{"id":5192,"date":"2020-07-30T17:56:25","date_gmt":"2020-07-30T15:56:25","guid":{"rendered":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/?p=5192"},"modified":"2020-07-30T17:56:56","modified_gmt":"2020-07-30T15:56:56","slug":"praktyczne-ksztalcenie-myslenia","status":"publish","type":"post","link":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/praktyczne-ksztalcenie-myslenia\/","title":{"rendered":"Praktyczne Kszta\u0142cenie My\u015blenia"},"content":{"rendered":"

Rudolf Steiner
\nPRAKTYCZNE KSZTA\u0141CENIE MY\u015aLENIA<\/p>\n

Mo\u017ce si\u0119 komu\u015b wydawa\u0107 dziwnym, \u017ce w\u0142a\u015bnie Antropozofia uwa\u017ca si\u0119 za powo\u0142an\u0105 do poruszania sprawy praktycznego kszta\u0142cenia my\u015blenia. Albowiem bardzo cz\u0119sto s\u0142yszy si\u0119 tu i \u00f3wdzie zdanie, jakoby Antropozofia by\u0142a wiedz\u0105 w najwy\u017cszym stopniu niepraktyczn\u0105, nie maj\u0105c\u0105 nic wsp\u00f3lnego z \u017cyciem. Podobny pogl\u0105d mo\u017ce utrzymywa\u0107 si\u0119 tylko skutkiem powierzchownej znajomo\u015bci rzeczy. To bowiem, o co naprawd\u0119 chodzi Antropozofi, ma by\u0107 nici\u0105 przewodni\u0105 w najbardziej codziennym \u017cyciu, powinno w ka\u017cdym momencie przemienia\u0107 si\u0119 we wra\u017cenia i uczucia, daj\u0105ce nam mo\u017cno\u015b\u0107 mocno sta\u0107 na ziemi i stawia\u0107 czo\u0142o \u017cyciu. Ludzie, kt\u00f3rzy maj\u0105 si\u0119 za praktycznych, wyobra\u017caj\u0105 sobie, \u017ce post\u0119puj\u0105 wed\u0142ug najbardziej \u017cyciowych zasad. Je\u015bli jednak przyjrzymy si\u0119 temu bli\u017cej, przekonamy si\u0119, \u017ce to ich tak zwane „Rzeczowe my\u015blenie” w og\u00f3le nie jest wcale my\u015bleniem, tylko szablonem, rutyn\u0105 w przyswajaniu s\u0105d\u00f3w o rzeczach i przyzwyczajeniem si\u0119 do pewnych poj\u0119\u0107. Przypatrzmy si\u0119 zupe\u0142nie obiektywnie my\u015bleniu ludzi tzw. praktycznych, temu co zwykle nazywamy rzeczowym my\u015bleniem, a spostrze\u017cemy, \u017ce tam cz\u0119sto bardzo ma\u0142o mamy rzeczywistej praktyczno\u015bci.<\/p>\n

To, co ludzie tak nazywaj\u0105, polega na powtarzaniu rzeczy, wyuczonych, tego co my\u015bla\u0142 nauczyciel, albo kto\u015b, co wyprodukowa\u0142 to lub owo, i tak nale\u017cy si\u0119 wed\u0142ug tego kierowa\u0107. A kto inaczej my\u015bli, tego uwa\u017ca si\u0119 za niepraktycznego, bo jego my\u015blenie nie zgadza si\u0119 z tym, do czego nas przyuczono. A tym czasem, je\u015bli kiedykolwiek wynaleziono rzeczywi\u015bcie co\u015b praktycznego, w \u017cadnym wypadku nie dokona\u0142 tego tzw. „praktyk”.<\/p>\n

We\u017amy np. nasz dzisiejszy znaczek pocztowy. Zdawa\u0142o by si\u0119 najbardziej prawdopodobne, \u017ce znaczek ten wynalaz\u0142 jaki\u015b znawca rzeczy – pocztowiec. Nic podobnego. Na pocz\u0105tku ubieg\u0142ego stulecia wysy\u0142ka listu by\u0142a jeszcze rzecz\u0105 k\u0142opotliw\u0105. Osoba, wyprawiaj\u0105ca list, musia\u0142a uda\u0107 si\u0119 do odpowiedniego urz\u0119du, tam zapisywano list do r\u00f3\u017cnych ksi\u0105g i odbywa\u0142y si\u0119 przy tym rozmaite korowody. Ta wygoda korzystania z jednolitej op\u0142aty pocztowej istnieje dopiero od jakich\u015b sze\u015b\u0107dziesi\u0119ciu lat.<\/p>\n

A dzisiejszego znaczka pocztowego, kt\u00f3ry to umo\u017cliwia, nie wynalaz\u0142 \u017caden znaj\u0105cy si\u0119 na rzeczy urz\u0119dnik pocztowy, tylko kto\u015b, co by\u0142 daleko od tego a mianowicie anglik Hill. Kiedy za\u015b znaczki zaprojektowano, \u00f3wczesny angielski minister poczty o\u015bwiadczy\u0142 w parlamencie, \u017ce po pierwsze, nie nale\u017cy przypuszcza\u0107, \u017ce rzeczywi\u015bcie, skutkiem takiego u\u0142atwienia, ilo\u015b\u0107 list\u00f3w wzro\u015bnie tak ogrom nie, jak to sobie wyobra\u017ca ten niepraktyczny Hill. Po drugie za\u015b, gdyby to jednak nast\u0105pi\u0142o, gmach poczty w Londynie nie wystarczy\u0142 by na tak zwi\u0119kszone potrzeby.<\/p>\n

Temu wielkiemu praktykowi nie przysz\u0142o wcale do g\u0142owy, \u017ce to gmach pocztowy winien by\u0107 przystosowany do obrotu korespondencji, a nie na odwr\u00f3t. Tym czasem w stosunkowo bardzo kr\u00f3tkim czasie przyj\u0119\u0142o si\u0119 powszechnie to, co w\u00f3wczas nie praktyczny teoretyk wywalczy\u0142 od do\u015bwiadczonego praktyka uwa\u017camy dzi\u015b, jako co\u015b najnaturalniejszego w \u015bwiecie, \u017ce do listu przylepia si\u0119 znaczek pocztowy.<\/p>\n

Co\u015b podobnego wydarzy\u0142o si\u0119 z kolej\u0105 \u017celazn\u0105. Kiedy w roku 1837 miano wybudowa\u0107 w Niemczech pierwsz\u0105 lini\u0119 z Norymbergi do Furth, bawarskie Kolegium Medyczne wyda\u0142o opini\u0119 rzeczoznawc\u00f3w, \u017ce budowa dr\u00f3g \u017celaznych nie jest wskazana. Gdyby jednak, pomimo to, zamiar ten zwyci\u0119\u017cy\u0142, nale\u017ca\u0142oby, zdaniem owego Kolegium, co najmniej ogrodzi\u0107 linie kolei z obu stron wysokim p\u0142otem z desek, a\u017ceby uchroni\u0107 przechodni\u00f3w od mo\u017cliwych wstrz\u0105s\u00f3w, nerw\u00f3w i m\u00f3zgu.<\/p>\n

