{"id":8056,"date":"2023-02-02T16:09:22","date_gmt":"2023-02-02T15:09:22","guid":{"rendered":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/?p=8056"},"modified":"2023-02-02T16:39:31","modified_gmt":"2023-02-02T15:39:31","slug":"karma-joga","status":"publish","type":"post","link":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/karma-joga\/","title":{"rendered":"Karma Joga"},"content":{"rendered":"

Filozof ja jog\u00f3w uczy, \u017ce, chocia\u017c wszystkie istotnie racjonalne usi\u0142owania ludzkie maj\u0105 na oku jeden cel – jeden koniec – ale do tego celu prowadz\u0105 rozmaite drogi, stosownie do odr\u0119bnych cech temperamentu ka\u017cdej jednostki. Temperament oczywi\u015bcie nie jest wynikiem przypadku, ale rezultatem specjalnego biegu rozwoju duszy; jest wyrazem tego szczeg\u00f3lnego kierunku my\u015bli (i wynikaj\u0105cej st\u0105d linji post\u0119powania), jakiemu dusza si\u0119 oddawa\u0142a w samym rozwoju. Temperament na ka\u017cdym stopniu wyobra\u017ca co\u015b bardzo wyrazistego i jest linj\u0105 najmniejszego oporu dla wzrostu osobisto\u015bci. Dlatego jogowie ucz\u0105, \u017ce droga, najlepiej dostosowana do wymaga\u0144 temperamentu i gust\u00f3w t. j. pragnie\u0144 wszelkiej danej duszy – jest t\u0105 szczeg\u00f3ln\u0105 drog\u0105, po kt\u00f3rej ta dusza i\u015b\u0107 powinna. Dziel\u0105 oni drog\u0119 doj\u015bcia na trzy \u015bcie\u017cki, kt\u00f3re p\u00f3\u017aniej sp\u0142ywaj\u0105 si\u0119 w jedn\u0105 drog\u0119. Te trzy \u015bcie\u017cki zowi\u0105 si\u0119 u nich:<\/p>\n

1. Rad\u017ca-Joga.
\n2. Karma-Joga.
\n3. D\u017cnani-Joga.<\/p>\n

Ka\u017cda z tych trzech form Jogi, stanowi odr\u0119bn\u0105 \u015bcie\u017ck\u0119, kt\u00f3ra prowadzi na g\u0142\u00f3wny go\u015bciniec – i ka\u017cda z nich jest w\u0142a\u015bciw\u0105 dla tego, kt\u00f3ry woli ni\u0105 kroczy\u0107 – to\u0107 one wszystkie prowadz\u0105 do jednego i tego samego celu.<\/p>\n

Rad\u017ca-joga jest to \u015bcie\u017cka, po kt\u00f3rej ch\u0119tnie id\u0105 ci, co s\u0105 sk\u0142onni rozwija\u0107 si\u0142y, utajone w cz\u0142owieku. Tu nale\u017c\u0105: poddanie wszystkich si\u0142 umys\u0142owych pod wszechw\u0142adz\u0119 woli; doj\u015bcie do panowania nad ni\u017cszem Ja; rozwini\u0119cie umys\u0142u w celu wsp\u00f3\u0142dzia\u0142ania wzrostowi duszy. Karma-Joga jest Joga pracy: \u015bcie\u017cka dzia\u0142ania. D\u017cnani-Joga to Joga wiedzy i m\u0105dro\u015bci. Uzupe\u0142nieniem wszystkich wy\u017cej zaznaczonych trzech form Jogi – jest jeszcze jedna forma, znana pod nazw\u0105 \u201efihakti-Joga” czyli Joga pobo\u017cno\u015bci – \u015bcie\u017cka poczucia religijnego. Niekt\u00f3rzy pisarze uwa\u017caj\u0105 t\u0119 drog\u0119 jako r\u00f3\u017cn\u0105 od innych \u015bcie\u017cek – ale my raczej wolimy my\u015ble\u0107 i uczy\u0107, \u017ce ona niczem innem nie jest, jak zjawiskiem wsp\u00f3\u0142rz\u0119dnem, towarzysz\u0105cem ka\u017cdej z trzech wspomnianych tu ga\u0142\u0119zi drogi, poniewa\u017c nie mo\u017cemy sobie wyobrazi\u0107, aby jakikolwiek wyznawca Jogi, oddaj\u0105c si\u0119 jej zasadom, m\u00f3g\u0142 by\u0107 obcym uczuciu mi\u0142o\u015bci i czci dla Absolutu – dla Boga. Jest to dla nas zupe\u0142nie niepoj\u0119te, jak mo\u017cna kroczy\u0107 jedn\u0105 z licznych \u015acie\u017cek jogi – je\u017celi serce nasze nie jest przepe\u0142nione mi\u0142o\u015bci\u0105 i ho\u0142dem dla Wielkiego O\u015brodka wszech-\u017cycia. W tych wyk\u0142adach b\u0119dziemy oddzielnie m\u00f3wili o Bhakti-Jodze, ale chcemy, aby czytelnicy nasi rozumieli, \u017ce dla nas ga\u0142\u0105\u017a ta nie jest czem\u015b odr\u0119bnem, i czujemy, \u017ce zwolennik kt\u00f3rejkolwiek z tych form Jogi albo wszystkich razem – powinien zawsze \u0142\u0105czy\u0107 Bhakti-Jog\u0119 ze swoj\u0105 ulubion\u0105 metod\u0105.<\/p>\n

W tym wyk\u0142adzie zajmujemy si\u0119 rozpatrzeniem tej ga\u0142\u0119zi Jogi, kt\u00f3ra jest znana pod nazw\u0105 Karma-Jogi – Jogi dzia\u0142alno\u015bci, pracy. Ale musimy wyt\u0142umaczy\u0107, \u017ce cho\u0107 potrzeby i d\u0105\u017cenia ucznia mog\u0105 t\u0119 \u015bcie\u017ck\u0119 uczyni\u0107 bardziej poci\u0105gaj\u0105c\u0105 dla niego, mimo to, mo\u017ce on okazywa\u0107 \u017cywe zainteresowanie i co do innych form Jogi, jak n. p. D\u017cnani-Jogi, Rad\u017ca-Jogi i t. d. A ci, kt\u00f3rzy ucz\u0105 si\u0119 tych innych ga\u0142\u0119zi, nie powinni lekcewa\u017cy\u0107 Karma-Jogi, jakoby niegodnej ich zaj\u0119cia, poniewa\u017c ten przedmiot, dotycz\u0105cy ich \u017cycia codziennego, i na Zachodzie, gdzie prawie wszyscy ludzie \u017cyj\u0105 \u017cyciem czynnem – ucze\u0144 powinien przy\u0142\u0105czy\u0107 prawid\u0142a Karma- Jogi do drugich przedmiot\u00f3w nauki. Tak wi\u0119c wyk\u0142ad niniejszy po\u015bwi\u0119cony b\u0119dzie Karma-Jodze.<\/p>\n

Nast\u0119puj\u0105cy po nim ma za przedmiot D\u017cnani-Jog\u0119. Po D\u017cnani-Jodze rozpatrzymy ga\u0142\u0105\u017a, znan\u0105 pod nazw\u0105 Bhakti-Joga. Nie b\u0119dziemy w tych wyk\u0142adach dotyka\u0107 Rad\u017ca-Jogi, poniewa\u017c przygotowujemy oddzieln\u0105 ksi\u0105\u017ck\u0119, po\u015bwi\u0119con\u0105 jej doktrynie.<\/p>\n

Zanim przyst\u0105pimy do rozpatrzenia Karma-Jogi – u\u017cytecznem b\u0119dzie zrobi\u0107 og\u00f3lny przegl\u0105d motyw\u00f3w Jogi. Jakie s\u0105 cele i d\u0105\u017cenia tych nauk i ich zastosowania? Jakie one maja znaczenie? Czego pragnie cz\u0142owiek, czyni\u0105c te wszystkie wysi\u0142ki? Jaki jest sens \u017cycia, wzrostu, rozwoju, ewolucji? – Oto pytania, jakie zadaj\u0105 sobie wci\u0105\u017c ludzie my\u015bl\u0105cy – a na kt\u00f3re nie wielu tylko cho\u0107by cz\u0105stkowo mo\u017ce odpowiedzie\u0107. Filozofja jog\u00f3w uczy, \u017ce cel d\u0105\u017ce\u0144 cz\u0142owieka i jego \u017cycia polega na tern, aby wsp\u00f3\u0142dzia\u0142a\u0107 rozwojowi duszy, dop\u00f3ki ta nie osi\u0105gnie jedno\u015bci z duchem. Poniewa\u017c za\u015b duch jest to pierwiastek Boski w cz\u0142owieku, cz\u0105stka istno\u015bci Bo\u017cej, zamieszka\u0142ej w nim – zatem jedno\u015b\u0107 ta w wyniku ostatecznym, powinna dotrze\u0107 do jedno\u015bci z Bogiem t. j. wprowadzi\u0107 dusz\u0119 osobnicz\u0105 w stan \u015bwiadomego zetkni\u0119cia i zjednoczenia z O\u015brodkiem wszech\u017cycia.<\/p>\n

Niekt\u00f3rzy mog\u0105 my\u015ble\u0107 i naucza\u0107, \u017ce celem \u017cycia ludzkiego – jest szcz\u0119\u015bcie – i to jest prawda, o ile maj\u0105 na my\u015bli rzeczywiste szcz\u0119\u015bcie duszy – jedyne szcz\u0119\u015bcie prawdziwe. Ale je\u017celi m\u00f3wi si\u0119 o tem szcz\u0119\u015bciu wzgl\u0119dnem i przemijaj\u0105-cem, kt\u00f3re pospolicie nazywaj\u0105 szcz\u0119\u015bciem – to wkr\u00f3tce przekonaj\u0105 si\u0119 ci poszukiwacze, \u017ce \u015bcigaj\u0105 b\u0142\u0119dne ogniki, kt\u00f3re uchodz\u0105 przed nimi w miar\u0119, jak \u015bcigaj\u0105cy je dop\u0119dza. Prawdziwego szcz\u0119\u015bcia nie znajdziesz w rzeczach wzgl\u0119dnych, gdy\u017c te, jak owoce z Morza Martwego w proch si\u0119 obracaj\u0105 w chwili, gdy je chcemy uj\u0105\u0107 w r\u0119k\u0119. Mo\u017cemy znale\u015b\u0107 pewn\u0105 sum\u0119 szcz\u0119\u015bcia w samym po\u015bcigu za temi rzeczami, ale gdy zrywamy owoc – ten w naszych r\u0119kach zasycha. Wszystko to jedno, jak wysoki jest przedmiot, kt\u00f3rego po\u017c\u0105damy w swej pogoni za szcz\u0119\u015bciem – wynik b\u0119dzie zawsze jeden i ten sam. To co jest wzgl\u0119dne w ka\u017cdym razie pozostaje wzgl\u0119dnem – a zatem – jest skazane na zniknienie. Wszystkie rzeczy wzgl\u0119dne s\u0105 tworami czasu i przestrzeni – i, s\u0142u\u017c\u0105c swoim w\u0142asnym celom – nie mog\u0105 jednak istnie\u0107 d\u0142u\u017cej, nad okre\u015blon\u0105 sobie granic\u0119. \u015amiertelne s\u0105 i jak wszystko co \u015bmiertelne – musz\u0105 zgin\u0105\u0107. Tylko Absolut jest nie\u015bmiertelny i trwa niezmieniony.<\/p>\n

