{"id":8238,"date":"2023-02-16T20:17:41","date_gmt":"2023-02-16T19:17:41","guid":{"rendered":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/?p=8238"},"modified":"2023-02-16T21:00:04","modified_gmt":"2023-02-16T20:00:04","slug":"ewolucja-duchowa","status":"publish","type":"post","link":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/ewolucja-duchowa\/","title":{"rendered":"Ewolucja Duchowa"},"content":{"rendered":"

Pi\u0119kna nauka o ewolucji duchowej, owa per\u0142a filozofji jog\u00f3w – zazwyczaj bywa bardzo \u017ale rozumiana nawet przez tych ludzi, kt\u00f3rzy s\u0105 jej przychylni. Wielu jest \u017ale powiadomionych, kt\u00f3rzy pl\u0105cz\u0105 nauk\u0119 o ewolucji duchowej z najgrubszemu poj\u0119ciami nieokrzesanych plemion Azji i Afryki; s\u0105dz\u0105, \u017ce ta nauka \u0142\u0105czy si\u0119 z wiar\u0105 w \u201ew\u0119dr\u00f3wk\u0119 dusz\u201c tj. w przechodzenie ludzkich dusz w zwierz\u0119ta. <\/p>\n

R\u00f3wnie\u017c bardzo cz\u0119sto, pod form\u0105 podnios\u0142ych nauk o reinkarnacji tj. nowem wcieleniu, rozszerza si\u0119 twierdzenia, \u017ce dusza cz\u0142owieka jest na wieki przywi\u0105zana do ko\u0142a wciele\u0144 i musi bez przerwy \u017cy\u0107 na ziemi, przechodz\u0105c z cia\u0142a w cia\u0142o, czy tego chce czy nie chce – p\u00f3ty, p\u00f3ki wielki cykl i rasa ludzka nie znajd\u0105 si\u0119 na innej planecie. Wszystkie te m\u0119tne teorje, pe\u0142ne nieporozumie\u0144,\u00a0 oparte s\u0105 na realnej prawdzie. W istocie mo\u017cna powiedzie\u0107, \u017ce to jest prawda, ale prawda nieca\u0142kowita. Prawd\u0105 jest istotnie, \u017ce dusza samolubnego nieokrzesa\u0144ca, pe\u0142nego instynkt\u00f3w zwierz\u0119cych, po \u015bmierci zostaje poci\u0105gni\u0119ta si\u0142\u0105 swych po\u017c\u0105da\u0144, ku urodzeniu w\u015br\u00f3d jakich\u015b ras ni\u017cszych p\u00f3\u0142zwierz\u0119cych.<\/p>\n

Dusza nie wype\u0142ni\u0142a swych przeznacze\u0144 w klasie wy\u017cszej\u00a0 i zepchni\u0119to j\u0105 w d\u00f3\u0142. Ale dusza, kt\u00f3ra raz osi\u0105gn\u0119\u0142a stadjjum, cho\u0107by prymitywnie ludzkiego, nigdy ju\u017c spa\u015b\u0107 nie mo\u017ce na poziom rzeczywi\u015bcie zwierz\u0119cego \u017cycia. Jakkolwiek zwierz\u0119ca by\u0142a ta dusza zawsze-\u0107 pozyska\u0142a ona co\u015b, czego niema u zwierz\u0119cia – i tego nigdy ju\u017c nie mo\u017ce ona straci\u0107.<\/p>\n

Chocia\u017c rasa ludzka musi czeka\u0107, dop\u00f3ki si\u0119 nie zako\u0144czy pewien okres wprz\u00f3dy, nim si\u0119 ona posunie naprz\u00f3d: to jednak niekt\u00f3re indywidua, niekt\u00f3re dusze, ju\u017c si\u0119 wznios\u0142y wy\u017cej ponad konieczno\u015b\u0107 rych\u0142ej reinkarnacji – i wcale nie s\u0105 zmuszone wciela\u0107 si\u0119 znowu w ludzi na obecnem stadjum ich rozwoju: ale mog\u0105 czeka\u0107, kiedy ich do\u015bcignie rasa w swoim stopniowym ruchu w g\u00f3r\u0119. I ten czas przep\u0119dzaj\u0105 one albo na p\u0142aszczyznach wy\u017cszych \u015bwiata astralnego, albo \u015bwiadomie przebywaj\u0105 czasowo w innych sferach, dopomagaj\u0105c wielkiej pracy ewolucji wszech\u017cycia.<\/p>\n

Dlatego duchowo przebudzony cz\u0142owiek, nie tylko nie jest zmuszony znosi\u0107 wci\u0105\u017c i bez przerwy narodziny wbrew swej woli, ale przeciwnie, rodzi si\u0119 tylko za zgod\u0105 w\u0142asn\u0105, na w\u0142asne pragnienie, i ci\u0105gle u\u015bwiadamia sobie zachodz\u0105ce w nim przemiany, powi\u0119kszaj\u0105c tern swoje bogactwa duchowe. Niekt\u00f3rzy ludzie cz\u0119\u015bciowo maj\u0105 \u015bwiadomo\u015b\u0107 swoich poprzednich istnie\u0144 na ziemi. Cz\u0119sto ich poci\u0105g ku jakim\u015b miejscom lub rzeczom pochodzi wprost st\u0105d, \u017ce w nich jakby w przeb\u0142ysku otwiera si\u0119 im poznanie prawdy. Inni, nawet \u017cyj\u0105c na ziemi, osi\u0105gaj\u0105 pe\u0142ni\u0119 wspomnie\u0144 swoich poprzednich \u017cywot\u00f3w. Ale gdy cz\u0142owiek osi\u0105gnie takie stadjum przebudzenia duchowego – niemo\u017cliwe staje si\u0119 dla niego nie\u015bwiadome i niezgodne z wol\u0105 w\u0142asn\u0105 narodzenie na ziemi. Wyszed\u0142szy ze swego rzeczywistego cia\u0142a, prze\u017cywszy nast\u0119pnie okres duchowego rozwoju, nie rodzi si\u0119 powt\u00f3rnie p\u00f3ty, p\u00f3ki nie zako\u0144czy tego rozwijania si\u0119 i p\u00f3ki nie b\u0119dzie gotowy ku narodzinom. W\u00f3wczas przyniesie ze sob\u0105 pami\u0119\u0107 wszystkiego, co zapragnie wzi\u0105\u0107 ze sob\u0105 na ten nowy \u017cywot. Dlatego wszelki niepok\u00f3j o narodziny przymusowe powinien by\u0107 odrzucony – i ludzie powinni przesta\u0107 si\u0119 m\u0119czy\u0107 tem, \u017ce nie pami\u0119taj\u0105 minionych \u017cywot\u00f3w. Nic nie przepada – i przypomnicie
\nsobie wszystko, doszed\u0142szy do nale\u017cytego stopnia \u015bwiadomo\u015bci. Fakty \u017cywot\u00f3w poprzednich nie uciek\u0142y od nich, lecz zachowuj\u0105 si\u0119 w ich pami\u0119ci wewn\u0119trznej, kt\u00f3ra w sobie zachowuje wszystkie wra\u017cenia wciele\u0144 poprzednich. Osi\u0105g (attainment) duchowy jest powolny i trudny, ale ka\u017cdy krok wykonany dopomaga nast\u0119pnemu – i nikt nigdy nie mo\u017ce upa\u015b\u0107 rzeczywi\u015bcie w d\u00f3\u0142 – i nie mo\u017ce straci\u0107 ani jednep raz uzyskanej pi\u0119dzi.<\/p>\n

