. Ale poza obr\u0119bem wszelkiej pobudki tego rodzaju we wszystkich istnieje pewna og\u00f3lna d\u0105\u017cno\u015b\u0107 do nadawania wspomnieniom swym wi\u0119kszej dok\u0142adno\u015bci i wyrazisto\u015bci, ani\u017celi posiadaj\u0105 one w istocie. Udok\u0142adniamy i fa\u0142szujemy zarazem fakty, nie spostrzegaj\u0105c tego wcale. Nakouiec posiadamy sk\u0142onno\u015b\u0107 do upraszczania rzeczy. Pozwalaj\u0105c zaciera\u0107 si\u0119 szczeg\u00f3\u0142om, zachowujemy tylko istot\u0119 sprawy; to jednak bardzo cz\u0119sto zmieni\u0107 mo\u017ce g\u0142\u0119boko charakter, akt\u00f3w.<\/p>\n

Mo\u017cna by\u0142oby mniema\u0107, \u017ce wydarzenia powi\u0119kszaj\u0105 si\u0119 w odleg\u0142o\u015bci, \u017ce uwydatnia si\u0119 najbardziej to, co jest w nich uderzaj\u0105cego, charakterystycznego. W rzeczywisto\u015bci jednak bynajmniej nie zawsze tak bywa. To te\u017c wielu z tych, co mieli halucynacy\u0105 na jawie, powoli poczynaj\u0105 wyobra\u017ca\u0107 sobie, \u017ce im si\u0119 tylko \u015bni\u0142o. Nie ka\u017cda przeto pami\u0119\u0107 sk\u0142onn\u0105 jest do przesady; potrzeba wszak\u017ce uzna\u0107, i\u017c stanowi to prawid\u0142o og\u00f3lne.<\/p>\n

\u00a7 7. \u015awiadectwo w sprawie telepatyi jest \u015bwiadectwem rodzaju ca\u0142kiem szczeg\u00f3lnego; nale\u017cy zbada\u0107 na czem ono polega, aby oznaczy\u0107, gdzie mog\u0105 znajdowa\u0107 si\u0119 jego strony s\u0142abe. Oto na czem \u015bci\u015ble zasadza si\u0119 typowe zjawisko telepatyi: A. (dzia\u0142acz) umar\u0142, B. (podmiot) na jawie spostrzega A. w swoim pokoju; oba fakty zbiegaj\u0105 si\u0119 ze sob\u0105 w czasie; \u015bmier\u0107 A, widzenie B. i zbie\u017cno\u015b\u0107 obu tych fakt\u00f3w potrzeba stwierdzi\u0107 za pomoc\u0105 \u015bwiadectw niew\u0105tpliwych. B\u0142\u0119dy mog\u0105 przeto dotycze\u0107 \u015bmierci dzia\u0142acza, widzenia podmiot\u0105, daty zgonu, oraz daty widzenia. Mo\u017cliwo\u015b\u0107 b\u0142\u0119du najwi\u0119ksza jest przedewszystkiem po stronie podmiot\u0105, kt\u00f3ry w\u0142a\u015bnie staje si\u0119 sprawc\u0105 tego, \u017ce jest jaki\u015b wypadek do zbadania; gdyby podmiot nic nam nie powiedzia\u0142, nie mieliby\u015bmy te\u017c do sprawdzenia \u017cadnego \u015bwiadectwa. M\u00f3wi\u0105c o \u015bwiadectwie rz pierwszej r\u0119ki\u201c – rozumiemy \u015bwiadectwo samego podmiot\u0105. Jasnem jest, \u017ce najcz\u0119\u015bciej nie mo\u017cemy marzy\u0107 o \u017c\u0105daniu \u015bwiadectwa od\u00a0 dzia\u0142acza – ten bowiem umar\u0142. Dla stwierdzenia wi\u0119c pierwotnego faktu, t. j. \u015bmierci dzia\u0142acza, potrzeba ucieka\u0107 si\u0119 do \u015bwiadectwa innych.<\/p>\n

