Czas jest p\u0142ynny. Czas by\u0142, jest i b\u0119dzie. To teraz, to tylko p\u0142ynna odmiana w stosunku do sta\u0142ego punktu, z chwil\u0105 ruchu t.j. zmiany punktu zmienia si\u0119 w byt, przy ruchu odwrotnym kt\u00f3rego na fizycznej p\u0142aszczy\u017anie niema, mo\u017ce si\u0119 zmieni\u0107 i b\u0119dzie. Tylko punkt wyj\u015bcia miejsca obserwacji mo\u017cemy zmieni\u0107, ruch wszech\u015bwiata idzie nadal swojem \u0142o\u017cyskiem.<\/p>\n
Obserwacja \u017cycia materjalnego odbywa si\u0119 w materjalnej p\u0142aszczy\u017anie zwanej z sanskrycka – akhasow\u0105. Wszystko si\u0119 zmienia, ka\u017cda mater ja ulega zmianie, jeden eter pra\u017ar\u00f3d\u0142o materji przenikaj\u0105cy wszystko, przechowuje wszystkie formy w czasie sk\u0105d czerpi\u0105 \u017ar\u00f3d\u0142o wizje. Wizja to odzwierciadlenie bytu. Bardziej subtelne natury mog\u0105 korzysta\u0107 z subtelnej formy odzwierciadlenia eteru kosmicznego.<\/p>\n
Ludzie mniej subtelni wymagaj\u0105 nawi\u0105zania kontaktu poprzez materj\u0119 fizyczn\u0105 z kt\u00f3rej odbicia notowa\u0144 czasu minionego, otrzymuj\u0105 obrazy swych wizyj. Opr\u00f3cz samych zdolno\u015bci, najtrudniejsza jest styczno\u015b\u0107, w\u0142a\u015bciwe nawi\u0105zanie kontaktu w czasie z przedmiotem zainteresowania. Tu pomocnik przez wskaz\u00f3wk\u0119, przedmiot przez my\u015bl sam\u0105 mo\u017ce u\u0142atwi\u0107 zadanie pozornie niewykonalne.<\/p>\n
Jednocze\u015bnie musz\u0119 podkre\u015bli\u0107, \u017ce nie tylko obrazy, barwy, kszta\u0142ty, d\u017awi\u0119ki ale i my\u015bli i wszelkie inne wra\u017cenia jakie tylko egzystuj\u0105, maj\u0105 r\u00f3wnoczesne odbicia. Narazie interesuje nas tylko widzenie w czasie przesz\u0142ym, wi\u0119c z tego punktu rozpatrzmy zjawiska.<\/p>\n
Wykonywa\u0142em pr\u00f3by wielokrotnie, mia\u0142em mo\u017cno\u015b\u0107 sprawdzenia spostrze\u017ce\u0144 trzech jasnowidz\u00f3w, kt\u00f3rzy w r\u00f3\u017cnych wypadkach dawali czasem mo\u017ce nie pe\u0142ne obrazy, lecz tylko fragmenta, ale wizyj b\u0142\u0119dnych ani razu nie spotka\u0142em, mo\u017ce to szcz\u0119\u015bliwy traf, zbieg okoliczno\u015bci odpowiednio uzdolnionych ludzi; podkre\u015blam to, bo pod tym wzgl\u0119dem badania uzdolnie\u0144 szerszych warstw spo\u0142ecze\u0144stwa nie by\u0142y przeprowadzane.<\/p>\n
A. Zschokke opowiada w swych ,,Godzinach Nabo\u017ce\u0144stwa”: \u201eSpo\u017cywali\u015bmy wieczerz\u0119 przy dobrze obsadzonym stole, a wieczerzaj\u0105cy rozmawiali w\u0142a\u015bnie o w\u0142a\u015bciwo\u015bciach Szwajcar\u00f3w i o r\u00f3\u017cnych osobliwo\u015bciach, przytem podrwiwano sobie z magnetyzmu Mesmera, z fizjonomistyki Lavatera itp. Jeden z moich towarzyszy, (Szwajcar z pochodzenia) uczu\u0142 si\u0119 dotkni\u0119ty temi docinkami i prosi\u0142 mnie abym co\u015b odpowiedzia\u0142 drwinkarzom, osobliwie pewnemu m\u0142odzie\u0144cowi, kt\u00f3ry siedzia\u0142 naprzeciw nas i sypa\u0142 docinkami i drwinkami jak z r\u0119kawa. W tej w\u0142a\u015bnie chwili \u017cycie jego przep\u0142ywa\u0142o przed mojemi oczami. Zwr\u00f3ci\u0142em si\u0119 do niego z zapytaniem czy odpowie mi szczerze gdy opowiem mu rzeczy najbardziej utajone jego \u017cycia. Doda\u0142em przy tem, \u017ce poniewa\u017c si\u0119 nie znamy, przeto sprawa ta by\u0142aby jeszcze cudowniejsza ni\u017c fizjonomistyka Lavatera. Przyrzek\u0142 mi odpowiedzie\u0107 szczerze je\u015bli m\u00f3wi\u0107 b\u0119d\u0119 prawd\u0119. Opowiedzia\u0142em tylko to, co mi ukaza\u0142y moje widzenia, a wszyscy obecni s\u0142uchali historji pewnego m\u0142odego kupczyka, jak si\u0119 uczy\u0142 swego zawodu, jakich dopu\u015bci\u0142 si\u0119 drobnych pob\u0142\u0105dze\u0144 i jak wreszcie si\u0119gn\u0105\u0142 do kasy swego pryncyp\u0105\u0142a. Opisa\u0142em mu przytem pusty pok\u00f3j w kt\u00f3rym przy oliwkowych drzwiach sta\u0142a kasa.