{"id":7099,"date":"2022-05-24T12:37:27","date_gmt":"2022-05-24T10:37:27","guid":{"rendered":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/?p=7099"},"modified":"2022-05-24T18:55:58","modified_gmt":"2022-05-24T16:55:58","slug":"ewolucja-duszy","status":"publish","type":"post","link":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/ewolucja-duszy\/","title":{"rendered":"Ewolucja duszy"},"content":{"rendered":"

Czem jest dusza ludzka? Atom to jedynie Duszy \u015bwiata, iskierka Bo\u017cego Ducha, lecz Monada nie\u015bmiertelna. A\u017ceby sta\u0107 si\u0119 tern, czem jest w ludzko\u015bci obecnej, musia\u0142a ona przeby\u0107 wszystkie kr\u00f3lestwa Przyrody, wszystkie szczeble drabiny bytu, rozwijaj\u0105c si\u0119 stopniowo poprzez \u0142a\u0144cuch niezliczonych egzystencji.<\/p>\n

Duch, w \u015bwiatach dzia\u0142aj\u0105cy i skupiaj\u0105cy materj\u0119 kosmiczn\u0105 (wszech\u015bwiata), objawia z moc\u0105 r\u00f3\u017cn\u0105 i wci\u0105\u017c wzrastaj\u0105c\u0105 poprzez r\u00f3\u017cne kr\u00f3lestwa Przyrody. Si\u0142a \u015blepa w minerale, zindywiduali\u00ad zowana w ro\u015blinie, spolaryzowana w instynkcie i wra\u017cliwo\u015bci zwierz\u0119cej, d\u0105\u017cy po wolnym swym rozwoju ku monadzie \u015bwia\u00addomej. Element (\u017cywio\u0142) animiczny i duchowy istnieje wi\u0119c we wszystkich tworach; dusze w stanie zarodka zaledwie istniej\u0105ce w tworach ni\u017cszych, przebywaj\u0105 w tych gatunkach wieki ogarnia\u00ad j\u0105ce okresy, dopiero po wielkich rewolucjach kosmicznych przechodz\u0105 w kr\u00f3lestwo wy\u017csze na innej planecie.<\/p>\n

\n

*) Tytu\u0142 „Ewolucja duszy” to wyj\u0105tek z ksi\u0119gi \u201eWielcy Wtajemniczeni” Edward Schure, Nak\u0142adem M. Arcta w Warszawie,\u00a0 Z francuskiego spolszczy\u0142a W\u0142adys\u0142awa Nidecka.<\/p>\n<\/blockquote>\n

To, co stanowi istot\u0119 ka\u017cdego cz\u0142owieka, musia\u0142o si\u0119 rozwija\u0107 miljony lat poprzez \u0142a\u0144cuch planet i kr\u00f3lestw ni\u017cszych, zachowuj\u0105c poprzez wszystkie te egzystencje sw\u0105 zasad\u0119 indywidualn\u0105. Ta ja\u017a\u0144 ciemna, lecz nie\u00ad\u00a0 zniszczalna stanowi niby Bosk\u0105 piecz\u0119\u0107 monady, kt\u00f3rej B\u00f3g chce si\u0119 w \u015bwiadomo\u015bci przejawi\u0107.<\/p>\n