\u00a7 8. Powiedzieli\u015bmy, \u017ce zjawisko telepatyczne zasadniczo polega na zbie\u017cno\u015bci pewnego faktu przedmiotowego, rzeczywistego, oraz pewnej halucynacyi. Najtrudniej jest omyli\u0107 si\u0119 co do faktu przedmiotowego. Kiedy faktem owym jest \u015bmier\u0107 dzia\u0142acza (a to w\u0142a\u015bnie stanowi wypadek najcz\u0119stszy), to prawie nie widzimy, w jaki spos\u00f3b mo\u017cnaby tu by\u0142o dopu\u015bci\u0107 si\u0119 b\u0142\u0119du. W ka\u017cdym razie, b\u0142\u0105d taki, je\u017celi nawet istnieje, \u0142atwym jest do poprawienia. Kiedy wydarzenie nie by\u0142o tak dalece powa\u017cnem, zazwyczaj odznacza si\u0119 donios\u0142o\u015bci\u0105 o tyle wielk\u0105, \u017ce zar\u00f3wno podmiot, jak i inni \u015bwiadkowie, prawie nie mog\u0105 si\u0119 omyli\u0107. Dodajmy, \u017ce w takim wrypadku \u0142atwo jest otrzyma\u0107 \u015bwiadectwo samego dzia\u0142acza. Co do widze\u0144 podmiot\u0105, to tu mo\u017cliwo\u015b\u0107 b\u0142\u0119d\u00f3w jest daleko znaczniejsza; \u015bwiadek nie mo\u017ce przytoczy\u0107 \u017cadnego dowodu na poparcie tego, co opowiada. M\u00f3wi on, \u017ce widzia\u0142, s\u0142ysza\u0142, wyczuwa\u0142 co\u015b i potrzeba mu wierzy\u0107 na s\u0142owo. Gdyby nawet znajdowa\u0142 si\u0119 kto\u015b przy nim w chwili halucynacyi, \u017cadne spostrze\u017cenie zewn\u0119trzne nie mo\u017ce \u015bwiadczy\u0107, \u017ce doznawa\u0142 on tych czu\u0107, jakie p\u00f3\u017aniej opisa\u0142. Mo\u017cna powiedzie\u0107, \u017ce podmiot by\u0142 chory, \u017ce posiada zbyt \u017cyw\u0105 wyobra\u017ani\u0119, albo \u017ce by\u0142 to cz\u0142owiek nerwowy oraz \u017ce, tern samem, opowiadania jego nie mo\u017cna uwa\u017ca\u0107 za \u015bcis\u0142e. Ale nale\u017cy zauwa\u017cy\u0107, \u017ce\u015bmy ju\u017c odpowiedzieli na ten zarzut. Nie idzie o dowiedzenie si\u0119, czy podmiot istotnie postrzega\u0142 to, co wyobra\u017ca sobie \u017ce postrzega\u0142, lecz czy sobie wyobra\u017ca w\u0142a\u015bnie. Nie wiele” zale\u017cy nam na tern, i\u017c podmiot s\u0105dzi, \u017ce istotnie widzia\u0142 jednego z przyjaci\u00f3\u0142, podczas, gdy w rzeczywisto\u015bci doznawa\u0142 on tylko halucynacyi; nie przeszkadza to bynajmniej temu, i\u017cby zjawisko owo by\u0142o zjawiskiem niezwyk\u0142em, do tego za\u015b, aby mog\u0142o nam s\u0142u\u017cy\u0107 jako dow\u00f3d, potrzeba tylko, aby by\u0142o niezwyk\u0142em. Jedynem niebezpiecze\u0144stwem, jakiego strzedz si\u0119 musimy, jest to, i\u017c podmiot mo\u017ce utrzymywa\u0107, \u017ce doznawa\u0142 czu\u0107, jakich w rzeczywisto\u015bci nie doznawa\u0142 zgo\u0142a. Jestto wszak\u017ce nieprawdopodobnem, gdy opowiada nam o doznanych przez siebie czuciach, zanim pozna\u0142 fakty rzeczywiste, z jakiemi czucia owe si\u0119 zbieg\u0142y. Potrzeba wi\u0119c b\u0119dzie stara\u0107 si\u0119 zawsze okre\u015bli\u0107, czy podmiot dokona\u0142 swojej opowie\u015bci, zanim dowiedzia\u0142 si\u0119 czegokolwiek o dzia\u0142aczu. Dlatego to w\u0142a\u015bnie spostrze\u017cenia, zapisywane w dzienniku, zaraz w chwili przytrafiania si\u0119 fakt\u00f3w, albo te\u017c listy, z wydarzeniem wsp\u00f3\u0142czesne, maj\u0105 dla nas warto\u015b\u0107 tak wielk\u0105. Zdarzy\u0107 si\u0119 te\u017c mo\u017ce, i\u017c podmiot w chwili halucynacyi opowiada\u0142 o niej komu\u015b, kto wypadek ten zapisa\u0142, albo te\u017c zachowa\u0142 o nim dok\u0142adne wspomnienie. Ale nawet w braku \u015bwiadectw wsp\u00f3\u0142czesnych, mo\u017cemy pok\u0142ada\u0107 wiar\u0119 w opowiadaniu podmiotu, je\u015bli doznane przeze\u0144 wra\u017cenie sk\u0142oni\u0142o go do jakiego\u015b czynu, wyra\u017anie zapami\u0119tanego – gdy np. sk\u0142oni\u0142o go do przedsi\u0119wzi\u0119cia podr\u00f3\u017cy, nadewszystko za\u015b,\u00a0 kiedy o fakcie owym mog\u0105 \u015bwiadczy\u0107 inne jeszcze osoby, opr\u00f3cz niego. Je\u017celi nawet podmiot znajdowa\u0142 si\u0119 w stanie przykrym, albo w niepokoju z powodu halucynacyi, je\u015bli z trwog\u0105 oczekiwa\u0142 odno\u015bnych wiadomo\u015bci-to i wtedy mamy ju\u017c do czynienia z faktami \u015bcis\u0142emi, co do kt\u00f3rych prawie niepodobna mu jest omyli\u0107 si\u0119 i o kt\u00f3rych, zreszt\u0105, mog\u0105 za\u015bwiadczy\u0107 osoby z jego otoczenia.<\/p>\n

\u00a7 9. W wypadku, kiedy podmiot zrozumia\u0142 donios\u0142o\u015b\u0107 doznanego przeze\u0144 wra\u017cenia dopiero wtedy, gdy si\u0119 dowiedzia\u0142 o tem, co si\u0119 przytrafi\u0142o dzia\u0142aczowi, prawdopodobie\u0144stwo b\u0142\u0119du, naturalnie, jest o wiele znaczniejsze. Pewnem jest, \u017ce wiadomo\u015b\u0107 o \u015bmierci jednego z naszych przyjaci\u00f3\u0142 nie podsuwa my\u015bli, \u017ce si\u0119 on nam ukaza\u0142 przed niejakim\u00a0 czasem; ale wiadomo\u015b\u0107 taka mo\u017ce nas sk\u0142oni\u0107 do tego, \u017ce b\u0119dziemy widzieli fakty wr o\u015bwietleniu ca\u0142kiem innem, \u017ce je zmienimy bezwiednie.<\/p>\n

Oto wyda\u0142o si\u0119 nam, \u017ce was wo\u0142a kto\u015b po imieniu. Poniewa\u017c nie podlegacie halucynacyom s\u0142uchu, fakt ten uderza was niezwykle: p\u00f3\u017aniej, przestajecie o nim my\u015ble\u0107. W jaki\u015b eden albo dwa dni potem dowiadujecie si\u0119 o \u015bmierci przyjaciela; powiadacie w\u00f3wczas, \u017ce mo\u017ce dwa te fakty s\u0105 ze sob\u0105 zwi\u0105zane; usi\u0142ujecie przypomnie\u0107 sobie brzmienie s\u0142\u00f3w s\u0142yszanych wtedy; zdaje wam si\u0119, \u017ce rozpoznaj ecie w nich ton jakiego\u015b znajomego sobie g\u0142osu; p\u00f3\u017aniej, do\u015b\u0107 pr\u0119dko nabywacie pewno\u015bci co do zwi\u0105zku obu fakt\u00f3w, a opowiadaj\u0105c o tern zaj\u015bciu, m\u00f3wicie bardzo szczerze, i\u017c odrazu poznali\u015bcie g\u0142os waszego przyjaciela. W taki to spos\u00f3b, ju\u017c po fakcie, mo\u017cna wzi\u0105\u0107 niewyra\u017an\u0105 halucynacy\u0105 dotyku za u\u015bcisk d\u0142oni, albo te\u017c jakie\u015b niepewne przywidzenie za posta\u0107 przyjaciela. W krytycznem badaniu naszych \u015bwiadectw, liczyli\u015bmy si\u0119 pilnie z temi przyczynami b\u0142\u0119du. Ale wypytywanie \u015bwiadk\u00f3w’, por\u00f3wnywanie opowiada\u0144 z dat rozmaitych, nie wykaza\u0142y nam \u017cadnego przyk\u0142adu b\u0142\u0119d\u00f3w tego rodzaju. Jednak\u017ce, liczba zbadanych przez nas wypadk\u00f3w (te, co si\u0119 w ksi\u0105\u017cce niniejszej zawieraj\u0105, tworz\u0105 zaledwie ich cz\u0119\u015b\u0107 dwudziest\u0105), jest do\u015b\u0107 wielka, aby da\u0107 nam mo\u017cno\u015b\u0107 znalezienia przyk\u0142ad\u00f3w wszelkiego, jakiego kto chce, rodzaju b\u0142\u0119d\u00f3w.<\/p>\n