Kiedy za\u015b projektowano drog\u0119 \u017celazn\u0105 z Berlina do Poczdamu, generalny poczmistrz Strengler powiedzia\u0142: „Wyprawiam codziennie do Poczdamu dwa dyli\u017canse i to nie s\u0105 zaj\u0119te. Je\u015bli ludzi chc\u0105 koniecznie wyrzuca\u0107 swoje pieni\u0105dze za okno, mog\u0105 przecie\u017c robi\u0107 to i bez kolei \u017celaznej”.<\/p>\n

Tak to realne fakty \u017cyciowe przechodz\u0105 w\u0142a\u015bnie ponad g\u0142owami „praktyk\u00f3w”, ponad tymi, kt\u00f3rym wydaje si\u0119, \u017ce s\u0105 praktyczni. Nale\u017cy wi\u0119c rozr\u00f3\u017cnia\u0107 prawdziwe my\u015blenie od niby tak zwanego trze\u017awego my\u015blenia, kt\u00f3re wydaje s\u0105dy, trzymaj\u0105c si\u0119 jedynie wpojonych form zwyczajowych.<\/p>\n

Opowiem co mi si\u0119 raz zdarzy\u0142o i co b\u0119dzie najlepsz\u0105 ilustracj\u0105 dla naszych dzisiejszych rozwa\u017ca\u0144. Za moich czas\u00f3w studenckich przyszed\u0142 raz do mnie m\u0142ody kolega.<\/p>\n

By\u0142 ogromnie rad, bo przysz\u0142a mu genialna my\u015bl do g\u0142owy. Musz\u0119, powiedzia\u0142, zaraz p\u00f3j\u015b\u0107 do profesora \/tego kt\u00f3ry wyk\u0142ada\u0142 w\u00f3wczas w wy\u017cszej szkole budow\u0119 maszyn\/ i przedstawi\u0107 mu wielki wynalazek. Mam pomys\u0142 maszyny, kt\u00f3ra przy jednorazowym zastosowaniu niewielkiej si\u0142y pary, mo\u017ce dzi\u0119ki pewnemu urz\u0105dzeniu, wykona\u0107 ogromn\u0105 ilo\u015b\u0107 pracy.<\/p>\n

Wi\u0119cej nie m\u00f3g\u0142 mi powiedzie\u0107, bo si\u0119 spieszy\u0142 do profesora. Ale poniewa\u017c owego profesora nie zasta\u0142, powr\u00f3ci\u0142 do mnie i wy\u0142o\u017cy\u0142 ca\u0142\u0105 rzecz szczeg\u00f3\u0142owo. Wszystko to, pomy\u015bla\u0142em sobie, pachnie mi perypetum mobile – ale czemu nie prawda? – mia\u0142o co\u015b podobnego nie okaza\u0107 si\u0119 kiedy\u015b mo\u017cliwe? Kiedy mi wszystko dok\u0142adnie wyja\u015bni\u0142, musia\u0142em mu powiedzie\u0107, \u017ce wprawdzie rzecz by\u0142a bardzo dowcipnie pomy\u015blana, ale bez mo\u017cliwo\u015bci zastosowania. W praktyce bowiem da\u0142oby si\u0119 to por\u00f3wna\u0107 z takim na przyk\u0142ad z\u0142udzeniem – kto\u015b wsiada do wagonu kolei \u017celaznej i popycha wagon z ca\u0142ej si\u0142y, my\u015bl\u0105c \u017ce poci\u0105g w ruch wprowadzi. Podobn\u0105 rol\u0119 odgrywa\u0142a zasada, pomy\u015blana w jego wynalazku. Zrozumia\u0142 on to p\u00f3\u017aniej, sam ju\u017c nie poszed\u0142 do profesora.<\/p>\n

Tak to mo\u017cna zamkn\u0105\u0107 si\u0119 w sobie ze swoim my\u015bleniem. Rzadko takie, powiedzmy, zakorkowanie si\u0119 wyst\u0119puje wyra\u017anie, ale w \u017cyciu wiele z nas zamyka si\u0119 podobnie w swoich poj\u0119ciach tylko, nie widzimy tego tak jasno, jak w tym przyk\u0142adzie. Kto umie uwa\u017cnie obserwowa\u0107 te rzeczy, wie, ile proces\u00f3w my\u015blowych odbywa si\u0119 w ten spos\u00f3b. Widzimy cz\u0119sto, jak ludzie stoj\u0105 w wagonie – \u017ce u\u017cyj\u0119 tego por\u00f3wnania – i od wewn\u0105trz popychaj\u0105c go mniemaj\u0105 i\u017c oni to w\u0142a\u015bnie powoduj\u0105 ruch.<\/p>\n

Wiele z tego, co widzimy w \u017cyciu, dzia\u0142oby si\u0119 zupe\u0142nie inaczej, gdyby ludzie nie byli owymi popychaczami, wysila j\u0105cymi si\u0119 wewn\u0105trz wagonu. Prawdziwe u\u017cywanie my\u015blenia wymaga przede wszystkim zdobycia prawid\u0142owego nastawienia oraz takiego\u017c uczucia w stosunku do my\u015blenia.<\/p>\n

Jak si\u0119 to zdobywa? Nie podobna odczu\u0107 czym jest istotnie my\u015blenie, je\u015bli sobie wyobra\u017camy, \u017ce odbywa si\u0119 ono jedynie wewn\u0105trz cz\u0142owieka, w jego g\u0142owie, albo w duszy.<\/p>\n

Kto tak my\u015bli, tego fa\u0142szywe odczucie ci\u0105gle oddala od nale\u017cytej pracy my\u015blenia, od stawiania swojemu my\u015bleniu koniecznych wymaga\u0144. Do osi\u0105gni\u0119cia tego w\u0142a\u015bciwego odczucia trzeba sobie powiedzie\u0107:<\/p>\n

„je\u015bli mog\u0119 wytwarza\u0107 w sobie my\u015bli o rzeczach, je\u015bli umiem za pomoc\u0105 my\u015bli zg\u0142\u0119bia\u0107 rzeczy – to tylko dzi\u0119ki temu, \u017ce my\u015bli te ju\u017c przedtem w tych rzeczach by\u0142y zawarte”. Rzeczy musz\u0105 by\u0107 zbudowane wed\u0142ug my\u015bli i dopiero dzi\u0119ki temu mog\u0119 te my\u015bli z rzeczy wy\u0142uska\u0107.<\/p>\n