Ca\u0142a ta walka, te cierpienia, to \u017cycie, te wysi\u0142ki – wszystko to w gruncie ma za cel rozw\u00f3j duszy, aby mog\u0142a pozna\u0107 swe rzeczywiste Ja. Taki jest og\u00f3lny sens tego wszystkiego. Dlatego my d\u0105\u017cymy naprz\u00f3d do osi\u0105gni\u0119cia jednego celu, potem innego, s\u0105dz\u0105c, \u017ce jest to dla nas konieczne, aby wreszcie zrozumie\u0107, \u017ce wszystko jest nam wcale niepotrzebne. Do\u015bwiadczamy g\u0142odu i pragnienia, kt\u00f3re nie mog\u0105 by\u0107 zaspokojone.<\/p>\n

Staramy si\u0119 te\u017c zazna\u0107 w \u017cyciu wszystkiego, czasem chciwie i gor\u0105czkowo, czasem leniwie i niedbale, ale ostatecznie przekonywamy si\u0119, \u017ce wszystko to, co\u015bmy \u015bcigali – to s\u0105 jeno widma a cienie pozarealne.<\/p>\n

Jednak\u017ce g\u0142\u00f3d i pragnienie trwa – i pubudza nas do dalszych wysi\u0142k\u00f3w. I tak b\u0119dzie zawsze a\u017c do czasu, p\u00f3ki nie dowiemy si\u0119, \u017ce to, czego szukamy – znajduje si\u0119 w nas samych, a nie zewn\u0105trz nas; i gdy my cho\u0107 w s\u0142abym stopniu przyswoimy sobie t\u0119 prawd\u0119 – nasze poszukiwania staj\u0105 si\u0119-rozumniejsze i ka\u017cdy z nas staje si\u0119 innym cz\u0142owiekiem. Na tem polega sens \u017cycia i ewolucji.<\/p>\n

Wi\u0119kszo\u015b\u0107 ludzi oddaje si\u0119 tej pogoni za szcz\u0119\u015bciem w spos\u00f3b zupe\u0142nie \u015blepy i nie\u015bwiadomy. Ludzie rzucaj\u0105 si\u0119 w t\u0119 i ow\u0105 stron\u0119, pr\u00f3buj\u0105 jednego po drugiem, w nadziei, \u017ce znajd\u0105 to co\u015b nieuchwytnego, co – jak czuj\u0105 instynktowo – powinno im da\u0107 szcz\u0119\u015bcie. I cho\u0107 doznaj\u0105 rozczarowa\u0144 bez ko\u0144ca – mimo to dalej prowadz\u0105 swe po\u015bcigi z nies\u0142abn\u0105cym zapa\u0142em, zmuszeni do tego rozwojem swej duszy, kt\u00f3ra domaga si\u0119 tego, co jest jej potrzebne. W miar\u0119, jak dusza si\u0119 budzi i rozwiera drog\u0119 powt\u00f3rnego do\u015bwiadczenia \u017cyciowego, zdobywa ona sobie stopniowo rozumne i \u015bwiadome wyobra\u017cenie o rzeczywistej naturze tego, czego poszukuje. Dlatego kroczy ona wy\u0142\u0105cznie po drogach, prowadz\u0105cych do tego, czego tak d\u0142ugo szuka\u0142a, ale co dopiero niedawno uzna\u0142a za rzecz godn\u0105 poszukiwania.<\/p>\n

Wielu zachodnich badaczy prawdy, wypowiada\u0142o si\u0119 w tym sensie, \u017ce nauki filozoficzne
\nWschodu nie s\u0105 dostosowane do potrzeb i wymaga\u0144 zachodniego ucznia m\u0105dro\u015bci, poniewa\u017c warunki \u017cycia s\u0105 zupe\u0142nie inne na Wschodzie i na Zachodzie. Gdyby zarzut ten da\u0142 si\u0119 stwierdzi\u0107 za pomoc\u0105 dowod\u00f3w przekonywaj\u0105cych, mo\u017cnaby st\u0105d wyprowadzi\u0107 wniosek niew\u0105tpliwy, \u017ce nauka Wschodu jest bezzasadna i fa\u0142szywa gdy\u017c ka\u017cda prawdziwa i zdrowa nauka filozoficzna, powinna by\u0107 r\u00f3wnie dost\u0119pna dla wszystkich ludzi, niezale\u017cnie od ich pochodzenia, kraju, kt\u00f3ry zamieszkuj\u0105, klimatu, zaj\u0119\u0107 i \u015brodowiska. Je\u017celi nauka nie zaspakaja wymaga\u0144 ka\u017cdej duszy — to nie jest nauk\u0105 zdrow\u0105 i powinna by\u0107 odrzucona. Nawet ludzie najn\u0119dzniejsi i najmniej warto\u015bciowi powinni by\u0107 wzi\u0119ci pod rozwag\u0119; w przeciwnym razie nauka nie zupe\u0142nie ju\u017c odpowiada prawdzie. Gdy\u017c i taki nisko stoj\u0105cy cz\u0142owiek – r\u00f3wnie jak i ten, kt\u00f3ry w poj\u0119ciu ludzkiem – zajmuje stano wisko najwy\u017csze – zar\u00f3wno do ludzko\u015bci nale\u017c\u0105, ulegaj\u0105 prawom jej \u017cycia i niemog\u0105 by\u0107 \u017cadn\u0105 miar\u0105 pozostawieni za pok\u0142adem.<\/p>\n

Nieporozumienie, jakie wynika z tych zarzut\u00f3w przeciw metodom wschodniej nauki Jogi\u00a0 polega na tern, \u017ce nauka wschodnia na Zachodzie uwa\u017cana jest za odpowiedni\u0105 dla tych, co mog\u0105 \u017cycie p\u0119dzi\u0107 w marzeniach, rozmy\u015blaniach, \u017cyj\u0105c jako pustelnicy w odosobnieniu od wrzawy \u015bwiatowej. Prawda to niew\u0105tpliwa, \u017ce niekt\u00f3rzy z uczni\u00f3w wschodnich prowadz\u0105 takie \u017cycie odosobnione i osi\u0105gaj\u0105 w ten spos\u00f3b bardzo znaczne rezultaty; taka jest ich Karma – wynik po\u017c\u0105da\u0144 i sk\u0142onno\u015bci, jakie nabyli w \u017cywotach poprzednich. Ale \u017caden prawdziwy jogi nigdy nie naucza, \u017ce taki spos\u00f3b \u017cycia jest jedynie dopuszczalny – albo cho\u0107by najlepszy dla byle kt\u00f3rego ucznia. Przeciwnie, nauczyciele Jogi uznaj\u0105, \u017ce nawet na Wschodzie – \u017cycie czynne jest zupe\u0142nie w\u0142a\u015bciwe i odpowiednie dla tych, kogo los rzuci\u0142 w jego wiry – i \u017ce uchodzi\u0107 od niego, porzucaj\u0105c obowi\u0105zki – to znaczy narusza\u0107 wielkie prawo. Je\u017celi tak – to st\u0105d wynika, \u017ce poniewa\u017c wyt\u0119\u017cona dzia\u0142alno\u015b\u0107 narod\u00f3w zachodnich (co si\u0119 znajduje w zwi\u0105zku z pewnemi niez\u0142omnemi prawami i z okre\u015blonym stopniem rozwoju) – sprawia, \u017ce literalnie niemo\u017cliwym jest odosobni\u0107 si\u0119 i oddali\u0107 od spo\u0142eczno\u015bci ludzkiej – i \u017ce tysi\u0105ce serjo patrz\u0105cych rzecz uczni\u00f3w – musz\u0105 wybra\u0107 tak\u0105 drog\u0119 lub metod\u0119, jak\u0105 im nakazuje ich Karma. Jogowie te\u017c z rado\u015bci\u0105 wystawiawiaj\u0105 takim uczniom pi\u0119kno\u015bci i doskona\u0142o\u015bci tej ga\u0142\u0119zi filozofii kt\u00f3ra jest znana pod nazw\u0105 Karma-Jogi a kt\u00f3r\u0105 rozpatrzy my w tym wyk\u0142adzie.<\/p>\n

S\u0142owo Karma pochodzi od pierwiastka sanskryckiego kri, co znaczy \u201erobi\u0107”, \u201edzia\u0142a\u0107”. Wyra\u017cenie \u201ekarma” najcz\u0119\u015bciej u\u017cywa si\u0119 dla oznaczenia tego, co mo\u017ce by\u0107 nazwano \u201ewynikiem dzia\u0142ania”. – W naszych \u201eCzternastu wyk\u0142adach” rozpatrywali\u015bmy nauki wschodnie o Karmie w rozdziale: \u201ePrawo przyczynowo\u015bci w \u015bwiecie duchowym”. W rozdziale tym dali\u015bmy kr\u00f3tki wyk\u0142ad prawa przyczyny i wyniku w \u015bwiecie duchowym; wykazali\u015bmy, jak za czynami id\u0105 ich skutki, kt\u00f3re podobnie jak same czyny, wywo\u0142uj\u0105 nowe skutki; czyny za\u015b, wywo\u0142uj\u0105ce dane skutki – wyp\u0142ywaj\u0105 z my\u015bli poprzednich. W ten spos\u00f3b realne skutki czyn\u00f3w w istocie s\u0105 skutkami my\u015bli, poniewa\u017c same czyny wywo\u0142ane s\u0105 przez takie lub inne my\u015bli.<\/p>\n

Wyobra\u017camy sob\u0105 to, czem si\u0119 w danej chwili okazujemy – poprostu dlatego, \u017ce\u015bmy dokonali lub pozostawili niedokonanemi takie lub inne czyny w naszych \u017cywotach poprzednich. Mieli\u015bmy pewne pragnienia, na zasadzie kt\u00f3rych post\u0119powali\u015bmy tak lub inaczej – i wyniki tych post\u0119pk\u00f3w ujawniaj\u0105 si\u0119 obecnie. Nie chcemy przez to powiedzie\u0107, \u017ce w literalnem znaczeniu s\u0142owa, jeste\u015bmy \u201eukarani” za nasze czyny w przesz\u0142o\u015bci, gdy\u017c kara, jako taka, nie wchodzi w sk\u0142ad prawa karmy. Ale chcieli\u015bmy post\u0119powa\u0107 w pewien spos\u00f3b i post\u0119powali\u015bmy w ten spos\u00f3b, o ile by\u0142o to mo\u017cliwe – i ostatecznie ukaza\u0142y si\u0119 skutki nieuniknione. K\u0142adli\u015bmy r\u0119ce w ogie\u0144, a teraz pie\u015bcimy si\u0119 o\u017cogami: – oto wszystko. To co czynili\u015bmy w przesz\u0142o\u015bci nie by\u0142o bezwarunkowo \u201ez\u0142em”. Tylko nazbyt przywi\u0105zywali\u015bmy si\u0119 do pewnych rzeczy – i nasze Przywi\u0105zanie do nich oraz nasze pragnienia, wywo\u0142ywa\u0142y pewn\u0105 linj\u0119 rezultat\u00f3w, kt\u00f3re, cho\u0107 mog\u0105 sie wydawa\u0107 nam nieprzyj\u0119te i m\u0119cz\u0105ce – jednak\u017ce s\u0105 dla nas dobroczynne, poniewa\u017c ucz\u0105 nas, \u017ce nie by\u0142o nam potrzebne to, czego\u015bmy szukali – i ostrzegaj\u0105 nas, aby\u015bmy tego samego b\u0142\u0119du nie powtarzali w przysz\u0142o\u015bci. Nadto, skoro nasze oczy raz si\u0119 otwar\u0142y natyle, \u017ce mo\u017cemy rozumie\u0107 natur\u0119 naszej n\u0119dzy, pal\u0105cy b\u00f3l o\u017cog\u00f3w si\u0119 zmniejsza – i rana stopniowo si\u0119 zabli\u017ania.<\/p>\n