Pytanie wszak\u017ce pozosta\u0142oby nierozstrzygni\u0119tem, gdyby nie by\u0142o wielkiej liczby takich wypadk\u00f3w, w kt\u00f3rych ta mianowicie przyczyna b\u0142\u0119du musi by\u0107 wykluczona stanowczo – z powodu, i\u017c podmiot w chwili opowiadania swego nie wiedzia\u0142 o rzeczywistym stanie dzia\u0142acza; ale wypadki takie istniej\u0105. Trudno przeto by\u0142oby utrzymywa\u0107, \u017ce opowiadanie podmiotu, dokonywane ju\u017c po dowiedzeniu si\u0119 o stanie dzia\u0142acza, zawsze pozbawionem bywa warto\u015bci. Zreszt\u0105, gdyby nawet podmiot, ju\u017c po fakcie, nada\u0142 halucynacyi swej dok\u0142adno\u015b\u0107, jakiej nie posiada\u0142a, \u015bwiadectwo jego nie straci\u0142oby jeszcze przez to ani ca\u0142kowitej warto\u015bci swej, ani znaczenia. Pewnem jest, \u017ce zbie\u017cno\u015b\u0107 jakiego\u015b niejasnego wra\u017cenia ze \u015bmierci\u0105 danej osoby nie stanowi bynajmniej tak uderzaj\u0105cego na korzy\u015b\u0107 telepatyi dowodu, jak np. zbie\u017cno\u015b\u0107 tej\u017ce \u015bmierci z ukazaniem si\u0119 owej osoby jednemu z jej przyjaci\u00f3\u0142.<\/p>\n

B\u0105d\u017a co b\u0105d\u017a jednak, gdy podmiot jest cz\u0142owiekiem inteligentnym, gdy twierdzi, \u017ce nigdy nie doznawa\u0142 halucynacyi, lecz, i\u017c pomimo to zdawa\u0142o mu si\u0119 pewnego dnia, \u017ce czuje kogo\u015b przy sobie, gdy wiadomem jest, i\u017c pozostawa\u0142 on w samotno\u015bci i kiedy z\u0142udzenie to zbiega si\u0119 ze \u015bmierci\u0105 jednego z przyjaci\u00f3\u0142 jego, to zjawisko takie b\u0119dzie niew\u0105tpliwie nowym dowodem na korzy\u015b\u0107 oddzia\u0142ywa\u0144 z odleg\u0142o\u015bci. Wypadki tego rodzaju same przez si\u0119 nie mog\u0105 wystarczy\u0107 do udowodnienia rzeczywisto\u015bci telepatyi, ale s\u0142u\u017c\u0105 one ku poparciu takich przyk\u0142ad\u00f3w, w kt\u00f3rych podmiot wyra\u017anie rozpozna\u0142 posta\u0107 przyjaciela, albo brzmienie jego g\u0142osu; to te\u017c pomijanie ich nie by\u0142oby wcale metod\u0105 dobr\u0105.<\/p>\n

\u00a7 10. Jasnem jest, \u017ce do tego, aby\u015bmy mogli uznawa\u0107 zwi\u0105zek pomi\u0119dzy dwoma zjawiskami, potrzeba, i\u017cby zbiega\u0142y si\u0119 one w czasie. Zachodzi pytanie, czy zbie\u017cno\u015b\u0107 ta ma by\u0107 dok\u0142adn\u0105, je\u017celi za\u015b nie, to jakie nale\u017cy wyznaczy\u0107 jej granice? Im wi\u0119kszy jest przedzia\u0142, oddzielaj\u0105cy oba zjawiska, tem wi\u0119kszem bywa prawdopodobie\u0144stwo, i\u017c mamy do czynienia tylko ze zwyk\u0142ym zbiegiem wypadk\u00f3w. Niezb\u0119dnem te\u017c by\u0142o ustalenie dowolnych granic owej wielko\u015bci przerw pomi\u0119dzy zjawiskami, jak\u0105 mamy jeszcze uznawa\u0107. Granice te oznaczyli\u015bmy cyfr\u0105 12 godzin. Prawid\u0142o nie stosuje si\u0119 oczywi\u015bcie do wypadku jakich\u015b zaj\u015b\u0107 d\u0142ugotrwa\u0142ych, np. do choroby, ale te\u017c w takim razie si\u0142a dowodu znacznie si\u0119 zmniejsza. Wy\u0142\u0105czyli\u015bmy, naturalnie, wypadki, gdzie doznane przez przedmiot wra\u017cenie poprzedza sam\u0105 katastrof\u0119. Ale zdarzy\u0107 si\u0119 mo\u017ce, \u017ce halucynacya o 12 godzin wyprzedzi\u0142a \u015bmier\u0107 dzia\u0142acza, a pomimo to nale\u017cy j\u0105 uwzgl\u0119dni\u0107. Bywa tak np. wtedy, kiedy dzia\u0142acz by\u0142 mocno chory w chwili wytworzenia si\u0119 halucynacyi.<\/p>\n

\u00a7 11. Ci\u0119\u017ckie b\u0142\u0119dy daleko \u0142atwiej mog\u0105 dotycze\u0107 dat, ani\u017celi samych fakt\u00f3w. Naprz\u00f3d, z trudno\u015bci\u0105 w og\u00f3le zapami\u0119tywamy daty, a do tej zwyk\u0142ej wady naszej pami\u0119ci przy\u0142\u0105cza si\u0119 jeszcze tutaj nowa przyczyna b\u0142\u0119du. Oto, umiera jeden z waszych przyjaci\u00f3\u0142-zda\u0142a od was. S\u0142yszeli\u015bcie – Jeste\u015bcie tego pewni-g\u0142os, podobny do jego g\u0142osu, nie zanotowali\u015bcie ani godziny, ani dnia owej halucynacyi, nie zapami\u0119tali\u015bcie jej. Zoczycie oba fakty i poczynacie my\u015ble\u0107, \u017ce si\u0119 ze sob\u0105 zbieg\u0142y. \u015amier\u0107 to przyjaciela nada\u0142a w\u0142a\u015bnie jakie\u015b znaczenie g\u0142osowi, jaki s\u0142yszano, zawsze wi\u0119c \u0142atwo jest ustai\u0107 pomi\u0119dzy temi dwoma zjawiskami pewien zwi\u0105zek. Czyni si\u0119 w ten spos\u00f3b zado\u015b\u0107 rozumowi i dopomaga si\u0119 pami\u0119ci. Cz\u0119stokro\u0107 \u0142apiemy na gor\u0105cym uczynku t\u0119 prac\u0119 umys\u0142u. Pewna osoba zgin\u0119\u0142a o godzinie kwadrans po trzeciej na oceanie Indyjskim; fakt ten naznaczono w dzienniku okr\u0119towym; w chwili za\u015b doznawania halucynacyi przez osob\u0119 inn\u0105, wskaz\u00f3wka pewnego zegara wie\u017cowego w Anglii znaczy\u0142a kwadrans po trzeciej. Telepatya mo\u017ce, zapewne, poch\u0142ania\u0107 przestrze\u0144 tak, jak to czyni elektryczno\u015b\u0107, ale nie mo\u017ce ona sprawi\u0107, aby w danej chwili by\u0142a ta sama godzina w\u00a0 dw\u00f3ch miejscach o r\u00f3\u017cnej d\u0142ugo\u015bci geograficznej.<\/p>\n