Musimy wi\u0119c wyobra\u017ca\u0107 sobie, \u017ce otaczaj\u0105cy nas \u015bwiat podobny jest do zegarka.<\/p>\n

Cz\u0119sto u\u017cywamy por\u00f3wnania ludzkiego organizmu z zegarkiem, ale zapominamy przy tym najcz\u0119\u015bciej o rzeczy najwa\u017cniejszej – o istnieniu zegarmistrza. Nale\u017cy jasno zda\u0107 sobie spraw\u0119, \u017ce k\u00f3\u0142ka nie same zbieg\u0142y si\u0119 i zaz\u0119bi\u0142y w zegarku, wytwarzaj\u0105c w nich ruch; ale \u017ce przedtem musia\u0142 by\u0107 zegarmistrz, kt\u00f3ry z\u0142o\u017cy\u0142 ten mechanizm. Nie zapominajmy o zegarmistrzu. Zegarek powsta\u0142 dzi\u0119ki my\u015blom; my\u015bli te wsi\u0105k\u0142y jak gdyby w zegarek, rzecz fizyczn\u0105. W ten sam spos\u00f3b nale\u017cy wyobra\u017ca\u0107 sobie wszystko, co widzimy jako dzie\u0142a przyrody, zjawiska przyrody. \u0141atwiej t\u0119 rzecz poj\u0105\u0107, gdy chodzi o dzie\u0142a ludzkie, trudniej za\u015b widzie\u0107 to w \u015bwiecie przyrody, a jednak i za ni\u0105 kryj\u0105 si\u0119 dzia\u0142aj\u0105ce przyczyny duchowe; czynne s\u0105 duchowe jestestwa. I kiedy cz\u0142owiek my\u015bli o rzeczach, to my\u015bli tylko o tym, co przedtem w rzeczy te zosta\u0142o w\u0142o\u017cone.<\/p>\n

Wiara w to, \u017ce \u015bwiat powsta\u0142 z my\u015blenia i nieustannie dzi\u0119ki my\u015bleniu w dalszym ci\u0105gu powstaje; ona to dopiero czyni owocn\u0105 w\u0142a\u015bciw\u0105, wewn\u0119trzn\u0105 prac\u0119 my\u015blenia.Niewiara w duchow\u0105 tre\u015b\u0107 \u015bwiata powoduje zawsze, nawet na gruncie nauki, najgorsz\u0105 nieudolno\u015b\u0107 my\u015blenia. Np. je\u015bli nam m\u00f3wi\u0105 o powstaniu naszego systemu planetarnego, \u017ce na pocz\u0105tku by\u0142a pramg\u0142awica, kt\u00f3ra pocz\u0119\u0142a wirowa\u0107, skondensowa\u0142a si\u0119 w cia\u0142o centralne, a od niego oddzieli\u0142y si\u0119 pier\u015bcienie i kule i w ten spos\u00f3b mechanicznie powsta\u0142 ca\u0142y uk\u0142ad s\u0142oneczny – to kryje si\u0119 w tym wielki b\u0142\u0105d my\u015blowy. \u0141adnie nawet umiej\u0105 to dzi\u015b zademonstrowa\u0107 w ka\u017cdej szkole eksperymentalnie.<\/p>\n

Do naczynia z wod\u0105 wpuszcza si\u0119 kropl\u0119 t\u0142uszczu, kt\u00f3r\u0105 przek\u0142uwa si\u0119 szpilk\u0105 i wszystkiemu nadaje si\u0119 ruch obrotowy. Wtenczas od du\u017cej kropli odrywaj\u0105 si\u0119 ma\u0142e kropelki i mamy w miniaturze system planetarny. Nauczyciel mniema, \u017ce wykaza\u0142 uczniowi pogl\u0105dowo, jak wszystko to czy tamto mechanicznie mo\u017ce si\u0119 wytworzy\u0107. Ot\u00f3\u017c tylko nie rzeczowe my\u015blenie mo\u017ce z tego \u0142adnego do\u015bwiadczenia wyci\u0105gn\u0105\u0107 podobne konsekwencje. Albowiem eksperymentuj\u0105cy, przenosz\u0105c wynik zjawiska na wielki system \u015bwiata, zapomina najcz\u0119\u015bciej o czym mo\u017ce nieraz wygodnie jest zapomnie\u0107 – zapomina o sobie.<\/p>\n

Zapomina \u017ce to on sam przecie\u017c wprowadzi\u0142 w kr\u0105\u017cenie ow\u0105 kropl\u0119 t\u0142uszczu. Gdyby nie on nigdy nie wytworzy\u0142y by si\u0119 owe male\u0144kie kropelki. Gdy cz\u0142owiek zaobserwuje i to tak\u017ce i wszystko razem por\u00f3wna z systemem planetarnym, dopiero wtedy stosuje dok\u0142adne my\u015blenie. Podobne przeoczenia my\u015blowe graj\u0105 dzi\u015b ogromnie wa\u017cn\u0105 role, zw\u0142aszcza w tym, co nazywamy nauk\u0105.<\/p>\n

S\u0105 to rzeczy daleko wa\u017cniejsze, ni\u017c si\u0119 powszechnie wydaje.Gdy chcemy m\u00f3wi\u0107 o prawdziwej pracy my\u015blenia, musimy widzie\u0107, \u017ce my\u015bli zaczerpn\u0105\u0107 mo\u017cna jedynie ze \u015bwiata, w kt\u00f3rym one rzeczywi\u015bcie ju\u017c si\u0119 znajduj\u0105. Podobnie jak wod\u0119 czerpa\u0107 mo\u017cna czerpa\u0107 tylko z naczynia, do kt\u00f3rego j\u0105 nalano, tak te\u017c i my\u015bli wyczarowujemy z rzeczy, w kt\u00f3rych s\u0105 utajone. \u015awiat zosta\u0142 zbudowany wed\u0142ug my\u015bli i dlatego tylko mo\u017cna je w nim wykry\u0107. Gdyby tego nie by\u0142o, w og\u00f3le nie mog\u0142oby powsta\u0107 my\u015blenie rzeczowe.<\/p>\n

Dopiero, gdy cz\u0142owiek wyczuje do ko\u0144ca to, co\u015bmy tu powiedzieli, przestanie bra\u0107 my\u015blenie za co\u015b abstrakcyjnego. Gdy w pe\u0142ni zaufa temu, \u017ce w rzeczach tkwi\u0105 my\u015bli, \u017ce wed\u0142ug nich odbywa si\u0119 tok realnych fakt\u00f3w \u017cycia i odczuje to istotnie – nawr\u00f3ci \u0142atwo do trze\u017awego my\u015blenia, opartego na rzeczywisto\u015bci, na realnych zjawiskach.<\/p>\n