Prawo duchowe przyczyny i skutku jest znane na Wschodzie pod nazw\u0105 \u201ekarmy”. Gdy okulty\u015bci wschodni m\u00f3wi\u0105 o czyjej\u015b karmie – rozumiej\u0105 pod tem wyra\u017ceniem to, co osi\u0105gn\u0119\u0142a dana jednostka, zgodnie z tem prawem – lub wszystko, zwi\u0105zane z t\u0105 jednostk\u0105 dzi\u0119ki wp\u0142ywom prawa karmicznego. Ka\u017cdy cz\u0142owiek jest tw\u00f3rc\u0105 swej karmy – kt\u00f3rej wyniki ujawniaj\u0105 si\u0119 ci\u0105gle. Niema \u017cadnego powodu l\u0119ka\u0107 si\u0119 tego lub si\u0119 niepokoi\u0107 t\u0105 \u015bwiadomo\u015bci\u0105. Osi\u0105gni\u0119cie prawdy daje nam mo\u017cno\u015b\u0107 wy\u017cy\u0107 sw\u0105 kar\u0119 przy najmniejszym stopniu cierpienia i trwogi – a tak\u017ce chroni nas od narodzin nowrej niepo\u017c\u0105danej karmy.<\/p>\n

Nasza karma mo\u017ce by\u0107 przykra lub nie-przykra, stosownie do przyczyn, jakie wprowadzili\u015bmy w akcj\u0119 – albo te\u017c my mo\u017cemy jej nada\u0107 charakter przykry lub nieprzykry, za wp\u0142ywem takiego lub innego stosunku my\u015blowego do niej. Filozof mo\u017ce przekszta\u0142ci\u0107 karm\u0119 \u201ez\u0142\u0105” na \u201edobr\u0105”, wyrzekaj\u0105c si\u0119 widzie\u0107 w niej co\u015b z\u0142ego, a cz\u0142owiek ciemny nawet w najlepszej karmie, znajdzie powody do skarg i niezadowolenia.<\/p>\n

Wiele os\u00f3b, kt\u00f3re studjowa\u0142y wschodnie nauki filozoficzne – niew\u0105tpliwie – uwa\u017ca prawo karmy, jako system karny, ustanowiony, regulowany, egzekwowany przez \u201eprzynale\u017cne w\u0142adze” duchowe. Ale to b\u0142\u0105d. Chocia\u017c karma dzia\u0142a jako kara t. j. jako czynnik, kt\u00f3ry tworzy r\u00f3wnowag\u0119 i budzi trwog\u0119, ale nie ma w niej \u017cadnego pierwiastku zemsty – \u017cadnego zamiaru B\u00f3stwa, aby si\u0119 \u201eskwitowa\u0107” z tym, kt\u00f3ry naruszy\u0142 prawo. Jest to po prostu zwi\u0105zek przyczyny i skutku. Trudno obja\u015bni\u0107 dok\u0142adnie to, co mamy na my\u015bli, nie podaj\u0105c przyk\u0142ad\u00f3w konkretnych, co jest prawie niemo\u017cliwe w takiej pracy, jak niniejsza ksi\u0105\u017cka. Mo\u017cemy jednak zauwa\u017cy\u0107, \u017ce cz\u0142owiek, przepe\u0142niony \u017c\u0105dz\u0105 pot\u0119gi, napewno zostanie wci\u0105gni\u0119ty w sie\u0107 przyczyn i skutk\u00f3w, kt\u00f3re mog\u0105 mu sprawi\u0107 szereg najwi\u0119kszych cierpie\u0144, zar\u00f3wno fizycznych jak duchowych. Mo\u017ce on pr\u0119dzej lub p\u00f3\u017aniej doj\u015b\u0107 do wype\u0142nienia swych pragnie\u0144, o ile te b\u0119d\u0105 nale\u017cycie mocne i uparte, ale dozna wielkich cierpie\u0144? powodu d\u0105\u017ce\u0144 niezaspokojonych, kt\u00f3re przydusi\u0142a nami\u0119tno\u015b\u0107 g\u00f3ruj\u0105ca. Mo\u017ce osi\u0105gn\u0105\u0107 sw\u00f3j cel tylko za cen\u0119 tego, co mu jest najdro\u017csze. Ale poniewa\u017c jego \u017c\u0105dza mo\u017ce by\u0107 nie tak pot\u0119\u017cna, jak podobne \u017c\u0105dze innych ludzi: mo\u017ce on i nie osi\u0105gn\u0105\u0107 swego celu i zostanie z\u0142amany przez ten wielki mechanizm umys\u0142owy lub psychiczny, kt\u00f3rego wprowadzenie w ruch sam wywo\u0142a\u0142 i w kt\u00f3ry zosta\u0142 nieodparcie wci\u0105gni\u0119ty. Gdy w cz\u0142owieku wyst\u0119puje silne pragnienie, aby doj\u015b\u0107 do rezultat\u00f3w pewnej dzia\u0142alno\u015bci, bardzo mo\u017cliw\u0105 jest rzecz\u0105, \u017ce wprowadzi on w ruch (wesp\u00f3\u0142 z innymi) pewien mechanizm psychiczny, kt\u00f3ry albo b\u0119dzie pracowa\u0142 na jego korzy\u015b\u0107 albo go za\u0142amie stosownie do okoliczno\u015bci danego zdarzenia, do si\u0142y jego zamierze\u0144 i poziomu jego zdolno\u015bci umys\u0142owych. Ludzie cz\u0119sto padaj\u0105 ofiar\u0105 bomb, kt\u00f3re sami przygotowali albo popiel\u0105 si\u0119 w ogniu, kt\u00f3ry sami zapalili. Wpl\u0105tuj\u0105 si\u0119 w rozmaite przedsi\u0119wzi\u0119cia i starcia, od kt\u00f3rych p\u00f3\u017aniej cz\u0119sto cierpi\u0105.<\/p>\n

Nawet ci, co osi\u0105gn\u0119li cel zamierzony (w tem \u017cyciu czy w jakiem nast\u0119pnem) – mog\u0105 by\u0107 bardzo rozczarowani i uwa\u017ca\u0107 \u017cycie za przekle\u0144stwo. Monarcha samow\u0142adny doznaje niewymownych cierpie\u0144 duchowych, a miljoner mo\u017ce by\u0107 nieszcz\u0119\u015bliwszy od n\u0119dzarza, stoj\u0105cego pod bram\u0105 jego domu. Nadto za\u015b tych, co wyst\u0105pili w zawody z bli\u017animi o t. zw. \u201eszcz\u0119\u015bcie”, a nie dop\u0119dz\u0105 zwyci\u0119zc\u00f3w, kt\u00f3rzy zyskali nagrod\u0119, czekaj\u0105 dokuczliwe ciosy i s\u0142owa; ludzie podbijaj\u0105 im nogi, depcz\u0105 ich, i wog\u00f3le tak lub inaczej zadaj\u0105 im cierpienia za to, \u017ce wzi\u0119li udzia\u0142 w og\u00f3lnym po\u015bcigu za fa\u0142szywem szcz\u0119\u015bciem. Cierpi\u0105 nietylko z powodu doznanego rozczarowania, ale i z powodu cios\u00f3w, jakiemi obrzucano ich po drodze. Przed nasz\u0105 pami\u0119ci\u0105 staje obraz jednego cz\u0142owieka, kt\u00f3ry znienawidzi\u0142 niekt\u00f3re osoby – znienawidzi\u0142 je okrutnie – i stara\u0142 si\u0119 im szkodzi\u0107 na wszelki mo\u017cliwy spos\u00f3b. Rezultat by\u0142 taki, \u017ce si\u0119 zapl\u0105ta\u0142 w psychiczny mechanizm nienawi\u015bci, kt\u00f3ry dzia\u0142a na \u015bwiecie bez przerwy. Wkr\u00f3tce te\u017c \u015bci\u0105gn\u0105\u0142 na siebie nienawi\u015b\u0107 i niech\u0119\u0107 setki os\u00f3b postronnych, poni\u00f3s\u0142 wielkie straty pod wzgl\u0119dem duchowym i materjalnym – i przeszed\u0142 okropne cierpienia moralne. Ze wszystkich os\u00f3b, kt\u00f3re znienawidzi\u0142, uda\u0142o mu si\u0119 istotnie bardzo zaszkodzi\u0107 jednemu cz\u0142owiekowi, kt\u00f3ry r\u00f3wnie\u017c znajdowa\u0142 si\u0119 na \u201ep\u0142aszczy\u017anie nienawi\u015bci\u201d a przeto naturalnie przyci\u0105gn\u0105\u0142 ku sobie my\u015bli i dzia\u0142ania tego\u017c rodzaju. Ale ta nauka nie przepad\u0142a daremnie dla naszego cz\u0142owieka op\u0119tanego nienawi\u015bci\u0105 – poniewa\u017c zrozumia\u0142 swe op\u0119tanie, wyt\u0142umaczy\u0142 sobie rezultaty nienawi\u015bci i od tej chwili wystrzega\u0142 si\u0119, aby znowu nie wpa\u015b\u0107 w jej sieci.<\/p>\n

Ci, kt\u00f3rzy bior\u0105 udzia\u0142 w z\u0142em i grzechu nienawi\u015bci, nie mog\u0105 si\u0119 \u017cali\u0107, je\u017celi na nich spadaj\u0105 ciosy. Ci, co si\u0119 wpl\u0105tali w skomplikowane stosunki – powstaj\u0105ce mi\u0119dzy lud\u017ami na gruncie chciwo\u015bci – nie mog\u0105 si\u0119 \u017cali\u0107, gdy im wypadnie cierpie\u0107 ze strony jakiego\u015b jeszcze chytrzejszego cz\u0142owieka, kt\u00f3ry stoi na tej samej p\u0142aszczy\u017anie \u017cycia co oni. Ci, co ze\u015brodkowali swe interesy \u017cyciowe na czem\u015b zewnetrznem, nie powinni si\u0119 dziwi\u0107, \u017ce znosz\u0105 cierpienia ze strony os\u00f3b lub rzeczy, do kt\u00f3rych s\u0105 tak mocno przywi\u0105zani.<\/p>\n

\u201eAle” – mo\u017ce kto\u015b powie – jak\u017ce mam si\u0119 wyzwoli\u0107 z tych wi\u0119z\u00f3w, skoro ja wog\u00f3le bior\u0119 udzia\u0142 w czynnem \u017cyciu \u015bwiata? Jak\u017ce mog\u0119 unikn\u0105\u0107 rezultat\u00f3w dzia\u0142ania?” Filozofja jog\u00f3w odpowiada: \u201eBierz udzia\u0142 w wielkiej grze \u017cycia, i id\u017a za jej ruchem, post\u0119puj o ile mo\u017cna najlepiej – ale zarazem pami\u0119taj zawsze, \u017ce nie powiniene\u015b si\u0119 przywi\u0105zywa\u0107 do owoc\u00f3w swej pracy. Pracuj dla samej pracy, wykonywaj sw\u0105 rol\u0119 w \u017cyciu weso\u0142o, rze\u015bko, ochoczo, z ca\u0142ego serca – ale pami\u0119taj, \u017ce owoce dzia\u0142ania s\u0105 ostatecznie niczem – i \u015bmiej si\u0119 na my\u015bl, \u017ce te wzgl\u0119dne dobra mog\u0105 dla ciebie mie\u0107 jak\u0105kolwiek warto\u015b\u0107 realn\u0105”. Rozwa\u017caniu tego przedmiotu po\u015bwi\u0119cimy reszt\u0119 niniejszego wyk\u0142adu. Mamy nadziej\u0119, \u017ce nam si\u0119 uda dowie\u015b\u0107 wam, \u017ce ta rada, jakkolwiek wydaje si\u0119 na pierwszy rzut oka trudn\u0105 i niewykonaln\u0105, nie tylko mo\u017ce by\u0107 wkonana przez najgorliwszych robotnik\u00f3w na polu \u017cycia, ale stanowi jedynie rozs\u0105dny plan istnienia. Ta stara m\u0105dro\u015b\u0107 wschodnia da si\u0119 szczeg\u00f3lnie dostosowa\u0107 do kipi\u0105cego \u017cycia Zachodu – za dni dzisiejszych, chocia\u017c powierzchowny rzut oka raczej by wskazywa\u0142, \u017ce jest ona w najzupe\u0142niejszej sprzeczno\u015bci z ca\u0142ym post\u0119pem dzisiejszym.<\/p>\n