Wst\u0119puj\u0105c na coraz wy\u017csze szczeble, monada (dusza) rozwija ukryte w niej zdolno\u015bci. A w miar\u0119, jak roz\u017carza si\u0119 migotliwa pochodnia jej wiadomo\u015bci, dusza staje si\u0119 bardziej woln\u0105 od tyranji cia\u0142a, bardziej zdoln\u0105 prow adzi\u0107 egzystencj\u0119 niezale\u017cn\u0105. Dusza minera\u0142\u00f3w i ro\u015blin zwi\u0105zana jest z \u017cywio\u0142ami ziemi, dusza zwierz\u0105t silnie przyci\u0105gana przez ogie\u0144 wn\u0119trza ziemi, przebywa w nim czas jaki\u015b, potem powraca na jej powierzchni\u0119, aby zn\u00f3w w sw\u00f3j gatunek si\u0119 wcieli\u0107, nieb\u0119d\u0105c nigdy w stanie ni\u017cszych warstw powietrza porzuci\u0107. To te\u017c s\u0105 one przepe\u0142nione \u017cywio\u0142akami, czyli duszami zwierz\u0119cemi, maj\u0105cemi swe przeznaczenie w \u017cyciu atmosferycznem i wywieraj\u0105cemi wielki wp\u0142yw okkultystyczny (tajemny) na cz\u0142owieka. Tylko ludzka dusza jedynie przybywa z Niebios i do Niebios powraca po \u015bmierci cia\u0142a.<\/p>\n

Pod\u0142ug tradycji (podania) ezoterycznej Indji i Egiptu, osobniki, stanowi\u0105ce ludzko\u015b\u0107 dzisiejsz\u0105, rozpocz\u0119\u0142y sw\u0105 ludzk\u0105 egzystencj\u0119 na innych planetach, na kt\u00f3rych materja mniej jest \u015bcis\u0142\u0105, ni\u017c na naszej ziemi. Cia\u0142o cz\u0142owieka bylo tam lotnem nieledwie, wcielenia jego \u0142atwe, zdolno\u015bci bezpo\u015bredniego widzenia duchowego subtel\u00adniejsze i pot\u0119\u017cne, zato rozum i inteligencja w stanie zarodku zaledwie. W tym stanie, nawp\u00f3\u0142 cielesnym, nawp\u00f3\u0142 duchowym cz\u0142owieka, wszystko by\u0142o dla\u0144 wspania\u0142o\u015bci\u0105, czarem dla jego \u00f3cz, muzyk\u0105 dla jego uszu, gdy\u017c nawet harmonja sfer by\u0142a dla niego dost\u0119pn\u0105. Lecz nie my\u015bla\u0142 on wcale, nie zastanawia\u0142 si\u0119 i nie mia\u0142 woli.<\/p>\n

Upajaj\u0105c si\u0119 \u015bwiat\u0142o\u015bci\u0105, muzyk\u0105 sfer i kszta\u0142tami, co go ota\u00adcza\u0142y, niby w marzeniu w st\u0119powa\u0142 ze stanu \u017cycia w stan \u015bmierci i odwrotnie. Oto co Wtajemniczeni greccy zwali Niebem Saturna.<\/p>\n

Doktryna (nauka) Hermesa naucza, i\u017c cz\u0142owiek zmaterjalizowa\u0142 si\u0119 stopniowo na coraz \u015bci\u015blejsze planety zst\u0119puj\u0105c. Wcielaj\u0105c si\u0119 w materj\u0119 \u015bci\u015blejsz\u0105, cz\u0142owiek utraci\u0142, sw\u00f3j zmys\u0142 duchowy, lecz przez sw\u0105 coraz ci\u0119\u017csz\u0105 walk\u0119 ze \u015bwiatem zewn\u0119trznym, rozwin\u0105\u0142 pot\u0119\u017cnie to zu m sw\u00f3j, inteligencj\u0119 i wol\u0119. Ziemia jest ostatnim\u00a0szczeblem tego zst\u0119powania w materj\u0119, kt\u00f3re Moj\u017cesz zwie „wyj\u015bciem z raju”, a Orfeusz „upadkiem w sfer\u0119 podksi\u0119\u017cycow\u0105”,\u00a0 sk\u0105d cz\u0142owiek mo\u017ce si\u0119 wznie\u015b\u0107 z trudem i swe w\u0142adze duchowe\u00a0 odzyska\u0107 przez \u0107wiczenia swego intelektu i woli. Wtedy dopiero, nauczali uczniowie Hermesa i Orfeusza, cz\u0142owiek zdobywa czynem swoim \u015bwiadomo\u015b\u0107 swej Bosko\u015bci i jej posiadanie, wtedy dopiero staje si\u0119 \u201eSynem Bo\u017cym\u201c.<\/p>\n