\u00a7 12. Zbadajmy teraz obie daty osobno i zobaczmy jakie posiadamy \u015brodki upewnienia si\u0119 o dok\u0142adno\u015bci ka\u017cdej z nich. Najcz\u0119\u015bciej s\u0142yszymy naprz\u00f3d opowiadanie podmiot\u0105 o wypadku, sam za\u015b on dowiaduje si\u0119 o nim b\u0105d\u017a z listu, b\u0105d\u017a z telegramu, b\u0105d\u017a od jakiej\u015b osoby, b\u0105d\u017a wreszcie z dziennika. W wielu razach – gdy rzecz – dotyczy np. listu, telegramu albo dziennika – razem z nowin\u0105 dowiadujemy si\u0119 te\u017c o dacie. Je\u017celi, z drugiej strony, podmiot silnie wzruszonym zosta\u0142 z powodu widzenia, je\u017celi jasno pami\u0119ta on, i\u017c wiadomo\u015b\u0107 nadesz\u0142a rych\u0142o po niem, np. w jeden lub w dwa dni po halucynacyi, je\u017celi w\u00f3wczas, por\u00f3wnywaj\u0105c obie daty, znajduje zbie\u017cno\u015b\u0107 wypadk\u00f3w, to zbie\u017cno\u015b\u0107 ta b\u0119dzie wtedy o wiele lepiej stwierdzon\u0105, ni\u017c by\u0142aby w\u00f3wczas, gdyby si\u0119 wspiera\u0142a na tern, \u017ce podmiot pami\u0119ta li tylko dat\u0119 swojej halucynacyi. Jednak\u017ce warto\u015b\u0107 tego \u015bwiadectwa b\u0119dzie tem wi\u0119ksza, im opowiadanie bli\u017cszem b\u0119dzie chwili samego zaj\u015bcia. Po up\u0142ywie lat kilku wyobra\u017ania wszystkim mo\u017ce p\u0142ata\u0107 dziwne figle. Znamy wypadek, w kt\u00f3rym pewne widzenie, przytrafiaj\u0105ce si\u0119 na trzy miesi\u0105ce po \u015bmierci domniemanego dzia\u0142acza, zosta\u0142o, po dziesi\u0119ciu latach, odniesione do chwili jego zgonu; tw\u00f3rc\u0105 za\u015b tej bajki by\u0142a osoba, bardzo godna wiary. \u0141atwo jest zabezpieczy\u0107 si\u0119 przeciwko takiej przyczynie b\u0142\u0119d\u00f3w, gdy\u017c w znacznej wi\u0119kszo\u015bci wypadk\u00f3w mo\u017cna si\u0119 upewni\u0107 o dacie wydarzenia ze \u017ar\u00f3de\u0142 niezale\u017cnych od podmiot\u0105, bardzo za\u015b cz\u0119sto na podstawie sp\u00f3\u0142czesnych \u015bwiadectw pisanych.<\/p>\n

\u00a7 13. Nadewszystko, jednak, \u0142atwo omyli\u0107 si\u0119 mo\u017cemy co do daty halucynacyi. Je\u017celi podmiot nie zapisa\u0142 jej zaraz, w chwili gdy jej doznawa\u0142, to ju\u017c po tygodniu niepodobie\u0144stwem sta\u0107 si\u0119 mo\u017ce dok\u0142adne oznaczenie daty. Zdarza si\u0119 jednak, \u017ce pacyent wyra\u017anie przypomina sobie, i\u017c zbie\u017cno\u015b\u0107 w danej chwili by\u0142a jasno udowodnion\u0105, jakkolwiek p\u00f3\u017aniej nie mo\u017ce przytoczy\u0107 \u017cadnego dokumentu, kt\u00f3ryby t\u0119 zbie\u017cno\u015b\u0107 potwierdza\u0142. Gdy wspomnienia innych os\u00f3b zgadzaj\u0105 si\u0119 z jego wspomnieniami, b\u0119dziemy mieli zt\u0105d pewien rodzaj dowodu, nale\u017cy wszak\u017ce wyzna\u0107, i\u017c dow\u00f3d ten pozostanie do\u015b\u0107 s\u0142abym. Nie trzeba wszak\u017ce przesadza\u0107 niebezpiecze\u0144stwa. Zazwyczaj wiadomo\u015bci o dzia\u0142aczu dochodz\u0105 o tyle pr\u0119dko, i\u017c pomi\u0119dzy halucynacy\u0105 podmiot\u0105 a otrzymaniem przez niego zawiadomienia up\u0142ywa nie wi\u0119cej nad dni par\u0119. Nie potrzebujemy wi\u0119c nara\u017ca\u0107 pami\u0119ci podmiot\u0105 na zbytni wysi\u0142ek; mo\u017ce on tylko zapami\u0119ta\u0107, czy zjawisko, kt\u00f3re go bardzo uderzy\u0142o, odbywa\u0142o si\u0119 na dwa dni przed dat\u0105 okre\u015blon\u0105. Je\u017celi\u015bmy stwierdzili, \u017ce wiele wypadk\u00f3w zbie\u017cno\u015bci, jakie nam podawano za \u015bcis\u0142e, nie ca\u0142kiem odpowiada\u0142y tym zapewnieniom (zbie\u017cno\u015b\u0107 dotyczy\u0142a tylko dni), to, natomiast, bardzo ma\u0142o mogli\u015bmy naliczy\u0107 takich przyk\u0142ad\u00f3w, co do kt\u00f3rych badanie \u015bci\u015blejsze przekona\u0142o nas, \u017ce przerwa, oddzielaj\u0105ca oba wydarzenia, przenosi\u0142a godzin 12.<\/p>\n