Ale tu musimy zaznaczy\u0107 czytelnikowi, \u017ce te nauki b\u0119d\u0105 przyj\u0119te tylko przez niewielu ludzi. Wi\u0119kszo\u015b\u0107 zbyt ulega pon\u0119tom dzisiejszego po\u0142o\u017cenia rzeczy – jak spychanie w d\u00f3\u0142 swoich braci, aby po ich trupach wspi\u0105\u0107 si\u0119 do g\u00f3ry, kanibalizm i barbarzy\u0144stwo dzisiejszego \u017cycia przemys\u0142owego i handlowego – aby mog\u0142a i\u015b\u0107 po innej drodze W ten spos\u00f3b dalej b\u0119d\u0105 po\u017cera\u0107 innych i sami b\u0119d\u0105 po\u017cerani, b\u0119d\u0105 zabija\u0107 i sami b\u0119d\u0105 zabijani, b\u0119d\u0105 uciska\u0107 i sami b\u0119d\u0105 uciskani, b\u0119d\u0105 nienawidzie\u0107 i sami b\u0119d\u0105 nienawidzeni. Ludzie, kt\u00f3rzy tak post\u0119puj\u0105 w stosunku do innych i znajduj\u0105 w tem przyjemno\u015b\u0107 – podpadaj\u0105 pod dzia\u0142anie prawa przyczyny i skutku do tego stopnia, \u017ce ich samych porywa mechanizm, kt\u00f3ry pu\u015bcili w ruch, kt\u00f3ry ich rozszarpuje, w\u0142a\u015bnie gdy oni liczyli, \u017ce innych rozszarpi\u0105.<\/p>\n

Ci nieliczni, kt\u00f3rzy ju\u017c s\u0105 przygotowani do przyj\u0119cia nauki – zrozumiej\u0105, co\u015bmy tu chcieli powiedzie\u0107 – i potrafi\u0105 sta\u0107 na stronie i przygl\u0105da\u0107 si\u0119 swemu pozornemu udzia\u0142owi w walce og\u00f3lnej, gdy ich dusze zupe\u0142nie tem nie b\u0119d\u0105 poruszone. B\u0119d\u0105 \u017cy\u0107 tem samem \u017cyciem i wykonywa\u0107 te same rzeczy, co ich nierozwini\u0119ci bracia, ale b\u0119d\u0105 zna\u0107 prawd\u0119 i nie zostan\u0105 uj\u0119ci przez machin\u0119 ani w, sieciach si\u0119 nie zap\u0142acz\u0105.<\/p>\n

Cz\u0119sto pytaj\u0105 nas: \u201eCo si\u0119 stanie, je\u017celi wszyscy p\u00f3jd\u0105 za wasz\u0105 nauk\u0105?” Mo\u017cemy na to odpowiedzie\u0107, \u017ce ca\u0142a budowla \u017cycia nowoczesnego si\u0119 rozpada i na jego miejscu powstaje co\u015b znacznie lepszego. Ale taka odpowied\u017a nie jest konieczna, gdy\u017c nie da si\u0119 przypu\u015bci\u0107, aby wi\u0119kszo\u015b\u0107 ludzko\u015bci w najbli\u017cszym czasie przyj\u0119\u0142a t\u0119 nauk\u0119. Nauka ta ma wielu zwolennik\u00f3w, ale w najlepszym razie ludzie, co t\u0119 nauk\u0119 przyj\u0119li i \u017cyj\u0105 zgodnie z jej zasadami – stanowi\u0105 tylko garstk\u0119 w t\u0142umie tych co \u017cyj\u0105 i dzia\u0142aj\u0105 inaczej. Wiele lat walki i do\u015bwiadcze\u0144, wysi\u0142ku i pr\u00f3b musi przej\u015b\u0107, zanim ludzko\u015b\u0107 b\u0119dzie do\u015b\u0107 przygotowana, by zrobi\u0107 cho\u0107by jeden krok na drodze ku dalszemu udoskonaleniu.<\/p>\n

M\u00f3wimy to nie ze smutkiem, ale stosuj\u0105c si\u0119 do rzeczy filozoficznie, gdy\u017c wiemy, \u017ce walka i cierpienie stanowi\u0105 warunek konieczny rozwoju ludzko\u015bci. (M\u00f3wi\u0105c o \u201etych naukach”, mamy na oku nie to szczeg\u00f3lne sformu\u0142owanie prawdy, kt\u00f3ra dan\u0105 tu jest za naszem po\u015brednictwem, ale wszystkie, najrozmaitsze odmiany tych nauk, kt\u00f3re wyk\u0142adaj\u0105 setki nauczycieli rozmaitych szk\u00f3\u0142 za naszych czas\u00f3w).<\/p>\n

Zwolennik Karma-Jogi przedewszystkiem powinien uzna\u0107, \u017ce cz\u0142owiek jest sam w sobie
\njedn\u0105 z jednostek, wchodz\u0105cych w sk\u0142ad ca\u0142ego mechanizmu \u017cycia albo jej wsp\u00f3lnego schematu. Ma on w niej swoje miejsce i powinien wzi\u0105\u0107 udzia\u0142 w pracy og\u00f3lnej. Jakkolwiek wysokie zajmowa\u0142by po\u0142o\u017cenie, jakkolwiek odpowiedzialn\u0105 by\u0142aby rola, kt\u00f3r\u0105 wype\u0142nia: niczem innem on nie jest, jak jednostk\u0105 w planie og\u00f3lnym i powinien ch\u0119tnie wykonywa\u0107 to, co mu stosownie do planu jest przeznaczone. I, naodwr\u00f3t, jakkolwiek by\u0142by nik\u0142ym i jakkolwiek niskie zajmowa\u0142by stanowisko: w ka\u017cdym razie jest on jednostk\u0105, przed kt\u00f3r\u0105 stoi cel i praca. Nie ma rzeczy niewa\u017cnej, ale to nawet, co najwa\u017cniejsze podlega temu prawu, na kt\u00f3rem opiera si\u0119 ca\u0142y plan budowy \u015bwiata. Powinni\u015bmy dobrze gra\u0107 nasze role nie tylko dlatego, \u017ce pracujemy nad rozwojem, ale tak\u017ce dla tego, \u017ce Boski Rozum u\u017cywa nas jako pionki – albo i wy\u017csze figury – w wielkiej grze \u017cycia. Dalecy, zapewne, jeste\u015bmy od tego, aby by\u0107 zwyk\u0142emi automatami, ale nasze interesy \u0142\u0105cz\u0105 si\u0119 z interesami ca\u0142ej ludzko\u015bci i my z ca\u0142\u0105 ludzko\u015bci\u0105 stykamy si\u0119 we wielu punktach. Powinni\u015bmy z najlepsz\u0105 wol\u0105 odda\u0107 si\u0119 pod w\u0142adz\u0119 Si\u0142y Wy\u017cszej – a przekonamy sie, \u017ce taka gotowo\u015b\u0107 mo\u017ce uprzedzi\u0107 wszelka fal\u0119 star\u0107 i cierpie\u0144. Bardzo to trudno wyrazi\u0107 tak jasno, jakby\u015bmy pragn\u0119li, ale spodziewamy sie w dalszym wyk\u0142adzie lepiej wy\u0142o\u017cy\u0107 to zagadnienie. Nasze \u017cywoty s\u0142u\u017c\u0105 nam nie tylko do zwoju osobisto\u015bci, ale wymaga si\u0119 te\u017c od nas aby\u015bmy uprawiali wsp\u00f3\u0142dzia\u0142anie i wzajemne oddzia\u0142ywanie z innemi osobisto\u015bciami w ten spos\u00f3b, aby popiera\u0107 d\u0105\u017cenie ludzko\u015bci w jej ruchu ku g\u00f3rze. Mo\u017ce nam si\u0119 wydawa\u0107, \u017ce dana robota jest bezu\u017cyteczna, jako cz\u0119\u015b\u0107 naszego w\u0142asnego rozwoju, ale oczywi\u015bcie ona jest potrzebna ku wype\u0142nieniu jakiej\u015b cz\u0119\u015bci wielkiego planu – i z dobr\u0105 wol\u0105 musimy wykonywa\u0107 sw\u0105 wole. Wszelki ruch i po\u0142o\u017cenie, maj\u0105 sens w\u0142asny, podobnie – iak ruch w grze szachowej – na pierwszy rzut oka mo\u017ce si\u0119 wydawa\u0107 niedorzeczny i bezcelowy – ale przy dalszej grze okazuje si\u0119 pocz\u0105tkiem wykonania wielkiego planu. Dlatego istotny wyznawca Karma-Jogi z pokor\u0105 pozwala duchowi kierowa\u0107 sob\u0105, wiedz\u0105c, \u017ce to prowadzi ku dobru i \u017ce dany ruch jest konieczny, aby osi\u0105gn\u0105\u0107 pewne kombinacje lub zmiany w wielkiej partji szach\u00f3w \u017cycia, w kt\u00f3rej udzia\u0142 bior\u0105 wszyscy ludzie. Kto nie rozumie tajemnicy motyw\u00f3w wewn\u0119trznych, ukrytych poza zewn\u0119trznemi zdarzeniami igrzyska, zazwyczaj burzy si\u0119 i opiera przymusowym ruchom i w ten spos\u00f3b wywo\u0142uje dla siebie wielkie cierpienia, powoduj\u0105c tarcia zbyteczne. Skutkiem opierania si\u0119 powstaje jakby w odpowiedzi wzmocniony nacisk, gdy dusza nale\u017cycie przebudzona, widz\u0105c rzeczy w \u015bwietle prawdziwem, spogl\u0105da na nie z u\u015bmiechem i daje sob\u0105 kierowa\u0107, dzi\u0119ki czemu unika cierpie\u0144 i zwykle zbiera prawdziwy zysk z tej przemiany, cho\u0107 w rzeczywisto\u015bci nie liczy\u0142a na nagrod\u0119. Uznaje tylko, \u017ce ruch zrobiony by\u0142 r\u0119k\u0105 mistrzowsk\u0105, ch\u0119tnie pozwala, by ni\u0105 posuwano na inne pole i daje mo\u017cno\u015b\u0107 wyzyskania siebie dla nowej kombinacji. Nie jest to bynajmniej marzenie filozofji transcedentalnej.<\/p>\n