A ci, co na ziemi miano to nosili, przedtem, nim si\u0119 u nas zjawili, musieli przeby\u0107 zawrotny wir egzystencji.<\/p>\n

Czem\u017ce bowiem jest ludzka Psyche u swego \u017ar\u00f3d\u0142a? . . .<\/p>\n

Tchnieniem, co mija, lotnem nasieniem, ptakiem wichrami sma\u00ad ganym, w\u0119druj\u0105cym od jednej egzystencji do drugiej A z grobu w gr\u00f3b, poprzez okresy lat miljon\u00f3w, sta\u0142a si\u0119 dzieci\u0119ciem Bo\u017cem i nie uznaje \u017cadnej innej ojczyzny, pr\u00f3cz Nieba. Oto czemu poezja grecka o symbolizmie tak g\u0142\u0119bokim i jasnym zarazem, por\u00f3wnywa dusz\u0119 do skrzydlatego motyla, co z liszki pe\u0142zaj\u0105cej \u017ceglarzem powietrznego oceanu si\u0119 staje. Ile\u017c razy by\u0142a ju\u017c ona poczwark\u0105 i motylem? . . . Nic o tem nie wie, lecz skrzyd\u0142a swe czuje przecie\u017c nieraz.<\/p>\n

Tak\u0105 jest zawrotna przesz\u0142o\u015b\u0107 ludzkiej duszy, jej obecny stan t\u0142\u00f3macz\u0105ca i pozwalaj\u0105ca zarazem przysz\u0142o\u015b\u0107 odgadn\u0105\u0107. Jakie\u017c jest bowiem po\u0142o\u017cenie Boskiej Psyche w naszem \u017cyciu ziemskiem ? Dziwniejszego i bardziej tragicznego wyobrazi\u0107 sobie trudno. Z chwil\u0105 bolesnego przebudzenia w g\u0119stej atmo\u00adsferze powietrza ziemskiego, dusza czuje si\u0119 uchwycon\u0105 w swoje cia\u0142a. \u017byje, oddycha, my\u015bli za jego po\u015brednictwem, a przecie\u017c czuje, \u017ce niem nie jest. W miar\u0119 jak si\u0119 rozwija, czuje wzmaga\u00adj\u0105ce si\u0119 w niej jasne \u015bwiate\u0142ko, co\u015b niewidzialnego i niematerjalnego, co zwie swym duchem i \u015bwiadomo\u015bci\u0105.<\/p>\n

Tak, cz\u0142owiek ma poczucie wrodzone swej potr\u00f3jnej natury, poniewa\u017c nawet w zwyk\u0142ej swej mowie odr\u00f3\u017cnia cia\u0142o od duszy, a t\u0119 ostatni\u0105 od ducha. Lecz dusza-niewolnica boryka si\u0119 w\u015br\u00f3d tych dw\u00f3ch swych towarzyszy, niby mi\u0119dzy potw orem o tysi\u0105cu skr\u0119tach i niewidzialnym genjuszem, co j\u0105 wzywa, lecz kt\u00f3rego obecno\u015b\u0107 daje si\u0119 odczuwa\u0107 jedynie cichym szelestem jego skrzyde\u0142 i bla\u00adskiem przemijaj\u0105cym. To te\u017c, to cia\u0142o poch\u0142ania j\u0105 do tego stopnia, i\u017c \u017cyje ona jedynie jego nami\u0119tno\u015bciami i wra\u017ceniami, w raz z nim staczaj\u0105c si\u0119 w krwawe orgje gniewu, lub w g\u0119ste opary\u00a0rozk\u00adoszy zmys\u0142owych, p\u00f3ki nie obudzi si\u0119 przera\u017cona g\u0142\u0119bokiem milczeniem niewidzialnego towarzysza, przez tego ostatniego poci\u0105gni\u0119ta na takie wy\u017cyny ulata, i\u017c zapomina o egzystencji cia\u0142a, dop\u00f3ki jej ono nie przypomni o swej obecno\u015bci przez ucisk despotyczny. A przecie\u017c g\u0142os wewn\u0119irzny ostrzega j\u0105: \u201eMi\u0119dzy tob\u0105 a niewidzialnym genjuszem istnieje zwi\u0105zek nierozerwalny, lecz ni\u0107, co si\u0119 z cia\u0142em \u0142\u0105czy, \u015bmier\u0107 zerwie\u201c.<\/p>\n