\u00a714. Po\u017cytecznem b\u0119dzie, gdy w formie tablicy stre\u015bcimy tutaj rozmaite stopnie pewno\u015bci, jakie przedstawia\u0107 mog\u0105 wypadki telepatyi:<\/p>\n

A. Wypadki, w kt\u00f3rych wydarzenie, jakie spotka\u0142o dzia\u0142acza, oraz data tego\u017c wydarzenia zaznaczone s\u0105 b\u0105d\u017a w druku, b\u0105d\u017a we wsp\u00f3\u0142czesnych, zbadanych przez nas dokumentach, albo te\u017c zakomunikowane nam by\u0142y b\u0105d\u017a przez samego dzia\u0142acza, niezale\u017cnie od podmiotu, b\u0105d\u017a te\u017c przez niezale\u017cnych \u015bwiadk\u00f3w, a w kt\u00f3rych, nadto:<\/p>\n

1. Podmiot (a) zaznaczy\u0142 na pi\u015bmie halucynacy\u0119 sw\u0105, oraz jej dat\u0119 w chwili doznawania tej\u017ce balucynacyi (widzieli\u015bmy dokument albo w inny spos\u00f3b upewniali\u015bmy si\u0119 o jego istnieniu); albo te\u017c (?), w kt\u00f3rych przed nadej\u015bciem wiadomo\u015bci o wypadku, zawiadomi\u0142
\non o swojej halucynacyi jedn\u0119 albo kilka os\u00f3b, kt\u00f3rych \u015bwiadectwo mo\u017ce s\u0142u\u017cy\u0107 ku potwierdzeniu faktu; albo wreszcie, kiedy (y) przez halucynacy\u0105 zosta\u0142 popchni\u0119ty do jakiego\u015b post\u0119pku, o kt\u00f3rym mog\u0105 ustnie albo pi\u015bmiennie za\u015bwiadczy\u0107 inni.<\/p>\n

2. Gdy utrzymuje si\u0119, \u017ce dowody wzmiankowane w (1 a) albo w (1 v) istniej\u0105, lecz kiedy my\u015bmy ich zbada\u0107 nie mogli, albo, gdy si\u0119 utrzymuje, \u017ce halucynacya opowiadan\u0105 by\u0142a jednej lub kilku osobom, jak w (1 fi), lub czynno\u015b\u0107, dokonana pod wp\u0142ywem halucynacyi,
\nwiadom\u0105 by\u0142a jednej czy te\u017c kilku osobom jak w (1 y), lecz kiedy, b\u0105d\u017a z powodu \u015bmierci, b\u0105d\u017a te\u017c z innej jakiej przyczyny, osoba owa, albo osoby, nie mog\u0105 faktu poprze\u0107.<\/p>\n

3. Podmiot nie (a) zapisa\u0142 swojej halucynacyi, ani nie (?) opowiedzia\u0142 o niej nikomu a\u017c do chwili nadej\u015bcia wiadomo\u015bci \u00a3o wypadku, ale wtedy uczyni\u0142 jedno iub drugie z tych dwojga, na co mamy dowody.<\/p>\n

4. Podmiot utrzymuje, \u017ce natychmiast po nadej\u015bciu wiadomo\u015bci napisa\u0142 o halucynacyi, ale utrata papier\u00f3w, \u015bmier\u0107 przyjaci\u00f3\u0142, lub jakakolwiekb\u0105d\u017a inna przyczyna nie pozwala znale\u015b\u0107 potwierdzenia tego faktu.<\/p>\n

5. Podmiot utrzymuje, i\u017c zauwa\u017cy\u0142 zbie\u017cno\u015b\u0107 po odebraniu wiadomo\u015bci, ale zapisa\u0142 to sobie, albo te\u017c opowiedzia\u0142 innym dopiero ju\u017c po up\u0142ywie pewnego czasu.<\/p>\n

6. Wypadki, w kt\u00f3rych podmiot jest jedyn\u0105 nasz\u0105 powag\u0105 w sprawie okre\u015blenia przyrody i czasu wydarze\u0144, jakie pod\u0142ug niego, przytrafi\u0142y si\u0119 dzia\u0142aczowi.<\/p>\n

\u00a7 15. W wydaniu angielskiem tej pracy, autorowie\u00a0przytoczyli niekt\u00f3re wypadki z drugiej r\u0119ki, umieszczaj\u0105c je\u00a0 w dodatku *1). Nie mo\u017cna stawia\u0107 nar\u00f3wni opowiada\u0144 z pierwszej i z drugiej r\u0119ki. Nale\u017cy jednak uczyni\u0107 wyj\u0105tek dla niekt\u00f3rych opowie\u015bci drugor\u0119cznych, umieszczonych nawet w samym tek\u015bcie dzie\u0142a. Tu nale\u017c\u0105 takie wypadki, kiedy podmiot opowiada\u0142 danej osobie o swej halucynacyi w chwili, gdy nie wiedzia\u0142 o wydarzeniu, jakie tej\u017ce halucynacyi odpowiada\u0142o. Ale wszystkie inne opowiadania po\u015brednie maj\u0105 warto\u015b\u0107 o wiele ni\u017csz\u0105 od bezpo\u015brednich. .Ma\u0142o te\u017c mo\u017cna zwraca\u0107 uwagi na opowie\u015bci, pochodz\u0105ce od os\u00f3b, kt\u00f3re nie by\u0142y w \u015bcis\u0142ych stosunkach z podmiotami, ale nie mo\u017cemy pomija\u0107 lekkomy\u015blnie \u015bwiadectwa blizkich krewnych albo przyjaci\u00f3\u0142 bardzo za\u017cy\u0142ych, tern bardziej, i\u017c zdarza si\u0119 do\u015b\u0107 cz\u0119sto, \u017ce \u015bwiadectwa tego rodzaju, jakkolwiek ca\u0142kiem od siebie niezale\u017cne, popieraj\u0105 si\u0119 wzajem. Jasnem jest wszak\u017ce, i\u017c prawdopodobie\u0144stwo b\u0142\u0119du bywa tu znacznie wi\u0119ksze. Opowiadacz miewa sk\u0142onno\u015b\u0107 do upi\u0119kszania fakt\u00f3w, usuwania szczeg\u00f3\u0142\u00f3w niedogodnych, przeinaczania dat i okoliczno\u015bci. Nawet sny bywaj\u0105 podawane jako halucynacye.<\/p>\n