Pom\u00f3wimy teraz nieco o u\u017cywaniu my\u015blenia, kt\u00f3re specjalnie wa\u017cne jest dla ludzi uprawiaj\u0105cych Antropozofi\u0119. Kto si\u0119 przej\u0105\u0142 tym, \u017ce \u015bwiat fakt\u00f3w rozwija si\u0119 w sferze my\u015bli, pojmie ca\u0142\u0105 wag\u0119 ukszta\u0142towania prawid\u0142owego my\u015blenia.Przypu\u015b\u0107my, kto\u015b sobie postanawia; chc\u0119 tak zap\u0142odni\u0107 moje my\u015blenie, \u017ceby zawsze w \u017cyciu dawa\u0142o sobie rad\u0119. W\u00f3wczas musi on post\u0119powa\u0107 w spos\u00f3b nast\u0119puj\u0105cy. Wskaz\u00f3wki te nale\u017cy ujmowa\u0107, jako rzeczywi\u015bcie praktyczne zasady je\u017celi b\u0119dziemy starali si\u0119 wed\u0142ug nich kierowa\u0107 naszym my\u015bleniem, wywr\u0105 one swoje dzia\u0142anie, chocia\u017c z pocz\u0105tku mo\u017cemy tego nie zauwa\u017cy\u0107. Inne jeszcze zupe\u0142nie do\u015bwiadczenia czekaj\u0105 na tego, kto wykszta\u0142ci my\u015blenie swoje wed\u0142ug tych zasad. Kto\u015b, dajmy na to, obserwuje dzi\u015b uwa\u017cnie zjawisko w przyrodzie, kt\u00f3remu jest dost\u0119pne, np. pogoda.<\/p>\n

Przygl\u0105da si\u0119 wi\u0119c uk\u0142adowi chmur wieczorem, jak zasz\u0142o s\u0142o\u0144ce itp. i wytwarza sobie dok\u0142adny obraz tego, co widzia\u0142. Stara si\u0119 ten obraz, to wyobra\u017cenie utrzyma\u0107 ze wszystkimi szczeg\u00f3\u0142ami, z jak najwi\u0119ksz\u0105 ilo\u015bci\u0105 szczeg\u00f3\u0142\u00f3w i zapami\u0119ta\u0107 je do jutra. Nast\u0119pnego dnia znowu obserwuje pogod\u0119 o tej samej albo innej porze i zachowuje tak samo dok\u0142adne wyobra\u017cenie w pami\u0119ci.Je\u015bli w ten spos\u00f3b uda si\u0119 osi\u0105gn\u0105\u0107 szereg obraz\u00f3w zmieniaj\u0105cych si\u0119 kolejno stan\u00f3w, spostrze\u017ce nadzwyczaj wyra\u017anie jak stopniowo wzbogaci\u0142 i spot\u0119gowa\u0142 swoje my\u015blenie.<\/p>\n

Albowiem to, co czyni my\u015blenie nierzeczowym, pochodzi st\u0105d, \u017ce zwykle zbyt jeste\u015bmy sk\u0142onni pomija\u0107 szczeg\u00f3\u0142y w nast\u0119puj\u0105cych kolejno zjawiskach przyrody, zachowuj\u0105c z nich tylko ca\u0142kiem og\u00f3lne, mgliste wyobra\u017cenie. A wi\u0119c rzecz\u0105 warto\u015bciow\u0105, istotn\u0105, zap\u0142adniaj\u0105c\u0105 my\u015blenie jest w\u0142a\u015bnie owo wytwarzanie dok\u0142adnych obraz\u00f3w zachodz\u0105cych kolejno zjawisk; tak \u017ceby mo\u017cna by\u0142o je por\u00f3wna\u0107; jak odbywa\u0142o si\u0119 to wczoraj a jak dzi\u015b.<\/p>\n

Przy tym nale\u017cy oba takie obrazy, kt\u00f3re w rzeczywisto\u015bci nie wyst\u0119puj\u0105 razem, mo\u017cliwie jak najplastyczniej postawi\u0107 obok siebie w duszy. Nie jest to z pocz\u0105tku niczym innym, jak specjalnym wyrazem zaufania do my\u015bli, zawartych w rzeczywisto\u015bci. Nie nale\u017cy przy tym spieszy\u0107 si\u0119 z wnioskami i z tego, co\u015bmy zaobserwowali dzi\u015b, przepowiada\u0107, jaka pogoda b\u0119dzie jutro. Dzia\u0142a\u0142oby to wypaczaj\u0105co na my\u015blenie. Nale\u017cy raczej piel\u0119gnowa\u0107 zaufanie, \u017ce na zewn\u0105trz rzeczywisto\u015bci rzeczy pozostaj\u0105 ze sob\u0105 w zwi\u0105zku; \u017ce to, co by\u0142o wczoraj, w jaki\u015b spos\u00f3b wi\u0105\u017ce si\u0119 z dzisiejszymi zjawiskami. Zamiast spogl\u0105da\u0107 na ten temat, wspominajmy na sam prz\u00f3d, tworz\u0105c wewn\u0119trznie mo\u017cliwie dok\u0142adne obrazy tego, co nast\u0119powa\u0142o po sobie, a tak\u017ce zestawiajmy te obrazy jeden obok drugiego; pozwalajmy im przechodzi\u0107 w siebie wzajemnie. Oto zupe\u0142nie okre\u015blona zasada, kt\u00f3r\u0105 nale\u017cy stosowa\u0107, \u017ceby naprawd\u0119 rozwin\u0105\u0107 rzeczowe my\u015blenie. Zaleca si\u0119 mie\u0107 t\u0119 zasad\u0119 w pami\u0119ci w\u0142a\u015bnie w stosunku do zjawisk, kt\u00f3rych jeszcze nie rozumiemy, nie dotarli\u015bmy jeszcze do ich zwi\u0105zku wewn\u0119trznego. Dlatego te\u017c w stosunku do takich zjawisk, jak np. pogoda, nale\u017cy mie\u0107 zaufanie \u017ce, b\u0119d\u0105c po za nami ze sob\u0105 w zwi\u0105zku, spowoduj\u0105 one r\u00f3wnie\u017c w nas pewne wsp\u00f3\u0142zale\u017cno\u015bci. Prac\u0119 t\u0119 jednak nale\u017cy odbywa\u0107 jedynie w formie obraz\u00f3w, przy zatrzymaniu my\u015blenia. Trzeba sobie powiedzie\u0107; nie znam jeszcze zwi\u0105zku mi\u0119dzy zjawiskami, ale te rzeczy we mnie powstan\u0105; one b\u0119d\u0105 we mnie dzia\u0142a\u0142y, o ile w\u0142a\u015bnie powstrzymam si\u0119 od spekulacji my\u015blowej. Nie trudno nam uwierzy\u0107, \u017ce je\u015bli cz\u0142owiek, nie pracuj\u0105c my\u015blowo, wytwarza sobie mo\u017cliwie dok\u0142adne wyobra\u017cenia plastyczne zjawisk kolejno po sobie nast\u0119puj\u0105cych, \u017ce w\u00f3wczas mo\u017ce odbywa\u0107 si\u0119 co\u015b w niewidzialnych cz\u0142onach ludzkich.<\/p>\n