W swym ziemskim boju, przerzucaj\u0105c si\u0119 od jednego do drugiego towarzysza swej w\u0119dr\u00f3wki, dusza napr\u00f3\u017cno d\u0105\u017cy do szcz\u0119\u015bcia i prawdy. Napr\u00f3\u017cno szuka sama siebie w swych wra\u00ad\u017ceniach, co mijaj\u0105, w my\u015blach, co si\u0119 rozpierzchaj\u0105, w \u015bwiecie, co niby mira\u017c jest zmiennym. Nie znajduj\u0105c nic sta\u0142ego, niby li\u015b\u0107 wiatrem miotany, wci\u0105\u017c naprz\u00f3d p\u0119dzona, w\u0105tpi sama o sobie i o \u015bwiecie boskim, jaki odkrywa si\u0119 przed ni\u0105 na mocy pot\u0119gi jej cierpienia i niemo\u017cliwo\u015bci urzeczywistnienia jej marzenia.<\/p>\n

Byt jej, w szrankach kolebki i grobu zawarty, czy\u017c si\u0119 na tym ostatnim ko\u0144czy?<\/p>\n

Filozofja r\u00f3\u017cnie ten przygniataj\u0105cy problemat rozstrzyga. Teozofja Wtajemniczonych wszech czas\u00f3w i narod\u00f3w ma jedn\u0105 w gruncie odpowied\u017a, zgodn\u0105 z poczuciem powszechnem. Oto co Wtajemniczeni, u\u015bwiadomieni przez tajemnicz\u0105 wiedz\u0119 \u015bwi\u0105ty\u0144 i liczne do\u015bwiadczenia \u017cycia duchowego m\u00f3wi\u0105 nam: \u201eTo, co w tobie dzia\u0142a, co zwiesz, co zwiesz dusz\u0105, jest sobowt\u00f3rem etery\u00adcznym cia\u0142a, zawieraj\u0105cym w sobie nie\u015bmiertelnego ducha. Duch przez sw\u0105 w\u0142asn\u0105 dzia\u0142alno\u015b\u0107 buduje sobie cia\u0142o duchowe.” Pita\u00adgoras zwie je \u201esubtelnym wozem duszy\u201c, poniewa\u017c przeznaczeniem jego unie\u015b\u0107 naszego ducha po \u015bmierci cia\u0142a ku wy\u017cynom. (C. d.n.)<\/p>\n

\u017arod\u0142o: czasopismo „Teozofia” stycze\u0144 \/ luty 1921.<\/p>\n


\n
\n

Edward Schure.<\/p>\n

Ewolucja Duszy.
\nZ francuskiego spolszczy\u0142a W\u0142adys\u0142awa Nidecka.
\n(Ci\u0105g dalszy.)<\/p>\n