\n

*1) Nie uwa\u017cali\u015bmy za stosowne podawa\u0107 ich tutaj.<\/p>\n<\/blockquote>\n

O ile ro\u015bnie liczba po\u015brednik\u00f3w w opowiadaniu, o tyle te\u017c wzmaga si\u0119 prawdopodobie\u0144stwo b\u0142\u0119du. Opowiadacz – zazwyczaj bezwiednie – usuwa niekt\u00f3rych z owych po\u015brednik\u00f3w, i o wydarzeniach, kt\u00f3re ju\u017c przesz\u0142y przez ust kilkoro, m\u00f3wi tak, jak gdyby by\u0142 prawie ich \u015bwiadkiem.<\/p>\n

\u00a7 16. Podana wy\u017cej tablica nie uwzgl\u0119dnia pewnych pierwiastk\u00f3w, jakie koniecznie trzeba wzi\u0105\u0107 pod uwag\u0119, mianowicie charakteru, my\u015blowych na\u0142og\u00f3w, wychowania \u015bwiadk\u00f3w. Usun\u0119li\u015bmy, rozumie si\u0119, takie przyk\u0142ady, w kt\u00f3rych \u015bwiadkowie nie byli, naszem zdaniem, ani do\u015b\u0107 rzetelnymi, ani do\u015b\u0107 inteligentnymi, aby z dostateczn\u0105 dok\u0142adno\u015bci\u0105 zda\u0107 spraw\u0119 z wydarze\u0144, do kt\u00f3rych, jak twierdz\u0105, byli zamieszani. Ale nawet z pomi\u0119dzy zatrzymanych przez nas opowiada\u0144 nie wszystkie posiadaj\u0105 warto\u015b\u0107 jednakow\u0105. \u015awiadectwo uczonego albo sceptyka, kt\u00f3ry stanowczo nie wierzy\u0142 w zjawiska danego rodzaju, zanim sam nie sta\u0142 si\u0119 ich podmiotem, mia\u0142y, naturalnie, wi\u0119ksz\u0105 warto\u015b\u0107, ani\u017celi opowiadania jakiej\u015b pani, kt\u00f3ra nie otrzyma\u0142a wykszta\u0142cenia naukowego i nie zna zarzut\u00f3w apriorystycznycb, jakie poczyni\u0107 mo\u017cna telepatyi. Ka\u017cdy wypadek musi by\u0107 oceniany osobno. Czytelnik sam b\u0119dzie musia\u0142 wytwarza\u0107 sobie s\u0105d o nim na podstawie dowod\u00f3w, przez nas dostarczanych. Przytaczamy, o ile mo\u017cna dos\u0142ownie, opowiadania \u015bwiadk\u00f3w. Na wszystkie strony szukali\u015bmy potwierdzenia opowie\u015bci, jakie tu og\u0142aszamy; zu\u017cytkowali\u015bmy dzienniki prywatne, publiczne wzmianki w czasopismach, dowody urz\u0119dowe. W razach, kiedy brakowa\u0142o nam tych \u015bwiadectw zewn\u0119trznych, starali\u015bmy si\u0119 wskaza\u0107 ich miejsce, jak mo\u017cna najja\u015bniej. Czego jednak nie mo\u017cemy dostarczy\u0107 naszym czytelnikom, to owych dowod\u00f3w dodatkowych, jakie si\u0119 osi\u0105ga z osobistej znajomo\u015bci opowiadacza, z samej jego powierzchowno\u015bci. Zjawiska telepatyi nale\u017c\u0105 do liczby tych, w kt\u00f3rych jako\u015b\u0107 \u015bwiadk\u00f3w posiada cz\u0119stokro\u0107 znaczenie niezbyt wielkie – wykazali\u015bmy to; dowodzenie odbywa si\u0119 tutaj, \u017ce tak powiemy, samo przez si\u0119; ale usi\u0142owali\u015bmy by\u0107 surowymi wzgl\u0119dem siebie samych, usuwaj\u0105c wszelkich \u015bwiadk\u00f3w, kt\u00f3rych wykszta\u0142cenie nie wydawa\u0142o si\u0119 nam wystarczaj\u0105cem. Wi\u0119kszo\u015b\u0107 naszych \u015bwiadk\u00f3w, jake\u015bmy ju\u017c\u00a0powiedzieli, nie by\u0142a sk\u0142onn\u0105 wierzy\u0107 w dane zjawiska, a\u017c do chwili, kiedy stwierdzili je sami. Wida\u0107 zt\u0105d przeto, \u017ce z g\u00f3ry powzi\u0119te przekonania, oraz przes\u0105dy gminne nie mia\u0142y tu zbyt wielkiego znaczenia.<\/p>\n