Cz\u0142owiek posiada cia\u0142o astralne, w kt\u00f3rym \u017cyje jego wyobra\u017ania.<\/p>\n

Dop\u00f3ki wi\u0119c spekuluje umys\u0142owo, dop\u00f3ty to cia\u0142o astralne jest niewolnikiem ja\u017ani. Nie ko\u0144czy si\u0119 jednak na tym dzia\u0142aniu \u015bwiadomym; cia\u0142o to pozostaje w pewnym stosunku do ca\u0142ego wszech\u015bwiata. W miar\u0119 wi\u0119c, jak powstrzymujemy si\u0119 od samowoli my\u015blenia, jak pow\u015bci\u0105gliwie ograniczamy si\u0119 do prze\u017cywania obraz\u00f3w nast\u0119puj\u0105cych po sobie zjawisk, dzia\u0142aj\u0105 w nas wewn\u0119trzne my\u015bli \u015bwiata i wyciskaj\u0105 pi\u0119tno swe na naszym ciele astralnym, chocia\u017c nic o tym nie wiemy. W miar\u0119, jak \u0142\u0105czymy si\u0119 z biegiem \u015bwiata przez obserwowanie zachodz\u0105cych w nim proces\u00f3w i wch\u0142aniamy je mo\u017cliwie w niezm\u0105conym kszta\u0142cie, jako obrazy do naszych my\u015bli, pozwalaj\u0105c im w nas dzia\u0142a\u0107. – zdobywamy coraz bardziej m\u0105dro\u015b\u0107 w tych cz\u0142onach naszych, kt\u00f3re wymykaj\u0105 si\u0119 \u015bwiadomo\u015bci.<\/p>\n

Kiedy za\u015b uda nam si\u0119 spowodowa\u0107 przej\u015bcie jednego w drugi obraz\u00f3w zjawisk, b\u0119d\u0105cych z sob\u0105 w wewn\u0119trznym zwi\u0105zku i to tak, jak to przej\u015bcie odby\u0142o si\u0119 w przyrodzie – spostrze\u017cemy po jakim\u015b czasie \u017ce my\u015blenie nasze nabra\u0142o pewnej gi\u0119tko\u015bci. Tak to zachowywa\u0107 si\u0119 mamy w stosunku do rzeczy, kt\u00f3rych nie pojmujemy jeszcze; inne za\u015b musi by\u0107 stanowisko wobec spraw zrozumia\u0142ych dla nas, w codziennym np. \u017cyciu. Dajmy na to, kto\u015b, mo\u017ce nawet nasz s\u0105siad, zrobi\u0142 to lub owo. My\u015blimy wi\u0119c co go do tego sk\u0142oni\u0142o? .<\/p>\n

Przypu\u015b\u0107 my \u017ce, by\u0107 mo\u017ce, uczyni\u0142 to dzi\u015b, przygotowuj\u0105c si\u0119 do czego\u015b, co chce uczyni\u0107 jutro. Nie id\u017amy tu dalej, tylko wyobra\u017amy sobie ze szczeg\u00f3\u0142ami, co s\u0105siad \u00f3w zrobi\u0142 i spr\u00f3bujmy odmalowa\u0107 sobie w wyobra\u017ani, co pocznie jutro. I oczekujmy co rzeczywi\u015bci uczyni. By\u0107 mo\u017ce stanie si\u0119 to, co\u015bmy przewidzieli. Ale rzecz mo\u017ce wypa\u015b\u0107 inaczej. Zaobserwujmy wi\u0119c, co zasz\u0142o i starajmy si\u0119 wed\u0142ug tego poprawi\u0107 nasze my\u015bli.<\/p>\n

W ten spos\u00f3b wybieramy sobie w tera\u017aniejszo\u015bci zdarzenia, do kt\u00f3rych w my\u015bli wytwarzamy sobie dalszy ci\u0105g i potem konstatujemy rzeczywisty wynik. Mo\u017cemy w tym za temat bra\u0107 czyny ludzkie, jak r\u00f3wnie\u017c inne rzeczy. A w tych wypadkach gdzie co\u015bkolwiek rozumiemy, wytwarzamy sobie obraz tego, co wed\u0142ug naszego mniemania powinno dalej nast\u0105pi\u0107.<\/p>\n

Je\u015bli stanie si\u0119 to, co\u015bmy przewidzieli my\u015blenie nasze by\u0142o prawid\u0142owe. Rezultat wypad\u0142 dobry. Je\u015bli sprawa potoczy\u0142a si\u0119 inaczej, winni\u015bmy odnale\u017a\u0107 b\u0142\u0105d, jaki pope\u0142nili\u015bmy, gdzie b\u0142\u0105d \u00f3w wynik\u0142 i na czym polega\u0142.<\/p>\n

W takiej spokojnej obserwacji i roztrz\u0105saniu rzeczy starajmy si\u0119 korygowa\u0107 nasze nieprawid\u0142owe my\u015bli.Ale gdy si\u0119 nasze przewidywanie spe\u0142ni\u0142o, strze\u017cmy si\u0119 pyszni\u0107 proroctwem: „O, wczoraj ju\u017c przewidzia\u0142em, \u017ce si\u0119 tak sko\u0144czy!”.<\/p>\n

Mamy tu wi\u0119c zasad\u0119, wywodz\u0105c\u0105 si\u0119 z zaufania w istnienie wewn\u0119trznej konieczno\u015bci w rzeczach i zjawiskach, zaufania w to, \u017ce w faktach samych znajduje ci\u0119 co\u015b, co posuwa rzeczy naprz\u00f3d ku spe\u0142nieniu. I to, co wewn\u0105trz nich pracuje z dzi\u015b na jutro, s\u0105 to si\u0142y my\u015blowe. Gdy si\u0119 wg\u0142\u0119bimy w rzeczy, u\u015bwiadomimy sobie te si\u0142y. A u\u015bwiadomienie to osi\u0105gamy opisanymi \u0107wiczeniami i w\u00f3wczas \u0142\u0105czymy si\u0119 z rzeczami, gdy przewidywania nasze si\u0119 spe\u0142niaj\u0105.<\/p>\n

Wtedy utrzymujemy wewn\u0119trzny zwi\u0105zek z realn\u0105 prac\u0105 my\u015blow\u0105 w rzeczach.<\/p>\n

Tak to przyzwyczajamy si\u0119 my\u015ble\u0107 nie samowolnie lecz zgodnie z wewn\u0119trzn\u0105 natur\u0105 \/konieczno\u015bci\u0105\/ rzeczy.<\/p>\n