Nawet ci ludzie, kt\u00f3rzy si\u0119 rodz\u0105, nie maj\u0105 w sobie nic ze \u015bwiadomo\u015bci minionego, jak rodzi si\u0119 wi\u0119kszo\u015b\u0107 ludzi, w istocie nie rodzi si\u0119 wbrew swej woli i pragnieniu; przeciwnie, rodz\u0105 si\u0119 dlatego, \u017ce tego pragn\u0105, \u017ce ich zami\u0142owania i \u017cyczenia wywo\u0142uj\u0105 w nich d\u0105\u017cno\u015bci, kt\u00f3re dadz\u0105 si\u0119 zaspokoi\u0107 tylko odnowieniem \u017cycia w formie cielesnej. I chocia\u017c ludzie niedostatecznie odczuwaj\u0105, \u017ce zeszli na ziemi\u0119 z w\u0142asnej woli – pochodzi to zawsze st\u0105d, \u017ce pod wp\u0142ywem w\u0142asnych my\u015bli i po\u017c\u0105da\u0144, stawiaj\u0105 siebie w pewien stosunek do prawa ci\u0105\u017cenia wszech\u015bwiatowego – kt\u00f3ry (stosunek) prowadzi ich do form, zgodnych z ich pragnieniem. Musz\u0105 oni znale\u017a\u0107 sposoby zaspokojenia swych d\u0105\u017ce\u0144 wewn\u0119trznych. Ka\u017cde \u017cycie – jest to odpowied\u017a na zadane pytania, a pytania daje sama dusza. Dop\u00f3ty, dop\u00f3ki ludzie po\u017c\u0105da\u0107 b\u0119d\u0105 rzeczy materjalnych takich, jakie mo\u017ce da\u0107 tylko \u017cycie materjalne, nigdy nie b\u0119d\u0105 oni mogli wyzwoli\u0107 si\u0119 od powrotu do tych istnie\u0144. Dop\u00f3ty, dop\u00f3ki b\u0119d\u0105 d\u0105\u017cyli do \u015bwiata form – b\u0119d\u0105 si\u0119 rodzili i nic nie zdo\u0142a powstrzyma\u0107 ich narodze\u0144. Ale skoro dusza nauczy si\u0119 przechowywa\u0107 do\u015bwiadczenie wielu \u017cywot\u00f3w, rozumie\u0107 sam\u0105 siebie, rozumie\u0107 istotn\u0105 natur\u0119 rzeczy; wiedzie\u0107, \u017ce \u015bwiat materjalny wyobra\u017ca tylko iluzoryczn\u0105 (z\u0142udowiskow\u0105) stron\u0119 \u015bwiata realnego, kiedy zamiast pragnienia formy zbudzi si\u0119 w nich pragnienie prawdy – w\u00f3wczas dusza wyjdzie z granic dzia\u0142ania praw ci\u0105\u017cenia – i nie b\u0119dzie ju\u017c wymaga\u0142a nowych narodzin.<\/p>\n

Ale z biegiem czasu, uka\u017ce si\u0119 w niej nowe, wy\u017csze pragnienie lub d\u0105\u017cenie, kt\u00f3re j\u0105 \u015bci\u0105gnie na ziemi\u0119, ju\u017c zupe\u0142nie \u015bwiadomie dla cel\u00f3w wsp\u00f3\u0142dzia\u0142ania ewolucji ludzko\u015bci. Dusze takie do chwili swego \u015bwiadomego wcielenia, jakby ulatuj\u0105 nad ziemi\u0105 – oczekuj\u0105c, dop\u00f3ki ziemia nie stanie si\u0119 tak\u0105, jaka jest im potrzebna – i wtedy one zst\u0119puj\u0105 na ziemi\u0119, lecz nie dla siebie, jeno dla tych, co \u017cyj\u0105 na ziemi – i przybli\u017cywszy si\u0119 do ziemi, dusze te zn\u00f3w podpadaj\u0105 pod prawo stosunk\u00f3w wewn\u0119trznych, kt\u00f3re ich sprowadzaj\u0105 w\u0142a\u015bnie na to miejsce i w takie warunki, jakie sobie wyznaczyli. Ideja nie\u015bwiadomego i, \u017ce tak powiemy, przymusowego narodzenia przera\u017ca umys\u0142 cz\u0142owieka – i zupe\u0142nie s\u0142usznie, gdy\u017c obra\u017ca poczucie sprawiedliwo\u015bci i poczucie wolno\u015bci; ale jest to ideja nieprawdziwa. W rzeczywisto\u015bci, znajdujemy si\u0119 tu dlatego, \u017ce\u015bmy chcieli by\u0107 tu, a nie gdzieindziej; z woli w\u0142asnej oddali\u015bmy si\u0119 pod w\u0142adz\u0119 prawa i prawo to \u015bci\u0105gn\u0119\u0142o nas tam, gdzie si\u0119 znajdujemy. Nigdy nie mo\u017cemy by\u0107 czem innem, wyj\u0105wszy tern, czem by\u0107 powinni\u015bmy i na co zas\u0142ugujemy. Prawda, \u017ce okres pomi\u0119dzy dwojgiem \u017cywot\u00f3w ziemskich daje nam mo\u017cno\u015b\u0107 percypowa\u0107 wy\u017csz\u0105 wiedz\u0119 duchow\u0105 ja\u015bniej, ni\u017c w\u00f3wczas, gdy \u017cyjemy na ziemi, odrywani sprawami materja\u0142nemi od idej wy\u017cszych. Ale bardzo cz\u0119sto nasze pragnienia elementarne s\u0105. silniejsze od wymog\u00f3w ducha, a w\u00f3wczas dusza, ulegaj\u0105ca tym pragnieniom ziemskim, odmawia pos\u0142uchu g\u0142osowi ducha i pozwala sobie odda\u0107 si\u0119 strumieniowi pragnie\u0144, kt\u00f3ry j\u0105 unosi ku nowym narodzinom w takich warunkach, \u017ce mo\u017ce w nich okaza\u0107 i wyrazi\u0107 te w\u0142a\u015bnie pragnienia i d\u0105\u017cenia. Niekiedy g\u0142os ducha wp\u0142ywa na nas do tego stopnia, \u017ce rodzimy si\u0119 w warunkach, kt\u00f3re \u0142\u0105cz\u0105 w sobie niejako to, co nam potrzebne dla naszego uj\u0119cia duchowego z tem, co nam potrzebne dla zaspokojenia naszych grubszych po\u017c\u0105da\u0144. I to nam ju\u017c zapowiada lepsz\u0105 przysz\u0142o\u015b\u0107.<\/p>\n

Kiedy si\u0119 dusza rozwin\u0119\u0142a na tyle, \u017ce si\u0119 roztwiera na wp\u0142ywy rozumu duchowego w \u017cyciu fizycznem – cz\u0142owiek mo\u017ce by\u0107 spokojny co do swych przysz\u0142ych narodzin. B\u0119d\u0105 si\u0119 one zawsze odbywa\u0142y za zgod\u0105 i aprobat\u0105 tego wy\u017cszego rozumu i pod\u0142ug jego wyboru, a stare b\u0142\u0119dy przestan\u0105 si\u0119 powtarza\u0107. Jak najkr\u00f3tsze twierdzenie og\u00f3lne prawdy – wyrazi\u0107 si\u0119\u00a0 mo\u017cna, \u017ce ludzie, kt\u00f3rzy istotnie czuj\u0105, wewn\u0105trz siebie \u015bwiadomo\u015b\u0107, \u017ce istnieli zawsze i \u017ce s\u0105 przeznaczeni dla istnienia wy\u017cszego, nie powinni si\u0119 l\u0119ka\u0107 przysz\u0142ych nie\u015bwiadomych narodzin.<\/p>\n