\u00a7 17. Ale nie tylko jako\u015b\u0107, lecz r\u00f3wnie\u017c ilo\u015b\u0107 fakt\u00f3w, nale\u017cy wzi\u0105\u0107 pod uwag\u0119. Podstawa naszych dowod\u00f3w winna by\u0107 trwa\u0142\u0105, ale nadewszystko musi ona by\u0107 szerok\u0105. Mogliby\u015bmy byli stwierdzi\u0107 kilka wypadk\u00f3w zbie\u017cno\u015bci jak naj\u015bci\u015blej dok\u0142adnych, a pomimo to nie by\u0107 w stanie wyci\u0105gni\u0119cia z nich \u017cadnego wniosku, gdy\u017c zdarzy\u0107 si\u0119 by\u0142o mog\u0142o, \u017ce w owych wypadkach mieli\u015bmy do czynienia ze zbie\u017cno\u015bci\u0105 czysto przypadkow\u0105. Ale mn\u00f3stwo nagromadzonych przez nas dowod\u00f3w jest tak wielkie, i\u017c zarzut podobny bynajmniej nie nale\u017cy do najstraszniejszych dla nas. Zarzutem kapitalnym jest to, i\u017c opowiadania nie podaj\u0105 fakt\u00f3w tak, jak si\u0119 one przytrafi\u0142y. Odpowiedzi\u0105 na \u00f3w zarzut jest w\u0142a\u015bnie liczba nieprawdopodobnych przypuszcze\u0144, jakie nale\u017ca\u0142oby wy my\u015ble\u0107, odrzucaj\u0105c rzeczywisto\u015b\u0107 telepaty i. Jest to trudno\u015b\u0107, kt\u00f3rej nie pozbywamy si\u0119, powiedziawszy np., \u017ce, bior\u0105c\u00a0 og\u00f3lnie, nie nale\u017cy tak bardzo ufa\u0107 \u015bwiadectwu ludzi. Gdyby sz\u0142o o fakty, roztrz\u0105\u015bni\u0119te nie do\u015b\u0107 krytycznie, o \u015bwiadectwa z drugiej lub trzeciej r\u0119ki – mo\u017cna by\u0142oby pozby\u0107 si\u0119 ich \u0142atwo przy pomocy owej wym\u00f3wki ostatecznej. Ale tak nie jest. Badali\u015bmy bardzo starannie ka\u017cdy wypadek poszczeg\u00f3lny, przyjmuj\u0105c li tylko fakty, kt\u00f3re mog\u0142y osta\u0107 si\u0119 wobec naszej krytyki. Fakty owe bardzo r\u00f3\u017cnej bywaj\u0105 przyrody. Aby je wyt\u0142\u00f3maczy\u0107, nie uciekaj\u0105c si\u0119 do obja\u015bnienia naszego, potrzebaby by\u0142o dokona\u0107 bardzo wielkiej liczby przypuszcze\u0144 – ju\u017c nieokre\u015blonych, ju\u017c znowu jaskrawo nieprawdopodobnych. Raz nale\u017ca\u0142oby przypu\u015bci\u0107, np., \u017ce wskutek otrzymania bolesnej wiadomo\u015bci wytwarza si\u0119 jaka\u015b przerwa w pami\u0119ci danej osoby, co jej si\u0119 dawniej nigdy nie zdarza\u0142o. Albo jeszcze, musieliby\u015bmy mniema\u0107, \u017ce ludzie datuj\u0105 listy, nie troszcz\u0105c si\u0119 o kalendarz, czy te\u017c myl\u0105 si\u0119 co do stronnic, zapisuj\u0105c co\u015b w dzienniku, oraz, \u017ce nigdy b\u0142\u0119d\u00f3w\u00a0 tych nie spostrzegaj\u0105; dalej – \u017ce ca\u0142a np. rodzina dozna\u0142a takiej oto halucynacyi zbiorowej – \u017ce jeden z jej cz\u0142onk\u00f3w zrobi\u0142 jak\u0105\u015b uwag\u0119, kt\u00f3rej w rzeczywisto\u015bci nie robi\u0142 nigdy. B\u0119dziemy musieli uzna\u0107, i\u017c zwyczajem do\u015b\u0107 pospolitym jest np. pisanie list\u00f3w kondolencyjnych z powodu \u015bmierci os\u00f3b, maj\u0105cych si\u0119 dobrze, i\u017c kiedy A. powiada do przyjaciela, \u017ce wyra\u017anie s\u0142ysza\u0142 g\u0142os B., to w\u0142a\u015bnie chcia\u0142 w\u00f3wczas m\u00f3wi\u0107 o g\u0142osie C., oraz, \u017ce nakoniec, kiedy D. utrzymuje, i\u017c nie podlega halucynacyom wzroku, to chwilowo zapomina, \u017ce przecie\u017c w zesz\u0142ym jeszcze tygodniu ukazywa\u0142o mu si\u0119 jakie\u015b widmo. Bez w\u0105tpienia, ka\u017cde z tych nieprawdopodobie\u0144stw mo\u017ce si\u0119 urzeczywistni\u0107 w danym wypadku poszczeg\u00f3lnym.<\/p>\n

Ale kiedy w ka\u017cdym wypadku musimy ucieka\u0107 si\u0119 do tych rozpaczliwych wykr\u0119t\u00f3w, w\u00f3wczas zaczynamy my\u015ble\u0107, \u017ce ju\u017c bardziej prawdopodobn\u0105 b\u0119dzie systematyczna z\u0142a wiara a jednak, jak\u017ce nieprawdopodobnem by\u0142oby przypuszczenie; \u017ce setki os\u00f3b o honorowo\u015bci powszechnie wiadomej, os\u00f3b, kt\u00f3re my najcz\u0119\u015bciej znamy osobi\u015bcie, lecz kt\u00f3re pomi\u0119dzy sob\u0105 wcale si\u0119 nie znaj\u0105, tak zgodnie oszukaj\u0105 nas w jakim\u015b celu niezrozumia\u0142ym.<\/p>\n

\u00a7 18. Zbadane przez nas wypadki po\u015br\u00f3d tysi\u0105cznych r\u00f3\u017cnic, odznaczaj\u0105 si\u0119 pewnem znamieniem wsp\u00f3lnem: dana osoba znajduje si\u0119 w stanie niezwyk\u0142ym, stan za\u015b ten pozostaje w stosunku li tylko z jakiem\u015b wyj\u0105tkowem po\u0142o\u017ceniem innej osoby – po\u0142o\u017ceniem, o kt\u00f3rem pierwsza nie wie. To w\u0142a\u015bnie wsp\u00f3lne znami\u0119 czyni z ca\u0142okszta\u0142tu owych zjawisk prawdziw\u0105 grup\u0119 przyrodzon\u0105. W jaki\u017c spos\u00f3b mo\u017cna by\u0142oby przypu\u015bci\u0107, \u017ce wszystkie te przyczyny rozmaite – te b\u0142\u0119dy wnioskowania, brak pami\u0119ci, wypadki przesady i przeinaczania, wytworzy\u0142y w ko\u0144cu ca\u0142kiem okre\u015blony typ zjawisk, daj\u0105cych si\u0119 wyt\u0142\u00f3maczy\u0107 – i to najzupe\u0142niej – przez jedne tylko ca\u0142kiem okre\u015blon\u0105 hypotez\u0119? Dla czeg\u00f3\u017c – je\u015bli \u015bwiadkowie przekr\u0119caj\u0105 prawd\u0119, wszyscy czyni\u0105 to w spos\u00f3b jednaki, je\u017celi tworz\u0105 cudowne opowie\u015bci – zatrzymuj\u0105 si\u0119 wszyscy na jednym punkcie? Dla czego dany przyjaciel, ukazuj\u0105c si\u0119 drugiemu, nie prowadzi z nim d\u0142ugiej rozmowy? Dla czego widziad\u0142o nie wil\u017cy \u0142zami poduszki, nie zostawia za sob\u0105 drzwi otwartych? W opowiadaniach z drugiej r\u0119ki znajdujemy czasem ciekawsze szczeg\u00f3\u0142y, kt\u00f3rych nigdy niema w oryginalnych opowiadaniach – a s\u0105 to w\u0142a\u015bnie takie szczeg\u00f3\u0142y, kt\u00f3rych nie mo\u017cna wyt\u0142\u00f3maczy\u0107 przy pomocy telepatyi. W opowiadaniach z pierwszej r\u0119ki niema mowy np. o ranach, zadawanych widziad\u0142om, lub o czem\u015b podobnem; wszyscy opowiadacze zamykaj\u0105 tu wyobra\u017ani\u0119 sw\u0105 w granicach jednakich.<\/p>\n

