{"id":7258,"date":"2022-06-23T16:08:58","date_gmt":"2022-06-23T14:08:58","guid":{"rendered":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/?p=7258"},"modified":"2022-06-24T18:10:25","modified_gmt":"2022-06-24T16:10:25","slug":"medium-stas","status":"publish","type":"post","link":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/medium-stas\/","title":{"rendered":"Medium Sta\u015b"},"content":{"rendered":"

J\u00f3zef \u015awitkowski, Lw\u00f3w
\n\u201eSta\u015b” Jedno z Medj\u00f3w Polskich.<\/p>\n

Nazwiska Stasia nie wymieniam, gdy\u017c nie mam na to jego upowa\u017cnienia, a zreszt\u0105 wobec jego wycofania si\u0119 niemal zupe\u0142nego z dzia\u0142alno\u015bci metapsychicznej nazwisko mo\u017ce pozosta\u0107 nieznanem, bez szkody dla charakterystyki tego medjum.<\/p>\n

Dzi\u015b Sta\u015b jest cenion\u0105 si\u0142\u0105 pedagogiczn\u0105 w jednej ze szlk\u00f3\u0142 powszechnych polskich; pracuje z zapa\u0142em w swej szkole, urz\u0105dza \u201eJase\u0142ka” i przedstawienia amatorskie, kszta\u0142ci m\u0142odzie\u017c szkoln\u0105 w \u015bpiewie ch\u00f3ralnym i w robotach r\u0119cznych, i czynny jest wybitnie na polu o\u015bwiaty pozaszkolnej, prowadzi wzorowe gospodarstwo rolne i ogrodnicze, jednem s\u0142owem, przedstawia bardzo dzieln\u0105 i warto\u015bciow\u0105 jednostk\u0119 w spo\u0142ecze\u0144stwie naszem.<\/p>\n

Ma obecnie trzydzie\u015bci kilka lat wieku; o\u017ceni\u0142 si\u0119 niedawno i zakopa\u0142 si\u0119 na wsi tem \u015bci\u015blej. Wysokiego wzrostu, brunet o \u017cywych oczach, rumianej i zdrowej cerze, zawsze czynny i ruchliwy, a przedewszystkiem pogodny. Chwile z\u0142ego humoru lub przygn\u0119bienia nale\u017c\u0105 u niego do bardzo rzadkich wyj\u0105tk\u00f3w. Pognawszy go, nikt z pierwszego wejrzenia nie przypuszcza, \u017ce ma przed sob\u0105 medjum, jedno z najsilniejszych w Polsce. Co prawda, \u017cycie mu teraz p\u0142ynie r\u00f3wno i spokojnie, we warunkach zdrowych nietylko fizycznie, ale i moralnie,<\/p>\n

Nie zawrze jednak tak by\u0142o. Kilika lat wstecz Sta\u015b wisia\u0142 ju\u017c nad przepa\u015bci\u0105 zniszczenia fizycznego i moralnego, pchany w t\u0119 przepa\u015b\u0107 r\u0119k\u0105 bezwzgl\u0119dn\u0105 swego \u201eimpressaria”, kt\u00f3rego celem by\u0142o utrzymywanie medjum w bagnie moralnem, bo w ten spos\u00f3b m\u00f3g\u0142 je zmusza\u0107 do seans\u00f3w p\u0142atnych, z kt\u00f3rych cz\u0119\u015b\u0107 lwi\u0105 dochod\u00f3w sobie oczywi\u015bcie zabiera\u0142.<\/p>\n

Je\u017celi kto niezbyt wierzy w istnienie Opatrzno\u015bci, a mimo to zdo\u0142a rozumowa\u0107 logicznie, znajdzie we wypadkach \u017cyciowych Stasia przyk\u0142ad, jak niezbadane bywaj\u0105 czasami drogi tej Opatrzno\u015bci. \u201eImpressario” sam przyprowadzi\u0142 do mnie Stasia na to, aby\u00a0 go utraci\u0107 ze swych szpon\u00f3w. Przed opowiedzeniem tego zdarzenia cofn\u0119 si\u0119 jednak o lata wstecz aby przedstawi\u0107 wypadki, kt\u00f3re Stasia odda\u0142y w\u0142a\u015bnie w r\u0119ce tego \u201eimpressaria” z r\u0105k poprzednika o podobnym pokroju.<\/p>\n

Z dzieci\u0144stwa swego Sta\u015b \u017cadnych objaw\u00f3w medjalnych nie pami\u0119ta. Dopiero, gdy jako ch\u0142opak dorastaj\u0105cy by\u0142 uczniem seminarjum nauczycielskiego i mieszka\u0142 w internacie, spr\u00f3bowa\u0142 raz z kilku kolegami urz\u0105dzi\u0107 seans spirytystyczny. Zasiedli wieczorem w jadalni przy lampie naftowej i pok\u0142adli r\u0119ce na stole. Wkr\u00f3tce st\u00f3\u0142 zacz\u0105\u0142 si\u0119 porusza\u0107, a po chwili rozleg\u0142 si\u0119 \u201egwizd djabelski”, lampa zgas\u0142a od jakiego\u015b wiru powietrznego w sali zamkni\u0119tej \u2014 a \u0142awki i sto\u0142y podj\u0119\u0142y harce ha\u0142a\u015bliwe. Ch\u0142opcy przera\u017ceni pouciekali do swych izdebek i od teigo czasu nie odwa\u017cyli si\u0119 ju\u017c pr\u00f3bowa\u0107 seans\u00f3w.<\/p>\n

Niewiadome by\u0142o w\u00f3wczas jeszcze nikomu, \u017ce to Sta\u015b w\u0142a\u015bnie posiada zdolno\u015bci medjalne. Poza tym jedynym seansem nie by\u0142o zreszt\u0105 \u017cadnych objaw\u00f3w, kt\u00f3reby moig\u0142y \u015bwiadczy\u0107 o jego medjalno\u015bci. Po z\u0142o\u017ceniu egzaminu dojrza\u0142o\u015bci i odbyciu s\u0142u\u017cby frontowej we wojsku austrjackiem, otrzyma\u0142 Sta\u015b posad\u0119 w kopalni ropy w Borys\u0142awiu. Jako jedyne oznaki swych uzdolnie\u0144 nadnormalnych z tego czasu podaje Sta\u015b tylko to, \u017ce ku w\u0142asnemu zdziwieniu m\u00f3g\u0142 w ciemno\u015bci zupe\u0142nej chodzi\u0107 po tunelach i szybach kopalnianych, orjentuj\u0105c si\u0119 doskonale i wymijaj\u0105c przeszkody, a nawet niebezpiecze\u0144stwa.<\/p>\n

Pewnego razu zaciekawi\u0142y go afisze, zapowiadaj\u0105ce produkcje okultystyczne \u201ejakiego\u015b A.C.”. Poszed\u0142 na \u00f3w wiecz\u00f3r w nadzieji, \u017ce uda mu si\u0119 przy\u0142apa\u0107 wydrwigrosza na oszustwie. Stan\u0105\u0142 tu\u017c przy estradzie, aby podpatrzy\u0107, w jaki spos\u00f3b C.\u00a0\u201eb\u0119dzie robi\u0142 duchy”; gdy jednak na sali zgaszono \u015bwiat\u0142o, a C. poleci\u0142 obecnym wpatrywa\u0107 si\u0119 w twarz swoj\u0105, o\u015bwietlon\u0105 czerwono, Sta\u015b niespodzianie straci\u0142 przytomno\u015b\u0107. Obudzony odg\u0142osem hucznych oklask\u00f3w, ujrza\u0142 si\u0119 na estradzie, w\u0105chaj\u0105cym klap\u0119 bluzki, w kt\u00f3rej tkwi\u0142 imaginacyjny kwiatek. Okaza\u0142o si\u0119, \u017ce usn\u0105\u0142 p\u0119d wp\u0142ywem wzroku. C. i w hypnozie wykonywa\u0142 jego suggestje my\u015blowe.<\/p>\n

A. C. nazajutrz wyjecha\u0142 do innych miejscowo\u015bci na dalsze produkcje i ca\u0142e to zdarzenie pozosta\u0142o bez nast\u0119pstw na razie. Wkr\u00f3tce jednak okaza\u0142o si\u0119, \u017ce jest inaczej. Nie wiadomo, czy na owym wieczorze da\u0142 C. Stasiowi jeszcze jaki\u015b, na jawie mu nieznany, nakaz pohypnotyczny, czy te\u017c i bez tego wp\u0142yw C. na wra\u017cliw\u0105 dusz\u0119 medjum by\u0142 dostatecznie silny, do\u015b\u0107 \u017ce pewnego dnia Sta\u015b uczu\u0142 nagle nieprzepart\u0105 ochot\u0119 wyjazdu do Lwowa. Kupi\u0142 zatem bilet kolejowy i odby\u0142 podr\u00f3\u017c, ale zaledwie wysiad\u0142 na dworcu lwowskim, straci\u0142 ochot\u0119 na zwiedzanie miasta, a natomiast kupi\u0142 dalszy bilet do Krakowa i pojecha\u0142 dalej bez zw\u0142oki. W drodze, mimo \u017ce celem jego jazdy by\u0142 Krak\u00f3w, nagle postanowi\u0142 wysi\u0105\u015b\u0107 w D\u0119bicy. Wyszed\u0142szy z dworca ku miasteczku, ujrza\u0142 ze zdumieniem afisze, zapowiadaj\u0105ce wyst\u0119p profesora C. ze s\u0142awnem medjum Stanis\u0142awem Z.”. Przel\u0105k\u0142 si\u0119 tego i zawr\u00f3ci\u0142 ku dworcowi kolejowemu, gdy natkn\u0105\u0142 si\u0119 na C., kt\u00f3ry mu kr\u00f3tko o\u015bwiadczy\u0142, \u017ce w\u0142a\u015bnie czeka na niego i zabra\u0142 go na sw\u00f3j wyst\u0119p.<\/p>\n

Tak brzmi w streszczeniu opowiadanie Stasia, w jaki spos\u00f3b wpad\u0142 w sid\u0142a pierwszego wyzyskiwacza. Niebawem C. znalaz\u0142 sobie medjum efektowniejsze do wyst\u0119p\u00f3w publicznych w osobie m\u0142odej kobiety, a opuszczonym przeze\u0144 Stasiem zaj\u0105 si\u0119 pochopnie drugi wyzyskiwacz, X. Z., kt\u00f3ry w\u0142a\u015bnie utraci\u0142 z r\u0105k swe medjum dotychczasowe N., znane p\u00f3\u017aniej w ko\u0142ach metapsychicznych ze swych zdolno\u015bci wydzielania teleplazmy bezkszta\u0142tnej.<\/p>\n

Jakkolwiek staram si\u0119 by\u0107 zwi\u0119z\u0142ym i opuszcza\u0107 szczeg\u00f3\u0142y, nie zwi\u0105zane wprost z osob\u0105 Stasia, wydaje mi si\u0119 godnym wzmianki wypadek, kt\u00f3ry wyrwa\u0142 N. z r\u0105k jej impressaria, gdy\u017c i ten wypadek rzuca o\u015bwietlenie pewne na drogi, jakiemi kieruj\u0105 zdarzenia Moce Niewidzialne, rz\u0105dz\u0105ce losami ludzi.<\/p>\n

Na jednym ze seans\u00f3w, urz\u0105dza j nych przez; X. Z., by\u0142a obecna \u017cona , pewnego przemys\u0142owca, a widz\u0105c produkowane przez N. objawy jasnowidzenia, za\u017c\u0105da\u0142a od niej, aby odkry\u0142a, gdzie znajduje si\u0119 zgubiony przez ni\u0105 kolczyk z butonem drogocennym. N, okre\u015bli\u0142a w transie miejsce, gdzie ,,le\u017cy pod listkiem” \u00f3w kolczyk, a na dalsze \u017c\u0105danie, aby go podnios\u0142a, opad\u0142 nagle kolczyk na, kolana w\u0142a\u015bcicielki. Ten senzacyjny aport by\u0142 powodem, dla kt\u00f3rego owa pani wzi\u0119\u0142a N. do siebie, opiekowa\u0142a si\u0119 ni\u0105 jak c\u00f3rik\u0105, a nast\u0119pnie wyda\u0142a z\u0105 m\u0105\u017c za znanego przemys\u0142owca. Motyw sam mia\u0142 mo\u017ce pewne zabarwienie materjalistyczne, \u017ady\u017c zdolno\u015b\u0107 jasnowidzenia u N. uprawnia\u0142a do nadzieji, \u017ce w transie b\u0119dzie podawa\u0142a rady w przedsi\u0119wzi\u0119ciach przemys\u0142owych, \u017ce przewidzi hoss\u0119 czy baiss\u0119 akcyj i t. p., nast\u0119pstwa jednak by\u0142y dla dalszych los\u00f3w N. korzystne.<\/p>\n

Powr\u00f3\u0107my teraz do Stasia. Objawy, jakie wyst\u0119powa\u0142y na urz\u0105dzanych z nim seansach, karmi\u0142y jego impressaria nadziejami coraz \u015bmielszemi, a \u017ce podr\u00f3\u017ce po miastach polskich z produkcjami medjalnemi wydawa\u0142y si\u0119 zyskiem zbyt marnym wobec jakiego\u015b wielkiego tournee po stolicach Europy, postanowi\u0142 X. Z. zrobi\u0107 swema medjum odpowiedni\u0105 reklam\u0119 naukow\u0105 w prasie, aby w ten spos\u00f3b zwr\u00f3ci\u0107 na Stasia uwag\u0119 metapsychik\u00f3w zagranicznych. W tym czasie pisywa\u0142em jalko wsp\u00f3\u0142pracownik jednego z dziennik\u00f3w lwowskich szereg artyku\u0142\u00f3w popularnych z r\u00f3\u017cnych dziedzin metapsychiki, a ponadto demaskowa\u0142em w tym dzienniku pseudonaukowe wyk\u0142ady A. C. Nie wiem, czy z tego wzgl\u0119du, czy z powodu ma\u0142ego zainteresowania si\u0119 sprawami metapsychicznemi u og\u00f3\u0142u dziennikarzy naszych, wyb\u00f3r impressaria Stasiowego pad\u0142 na mnie. Odwiedzili mnie w domu obaj i zaprosili na kilka seans\u00f3w prywatnych jako \u201eznawc\u0119 medjumizmu”.<\/p>\n

Objawy na seansach om\u00f3wi\u0119 w dalszej cz\u0119\u015bci tego szkicu monograficznego; tu wspomn\u0119 tylko, \u017ce w\u00f3wczas napisa\u0142em o nich referat wyczerpuj\u0105cy, ale z umieszczeniem go w dziennikach by\u0142o wiele trudno\u015bci. Redaktorowie poprostu bali si\u0119 o\u015bmieszenia, gdyby wydrukowali rzeczy tak nies\u0142ychanie nieprawdopodobne, cho\u0107by wy\u0142\u0105cznie na moj\u0105 odpowiedzialno\u015b\u0107 osobist\u0105. Dopiero po zaproszeniu kilku dziennikarzy na seanse i stwierdzeniu przez nich na\u00a0ocznem, \u017ce taikie rzeczy przecie s\u0105 mo\u017cebne, pojawi\u0142 si\u0119 wreszcie m\u00f3j referat w jednym z dziennik\u00f3w powa\u017cnych.<\/p>\n

Taki by\u0142 pocz\u0105tek mej znajomo\u015bci ze Stasiem. Nie przypuszcza\u0142 w\u00f3wczas X. Z., \u017ce jego narz\u0119dzie\u00a0 za jakie mnie uwa\u017ca\u0142 \u2014 obr\u00f3ci si\u0119 przeciw niemu; \u017ce nietylko nie pomog\u0119 mu pi\u00f3rem do podr\u00f3\u017cy lukratywnej po Europie, lecz nadto po walce zaci\u0119tej wydr\u0119 mu z r\u0105k jego zyskowne \u017ar\u00f3d\u0142o dochod\u00f3w \u2014 Stasia.<\/p>\n

Wra\u017cenie, jakiego dozna\u0142em, ujrzawszy po raz pierwszy to \u201epot\u0119\u017cne medjum” wedle okre\u015blenia Z,, by\u0142o dalekie od tego, jakiego nale\u017ca\u0142o si\u0119 spodziewa\u0107. Nic zaciekawiaj\u0105cego, nic niezwyk\u0142ego, a natomiast silne uczucie lito\u015bci i sympatji. Tafkiego wra\u017cenia dozna\u0142by ka\u017cdy, kto ujrza\u0142by nagle jagni\u0119 obok wilka.<\/p>\n

Niema w tem por\u00f3wnaniu przesady. Prawo s\u0105dowe i ustawy spo\u0142eczne gwarantuj\u0105 wprawdzie ka\u017cdemu obywatelowi wolno\u015b\u0107 osobist\u0105, ale ta wolno\u015b\u0107 odnosi si\u0119 niemal wy\u0142\u0105cznie do cia\u0142a. Wszelka przemoc fizyczna jest karana, niema jednak ustaw ani \u015brodk\u00f3w prawnych na przemoc psychiczna rodzaju tak nieuchwytnego, jak suggestja i hypnoza. A Sta\u015b by\u0142 dos\u0142ownie wi\u0119\u017aniem bezbronnym swego impressaria, Niedo\u015b\u0107, \u017ce mieszka\u0142 u niego, \u017ce by\u0142 w zupe\u0142nej ode\u0144 zale\u017cno\u015bci pieni\u0119\u017cnej, lecz ponadto nie mia\u0142 w\u0142asnej woli ani inicjatywy. Ka\u017cdy jego krok, ka\u017cde \u017cyczenie, ka\u017cda my\u015bl niemal, by\u0142y mu narzucone nakazem s\u0142ownym lub tylko my\u015blowym. O takich rzeczach czyta si\u0119 w romansach senzacyjnych i uwa\u017ca si\u0119 je za wykwit bujnej wyobra\u017ani autora. Nie przypuszcza si\u0119 nawet, \u017ce to samo dzia\u0107 si\u0119 mo\u017ce w \u017cyciu realnern ze wszystkiemi swemi konsekwencjami.<\/p>\n

Gdy odwiedzi\u0142em Stasia w jego mieszkaniu u X. Z., zasta\u0142em obu w \u0142\u00f3\u017ckach mimo pory ju\u017c prawie po\u0142udniowej. Pok\u00f3j by\u0142 ciemny od dymu tytoniowego, po brudnej pod\u0142odze wala\u0142y si\u0119 ko\u0142nierzyki w\u015br\u00f3d niedopa\u0142k\u00f3w papieros\u00f3w, sk\u00f3rek z kie\u0142basy i ogryzk\u00f3w z jab\u0142ek. Sta\u015b z papierosem w ustach le\u017ca\u0142 na sienniIku, przykryty \u0142achmanem, b\u0119d\u0105cym niegdy\u015b ko\u0142dr\u0105 zapewne. Pan Z. kr\u00f3lowa\u0142 na drugiem \u0142\u00f3\u017cku, nakryty kap\u0105 poplamion\u0105 i wymi\u0119t\u0105. Humory by\u0142y nieco minorowe, gdy\u017c dopiero nad ranem wr\u00f3cili do domu, a nocy nie sp\u0119dzali oczywi\u015bcie o suchem gardle,<\/p>\n