Osi\u0105gn\u0119li ju\u017c owo stadjum rozwoju, od kt\u00f3rego pocz\u0105wszy, b\u0119d\u0105 coraz bardziej \u015bwiadomie dobierali przysz\u0142e reinkarnacje i b\u0119d\u0105 w nich czynili takie przekszta\u0142cenia, jakie -odpowiadaj\u0105 ich poj\u0119ciu wewn\u0119trznemu. Podobni ju\u017c s\u0105 co do swego stanu wewn\u0119trznego cz\u0142owiekowi, kt\u00f3ry pod\u0142ug swej woli lub dla swego zadowolenia przeje\u017cd\u017ca z jednej krainy do drugiej. Wyszli ju\u017c ze stanu dziecka, kt\u00f3re prowadza tu i \u00f3wdzie bez jego wiedzy. Wyzwoleni s\u0105 od konieczno\u015bci nie\u015bwiadomych narodzin, zale\u017cnych wy\u0142\u0105cznie od \u015blepej \u017c\u0105dzy \u017cycia, kt\u00f3re by\u0142o ich udzia\u0142em i kt\u00f3re jeszcze okazuje si\u0119 udzia\u0142em wi\u0119kszo\u015bci ludzi.<\/p>\n

Teraz, po tej d\u0142ugiej dygresji, spr\u00f3bujemy zobaczy\u0107, jak ide\u0119 ewolucji duchowej traktuje \u015bwiatopogl\u0105d jog\u00f3w. Filozof]a jog\u00f3w uczy, \u017ce cz\u0142owiek zawsze \u017cy\u0142 i zawsze \u017cy\u0107 b\u0119dzie. M\u00f3wi, \u017ce to, co my nazywamy \u015bmierci\u0105, jest to sen, kt\u00f3ry si\u0119 ko\u0144czy przebudzeniem. \u015amier\u0107 – to tylko czasowa utrata \u015bwiadomo\u015bci, \u017cycie jest nieprzerwane, a cel jego polega na rozwoju, na rozwarciu si\u0142 i uzdolnie\u0144 wewn\u0119trznych w wewn\u0119trznem udoskonaleniu. Znajdujemy si\u0119 w wieczno\u015bci i nigdy z tej wieczno\u015bci wyj\u015b\u0107 nie mo\u017cemy. Cz\u0142owiek realny – to jego dusza, kt\u00f3ra bynajm niej nie jest wynikiem dzia\u0142ania cia\u0142a fizycznego – ale jest to istota realna, kt\u00f3ra na sw\u00f3j obraz i podobie\u0144stwo stwarza cia\u0142o fizyczne.<\/p>\n

Filozof]a jog\u00f3w uczy, \u017ce dusza mo\u017ce istnie\u0107 poza cia\u0142em, cho\u0107 s\u0105 pewne strony do\u015bwiadczenia i poznania, kt\u00f3re dusza osi\u0105gn\u0105\u0107 mo\u017ce tylko za po\u015brednictwem istnienia fizycznego: dlatego te\u017c i zjawia si\u0119 to istnienie. Mamy cia\u0142o obecnie dlatego tylko, \u017ce ono jest nam potrzebne. Skoro wejdziemy w takie stadjum rozwoju, gdy cia\u0142a b\u0119d\u0105 nam nie potrzebne przestaniemy si\u0119 niem i osnuwa\u0107, przestaniemy z nich korzysta\u0107, wyzwolimy si\u0119 od nich. Filozofja jog\u00f3w m\u00f3wi, \u017ce, nabywaj\u0105c do\u015bwiadczenie \u017cycia ziemskiego, przechodzimy w stan pokoju, po kt\u00f3rym nanowo si\u0119 budzimy w nowych w arunkach, odpowiadaj\u0105cych naszym potrzebom i pragnieniom. M\u00f3wi, \u017ce realne \u017cycie jest to ca\u0142y kolejny \u0142a\u0144cuch \u017cywot\u00f3w tj. wciele\u0144 – i \u017ce nasze \u017cycie obecne – jest to tylko jedno z niesko\u0144czonego szeregu, przyczem nasze obecne \u201eJa\u201c – to wynik ca\u0142ego do\u015bwiadczenia poprzedniego, jakie\u015bmy pozyskali w istnieniach poprzednich.<\/p>\n

Filozofja jog\u00f3w uczy, \u017ce dusza istnia\u0142a niezliczone wieki, przebijaj\u0105c sobie drog\u0119 poprzez rozmaite formy od ni\u017cszych do wy\u017cszych, ale zawsze podnosz\u0105c si\u0119 ku g\u00f3rze i nigdy nie spadaj\u0105c w d\u00f3\u0142. Uczy, \u017ce dusza b\u0119dzie si\u0119 rozwija\u0142a bez przerwy, podobnie, jak w ci\u0105gu niesko\u0144czonej liczby wiek\u00f3w przechodzi przez najrom aitsze formy i fazy istnienia, d\u0105\u017c\u0105c nieustannie wy\u017cej a wy\u017cej. Wszech\u015bwiat jest wielki i szeroki, zawiera w sobie niesko\u0144czone \u015bwiaty i sfery, w kt\u00f3rych \u017cyj\u0105 jego mieszka\u0144cy – i my wyzwolimy si\u0119 od wszelkiego zwi\u0105zku z ziemi\u0105, gdy si\u0119 oka\u017cemy godni i zdolni przej\u015b\u0107 na wy\u017csze sfery i p\u0142aszczyzny. Jogowie ucz\u0105, \u017ce cho\u0107 wi\u0119kszo\u015b\u0107 ludzi nie odczuwa jeszcze praw a ewolucji duchowej, s\u0105 jednak niekt\u00f3rzy ludzie, co si\u0119 ju\u017c budz\u0105 ku \u015bwiadomo\u015bci prawdy i rozwijaj\u0105 w sobie \u015bwiadomo\u015b\u0107 ducha, kt\u00f3ra z kolei otwiera, im rzeczywist\u0105 prawd\u0119 i przysz\u0142o\u015b\u0107 cz\u0142owieka. To duchowe przebudzenie ludzi powiada, \u017ce nie zostaj\u0105 oni w nie\u015bwiadomo\u015bci, ale w miar\u0119 dalszego rozwoju b\u0119d\u0105 osi\u0105gali coraz ja\u015bniejsz\u0105, szersz\u0105 i g\u0142\u0119bsz\u0105 samowiedz\u0119. Przestan\u0105 by\u0107 pionkami na szachownicy \u017cycia i zdob\u0119d\u0105 swobod\u0119 i prawo, nietylko, by\u00a0 sami ze sob\u0105 czyni\u0107 co zechc\u0105, ale te\u017c wsp\u00f3\u0142dzia\u0142a\u0107 ewolucji innych. Jogowie ucz\u0105, \u017ce jest mn\u00f3stwo form \u017cycia, a tysi\u0105ce takich, jakich my nawet sobie wyobrazi\u0107 nie mo\u017cemy – i ucz\u0105, \u017ce istniej\u0105 stopnie \u017cycia o tyle wy\u017csze od naszego obecnego istnienia, o ile ni\u017cszy jest od cz\u0142owieka z jego rozumem i rozwojem – organizm jednokom\u00f3rkowy, \u017cyj\u0105cy \u017cyciem ro\u015blinnem.<\/p>\n

Rozum nasz nie umie uj\u0105\u0107 idei tych wy\u017cszych istot i dusz, kt\u00f3re nas wyprzedzi\u0142y na drodze duchowego udoskonalenia. Ale s\u0105 to nasi Bracia Starsi, co nam wci\u0105\u017c daj\u0105 rad i wskaz\u00f3wki i cz\u0119sto wyci\u0105gaj\u0105 ku nam pomocn\u0105 r\u0119k\u0119, cho\u0107 my cz\u0119sto nie\u015bwiadomie j\u0105 odpychamy. Ci nasi bracia istniej\u0105 na p\u0142aszczy\u017anie wy\u017cszej ni\u017c nasza: byli kiedy\u015b lud\u017ami, ale odeszli tak daleko od Avewnetrznego stanu cz\u0142owieka, \u017ce niema \u017cadnej konieczno\u015bci, aby byli lud\u017ami zewn\u0119trznie. My idziemy t\u0105 sam\u0105 drog\u0105, kt\u00f3r\u0105 poszli oni i mo\u017cemy mie\u0107 nadziej\u0119, \u017ce z czasem staniemy si\u0119 do nich podobni. Filozofja jog\u00f3w uczy, \u017ce cz\u0142owiek – Ty, co czytasz t\u0119 ksi\u0105\u017ck\u0119 – \u017cy\u0142e\u015b wiele \u017cywot\u00f3w, \u017ce zacz\u0105\u0142e\u015b od form najni\u017cszych i stopniowo przebi\u0142e\u015b sobie drog\u0119 do samego stanu obecnego.<\/p>\n