Mo\u017cemy r\u00f3wnie\u017c kszta\u0142towa\u0107 praktycznie nasze my\u015blenie w innym kierunku. To co si\u0119 dzieje dzi\u015b, pozostaje w zwi\u0105zku z tym, co by\u0142o wczoraj, np. pewien m\u0142odzieniec jest \u017ale wychowany. Jakie mog\u0105 by\u0107 tego przyczyny? Cofnijmy si\u0119 my\u015bl\u0105 do przesz\u0142o\u015bci i wytw\u00f3rzmy przyczyny, kt\u00f3rych nie znamy. Powiemy sobie; my\u015bl\u0119, \u017ce to co widz\u0119 dzi\u015b musia\u0142y poprzedzi\u0107 przyczynowo takie i takie fakty.<\/p>\n

Nast\u0119pnie informujemy si\u0119 jak w rzeczywisto\u015bci mia\u0142y si\u0119 te sprawy i przekonujemy si\u0119 czy\u015bmy my\u015bleli prawid\u0142owo. Albo stwierdzamy zgodno\u015b\u0107, albo mieli\u015bmy fa\u0142szywe wyobra\u017cenie o rzeczy i w\u00f3wczas staramy si\u0119 wykry\u0107 b\u0142\u0105d, por\u00f3wna\u0107 rozw\u00f3j procesu naszych my\u015bli z tym, co odbywa\u0142o si\u0119 w rzeczywisto\u015bci.<\/p>\n

Wa\u017cne jest dla nas trzyma\u0107 si\u0119 tych zasad i znale\u017a\u0107 czas na takie przypatrywanie si\u0119 rzeczom, jak gdyby\u015bmy z naszym my\u015bleniem tkwili wewn\u0105trz w rzeczach, jak gdyby\u015bmy pogr\u0105\u017cali si\u0119 w rzeczach, w ich wewn\u0119trznej pracy my\u015blowej.<\/p>\n

Czyni\u0105c to, jak powoli formalnie zrastamy si\u0119 z rzeczami, jak coraz mniej odczuwamy, \u017ce one s\u0105 na zewn\u0105trz nas, a my wewn\u0105trz, w sobie o nich my\u015blimy, lecz zaczynamy doznawa\u0107 wra\u017cenia, jak gdyby my\u015blenie nasze porusza\u0142o si\u0119 w samych rzeczach. Gdy osi\u0105gniemy to w wysokim stopniu, wyja\u015bni nam si\u0119 wiele zdarze\u0144. Cz\u0142owiekiem, kt\u00f3ry doszed\u0142 na tej drodze do znakomitych wynik\u00f3w, my\u015blicielem umiej\u0105cym zawsze zaj\u0105\u0107 w my\u015bleniu stanowisko wewn\u0105trz rzeczy by\u0142 Goethe.<\/p>\n

Psycholog Heiuroth w swojej ksi\u0105\u017cce p.t.”Antropologia” powiedzia\u0142 w roku 1626 o Goethem, \u017ce jego my\u015blenie jest przedmiotowe. Goethego ucieszy\u0142o to okre\u015blenie, mia\u0142o ono znaczy\u0107, \u017ce takie my\u015blenie nie oddziela si\u0119 od rzeczy, pozostaje w nich samych, porusza si\u0119 wewn\u0105trz ich konieczno\u015bci. My\u015blenie Goethego by\u0142o jednocze\u015bnie ogl\u0105daniem zjawiska, a ogl\u0105danie jednocze\u015bnie my\u015bleniem.<\/p>\n

Goethe doszed\u0142 bardzo daleko w tak rozwini\u0119tym my\u015bleniu. To te\u017c nie zdarza\u0142o si\u0119, kiedy si\u0119 wyra\u017ca\u0142, \u017ce podchodzi\u0142 do okna i m\u00f3wi\u0142 obecnym w\u00f3wczas: „Za trzy godziny b\u0119dzie deszcz.”. I rzeczywi\u015bcie deszcz pada\u0142. Umia\u0142 on z ma\u0142ego wycinka nieba, widzianego przez okno, okre\u015bli\u0107 na par\u0119 godzin pogod\u0119. Jego rzetelne my\u015blenie, przenikaj\u0105ce rzeczy, pozwala\u0142o mu \u015bledzi\u0107, co w zjawisku tera\u017aniejszym przygotowywa\u0142o si\u0119 na p\u00f3\u017aniej.<\/p>\n

Zaiste za pomoc\u0105 rzeczowego my\u015blenia osi\u0105gn\u0105\u0107 mo\u017cna daleko wi\u0119cej, ni\u017c zwykle mniemamy. Gdy sobie przyswoimy opisane tu zasady, spostrze\u017cemy, \u017ce istotnie w my\u015bleniu stali\u015bmy si\u0119 praktyczni, \u017ce wzrok nasz obejmuje szersze horyzonty i \u017ce zupe\u0142nie inaczej ujmujemy zjawiska \u015bwiata, ani\u017celi przedtem. Cz\u0142owiek zaczyna zupe\u0142nie inaczej ustosunkowa\u0107 si\u0119 do \u015bwiata i do ludzi. Zachodzi w nim rzeczywisty proces, dzia\u0142aj\u0105cy na zmian\u0119 ca\u0142ego jego post\u0119powania. Podane \u0107wiczenia stanowi\u0105 doskona\u0142\u0105 zasad\u0119 rzeczowego my\u015blenia i mo\u017ce to sta\u0107 si\u0119 dla cz\u0142owieka ogromnym krokiem naprz\u00f3d, je\u015bli rzeczywi\u015bcie stara si\u0119 w ten spos\u00f3b wrasta\u0107 w rzeczy przez swoje my\u015blenie.<\/p>\n

Inny rodzaj \u0107wicze\u0144 b\u0119dzie odpowiedni szczeg\u00f3lnie dla ludzi, kt\u00f3rym w danej chwili nie przychodzi do g\u0142owy w\u0142a\u015bciwa my\u015bl. Powinni oni przede wszystkim nie tylko my\u015ble\u0107 tak, \u017ceby da\u0107 si\u0119 poch\u0142ania\u0107 jedynie temu, co przynosi w ka\u017cdym momencie bieg rzeczy, co przynosz\u0105 same zdarzenia. Najcz\u0119\u015bciej bowiem cz\u0142owiek, gdy mo\u017cna si\u0119 po\u0142o\u017cy\u0107 na p\u00f3\u0142 godziny dla wypoczynku, pozwala w\u00f3wczas igra\u0107 swoim my\u015blom, wysnuwa z nich tysi\u0105ce kombinacji. Albo zdarza si\u0119, \u017ce zajmie go ta czy inna troska \u017cyciowa, co nagle wy\u015blizgnie si\u0119 w jego \u015bwiadomo\u015b\u0107 i opanuje go zupe\u0142nie. Cz\u0142owiek kt\u00f3ry sobie na to pozwala, nigdy nie dojdzie do tego, \u017ceby w potrzebie wpa\u015b\u0107 na szcz\u0119\u015bliwy pomys\u0142. Ot\u00f3\u017c je\u015bli chce t\u0119 zdolno\u015b\u0107 osi\u0105gn\u0105\u0107, musi post\u0119powa\u0107 w spos\u00f3b nast\u0119puj\u0105cy. Gdy ma wolne p\u00f3\u0142 godziny na odpoczynek, powinien sobie powiedzie\u0107: „postanawiam w ka\u017cdej wolnej chwili my\u015ble\u0107 tylko o tym, co sam sobie wybior\u0119, co sam, zechc\u0119 wprowadzi\u0107 do mojej \u015bwiadomo\u015bci”.<\/p>\n