W toku rozmowy dowiedzia\u0142em si\u0119 szeregu szczeg\u00f3\u0142\u00f3w, kt\u00f3re mi da\u0142y obraz przybli\u017cony stosunku wzajemnego tych dw\u00f3ch ludzi. Wedle okre\u015blenia X. Z. \u017cycie p\u0142yn\u0119\u0142o im bardzo interesuj\u0105co. Oko\u0142o po\u0142udnia szli na obiad do restauracji; potem w cukierni lub kawiarni zabijali czas do godz. 5ej, nast\u0119pnie odwiedzali kinoteatry lub znajomych interesuj\u0105cych si\u0119 medjumizmem, a wieczorem odbywa\u0142y si\u0119 seanse, dobrze p\u0142atne przewa\u017cnie.<\/p>\n

Dochody inkasowa\u0142 Z., wydzielaj\u0105c z nich Stasiowi cz\u0105stk\u0119, jak\u0105 uzna\u0142 za stosown\u0105, ale sam p\u0142aci\u0142 za niego restauracje, kawiarnie, teatry i kabarety. Wobec tego Sta\u015b by\u0142 mu stale d\u0142u\u017cny jak\u0105\u015b sum\u0119 nieokre\u015blon\u0105, ale tak powa\u017cn\u0105, \u017ce o sp\u0142aceniu jej nie m\u00f3g\u0142 nigdy marzy\u0107.<\/p>\n

To \u017cycie pr\u00f3\u017cniaczohulaszcze oddzia\u0142ywa\u0142o na Stasia niszcz\u0105co tak\u00a0pod wzgl\u0119dem fizycznym jak i psychicznym. Seanse codzienne, czasem nawet po dwa i trzy na dzie\u0144, robione w towarzystwach bardzo mieszanych, wyczerpywa\u0142y jego si\u0142y, a zabawy nocne, tyto\u0144, alkohol i \u201eartystki” kabaretowe nadszarpywa\u0142y jego zdrowie do tego stopnia, \u017ce pojawi\u0142y si\u0119 pocz\u0105tlki gru\u017alicy. Pod wzgl\u0119dem moralnym by\u0142 zupe\u0142nie wykolejony, pozbawiony woli, inicjatywy i krytycyzmu, nasi\u0105k\u0142y zgni\u0142\u0105 atmosfer\u0105 kabaret\u00f3w i kawiar\u0144 nocnych, wysilaj\u0105cy ca\u0142\u0105 sw\u0105 inteligencj\u0119 na zdobywanie jak najwi\u0119kszej sumy pieni\u0119dzy na dalsze hulanki. Posad\u0119 sw\u0105 w Borysi\u0142awiu porzuci\u0142 ju\u017c dawno i wy\u0142\u0105cznie ze seans\u00f3w czerpa\u0142 \u015brodki na utrzymanie. Pan Z, by\u0142 wprawdzie urz\u0119dnikiem pa\u0144stwowym, ale zaniedbywa\u0142 swe obowi\u0105zki biurowe do tego stopnia, \u017ce grozi\u0142o mu zawieszenie w czynno\u015bciach. Wtedy w\u0142a\u015bnie wymy\u015bli\u0142 sobie 'wielk\u0105 podr\u00f3\u017c po Europie za Seansami publicznymi, sprowadza\u0107 maj\u0105cymi deszcz z\u0142ota do ich kieszeni, i w d\u0105\u017ceniach do tego celu zapozna\u0142 Stasia ze mn\u0105.<\/p>\n

Gdy zorjentowa\u0142em si\u0119 w sytuacji, za najwa\u017cniejsze uzna\u0142em przedewszystkiem uniezale\u017cnienie Stasia pod wzgl\u0119dem materjalnym. Nie seanse mia\u0142y by\u0107 \u017ar\u00f3d\u0142em jego dochod\u00f3w, lecz praca uczciwa i normalna. Nak\u0142oni\u0142em Stasia do starania si\u0119 o 'posad\u0119 nauczyciela wiejskiego, a r\u00f3wnocze\u015bnie przyrzek\u0142em mu pomoc we wyswobodzeniu si\u0119 ze zale\u017cno\u015bci od jego eksploatatora. Dla osi\u0105gni\u0119cia tego celu podj\u0105\u0142em si\u0119 czego\u015b, co zawsze najcz\u0119\u015bciej zwalcza\u0142em: zamiast pana X.Z., ja urz\u0105dza\u0142em ze\u00a0Staisiem seanse p\u0142atne, aby mu da\u0107 \u015brodki wykupienia si\u0119 ze zale\u017cno\u015bci od Z.<\/p>\n

Poniewa\u017c ca\u0142y doch\u00f3d szed\u0142 teraz do kieszeni Stasia, zebra\u0142a si\u0119\u00a0 ju\u017c po kilku seansach suma dostateczna do sp\u0142acenia wszelkich pretensyj X.Z., a w nast\u0119pstwie tego stosunki mi\u0119dzy nimi zerwa\u0142y si\u0119 ostatecznie.<\/p>\n

Nie od razu jednak wszystko posz\u0142o g\u0142adko zupe\u0142nie. Przyzwyczajenie do zabaw nocnych i hulanek by\u0142o u Stasia zbyt silne, aby zdo\u0142a\u0142 opiera\u0107 si\u0119 wytrwale tym upodobaniom, a \u017ce ja ani tego pochwala\u0107, ani wraz z nim bra\u0107 udzia\u0142u nie chcia\u0142em, pr\u00f3bowa\u0142 na w\u0142asn\u0105 r\u0119k\u0119 urz\u0105dza\u0107 bez mej wiedzy seanse p\u0142atne dla siebie. Rych\u0142o jednak obmierz\u0142y mu z tego powodu, \u017ce wzoruj\u0105c si\u0119 na Guzilku i pomagaj\u0105c sobie w chwilach, gdy go zdolno\u015bci zawodzi\u0142y, narazi\u0142 si\u0119 na przy\u0142apanie na kilku, do\u015b\u0107 zreszt\u0105 niezgrabnych oszustwach i na gro\u017ab\u0119 kary s\u0105dowej. Na dobitek pro\u015bbie jego o posad\u0119 nauczycielsk\u0105 odm\u00f3wiono, w\u0142a\u015bnie z powodu zbyt wielkiego rozg\u0142oseu, jaki towarzyszy\u0142 jego seansom ostatnim.<\/p>\n

Znalaz\u0142 si\u0119 tedy Sta\u015b w przytkrem po\u0142o\u017ceniu, z kt\u00f3rego jednak po czasie stosunkowo kr\u00f3tkim uratowa\u0142y go znowu jego zdolno\u015bci medjalne. Zainteresowa\u0142a si\u0119 nimi baron\u00f3wna R,, da\u0142a mu posad\u0119 nauczycielsk\u0105 w dobrach swych na wsi, a w towarzystwie proboszcza i przyjezdnych, bawi\u0105cych u niej w go\u015bcinie, urz\u0105dza\u0142a od czasu do czasu seanse, oczywi\u015bcie bezp\u0142atne.<\/p>\n

Z biegiem czasu emancypowa\u0142 si\u0119 Sta\u015b coraz wyra\u017aniej z pod wp\u0142ywu swej protektorki; ogranicza\u0142 seanse do rzadkich okazyj, a coraz ochotniej zajmowa\u0142 si\u0119 prac\u0105 o\u015bwiatow\u0105, rolnicz\u0105 i spo\u0142eczn\u0105. Wr\u00f3ci\u0142o zdrowie, humor i pogoda ducha; Sta\u015b roz mi\u0142owa\u0142 si\u0119 w \u017cyciu wiejskiem i w cichej pracy rolniczopedagogicznej, a wreszcie za\u0142o\u017cy\u0142 w\u0142asn\u0105 rodzin\u0119.<\/p>\n

S\u0105 to wszystko szczeg\u00f3\u0142y, nie zwi\u0105zane na poz\u00f3r z jego zdolno\u015bciami medjalnemi; jednak w\u0142a\u015bnie te zdolno\u015bci ulega\u0142y wahaniom wd\u00f3\u0142 i w g\u00f3r\u0119 zale\u017cnie od wypadk\u00f3w zewn\u0119trznych, jalkie Sta\u015b w \u017cyciu przechodzi\u0142.<\/p>\n

Z do\u015bwiadcze\u0144 w\u0142asnych poda\u0107 mog\u0119 tylko te objawy medjalne, kt\u00f3re obserwowa\u0142em u Stasia od czasu, gdy mia\u0142 si\u0119 wyzwala\u0107 ze zale\u017cno\u015bci od pana Z, a zatem objawy w okresie, obejmuj\u0105cym lat niemal dziesi\u0119\u0107. Uporz\u0105dkowa\u0107 je systemtycznie jest bardzo trudno w kr\u00f3tkiej monografii, gdy\u017c niekt\u00f3re powtarza\u0142y si\u0119 w tym okresie stale, inne za\u015b pojawia\u0142y si\u0119 i zanika\u0142y, ust\u0119puj\u0105c miejsca nowym.<\/p>\n

Do sta\u0142ych, jakgdyby cechuj\u0105cych rodzaj medjalno\u015bci Stasia, nale\u017ca\u0142y objawy telekinetyczne i aporty. Ponadto zdarza\u0142y si\u0119 okresy d\u0142u\u017csze objaw\u00f3w o zakroju spirytystycznym; pr\u00f3cz nich \u015bwiate\u0142ka, materializacje mniej lub wi\u0119cej wykszta\u0142cone, od czasu do czasu tak\u017ce objawy lecznictwa medjalnego i jasnowidzenia. Przebieg seansu bywa\u0142 zazwyczaj nast\u0119puj\u0105cy: Sta\u015b siada\u0142 w\u015br\u00f3d go\u015bci przy\u0107miewano \u015bwiat\u0142o i po chwili pogr\u0105\u017ca\u0142 si\u0119 w trans, ju\u017c to sam przez si\u0119, ju\u017c to pod wp\u0142ywem g\u0142ask\u00f3w magnetycznych, wykonywanych przez kierownika seansu. Doszed\u0142szy do takiego stadjum transu, w kt\u00f3rem najwyra\u017aniej wyczuwa\u0142 promieniowania magnetyczne Wszystlkich obecnych, \u017c\u0105da\u0142 utworzenia \u0142a\u0144cucha r\u0105k i wtedy dobiera\u0142 te promieniowania odpowiednio, polecaj\u0105c obecnym zamian\u0119 miejsc, co nieraz trwa\u0142o wcale d\u0142ugo. Cz\u0119sto te\u017c wyklucza\u0142 z \u0142a\u0144cucha kogo\u015b niezbyt harmonizuj\u0105cego promieniowaniem z innymi, lub w\u0142\u0105cza\u0142 widz\u00f3w z poza \u0142a\u0144cucha, W tem dobieraniu ogniw \u0142a\u0144cucha bywa\u0142 zwykle do\u015b\u0107 kapry\u015bny i despotyczny. Kierownicy poprzedni nie lubieli poddawa\u0107 si\u0119 tym wymaganiom Stasia i nieraz suggestjami zmuszali go do pozostawienia w \u0142a\u0144cuchu wszystkich tych os\u00f3b, kt\u00f3fe mia\u0142y ch\u0119\u0107 nale\u017ce\u0107 do ogniw \u0142a\u0144cucha. Na seanasach, kt\u00f3rymi sam kierowa\u0142em, uwa\u017ca\u0142em za wskazane a zarazem korzystniejsze dla zdrowia Stasia i dla wynik\u00f3w seansu, uwzgl\u0119dnia\u0107 wszystkie jego kaprysy pozorne.<\/p>\n

Gdy wreszcie po wielu zamianach miejsc, wydalaniach i przyzywaniach os\u00f3b, Sta\u015b utworzy\u0142 sobie \u0142a\u0144cuch z r\u0105k w talkim porz\u0105du, jaki wyczuwa\u0142 najdogodniej, milkn\u0105\u0142 zwykle, \u017c\u0105daj\u0105c tylko dalszego przy\u0107mienia \u015bwiat\u0142a, i zaczyna\u0142 w typowy u wszystkich medj\u00f3w spos\u00f3b pracowa\u0107 nad wy\u0142onieniem ze siebie tych energji, jakie s\u0105 konieczne do objaw\u00f3w.<\/p>\n

Wyrazem zewn\u0119trznym tych wysi\u0142k\u00f3w bywa\u0142y westchnienia, j\u0119ki, drgawki, wywijania r\u0119kami, nacisk g\u0142ow\u0105 na rami\u0119 s\u0105siada i t. p., wobec czego kontrolerzy, siedz\u0105cy po obu stronach medjum, miewali zazwyczaj trudne zadanie utrzymywania r\u0105k jego w swoich, a st\u00f3p jego pod swojemi stopami. Wkr\u00f3tce zaczyna\u0142y si\u0119 objawy wst\u0119pne we formie stuka\u0144 w sprz\u0119ty i \u015bciany, ruch\u00f3w sito\u0142u lub przedmiot\u00f3w poza \u0142a\u0144cuchem. Potem ju\u017c medjum zachowywa\u0142o si\u0119 spoikojniej mimo nast\u0119pstwa szybkie go dalszych objaw\u00f3w; tylko przy lewitacjach zupe\u0142nych wzmaga\u0142o wysi\u0142ki fizyczne z towarzyszeniem j\u0119k\u00f3w, a nawet ryk\u00f3w.<\/p>\n

Dalsze objawy bywa\u0142y coraz bardziej r\u00f3\u017cnorodne, przyczem medjum stara\u0142o si\u0119 usilnie o to, aby ka\u017cdy z obecnych m\u00f3g\u0142 si\u0119 przekona\u0107 o ich prawdziwo\u015bci. Wszelkie pow\u0105tpiewania lub podejrzenia, cho\u0107by tylko my\u015blowe, odczuwa\u0142o medjum Jako obraz\u0119 osobist\u0105 i niemal bezzw\u0142ocznie dawa\u0142o objaw, kt\u00f3ryby niedowiarka m\u00f3g\u0142 przekona\u0107. Cz\u0119sto dawa\u0142o objawy, jakich tylko w my\u015blach \u017cyczy\u0142 sobie kto\u015b z obecnych, lub takie, kt\u00f3re dawniej, poza transem, komu\u015b przyrzek\u0142o. Przytem pami\u0119ta\u0142o stale o \u015bcis\u0142ej kontroli i przypomina\u0142o o niej s\u0105siadom, a przy objawach bardziej niezwyk\u0142ych wprost \u017c\u0105da\u0142o od kontroler\u00f3w:<\/p>\n

– Powiedz, czy trzymasz moj\u0105 r\u0119k\u0119 naprawd\u0119? Czy przyciskasz mocno moj\u0105 nog\u0119? No, powiedz to im g\u0142o\u015bno.<\/p>\n

Kontrola te\u017c bywa\u0142a na wszystkich niemal seansach bardzo \u015bcis\u0142a. Zaczyna\u0142a si\u0119 ju\u017c przed seansem od zrewidowania wszystkich kieszeni i r\u0119kaw\u00f3w, nieraz nawet od rozebrania medjumi do naga i przetrz\u0105\u015bni\u0119cia ka\u017cdej cz\u0119\u015bci jego odzie\u017cy. Pok\u00f3j, w kt\u00f3rym odbywa\u0142 si\u0119 seans, badano r\u00f3wnie\u017c starannie, zamykano drzwi na klucz, zas\u0142aniano okna i usuwano sprz\u0119ty, mog\u0105ce is\u0142u\u017cy\u0107 za\u00a0schowki. O\u015bwietlenie, najcz\u0119\u015bciej elektryczne, dawa\u0142o si\u0119 \u0142atwo zmienia\u0107, a w razie czegokolwiek podejrzanego rozja\u015bnia\u0107 momentalnie. Zwykle o\u015bwietla\u0142a seans lampa czerwona, umieszczona w k\u0105cie pokoju w ten Spos\u00f3b, aby mo\u017cna by\u0142o widzie\u0107 obecnych i przedmioty, a tylko g\u0142ow\u0119 medjum chroniono od \u015bwiat\u0142a bezpo\u015bredniego. Czasami na usiln\u0105 pro\u015bb\u0119 medjum gaszono tak\u017ce \u015bwiat\u0142o czerwone, ale na chwil\u0119 kr\u00f3tk\u0105 tylko, gdy ciemno\u015b\u0107 zupe\u0142na by\u0142a niezb\u0119dna do przygotowania obiawu trudniejszego. Skoro objaw by\u0142 ju\u017c w pe\u0142ni, medjum samo \u017c\u0105da\u0142o za\u015bwiecenia lampy czerwonej.<\/p>\n

Seanse trwa\u0142y zwykle d\u0142ugo. Najkr\u00f3tsze z nich obejmowa\u0142y godzin\u0119 lub p\u00f3\u0142torej; cz\u0119stsze jednak bywa\u0142y dwu i trzygodzinne, niekiedy nawet jeszcze d\u0142u\u017csze Medjum pozostawa\u0142o w transie przez ca\u0142e trwanie seansu, wyj\u0105wszy wypadki nieliczne, w kt\u00f3rych kaza\u0142o si\u0119 budzi\u0107, a po chwili w nowy trans zapada\u0142o. Tym \u017c\u0105daniom obudzenia, kierownicy seans\u00f3w – jak wspomnia\u0142em ju\u017c poprzednio, – niezawsze chcieli by\u0107 powolni, a to z tego powodu, \u017ce \u017c\u0105danie obudzenia wyra\u017ca\u0142o medjum wtedy, gdy objawy zaczyna\u0142y by\u0107 bardziej burzliwe i wymyka\u0142y si\u0119 z pod w\u0142adzy medjum. By\u0142em \u015bwiadkiem kilku takichi wypadk\u00f3w i zawsze widzia\u0142em, jak dalece s\u0142uszne by\u0142o \u017cyczenie medjum.<\/p>\n

W normalnym toku seansu objawy rozwija\u0142y si\u0119 po takiej linji, \u017ce odnosi\u0142o si\u0119 wra\u017cenie, i\u017c czynnikiem dzia\u0142aj\u0105cym jest jedna luib co najwy\u017cej dwie inteligencje. Czasami jednak mno\u017cy\u0142y si\u0119 te inteligencje; scena zape\u0142nia\u0142a si\u0119 ca\u0142ym t\u0142umem aktor\u00f3w, z kt\u00f3rych ka\u017cdy produkowa\u0142 objawy na w\u0142asn\u0105 r\u0119k\u0119, nie troszczc\u0105 si\u0119 o wsp\u00f3\u0142graj\u0105cych.<\/p>\n