Niejeden z was b\u0119dzie zdziwiony, je\u017celi mu si\u0119 powie, \u017ce niekt\u00f3rzy z najwybitniejszych ludzi we wszystkich ga\u0142\u0119ziach dzia\u0142alno\u015bci ludzkiej, uznaj\u0105 t\u0119 kierownicz\u0105 si\u0142\u0119 i nauczyli si\u0119 jej ufa\u0107. Pozw\u00f3lcie, \u017ce tu przytocz\u0119 \u015bwiadectwo pewnego wybitnego cz\u0142owieka, kt\u00f3rego imi\u0119 jest znane w ca\u0142ym \u015bwiecie, jako znakomitego przyw\u00f3dcy ludzi i cz\u0142owieka, kt\u00f3ry zawsze umia\u0142 by\u0107 \u201epanem sytuacji”. Nie zna on nauk wschodnich (w ka\u017cdym razie nie zna\u0142 ich w czasie, o kt\u00f3rym tu m\u00f3wimy), ale kilka lat temu \u00f3w \u201ekr\u00f3l przemys\u0142owy” w rozmowie z przyjacielem, kt\u00f3ry p\u00f3\u017aniej nam jego s\u0142owa powt\u00f3rzy\u0142, wypowiedzia\u0142 si\u0119 w spos\u00f3b nast\u0119puj\u0105cy: \u201eLudzie s\u0105dz\u0105, \u017ce ja mam charakter w najwy\u017cszym stopniu energiczny i \u017ce ci\u0105gle zawczasu obmy\u015blam i stwarzam rozmaite bardzo kunsztowne kombinacje i plany. Ale to zupe\u0142nie nie prawda. Bardzo rzadko obmy\u015blam swoje plany wcze\u015bniej i cz\u0119sto widz\u0119 nie dalej, jak jeden krok przed sob\u0105, chocia\u017c plan og\u00f3lny – zapewne – gdzie\u015b utajony jest w moim m\u00f3zgu. Czuj\u0119, \u017ce po najwi\u0119kszej cz\u0119\u015bci jestem tylko pionkiem w wielkiej partji szach\u00f3w i znajduj\u0119 si\u0119 pod w\u0142adz\u0105 jakiej\u015b pot\u0119\u017cnej si\u0142y, kt\u00f3ra ze mnie korzysta, u\u017cywaj\u0105c mnie za czynnik do przeprowadzenia wielkich przemian w rzeczach i ludziach, chocia\u017c nie wiem, na czem polega\u0107 maj\u0105 te przemiany.<\/p>\n

Nie mam tego poczucia, jakoby Opatrzno\u015b\u0107 opiekowa\u0142a si\u0119 mn\u0105 za jakie\u015b moje cnoty, gdy\u017c bez \u017cadnej fa\u0142szywej skromno\u015bci mog\u0119 z pewno\u015bci\u0105 powiedzie\u0107, \u017ce nie zas\u0142uguj\u0119 na \u017cadn\u0105 specjaln\u0105 nagrod\u0119, poniewa\u017c nie jestem ani lepszy ani m\u0119drszy od moich wsp\u00f3\u0142towarzysz\u00f3w. Chwilami czuj\u0119 jednak\u017ce, \u017ce to, co ja czyni\u0119, czyni si\u0119 dla niekt\u00f3rych innych ludzi, mo\u017ce nawet dla ludzko\u015bci, chocia\u017c nie jeden z moich czyn\u00f3w albo raczej ich wynik\u00f3w – mo\u017ce si\u0119 zdawa\u0107 szkodliwym dla szerokich warstw spo\u0142eczno\u015bci. Nie czuj\u0119 nadmiernej przyjemno\u015bci z posiadania pieni\u0119dzy, cho\u0107 mnie \u017cywo zaciekawia gra ich nabycia, dop\u00f3ki jestem ni\u0105 zaj\u0119ty; ale gdy jaka\u015b rzecz jest wykonana, zdaje mi si\u0119, \u017ce j\u0105 odrzucam na stron\u0119, jako bezwarto\u015bciow\u0105 ju\u017c igraszk\u0119. Napewno nie wiem, jakie to wszystko ma znaczenie, ale jestem pewien, \u017ce to ma jaki\u015b sens. By\u0107 mo\u017ce nadejdzie dzie\u0144, kiedy strac\u0119 swe bogactwo, ale czuj\u0119, \u017ce gdyby nawet
\ntak si\u0119 sta\u0142o, otrzymam co\u015b, co wynagrodzi mnie za moje straty pozorne. Zauwa\u017cy\u0142em ten fakt do\u015b\u0107 wcze\u015bnie w mojem \u017cyciu i nauczy\u0142em si\u0119 by\u0107 pos\u0142uszny kierownictwu nieznanej mi si\u0142y.<\/p>\n

Je\u017celim si\u0119 opiera\u0142, lo zawsze znajdowa\u0142em, \u017ce skutkiem tego mia\u0142em przykro\u015b\u0107 lub strat\u0119; je\u017celi bez oporu szed\u0142em zatem okoliczno\u015bci – wszystko mi si\u0119 udawa\u0142o. Niekiedy \u015bmia\u0142em, widz\u0105c, z jakim szacunkiem t\u0142um zachowywa\u0107 si\u0119 zwyk\u0142 wobec moich triumf\u00f3w, gdy w istocie by\u0142em tylko pionkiem w wielkiej grze, kt\u00f3rej kierownika nie znam i nie mam \u017cadnej zasady przypuszcza\u0107, jakobym by\u0142 jego szczeg\u00f3lnym wybra\u0144cem”.<\/p>\n

Cz\u0142owiek ten, nie\u015bwiadomie trafi\u0142 na \u015blad jednego z prawide\u0142 Karma-Jogi, znanego pod nazw\u0105: \u201eTajemnica pracy”. Nie wiele on si\u0119 troszczy\u0142 o wyniki, o owoce swej pracy, chocia\u017c odczuwa\u0142 \u017cywy interes w grze \u017cyciowej w chwili, gdy si\u0119 ta rozgrywa. Oczywi\u015bcie, nie jest on zupe\u0142nie \u201eprzywi\u0105zany” do owoc\u00f3w swej pracy, cho\u0107 to nie rzuca si\u0119 w oczy osobom, kt\u00f3re patrz\u0105 na\u0144 z odleg\u0142o\u015bci. Czuje on, \u017ce jest jednem z k\u00f3\u0142 wielkiego mechanizmu – i ch\u0119tnie wype\u0142nia sw\u00f3j dzia\u0142 pracy. Wiele z tego, co robi lub pozornie robi (interes w\u0142a\u015bciwie robi znaczna liczba ludzi, kt\u00f3rych interesy \u015bcieraj\u0105 si\u0119 i zlewaj\u0105c – schodz\u0105 si\u0119 w nim jak w ognisku) – ci\u0119\u017ckiem brzemieniem spada na innych ludzi; ale przy bli\u017cszej obserwacji okazuje si\u0119, \u017ce on i inni w tym\u017ce rodzaju nie\u015bwiadomie bij\u0105 go\u015bciniec ku wielkim przemianom ekonomicznym jutra, opartym na budz\u0105cej si\u0119 \u015bwiadomo\u015bci braterstwa ludzkiego. – Wspominali\u015bmy o tym cz\u0142owieku nie dlatego, aby\u015bmy go uwa\u017cali za przyk\u0142ad wyznawcy Karma-Jogi. Nie mo\u017ce on s\u0142u\u017cy\u0107 za przyk\u0142ad, poniewa\u017c post\u0119puje w pewien spos\u00f3b zupe\u0142nie nie\u015bwiadomie, nie zdaj\u0105c sobie sprawy nale\u017cycie, gdy jogi zupe\u0142nie \u015bwiadomie stosuje si\u0119 do tre\u015bci wszystkiego, co si\u0119 z nim odbywa i rozumie przyczyny tajemne tych zjawisk. Przytoczyli\u015bmy ten wypadek, jako cz\u0119sto zdarzaj\u0105cy si\u0119 przyk\u0142ad.<\/p>\n

Bardzo wielu ludzi na r\u00f3\u017cnych drogach \u017cycia wype\u0142nia mniej lub Wi\u0119cej nie\u015bwiadomie prawid\u0142a Karma-Jogi. M\u00f3wi\u0105 oni, \u017ce nalezy si\u0119 wzgl\u0119dem \u017cycia zachowywa\u0107 filozoficznie, rozumiej\u0105c pod tem, \u017ce si\u0119 nie \u201eprzywi\u0105zuj\u0105” albo nie dopuszczaj\u0105 zbyt Powa\u017cnego stosunku\u00a0 do osi\u0105gni\u0119tych lub przypuszczalnych owoc\u00f3w swej pracy. Pracuj\u0105 mniej albo wi\u0119cej z mi\u0142o\u015bci pracy – pracuj\u0105 dla pracy”; lubi\u0105 \u201etworzy\u0107”; znajduj\u0105 zadowolenie w igrzysku \u017cycia, t. j. raczej w samem igrzysku, ni\u017c w nagrodach, jakie dostaj\u0105 zwyci\u0119zcy. Graj\u0105 sw\u0105 partj\u0119 starannie i gorliwie – i z zaciekawieniem co do jej biegu i szczeg\u00f3\u0142\u00f3w. Ale si\u0119 nie troszcz\u0105 o szychowe nagrody, kt\u00f3re przypadaj\u0105 w udziale wygrywaj\u0105cym – i pozostawiaj\u0105 je tym, si\u0119 niemi interesuj\u0105 – poniewa\u017c gracz rzeczywisty przewy\u017cszy\u0142 ju\u017c w sobie zami\u0142owanie do tych dziecinnych brz\u0119kade\u0142. S\u0142awa, stanowisko, prestige – wszystkie te tanie dobra \u017cyciowe – s\u0105 dla ludzi mocnych przedmiotem pogardy; patrz\u0105 oni na te rzeczy jako na zabawki dziecinne, czem te\u017c one s\u0105 w istocie – i pozostawiaj\u0105 je dzieciom. Mog\u0105 pozwoli\u0107 na to, \u017ce im przypnie si\u0119 do ubrania wst\u0105\u017ceczka honorowa, ale w duszy drwi\u0105 sobie z tego. Inni gracze mog\u0105 nie zauwa\u017cy\u0107 tej cechy I szczeg\u00f3lnej, jaka si\u0119 tai w wewn\u0119trznej \u015bwiadomo\u015bci owych ludzi, a gracz z dusz\u0105 przebudzon\u0105 zewn\u0119trznie mo\u017ce by\u0107 zupe\u0142nie podobny do otaczaj\u0105cych, ale on wie, oni za\u015b nie wiedz\u0105. \u201eTajemnica dzia\u0142ania<\/strong><\/em>” – t. j. brak przywi\u0105zania do jego i owoc\u00f3w – taka jest zasadnicza nauka Karma-Jogi. Brak przywi\u0105zania nie znaczy wcale, \u017ce ucze\u0144 powinien w sobie zag\u0142usza\u0107 wszelkie zadowolenie. Przeciwnie, Karma-Joga naucza, \u017ce to prawid\u0142o, o ile je \u015bci\u015ble wykonywa\u0107, doprowadzi do tego, I \u017ce b\u0119dziemy wyci\u0105ga\u0107 zadowolenie zewszystkiego.<\/p>\n

Zamiast I cz\u0142owieka pozbawia\u0107 przyjemno\u015bci, tysi\u0105ckrotnie je pomno\u017cy. R\u00f3\u017cnica polega na tem, \u017ce przywi\u0105zany do d\u00f3br ziemskich cz\u0142owiek my\u015bli, jakoby szcz\u0119\u015bcie zale\u017ca\u0142o od
\npewnych rzeczy lub os\u00f3b, gdy cz\u0142owiek, kt\u00f3ry osi\u0105gn\u0105\u0142 swobod\u0119 duchow\u0105, rozumie, \u017ce \u017ar\u00f3d\u0142o szcz\u0119\u015bcia mie\u015bci si\u0119 w nim samym – nie za\u015b nazewn\u0105trz niego; dlatego ma on zdolno\u015b\u0107, \u017ce w \u017ar\u00f3d\u0142o zadowolenia przetwarza takie okoliczno\u015bci, kt\u00f3re w innym cz\u0142owieku mog\u0142yby wywo\u0142a\u0107 niezadowolenie a nawet cierpienie. P\u00f3ki cz\u0142owiek jest przywi\u0105zany do jakiej\u015b osoby lub rzeczy nabytej; p\u00f3ki wierzy, \u017ce od nich zale\u017cy jego szcz\u0119\u015bcie: jest niewolnikiem tej rzeczy lub osoby. Ale gdy si\u0119 wyzwala od p\u0119taj\u0105cych go wp\u0142yw\u00f3w, staje si\u0119 panem sam sobie – i zdo\u0142a sobie niewyczerpane \u017ar\u00f3d\u0142o szcz\u0119\u015bcia. Nie znaczy to ale. \u017ce nie powinni\u015bmy kocha\u0107 innych; przeciwnie, powinni\u0105ny okazywa\u0107 mi\u0142o\u015b\u0107 obfit\u0105, ale mi\u0142o\u015b\u0107 ta nie powinna by\u0107 samolubn\u0105 – zreszt\u0105 o tej kwestji powiemy nieco ni\u017cej.<\/p>\n