By\u0142e\u015b niegdy\u015b mieszka\u0144cem jaskiniowym , dzikusem , barbarzy\u0144c\u0105, wojownikiem, kap\u0142anem, nauczycielem wiek\u00f3w \u015brednich; \u017cy\u0142e\u015b w Europie, w Indiach, w Persji, na wschodzie i na zachodzie. We wszystkich stuleciach, we wszystkich klimatach, w\u015br\u00f3d najromaitszych plemion \u017cy\u0142e\u015b – gra\u0142e\u015b swoj\u0105 role – dzia\u0142a\u0142e\u015b. W ka\u017cdem \u017cyciu zdobywa\u0142e\u015b nowe do\u015bwiadczenie, uczy\u0142e\u015b si\u0119 nowej nauki, mniej lub wi\u0119cej rozumia\u0142e\u015b
\nswoje omy\u0142ki poprzednie – i za ka\u017cdym razem, wyszed\u0142szy z cia\u0142a, przechodzi\u0142e\u015b w stan spoczynku pomi\u0119dzy dwojgiem wciele\u0144, a\u017c nakoniec pami\u0119\u0107 \u017cywot\u00f3w poprzednich stawa\u0142a ci si\u0119 jasn\u0105 – i pragnienia zn\u00f3w \u015bci\u0105ga\u0142y ci\u0119 ku \u017cyciu.<\/p>\n

Jak cz\u0142owiek mo\u017ce nie pami\u0119ta\u0107 wielu rzeczy, kt\u00f3re by\u0142y wczoraj, i tydzie\u0144 ternu i przed 20 laty – a jednak zachowuje do\u015bwiadczenie rzeczy prze\u017cytych i przebytych – podobnie\u017c dusza mo\u017ce nie pami\u0119ta\u0107 swoich prze\u017cy\u0107 w dawnych \u017cywotach, a jednak z nich korzysta. Prze\u017cycia te stanowi\u0105 niezmazane rysy w charakterze duszy. I teraz – w chwili obecnej – zdarzenia dawno minionych wiek\u00f3w mog\u0105 wp\u0142ywa\u0107 na dzia\u0142ania cz\u0142owieka, poci\u0105gaj\u0105c go w jedn\u0105 stron\u0119, ochraniaj\u0105c od innej i ostrzegaj\u0105c przed ni\u0105, cho\u0107 nie pami\u0119ta zupe\u0142nie szczeg\u00f3\u0142\u00f3w tego, co si\u0119 odbywa\u0142o. Wszystko, co si\u0119 odbywa – pozostawia odbicie na duszy – i \u017cycie co dnia okazuje si\u0119 takiem a nie innem w\u0142a\u015bnie moc\u0105 poprzedniego do\u015bwiadczenia.<\/p>\n

Po ka\u017cdym \u017cywocie odbywa si\u0119 jakby prze\u017cuwanie do\u015bwiadcze\u0144 i realne wyniki do\u015bwiadczenia stanowi\u0105 znaczn\u0105 cze\u015b\u0107 naszego \u201eJa\u201c, ulepszonego \u201eJa\u201c, kt\u00f3re z biegiem czasu zacznie d\u0105\u017cy\u0107 ku nowemu cia\u0142u dla nowego wcielenia. Niejednemu si\u0119 zdaje, \u017ce zupe\u0142nie zatraci\u0142 pami\u0119\u0107 o \u017cywotach poprzednich. Ale w rzeczywisto\u015bci pami\u0119\u0107 ta zachowuje si\u0119 w naszych zami\u0142owaniach, sym patjach i antypatjach. I budz\u0105c si\u0119 na ziemi za ka\u017cdym razem jeste\u015bmy bardziej \u015bwiadomi tej rzeczy. Naprz\u00f3d wyst\u0119puj\u0105 s\u0142abe przeb\u0142yski jakich\u015b wspomnie\u0144 i niejasnych wra\u017ce\u0144, stopniowo za\u015b staj\u0105 si\u0119 coraz \u015bci\u015blejsze i okre\u015blone. Cz\u0119sto bywa tak, \u017ce widzimy pora\u017a pierwszy jak\u0105\u015b scen\u0119 – kt\u00f3ra nam si\u0119 zdaje niewymownie nasz\u0105, blizk\u0105, gdy istotnie Wtem \u017cyciu nigdy\u015bmy jej przedtem nie widzieli. Bywaj\u0105 dziwne zjawiska pami\u0119ci, kt\u00f3re cz\u0142owieka niepokoj\u0105. Mo\u017cemy np. patrze\u0107 na malowid\u0142o jakiego\u015b starego mistrza i nagle instynktowo czujemy, \u017ce\u015bmy ju\u017c kiedy\u015b je widzieli w dalekiej, nieuchwytnej przesz\u0142o\u015bci – tymczasem, ziemskim umys\u0142em wiemy doskonale, \u017ce\u015bmy nigdy nie mogli widzie\u0107 tego obrazu.<\/p>\n

Albo czytamy jak\u0105\u015b star\u0105 ksi\u0119g\u0119 – i ta wydaje si\u0119 nam starym przyjacielem, z kt\u00f3rym wiele i cz\u0119sto rozmawiali\u015bmy. Jednak nie mo\u017cemy sobie zupe\u0142nie przypomnie\u0107, \u017ceby\u015bmy kiedy widzieli t\u0119 ksi\u0105\u017ck\u0119. S\u0142ysz\u0105c jak\u0105\u015b teorj\u0119 filozoficzn\u0105, niekiedy nagle chwytamy j\u0105, jakby\u015bmy znali i kochali j\u0105 od dzieci\u0144stwa.<\/em><\/strong><\/p>\n

Niekt\u00f3rzy z nas pewnych przedmiot\u00f3w ucz\u0105 si\u0119 niezmiernie \u0142atwo, jakby\u015bmy je znali wybornie i tylko zlekka zapomnieli. Dzieci, rodz\u0105c si\u0119, przychodz\u0105 na \u015bwiat jako muzycy, arty\u015bci, pisarze rzemie\u015blnicy od najm\u0142odszych lat, chocia\u017c ich rodzice nie maj\u0105 tych rys\u00f3w, jakie si\u0119 objawiaj\u0105 w dzieciach. Szekspir pochodzi\u0142 z rodziny, kt\u00f3rej cz\u0142onkowie nie mieli \u017cadnych bezwzgl\u0119dnie talent\u00f3w. Abraham Lincoln takiego\u017c by\u0142 pochodzenia. Ludzie tacy ukazuj\u0105 si\u0119 jakby nagle, niewiadomo sk\u0105d, nagle objawiaj\u0105 wielki genjusz i znikaj\u0105, nie pozostawiaj\u0105c \u015blad\u00f3w, gdy\u017c dzieci wielkich ludzi nigdy prawie nie dziedzicz\u0105 ich talent\u00f3w.<\/p>\n

Fakty takie i wiele innych podobnych, mog\u0105 by\u0107 wyja\u015bnione jedynie teorj\u0105 istnie\u0144 poprzednich. Napotykamy ludzi pora\u017a pierwszy i z pierwszego rzutu oka, nie bacz\u0105c na protesty rozumu, budzi si\u0119 w nas poczucie, \u017ce\u015bmy ich kiedy\u015b znali, \u017ce oni byli czem\u015b w naszych \u017cywotach poprzednich, ale nie mo\u017cemy powiedzie\u0107, gdzie i kiedy to by\u0142o.<\/p>\n