Wtedy zaczyna\u0142 si\u0119 chaos, zamieszanie, jakgdyby rozp\u0119tanie \u017cywio\u0142\u00f3w. Porusza\u0142y si\u0119 i ha\u0142asowa\u0142y wszystkie naraz sprz\u0119ty w pokoju, s\u0142ycha\u0107 by\u0142o stuki, dzwonienia, st\u0105pania licznych par st\u00f3p, w butach, pantoflach i bosych; jiakie\u015b ciemne postacie dotyka\u0142y i napastowa\u0142y obecnych, inne popisywa\u0142y si\u0119 si\u0142\u0105 herkulesow\u0105, wyci\u0105gaj\u0105c przemoc\u0105 krzes\u0142a z pod uczestnik\u00f3w i medjum, przesuwaj\u0105c ci\u0119\u017ckie szafy, kanapy lub fortepian; jeszcze inne, nawp\u00f3\u0142 zmaterializowane, obszukiwa\u0142y kieszenie medjum i go\u015bci, wzdycha\u0142y i domaga\u0142y si\u0119 czego\u015b, nie mog\u0105c swych \u017cycze\u0144 wyrazi\u0107 s\u0142owami.<\/p>\n

Postacie te by\u0142y niemi\u0142e, budz\u0105ce nietylko wstr\u0119t, ale nawet obaw\u0119, nieraz wprost \u017cywio\u0142ow\u0105. Wtedy to medjium coraz natarczywiej domaga\u0142o si\u0119 obudzenia, a \u017cyczenie to popiera\u0142a zwykle wi\u0119kszo\u015b\u0107 obecnych, czuj\u0105c, \u017ce poczynaj\u0105 rozp\u0119tywa\u0107 si\u0119 jakie\u015b moce ciemne, kt\u00f3rych potem nikt opanowa\u0107 nie zdo\u0142a. Gdy kierownik seansu, \u017c\u0105dny jeszcze wi\u0119kszych emocyj, nie chcia\u0142 budzi\u0107 medjum twierdz\u0105c, \u017ce teraz w\u0142a\u015bnie powinny si\u0119 zacz\u0105\u0107 objawy najciekawsze, wtedy medjum w ostatniej chwili ratowa\u0142o si\u0119 samo, zrywaj\u0105c si\u0119 z krzes\u0142a z okrzykiem przera\u017aliwym i padaj\u0105c natychmiast na ziemi\u0119 w zesztywnieniu zupe\u0142nem. Kierownik chc\u0105c nie chc\u0105c musia\u0142 je budzi\u0107, ale objawy tymczasem ucisza\u0142y si\u0119 i urywa\u0142y.<\/p>\n

Nie b\u0119d\u0105c na og\u00f3\u0142 zwolennikiem hypotezy spirytystycznej, uwa\u017cam za godny zaznaczenia szczeg\u00f3\u0142, \u017ce samo medjum, dop\u00f3ki jeszcze tok objaw\u00f3w mia\u0142o w swej mocy, uwa\u017ca\u0142o je za wywo\u0142ywane przez siebie osobi\u015b ci\u0119, gdy za\u015b poczyna\u0142o traci\u0107 nad niemi w\u0142adz\u0119, odnosi\u0142o je do jakich\u015b inteligencyj obcych, nie mianuj\u0105c ich jednak duchami ludzi zmar\u0142ych, obaw\u0119 szczeg\u00f3ln\u0105 budzi\u0142 w medjum ,,ten czarny”, kt\u00f3rem to mianem okre\u015blano jak\u0105\u015b istot\u0119 nieokie\u0142znan\u0105 i z\u0142o\u015bliw\u0105, wywo\u0142uj\u0105c\u0105 objawy najburzliwsze. Nieraz z oznakami strachu panicznego \u017c\u0105da\u0142o medjum: \u201eZbud\u017a mnie pr\u0119dko, bo ju\u017c idzie ten czarny!”\u00a0 a gdy budzi\u0107 nie chciano, medium wpada\u0142o w katalepsj\u0119, przerywaj\u0105c w ten spos\u00f3b mo\u017cno\u015b\u0107 dalszych objaw\u00f3w.<\/p>\n

Druga istot\u0105, kt\u00f3r\u0105 medjum wymienia\u0142o pr\u00f3cz siebie, jako dzia\u0142aj\u0105c\u0105, by\u0142a \u201eZo\u015bka”, Inteligencja ta wyst\u0119powa\u0142a u medjum jako jego opiekunka czy te\u017c pomocnica, w ka\u017cdym razie jako istota przychylna i nie z\u0142o\u015bliwa. Nieraz, gdy Sta\u015b mia\u0142 mniejszy zapas si\u0142 medjalnych, lub gdy pragn\u0105\u0142 wywo\u0142a\u0107 objaw szczeg\u00f3lnie trudny, u\u017cywa\u0142 p\u00f3\u0142g\u0142osem pomocy:\u00a0 \u201eZo\u015bka, chod\u017a, pom\u00f3\u017c mi!”\u00a0 Zapytywany w transie, kim jest ta Zo\u015bka, dawa\u0142 odpowiedzi wymijaj\u0105ce; raz nawet odrzek\u0142 mi:\u00a0 \u201eTo ja sam jestem”.\u00a0 Sprawdzi\u0142em p\u00f3\u017aniej, \u017ce twierdzi\u0142 tak w okresie, gdy seansowa\u0142 w gronie os\u00f3b, zwalczaj\u0105cych wszelka mo\u017cebno\u015b\u0107 wyja\u015bniania fakt\u00f3w hypotez\u0105 spirytystyczn\u0105; nie wykluczony by\u0142 tu zatem wp\u0142yw suggestii tych os\u00f3b na Stasia.<\/p>\n

Na jawie jednak ba\u0142 si\u0119 tej \u201eZo\u015bki” i za nic w \u015bwiecie nie chcia\u0142 jej zobaczy\u0107. Opowiada\u0142, \u017ce nieraz w nocy Zo\u015bka przeszkadza mu we \u015bnie, tr\u0105caj\u0105c go lekkiemi przedmiotami, kt\u00f3re trzyma w r\u0119ku, wyci\u0105gaj\u0105c mu poduszk\u0119 z pod g\u0142owy, lub pukaj\u0105c w okno. Zdarza\u0142o si\u0119 i w mei obecno\u015bci, gdy wieczorem siedzia\u0142em ze Stasiem, czytaj\u0105c przy lampie, \u017ce nagle odzywa\u0142o si\u0119 pukanie w szyb\u0119 okna. Sta\u015b w\u00f3wczas blad\u0142, ba\u0142 si\u0119 spojrze\u0107 w okno i zatyka\u0142 uszy, mrucz\u0105ic gniewnie, \u017ce to Zo\u015bka g\u0142upie \u017carty stroi.<\/p>\n

Ciekawej pomocy udzieli\u0142a raz Zo\u015bka Stasiowi w mem mieszkaniu. \u017bona moia otrzyma\u0142a od znajomej flakon perfum, jednak zatyczka szklana wessa\u0142a si\u0119 tak silnie w szyjk\u0119 flakonu, \u017ce bezskuteczne by\u0142y wszelkie pr\u00f3by podgrzewania szyjki i nat\u0142uszczania celem otwarcia flakonu. Sta\u015b namozoli\u0142 si\u0119 r\u00f3wnie\u017c nad otwarciem, a woreszcie rzek\u0142:\u00a0 Mo\u017ce tu Zo\u015bka co pomo\u017ce.\u00a0 \u017bona zanios\u0142a flakon do trzeciego pokoju, w\u00f3wczas ciemnego, wr\u00f3ci\u0142a do Stasia i usiad\u0142a obok przy stole pod lamp\u0105 wi\u0105\u017c\u0105c\u0105. Sta\u015b uj\u0105\u0142 r\u0119ce \u017cony, cisn\u0105\u0107 je silnie do swego czo\u0142a, wyt\u0119\u017caj\u0105c mi\u0119\u015bnie palc\u00f3w, jakgdyby w nich co\u015b skr\u0119ca\u0142 i szepc\u0105c: ,,Zo\u015bka, pom\u00f3\u017c!” – wreszcie wstrz\u0105sn\u0105\u0142 si\u0119, Jakby budz\u0105c si\u0119 z transu lekkiego i irzek\u0142: – \u201eJu\u017c pomog\u0142a”. \u017bona skierowa\u0142a si\u0119 ku drzwiom ciemnego pokoju, Sta\u015b pod\u0105\u017cy\u0142 r\u00f3wnie\u017c, ale ode drzwi wr\u00f3ci\u0142, m\u00f3wi\u0105c: \u201eMo\u017ce ona jeszcze tam Jest, ja si\u0119 boj\u0119”.\u00a0 W\u00f3wczas \u017cona, chocia\u017c zara\u017cona obajw\u0105, zebra\u0142a odwag\u0119 i posz\u0142a do owego pokoju nieo\u015bwietlonego, gdzie poprzednio umie\u015bci\u0142a perfumy na fortepianie. Sta\u0142 na nim flakon otwarty, a obok le\u017ca\u0142a zatyczka nienaruszona. Gdy je wzi\u0119\u0142a w r\u0119ce, by\u0142y bardzo gor\u0105ce – szczeg\u00f3\u0142 charakterystyczny dla pewnych objaw\u00f3w medjalnych.<\/p>\n

Znana jest w medjumi\u017amie wysoka nieraz temperatura przedmiot\u00f3w aportowanych. Do\u015bwiadczy\u0142 te,godo\u015b\u0107 dotkliwie pewien uczestnik seansu, \u017c\u0105daj\u0105c od Stasia, aby mu przyni\u00f3s\u0142 klucz, le\u017c\u0105cy na biurku w jego mieszkaniu, do\u015b\u0107 odleg\u0142em. – \u201eZaraz, tylko uwa\u017caj!” rzek\u0142o medjum i po kilkunastu, sekundach klucz spad\u0142 ze stropu na pod\u0142og\u0119.<\/p>\n

W\u0142a\u015bciciel schyli\u0142 si\u0119 zaraz, chc\u0105c klucz podnie\u015b\u0107, ale rzuci\u0142 go napowr\u00f3t z okrzykiem \u201eAle\u017c to gor\u0105ce”<\/p>\n

Nieznany mi dotychczas w literaturze metapsychicznei objaw obserwowa\u0142em kilkakrotnie u Stasia, a to aporty stopniowe, tworz\u0105ce si\u0119 zwolna w oczach uczestnik\u00f3w, a nie spadaj\u0105ce sk\u0105d\u015b gotowe, jak to zwykle bywa.<\/p>\n

Podczas seansu zapyta\u0142em Stasia, w jaki spos\u00f3b przynosi przedmioty odleg\u0142e, skoro drziwi i okna s\u0105 zamkni\u0119te. \u201ePrzecie\u017c tu Jest taka dziura, \u017ce ja ca\u0142y si\u0119 w ni\u0105 zmieszcz\u0119” odrzek\u0142’, wskazuj\u0105c w kierunku powa\u0142y. Innym razem znowu na pytanie mej \u017cony, wyja\u015bni\u0142: \u201eWiesz, to jest tak: ja ten przedmiot tam rozpuszcz\u0119 na cz\u0105steczki malutkie, a potem jedn\u0105 z nich przeprowadz\u0119 przez mur lub przez drzwi zamkni\u0119te.<\/p>\n

Skoro tylko jedna cz\u0105steczka tu przejdzie, inne biegn\u0105 za ni\u0105 i sk\u0142adaj\u0105 si\u0119 tu znowu w taki sam przedmiot.”\u00a0 Po chwili doda\u0142:\u00a0 \u201eCzekaj, ja ci to zaraz poka\u017c\u0119 Daj tu r\u0119k\u0119 i trzymaj spokojnie”.<\/p>\n

Uj\u0105\u0142 silnie r\u0119k\u0119 \u017cony, zwracaj\u0105c d\u0142o\u0144 na wierzch i rzek\u0142: \u201eTeraz nie ruszaj.”<\/p>\n

R\u00f3wnocze\u015bnie pojawi\u0142 si\u0119 na d\u0142oni \u017cony punkcik \u015bwiec\u0105cy mglisto, kt\u00f3ry porusza\u0142 si\u0119 \u017cywo, rosn\u0105c w rozmiarach. Do tej mglistej pere\u0142ki wpada\u0142y st\u0105d\u015b ci\u0105gle nowe iskierki blado \u015bwiec\u0105ce, a pere\u0142ka ujwija\u0142a si\u0119 po ca\u0142ej d\u0142oni Jak \u017cywa, sprawiaj\u0105c \u017conie b\u00f3l tak piek\u0105cy, \u017ce ledwie zdo\u0142a\u0142a d\u0142o\u0144 bez ruchu utrzyma\u0107. Wreszcie ta masa \u015bwietlista, zyskawszy znacznie na obj\u0119to\u015bci i na ci\u0119\u017carze, zacz\u0119\u0142a traci\u0107 ruchliwo\u015b\u0107 jakgdyby t\u0119\u017ce\u0107, i wko\u0144cu spocz\u0119\u0142a na d\u0142oni bez ruchu. Po za\u015bwieceniu lampy ja\u015bniejszej okaza\u0142o si\u0119, \u017ce by\u0142o to „ziarno fasoli, jeszcze gor\u0105ce i miejkkie, jak \u015bwie\u017co ugotowane, lecz rych\u0142o ostyg\u0142o i stwardnia\u0142o. Na zapytanie, sk\u0105d przyni\u00f3s\u0142 t\u0119 fasol\u0119, wyja\u015bni\u0142 Sta\u015b, \u017ce zabra\u0142 j\u0105 ze spi\u017carni, odleg\u0142ej o kilka ubikacyj i \u017ce tam leszcze jest du\u017co tego”. Nie by\u0142a to wi\u0119ic fasola niedawno gotowana, jak zaraz stwierdzono,<\/p>\n

Na innym seansie Sta\u015b, darz\u0105cy mnie stale sympati\u0105 szczeg\u00f3ln\u0105, pocz\u0105\u0142 w chwili rozwijania si\u0119 objaw\u00f3w odczuwa\u0107 strach przed \u201etym czarnym” i \u017c\u0105da\u0142 obudzenia, czemu jednak kierownik \u00f3wczesny odm\u00f3wi\u0142. Chc\u0105c Stasia uspokoi\u0107, zbli\u017cy\u0142em, si\u0119 do niego i po\u0142o\u017cy\u0142em mu r\u0119k\u0119 swoj\u0105 na ramieniu, m\u00f3wi\u0105c: „Nie b\u00f3j si\u0119, jestem tu przy tobie.”\u00a0 Na to Sta\u015b rzeczywi\u015bcie zapomnia\u0142 o strachu i rzek\u0142: \u2014 \u201eCzekaj, co\u015b ci dam; trzymaj tam r\u0119k\u0119 spokojnie.”\u00a0 W tej\u017ce chwili uczu\u0142em, \u017ce z wn\u0119trza ramieni\u0105 Stasia co\u015b wysz\u0142o pod moj\u0105 d\u0142o\u0144 i umie\u015bci\u0142o si\u0119 w ma\u0142ej przestrzeni mi\u0119dzy r\u0119kawem Stasia a przyci\u015bni\u0119t\u0105 do\u0144 d\u0142oni\u0105. To co\u015b porusza\u0142o si\u0119 \u017cywo i biega\u0142o pod d\u0142oni\u0105, Jak ma\u0142y chrz\u0105szczyk lub g\u0105sienica. Chcia\u0142em to uj\u0105\u0107 w palce i ogl\u0105dn\u0105\u0107, ale wymkn\u0119\u0142o mi si\u0119 spod d\u0142oni i spad\u0142o na pod\u0142og\u0119. Gdy mia\u0142em si\u0119 schyli\u0107, aby to podj\u0105\u0107, Sta\u015b zatrzyma\u0142 mnie s\u0142owami: \u201eZostaw, ja ci to sam podam”,\u00a0 Zatrzyma\u0142em tedy r\u0119k\u0119 na ramieniu Stasia i w tej chwili uczu\u0142em, Jak to co\u015b powt\u00f3rnie wychodzi, z ramienia Stasia i wsuwa mi si\u0119 pod r\u0119k\u0119. Podczas tego Sta\u015b ani na mgnienie oka nie zmieni pozycji i nie schyla\u0142 si\u0119 wcale ku ziemi; przedmiot ten zatem przeszed\u0142 przez jego cia\u0142o pod d\u0142o\u0144 moj\u0105. Rusza\u0142 si\u0119 tam znowu \u017cywo i kr\u0119ci\u0142, sprawiaj\u0105c wra\u017cenie czego\u015b ciep\u0142ego i mi\u0119kkiego; wkr\u00f3tce Jednak zaczai wyd\u0142u\u017ca\u0107 si\u0119 i twardnie\u0107, a gdy go zamkn\u0105\u0142em w d\u0142oni \u015bci\u015bni\u0119tej i ponios\u0142em ku \u015bwiat\u0142u, okaza\u0142o si\u0119, \u017ce by\u0142 to drut szczeroz\u0142oty oko\u0142o 15 cm. d\u0142ugo\u015bci, zwini\u0119ty spiralnie. Kilka takich\u017ce drut\u00f3w mie\u015bci\u0142o si\u0119 w prob\u00f3wce szklanej, zatkanej korkiem i w\u0142o\u017conej w szuflad\u0119 biurka w tym\u017ce pokoju, przodem przypartego ku \u015bcianie. Nie idzie tu zreszt\u0105 o to, sk\u0105d si\u0119 wzi\u0105\u0142 przedmiot aportowany, tylko o spos\u00f3b, w jaki zwolna i stopniowo tworzy\u0142 si\u0119 pod m\u0105 d\u0142oni\u0105. Spos\u00f3b ten tworzenia si\u0119 z cz\u0105steczek pojedynczych odpowiada\u0142 i tu do\u015b\u0107 dobrze okre\u015bleniu Stasia, danem przy sposobno\u015bci powolnego aportowania ziarnka fasoli.<\/p>\n

Zabarwienie do\u015b\u0107 zabawne mia\u0142y aporty na innym seansie, dokonywa\u0142y si\u0119 bowiem w ustach uczestnik\u00f3w. By\u0142 to jeden ze seans\u00f3w niezwykle pogodnych co do charakteru objaw\u00f3w, niemal familijny, bo i uczestnicy znali si\u0119 wszyscy dobrze i sympatyzowali ze sob\u0105 bez wyj\u0105tk\u00f3w. Kontrola by\u0142a w\u00f3wczas mniej \u015bcis\u0142a wprawdzie, ale rodzaj objaw\u00f3w czyni\u0142 j\u0105 naog\u00f3\u0142 zbyteczn\u0105, gdy\u017c \u017cadnemi sztuczkami nie da\u0142yby si\u0119 na\u015bladowa\u0107.<\/p>\n