B\u0119d\u0119 np. my\u015bla\u0142 teraz o czym\u015b, co dawniej prze\u017cy\u0142em, dajmy na to przed dwoma laty na przechadzce; chc\u0119 w\u0142a\u015bnie wspomina\u0107 te dawne doznania moje i rozwa\u017ca\u0107 je, cho\u0107by przez pi\u0119\u0107 minut. Wy\u0142\u0105czam na ten czas wszystkie inne my\u015bli. Sam wybieram to, o czym chc\u0119 my\u015ble\u0107. Jak powiedzia\u0142em, nie nale\u017cy wybiera\u0107 trudnych temat\u00f3w. Nie chodzi zupe\u0142nie o to, \u017ceby wp\u0142ywa\u0107 na sw\u00f3j spos\u00f3b my\u015blenia za pomoc\u0105 trudnych \u0107wicze\u0144, lecz \u017ceby wyrwa\u0107 si\u0119 z tego, w co nas \u017cycie wci\u0105ga. Musi to tylko by\u0107 co\u015b takiego, co odbiega od tre\u015bci osnuwaj\u0105cej nasz dzie\u0144 powszedni. Je\u017celi komu\u015b brak pomys\u0142u i nic podobnego nie przychodzi mu do g\u0142owy, mo\u017cna otworzy\u0107 ksi\u0105\u017ck\u0119 i zastanowi\u0107 si\u0119 nad pierwszym lepszym zdaniem, na kt\u00f3re padnie jego wzrok. Ale te\u017c mo\u017cna postanowi\u0107 my\u015ble\u0107 o tym, co si\u0119 widzia\u0142o np. dzi\u015b w pewnym momencie, gdy przed po\u0142udniem wchodzi\u0142o si\u0119 do biura, a co inaczej zosta\u0142o by bez rozpatrzenia.<\/p>\n

Ma to by\u0107 w\u0142a\u015bnie temat zupe\u0142nie r\u00f3\u017cny od tego wszystkiego co przynosi codzienne \u017cycie, o czym nie byliby\u015bmy zgo\u0142a my\u015bleli. Je\u015bli systematycznie robimy takie \u0107wiczenia, osi\u0105gniemy nasz cel i we w\u0142a\u015bciwej chwili przychodz\u0105 do g\u0142owy pomys\u0142y, odpowiednie do sytuacji. W ten spos\u00f3b my\u015blenie si\u0119 o\u017cywia, co ma ogromne znaczenie w praktycznym \u017cyciu cz\u0142owieka.<\/p>\n

Inne znowu \u0107wiczenie dzia\u0142a szczeg\u00f3lnie na wykszta\u0142cenie pami\u0119ci.Pr\u00f3bujmy najpierw przypomnie\u0107 sobie z grubsza tj. tak, jak zwykle robimy, jakiekolwiek zdarzenie, przypu\u015b\u0107my wczorajsze. Zwykle wspomnienia ludzkie s\u0105 bezbarwne, szare; zadawalamy si\u0119 przypomnieniem sobie tylko nazwiska osoby spotkanej wczoraj. Ale gdy chcemy wykszta\u0142ci\u0107 nasz\u0105 pami\u0119\u0107, nie mo\u017cemy na tym poprzesta\u0107. Musimy sobie jasno zdawa\u0107 spraw\u0119 z tego, a wi\u0119c to, co powiem, wyrabia\u0107 w sobie systematycznie. Musimy sobie powiedzie\u0107; chc\u0119 koniecznie przypomnie\u0107 sobie zupe\u0142nie dok\u0142adnie wszystko o osobie spotkanej wczoraj; na jakim rogu ulicy widzia\u0142em go i co w\u00f3wczas dzia\u0142o si\u0119 ko\u0142o niego. Chc\u0119 sobie szczeg\u00f3\u0142owo odmalowa\u0107 jego obraz, jego ubranie, kamizelk\u0119, itp. Wielu z nas spostrze\u017ce, \u017ce tego wcale nie potrafi, \u017ce to jest dla nich zupe\u0142nie nie mo\u017cliwe.<\/p>\n

U\u015bwiadomi\u0105 sobie, ile im brak do wytworzenia prawdziwego, plastycznego wyobra\u017cenia tego, co ich spotka\u0142o, co wczoraj prze\u017cyli. Musimy wi\u0119c wyj\u015b\u0107 na najpierw od wypadk\u00f3w najcz\u0119\u015bciej spotykanych, kiedy cz\u0142owiek nie jest w stanie wskrzesi\u0107 w pami\u0119ci wczorajszych prze\u017cy\u0107. Obserwacje cz\u0142owieka s\u0105 rzeczywi\u015bcie niedok\u0142adne w najwy\u017cszym stopniu. \/Pr\u00f3ba pewnego profesora uniwersytetu ze swoimi s\u0142uchaczami wykaza\u0142a, \u017ce z trzydziestu obecnych, tylko dw\u00f3ch zaobserwowa\u0142o prawid\u0142owo eksperyment; reszta przygl\u0105da\u0142a mu si\u0119 nieuwa\u017cnie\/. Dobra pami\u0119\u0107 jest jednak dzieckiem rzetelnej obserwacji, do rozwoju wi\u0119c pami\u0119ci konieczna jest uwa\u017cna i \u015bcis\u0142a obserwacja. Kto wiernie obserwuje, zdob\u0119dzie sobie, dzi\u0119ki pewnym powi\u0105zaniom wewn\u0119trznym w duszy, dobr\u0105 pami\u0119\u0107. Jedno wynika z drugiego. C\u00f3\u017c jednak zrobi\u0107 nale\u017cy, gdy z pocz\u0105tku nie umiemy sobie przypomnie\u0107 niedawnych prze\u017cy\u0107?.<\/p>\n