To duchowe cia\u0142o jest organem ducha, jego czuj\u0105c\u0105 pow\u0142ok\u0105, narz\u0119dziem jego woli i s\u0142u\u017cy do o\u017cywienia cia\u0142a, kt\u00f3re, bez tego pozosta\u0142oby bezw\u0142adnem. W faktach zjawienia si\u0119 umar\u0142ych, lub umieraj\u0105cych, sobowt\u00f3r ten widzialnym si\u0119 staje. Lecz warunkiem takich zjawisk jest zawsze specjalny stan nerw\u00f3w u tego, kto zja\u00adwisko dostrzega. Subtelno\u015b\u0107, pot\u0119ga, doskona\u0142o\u015b\u0107 cia\u0142 duchowych zale\u017cy od w\u0142a\u015bciwo\u015bci duch\u00f3w, kt\u00f3re je zamieszkuj\u0105 i mi\u0119dzy sub\u00adstancj\u0105 dusz ze \u015bwiat\u0142a astralnego utkanych, lecz przepojonych niewa\u017ckiemi fluidami ziemi i nieba, istniej\u0105 odcienie liczniejsze, bardziej podstawow o r\u00f3\u017cne, ni\u017c mi\u0119dzy wszystkiemi cia\u0142ami ziemskiemi i wszystkiemi stanami materji wa\u017ckiej. To cia\u0142o astralne, chocia\u017c niesko\u0144czenie, bardziej subtelne i doskonalsze, ni\u017c cia\u0142o ziemskie, nie jest przecie\u017c nie\u015bmiertelnem, jak nie\u015bmierteln\u0105 jest monada (dusza) kt\u00f3r\u0105 ono w sobie zawiera. Cia\u0142o astralne podlega zmianom, oczyszczaj\u0105c si\u0119 ze swych skaz, w zale\u017cno\u015bci od \u015bro\u00addowisk, w jakich przebywa. Duch je urabia i zmienia ustawicznie na sw\u00f3j wz\u00f3r, lecz nigdy go nie porzuca zupe\u0142nie i je\u017celi poma\u0142u je zrzuca, to dlatego jedynie, i\u017c przyodziewa on szaty promienniejsze.<\/p>\n

O to, czego naucza\u0142 Pitagoras, nie uznaj\u0105cy istoty duchowej ab\u00adstrakcyjnej – monady bez kszta\u0142t\u00f3w. Duch w dzia\u0142alno\u015bci swej na Niebiosach i na ziemi musi posiada\u0107 sw\u00f3j organ wykonawczy.<\/p>\n

Organem tym jest dusza zwierz\u0119ca, lub podnios\u0142a, ciemna lub promienna, lecz maj\u0105ca zawsze kszta\u0142ty ludzi na obraz i podo\u00adbie\u0144stwo Boga stworzonych.<\/p>\n

C\u00f3\u017c si\u0119 dzieje po \u015bmierci cz\u0142owieka? Ju\u017c w czasie agonji (umierania) dusza odczuwa sw\u0105 blizk\u0105 roz\u0142\u0105k\u0119 z cia\u0142em. Ca\u0142e jej \u017cycie ziemskie przesuwa si\u0119 przed ni\u0105 w nag\u0142ych skr\u00f3tach o wy\u00adrazisto\u015bci niezmiernej. Lecz kiedy m\u00f3zg dzia\u0142a\u0107 przestaje, dusza nagle za\u0107mieniu podlega i zupe\u0142nie \u015bwiadomo\u015b\u0107 traci. Je\u017celi to dusza \u015bwi\u0119ta i czysta, jej strona duchowa ju\u017c si\u0119 zbudzi\u0142a przez stopniowe oderwanie si\u0119 od materji. Przed \u015bmierci\u0105 ju\u017c mia\u0142a ona Za\u015bwiat\u00f3w przeczucie i kiedy wyrywa si\u0119 nareszcie z ch\u0142odniej\u0105\u00ad
\ncego ju\u017c trupa, szcz\u0119sna sw\u0105 wolno\u015bci\u0105, czuje si\u0119 uniesion\u0105 w \u015bwiat\u0142o\u015b\u0107 promienn\u0105 ku pokrewnym sobie duchom.<\/p>\n

Lecz cz\u0142owiek zwyk\u0142y, kt\u00f3rego \u017cycie dzieli si\u0119 mi\u0119dzy instynk\u00adtami materjalnemi a wy\u017cszemi arspiracjami (d\u0105\u017ceniami), budzi si\u0119 w po\u0142owicznej \u015bwiadomo\u015bci, niby w odr\u0119twieniu zmory.<\/p>\n