Uczestnicy rozmawiali swobodnie, do\u015b\u0107 g\u0142o\u015bno nawet, gdy nagle Sta\u015b odezwa\u0142 si\u0119, zreszt\u0105 bez oznak niezadowolenia:\u00a0 \u201eZamkn\u0105\u0107 usta i nie gada\u0107!, Trzyma\u0107 usta mocno zamkni\u0119te!”\u00a0 Jako\u017c rozmowa ucich\u0142a odrazu, ale po chwili odezwa\u0142y si\u0119 g\u0142osy kilku os\u00f3b, dziwnie st\u0142umione:\u00a0 „Co\u015b mi wesz\u0142o w usta; popatrzcie, co to jest”.\u00a0 Mimo do\u015b\u0107 jasnego \u015bwiat\u0142a, jakie rzuca\u0142a lampa czerwona na twarze uczestnik\u00f3w, nie mo\u017cna by\u0142o zrazu rozpozna\u0107, co mie\u015bci si\u0119 w ustach trzech pa\u0144 i jednego pana. Ze zaci\u015bni\u0119tych warg stercza\u0142o co\u015b mglistego i jasnego, co wygl\u0105da\u0142o pocz\u0105tkowo jak s\u0142upek pary bia\u0142awej, potem jak zwitek waty, wreszcie jak d\u0142ugi kawa\u0142ek w\u0119gla roz\u017carzonego, rosn\u0105cego ci\u0105gle w rozmiarach. „Nie mog\u0119 utrzyma\u0107; to ci\u0119\u017ckie!” – wo\u0142ali przez zamkni\u0119te wargi uczestnicy. – \u201eCzekaj! trzymaj, nie pu\u015b\u0107!” – upomina\u0142 Sta\u015b ze swej strony. Gdy wko\u0144cu te przedmioty st\u0119\u017ca\u0142y w ustach i zyska\u0142y znacznie na wadze, pozwoli\u0142 Sta\u015b wyj\u0105\u0107 je z ust i ogl\u0105dn\u0105\u0107. Wybuch \u015bmiechu by\u0142 wynikiem ogl\u0119dzin, okaza\u0142o si\u0119 bowiem, \u017ce by\u0142y to cygara li\u015bciowe rozmiar\u00f3w wprost olbrzymich. By\u0142o to tem zabawniejsze, \u017ce\u00a0\u017cadna z obdarowanych pa\u0144 nie nale\u017ca\u0142a do pal\u0105cych i \u017ce nikt z obecnych nie pali\u0142 cygar, ani te\u017c \u017cadnego cygara, pomijaj\u0105c ju\u017c rozmiary, w ca\u0142ym domu w\u00f3wczas nie by\u0142o.<\/p>\n

Cho\u0107by zreszt\u0105 przypu\u015bci\u0107 rzeicz ma\u0142o prawdopodobn\u0105, \u017ce Sta\u015b, niekontrolowany przed seansem, mia\u0142 przy sobie w kieszeni cztery olbrzymie cygara, to zawsze pozostaje nie do na\u015bladowania fakt tworzenia si\u0119 powolnego tych cygar z przejrzystych ob\u0142oczk\u00f3w pary, g\u0119stniej\u0105cej stopniowo, i wyd\u0142u\u017caj\u0105cej\u00a0 si\u0119, ciemniej\u0105cej i zyskuj\u0105cej na ci\u0119\u017carze, tworzenia si\u0119 ich w ustach czworga naraz Uczestnik\u00f3w, odleg\u0142ych o kilka metr\u00f3w od medjum.<\/p>\n

Na pewnym seansie, odbywaj\u0105cym si\u0119 bez mej obecno\u015bci, \u017c\u0105dano od Stasia, aby \u201eposzed\u0142” do mego mieszkania, odleg\u0142ego o 3 km., i zobaczy\u0142, co czyni\u0119 ja i \u017cona. Gdy Sta\u015b o\u015bwiadczy\u0142, \u017ce \u015bpimy, kazano mu nas zbudzi\u0107, lecz opar\u0142 si\u0119 on temu, objaw delikatno\u015bci, zachowanej i w transie. Wobec tej odmowy kazano mu co\u015b przynie\u015b\u0107 z naszego mieszkania, na co si\u0119 zgodzi\u0142, \u017c\u0105daj\u0105c tylko aby nam to \u201ezaraz na drugi dzie\u0144” zwr\u00f3cono. Jako\u017c po kilku dniach odwiedzi\u0142 nas in\u017c. P., kierownik owego seansu, i wr\u0119czy\u0142 nam pi\u00f3rko pawie oraz stalaktyk z Postojny, kt\u00f3re to przedmioty zabra\u0142 nam Sta\u015b podczas Seansu.<\/p>\n

Jak skrupulatny bywa\u0142 Sta\u015b wobec cudzej w\u0142asno\u015bci, \u015bwiadczy o tem i fakt, \u017ce na \u017c\u0105danie wspomnianego w\u0142a\u015bnie kierownika seansu, aby mu przyni\u00f3s\u0142 not\u0119 bankow\u0105 (pieni\u0105dz papierowy) z jego biurka, stoj\u0105cego o dwa pi\u0119tra wy\u017cej nad miejscem seansu, Sta\u015b o\u015bwiadczy\u0142: \u201eNie, tego nie wezm\u0119, bo to pieni\u0105dze”. Ta skrupulatno\u015b\u0107 uchroni\u0142a mo\u017ce Stasia od zetkni\u0119cia si\u0119 ze s\u0105dem karnym, bo jeden z jego wyzyskiwaczy zmusza\u0142 go w transie suggestjami do aport\u00f3w pieni\u0119dzy z kas rz\u0105dowych.<\/p>\n

Nast\u0119pstwem takiej suggestji bywa\u0142a odrazu katalepsja Stasia i konieczno\u015b\u0107 budzenia go z transu, gdy\u017c \u00f3w wyzyskiwacz na szcz\u0119\u015bcie nie umia\u0142 poradzi\u0107 sobie z katalepsja inaczej, mimo, \u017ce podawa\u0142 si\u0119 za \u201eznawc\u0119 hypnotyzmu”.<\/p>\n

Aporty by\u0142y, jak ju\u017c wspomnia\u0142em objawem bardzo cz\u0119stym w dzia\u0142alno\u015bci medjalnej Stasia, a cech\u0105 ich szczeg\u00f3ln\u0105 bywa\u0142a zawsze niemal pewna delikatno\u015b\u0107 czy te\u017c\u00a0subtelno\u015b\u0107. Nie zdarza\u0142o si\u0119 nigdy, aby przedmiot aportowany by\u0142 niemi\u0142y, wstr\u0119tny, lub ci\u0119\u017cki; nie uderza\u0142 nikogo z obecnych dotkliwie i nie sprawia\u0142 nikomu przykro\u015bci. Cz\u0119sto nawet aporty bywa\u0142y aktem pewnej rycersko\u015bci, zw\u0142aszcza wobec kobiet lub os\u00f3b lepiej znajomych.<\/p>\n

W czasie jednego seansu aportem by\u0142y \u015bliwki, dojrza\u0142e i \u015bwie\u017ce, spadaj\u0105ce ze stropu wprost na kolana uczestnik\u00f3w. Gdy je pozbierano i zjedzono, ozwa\u0142 si\u0119 dzwonek w przedpokoju. \u201eTo ona przysz\u0142a” – rzek\u0142o medjum, nie przerywaj\u0105c transu, chocia\u017c nikt z obecnych jeszcze nie wiedzia\u0142, kto stoi u drzwi wej\u015bciowych, Za chwil\u0119 wesz\u0142a pewna pani, o kt\u00f3rej obecni m\u00f3wili \u017cartem tu\u017c przedtem, \u017ce za kar\u0119 sp\u00f3\u017anienia si\u0119 na seans nie dostanie ju\u017c \u015bliwek aportowanych. Gdy tylko usiad\u0142a w kole uczestnik\u00f3w rzek\u0142 do niej Sta\u015b tajemniczo: „Ja tam dla ciebie schowa\u0142em; poszukaj za lustrem”, Rzeczywi\u015bcie poza du\u017cem lustrem, stoj\u0105cem w rogu pokoju, znalaz\u0142o si\u0119 kilka \u015bliwek ukrytych. Rzecz prosta, \u017ce Sta\u015b nie schowa\u0142 tam tych \u015bliwek swem cia\u0142em fizycznem, bo przez ca\u0142y czas seansu nie rusza\u0142 si\u0119 ze swego krzes\u0142a; \u015bwiadczy to jednak o subtelno\u015bci, z jak\u0105 medjum pami\u0119ta\u0142o o nieobecnej i mo\u017ce jasnowidz\u0105ce wiedzia\u0142o, \u017ce ona wkr\u00f3tce nadejdzie.<\/p>\n

Na innym seansie obsypa\u0142 obecnych rz\u0119sisty grad porzeczek \u015bwie\u017cych i jeszcze ros\u0105 pokrytych, aportowanych z odleg\u0142ego o kilka wiorst ogrodu baron\u00f3wny R.; \u017c\u0105daniu jednak, aby stamt\u0105d przyni\u00f3s\u0142 melony 'lub ananasy, Sta\u015b odm\u00f3wi\u0142 wiedz\u0105c, \u017ce ich tam jest niewiele, wi\u0119c ubytek m\u00f3g\u0142by na przykro\u015b\u0107 narazi\u0107 ogrodnika.<\/p>\n

Najcz\u0119stszymi obok<\/strong> owoc\u00f3w przed miotami aport\u00f3w by\u0142y u Stasia kwiaty. Gdy \u017cona moja przypomnia\u0142a mu przy ko\u0144cu seansu, \u017ce i jej obieca\u0142 \u201eco\u015b przynie\u015b\u0107”, rzek\u0142 odrazu: \u201eOt, masz tu. kwiatki na stole”. Gdy za\u015b mimo \u015bwiat\u0142a do\u015b\u0107 jasnego ani \u017cona ani nikt z obecnych nie m\u00f3g\u0142 dojrze\u0107 tych kwiat\u00f3w na pustym zreszt\u0105 stoliku, powt\u00f3rzyi Sta\u015b, wskazuj\u0105c palcem:\u00a0 \u201ePrzecie\u017c tu le\u017c\u0105 fjo\u0142ki; tu jest pi\u0119\u0107, a tu dwa kwiatki. Bierz je, tylko nie popsuj; ostro\u017cnie!” Dopiero w\u00f3wiczas pocz\u0119\u0142y tworzy\u0107 si\u0119 zarysy kwiat\u00f3w, zrazu ma\u0142o widoczne, p\u00f3\u017aniej wyraz.niejsze, i wkr\u00f3tce rzeczywi\u015bcie le\u017ca\u0142o na stoliku siedem fjo\u0142k\u00f3w. By\u0142y zatem ju\u017c poprzednio na stole, ale tylko dla Stasia widzialne, jako za s\u0142abo zmaterjalizo wane.<\/p>\n

Zdarza\u0142y si\u0119 czasem tak\u017ce aporty mniej lub wi\u0119cej w\u0105tpliwe. Przed jednym ze seans\u00f3w, kt\u00f3ry mia\u0142em prowadzi\u0107, odwiedzi\u0142 mnie Sta\u015b i razem wyszli\u015bmy z domu na seans; przed wyj\u015bciem jednak przyrzek\u0142 mi Sta\u015b na moje \u017cyczenie, \u017ce i mnie r\u00f3wnie\u017c \u201eco\u015b przyniesie”. Przy ko\u0144cu seansu, gdy ju\u017c dawno zapomnia\u0142em o jego obietnicy, rzek\u0142 nagle:\u00a0 \u201eJeszcze tobie co\u015b dam, tylko teraz nie mog\u0119 p\u00f3j\u015b\u0107 do was, bo tam si\u0119 \u015bwieci i ludzie tam s\u0105. O, ju\u017c dzieci posz\u0142y; czekaj jeszcze chwil\u0119… lampa mi przeszkadza, ale to nic; ju\u017c, ju\u017c mam. Teraz uwa\u017caj”. O\u015bwietlenie by\u0142o na tym seansie bardzo sk\u0105pe, to te\u017c nie jestem pewny, czy nie uleg\u0142em w\u00f3wczas halucynacji wzrokowej.<\/p>\n

Oto wydawa\u0142o mi si\u0119, \u017ce widz\u0119 przed, sob\u0105 jaki\u015b przedmiot du\u017cych rozmiar\u00f3w, w zarysach og\u00f3lnych kulisty, ale naje\u017cony zewsz\u0105d d\u0142ugimi kolcami. Jeden z tych kolc\u00f3w zbli\u017cyi si\u0119 do mych r\u0105k, a wtedy Sta\u015b rzek\u0142:\u00a0 \u201eWe\u017a to w palce i urwij, a potem schowaj;”\u00a0 Uchwyci\u0142em tedy w palce \u00f3w kolec, kt\u00f3ry w do tkni\u0119ciu wyda\u0142 mi si\u0119 j\u0119zyczkiem z kartonu g\u0142adkiego i sztywnego, przekr\u0119ci\u0142em go i urwa\u0142em po\u0142ow\u0119, kt\u00f3r\u0105 schowa\u0142em do kieszeni. Zapomnia\u0142em, odrazu o tym aporcie, zaj\u0119ity budzeniem Stasia, a dopiero w domu, opowiadaj\u0105c \u017conie o przebiegu seansu, przypomnia\u0142em sobie, \u017ce mam co\u015b w kieszeni. Si\u0119gn\u0105\u0142em po \u00f3w tajemniczy aport i ujrza\u0142em, \u017ce by\u0142 to koniec li\u015bcia palmy z gatunku Dracaena, jakiej okaz sta\u0142 w jadalni naszej pod oknem. Po ogl\u0105dni\u0119ciu naBzej palmy znale\u017ali\u015bmy jeden li\u015b\u0107 u niej w po\u0142owie urwany, do kt\u00f3rej stosowa\u0142a si\u0119 najdok\u0142adniej druga\u00a0po\u0142owa, wyj\u0119ta z kieszeni.<\/p>\n

Nie byi to, mojem zdaniem, aport, przekonywaj\u0105cy, gdy\u017c Sta\u015b m\u00f3g\u0142 \u0142atwo, wychodz\u0105c ze mn\u0105 z domu, nieznacznie urwa\u0107 li\u015b\u0107 palmy, stoj\u0105cej w pobli\u017cu drzwi, a potem wsun\u0105\u0107 mi go w palce na seansie.\u00a0 Przyk\u0142ad\u00f3w aport\u00f3w nie b\u0119d\u0119 ju\u017c mno\u017cy\u0142, gdy\u017c te, kt\u00f3re przytoczy\u0142em wystarcza na charakterystyk\u0119 ich rodzaju; przejd\u0119 zatem do innych objaw\u00f3w medjalno\u015bci Stasiowej.<\/p>\n

Cz\u0119ste bywa\u0142y, jak ju\u017c wspomnia\u0142em, objawy telekinetyczne, jak ruchy sto\u0142u i innych przedmiot\u00f3w; nie przedstawia\u0142y jednak nic na tyle charakterystycznego, \u017ceby warto by\u0142o je opisywa\u0107. Jeden tylko objaw tego rodzaju zas\u0142uguje na wzmiank\u0119, gdy\u017c rzuca \u015biwiat\u0142o na spos\u00f3b dokonywania telekinezji przez Stasia.<\/p>\n

Kierowa\u0142em w\u00f3wczas seansem, na kt\u00f3rym, kontrolerkami medjum by\u0142y dwie kobiety. Na zarzut, \u017ce kontrola kobieca mniej mo\u017ce dawa\u0107 r\u0119kojmji ni\u017c m\u0119ska, zauwa\u017cam, \u017ce kontrola by\u0142a na tym seansie rzecz\u0105 bardzo podrz\u0119dn\u0105, nale\u017ca\u0142 bowiem do typu familijnych, wy\u017cej wspomnianych, a kontrol\u0119 raczej dla formy, ni\u017c z potrzeby wykonywa\u0142a \u017cona moja i w\u0142a\u015bcicielka mieszkania, w kt\u00f3rem si\u0119 seans odbywa\u0142.<\/p>\n

W chwili rozwini\u0119cia si\u0119 objaw\u00f3w poza wst\u0119pne, \u017cona moja zauwa\u017cy\u0142a \u017ce zamiast jednej ma w swej d\u0142oni dwie r\u0119ce Stasia. Zaciekawiona tem zacz\u0119\u0142a bez zwolnienia ze swej kontroli jednej r\u0119ki bada\u0107 drug\u0105 i spostrzeg\u0142a, \u017ce ta druga r\u0119ka jest niedokszta\u0142cona, podobna do r\u0119kawiczki gumowej wyd\u0119tej powietrzem, bez paznokci i bez przedramienia, a nad\u00a0to, \u017ce i ta dtruga r\u0119ka jest lewa r\u00f3wnie jak pierwsza; wyrzek\u0142a wi\u0119c ze zdziwieniem:\u00a0 \u201eTeraz mam dwie r\u0119ce Stasia i obie s\u0105 lewe”. Na to kontrolerka ze strony przeciwnej zaprzdczy\u0142a \u017cywo:\u00a0 \u201eJak\u017ce pani mo\u017ce mie\u0107 dwie r\u0119ce Stasia, skoro ja trzymam jego dwie r\u0119ce ?”\u00a0 Wobec tej sprzeczno\u015bci obie panie j\u0119\u0142y tem \u015bci\u015blej bada\u0107 r\u0119ce trzymane i stwierdzi\u0142y, \u017ce jednak ka\u017cda z kontrolerek trzyma po dwie r\u0119ce Stasia W siwych d\u0142oniach; a tymczasem fortepian stoj\u0105cy w rogu pokoju odleg\u0142ym o 23 metr\u00f3w od Stasia, pocz\u0105\u0142 wydawa\u0107 d\u017awi\u0119ki pojedyncze, chocia\u017c klawiatura by\u0142a na klucz zamkni\u0119ta.<\/p>\n

Wskazywa\u0142oby to, \u017ce medjum urabia sobie r\u0119ce nadnormalne w ka\u017cdej liczbie, stosownie do potrzeby chwiiowej; skoro bowiem kontrolerki trzyma\u0142y ka\u017cda po dwie r\u0119ce Stasia, a jeszcze jedna r\u0119ka uderza\u0142a we fortepian, to pr\u00f3cz dwu r\u0105k normalnych mia\u0142 Sta\u015b wtedy jeszcze trzy r\u0119ce nadliczbowe, jakkolwiek niedo kszta\u0142cone i zapewne nieta\u0142kiem zmaterjalizowane.<\/p>\n

Potwierdzenie tego w pewnym sto pniuznalaz\u0142em na innym seansie, gdzie mia\u0142em, sposobno\u015b\u0107 obserwo wa\u0107 objaw nast\u0119puj\u0105cy : Sta\u015b si\u0119 dzia\u0142 przy ma\u0142ym stoliku, pilnowany z obu stron przez kontroler\u00f3w, trzymaj\u0105cych go za. r\u0119ce i przyciskaj\u0105 cych mu stopy swemi stopami. Gdy w stole rozleg\u0142y si\u0119 jakie\u015b szmery i widz, siedz\u0105cy naprzeciw Stasia, pofchy\u0142i\u0142 si\u0119 wprz\u00f3d, przyk\u0142adaj\u0105c ucho do sto\u0142u, Sta\u015b r\u00f3wnie\u017c po\u0142o\u017cy\u0142 g\u0142ow\u0119 na stole, przyciskaj\u0105c j\u0105 mocno do piersi tamtego uczestnika, i ostrze gajac go, aby si\u0119 nie rusza\u0142. Jako kierownik seansu, maj\u0105cy swobod\u0119 ruch\u00f3w, sta\u0142em blisko i widzia\u0142em wyra\u017anie na stole g\u0142ow\u0119 Stasiaw\u0105, przyci\u015bni\u0119t\u0105 bezw\u0142adnie do g\u0142owy\u00a0siedz\u0105cego naprzeciw, a r\u00f3wnocze\u015bnie spostrzeg\u0142em, jak drugi Sta\u015b nieco wy\u017cszy wzrostem od normalnego, wsta\u0142 od stolika, odsuwaj\u0105c krzes\u0142o z ha\u0142asem, i wyci\u0105gn\u0105\u0142 ramiona przed siebie.<\/p>\n