Niekt\u00f3re nauki zdobywamy sobie \u0142atwiej, ni\u017c inne. Jedne\u00a0 wymagaj\u0105 pracy olbrzymiej, inne jakby s\u0105 nasz\u0105 w\u0142asno\u015bci\u0105. Niekt\u00f3re zaj\u0119cia zdaj\u0105 si\u0119 nam znacznie l\u017cejszemi ni\u017c inne, cho\u0107 w rzeczywisto\u015bci s\u0105 one trudniejsze. I jakiekolwiek napotykany trudno\u015bci na swej drodze, zawsze d\u0105\u017cymy i po wi\u0119kszej cz\u0119\u015bci dochodzimy do tej pracy, kt\u00f3ra nam wewn\u0119trznie odpowiada.<\/p>\n

Natrafiamy na niezwalczone przeszkody, okoliczno\u015bci wymagaj\u0105 od nas si\u0142y nieprawdopodobnej, kt\u00f3rej nam brak; jeste\u015bmy zmieszani, tracim y energj\u0119, zdaje si\u0119 nam, \u017ce jeste\u015bmy zwyci\u0119\u017ceni: a\u017c naraz jakim\u015b niepoj\u0119tym dla nas wysi\u0142kiem wewn\u0119trznym nagle przezwyci\u0119\u017camy wszystkie zapory – i wykonywamy zadanie, jakie nam nakazano. Niekt\u00f3rzy wielcy pisarze i m\u00f3wcy odkrywali swe talenty przypadkowo, d\u0142ugo przedtem walcz\u0105c na drodze niew\u0142a\u015bciwej. I wszystkie te rzeczy obja\u015bni\u0107 mo\u017cna wy\u0142\u0105cznie teorj\u0105 ewolucji duchowej. Gdyby wszystko mia\u0142a t\u0142umaczy\u0107 dziedziczno\u015b\u0107, jak\u017ce mog\u0142oby si\u0119 zdarzy\u0107, \u017ce dzieci tych samych rodzic\u00f3w s\u0105 na tyle r\u00f3\u017cne pomi\u0119dzy sob\u0105, jak to cz\u0119sto widzimy, owszem, bywaj\u0105 zupe\u0142nie do siebie, niepodobne, jak r\u00f3wnie\u017c do rodzic\u00f3w i krewnych, czy to bli\u017cszych czy dalszych. Je\u017celi wszystko t\u0142umaczy\u0107 dziedziczno\u015bci\u0105, jak wyt\u0142umaczy\u0107 zjawienie si\u0119 Szekspira? Jak m\u00f3g\u0142 powsta\u0107 taki genjusz z pokole\u0144 ludzi nieo\u015bwieconych, nieokrzesanych i ciemnych?<\/p>\n

Mo\u017cna przytacza\u0107 dow\u00f3d za dowodem, by wykaza\u0107, na jak m\u0105drych zasadach opiera si\u0119 teorja reinkarnacji: ale to nawet jest zupe\u0142nie niepotrzebne. Cz\u0142owiek bardzo \u0142atwo mo\u017ce uj\u0105\u0107 jej stron\u0119 intellektualn\u0105 – a zgodzi si\u0119, \u017ce s\u0105 w niej bardzo m\u0105dre i powa\u017cne strony. Mo\u017ce on j\u0105 przyj\u0105\u0107 jako hypotez\u0119 i stara\u0107 si\u0119 my\u015ble\u0107 o \u017cyciu, wychodz\u0105c z teorji reinkarnacji.<\/p>\n

Ale czy takie intelektualne my\u015blenie da spok\u00f3j jego duszy, czy da mu poczucie realno\u015bci i prawdziwo\u015bci, kt\u00f3re mu pozwoli i\u015b\u0107 w dolin\u0119 cieni bez trwogi, patrz\u0105c w oczy \u015bmierci, u\u015bm iechaj\u0105c si\u0119 do niej, jako do dobrze znanego sobie starego do\u015bwiadczenia. Taka pewno\u015b\u0107 nie mo\u017ce si\u0119 zrodzi\u0107 z uj\u0119cia intellektualnego.<\/p>\n

Mo\u017ce ona przyj\u015b\u0107 tylko w\u00f3wczas, gdy w duszy b\u0142yska \u015bwiat\u0142o rozumu duchowego i opromieni wszystkie ni\u017csze w stosunku do siebie wnioski inte\u0142lektu. Intellekt mo\u017ce u\u0142o\u017cy\u0107 fakty w pewnym porz\u0105dku, wyprowadzi\u0107 z nich pewne wnioski, stworzy\u0107 pewien plan dzia\u0142ania, ale dusza zaspokojona b\u0119dzie dopiero tedy, kiedy osi\u0105gnie \u015bwiat\u0142o zrozum ienia duchowego. I dop\u00f3ki tego nie uzyska, b\u0119dzie czu\u0142a niepok\u00f3j i trwog\u0119, kt\u00f3re b\u0119d\u0105 tylko ros\u0142y w miar\u0119 tego, jak intellekt b\u0119dzie si\u0119 rozwija\u0142, zadaj\u0105c sobie pytania, dlaczego i po co, na kt\u00f3re dusza bez pomocy ducha odpowiedzie\u0107 nie mo\u017ce.<\/p>\n

Na pytanie: \u201eCzy reinkarnacja tj. powt\u00f3rne wcielenie jest faktem?\u201c – jedyn\u0105 odpowiedzi\u0105 mo\u017ce by\u0107: – \u201eTak, je\u017celi go za fakt przyznaje twoja dusza!\u201c – Dop\u00f3ki dusza nie poczuje, \u017ale ta teorja jest prawdziwa; dop\u00f3ki ta teorja nie sp\u0142ynie si\u0119 z jej wewn\u0119trznem poczuciem: wszelkie dowodzenie jest bezu\u017cyteczne. Dusza pow inna sama uzna\u0107 t\u0119 teorj\u0119, dusza sama odpowie na twoje pytania. Prawda, \u017ce dobry wyk\u0142ad teorji mo\u017ce obudzi\u0107 w duszy zapomnian\u0105 \u015bwiadomo\u015b\u0107 wewn\u0119trzn\u0105, mo\u017ce cz\u0142owiekowi u\u0142atwi\u0107 \u015bwiadome rozpatrzenie tych poszarpanych my\u015bli i zagadnie\u0144, kt\u00f3re go wci\u0105\u017c niepokoi\u0142y – i zawsze pozostawa\u0142y niesformu\u0142owane; my\u015bli, kt\u00f3re odp\u0119dza\u0142 od siebie d\u0142ugie lata, jako fantastyczne marzenia. Dop\u00f3ki dusza nie ujmie i nie poczuje prawdy reinkarnacji – b\u0142\u0105ka\u0107 si\u0119 b\u0119dzie po nie\u015bwiadomej p\u0142aszczy\u017anie \u017cycia – i ka\u017cde jej narodziny zale\u017ce\u0107 b\u0119d\u0105 tylko od jej nie\u015bwiadomych pragnie\u0144 i d\u0105\u017ce\u0144.<\/p>\n