<\/p>\n
Panowa\u0142a zupe\u0142na cisza podczas mego opowiadania, – kt\u00f3re przerywa\u0142em jedynie, aby zada\u0107 pytanie czy m\u00f3wi\u0119 prawd\u0119. Ka\u017cd\u0105 okoliczno\u015b\u0107 przytoczon\u0105 przeze mnie potwierdzi\u0142 \u00f3w m\u0142odzieniec, a nawet to, czego si\u0119 nie spodziewa\u0142em, okoliczno\u015b\u0107 ostatni\u0105. W\u00f3wczas wzruszony jego szczero\u015bci\u0105, poda\u0142em przez st\u00f3\u0142 r\u0119k\u0119 i doko\u0144czy\u0142em opowiadania” *). Podobne* zdarzenie mia\u0142em r\u00f3wnie\u017c b\u0119d\u0105c sam poszkodowany.<\/p>\n
Do\u015bwiadczenie to by\u0142o przeprowadzone przez medjum jasnowidza, zawsze \u017c\u0105dam dowod\u00f3w materjalnych, poniewa\u017c rzeczy kt\u00f3re si\u0119 dzia\u0142y w czasie przesz\u0142ym i odbywa\u0142y si\u0119 w \u015bwiecie fizycznym, musia\u0142y pozostawi\u0107 dowody materjalne. Opr\u00f3cz tego mo\u017cna si\u0119 pos\u0142ugiwa\u0107 metodami sprawdzania czysto okultystycznego.<\/p>\n
W tym wypadku zainteresowany nie chcia\u0142 przyzna\u0107 si\u0119 do winy, ale zainteresowanie by\u0142o tak wielkie, \u017ce otrzyma\u0142em nast\u0119puj\u0105ce zapytanie, kt\u00f3re mi w zupe\u0142no\u015bci wystarczy\u0142o; mianowicie: ”\u00a0 A sk\u0105d to wiadomo?!” Ju\u017c sam fakt niemo\u017cliwo\u015bci zachowania jakiejkolwiek b\u0105d\u017a tajemnicy, bo nawet my\u015bl sama w czasie przesz\u0142ym mo\u017ce by\u0107 dowolnie rekonstruowana, jest wielkim czynnikiem moralnym, kt\u00f3rego egzystencji wi\u0119kszo\u015b\u0107 spo\u0142ecze\u0144stwa nawet nie przypuszcza. W bardzo wielu wypadkach sztuczna koncentracja, a nawet sen hipnotyczny, tej pe\u0142ni obrazu wizji, nie daj\u0105, a one samorzutnie jakby nie proszone, dochodz\u0105 do naszej \u015bwiadomo\u015bci. To samo si\u0119 dzieje z odczytywaniem my\u015bli, trudno na obstalunek pochwyci\u0107 my\u015bl czyj\u0105\u015b, gdy tymczasem my\u015bl kt\u00f3rej osoba najmniej pragn\u0119\u0142a by zosta\u0142a odczytana, mimowolnie si\u0119 narzuca. Staranne unikanie, ch\u0119\u0107 skrycia przed kim\u015b okre\u015blonym, jest najlepszym adresem nadawczym.<\/p>\n
Kontakt nawi\u0105zuje si\u0119 automatycznie i jeszcze gorzej o ile to osoba wra\u017cliwa, bo czuje sama, \u017ce takowa zosta\u0142a poch\u0142oni\u0119ta przez wymuszenie, jeszcze lepiej wykonuje niepo\u017c\u0105dan\u0105 prac\u0119.<\/p>\n
\u017ar\u00f3d\u0142o: Henryk Wo\u0142odkowicz \u201cOKULTYZM\u201d (PARAPSYCHOLOGIA) Warszawa 1928<\/p>\n","protected":false},"excerpt":{"rendered":"
Czas jest p\u0142ynny. Czas by\u0142, jest i b\u0119dzie. To teraz, to tylko p\u0142ynna odmiana w stosunku do sta\u0142ego punktu, z chwil\u0105 ruchu t.j. zmiany punktu zmienia si\u0119 w byt, przy ruchu odwrotnym kt\u00f3rego na fizycznej p\u0142aszczy\u017anie niema, mo\u017ce si\u0119 zmieni\u0107 … Czytaj dalej