Cz\u0142owiekowi, kt\u00f3ry si\u0119 przywi\u0105zuje do owoc\u00f3w swej pracy stanowisko Karma-Jogi mo\u017ce si\u0119 wydawa\u0107 niedorzeczne, iako \u017ce prowadzi do kl\u0119ski i do bezw\u0142adno\u015bci w pracy. Pod tym wzgl\u0119dem przeciwnik Karma-Jogi jest w b\u0142\u0119dzie. Kto mo\u017ce lepiej pracowa\u0107 w magazynie, kantorze czy warsztacie – czy ten, co pracuje wy\u0142\u0105cznie dla nagrody i nie spuszcza oczu z zegara, aby nie pracowa\u0107 o minut\u0119 wi\u0119cej – czy te\u017c ten, kt\u00f3ry cho\u0107 widzi w swej pracy \u017ar\u00f3d\u0142o zabezpieczenia materjalnego – ale o tyle jest zainteresowany w samym procesie swej pracy i tak j\u0105 kocha, \u017ce prawie zapomina, i\u017c pracuje dla pieni\u0119dzy i tylko przez pewien okre\u015blony czas – i ca\u0142kiem wlewa si\u0119 w robot\u0119? Takich robotnik\u00f3w jest nie ma\u0142o i wszyscy oni, sami o tem nie wiedz\u0105c, urzeczywistniaj\u0105 pewn\u0105 posta\u0107 Karma-Jogi. Najlepsze prace wykonywaj\u0105 ludzie, kt\u00f3rzy si\u0119 przejmuj\u0105 swoj\u0105 prac\u0105, gdy inni przerabiaj\u0105 tylko pewne manipulacje, aby uzyska\u0107 wynagrodzenie pieni\u0119\u017cne. Instynkt, kt\u00f3ry zmusza malarza malowa\u0107 wybitny obraz; pisarza pisa\u0107 godn\u0105 uwagi ksi\u0105\u017ck\u0119; muzyka za\u015b tworzy\u0107 opus muzyczne – ten sam instynkt czyn cz\u0142owieka umiej\u0119tnym robotnikiem w jakiejkolwiek ga\u0142\u0119zi pracy. Jest to praca dla pracy, kt\u00f3ra robotnikowi dostarcza rozkoszy. Wszystkie wielkie dzie\u0142a powstaj\u0105 w\u0142a\u015bnie tym sposobem.<\/p>\n

Wielu jest takich, kt\u00f3rzy mistyk\u00f3w uwa\u017caj\u0105 za fantastyk\u00f3w, nienadaj\u0105cych si\u0119 do pracy w \u015bwiecie – za marzycieli, kt\u00f3rzy si\u0119 oddaj\u0105 pr\u00f3\u017cnym wymys\u0142om. Ale ten, co spr\u00f3buje Wejrze\u0107 g\u0142\u0119biej – zrozumie, \u017ce \u201emistyk praktyczny” – jest o cz\u0142owiek, z kt\u00f3rym wypada si\u0119 liczy\u0107 w ka\u017cdej dziedzinie pacy ludzkiej. W\u0142a\u015bnie brak przywi\u0105zania do owoc\u00f3w dzia\u0142alno\u015bci daje mu si\u0142\u0119, kt\u00f3rej nie posiada ten, co inaczej stosuje si\u0119 do pracy. Mistyk nie zna trwogi; zawsze jest \u015bmia\u0142y, Poniewa\u017c wie, \u017ce jego szcz\u0119\u015bcie i powodzenie zale\u017c\u0105 nie od jakiej\u015b szczeg\u00f3lnej kombinacji warunk\u00f3w zewn\u0119trznych i wyjdzie szcz\u0119\u015bliwie z najbardziej pozornie beznadziejnej zbiegu okoliczno\u015bci. Czuje, ze stoi na twardej skale – ze sita wszech\u015bwiata dzia\u0142aj\u0105 wesp\u00f3\u0142 z nim. Daje mu to sile i odwago nieznane cz\u0142owiekowi, kt\u00f3ry swoje szcz\u0119\u015bcie stawia w zale\u017cno\u015bci od powodzenia jakiej\u015b jednej sprawy i kt\u00f3ry czuje, ze wpadnie w rozpacz w razie nieudanej. Cz\u0142owiek bez przywi\u0105za\u0144 samolubnych umo\u017cliwia to, ze strumie\u0144 \u017cycia omywa swemi wodami, ze przep\u0142ywa przez niego; dlatego taki robotnik doznaje rado\u015bci ogromnej, czuj\u0105c si\u0119 cz\u0105stka wszech\u017cycia. Wychodzi na ludna ulice, widzi ruch t\u0142umu i czuje, ze to jakby cz\u0119\u015b\u0107 jego samego i ze on sam jest cz\u0119\u015bci\u0105 tego wszystkiego.<\/p>\n

Ma \u015bwiadomo\u015b\u0107 dzia\u0142ania, rozwoju i ruchu masy ludzi i ma zadowolenie. Nie l\u0119ka si\u0119, gdy\u017c wie, co to wszystko znaczy. Je\u017celi mu wypada przej\u015b\u0107 z jednej sfery dzia\u0142alno\u015bci do drugiej – to wie, ze jest to sprawa si\u0142 \u017cyczliwych, stoj\u0105cych poza nim. Pracuje bez przerwy, wprost przez mi\u0142o\u015b\u0107 dla pracy i \u017cywo si\u0119 przejmuje mistrzowskiem wykonaniem swej roboty. Dzi\u0119ki temu wype\u0142nia swe zadanie w najlepszy spos\u00f3b. Ale co si\u0119 tyczy wynik\u00f3w roboty, t. j. nagrody i pochwa\u0142y, to najmniej troszczy si\u0119 o to. Mo\u017ce z takiem\u017ce zadowoleniem wzi\u0105\u0107 si\u0119 do innej roboty – i zapomnie\u0107 o tej, kt\u00f3ra dopiero co wykona\u0142. Nie jest do niej przywi\u0105zany; nie opl\u0105ta\u0142a go w swe sieci.<\/p>\n

Taki cz\u0142owiek napewno otrzyma ze swej pracy nale\u017cyte zabezpieczenie – kt\u00f3re tez z prawa mu przypadnie. Ludzie, chocia\u017c nie przypisuj\u0105 znaczenia temu, co pochlebia ich ambicji; cho\u0107by si\u0119 nie troszczyli o stron\u0119 \u017cycia pokazowa: mimo to s\u0105 nale\u017cycie ubezpieczeni w sprawie zaspokojenia potrzeb i wyg\u00f3d \u017cyciowych. Prawda, ze tacy ludzie potrzeb tego rodzaju maja stosunkowo ma\u0142o, gust ich zawsze jest prosty i wyra\u017ca si\u0119 w ten spos\u00f3b, aby mie\u0107 rzeczy ma\u0142o, lecz najlepsze. Tacy ludzie przyci\u0105gaj\u0105 ku sobie \u015brodki egzystencji, podobnie jak drzewo lub ro\u015blina wsysa materje pozywne z gruntu i powietrza. Nie uprawiaj\u0105 pogoni za bogactwem, r\u00f3wnie jak szcz\u0119\u015bciem – a jednak szcz\u0119\u015bcie przychodzi do nich nieproszone \u015brodki za\u015b bytu zawsze si\u0119 znajda.<\/p>\n

Cz\u0142owiek, wyzwolon od p\u0119t \u017cycia materjalnego, doznaje z samego tylko powodu, \u017ce \u017cyje tak wielkiej rado\u015bci, jakiej ten, co si\u0119 przywi\u0105zuje i owoc\u00f3w swej dzia\u0142alno\u015bci, nie dozna nawet w chwili najwi\u0119kszych powodze\u0144.<\/p>\n

Wszystko, do czego d\u0105\u017c\u0105 ludzie, jako do przypuszczalnego \u017ar\u00f3d\u0142a szcz\u0119\u015bcia, gdy to nakoniec zostaje osi\u0105gni\u0119te – okazuje si\u0119, ze nosi w sobie \u017c\u0105d\u0142o cierpienia. Ale skoro tylko przestaniemy patrze\u0107 na rzeczy, jako na \u017ar\u00f3d\u0142o szcz\u0119\u015bcia – i widzimy w nich poprostu przypadkowo\u015b\u0107 \u017cycia – towarzysz\u0105c\u0105 zdarzeniom: – to ju\u017c trucizna zostaje zneutralizowana i uk\u0142ucie \u017c\u0105d\u0142a traci swoja bolesno\u015b\u0107. Je\u017celi cz\u0142owiek patrzy na s\u0142aw\u0119, jako na cos, co mu przyniesie dawno upragnione szcz\u0119\u015bcie – to, uzyskawszy rozg\u0142os, obaczy, ze powodzenie przynios\u0142o mu tyle strapie\u0144, i\u017c cala rado\u015b\u0107 zdobycia s\u0142awy – znika. Ale do cz\u0142owieka, kt\u00f3ry si\u0119 wyzwoli\u0142 i pracuje dla samej pracy, nie pozwalaj\u0105c sobie przywi\u0105zywa\u0107 si\u0119 do rezultat\u00f3w swej dzia\u0142alno\u015bci, s\u0142awa mo\u017ce dotrze\u0107, jako przypadek – i z\u0142\u0105czone z tem cierpienie nie dotknie go wcale.<\/p>\n

Wiele rzeczy, kt\u00f3rym ludzie po\u015bwi\u0119caj\u0105 swe \u017cycie, przynosi im wi\u0119cej cierpie\u0144, ni\u017c szcz\u0119\u015bcia. A to tylko dlatego, ze ludzie szukaj\u0105 szcz\u0119\u015bcia w rzeczach, a nie w sobie samych. Skoro tylko cz\u0142owiek opiera swa rachub\u0119 na szcz\u0119\u015bciu, na ja-kiej\u015b zewn\u0119trznej rzeczy lub przyczynie, otwiera dost\u0119p swobodny cierpieniu i nieszcz\u0119\u015bciu. Gdy\u017c \u017cadna osoba, \u017cadna rzecz, znajduj\u0105c\u0105 si\u0119 poza nami – nie mo\u017ce zaspokoi\u0107 t\u0119sknoty duszy, rozczarowanie za\u015b, kt\u00f3re nadejdzie – i bezwarunkowo nadej\u015b\u0107 musi – moc\u0105 zale\u017cno\u015bci od danej osoby lub rzeczy – sprowadzi b\u00f3l i cierpienie, zamiast oczekiwanego szcz\u0119\u015bcia.<\/p>\n

Nawet mi\u0142o\u015b\u0107 – to szlachetne uczucie – bywa \u017ar\u00f3d\u0142em kpienia dla osoby, kt\u00f3rej przywi\u0105zanie nie jest wolne od Pierwiastku interesu. Filozofja jog\u00f3w naucza doktryny mi\u0142o\u015bci – wi\u0119cej mi\u0142o\u015bci – jak najwi\u0119cej mi\u0142o\u015bci. I zarazem uczy, Je\u017celi mi\u0142o\u015b\u0107 jest interesowna – to prowadzi do cierpienia.<\/p>\n