Niema ju\u017c ani r\u0105k, kt\u00f3remi by m\u00f3g\u0142 co\u015b uchwyci\u0107, ani g\u0142osu, kt\u00f3rymby d\u017awi\u0119k jaki wyda\u0142, lecz zn\u00f3w wszystko pami\u0119ta, cierpi, istnieje w otch\u0142ani ciemno\u015bci i grozy. Jedynym przedmiotem, jaki dostrzega, jest jego trup, z kt\u00f3\u00adrym si\u0119 dopiero co roz\u0142\u0105czy\u0142, lecz ku kt\u00f3remu uczuwa poci\u0105g niezwalczony. Za jego to bowiem po\u015brednictwem istnia\u0142, a teraz czem\u017ce jest?<\/p>\n

I szuka sam siebie ze zgroz\u0105 w zlodowacia\u0142ych fibrach swego m\u00f3zgu, w skrzep\u0142ej krwi swych \u017cy\u0142 i nie mo\u017ce si\u0119 odnale\u015b\u0107. Czy umar\u0142 w rzeczy samej? Czy jest jeszcze \u017cywy? Chcia\u0142by co\u015b dostrzedz, uczepi\u0107 si\u0119 czego\u015b, lecz nic nie widzi i nie mo\u017ce uchwy\u00adci\u0107.<\/p>\n

Ciemno\u015bci go otaczaj\u0105, naoko\u0142o niego i w nim samym chaos okrutny. Widzi jeden tylko przedmiot, poci\u0105ga go on i zgroz\u0105 zarazem przejmuje i ponur\u0105 fosforyscencj\u0119 swych\u00a0zw\u0142ok: zmora przeci\u0105ga si\u0119. Stan ten trwa\u0107 mo\u017ce miesi\u0105ce i lata ca\u0142e. Trwanie jego zale\u017cnem jest bowiem od si\u0142y instynkt\u00f3w materjalnych duszy.<\/p>\n

Lecz dobra lub z\u0142a, piekielna czy te\u017c niebia\u0144ska dusza, poma\u0142u doj\u015b\u0107 musi do \u015bwiadomo\u015bci samej siebie i swego nowego stanu. A wtedy, wiedz\u0105c, i\u017c od cia\u0142a swego jest woln\u0105, rzuca si\u0119 w przestwory atmosferyczne, z kt\u00f3rych elektryczne pr\u0105dy unosz\u0105 j\u0105 bez\u0142adnie i w kt\u00f3rych poczyna rozpoznawa\u0107 wielokszta\u0142tnych b\u0142\u0119dnych w\u0119drowc\u00f3w, mniej lub wi\u0119cej do niej podobnych, niby b\u0142\u0119dne znikome \u015bwiate\u0142ka we mgle nieprzeniknionej.<\/p>\n

Wtedy rozpoczyna si\u0119 zawrotna rozpaczna walka oci\u0119\u017ca\u0142ej jeszcze przez \u017cycie ziemskie duszy, w celu wzniesienia si\u0119 ku wy\u017cszym warstwom powietrza, oswobodzeniu od przyci\u0105gania ziemi i osi\u0105gni\u0119cia sfery naszego systemu planetarnego, jaka jest dla niej w\u0142a\u015bciw\u0105, a kt\u00f3r\u0105 jedynie przewodnicy \u017cyczliwi mog\u0105 jej wskaza\u0107.<\/p>\n