Lecz skoro tylko dusza zacznie odczuwa\u0107 prawd\u0119, staje si\u0119 inn\u0105, zaczyna stopniowo przypomina\u0107 sobie do\u015bwiadczeuie przesz\u0142o\u015bci, naprz\u00f3d s\u0142abo i niewyra\u017anie, ale wci\u0105\u017c ja\u015bniej i ja\u015bniej – i zaczyna \u015bwiadomie wybiera\u0107 nowe rozwa\u017cania. Jak ro\u015blina \u017cyje na zupe\u0142nie pod\u015bwiadomej p\u0142aszczy\u017anie, jak zwierz\u0119 znajduje si\u0119 w stanie p\u00f3\u0142samowiedzy, a cz\u0142owiek pod wielu wzgl\u0119dami jest bardziej \u015bwiadomy: tak sam cz\u0142owiek mo\u017ce si\u0119 stopniowo rozwija\u0107 – i te strony jego duszy, w kt\u00f3rych on si\u0119 znajduje jeszcze na p\u0142aszczy\u017anie pod\u015bwiadomo\u015bci, przy powt\u00f3rnych narodzinach mog\u0105 si\u0119 sta\u0107 p\u00f3\u0142\u015bwiadomemi. Nast\u0119pnie w miar\u0119 rozrostu jego \u015bwiadomo\u015bci – ten p\u00f3\u0142\u015bwiadomy stosunek do narodzin b\u0119dzie si\u0119 zmienia\u0142 – i wko\u0144cu oka\u017ce si\u0119 ju\u017c na p\u0142aszczy\u017anie pe\u0142nej \u015bwiadomo\u015bci, zar\u00f3wno w \u017cyciu fizycznem – jak podczas spoczynku po\u015bmiertnego, jak wreszcie w nowych narodzinach.<\/p>\n

S\u0105 po\u015br\u00f3d nas ludzie, chocia\u017c co prawda jest ich bardzo ma\u0142o, kt\u00f3rzy ca\u0142kowite maj\u0105 poczucie swoich poprzednich istnie\u0144 i znali je od wczesnego dzieci\u0144stwa. Ich lata dziecinne przesz\u0142y jakby w marzeniach, poniewa\u017c ich m\u00f3zg nie by\u0142 jeszcze tak wyrobiony, aby s\u0142u\u017cy\u0107 za narz\u0119dzie duszy. Wiele dzieci miewa jakie\u015b nieokre\u015blone wspomnienia nieznanej przesz\u0142o\u015bci,\u00a0 ale starsi, nie rozumiej\u0105c istoty tych spraw – \u015bmiej\u0105 si\u0119 z nich, owszem staraj\u0105 si\u0119 je zag\u0142uszy\u0107, nawet lecz\u0105 dzieci, p\u00f3ki te u\u0142omki wspomnie\u0144 nie znikn\u0105.<\/p>\n

Ludzie, kt\u00f3rzy si\u0119 nie przebudzili ku zrozumieniu prawdy\u00a0 \u00a0reinkarnacji, nie mog\u0105 jej wcisn\u0105\u0107 przy pomocy si\u0142y argument\u00f3w. Ludzie, kt\u00f3rzy czuj\u0105 t\u0119 prawd\u0119 – nie potrzebuj\u0105 \u017cadnych jej dowod\u00f3w. Dlatego wcale nie staramy si\u0119 dowodzi\u0107 cokolwiek; dajemy tylko kr\u00f3tki wyk\u0142ad teorji. Czytelnik nasz czyta t\u0119 ksi\u0105\u017ck\u0119 dlatego, \u017ce obudzi\u0142 si\u0119 w nim poci\u0105g wewn\u0119trzny do pewnych zagadnie\u0144. Jego zaciekawienie do nich \u015bwiadczy, \u017ce odby\u0142o si\u0119 w nim cz\u0119\u015bciowe przebudzenie tych my\u015bli, kt\u00f3re rozwin\u0119\u0142y si\u0119 w nim w czasie jednego z poprzednich \u017cywot\u00f3w. Uznaj\u0105c teorj\u0119 o reinkarnacji, niejeden z naszych uczni\u00f3w poczuje realnie, \u017ce w niej musi by\u0107 prawda, cho\u0107 i to by\u0107 mo\u017ce, \u017ce nie doszli oni do takiego stopnia rozwoju, aby te prawd\u0119 uzna\u0107 w ca\u0142o\u015bci i bez zastrze\u017ce\u0144.<\/p>\n

Niekt\u00f3rzy ludzie, co poczuciem wewn\u0119trznem zrozumieli prawd\u0119 reinkarnacji albo m aj\u0105 cz\u0119\u015bciowe wspomnienie \u017cywot\u00f3w poprzednich – niech\u0119tnie jednak przyjmuj\u0105 t\u0119 prawd\u0119 w ca\u0142o\u015bci. Boj\u0105 si\u0119 my\u015bli, \u017ce mog\u0105 si\u0119 rodzi\u0107 bez swej zgody i pragnienia. Ale, jak to ju\u017c zaznaczyli\u015bmy, jest to stiach bezzasadny, gdy\u017c skoro tylko istotnie odczuwa\u0107 zaczn\u0105 i u\u015bwiadomi\u0105 sobie prawd\u0119 wciele\u0144 – ich okres egzystencji bezwiednych zacznie mija\u0107 – i nie\u015bwiadome przej\u015bcia z jednego \u017cycia w drugie stawa\u0107 si\u0119 zaczn\u0105 samowiednemi.<\/p>\n

Niejeden m\u00f3wi, \u017ce nie ma ochoty \u017cy\u0107 powt\u00f3rnie. –\u00a0 W rzeczywisto\u015bci chc\u0105 oni powiedzie\u0107, \u017ce nie \u017cycz\u0105 sobie takiego \u017cycia, jakie prze\u017cyli tutaj. Ale takie \u017cycie nie mo\u017ce im by\u0107 potrzebne, jak nie mog\u0105 im by\u0107 potrzebne te same do\u015bwiadczenia.<\/p>\n

Ale, je\u017celi w ich \u017cyciu jest cokolwiek, co im si\u0119 podoba; jakie\u015b stanowisko, kt\u00f3reby chcieli zaj\u0105\u0107; jakie\u015b \u017cyczenie, kt\u00f3re si\u0119 domaga zaspokojenia – to znaczy, \u017ce chc\u0105 \u017cy\u0107 i \u017ce chc\u0105 otrzyma\u0107 to, czego teraz nie zdobyli. I teraz znajduj\u0105 si\u0119 oni tu, na ziemji dlatego, \u017ce chcieli by\u0107 tutaj, albo te\u017c mieli po\u017c\u0105dania, kt\u00f3re dla swego zaspokojenia wymaga\u0142y \u017cycia ziemskiego. I dalej, o ile ich pragnienia w okresie po\u015bmiertnym b\u0119d\u0105 si\u0119 stosowa\u0142y do rzeczy, kt\u00f3re mog\u0105 by\u0107 zaspokojone w takich samych w arunkach, w jakich \u017cyj\u0105 oni obecnie – to powr\u00f3c\u0105 do takich samych warunk\u00f3w.<\/p>\n

Cz\u0142owiekowi, kt\u00f3ry studjjuje prawa ewolucji duchowej, otwiera si\u0119 ca\u0142y \u015bwiat fakt\u00f3w nowych i interesuj\u0105cych. Na ca\u0142\u0105 historj\u0119 i na ca\u0142y post\u0119p ludzko\u015bci pada nowe \u015bwiat\u0142o -i przed okiem wewn\u0119trznem rozwija si\u0119 zdumiewaj\u0105ce pole dla bada\u0144. Nie b\u0119dziemy tu dotykali filozoficznej strony pytania, gdy\u017c zaprowadzi\u0142oby to nas bardzo daleko od tych elementarnych poj\u0119\u0107, kt\u00f3re chcemy wy\u0142o\u017cy\u0107 czytelnikom.<\/p>\n

Ziemia nale\u017cy do \u0142a\u0144cucha planet systemu s\u0142onecznego – i na tych wszystkich planetach dzia\u0142a jednakowo wielkie prawo ewolucji duchowej. W ielki powiew \u017cycia p\u0142ynie po ca\u0142ym \u0142a\u0144cuchu planet, przenosz\u0105c ze sob\u0105 rasy z jednej planety na drug\u0105. Ka\u017cda rasa pozostaje na jednej planecie pewien okres czasu – i p\u00f3\u017aniej, osi\u0105gn\u0105wszy nale\u017cyty rozw\u00f3j, przenosi si\u0119 na inn\u0105 planet\u0119, wy\u017csz\u0105 na skali ewolucji, gdy\u017c warunki pierwszej planety nie odpowiadaj\u0105 wysoko\u015bci wewn\u0119trznego rozwoju rasy. Ale owo przechodzenie z planety na planet\u0119 nie idzie po obwodzie ko\u0142a, podobne jest raczej do linji spiralnej, kt\u00f3ra za ka\u017cdym nowym okr\u0119giem, wschodzi coraz wy\u017cej a wy\u017cej.<\/p>\n