M\u00f3wi\u0105c, \u017ce kochamy dan\u0105 osob\u0119, rozumiemy zazwyczaj pod tem, \u017ce chcemy, aby ta osoba nas kocha\u0142a i jeste\u015bmy nieszcz\u0119\u015bliwi, gdy naszemu uczuciu nie odpowiada wzajemno\u015b\u0107. Prawdziwa mi\u0142o\u015b\u0107 jest nie taka. Mi\u0142o\u015b\u0107 bezinteresowna nie domaga si\u0119 wzajemno\u015bci. Uciecha jej polega na szcz\u0119\u015bciu osoby ukochanej, nie za\u015b na samolubnem \u017c\u0105daniu wzajemno\u015bci Mi\u0142o\u015b\u0107 prawdziwa wci\u0105\u017c m\u00f3wi sama sobie-\u201eDawaj, dawaj, dawaj!”, gdy mi\u0142o\u015b\u0107 samolubna, intensywna i przyziemna, zwraca si\u0119 wci\u0105\u017c do osoby ukochanej: \u201eDawaj, dawaj, dawaj mnie!” Mi\u0142o\u015b\u0107 prawdziwa o\u015bwieca wszystko, jak promienie s\u0142o\u0144ca, gdy mi\u0142o\u015b\u0107 samolubna pragnie wch\u0142on\u0105\u0107 w siebie, na podobie\u0144stwo wiru.<\/p>\n

Je\u017celi jeden cz\u0142owiek kocha drugiego tak\u0105 mi\u0142o\u015bci\u0105, \u017ce gdy traci mi\u0142o\u015b\u0107 tej drugiej osoby, wszystko szcz\u0119\u015bcie znika z jego \u017cycia: w takim razie \u00f3w cz\u0142owiek jest niewolnikiem okoliczno\u015bci – niewolnikiem \u017c\u0105dz i uczu\u0107 innej osoby. Jego przywi\u0105zanie jest tego rodzaju, \u017ce musi doznawa\u0107 wielkich cierpie\u0144 wskutek rozczarowania, oboj\u0119tno\u015bci lub zdrady. I zwykle znosi on takie cierpienia, gdy\u017c taka mi\u0142o\u015b\u0107, b\u0119d\u0105c \u015bmierteln\u0105, musi umrze\u0107 – a jej \u015bmier\u0107 sprawi wielkie udr\u0119ki i cierpienia temu, kt\u00f3ry na niej opiera swe szcz\u0119\u015bcie. Mi\u0142o\u015b\u0107 za\u015b cz\u0142owieka wyzwolonego i niemaj\u0105cego interesownych przywi\u0105za\u0144, jest wcale inna. Jest to mi\u0142o\u015b\u0107 niemniej mocna, a zarazem daleko g\u0142\u0119bsza ni\u017c ta, o kt\u00f3rej m\u00f3wili\u015bmy wy\u017cej, ale nie jest to przywi\u0105zanie wy\u0142\u0105cznie osobiste – i nie jest w zale\u017cno\u015bci od przejaw\u00f3w mi\u0142o\u015bci ze strony innego cz\u0142owieka. Jest to mi\u0142o\u015b\u0107, czysta mi\u0142o\u015b\u0107, nie za\u015b owo uczucie nami\u0119tne, samolubne, kt\u00f3re pospolicie nosi nazw\u0119 rzeczywistej mi\u0142o\u015bci, a w gruncie jest tylko n\u0119dznym jej falsyfikatem. Edward Carpenter m\u00f3wi o mi\u0142o\u015bci, co nast\u0119puje: \u201eKto kocha \u015bmierteln\u0105 istot\u0119 sko\u0144czon\u0105, ten nie jest wolny; odda\u0142 si\u0119 w r\u0119ce \u015bmierci. \u201eCzarne mgliste widmo czyha na niego na ka\u017cdym skr\u0119cie drogi, kalaj\u0105c wszech\u015bwiat. \u201eA jednak ten, co powinien kocha\u0107, powinien kocha\u0107 te \u015bmierteln\u0105, a ten, co by chcia\u0142 kocha\u0107 mi\u0142o\u015bci\u0105 doskona\u0142\u0105, powinien by\u0107 wolny.\u201d<\/p>\n

Mi\u0142o\u015b\u0107 – jakkolwiek dziwnem mo\u017ce si\u0119 zdawa\u0107 to uczucie – jest to choroba, je\u017celi tylko nas gubi albo cho\u0107by kr\u0119puje wolno\u015b\u0107 duszy. Dlatego, je\u017celi chcesz kocha\u0107, usu\u0144 si\u0119 od mi\u0142o\u015bci.<\/p>\n

\u201eUczy\u0144 j\u0105 sw\u0105 niewolnic\u0105, a w\u00f3wczas wszystkie cuda natury b\u0119d\u0105 w twoich r\u0119kach”. Dalej za\u015b powiada:
\n\u201eNie szukaj celu ostatecznego mi\u0142o\u015bci w takim lub innym czynie, bo wtedy istotnie nadejdzie jej koniec.
\n\u201eAle szukaj takiego czynu i tysi\u0105ca takich czyn\u00f3w, kt\u00f3rych celem by\u0142aby mi\u0142o\u015b\u0107.
\n\u201eI wtedy ostatecznie stworzysz to, czego teraz po\u017c\u0105dasz. \u201eKiedy za\u015b przeminie wszystko zewn\u0119trzne, kiedy odejdzie w przesz\u0142o\u015b\u0107 – zostanie w tobie wielkie nie\u015bmiertelne bogactwo, kt\u00f3rego nie mo\u017ce ci zabra\u0107 \u017caden cz\u0142owiek”.<\/p>\n

W pierwszym wyk\u0142adzie tego kursu przytoczyli\u015bmy prawid\u0142o z pierwszej cz\u0119\u015bci podr\u0119cznika \u201e\u015awiat\u0142o na drodze”: \u201eWykorze\u0144 w sobie ambicj\u0119, mi\u0142o\u015b\u0107 w\u0142asn\u0105”, a tak\u017ce prawid\u0142o czwarte:
\n\u201ePracuj, jak pracuj\u0105 ludzie ambitni”. Ta pozornie paradoksalna maksyma daje nut\u0119 zasadnicz\u0105 Karma-Jogi: praca bezinteresowna, bez przywi\u0105zania do jej owoc\u00f3w. W wyk\u0142adzie owym starali\u015bmy si\u0119 pokaza\u0107 obie strony medalu i wyja\u015bni\u0107, jak mo\u017cna wykorzeni\u0107 ambicj\u0119 a zarazem pracowa\u0107, jak pracuj\u0105 ludzie ambitni. Radzimy znowu przeczyta\u0107 t\u0119 cze\u015b\u0107 pierwszego wyk\u0142adu po przeczytaniu niniejszego rozdzia\u0142u.<\/p>\n

Zasadnicza my\u015bl braku przywi\u0105zania do owoc\u00f3w dzia\u0142alno\u015bci – tajemnica pracy – polega
\nna tem, aby unika\u0107 mo\u017cno\u015bci zapl\u0105tania si\u0119 w u\u0142udnych zjawiskach \u017cycia, w tych b\u0142\u0119dach, kt\u00f3rym tak wielu ulega. Ludzie s\u0105 bardzo sk\u0142onni przyszywa\u0107 si\u0119 do rzeczy stworzonych przez siebie, a tak\u017ce i do takich, dla kt\u00f3rych osi\u0105gni\u0119cia pracuj\u0105. Staj\u0105 si\u0119 niewolnikami zamiast by\u0107 panami. Przywi\u0105zuj\u0105 si\u0119 do niekt\u00f3rych pragnie\u0144 – a pragnienia te prowadz\u0105 ich po r\u00f3\u017cnych manowcach\u00a0przez b\u0142ota i ska\u0142y poto tylko, aby ich w ko\u0144cu znu\u017cy\u0107 i w czerpa\u0107. Pragnienia te id\u0105 z nierozwini\u0119tej cz\u0119\u015bci naszej duszy, chocia\u017c w swoim czasie nie by\u0142o w nich nic nadaj\u0105cego si\u0119 pot\u0119pienia, to jednak wszystko to nale\u017cy do przesz\u0142o\u015bci cz\u0142owieka rozwini\u0119tego, kt\u00f3ry ju\u017c to wszystko prze\u017cy\u0142. Ten ju\u017c si\u0119 ich nie l\u0119ka, gdy\u017c widzi w nich samego siebie. Zna ich pochodzenie i historj\u0119 i rozumie rol\u0119, jak\u0105 one gra\u0142y w jego rozwoju i w rozwoju ludzko\u015bci, ale on ich przer\u00f3s\u0142 i nie dopuszcza, aby go dalej, wi\u0105za\u0142y. Odmawia im mocy oplatania siebie.<\/p>\n

Carpenter z tego powodu m\u00f3wi co nast\u0119puje:
\n\u201ePowoli i zarazem stanowczo, jak mucha, co swe n\u00f3\u017cki obmywa z miodu, w kt\u00f3rym ugrz\u0119z\u0142a, – \u201eMusisz i ty si\u0119 wyzwoli\u0107, cho\u0107by na jaki\u015b czas, od najmniejszej domieszki postronnej, kt\u00f3ra zaciemnia jasno\u015b\u0107 twojego umys\u0142u. \u201ePowr\u00f3\u0107 do swej siedziby wewn\u0119trznej, zadowolony z mo\u017cno\u015bci dawania innym, ale nie pro\u015b o nic nikogo.
\n\u201eW spokojnem \u015bwietle Tego, kt\u00f3ry – niezmienny i niezniszczalny na wieki – nape\u0142nia Sob\u0105 wszech\u015bwiat, –
\n\u201e\u017byj, jak mo\u017cesz \u017cy\u0107 – zadowolony”.
\nTen sam poeta m\u00f3wi o pragnieniu:
\n\u201eKiedy twe cia\u0142o – jak to nieuchronnie czasami zdarza\u0107 si\u0119 musi – opanowane b\u0119dzie porywem \u017c\u0105dzy, nie m\u00f3w: Ja pragn\u0119 tego lub owego.
\n\u201eGdy\u017c niestety nasze Ja nie \u017c\u0105da niczego i nie l\u0119ka si\u0119 niczego; swobodnie przebywa na niebiosach w wiecznej s\u0142awie, rozlewaj\u0105c wsz\u0119dy rado\u015b\u0107, niby s\u0142o\u0144ce.
\n\u201eNie dopu\u015b\u0107, aby ten tw\u00f3j skarb wskutek jakiego\u015b wzburzenia run\u0105\u0142 w niziny i zapl\u0105ta\u0142 si\u0119 w \u015bwiecie przeciwie\u0144stw, \u015bmierci i cierpienia.
\n\u201eGdy\u017c podobnie jak promie\u0144 latarni morskiej, szerzy si\u0119 z nadzwyczajn\u0105 szybko\u015bci\u0105 nad ziemi\u0105 i morzem, cho\u0107 jego p\u0142omie\u0144 jest nieruchomy, –
\n\u201eTak w czasie, gdy twe cia\u0142o po\u017c\u0105da znajduje si\u0119 (i pod\u0142ug prawa natury powinno si\u0119
\nznajdowa\u0107) – w nieustannym\u00a0 l\u0119ku – w sferze cierpie\u0144: – twoje wy\u017csze Ja – przebywa
\nw niebie.
\nDlatego, m\u00f3wi\u0119, niech si\u0119 tem umys\u0142 tw\u00f3j nie trapi.
\nAle je\u017celi kiedy twoje po\u017c\u0105danie we drzwi uderzy, Cho\u0107by\u015b si\u0119 zgodzi\u0142 je wpu\u015bci\u0107 do siebie i przyj\u0105\u0142 go\u015bcinnie, jak ci ka\u017ce obowi\u0105zek:
\n\u201eTo jednak ostro\u017cnie oddziel od niego swe prawdziwe Ja, \u201eGdy\u017c inaczej \u017c\u0105dza ci\u0119 zniweczy i rozszarpie.” Wyznawca Karma-Jogi uwa\u017ca prac\u0119 i \u017cycie za to, czem one s\u0105 w istocie, i nie daje si\u0119 wprowadzi\u0107 w b\u0142\u0105d fa\u0142szywemi poj\u0119ciami o tych rzeczach, cho\u0107by tak wi\u0119kszo\u015b\u0107 te rzeczy pojmowa\u0142a. Widzi on omylno\u015b\u0107 bardzo rozpowszechnionego w\u015br\u00f3d ludzi pogl\u0105du na prac\u0119, jako na przekle\u0144stwo, kt\u00f3re nad ludzko\u015bci\u0105 ci\u0105\u017cy. Przeciwnie uwa\u017ca on j\u0105 za wielkie b\u0142ogos\u0142awie\u0144stwo i wy\u017cszo\u015b\u0107 cz\u0142owieka. Rozumie korzy\u015bci i zadowolenie, wynikaj\u0105ce z pracy, wykonywanej bezinteresownie – i stosownie do tego z nich korzysta. Kiedy bywa smutny lub zaniepokojony, znajduje ukojenie w pracy. Pod\u0142ug jego opinji praca jest bardzo pomocn\u0105 w przezwyci\u0119\u017ceniu pokus, jakie p\u0142yn\u0105 z ni\u017cszych stron naszej natury; praca pomaga mu r\u00f3wnie\u017c przy rozwi\u0105zywaniu nowych i wci\u0105\u017c powstaj\u0105cych przed nim zada\u0144. Dla cz\u0142owieka praca jest rzecz\u0105 naturaln\u0105. Praca – to wyraz boskiej tw\u00f3rczej si\u0142y, kt\u00f3ra w nas przemawia. Jest to d\u0105\u017cenie do ujawnienia swej osoby, do rozwoju.<\/p>\n