\u00a7 19. Musimy uzna\u0107 wszak\u017ce, i\u017c, je\u015bli dowody wydaj\u0105 si\u0119 nam przekonywaj\u0105cemu, to natomiast nie s\u0105 one wcale uderzaj\u0105ce. W naszych oczach istnienie telepatyi zosta\u0142o dowiedzionem, nie jest to wszak\u017ce dow\u00f3d, kt\u00f3regoby niepodobna by\u0142o wymin\u0105\u0107. Ka\u017cdy z owych fakt\u00f3w musi by\u0107 otoczony \u015bwiadectwami do\u015b\u0107 jasnemi i tylko w takim razie zmuszeni b\u0119dziemy nieuchronnie wybiera\u0107 pomi\u0119dzy jedn\u0105 z trzech hypotez: fakt przypisa\u0107 nale\u017cy telepatyi; jest to zbie\u017cno\u015b\u0107 przypadkowa naj\u015bci\u015blej dok\u0142adna, albo jest to wynik oszuka\u0144czego porozumienia si\u0119 os\u00f3b, kt\u00f3rych uczciwo\u015b\u0107, zk\u0105din\u0105d, nie ulega zaprzeczeniu. Zgromadzili\u015bmy do\u015b\u0107 znaczn\u0105 liczb\u0119 \u015bwiadectw, rozebranych krytycznie, aby\u015bmy, jak nam si\u0119 zdaje, mieli prawo wy\u0142\u0105czy\u0107 hypotez\u0119 drug\u0105 i trzeci\u0105. Ale nale\u017cy tu uzna\u0107, \u017ce owe wypadki potwierdzaj\u0105ce stanowi\u0105 tylko nieznaczn\u0105 mniejszo\u015b\u0107, oraz, \u017ce, je\u015bli ich inne nie popr\u0105, to same one nie podo\u0142aj\u0105 zadaniu. Wiele wypadk\u00f3w wymkn\u0119\u0142o si\u0119 naszemu badaniu, gdy\u017c s\u0105 to w\u0142a\u015bnie wydarzenia, kt\u00f3re obawa \u015bmieszno\u015bci albo rozg\u0142osu ka\u017c\u0119 ukrywa\u0107 tym, co bywali ich \u015bwiadkami. Wi\u0119ksza cz\u0119\u015b\u0107 \u015bwiadectw zagin\u0119\u0142a – nawet odno\u015bnie do tych ostatnich lat dwudziestu; je\u017celi jednak zmieni si\u0119 usposobienie umys\u0142\u00f3w, b\u0119dziemy mogli oczekiwa\u0107 w przysz\u0142o\u015bci obfitego \u017cniwa fakt\u00f3w – nale\u017cycie ocenionych i wspieraj\u0105cych si\u0119 na \u015bwiadectwach powa\u017cnych.<\/p>\n

\u00a7 20. Mo\u017cna zrobi\u0107 nam taki oto zarzut: nagromadzenie \u015bwiadectw nie znaczy nic, gdy \u017cadne z nich nie jest bez zarzutu. Odpowiemy na to, i\u017c podawanych przez nas fakt\u00f3w nie nale\u017cy uwa\u017ca\u0107 za ogniwa jednego \u0142a\u0144cucha, ale raczej jako \u017ad\u017ab\u0142a wi\u0105zanki. Dow\u00f3d nasz polega na tem, i\u017c odrzucenie naszej hypotezy zmusza w ka\u017cdym wypadku do jakiego\u015b twierdzenia nieprawdopodobnego. Nagromadzenie owych nieprawdopodobie\u0144stw jest samo w sobie tak nieprawdopodobnem, i\u017c zniewala nas do przyj\u0119cia telepatyi. Wszelki wi\u0119c fakt, zmuszaj\u0105cy do nowej jakiej\u015b hypotezy nieprawdopodobnej, o tyle\u017c popiera dowodzenie nasze.<\/p>\n

Na zako\u0144czenie dodajemy jeszcze, i\u017c o wiele \u0142atwiej uznaje si\u0119 rzeczywisto\u015b\u0107 fakt\u00f3w telepatyi samorzutnej, znaj\u0105c fakty do\u015bwiadczalnego przesy\u0142ania my\u015bli. Ze stanowiska psychologii s\u0105 to zjawiska przyrody jednakiej, wzajemnie si\u0119 wspieraj\u0105ce.<\/p>\n

\u017ar\u00f3d\u0142o: GURNEY, MYERS i PODMORE „DZIWY \u017bYCIA”, z francuskiego wydania prze\u0142o\u017cy\u0142 J. K. POTOCKI Z PRZEDMOW\u0104 KAROLA RICHETA,\u00a0ROZDZIA\u0141 IV Og\u00f3lna krytyka \u015bwiadectw, \u015bci\u0105gaj\u0105cych si\u0119 do telepatyi samorzutnej. Warszawa 1892<\/p>\n","protected":false},"excerpt":{"rendered":"

\u00a7 1. Musimy si\u0119 teraz zaj\u0105\u0107 wypadkami, w kt\u00f3rych dzia\u0142acz nie \u017cywi\u0142 \u017cadnej ch\u0119ci oddzia\u0142ania na podmiot\u0105, wypadkami, w kt\u00f3rych wra\u017cenie, wywarte na pacyenta, nie by\u0142o wca\u0142e przedmiotem usi\u0142owa\u0144 dzia\u0142acza, \u015bwiadectwa, jakie tu zu\u017cytkowa\u0107 nale\u017cy, odznaczaj\u0105 si\u0119 ju\u017c charakterem innym. … Czytaj dalej →<\/span><\/a><\/p>\n","protected":false},"author":1,"featured_media":0,"comment_status":"closed","ping_status":"closed","sticky":false,"template":"","format":"standard","meta":{"footnotes":""},"categories":[129],"tags":[486],"_links":{"self":[{"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts\/8379"}],"collection":[{"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts"}],"about":[{"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/types\/post"}],"author":[{"embeddable":true,"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/users\/1"}],"replies":[{"embeddable":true,"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/comments?post=8379"}],"version-history":[{"count":6,"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts\/8379\/revisions"}],"predecessor-version":[{"id":8385,"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts\/8379\/revisions\/8385"}],"wp:attachment":[{"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/media?parent=8379"}],"wp:term":[{"taxonomy":"category","embeddable":true,"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/categories?post=8379"},{"taxonomy":"post_tag","embeddable":true,"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/tags?post=8379"}],"curies":[{"name":"wp","href":"https:\/\/api.w.org\/{rel}","templated":true}]}}