Przypu\u015b\u0107my, \u017ce dusza \u017cyje na jednej z planet naszego \u0142a\u0144cucha, znajduj\u0105c si\u0119 w stanie stosunkowo nierozwini\u0119tym tj., \u017ce si\u0119 podnios\u0142a duchowo bardzo niewysoko i nale\u017cy do pierwszych stopni ewolucji. Dusza ta zdobywa ca\u0142e, potrzebne jej na tem stadjum do\u015bwiadczenie – w ca\u0142ym szeregu wciele\u0144 kolejnych. P\u00f3\u017aniej przenosi si\u0119 na nast\u0119pn\u0105 planet\u0119 w \u0142a\u0144cuchu razem z duszami, r\u00f3wnemi jej co do wysoko\u015bci duchowego rozwoju – i zaczyna si\u0119 wciela\u0107 tam. Na swojej nowej ziemi znajduje si\u0119 ona w po\u0142o\u017ceniu odpowiadaj\u0105cem jej rozwojowi wewn\u0119trznem u; i ca\u0142a rasa, do kt\u00f3rej dusza nale\u017cy, okazuje si\u0119 wy\u017csz\u0105 w por\u00f3w naniu z ras\u0105, kt\u00f3ra \u017cy\u0142a na starej planecie. Mimo to\u00a0 wewn\u0119trzne w arunki \u017cycia tej duszy mog\u0105 by\u0107 znacznie ni\u017csze, ni\u017c w arunki \u017cycia innych ras, \u017cyj\u0105cych na tej samej planecie. Niekt\u00f3re z ras, uwa\u017cane przez nas na ziemi za ni\u017csze, znajduj\u0105 si\u0119 jednak\u017ce na stadjum rozwoju wy\u017cszem od tego, na kt\u00f3rem sta\u0142y na planecie, gdzie \u017cy\u0142y przedtem. Wiele zyska\u0142y one przez to, \u017ce si\u0119 przenios\u0142y na ziemi\u0119, poniewa\u017c ziemia, co do swych w arunk\u00f3w wy\u017csza jest od poprzedniej ich planety. To znaczy, \u017ce ziemia daje duszy wi\u0119cej do\u015bwiadczenia, wi\u0119ksz\u0105 mo\u017cno\u015b\u0107 rozwoju. Wiele ras, kt\u00f3re przed nam i zamieszkiwa\u0142y ziemi\u0119, a kt\u00f3rych \u015blady niekiedy znajdujemy tylko przypadkowo, przesz\u0142y teraz na wy\u017cszy stopie\u0144 rozwoju. Historja \u015bwiadczy nam, \u017ce na ziemi jedna rasa zast\u0119powa\u0142a drug\u0105, jakby odegra\u0142a sw\u0105 rol\u0119 w dzia\u0142aniu, do kt\u00f3rego by\u0142a przeznaczona i odchodzi\u0142a, znika\u0142a. Ale gdzie?<\/p>\n

Filozof ja okultystyczna wyja\u015bnia nam to brakuj\u0105ce w rozwa\u017caniu ogniwo.<\/p>\n

Nasza rasa rozwija\u0142a si\u0119, zaczynaj\u0105c od wieku kamiennego\u00a0 i wcze\u015bniejszych jeszcze wiek\u00f3w – i rozwija si\u0119 w dalszym ci\u0105gu i p\u00f3jdzie naprz\u00f3d na drodze rozwoju duchowego.<\/p>\n

Poczem zejdzie zupe\u0142nie z tej planety, ust\u0119puj\u0105c miejsca innym rasom, kt\u00f3re b\u0119d\u0105 pos\u0142ane tam, jako pionierzy z jakiej\u015b nowej planety.<\/p>\n

Nie znaczy to bynajm niej, aby wszystkie rasy, o kt\u00f3rych m\u00f3wi nam historja – zupe\u0142nie zesz\u0142y z ziemi. Przeciwnie, okulty\u015bci wiedz\u0105, \u017ce niekt\u00f3re rasy, znane w historji, jakby znowu wcielaj\u0105 si\u0119 w narody i plemiona, \u017cyj\u0105ce poprzez tysi\u0105ce lat po ich upadku i znikni\u0119ciu. Zam\u0119t poj\u0119\u0107 wynika st\u0105d, \u017ce rasy cz\u0119sto si\u0119 mieszaj\u0105 z podrasami. Naprzyk\u0142ad okulty\u015bci wiedz\u0105, \u017ce egipcjanie staro\u017cytni, rzymianie, grecy, atlantydjanie z zaginionego kontynentu i t. d. w dalszym ci\u0105gu \u017cyj\u0105 na ziemi tj. dusze, wcielone w owych rasach, dalej za naszych czas\u00f3w wcielaj\u0105 si\u0119 w ludzi, kt\u00f3rzy nale\u017c\u0105 do wsp\u00f3\u0142czesnych nam narod\u00f3w. Ale s\u0105 te\u017c inne przedhistoryczne rasy, kt\u00f3re ju\u017c zupe\u0142nie wysz\u0142y poza ci\u0105\u017cenie ziemi. Przesz\u0142y one na wy\u017csze p\u0142aszczyzny \u015bwiadomo\u015bci i dzia\u0142aj\u0105 i \u017cyj\u0105 na p\u0142aszczyznach wy\u017cszych. Wiele jest planet, kt\u00f3re co do swoich warunk\u00f3w s\u0105 ni\u017csze od ziemi. Na te planety z czasem powinny przej\u015b\u0107 nasze dusze.<\/p>\n

Zatem, pr\u00f3cz systemu s\u0142onecznego, s\u0105 i drugie systemy s\u0142oneczne, ca\u0142e \u0142a\u0144cuchy s\u0142o\u0144c, innych wszech\u015bwiat\u00f3w, je\u017celi tak mo\u017cna powiedzie\u0107 – i wszystkie one albo s\u0105 poza nami albo przed nami tj. my albo\u015bmy ju\u017c przez nie przeszli, albo kiedy przejdziemy.<\/p>\n

Nasza rasa prze\u017cywa w czasie obecnym nadzwyczaj wa\u017cny okres ewolucji, przechodzi od nie\u015bwiadomego istnienia na ziemi do rozwoju duchowego i nowej samowiedzy. Wielu ludzi osi\u0105gn\u0119\u0142o ju\u017c to przeczucie, inni dopiero si\u0119 budz\u0105. Ale pr\u0119dzej czy p\u00f3\u017aniej ca\u0142a rasa ludzka pow inna doj\u015b\u0107 do takiej samowiedzy. Pocz\u0105tkiem przebudzenia duchowego jest w\u0142a\u015bnie to, co wywo\u0142uje taki niepok\u00f3j i trwog\u0119 w \u015bwiecie my\u015bli.<\/p>\n