Je\u017celi twoja dusza odwraca si\u0119 od widowiska wrzawy ziemskiej, od jej pr\u00f3\u017cnych -idea\u0142\u00f3w i d\u0105\u017ce\u0144 – od jej \u015blepoty, od tej komedji lalczynej, kt\u00f3ra jest oczywist\u0105 dla ciebie, skoro umiesz widzie\u0107 i my\u015ble\u0107 – odpocznij na chwil\u0119, usun\u0105wszy si\u0119 w milczenie wewn\u0119trznych izb swego Ja. Nie rozpaczaj, nie doznawaj takiego uczucia, jakby\u015b musia\u0142 zerwa\u0107 ze wszystkiem; nie krzycz w przyst\u0119pie b\u00f3lu i cierpienia. Masz na ziemi wykona\u0107 pewn\u0105 prac\u0119 i nikt nie mo\u017ce jej wype\u0142ni\u0107 tak dobrze jak ty. Twoje \u017cycie ma sens, ma cel. Dlatego id\u017a z powrotem tam, gdzie walka kipi najgor\u0119cej. Graj dobrze swoj\u0105 rol\u0119, za\u0142atw przypadaj\u0105ce ci na dzi\u015b zadania; wype\u0142niaj obowi\u0105zki, kt\u00f3re uwa\u017caj jako na\u0142o\u017cone na twe barki. Wszystko to jest cz\u0119\u015bci\u0105 rozwoju twej duszy i rozwoju ludzko\u015bci. Niechaj pr\u00f3\u017cnia i n\u0119dzota tego wszystkiego nie wprowadza ci\u0119 w rozpacz i nie budzi wstr\u0119tu. Wszystko to ma swe znaczenie. Nie l\u0119kaj si\u0119 zapl\u0105ta\u0107 w sie\u0107 zapa\u0142u za owoc twej dzia\u0142alno\u015bci; l\u0119kaj si\u0119 pragnienia nagrody. Niech oczy twe b\u0119d\u0105 otwarte, umys\u0142 nie zamroczony. Nie s\u0105d\u017a, \u017ce mo\u017cesz uchyli\u0107 si\u0119 od bitwy, ale, jak m\u00f3wi \u201e\u015awiat\u0142o na drodze”:
\n\u201eCho\u0107 ty walczysz, ale ty nie b\u0105d\u017a wojownikiem”. Je\u017celi twoja Karma skierowa\u0142a ci\u0119 tam, gdzie panuje gor\u0105ca dzia\u0142alno\u015b\u0107 – dzia\u0142aj. Jest to jedyna mo\u017cliwo\u015b\u0107 wydoby\u0107 si\u0119 z warunk\u00f3w, kt\u00f3re ci\u0119 trapi\u0105 i wstrz\u0105saj\u0105 tob\u0105. Nie mo\u017cecie unikn\u0105\u0107 swej Karmy; musicie j\u0105 wyczerpa\u0107 i wyzyska\u0107. Ostatecznie b\u0119dziecie wynagrodzeni. Przedmiot ten pi\u0119knie jest rozwa\u017cany w poemacie sanskryckim p. t. \u201eBhagavad- Gita”. Kr\u00f3lewicz Ard\u017cuna \u017cali si\u0119, \u017ce jest zmuszony wzi\u0105\u0107 udzia\u0142 w walce \u017cyciowej – i b\u0142aga boga Kriszn\u0119, aby ten go zwolni\u0142 od tego obowi\u0105zku. Kriszna mu wyk\u0142ada istot\u0119 obowi\u0105zku i przekonywa Ard\u017cun\u0119, aby go wype\u0142ni\u0142. – W opracowaniu angielskiem tego poematu przez Edwina Arnolda – Kriszna m\u00f3wi do Ard\u017cuny:<\/p>\n

\u201e\u017baden cz\u0142owiek nie mo\u017ce unikn\u0105\u0107 dzia\u0142ania. I \u017caden nie mo\u017ce osi\u0105gn\u0105\u0107 doskona\u0142o\u015bci jedynie przez wyrzeczenie si\u0119. Nigdy ani jednej chwili cz\u0142owiek nie mo\u017ce by\u0107 bezczynnym.
\nPrawo natury wymaga dzia\u0142ania, nawet wbrew pragnieniu, Gdy\u017c nawet my\u015bl jest dzia\u0142aniem wyobra\u017ani.
\nTen, kt\u00f3ry siedzi, zgn\u0119biwszy wszelk\u0105 dzia\u0142alno\u015b\u0107 swego cia\u0142a, Chocia\u017c i my\u015bli o niej w swej leniwej duszy:
\nJest niegodziwiec i wyst\u0119pny ob\u0142udnik.
\nAle ten, co swem silnem cia\u0142em s\u0142u\u017cy umys\u0142owi,\u00a0I, nie szukaj\u0105c korzy\u015bci, oddaje swe si\u0142y doczesne na dostojn\u0105 prac\u0119,
\nTaki cz\u0142owiek, Ard\u017cuno, godny jest szacunku.
\nDlatego wykonaj i ty na\u0142o\u017cone na ciebie zadanie!
\nPraca lepsz\u0105 jest od bezczynno\u015bci;
\nBez pracy \u017cycie cia\u0142a nie posuwa si\u0119 naprz\u00f3d.
\nJest zadanie \u015bwi\u0119te, kt\u00f3re nale\u017cy wype\u0142ni\u0107 –
\nZadanie, niepodobne do pracy, kt\u00f3ra do \u015bwiata przykuwa;
\nZadanie, kt\u00f3re nie nak\u0142ada p\u0119t na wiern\u0105 dusz\u0119.
\nWykonaj sw\u00f3j obowi\u0105zek ziemski, b\u0119d\u0105c wolny od po\u017c\u0105da\u0144 –
\nA dobrze wype\u0142nisz nakre\u015blone ci przez niebo przeznaczenie.<\/p>\n

Aby zako\u0144czy\u0107 ten wyk\u0142ad, nie mo\u017cemy znale\u015b\u0107 lepszych s\u0142\u00f3w, jak poni\u017csze wiersze z poematu Edwina Arnolda (t. j. z Bhagavad- Gity angielskiej) Zapami\u0119tajcie sobie te bardzo pi\u0119kne nauki.<\/p>\n

\u201eDuch nigdy nie by\u0142 urodzony: duch nigdy istnie\u0107 nie przestanie.<\/strong><\/em>
\nNie by\u0142o takiego czasu, w kt\u00f3rym on by nie istnia\u0142;<\/strong><\/em>
\nPocz\u0105tek i koniec – to rojenia senne.<\/strong><\/em><\/p>\n

Nieurodzony, nie\u015bmiertelny, niezmienny: takim pozostaje duch na zawsze. \u015amier\u0107 go bynajmniej nie tkn\u0119\u0142a, cho\u0107by jego siedziba zdawa\u0142a si\u0119 martw\u0105. Je\u017celi jeste\u015bcie w stanie uchwyci\u0107 istotnego ducha tych s\u0142\u00f3w Arnolda i wcieli\u0107 je wr swoj\u0105 \u015bwiadomo\u015b\u0107, to wam niepotrzebne s\u0105 dalsze przepisy Karma-Jogi; b\u0119dziecie \u017cy\u0107 instynktownie prawdziwem \u017cyciem i widzie\u0107 rzeczy takiemi, jakiemi \u00b0ne s\u0105 w istocie, nie za\u015b takiemi, jakiemi si\u0119 wydaj\u0105 poprzez os\u0142on\u0119 u\u0142udy. Taka wiedza doprowadzi was do osi\u0105gni\u0119cia waszego Ja prawdziwego, a gdy raz ono b\u0119dzie osi\u0105gni\u0119te – wszystko inne stanie si\u0119 wam jasne.<\/p>\n

\u017ar\u00f3d\u0142o: Wyk\u0142ad V pt \u201cKARMA-JOGA\u201c DROGI DOJ\u015aCIA JOG\u00d3W INDYJSKICH\u201d JOGI RAMA-CZARAKA, PRZE\u0141O\u017bY\u0141 A. LANGE, Warszawa 1923<\/p>\n","protected":false},"excerpt":{"rendered":"

Filozof ja jog\u00f3w uczy, \u017ce, chocia\u017c wszystkie istotnie racjonalne usi\u0142owania ludzkie maj\u0105 na oku jeden cel – jeden koniec – ale do tego celu prowadz\u0105 rozmaite drogi, stosownie do odr\u0119bnych cech temperamentu ka\u017cdej jednostki. Temperament oczywi\u015bcie nie jest wynikiem przypadku, … Czytaj dalej →<\/span><\/a><\/p>\n","protected":false},"author":1,"featured_media":0,"comment_status":"closed","ping_status":"closed","sticky":false,"template":"","format":"standard","meta":{"footnotes":""},"categories":[1535],"tags":[2153,1396,2064,2154],"_links":{"self":[{"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts\/8056"}],"collection":[{"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts"}],"about":[{"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/types\/post"}],"author":[{"embeddable":true,"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/users\/1"}],"replies":[{"embeddable":true,"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/comments?post=8056"}],"version-history":[{"count":7,"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts\/8056\/revisions"}],"predecessor-version":[{"id":8063,"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts\/8056\/revisions\/8063"}],"wp:attachment":[{"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/media?parent=8056"}],"wp:term":[{"taxonomy":"category","embeddable":true,"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/categories?post=8056"},{"taxonomy":"post_tag","embeddable":true,"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/tags?post=8056"}],"curies":[{"name":"wp","href":"https:\/\/api.w.org\/{rel}","templated":true}]}}