Na zapytanie, czy kontrola nie przerwana zapewniono zgodnie, \u017ce kontrolerzy ani na mgnienie oka nie wypu\u015bcili, r\u0105k Stasia ze swoich. Tymczasem te r\u0119ce, kt\u00f3re \u00f3w drugi Sta\u015b wyci\u0105ga\u0142 przed siebie, zacz\u0119\u0142y si\u0119 wyd\u0142u\u017ca\u0107: jak w\u0119\u017ce, wij\u0105c si\u0119 w r\u00f3\u017cnych kierunkach, a ponadto spocz\u0119\u0142y si\u0119 mno\u017cy\u0107 z dwu zrobi\u0142o si\u0119 ich trzy potem cztery i pi\u0119\u0107, a wszystkie wi\u0142y si\u0119 tu i \u00f3wdzie, si\u0119gaj\u0105c do uczestnik\u00f3w najdalej siedz\u0105cych, szarpi\u0105c ich lekko za w\u0142osy lub dotykaj\u0105c po twarzach.<\/p>\n

Okre\u015blenie, \u017ce by\u0142y to r\u0119ce, stosuj\u0119 tylko z braku lepszego; by\u0142y to bowiem raczej w\u0119\u017ce gumowe, kurcz\u0105ce si\u0119 i wyd\u0142u\u017caj\u0105ce naprzemian, wyginaj\u0105ce si\u0119 w coraz innych\u00a0kierunkach, ju\u017cto cie\u0144sze, ju\u017cto znowu grubsze, zako\u0144czone nie d\u0142o\u0144mi, lecz mo\u017ce jednym czy dwoma palcami s\u0142abo wykszta\u0142conymi. Barwa ich by\u0142a ciemna, przy \u015bwietle lampy czerwonej wydawa\u0142a si\u0119 i szaro zielon\u0105; zarysy niezupe\u0142nie zdecydowane, raz niemal mgliste, to znowu tak wyra\u017ane jak wa\u0142ki gumowe, jednak wobec ich ruch\u00f3w ci\u0105g\u0142ych i szybkich trudno by\u0142o przygl\u0105da\u0107 si\u0119 powierzchni dok\u0142adniej. W przeciwie\u0144stwie do zjawisk aportowych, przy kt\u00f3rych Sta\u015b zachowywa\u0142 si\u0119 zwykle bardzo spokojnie, a naiwet rozmawiaj swobodnie z obecnymi, objawy tele kinetyczne wymaga\u0142y cz\u0119sto u niego do\u015b\u0107 znacz nych wysi\u0142k\u00f3w. Szczeg\u00f3lnie w po cz\u0105tkach seans\u00f3w, gdy po objawach lekkich, jak pukania w sprz\u0119ty i ruch sto\u0142u, rozwin\u0105\u0107 si\u0119 mia\u0142y objawy trudniejsze, Sta\u015b pracowa\u0142 na prz\u00f3d przez pewien czas mi\u0119\u015bniami r\u0105k i tu\u0142owia, wywijaj\u0105c ramionami i kr\u0119gos\u0142upem, wzdychaj\u0105c przytem i j\u0119cz\u0105c. Najoporniej sz\u0142y mu te objawy, kt\u00f3rych \u017c\u0105dano wbrew jego ch\u0119ciom; wtedy wzdychania i j\u0119ki bywa\u0142y tera ci\u0119\u017csze, a nierzadko Sta\u015b wzywa jeszcze uczestnik\u00f3w do pomocy \u017c\u0105daj\u0105c, aby kurczyli i wypr\u0119\u017cali r\u0119ce z najwi\u0119kszem napi\u0119ciem, lub aby oddychali rytmicznie.<\/p>\n

Podczas jednego seansu, gdy \u017c\u0105dano od Stasia lewitacji zupe\u0142nej stolika, wkr\u00f3tce zacz\u0105\u0142 si\u0119 stolik pochyla\u0107 i porusza\u0107, opieraj\u0105c si\u0119 tylko jedn\u0105 n\u00f3\u017ck\u0105 na ziemi, a wreszcie wznosi\u0107 si\u0119 zwolna w powietrze. Na \u017c\u0105danie, aby stolik wzni\u00f3s\u0142 si\u0119 a\u017c do powa\u0142y, Sta\u015b zacz\u0105\u0142 wy\u0107 poprostu. i to wy\u0107 tonem tem wy\u017cszym, im wy\u017cej stolik lewitowa\u0142; wreszcie stolik uderzy\u0142 kilkakrotnie o powa\u0142\u0119 i opad\u0142 napowr\u00f3t na pod\u0142og\u0119. Przez ca\u0142y czas lewitacji nie by\u0142 dotykany przez nikogo, wszyscy bowiem uczestnicy siedzieli woko\u0142o w odst\u0119pie do\u015b\u0107 znacznym, trzymaj\u0105c si\u0119 za r\u0119ce.<\/p>\n

Gdy na innym seansie kto\u015b z obecnych dotyka\u0142 sto\u0142u w chwili jego ruch\u00f3w, Sta\u015b odrazu ostrzega\u0142: ,,Zostaw, nie dotykaj, bo to boli”. Nie bola\u0142o go natomiast przygniatanie, cho\u0107by najsilniejsze, st\u00f3p jego, obutych w cienkie pantofle, przez stopy kontroler\u00f3w; owszem sam wzywa\u0142 ich aby silniej naciskali.<\/p>\n

Najwi\u0119kszy b\u00f3l sprawia\u0142o mu \u015bwiat\u0142o. G\u0142ow\u0119 stale chroni\u0142 na seansach od o\u015bwietlenia bezpo\u015bredniego, nawet tak ma\u0142o ra\u017c\u0105cego, jak \u015bwiat\u0142o lampy czerwonej; a gdy mia\u0142 mniej si\u0142 medja\u0142nych, \u017c\u0105da\u0142 przy\u0107mienia i tego \u015bwiat\u0142a, lub nawet ciemno\u015bci zupe\u0142nej. Na zdj\u0119cia fotograficzne przy \u015bwietle magnezowem zgadza\u0142 si\u0119 zaWisze z niech\u0119ci\u0105 i to tylko wtedy, gdy czu\u0142 wielki zas\u00f3b si\u0142 medjalnych.<\/p>\n

Przy takich zdj\u0119ciach zawsze sam dyktowa\u0142, kiedy proszek b\u0142yskowy ma by\u0107 zapalony, a zaraz po wybuchu \u015bwiat\u0142a wydawa\u0142 ryk cierpienia szalonego, skar\u017c\u0105c si\u0119 potem jeszcze\u00a0 d\u0142ugo, \u017ce \u201eboli i piecze”. Okazywa\u0142o si\u0119 zawsze po wywo\u0142aniu zdj\u0119\u0107, \u017ce podyktowana przeze\u0144 chwila zapalania \u015bwiat\u0142a by\u0142a dobrze wybrana, gdy\u017c objaw by\u0142 wtedy w pe\u0142ni roz woju. Najcz\u0119\u015bciej bywa\u0142y to zdj\u0119cia \u2022lewitacyj przedmiot\u00f3w, rzadko za\u015b zdj\u0119cia ektoplazmy lub zjaw, gdy\u017c te nie dochodzi\u0142y do wykszta\u0142cenia zupe\u0142nego, Na wzmiank\u0119 zas\u0142uguj\u0105 pr\u00f3by te lekinezji poza transem. Raz w roz mowie ze Stasiem zauwa\u017cy\u0142em, \u017ce objawy telekinetyczne by\u0142yby o wiele bardziej przekonywaj\u0105ce, gdyby fidbywa\u0142y si\u0119 przy \u015bwietle jasnem, przyczem wielko\u015b\u0107 i ci\u0119\u017car przed miotu poruszanego nie gir\u0105 oczywi\u015bcie roli. Opisa\u0142em nast\u0119pnie Stasiowi objawy takie u Tomczyk\u00f3wny (no\u017cyczki, pude\u0142ko zapa\u0142ek) i u Palladino (\u0142y\u017ceczka), co go zach\u0119ci\u0142o do podj\u0119cia pr\u00f3b odrazu. Poda\u0142em mu\u00a0jako przedmiot lekki, pust\u0105 skorupk\u0119 jaja kurzego, kt\u00f3r\u0105 dla zmniejszenia tarcia ustawi\u0142em na p\u0142ytce marmurowej.<\/p>\n

Sta\u015b zbli\u017cy\u0142 palce obu r\u0105k na 3 4 cm. do obu ko\u0144c\u00f3w jajka, usi\u0142uj\u0105c wprawi\u0107 skorupk\u0119 w ruch bez do tkni\u0119cia. Gdy mu to nie sz\u0142o, prosi\u0142 mnie, abym mu magnetyzowaniem \u201ewyci\u0105gn\u0105\u0142 palce eteryczne z fizycznych”. Jako\u017c pod mymi g\u0142askami palce jego przybra\u0142y barw\u0119 fjoletow\u0105, a z ko\u0144c\u00f3w ich pocz\u0119\u0142y wystercza\u0107 s\u0142upki pary bia\u0142awej, tak przejrzyste, \u017ce ledwie je dojrze\u0107 mo\u017cna by\u0142o przy jasnem \u015bwietle dziennem. S\u0142upki te (palce eteryczne) skierowa\u0142 Sta\u015b na przeciwleg\u0142e ko\u0144ce jajka i zdo\u0142a\u0142 niemi obr\u00f3ci\u0107 skorupk\u0119 oko\u0142o osi pionowej, a potem popy cha\u0107 j\u0105 w r\u00f3\u017cne strony, jakkolwiek na kr\u00f3tk\u0105 przestrze\u0144 i po bardzo wielkich wysi\u0142kach. Lewitacji skorupki w powietrze nie uzyska\u0142.<\/p>\n

Podczas tych do\u015bwiadcze\u0144 odwraca\u0142 g\u0142ow\u0119 na bok, aby usun\u0105\u0107 przypuszczenie, \u017ce mo\u017ce dzia\u0142a\u0142 tu pr\u0105d jego oddechu.<\/p>\n

Owe \u201epalce eteryczne”, o kt\u00f3rych w\u0142a\u015bnie wspomnia\u0142em, jeszcze do nie dawna by\u0142y wyrazem wykre\u015blonym z metapsychiki naukowej; dzi\u015b jednak uzyska\u0142y ju\u017c w niej prawo obywatelstwa bez zastrze\u017ce\u0144. Do ulubionych przez Stasia objaw\u00f3w w pocz\u0105tkach seans\u00f3w nale\u017ca\u0142y powiewy zimne, jakie wytwarza\u0142 w\u0142a\u015bnie ze swych palc\u00f3w eterycznych. Wtedy zwraca\u0142 r\u0119ce ku twarzy osoby, kt\u00f3rej chcia\u0142 ten objaw pokaza\u0107, uk\u0142ada\u0142 przytem usta jak do dmuchania, ale mia\u0142 je sziczelnie zamkni\u0119te i tylko by\u0142o mu to widocznie potrzebne ideoplastycznie, bo rzeczywi\u015bcie wtedy z palc\u00f3w jego d\u0105\u0142 powiew zimny bardzo wyra\u017any. Nie mia\u0142o to oczywi\u015bcie nic wsp\u00f3lnego ze znanym \u201eSoffio Freddo”, jaki na pocz\u0105tkach seans\u00f3w odczuwaj\u0105 zazwyczaj na r\u0119kach uczestnicy, a kt\u00f3ry na seansach ze Stasiem wyst\u0119powa\u0142 do\u015b\u0107 s\u0142abo i rzadko.<\/p>\n

O ektoplazmie we formie masy nawp\u00f3\u0142 materjalnej nie mog\u0119 nic po wiedzie\u0107, gdy\u017c nie obserwowa\u0142em u Stasia objaw\u00f3w tego rodzaju; s\u0142ysza\u0142em tylko, \u017ce i takie zdarza\u0142y si\u0119 u niego. Podobnie\u017c niewiele stron wybitnie intresuj\u0105cych posiada\u0142y zjawy zmaterjalizowane, kt\u00f3re zacz\u0119\u0142y wyst\u0119powa\u0107 u Stasia dopiero w okresie p\u00f3\u017aniejszym, kiedy pod. wp\u0142ywem bar. R. seanse nabra\u0142y zabarwienia spirytystycznego.<\/p>\n

Zjawy te bywa\u0142y na og\u00f3\u0142 ma\u0142o zmaterjalizowane i niezupe\u0142nie ukszta\u0142towane; wyst\u0119powa\u0142y tylko albo w ciemno\u015bci zupe\u0142nej, albo przy o\u015bwietleniu czerwonem tak znacznie przy\u0107mionem, \u017ce zaledwie dozwala\u0142o rozezna\u0107 zarysy przedmiot\u00f3w. Zjawy te widzialne by\u0142y Stasiowi o dobr\u0105 chwil\u0119 wcze\u015bniej nim zdo\u0142a\u0142y zmaterjalizowa\u0107 si\u0119 na tyle, aby zauwa\u017cy\u0107 je mogli uczest nicy. U\u017cy\u0142em tu umy\u015blnie wyrazu \u201ezauwa\u017cy\u0107”, gdy\u017c ujrze\u0107 je wzrokiem by\u0142o do\u015b\u0107 trudno; najcz\u0119\u015bciej dawa\u0142y zna\u0107 o sobie przez dotykanie o becnych, poruszanie przedmiot\u00f3w, lub ha\u0142asy r\u00f3\u017cnego rodzaju.<\/p>\n

Jedna ze zjaw, prawie ca\u0142kiem nie widoczna, zwr\u00f3ci\u0142a m\u0105 uwag\u0119 na siebie w ten spos\u00f3b, \u017ce zbli\u017cywszy si\u0119, po\u0142o\u017cy\u0142a r\u0119k\u0119 na mem czole, a drug\u0105 r\u0119k\u0105 nakre\u015bli\u0142a na niem znak krzy\u017ca jakim\u015b przedmiotem ma\u0142ym, g\u0142adkim i \u015bwiec\u0105cym niebieskawo.<\/p>\n

Inna zjawa na tym seansie, r\u00f3w nie\u017c prawie niewidzialna w ciemno\u015bci, dawa\u0142a zna\u0107 o sobie g\u0142o\u015bnem st\u0105paniem i jakiem\u015b niewyra\u017anem be\u0142kotaniem, kt\u00f3re widocznie dobywa\u0142o si\u0119 z gard\u0142a niezupe\u0142nie zmaterjalizowanego, wyraz\u00f3w bowiem nie mo\u017cna by\u0142o zrozumie\u0107. Zjawa ta zreszt\u0105 trzyma\u0142a si\u0119 w oddaleniu kilku krok\u00f3w i poza \u0142a\u0144cuchem ucezstnik\u00f3w, podobnie jak inne; tylko ta, kt\u00f3ra mi nakre\u015bli\u0142a znak krzy\u017ca, podesz\u0142a blisko.<\/p>\n

Na tym\u017ce seansie widzia\u0142em po raz pierwszy zjaw\u0119 ca\u0142kiem czerwon\u0105, barwy ciemno rdzawej lub m\u0119tnie szkar\u0142atnej; rozezna\u0107 jej jednak nie mog\u0142em, gdy\u017c trzyma\u0142a si\u0119 r\u00f3wnie\u017c zdaleka od obecnych, a \u015bwiat\u0142o by\u0142o w\u00f3wczas bardzo przy\u0107mione.<\/p>\n

Wszystkie niemal zjawy by\u0142y dla obecnych oboj\u0119tne i czyni\u0142y wra\u017cenie, jak gdyby mia\u0142y bardzo ma\u0142y stopie\u0144 \u015bwiadomo\u015bci i tylko bezwiednie znalaz\u0142y si\u0119 na seansie. Wyj\u0105tkiem by\u0142a tylko zjawa z krzy\u017cem i druga jeszcze, kt\u00f3ra bawi\u0142a przy baron\u00f3wnie i wedle jej o\u015bwiadczenia by\u0142a zjaw\u0105 jej ojca.<\/p>\n

Jak wspomnia\u0142em, Sta\u015b spostrzega\u0142 zjawy znacznie wcze\u015bniej, nim uczestnicy mogli zauwa\u017cy\u0107 ich obecno\u015b\u0107; najcz\u0119\u015bciej odnosi\u0142 si\u0119 do nich niech\u0119tnie, a nieraz g\u0142o\u015bno nakazywa\u0142 im precz odej\u015b\u0107. Nie ba\u0142 si\u0119 ich jednak, tylko wyra\u017ca\u0142 si\u0119 o nich do\u015b\u0107 krytycznie; a \u201etego czarnego”, o kt\u00f3rym wy\u017cej by\u0142a mowa, na seansach w okresie p\u00f3\u017aniejszym nigdy nie by\u0142o.<\/p>\n

Zdolno\u015b\u0107 odczuwania\u00a0 jakkolwiek nie spostrzegania wzrokowego\u00a0 zjaw wcze\u015bniej przed wyst\u0105pi\u0119 niem ich na widowni\u0119 w pewnym sta nie zmaterjalizowania, dzielili ze Stasiem niekt\u00f3rzy uczestnicy seans\u00f3w; w stopniu do\u015b\u0107 wybitnym t\u0119 zdolno\u015b\u0107 odczuwania obecno\u015bci posiadamy oboje z \u017con\u0105. Nie by\u0142o to tylko samo odczuwanie obecno\u015bci, lecz jakgdyby r\u00f3wnoczesne wra\u017cenie poziomu moralnego danej zjawy; wra\u017cenie sympatji, a nawet poszanowania, cz\u0119\u015b ciej za\u015b wra\u017cenie niech\u0119ci a\u017c do odrazy i obawy, jak n.p. przed wyst\u0105pieniem \u201etego czarnego”, kt\u00f3ry ju\u017c przed oznakami fizycznemi swej obecno\u015bci budzi uczucie grozy i \u015bci\u015bnienia serca.<\/p>\n

Uczucie to bywa\u0142o tak przemo\u017cne, \u017ce najcz\u0119\u015bciej musia\u0142em \u017con\u0119 wyprowadza\u0107 do pokoju przyleg\u0142ego, aby nie zemdla\u0142a, a nieraz i sam opuszcza\u0142em seans na chwil\u0119, zw\u0142aszcza \u017ce nie ja by\u0142em jego kierownikiem. Obecno\u015b\u0107 nasza natomiast zdawa\u0142a si\u0119 trzyma\u0107 na wodzy owe ciemne moce, kt\u00f3rych przedstawicielem by\u0142 \u201eten czarny”, po naszem wyj\u015bciu bowiem rozpoczyna\u0142y si\u0119 harce wprost niesamowite. Szcz\u0119\u015bciem trwa\u0142y zwy kle bardzo kr\u00f3tko, rych\u0142o bowiem przeszywa\u0142 powietrze ostry krzyk Stasia –\u00a0 oznaka, \u017ce wpad\u0142 w katalepsje, a wtedy wraca\u0142em co \u017cywiej, aby pom\u00f3dz w budzeniu go z transu. Na seansach, kt\u00f3re sam prowadzi\u0142em, zdarzy\u0142o si\u0119 raz tylko, \u017ce \u201eten czarny” pocz\u0105\u0142 dawa\u0107 znaki brutalne swej obecno\u015bci wesp\u00f3\u0142 z innemi zjawami podobnego mu poziomu, rych\u0142o jednak musia\u0142 ust\u0105pi\u0107 i znikn\u0105\u0107.\u00a0 Jakim sposobem? Oto tak dalece prostym, \u017ce niejednemu\u00a0wyda si\u0119 \u015bmiesznym: znakiem krzy\u017ca i wezwaniem Boga na pomoc.<\/p>\n