Ten okres duszy nosi\u0142 w r\u00f3\u017cnych religjach i mitologjach r\u00f3\u017cnorodne miana. Moj\u017cesz zwie go Horeb; Orfeusz – Ereb; chrze\u015bcijanizm – czy\u015bccem, lub dolin\u0105 cieni\u00f3w \u015bmierci. Wtaje\u00admniczeni greccy uto\u017csamiali go z cieniem ostrokr\u0119gowym, jaki ziemia ci\u0105gnie zawsze za sob\u0105, a jaki dochodzi do ksi\u0119\u017cyca i zwali go dlatego \u201eotch\u0142ani\u0105 Hekaty\u201c. W tej ciemnej studni wiruj\u0105, jak ucz\u0105 Pitagorejczycy, dusze, rozpacznemi wysi\u0142kami usi\u0142uj\u0105ce wznie\u015b\u0107 si\u0119 na sfer\u0119 ksi\u0119\u017cyca, a si\u0142\u0105 wiatru tysi\u0105cami napowr\u00f3t na ziemi\u0119 zrzucane. Ksi\u0119\u017cyc gra\u0142 wielk\u0105 rol\u0119 w ezotery\u017amie staro\u00ad\u017cytnych. Na jego stronie, ku niebu zwr\u00f3conej, pod\u0142ug tej dok\u00adtryny (nauki), dusze oczyszcza\u0107 mia\u0142y swe cia\u0142a, zanim si\u0119 wy\u017cej wznie\u015b\u0107 mog\u0142y. Przypuszczano r\u00f3wnie\u017c, \u017ce bohaterowie i gienjusze przebywali jaki\u015b czas na jego stronie ku ziemi zwr\u00f3conej, a\u017ceby przyodzia\u0107 si\u0119 w cia\u0142o, zastosowane do naszej planety przed swem wcieleniem. Przypisywano wi\u0119c poniek\u0105d ksi\u0119\u017cycowi moc magnetyzowania duszy dla jej wcielenia ziemskiego i odmagnetyzowania dla \u017cycia Niebios. Twierdzenie to, kt\u00f3remu Wtaje\u00admniczeni przypisywali znaczenie rzeczywiste i symboliczne zarazem, oznacza\u0142o, i\u017c dusza musi przej\u015b\u0107 przez po\u015bredni stan oczyszczenia i uwolnienia si\u0119 od nalecia\u0142o\u015bci ziemskich, zanim dalej wyruszy\u0107 b\u0119dzie mia\u0142a prawo.<\/p>\n

(C. d. n.)<\/p>\n

\u017ar\u00f3d\u0142o: miesi\u0119cznik „Teozofja” marzec \/ kwiecie\u0144 1921<\/p>\n


\n
\n

Link do ksi\u0105\u017cki „Wielcy Wtajemniczeni” dost\u0119p online, kliknij w PDF.<\/p>\n

\"\"<\/strong><\/a><\/p>\n

 <\/p>\n","protected":false},"excerpt":{"rendered":"

Czem jest dusza ludzka? Atom to jedynie Duszy \u015bwiata, iskierka Bo\u017cego Ducha, lecz Monada nie\u015bmiertelna. A\u017ceby sta\u0107 si\u0119 tern, czem jest w ludzko\u015bci obecnej, musia\u0142a ona przeby\u0107 wszystkie kr\u00f3lestwa Przyrody, wszystkie szczeble drabiny bytu, rozwijaj\u0105c si\u0119 stopniowo poprzez \u0142a\u0144cuch niezliczonych … Czytaj dalej →<\/span><\/a><\/p>\n","protected":false},"author":1,"featured_media":0,"comment_status":"closed","ping_status":"closed","sticky":false,"template":"","format":"standard","meta":{"footnotes":""},"categories":[1046],"tags":[1766,1063,1769,1768,1115,1765,280,1767,1770,1764],"_links":{"self":[{"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts\/7099"}],"collection":[{"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts"}],"about":[{"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/types\/post"}],"author":[{"embeddable":true,"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/users\/1"}],"replies":[{"embeddable":true,"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/comments?post=7099"}],"version-history":[{"count":10,"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts\/7099\/revisions"}],"predecessor-version":[{"id":7115,"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts\/7099\/revisions\/7115"}],"wp:attachment":[{"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/media?parent=7099"}],"wp:term":[{"taxonomy":"category","embeddable":true,"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/categories?post=7099"},{"taxonomy":"post_tag","embeddable":true,"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/tags?post=7099"}],"curies":[{"name":"wp","href":"https:\/\/api.w.org\/{rel}","templated":true}]}}