Ludzie odpadaj\u0105 od starych idea\u0142\u00f3w, od starych form, z kt\u00f3remi byli zwi\u0105zani; po\u017c\u0105dliwie szukaj\u0105 nowej formy; niekiedy tworz\u0105 nowe idea\u0142y a niekiedy znajduj\u0105 je w starych, zdawa\u0142oby si\u0119, zapomnianych s\u0142owach. Prze\u017cywany przez nas okres, jest to okres krytyczny historji ludzko\u015bci – i wielu twierdzi, \u017ce wynikiem momentu tego b\u0119dzie podzia\u0142 ludzko\u015bci na dwie p\u00f3\u0142rasy, z kt\u00f3rych jedna osi\u0105gnie wysoki rozw\u00f3j duchowy i ruszy naprz\u00f3d, gdy poza ni\u0105 sta\u0107 b\u0119dzie zatrzymana w rozwoju druga podrasa. Zanim jednak ostatecznie ziemi\u0119 opuszr cz\u0105 – obie rasy bezwarunkowo si\u0119 z\u0142\u0105cz\u0105. Wymaga tego prawo duchowe przyczyn i skutk\u00f3w. Wszyscy zwi\u0105zani jeste\u015bmy mi\u0119dzy sob\u0105 – i nie mo\u017cemy tego zwi\u0105zku rozerwa\u0107. Ka\u017cdy z nas jest zainteresowany w sprawie wewn\u0119trznego udoskonalenia innych ludzi, nie tylko dlatego, \u017ce jest ich bratem,, ale przedewszystkiem dlatego, \u017ce jego dusza jest zwi\u0105zana z rozwojem og\u00f3lnym i nikt nie mo\u017ce i\u015b\u0107 naprz\u00f3d, je\u017celi za nim nie p\u00f3jdzie ca\u0142a rasa. Oczywi\u015bcie, pr\u0119dzej rozwijaj\u0105ce si\u0119 dusze nie b\u0119d\u0105 ju\u017c potrzebowa\u0142y wciele\u0144 dlatego tylko, \u017ce inne dusze nie rozwijaj\u0105 si\u0119 do\u015b\u0107 pr\u0119dko. Przeciwnie, bardziej rozwini\u0119ta dusza przep\u0119dza\u0107 b\u0119dzie d\u0142u\u017cszy okres czasu w oczekiwaniu wcielenia na wy\u017cszych p\u0142aszczyznach \u015bwiata astralnego. Inne, powolniejsze, w tym samym okresie czasu b\u0119d\u0105 wielokrotnie budzi\u0142y si\u0119 na ziemi – za ka\u017cdym razem wyci\u0105gaj\u0105c jakie\u015b nowe do\u015bwiadczenie, kt\u00f3re ich poci\u0105gnie do g\u00f3ry.<\/p>\n

Wiele z tych dusz, kt\u00f3re oczekuj\u0105 na swoich mniejszych braci, w sferach wy\u017cszych – wol\u0105 raczej po\u015bwi\u0119ca\u0107 swoj\u0105 spokojno\u015b\u0107 i opuszczaj\u0105 si\u0119 w d\u00f3\u0142 na ziemi\u0119, aby pom\u00f3c drugim. Przychodz\u0105 albo pod postaci\u0105 pomocnik\u00f3w astralnych albo nawet \u015bwiadomie rodz\u0105 si\u0119 na ziemi. Dla nich samych w\u0142a\u015bciwie jest to zbyteczne, ale przybieraj\u0105 si\u0119 w cia\u0142o, kt\u00f3re jest dla nich tylko ci\u0119\u017carem, aby pom\u00f3c swym mniejszym braciom w ich pochodzie ku wy\u017cszym celom. Nauczyciele rasy ludzkiej prawie wszystkich narod\u00f3w nale\u017c\u0105 do tych dusz, kt\u00f3re \u015bwiadomie si\u0119 zrzek\u0142y nieba – z mi\u0142o\u015bci ku swym braciomludziom.<\/p>\n

Nie mo\u017cemy dok\u0142adnie wyobrazi\u0107 sobie, co znaczy taka ofiara; nie mo\u017cemy poj\u0105\u0107 jej wielko\u015bci.<\/p>\n

Ale ten powr\u00f3t wstecz ku ludziom, kt\u00f3rzy stoj\u0105 na niskim stopniu rozwoju wewn\u0119trznego i odpowiednio do tego \u017cyj\u0105 w okoliczno\u015bciach ci\u0119\u017ckich i trudnych – jest to ofiara olbrzymia. Jest to zupe\u0142nie tak, jakby jaki\u015b nader subtelny poeta zosta\u0142 misjonarzem i pojecha\u0142 g\u0142osi\u0107 Ewangelj\u0119 buszmanom, przyczem, aby si\u0119 lepiej przybli\u017cy\u0107 do dzikich, samby zacz\u0105\u0142 \u017cy\u0107 jak dziki.<\/p>\n

Ale jaki\u017c cel mia\u0142aby ca\u0142a ta ewolucja. – Nauka okultystyczna powiada nam, \u017ce \u017cycie we wszystkich postaciach, od najni\u017cszych do najwy\u017cszych – p\u0142ynie t\u0105 sam\u0105 drog\u0105. Ale dok\u0105d prowadzi ta droga? Spr\u00f3bujemy odpowiedzie\u0107 na te pytania. Niechaj czytelnik wyobrazi sobie ca\u0142e miljony k\u00f3\u0142, z kt\u00f3rych jedne zawieraj\u0105 si\u0119 w drugich. Ka\u017cde ko\u0142o oznacza pewne stadjum \u017cycia. Ko\u0142a zewn\u0119trzne – to \u017cycie ni\u017cszych stadj\u00f3w materjalnych – i ka\u017cde ko\u0142o, znajduj\u0105ce si\u0119 bli\u017cej \u015brodka, wyobra\u017ca form\u0119 \u017cycia wy\u017csz\u0105 ni\u017c ko\u0142o, znajduj\u0105ce si\u0119 dalej od centrum. Przeszed\u0142szy jedno ko\u0142o, dusza wst\u0119puje w drugie i za ka\u017cdym razem coraz bardziej przybli\u017ca si\u0119 do centrum. Umys\u0142 ludzki nie mo\u017ce ogarn\u0105\u0107 idei, co znaczy owo zbli\u017canie si\u0119 do centrum i czem jest owo centrum.<\/p>\n

Ale my posuwamy si\u0119 wiecznie ku niemu, cho\u0107 nasza my\u015bl nie ogarnia w ca\u0142o\u015bci jego znaczenia. Centrum – jest to m\u00f3zg cia\u0142a duchowego, to Absolut, to B\u00f3g. Ale jakkolwiek nazywa\u0107 b\u0119dziemy to centrum, nie zapominajmy nigdy, \u017ce wci\u0105\u017c ku niemu idziemy.<\/p>\n

\u017ar\u00f3d\u0142o: JOGI RAMA \u2013 CZARAKA \u201cFILOZOFJA JOGI i OKULTYZM WSCHODNI\u201d, Lekcja Dwunasta – Ewolucja Duchowa<\/p>\n","protected":false},"excerpt":{"rendered":"

Pi\u0119kna nauka o ewolucji duchowej, owa per\u0142a filozofji jog\u00f3w – zazwyczaj bywa bardzo \u017ale rozumiana nawet przez tych ludzi, kt\u00f3rzy s\u0105 jej przychylni. Wielu jest \u017ale powiadomionych, kt\u00f3rzy pl\u0105cz\u0105 nauk\u0119 o ewolucji duchowej z najgrubszemu poj\u0119ciami nieokrzesanych plemion Azji i … Czytaj dalej →<\/span><\/a><\/p>\n","protected":false},"author":1,"featured_media":0,"comment_status":"closed","ping_status":"closed","sticky":false,"template":"","format":"standard","meta":{"footnotes":""},"categories":[1535],"tags":[2161,1384,2193,2195,2194],"_links":{"self":[{"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts\/8238"}],"collection":[{"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts"}],"about":[{"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/types\/post"}],"author":[{"embeddable":true,"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/users\/1"}],"replies":[{"embeddable":true,"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/comments?post=8238"}],"version-history":[{"count":5,"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts\/8238\/revisions"}],"predecessor-version":[{"id":8243,"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts\/8238\/revisions\/8243"}],"wp:attachment":[{"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/media?parent=8238"}],"wp:term":[{"taxonomy":"category","embeddable":true,"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/categories?post=8238"},{"taxonomy":"post_tag","embeddable":true,"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/tags?post=8238"}],"curies":[{"name":"wp","href":"https:\/\/api.w.org\/{rel}","templated":true}]}}