Inna zjawa, o bardzo ciasnym widocznie zakresie \u015bwiadomo\u015bci, przycz\u0142apa\u0142a w pantoflach do Stasia ci\u0119\u017ckimi krokami i bezmy\u015blnie obszukiwa\u0142a mu kieszenie, jakby usi\u0142uj\u0105c zabra\u0107 z nich pude\u0142ko zapa\u0142ek. Sta\u015b op\u0119dza\u0142 si\u0119 jej i nakazywa\u0142 jej opryskliwie precz odej\u015b\u0107, ale bez skutku; zaczem j\u0105\u0142 si\u0119 jej ba\u0107 i prosi\u0142 mnie o obron\u0119: \u201eWe\u017a go odemnielnap\u0119d\u017a go, niech idzie”. Wtedy znowu koncentracj\u0119 woli, znak krzy\u017ca i wezwanie w imi\u0119 Boga do odej\u015bcia uwie\u0144czy\u0142 skutek odrazu.<\/p>\n

Wspomn\u0119 tu jeszcze tylko o jednym rodzaju objaw\u00f3w, a to o \u015bwiate\u0142kach. Zale\u017cno\u015b\u0107 jako\u015bci objaw\u00f3w od poziomu etycznego medjum i uczestnik\u00f3w jest rzecz\u0105 w metapsychice znan\u0105, a dzi\u015b nawet ju\u017c uznan\u0105 og\u00f3lnie; nigdzie jednak zale\u017cno\u015b\u0107 ta nie wyst\u0119powa\u0142a tak uderzaj\u0105co, jak przy objawach \u015bwiate\u0142ek. Nie zjawia\u0142y si\u0119 na seansach, gdy uczestnicy byli podejrzliwi, niesympatyczni, przekona\u0144 mater jalistycznych, lub po obfitej wieczerzy; nie zjawia\u0142y si\u0119 podobnie\u017c, gdy Sta\u015b \u015bwie\u017co u\u017cywa\u0142 alkoholu, lub strawi\u0142 noc poprzedni\u0105 na hulance. Wyst\u0119powa\u0142y natomiast tem pi\u0119kniej i czy\u015bciej, im wi\u0119ksza harmonja i ufno\u015b\u0107 \u0142\u0105czy\u0142a uczestnik\u00f3w, im powa\u017cniej przyst\u0119powa\u0142o medjum do seans\u00f3w, im wy\u017cszy by\u0142 nastr\u00f3j og\u00f3lny.<\/p>\n

\u015awiate\u0142ka mia\u0142y posta\u0107 drobnych ognik\u00f3w lub du\u017cych iskier barwy czerwonej czy te\u017c fijo\u0142kowej; nie iskrzy\u0142y si\u0119 jednak, lecz \u015bwieci\u0142y blaskiem spokojnym, nieco matowym, ale tak jasnym, \u017ce wida\u0107 je by\u0142o wyra\u017anie na wet we wi\u0119kszej odleg\u0142o\u015bci. Najcz\u0119\u015bciej zjawia\u0142o si\u0119 ich po kilka naraz, unosz\u0105cych si\u0119 swobodnie w przestrzeni, nieraz tu\u017c pod powa\u0142\u0105, to znowu w k\u0105tach odleg\u0142ych, lub nad g\u0142owami uczestnik\u00f3w. Nie zauwa\u017cy\u0142em, \u017ceby wychodzi\u0142y z cia\u0142a medjum, lub w nie wst\u0119powa\u0142y przed znikni\u0119ciem; zwykle nawet pojawia\u0142y si\u0119 w do\u015b\u0107 znacznej odleg\u0142o\u015bci od medjum. Ruchy ich by\u0142y lekkie lecz spokojne, podobne do lotu owad\u00f3w \u015bwi\u0119toja\u0144skich. Na \u017cyczenie obecnych cho\u0107by tylko my\u015blowe zmienia\u0142y kierunek ruchu lub uk\u0142ada\u0142y si\u0119 w \u017c\u0105dane figury geometryczne w przestrzeni. Czasem „siada\u0142y” chwilowo na g\u0142owach lub r\u0119kach uczestnik\u00f3w, nie sprawiaj\u0105c jednak wra\u017cenia ciep\u0142a ani ci\u0119\u017caru. Na jednym seansie iskierka niebieska biega\u0142a d\u0142ugo po stole ruchem ko\u0142owym, a potem w tym samym kierunku st\u00f3\u0142 zacz\u0105\u0142 si\u0119 obraca\u0107.<\/p>\n

Sta\u015b oczywi\u015bcie widywa\u0142 r\u00f3wnie\u017c te \u015bwiate\u0142ka i cieszy\u0142 si\u0119, gdy podoba\u0142y si\u0119 obecnym; nieraz sam zwraca\u0142, im uwag\u0119 na miejsce, gdzie pojawi\u0142y si\u0119 \u015bwiate\u0142ka, jeszcze przez nikogo nie zauwa\u017cone. Uczestnicy darzyli te objawy wielk\u0105 sympatj\u0105, czuj\u0105c mo\u017ce pod\u015bwiadomie, \u017ce \u015bwiate\u0142ka s\u0105 oznak\u0105 czego\u015b dobrego i jasnego; nie budzi\u0142y w nikim obawy ani niech\u0119ci, owszem zachwyt i rado\u015b\u0107. Nieraz bez \u017c\u0105dania Stasia gaszono w\u00f3wczas \u015bwiat\u0142o, aby te \u015bwiate\u0142ka mog\u0142y wyst\u0105pi\u0107 tem pi\u0119kniej.<\/p>\n

Innego rodzaju objawy, kt\u00f3re zdarza\u0142y si\u0119 tylko sporadycznie, pomin\u0119, .gdy\u017c nie zaobserwowa\u0142em ich tak dok\u0142adnie, jak tego wymaga przytaczanie w referacie powa\u017cnym.<\/p>\n

Porusz\u0119 natomiast objawy jasnowidzenia, ju\u017c to samego dla siebie, ju\u017cto zwi\u0105zanego z lecznictwem medjalnem. Objawy tego rodzaju nie by\u0142y wprawdzie zbyt cz\u0119ste, ale dostatecznie wyra\u017ane i dost\u0119pne badaniom. Ka\u017cdemu badaczowi bezstronnemu wiadomo, jak dalece poziom tego, co medjum daje w jasnowidzeniu, zale\u017cny jest od jego poziomu moralnego na jawie, to te\u017c i u Stasia, jakkolwiek nieraz badacze samozwa\u0144czy usi\u0142owali wymusi\u0107 na nim jasnowidzenie suggestjami i transem hypnotycznym, zap\u0119dy ich ko\u0144czy\u0142y si\u0119 niepowodzeniem zupe\u0142nem. Nic zatem dziwnego, \u017ce tego pokroju badacze wprost przeczyli istnieniu zdolno\u015bci jasnowidzenia u Stasia.<\/p>\n

Uzdolnienie takie znalaz\u0142em u niego jednak w znacznym stopniu, a dosz\u0142oby zapewne jeszcze do wi\u0119kszego rozwoju, gdyby nie musia\u0142o schodzi\u0107 stale na plan dalszy wobec wybitnego zaj\u0119cia, jakie budzi\u0142y objawy fizyko medjalne. Jak wiadomo, jasnowidzenie pojawia si\u0119 w innem stadjum transu\u00a0 a mo\u017ce wog\u00f3le w innym rodzaju transu,\u00a0 ni\u017c objawy telekinetyczne lub materjalizacyjne, U Stasia jednak dzi\u0119ki \u0142atwo\u015bci, z jak\u0105 przechodzi\u0142 od jednego stadjum transu do drugiego, objawy obu rodzaj\u00f3w przeplata\u0142y si\u0119 nieraz wzajemnie.<\/p>\n

Oto n.p. przy wspomnianym ju\u017c aporcie \u015bHwek Sta\u015b schowa\u0142 ich kilka za lustrem, bo wiedzia\u0142 jasnowidz\u0105ce, \u017ce niebawem przyjdzie osoba, dla kt\u00f3rej je przeznacza\u0142. Na innym seansie zdarzy\u0142 si\u0119 epizod nast\u0119puj\u0105cy; Osoby, maj\u0105ce pewne, cho\u0107by\u00a0nieznaczne, uzdolnienie medjalne\u00bb sadza\u0142 Sta\u015b zawsze w pobli\u017cu si\u0119 bie, aby przy objawach trudniejszych m\u00f3g\u0142 od nich \u201epo\u017cycza\u0107” sobie energij potrzebnych. Jedna z takich os\u00f3b, cz\u0142owiek m\u0142ody, kt\u00f3rego Sta\u015b na tym seansie wysysa\u0142 ze si\u0142 dosy\u0107 rabunkowo, czuj si\u0119 wkr\u00f3tce tak wyczerpanym, \u017ce nie chc\u0105c zemdle\u0107 na miejscu, resztkami si\u0142 przeszed\u0142 do pokoju s\u0105siedniego. Poszed\u0142em za nim i g\u0142askami magnetycznymi stara\u0142em si\u0119 przywr\u00f3ci\u0107 go do przytomno\u015bci. Gdy mu si\u0119 nieco polepszy\u0142o,, sadzi\u0142em, \u017ce wr\u00f3ci na seans, on jednak straci\u0142 do tego ochot\u0119 i wola\u0142 uda\u0107 si\u0119 do domu. W tym celu musiaj przej\u015b\u0107 przez pok\u00f3j, w kt\u00f3rym odbywaj si\u0119 seans; uj\u0105\u0142em go tedy pod rami\u0119, aby przeprowadzi\u0107 przez ten pok\u00f3j do drzwi wyj\u015bciowych.<\/p>\n

Zaledwie znale\u017ali\u015bmy si\u0119 w obr\u0119bie seansu, Sta\u015b spostrzeg\u0142 odrazu, \u017ce cia\u0142o eteryczne tego m\u0142odzie\u0144ca nie jest na miejscu w\u0142a\u015bciwem i rzek\u0142 \u017cywo:\u00a0 \u201eDaj go tu, ja go zaraz naprawi\u0119”.\u00a0 By\u0142em bardzo ciekawy, jak go Sta\u015b b\u0119dzie \u201enaprawia\u0142”; tamten jednak nie chcia\u0142 podda\u0107 si\u0119 naprawianiu i szybko pok\u00f3j opu\u015bci\u0142.<\/p>\n

Zdarza\u0142o si\u0119 nieraz przy ko\u0144cu seans\u00f3w, \u017ce do Stasia zg\u0142aszali si\u0119 uczestnicy z drobnemi dolegliwo\u015bciami, jak b\u00f3l z\u0119ba, b\u00f3l g\u0142owy, postrza\u0142, i t. p,, a Sta\u015b usuwa\u0142 je do\u015b\u0107 \u0142atwo. Nieraz tak\u017ce wzywa\u0142 sam, chocia\u017c mu nikt o dolegliwo\u015bciach nie m\u00f3wi\u0142:\u201eChod\u017a tu: ja ci zaraz pomog\u0119”.\u00a0 Bez wypytywa\u0144 i szuka\u0144 k\u0142ad\u0142 r\u0119k\u0119 na miejsce bol\u0105ce, wzdycha\u0142 ci\u0119\u017cko, sapa\u0142 i rzeczywi\u015bcie b\u00f3l mija\u0142 niemal zawsze. Gdy sz\u0142o o b\u00f3l g\u0142owy, obejmowa\u0142 j\u0105 obiema rejkami,\u00a0sapa\u0142, wzdycha\u0142, a potem nag\u0142ym ruchem posuwa\u0142 r\u0119ce wg\u00f3r\u0119 ponad g\u0142ow\u0119, jakgdyby wyrzuca\u0142 b\u00f3l w powietrze, i to pomaga\u0142o.<\/p>\n

Czasem \u017c\u0105dali uczestnicy seans\u00f3w od niego ju\u017c nie uleczenia, ale djagnozy. Wtedy kaza\u0142 badanemu stan\u0105\u0107 tu\u017c przy sobie, nakazywa\u0142 obecnym cisz\u0119 i zamy\u015bla\u0142 si\u0119 na chwil\u0119, a potem m\u00f3wi\u0142, wodz\u0105c r\u0119k\u0105 iw powietrzu wzd\u0142u\u017c cia\u0142a: „Tu wsz\u0119dzie jest jasno; ale tu (n.p. w piersi, przy \u017co\u0142\u0105dku) jest ciemno. Tu jest \u017ale i to trzeba leczy\u0107”. Na pytanie, jak leczy\u0107, podawa\u0142 najcz\u0119\u015bciej g\u0142aski magnetyczne, przepisuj\u0105c dok\u0142adnie, ile ich ma by\u0107 na dzie\u0144, w jakich godzinach, i sk\u0105d dok\u0105d maj\u0105 by\u0107 prowadzone. Czasem podawa\u0142 tak\u017ce \u015brodek leczniczy, ale do\u015b\u0107 og\u00f3lnikawo (n. p. ,,\u017celazo”) i dopiero dalszemi pytaniami musia\u0142 chory wydobywa\u0107 ze Stasia wskaz\u00f3wki, w jakiej formie i w jakich dawkach lek ma by\u0107 stosowany.<\/p>\n

Na przytoczenie zas\u0142uguje jedno u\u015bpienie Stasia w dzie\u0144 jasny w tym celu, aby wy\u0142\u0105czy\u0107 objawy telekinetyczne lub inne, kt\u00f3rym \u015bwiat\u0142o przeszkadza. W do\u015bwiadczeniu tem bra\u0142y udzia\u0142 tylko dwie osoby pr\u00f3cz Stasia, a to magnetyzer K. i ja. By\u0142 to jasny dzie\u0144 letni, pora przedpo\u0142udniowa; Sta\u015b usiad\u0142 na krze\u015ble pod oknem, a magnetyzer wykonywa\u0142 nad nim g\u0142aski w powietrzu wzd\u0142u\u017c cia\u0142a. Min\u0105\u0142 kwadrans, potem p\u00f3\u0142 godziny, a sen nie nadchodzi\u0142, i ju\u017c zamierza\u0142em z roli obserwatora przej\u015b\u0107 do dzia\u0142ania czynnego w usypianiu, gdy wreszcie trans nast\u0105pi\u0142. Przebiega\u0142 w nim Sta\u015b szybko stadja kolejne i ju\u017c po kr\u00f3tkiej chwili zaczai si\u0119 skar\u017cy\u0107 wp\u00f3\u0142 przytomnie: \u201eBoli! piecze! Zga\u015b” Doszed\u0142 widocz nie do stadjum, w kt\u00f3rem zwykle na seansach wy\u0142ania\u0142 ze siebie cia\u0142o eteryczne, bardzo wra\u017cliwe na wp\u0142yw \u015bwiat\u0142a.<\/p>\n

Aby go nie nara\u017ca\u0107 na cierpienie niepotrzebne, po\u015bpieszy\u0142em zas\u0142oni\u0107 okno kotar\u0105, a r\u00f3wnocze\u015bnie pan K. dalszymi g\u0142askami wprowadza\u0142 go w trans g\u0142\u0119bszy, w kt\u00f3rymby ju\u017c \u015bwiat\u0142o nie szkodzi\u0142o; niespodzianie jednak nast\u0105pi\u0142a katalepsja, (Wed\u0142ug Diirville’a i De Rochas’a katalepsja przedziela ka\u017cde dwa stadja kolejne transu). Sta\u015b spad\u0142 z krzes\u0142a, u\u0142o\u017cyli\u015bmy zatem cia\u0142o jego na pod\u0142odze pod oknem, a tylko g\u0142ow\u0119 jego wsparli\u015bmy na poduszce. Po chwili katalepsja min\u0119\u0142a, mi\u0119\u015bnie si\u0119 rozlu\u017ani\u0142y ze st\u0119\u017cenia, ale Sta\u015b nie m\u00f3wi\u0142 nic; prze\u0142yka\u0142 tylko z wysi\u0142kiem \u015blin\u0119, jak gdyby si\u0119 d\u0142awi\u0142, a r\u00f3wnocze\u015bnie lew\u0105 r\u0119k\u0105 wykonywa\u0142 ruchy takie, jak gdyby pisa\u0142 po pod\u0142odze.<\/p>\n

Wiedzia\u0142em z praktyki dawniejszej z innemi medjami, \u017ce w pewnem stadjum transu pojawia si\u0119 skurcz wi\u0105zade\u0142 g\u0142osowych i my\u015bla\u0142em o przeprowadzeniu Stasia do innego stadjum g\u0142askami dalszymi; przedewszystkiem jednak nale\u017ca\u0142o zbada\u0107, do czego zmierza\u0142y jego ruchy pisz\u0105ce. Wetkn\u0105\u0142em mu tedy w r\u0119k\u0119 o\u0142\u00f3wek i pod\u0142o\u017cy\u0142em papier na pod\u0142odze. Wkr\u00f3tce napisa\u0142 do\u015b\u0107 wyra\u017anie szereg liter, ale nieczytelnych, gdy\u017c bieg\u0142y odwrotnie, z prawej strony ku lewej. Po chwili poj\u0119li\u015bmy, \u017ce by\u0142o to ca\u0142kiem naturalne, skoro pisa\u0142 r\u0119k\u0105 lew\u0105, nie praw\u0105. Zbli\u017cyli\u015bmy tedy pismo do lustra i odczytali\u015bmy dwa wyrazy: \u201e Za g\u0142\u0119boko.”<\/p>\n

U\u015bpienie by\u0142o zatem za g\u0142\u0119bokie, i nale\u017ca\u0142o cofn\u0105\u0107 Stasia odpowiednimi g\u0142askami do stadjum nieco p\u0142ytszego. Nast\u0105pi\u0142o to wkr\u00f3tce bez trudno\u015bci i Sta\u015b zacz\u0105\u0142 m\u00f3wi\u0107, nie wzywany przez nikogo z nas obu, ani nawet my\u015blami nie zwracany na temat, kt\u00f3ry zaj\u0105\u0142 jego uwag\u0119. Oto rzek\u0142, wodz\u0105c palcem w okolicy mego \u017co\u0142\u0105dka:\u00a0 „Tu jest ciemno; tu (potrzeba rozja\u015bni\u0107.” – Dalsze szczeg\u00f3\u0142y tej spontanicznej djagnozy pomijam, jako osobiste wy\u0142\u0105cznie.<\/p>\n

Stara\u0142em si\u0119 potem odwr\u00f3ci\u0107 jego uwag\u0119 na inne przedmioty i zapyta\u0142em go, jak wygl\u0105da \u201ezwierz\u0105tko astralne”, kt\u00f3re od lat kilku w domu naszym przebywa.\u00a0 \u201eJest takie du\u017ce, jak kot, bia\u0142e, z wielk\u0105 g\u0142ow\u0105, ale ma tylko dwie nogi. O, teraz skoczy\u0142o na niego (magnetyzera) i si\u0119 l dzi mu na plecach. Ono jest nieszkodliwe, ani z\u0142e, ani dobre, tylko g\u0142upie. \u017bywi si\u0119 tob\u0105 (tu wskaza\u0142 na mnie), a za ikilka lat p\u00f3jdzie sobie od was, gdy si\u0119 nauczy.” Na pytanie czego ono ma si\u0119 nauczy\u0107, wyja\u015bni\u0142 Sta\u015b lapidarnie:\u00a0 \u201eNo, wszystkiego! ono musi by\u0107 m\u0105drzejsze, bo teraz jest jeszcze g\u0142upie.”<\/p>\n

Ten seans w bia\u0142y dzie\u0144 by\u0142 w kilku kierunkach pouczaj\u0105cy. Przedewszystkiem olkaza\u0142, do jakiego stopnia mechanicznie niejako przebiega\u0142y u Stasia stadja poszczeg\u00f3lne transu, skoro bez wzgl\u0119du na jasne \u015bwiat\u0142o dnia zacz\u0105\u0142 wysuwa\u0107 ze siebie cia\u0142o eteryczne. Poprostu przywyk\u0142 tak w d\u0142ugim szeregu seans\u00f3w, \u017ce po u\u015bpieniu nale\u017cy zaczyna\u0107 objawy telekinetyczne, wi\u0119c i wtedy bezwiednie czyni\u0142 to samo, nara\u017caj\u0105c si\u0119 na b\u00f3l piek\u0105cy, jaki jasne \u015bwiat\u0142o sprawia\u0142o jego cz\u0105stkom cia\u0142a eterycznego, wysuni\u0119tym z os\u0142ony cia\u0142a fizycznego.<\/p>\n

W dalszem stadjum j\u0105\u0142 r\u00f3wnie\u017c hiechanicznie bada\u0107 organizm pierwszej lepszej osoby, jaka by\u0142a w pobli\u017cu, w tym wypadku mojej osoby. W stadjum transu zbyt g\u0142\u0119bokiego, utrudniaj\u0105cego mu m\u00f3wienie, umia\u0142 sobie poradzi\u0107, pisz\u0105c po pod\u0142odze, przyczem pos\u0142ugiwa\u0142 si\u0119 z r\u00f3wn\u0105 \u0142atwo\u015bci\u0105 r\u0119k\u0105 lew\u0105 jak praw\u0105, czegoby oczywi\u015bcie nie potrafi\u0142 na ja*wie. Znane s\u0105 u \u201emedj\u00f3w pisz\u0105cych” wypadki, \u017ce w transie pisz\u0105 obie r\u0119ce naraz, ka\u017cda innej tre\u015bci komunikat, nieraz nawet w dwu r\u00f3\u017cnych j\u0119zykach.<\/p>\n

Ponadto \u00f3w eksperyment z u\u015bpieniem w dzie\u0144 potwierdza nie po raz pierwszy zreszt\u0105 hypotez\u0119 katalepsji, przegradzaj\u0105cej w transie ka\u017cde dwa stadja kolejne. Hypotez\u0119 t\u0119 postawi\u0142 De Rochas, a chocia\u017c Durville niezupe\u0142nie j\u0105 popar\u0142, wydaje si\u0119 przecie\u017c prawdopodobn\u0105 uwaga pierwszego, \u017ce owe katalepsje mog\u0105 by\u0107 zbyt kr\u00f3tkie, \u017ceby jakim objawem zewn\u0119trznym da\u0142y si\u0119 zauwa\u017cy\u0107.<\/p>\n

Na tem zako\u0144cz\u0119 charakterystyk\u0119 zdolno\u015bci medjalnych Stasia, a podam jeszcze tylko niekt\u00f3re cechy fizjologiczne jego transu. Wi\u0119kszo\u015b\u0107 medj\u00f3w, jakkolwiek nie wszystkie, posiadaj\u0105 t. zw. \u201epunkty nasenne” (points hypnogeni\u0105ues), co nawet da\u0142o sposobno\u015b\u0107 \u201ebadaczom” przy zielonym stoliku do twierdzenia, \u017ce medja to s\u0105 poprostu hysterycy, bo i ci miewaj\u0105 punkty nasenne. Nazwa pochodzi st\u0105d, \u017ce punkty takie, mieszcz\u0105ce si\u0119 zreszt\u0105 na r\u00f3\u017cnych miejscach cia\u0142a, s\u0105 bardzo wra\u017cliwe na dra\u017cnienie lub nacisk mechaniczny, powoduj\u0105c w\u00f3wczas odrazu hypnoz\u0119. Odkrycie, gdzie mieszcz\u0105 si\u0119 te punkty, bywa zazwyczaj do\u015b\u0107 trudne, gdy\u017c rzeczywi\u015bcie s\u0105 to niemal punkty nieraz, tak ma\u0142\u0105 powierzchni\u0119 cia\u0142a zajmuj\u0105. Podczas transu natomiast \u015bwiec\u0105 nieraz w ciemno\u015bci do\u015b\u0107 wyra\u017anie, a wtedy ju\u017c \u0142atwiej je odkry\u0107, je\u017celi znajduj\u0105 si\u0119 w miejscach cia\u0142a nieos\u0142oni\u0119tych odzie\u017c\u0105.<\/p>\n

U Stasia punkty nasenne by\u0142y do\u015b\u0107 du\u017ce, mia\u0142y bowiem form\u0119 sierp\u00f3w (p\u00f3\u0142ksi\u0119\u017cyc\u00f3w) 3 – 4 cm. d\u0142ugo\u015bci. W transie \u015bwieci\u0142y cz\u0119sto \u015bwiat\u0142em zielonawem tak jasnem, \u017ce wida\u0107 je by\u0142o nawet przy lampie czerwonej. Dotkni\u0119cie takiego punktu r\u0119k\u0105 lub innym przedmiotem powodowa\u0142o odrazu trans, a dotkni\u0119cie drugiego budzi\u0142o Stasia z transu. Takie nag\u0142e usypianie lub budzenie by\u0142o jednak Stasiowi niemi\u0142e, a zapewne tak\u017ce szkodliwe, zawsze bowiem prosi\u0142 w transie:\u00a0 Zbud\u017a mnie powoli i delikatnie”.\u00a0 Wobec jednostek mniej etycznych czyni\u0142o go posiadanie tych punkt\u00f3w wprost bezbronnym, gdy\u017c pod dotkni\u0119ciem podst\u0119pnem kt\u00f3rego\u015b z nich m\u00f3g\u0142 bardzo \u0142atwo wpa\u015b\u0107 w trans wbrew woli i ch\u0119ci, z czego zreszt\u0105 jego wyzyskiwacze czynili u\u017cytek bez skrupu\u0142\u00f3w.<\/p>\n

Wprowadzenie Stasia w trans nie odbywa\u0142o si\u0119 na seansach powa\u017cnych nigdy przez nacisk na punkty nasenne, lecz zawrze niemal \u015brodkami \u0142agodniejszymi, chocia\u017c nieraz niew\u0142a\u015bciwymi. Do niew\u0142a\u015bciwych zaliczam\u00a0 w czem mi bez w\u0105tpienia wszyscy badacze nieuprzedzeni przywt\u00f3rz\u0105\u00a0 przedewszystkiem suggestj\u0119, potem hypnoz\u0119, wywo\u0142an\u0105 \u015brodkami zwykle stosowanymi w hypnotyzmie, jak zm\u0119czenie oczu wpatrywaniem si\u0119 w przedmiot b\u0142yszcz\u0105cy, zm\u0119czenie s\u0142uchu d\u017awi\u0119kiem monotonnym d\u0142ugo powtarzanym, etc., a wreszcie usypianie narkotykami, od alkoholu w r\u00f3\u017cnych postaciach a\u017c do alkaloid\u00f3w. Pod wp\u0142ywem d\u0142ugiego przywykni\u0119cia na seansach pocz\u0105tkowych wydawa\u0142o si\u0119 Stasiowi naj\u0142atwiejszem u\u015bniecie przez wpatrywanie si\u0119 w oczy kierownika seansu lub innej osoby, umiej\u0105cej utrzyma\u0107 oczy przez czas d\u0142u\u017cszy nieruchomo; wi\u0119c spos\u00f3b ten stosowa\u0142em zrazu tak\u017ce sam na \u017cyczenie Stasia, chocia\u017c do\u015bwiadczenia moje z innemi medjami niezbyt zaleca\u0142y t\u0119 metod\u0119. P\u00f3\u017ani\u0119 wprowadzi\u0142em spos\u00f3b\u00a0 zdaniem mojem najracjonalniejszy wprawiania w trans g\u0142askami magnetycznymi i spostrzega\u0142em na ka\u017cdym seansie, jak dalece trafny byi wyb\u00f3r.<\/p>\n

Pod wp\u0142ywem g\u0142ask\u00f3w Sta\u015b usypia\u0142 przedewszystkiem bardzo \u0142atwo; nast\u0119pnie objawy rozwija\u0142y si\u0119 bez oporu i trudno\u015bci, daj\u0105c seanse niezwykle interesuj\u0105ce, gdy\u017c zas\u00f3b si\u0142 medjalnych Stasia zwi\u0119kszony by\u0142 o powa\u017cn\u0105 energj\u0119 magnetyczn\u0105, a wreszcie budzenie by\u0142o spokojne i \u0142agodne, bez os\u0142abienia, zawrot\u00f3w g\u0142owy, lub nudno\u015bci.<\/p>\n

Rzecz prosta, \u017ce do wynik\u00f3w podobnie dodatnich potrzeba magnetyzera rzeczywistego, a nie wystarcz\u0105 g\u0142aski mechaniczne, na\u015bladowane przez pierwsz\u0105 lepsz\u0105 osob\u0119, kt\u00f3rej si\u0119 zdaje, \u017ce magnetyzowanie polega na machaniu r\u0119kami w kierunku przepisanym. Jeden z \u201eimpressari\u00f3w” Stasiowych pr\u00f3bowa\u0142 za moim przyk\u0142adem r\u00f3wnie\u017c usypia\u0107 go magnetycznie; ale Sta\u015b, jakkolwiek usn\u0105\u0142 wtedy, wola\u0142 nie nara\u017ca\u0107 si\u0119 nadal na ten magnetyzm i przenosi\u0142 ju\u017c wpatrywanie si\u0119 w oczy tego pana, jako \u015brodek usypiaj\u0105cy, nad wystawianie si\u0119 na jego g\u0142aski pseudomagnetyczne.<\/p>\n

Poza kilku wyj\u0105tkami usypia\u0142em j Stasia tedy najcz\u0119\u015bciej g\u0142askami, ju\u017c to jako kierownik seansu, ju\u017c to na usilne \u017cyczenie medjum, chocia\u017c kto inny seansem kierowa\u0142. Gdy warunki by\u0142y mniej odpowiednie (n.p. wieczerza ze spirytualiami, w kt\u00f3rej tak\u017ce musia\u0142em uczestniczy\u0107, aby nie urazi\u0107 gospodarzy), wtedy wola\u0142em nie stosowa\u0107 magnetyzmu, a Sta\u015b wpada\u0142 w trans przez wpatrywanie si\u0119 mi w oczy. Siada\u0142 w\u00f3wczas na krze\u015ble naprzeciw mnie, \u015bwiat\u0142o przy\u0107miewano, osoby obecne zajmowa\u0142y miejsca poza Stasiem, staraj\u0105c si\u0119 nie przeszkadza\u0107 rozmow\u0105 ani szmerami g\u0142o\u015bniejszymi i zapada\u0142a cisza. Sta\u015b patrzy\u0142 z wyt\u0119\u017ceniem w moje oczy, po chwili zaczyna\u0142 mruga\u0107, powieki mu opada\u0142y coraz ci\u0119\u017cej, rozwiera\u0142 je jeszcze z trudem kilka razy, wreszcie zasypia\u0142 ju\u017c na dobre.<\/p>\n

Nieraz mimo jego ch\u0119ci patrzenie w oczy nie wiod\u0142o do za\u015bni\u0119cia; a wtedy stosowa\u0142em g\u0142aski. Najcz\u0119\u015bciej jednak zaczyna\u0142em od magnetyzowania odrazu, bez pr\u00f3b usypiania innymi sposobami. Wtedy wola\u0142em czyni\u0107 to bez \u015bwiadk\u00f3w, aby nie wywo\u0142ywa\u0107 u\u015bmiech\u00f3w grzecznie ironicznych na usta wyznawc\u00f3w hypnotyzmu lub lekarzy, oraz aby nie\u00a0rozprasza\u0107 promieniowa\u0144. Usypianie: sz\u0142o w\u00f3wczas bardzo \u0142atwo i szybko; ju\u017c po kilku g\u0142askach powolnych Sta\u015b spa\u0142 o tyle g\u0142\u0119boko, \u017ce uczestnicy mogli wej\u015b\u0107 do pokoju i rozmawia\u0107 swobodnie bez obawy, \u017ce go obudz\u0105. G\u0142askami dalszymi pog\u0142\u0119bia\u0142em sen a\u017c do somnambulizmu; wzdryga\u0142 si\u0119 wtedy – mo\u017ce w przeskoku przez kr\u00f3ciutk\u0105 katalepsj\u0119 – i odzyskiwa\u0142 zdolno\u015b\u0107 mowy i ruch\u00f3w. Wtedy kontrolerzy siadali obok niego, brali go za r\u0119ce i przyciskali mu stopy swemi nogami, a reszta uczestnik\u00f3w zasiada\u0142a woko\u0142o, \u0142\u0105cz\u0105c si\u0119 r\u0119kami w \u0142a\u0144cuch nieprzerwany.<\/p>\n

W tem stadjum \u017c\u0105da\u0142 Sta\u015b zazwyczaj przy\u0107mienia \u015bwiat\u0142a i zaczyna\u0142 dobiera\u0107 pr\u0105dy, p\u0142yn\u0105ce do\u0144 przez r\u0119ce obecnych. Przesadza\u0142 s\u0105siad\u00f3w z miejsca na miejsce, wyklucza\u0142 z ko\u0142a r\u0105k jednych, a w\u0142\u0105cza\u0142 w nie drugich, nieraz nadto upiera\u0142 isi\u0119 przy tem, aby kto\u015b nieharmonizuj\u0105cy opu\u015bci\u0142 pok\u00f3j zupe\u0142nie; a chocia\u017c nie na ka\u017cdym seansie stosowano si\u0119 do tych \u201ekaprys\u00f3w”, przekonano si\u0119 niejednokrotnie, \u017ce wynik seansu bywa\u0142 o wiele lepszy, gdy wszystkie te \u017c\u0105dania spe\u0142niono Skoro ju\u017c ustalone by\u0142y ostatecznie miejsca 'uczestnik\u00f3w, tworz\u0105cych \u0142a\u0144cuch, Sta\u015b podejmowa\u0142 prac\u0119 nad wytwarzaniem energij potrzebnych do objaw\u00f3w. St\u0119ka\u0142, wzdycha\u0142, j\u0119cza\u0142, \u017c\u0105da\u0142 pomocy uczestnik\u00f3w, wywija\u0142 ramionami i tu\u0142owiem, je\u017celi sk\u0142ad grona obecnych nie by\u0142 zgodny z jego \u017c\u0105daniami; a na odwr\u00f3t zachowywa\u0142 si\u0119 bardzo spokojnie, nawet rozmawia\u0142 z humorem, gdy wszystkie osoby obecne harmonizowa\u0142y ze sob\u0105.<\/p>\n

Je\u017celi dyktowano mu objawy, kt\u00f3re chciano ujrze\u0107, stara\u0142 si\u0119 jej da\u0107 koniecznie nawet przy warunkach nieko rzystnych i wysila\u0142 si\u0119 dop\u00f3ty, a\u017c objaw przecie doszed\u0142 do rozwoju; czasem jednak mimo ch\u0119ci najwy\u017cszej nie mia\u0142 dosy\u0107 si\u0142, a wtedy po d\u0142ugich j\u0119kach i mozo\u0142ach m\u00f3wi\u0142 zrezygnowany:\u00a0 \u201eNie, tego dzi\u015b nie mog\u0119; \u017c\u0105dajcie czego innego”. Czasem na ostatek wzywa\u0142 jeszcze \u201eZo\u015bk\u0119” do pomocy, ale zwykle ko\u0144czy\u0142o si\u0119 na tych wezwaniach tylko, poczem m\u00f3wi\u0142 zniech\u0119cony: \u201eOna nie chce pomaga\u0107!” lub te\u017c:\u00a0 \u201eNiema jej tu; nie chce przyj\u015b\u0107”. Skoro za\u015b seans szed\u0142 \u0142atwo, wtedy objawy rozwija\u0142y si\u0119 jedne po drugich bez \u017c\u0105da\u0144 uczestnik\u00f3w i bywa\u0142y tem ciekawsze, im \u017cywiej wyra\u017cali widzowie sw\u0105 rado\u015b\u0107 z w\u0142a\u015bnie produkowanych Wtedy i \u201eZo\u015bka” ch\u0119tnie pomaga\u0142a, traktowana przez Stasia tak, jak bona przez dziecko rozpieszczone.<\/p>\n

Rzecz charakterystyczna, \u017ce owa \u201eZo\u015bka”, o kt\u00f3rej ju\u017c na pocz\u0105tku wspomina\u0142em, usuwa\u0142a si\u0119 od wsp\u00f3\u0142udzia\u0142u odrazu, gdy zaczyna\u0142y wyst\u0119powa\u0107 jakiekolwiek zjawy, lub gdy kierunek seansu przybiera\u0142 wog\u00f3le zabarwienie spirytystyczne. Mo\u017cnaby to t\u0142\u00f3maczy\u0107 dwojako: albo \u201eZo\u015bka” sama by\u0142a aktorem, wyst\u0119puj\u0105cym w roli zjawy coraz to innej, a nawet rozpadaj\u0105cym si\u0119 na kilka zjaw r\u00f3wnocze\u015bnych, albo te\u017c Zo\u015bka by\u0142a istot\u0105 ca\u0142kiem innego ni\u017c zjawy poziomu duchowe,go i dlatego nie chcia\u0142a – lub nie mog\u0142a – w\u015br\u00f3d nich przebywa\u0107.<\/p>\n

Druga po\u0142owa seans\u00f3w uda\u0142ych bywa\u0142a z regu\u0142y o wiele bardziej urozmaicona ni\u017c pierwsza. Przy ko\u0144cu odzyskiwa\u0142 Sta\u015b swobod\u0119 ruch\u00f3w, wstawa\u0142 i siada\u0142 zn\u00f3w na krze\u015ble, a na wet chodzi\u0142 po r\u00f3\u017cnych miejscach pokoju, w czem mu sumiennie towarzyszyli kontrolerowie, je\u017celi byli i nadal podejrzliwi Na seansach harmonijnych, gdzie uczestnicy nie wysilali si\u0119 na upatrywanie we wszystkiem oszustwa, bo zbyt dobrze poznali prawdziwo\u015b\u0107 objaw\u00f3w, Sta\u015b nie wzywa\u0142 ju\u017c do ci\u0105g\u0142ej kontroli, lecz bra\u0142 sam udzia\u0142 z obecnymi jako widz, lub obejmowa\u0142 rol\u0119 kierownika Zdarza\u0142o si\u0119, \u017ce u ko\u0144ca seansu wydala\u0142 z pokoju wszystkich, nawet kontroler\u00f3w i kierownika, a zostawa\u0142 w nim sam z jedn\u0105 lub dwiema osobami, kt\u00f3rym chcia\u0142 pokaza\u0107 objaw szczeg\u00f3lnie ciekawy, lub podj\u0105\u0107 leczenie medjame. Tak n. p. na jednym seansie, kt\u00f3ry prowadzi\u0142em, wydali\u0142 wszystkich ze mn\u0105 w\u0142\u0105cznie, a zosta\u0142 z dwoma profesorami uniwersytetu, aby im pokaza\u0107 aporty przedmiot\u00f3w wprost na ich d\u0142onie.<\/p>\n

Skoro wyczuwa\u0142, \u017ce zas\u00f3b si\u0142 wyczerpuje si\u0119 ju\u017c doszcz\u0119tnie, kaza\u0142 si\u0119 budzi\u0107, ostrzegaj\u0105c zawsze: – \u201eZbud\u017a mnie teraz, ale pomalutku i delikatnie” – Cz\u0119sto tak\u017ce \u017c\u0105da\u0142, aby przy budzeniu nie by\u0142o widza \u017cadnego, lub pozwala\u0142 zosta\u0107 tylko osobom wybranym. \u017byczenia te zawsze spe\u0142nia\u0142em i przyst\u0119powa\u0142em do budzenia g\u0142askarmi magnetycznymi, stosuj\u0105c je w kierunkach w\u0142a\u015bciwych powoli i stopniowo. Po kilku minutach odzyskiwiai zwykle przytomno\u015b\u0107, poczem zaraz \u017c\u0105da\u0142 papierosa i wypytywa\u0142 obecnych o szczeg\u00f3\u0142y seansu, sam bowiem o przebiegu jego nic nie wie dzia\u0142.<\/p>\n

Odczuwa\u0142 prawie zawsze po seansach ogromne pragnienie i wypija\u0142 szklank\u0119, lub dwie wody Przygotowy wa\u0142em mu zwykle ju\u017c przedtem wod\u0119 magnetyzowan\u0105, a chocia\u017c o tem nie wiedzia\u0142 i gdzie j\u0105 zostawi\u0142em nie widzia\u0142, szed\u0142 prosto do miejsca, gdzie sta\u0142a, i wypija\u0142 j\u0105 chciwie. Po dobnie wielki miewa\u0142 po seansach apetyt i poch\u0142ania\u0142 nieprawdopodobne wprost ilo\u015bci potraw i napoj\u00f3w.<\/p>\n

Gdy seans by\u0142 trudniejszy, nie tyle z powodu braku si\u0142 u Stasia, ile z powodu nieodpowiedniego doboru os\u00f3b obecnych, wtedy i budzenie sz\u0142o opornie, czasem nawet poprzez drgawki i zesztywnienia naprzemian, a po przyprowadzeniu do przytomno\u015bci pozostawa\u0142o omroczenie, os\u0142abienie, b\u00f3l g\u0142owy i nudno\u015bci. Je\u017celi za\u015b zdarzy\u0142o si\u0119, \u017ce Sta\u015b w \u015brodku seansu \u017c\u0105da\u0142 obudzenia, Czy to widz\u0105c, \u017ce brak si\u0142 lub podejrzliwe my\u015bli obecnych uniemo\u017ceimiaj\u0105 objawy, czy te\u017c boj\u0105c si\u0119, \u017ce \u201eten czarny” pochwyci w\u0142adz\u0119 nad objawami, wtedy budzenie sz\u0142o wprawdzie szybko, ale potem d\u0142u\u017c szy czas trwa\u0142y zawroty g\u0142owy, i os\u0142abienie og\u00f3lne. Gdy to wreszcie min\u0119\u0142o pod dzia\u0142aniem obfitej wieczerzy, zakrapianej alkoholem, si\u0142y medjalne niezupe\u0142nie wy\u0142adowane znajdowa\u0142y czasem upust dopiero we \u015bnie normalnym Odbywa\u0142 si\u0119 wtedy drugi seans w nocy: sprz\u0119ty woko\u0142o \u0142\u00f3\u017cka Stasia wyprawia\u0142y harce, nierzadko dokucza\u0142y mu we \u015bnie szarpania za w\u0142osy, \u015bci\u0105gania na ziemi\u0119 ko\u0142dry i poduszek, a chocia\u017c po obudzeniu si\u0119 rano nic z tego nie pami\u0119ta\u0142, znajdowa\u0142 w poprzewracanych sprz\u0119tach oznaki wyra\u017ane takiego seansu spontanicznego. Potwierdza\u0142y mu to tak\u017ce osoby, kt\u00f3re spa\u0142y w tym samym lub przyleg\u0142ym pokoju, przej\u0119te nieraz strachem i bezradne wobec objaw\u00f3w.<\/p>\n

Wspomnia\u0142em ju\u017c wy\u017cej kilkakrot nie o \u015bcis\u0142ej zale\u017cno\u015bci poziomu seans\u00f3w od poziomu uczestnik\u00f3w i od innych warunk\u00f3w; wspomnia\u0142em tak\u017ce \u017ce zale\u017cno\u015b\u0107 ta dawa\u0142a si\u0119 na seansach ze Stasiem stwierdza\u0107 bardzo wyra\u017anie. Bywa\u0142y tedy seanse \u201efamilijne”, bywa\u0142y \u201enaukowe”, bywa\u0142y \u201edla rozrywki”, lub \u201ena pokaz” ciekawym laikom.<\/p>\n

Na familijnych kontrola bywa\u0142a niemal \u017cadna, ale objawy bardzo pi\u0119kne, niezwyk\u0142e i przewa\u017cnie niemo\u017cebne do na\u015bladowania \u017cadnemi sztuczkami ani przyrz\u0105dami. Naukowe odznacza\u0142y si\u0119 przedewszystkiem kontrol\u0105 nies\u0142ychanie \u015bcis\u0142\u0105 i badaniem sumie\u0144 nem ka\u017cdego objawu, wlok\u0142y si\u0119 jednak leniwie z d\u0142ugiemi przerwami mi\u0119dzy jednym objawem, a drugim i wyczerpywa\u0142y zas\u00f3b si\u0142 Stasia, mimo \u017ce objawy bywa\u0142y nieskomplikowane, a nawet nieco banalne. Odpowiada\u0142o to oczywi\u015bcie za\u0142o\u017ceniu, \u017ce im prostszy jest objaw, tem dok\u0142adniej i wszechstronniej mo\u017cna go zbada\u0107.<\/p>\n

Seanse, urz\u0105dzane dla rozrywki, miewa\u0142y i poziom imprez rozrywkowych. Panowa\u0142a na nich swoboda i humor; nie troszczy\u0142 si\u0119 nikt o kontrolowanie prawdziwo\u015bci objaw\u00f3w, zwykle wtedy do\u015b\u0107 p\u0142askich, chocia\u017c nie brutalnych. Dla wi\u0119kszo\u015bci uczestnik\u00f3w by\u0142y istotnie tylko rozrywk\u0105, ale dla znawcy przedstawia\u0142y warto\u015b\u0107 jako studjum zale\u017cno\u015bci charakteru objaw\u00f3w od poziomu, i nastroju os\u00f3b obecnych Nie zauwa\u017cy\u0142em zreszt\u0105 na takich seansach ani razu oszustwa, mimo, \u017ce warunki do niego by\u0142y w\u0142a\u015bnie bardzo przychylne.<\/p>\n

Inaczej natomiast bywa\u0142o na seansach na pokaz ciekawym. Tu objawy\u00a0musia\u0142y by\u0107 \u201ebij\u0105ce w oczy” dos\u0142ownie, a zatem tak brutalne, aby zaspokaja\u0142y \u017c\u0105dz\u0105 isenzacji. Kontrola stawia\u0142a warunki najdziwaczniejsze, gdy\u017c jako wykonywana przez: laik\u00f3w by\u0142a. na poz\u00f3r \u015bcis\u0142a do przesady, ale pozostawia\u0142a do\u015b\u0107 luk na oszustwa \u015bwiadome lub bezwiedne. W okresie, gdy prowadzi\u0142em seanse p\u0142atne, aby da\u0107 w r\u0119k\u0119 Stasiowi \u015brodki na wywik\u0142ania si\u0119 ze zale\u017cno\u015bci od pana X Z. kontrola ta zwraca\u0142a si\u0119 cz\u0119sto tak\u017ce przeciw mnie z podejrzeniem, \u017ce je stem cichym pomocnikiem medjum. Stwarza\u0142o to nieraz tak\u0105 sytuacj\u0119, \u017ce kierownik seansu siedzia\u0142 w drugim pokoju za drzwiami zamkni\u0119temi, nie wiedz\u0105c co si\u0119 dzieje z medjum i jak si\u0119 z niem obchodz\u0105 widzowie.<\/p>\n

Doda\u0107 jednak nale\u017cy, \u017ce w\u00f3wczas cz\u0119sto sam Sta\u015b \u017c\u0105da\u0142 w transie, abym pok\u00f3j opu\u015bci\u0142, czuj\u0105c my\u015bli podejrzliwe obecnycb, a przyzywa\u0142 mnie zpowrotem dopiero w chwili niebezpiecze\u0144stwa, lub celem obudzenia.<\/p>\n

Czy Sta\u015b oszuikiwa\u0142 niekiedy? – Na takich seansach, jak w\u0142a\u015bnie wzmiankowane, mia\u0142 do tego do\u015b\u0107 sposobno\u015bci, a nawet pokusy, Z literatury metapsychicznej wiadomo, \u017ce nie by\u0142o chyba ani jednego medjum, kt\u00f3regoby nie pomawiano o oszustwa, a u wielu znajdowano nawet dowody. Do\u015b\u0107 wrzawy wywo\u0142a\u0142 swego czasu wspomniany ju\u017c na pocz\u0105tku seans, po kt\u00f3rym gro\u017abami kar s\u0105dowych za oszustwo usi\u0142owano wymusi\u0107 na Stasiui zaprzestanie raz na zawsze seans\u00f3w; nie by\u0142em jednak w\u00f3wczas uczestnikiem, nie wiem zatem, czy istotnie wykryto tam jakie oszustwo, jakkolwiek niekt\u00f3re dane wskazuj\u0105, \u017ce \u00f3w seans by\u0142 pu\u0142apk\u0105, ukartow\u0105 na w\u0142a\u015bnie celem umo\u017cebnienia, a potem wy\u0142apania osziustwa, aby medjum z wielkim ha\u0142asem \u201ezdemaskowa\u0107”. Mog\u0119 natomiast bez wahania stwierdzi\u0107, \u017ce na seansach, w kt\u00f3rych bra\u0142em udzia\u0142, nie zauwa\u017cy\u0142em nigdy oszustwa, ani nawet usi\u0142owa\u0144 oszustwa ze strony medjum, chocia\u017c nieraz warunki, jak ciemno\u015b\u0107, nieudolno\u015b\u0107 kontroli, lub naiwne \u017cyczenia uczestnik\u00f3w, wprost zach\u0119ca\u0142y do sztucznego pomagania sobie w produkowaniu objaw\u00f3w.<\/p>\n

Tu wspomn\u0119 odrazu o \u017cywem zami\u0142owaniu Stasia do sztuczek prestidigitatorskich, aby nie pomija\u0107 niczego, co mo\u017ce by\u0107 poczytane za ujemne, skoro nie pomija\u0142em dotychczas cech dodatnich. To zainteresowanie si\u0119 Stasia sztuczkami kuglarskiemi by\u0142o rzeczywi\u015bcie niezwykle silne; na popisach sztukmistrz\u00f3w tego rodzaju stara\u0142 si\u0119 zawsze baczn\u0105 obserwacj\u0105 podchwyci\u0107 spos\u00f3b, w jaki dany trick powstaje, a potem \u0107wiczy\u0142 si\u0119 z zapa\u0142em w wykonywaniu go w\u0142asnor\u0119cznie Mia\u0142 jednak ma\u0142o zdolno\u015bci w tym kierunku i tylko sztuczki najprostsze mu si\u0119 udawa\u0142y; ale i temi cieszy\u0142 si\u0119 niezmiernie, je\u017celi zdo\u0142a\u0142 zaprodukowa\u0107 je biegle w gronie znajomych Pr\u00f3bowa\u0142 czasem tak\u017ce si\u0142y swego wzroku w eksperymentach intuictyjno hypnotycznych, mia\u0142 bowiem, jak wszystkie medja, wzrok charakterystycznie przenikliwy, ale i tu powodzenie by\u0142o niewielkie.<\/p>\n

Powodzenie wielkie natomiast mia\u0142y jego popisy telepatji, w czem by\u0142 rzeczywi\u015bcie uzdolniony niezwykle. Odnajdowanie przedmiot\u00f3w schowanych i wykonywanie rozkaz\u00f3w my \u015blowych, sz\u0142o mu nadzwyczaj \u0142atwo, je\u017celi tylko osoba \u201ewysy\u0142aj\u0105ca” nakaz umia\u0142a jako tako my\u015ble\u0107 ze skupieniem. Nie potrzeba mu by\u0142o na to zetkni\u0119cia si\u0119 z ow\u0105 osob\u0105; stawia\u0142 j\u0105 o kilka krok\u00f3w za swemi plecami i po bardzo kr\u00f3tkiej chwili wykonywa\u0142 nakaz my\u015blowy, najcz\u0119\u015bciej odrazu bez waha\u0144 i pomy\u0142ek. Czasami, gdy \u201enakazuj\u0105cy” nie umia\u0142 my\u015ble\u0107 ze sku pieniem, gdy przeszkadza\u0142y sprzeczme my\u015bli widz\u00f3w, lub gdy Sta\u015b sam nie by\u0142 usposobiony do tego nastro jem wewn\u0119trznym, eksperymenty telepatyczne sz\u0142y opornie lub mimo wysi\u0142k\u00f3w ko\u0144czy\u0142y si\u0119 wynikiem ujemnym; wtedy bywa\u0142 wprost przybity i zawstydzony niepowodzeniem.<\/p>\n

Do\u015bwiadczenia takie wykonywa\u0142 bez transu, bez przygotowa\u0144 wst\u0119pnych, czasem tylko dotyka\u0142 na kr\u00f3tk\u0105 chwil\u0119 Teki osoby \u201enakazuj\u0105cej”, aby wej\u015b\u0107 z ni\u0105 \u201ew kontakt”, jak m\u00f3wi\u0142; gdy natomiast osoba ta \u201edobrze prowadzi\u0142a”, trzyma\u0142 si\u0119 o kilka krk\u00f3w od niej, nakazuj\u0105c jej tylko i\u015b\u0107 zwolna za jego plecami. Podejmowa\u0142em z nim nieraz eksperymenty telepatyczne, w kt\u00f3rych sam nie rusza \u0142em si\u0119 z miejsca, a tylko nakazami my\u015blowymi prowadzi\u0142em Stasia po ca\u0142ym pokoju w celu wykonania zada\u0144, nieraz do\u015b\u0107 skomplikowanych. Aby my\u015bli widz\u00f3w nie pomaga\u0142y bezwiednie ani nie przeszkadza\u0142y, nie m\u00f3wi\u0142em im przed do\u015bwiadczeniem, jaka jest tre\u015b\u0107 mego nakazu my\u015blowego, tylko zapisywa\u0142em j\u0105 na \u0107wiartce papieru i wr\u0119cza\u0142em j\u0105 komu\u015b z obecnych aby odczyta\u0142 j\u0105 dopiero po uko\u0144czeniu do\u015bwiadczenia.<\/p>\n

Na tem zako\u0144cz\u0119 szereg szczeg\u00f3\u0142\u00f3w, jakie z mn\u00f3stwa innych wybra\u0142em na scharakteryzowanie Stasia, jednego z najbogaciej uposa\u017conych w zdolno\u015bci medj\u00f3w polskich. Nie jest to charakterystyka wszechstronna ani wyczerpuj\u0105ca, ju\u017c cho\u0107by z tego wzgl\u0119du, \u017ce podaj\u0119 j\u0105 tylko ja jeden, podczas gdy w seansach ze Stasiem bra\u0142o udzia\u0142 wielu obserwator\u00f3w bystrych i do\u015bwiadczonych, z kt\u00f3rych ka\u017cdy m\u00f3g\u0142 ze swei strony obra\u0107 szereg spostrze\u017ce\u0144 warto\u015bciowych. By\u0107 mo\u017ce zatem, \u017ce do mej skromnej pracy do\u0142\u0105cz\u0105 si\u0119 w przysz\u0142o\u015bci szkice monograficzne innych autor\u00f3w, a w\u00f3wczas charakterystyka Staffa, jako medjum stanie si\u0119 naprawd\u0119 wszechstronn\u0105 i zupe\u0142n\u0105.<\/p>\n

\u017ar\u00f3d\u0142o: „Zagadnienia Metapsychiczne” czerwiec 1929<\/p>\n

CZASOPISMO PO\u015aWI\u0118CONE BADANIOM NADNORMALNYCH OBJAW\u00d3W Z DUCHOWYCH i FIZYCZNYCH DZIEDZIN BYTU<\/p>\n

\"\"<\/a><\/p>\n","protected":false},"excerpt":{"rendered":"

J\u00f3zef \u015awitkowski, Lw\u00f3w \u201eSta\u015b” Jedno z Medj\u00f3w Polskich. Nazwiska Stasia nie wymieniam, gdy\u017c nie mam na to jego upowa\u017cnienia, a zreszt\u0105 wobec jego wycofania si\u0119 niemal zupe\u0142nego z dzia\u0142alno\u015bci metapsychicznej nazwisko mo\u017ce pozosta\u0107 nieznanem, bez szkody dla charakterystyki tego medjum.<\/p>\n","protected":false},"author":1,"featured_media":0,"comment_status":"closed","ping_status":"closed","sticky":false,"template":"","format":"standard","meta":{"footnotes":""},"categories":[1321],"tags":[798,1839,795,1840],"_links":{"self":[{"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts\/7258"}],"collection":[{"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts"}],"about":[{"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/types\/post"}],"author":[{"embeddable":true,"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/users\/1"}],"replies":[{"embeddable":true,"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/comments?post=7258"}],"version-history":[{"count":8,"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts\/7258\/revisions"}],"predecessor-version":[{"id":7267,"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts\/7258\/revisions\/7267"}],"wp:attachment":[{"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/media?parent=7258"}],"wp:term":[{"taxonomy":"category","embeddable":true,"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/categories?post=7258"},{"taxonomy":"post_tag","embeddable":true,"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/tags?post=7258"}],"curies":[{"name":"wp","href":"https:\/\/api.w.org\/{rel}","templated":true}]}}