Na najpierw spr\u00f3bowa\u0107 trzeba sobie mo\u017cliwie dok\u0142adnie wyobrazi\u0107, co zasz\u0142o, a tam, gdzie nam co\u015b wypad\u0142o z pami\u0119ci, wytworzy\u0107 co\u015b zmy\u015blonego, byleby tylko razem stanowi\u0142o ca\u0142o\u015b\u0107. Dajmy na to, \u017ce zapomnieli\u015bmy, czy spotkana osoba mia\u0142a na sobie ubranie czarne, czy te\u017c br\u0105zowe. Wyobra\u017amy sobie \u017ce by\u0142o ono br\u0105zowe, \u017ce by\u0142y przy nim takie a takie guziki, krawat \u017c\u00f3\u0142ty, \u017ce w\u00f3wczas mija\u0142o owego znajomego na ulicy dw\u00f3ch przechodni\u00f3w, z lewej wysoki, a z prawej niski itp.<\/p>\n

Z tego co sobie przypominamy, wytwarzamy obraz i tylko zapomniane szczeg\u00f3\u0142y uzupe\u0142niamy sami, by uzyska\u0107 w duchu ca\u0142o\u015b\u0107 wspomnienia. Z pocz\u0105tku ju\u015bci obraz ten jest fa\u0142szywy, ale dzi\u0119ki temu, \u017ce dok\u0142adamy stara\u0144, by odtworzy\u0107 sobie pe\u0142ne wyobra\u017cenie, dochodzimy do dok\u0142adnej obserwacji. Powtarzaj\u0105c to stale, po pi\u0119\u0107dziesi\u0119ciu takich \u0107wiczeniach, b\u0119dziemy zupe\u0142nie \u015bci\u015ble wiedzieli, jak wygl\u0105da\u0142a osoba spotkana, co mia\u0142a na sobie, w\u0142\u0105cznie do guzik\u00f3w kamizelki. Nic w\u00f3wczas nie przeoczymy, bo wszystkie szczeg\u00f3\u0142y utkwi\u0142y nam w pami\u0119ci.<\/p>\n

Dzi\u0119ki tedy \u0107wiczeniom zaostrzyli\u015bmy najpierw zmys\u0142 obserwacji, a nast\u0119pnie spot\u0119gowali\u015bmy nasz\u0105 pami\u0119\u0107, jako plon owego uwa\u017cnego obserwowania. Szczeg\u00f3lnie wi\u0119c zaleca si\u0119 zwraca\u0107 uwag\u0119 na to, by zatrzyma\u0107 w pami\u0119ci nie tylko nazwisko i g\u0142\u00f3wne zewn\u0119trzne cechy osoby, kt\u00f3r\u0105 pragniemy zapami\u0119ta\u0107, lecz wytworzy\u0107 sobie mo\u017cliwie plastyczne wyobra\u017cenie, obejmuj\u0105ce wszystkie szczeg\u00f3\u0142y. A je\u015bli pami\u0119\u0107 zawodzi, dope\u0142niamy braki sami, by skonstruowa\u0107 ca\u0142o\u015b\u0107. Wkr\u00f3tce spostrze\u017cemy – a dokona si\u0119 to w drodze ok\u00f3lnej – \u017ce pami\u0119\u0107 nasza jest coraz wierniejsza.<\/p>\n

Widzimy wi\u0119c jak mo\u017cna istotnie wskaza\u0107 pewne sposoby, przez kt\u00f3rych zastosowanie cz\u0142owiek potrafi my\u015ble\u0107 coraz praktyczniej. Zw\u0142aszcza bardzo wa\u017cne jest to, co teraz powiemy; Gdy kto\u015b powe\u017amie jaki\u015b zamiar i rozmy\u015bla, jak ma go wykona\u0107, by doj\u015b\u0107 do wyniku, wytwarza pewne pragnienie. Jest to zupe\u0142nie zrozumia\u0142y bodziec, ale nie pomaga on do rzeczowego my\u015blenia. Ka\u017cdy po\u015bpiech w my\u015bleniu nie prowadzi nas naprz\u00f3d lecz raczej powoduje cofni\u0119cie si\u0119 w rozwoju. W tych rzeczach trzeba mie\u0107 cierpliwo\u015b\u0107.<\/p>\n

Gdy mamy np. spe\u0142ni\u0107 to lub owo, mo\u017cemy zrobi\u0107 to tak czy inaczej \/mamy wiele mo\u017cliwo\u015bci\/. Nale\u017cy wi\u0119c stara\u0107 si\u0119 cierpliwie wyobrazi\u0107 sobie, co by si\u0119 sta\u0142o, gdyby\u015bmy byli post\u0105pili w pewien spos\u00f3b, a potem pomy\u015ble\u0107 co by wynik\u0142o z innego post\u0119powania. Ot\u00f3\u017c zawsze istniej\u0105 powody, dla kt\u00f3rych wybieramy to lub owo, nie nale\u017cy jednak spieszy\u0107 si\u0119 z decyzj\u0105, tylko dopiero po wyobra\u017ceniu sobie obu mo\u017cliwo\u015bci dokona\u0107 wyboru, postanawiaj\u0105c nie my\u015ble\u0107 o tym wi\u0119cej.<\/p>\n

S\u0105 ludzie, kt\u00f3rzy w takim po\u0142o\u017ceniu bardzo si\u0119 niecierpliwi\u0105 i bardzo im jest trudno si\u0119 opanowa\u0107, ale b\u0119dzie to dla nich z ogromnym po\u017cytkiem, gdy potrafi\u0105 powiedzie\u0107 sobie mo\u017cna to zrobi\u0107 i mo\u017cna inaczej, a ja o tym na razie przestan\u0119 my\u015ble\u0107. Je\u015bli sprawa nie jest pilna, odk\u0142adamy postanowienie do dnia jutrzejszego i znowu stawiamy przed sob\u0105 obie mo\u017cliwo\u015bci post\u0119powania. Spostrze\u017cemy, \u017ce tymczasem rzeczy pozmienia\u0142y si\u0119 i \u017ce nazajutrz inaczej, a przynajmniej bardziej gruntownie powe\u017amiemy decyzj\u0119. Rzeczy maj\u0105 w sobie wewn\u0119trzn\u0105 konieczno\u015b\u0107 i je\u015bli nie dzia\u0142amy niecierpliwie, arbitralnie, lecz pozwalamy tej konieczno\u015bci pracowa\u0107 w nas – a to si\u0119 w\u0142a\u015bnie odbywa – to nazajutrz my\u015blenie nasze oka\u017ce si\u0119, dzi\u0119ki temu, bogate a decyzja trafniejsza. Jest to dla nas niezmiernie po\u017cyteczne.Gdy np. proszeni jeste\u015bmy o rad\u0119, lub mamy co\u015b rozstrzygn\u0105\u0107, zdob\u0105d\u017amy si\u0119 na cierpliwo\u015b\u0107 i nie wyrywajmy si\u0119 natychmiast ze zdaniem i pozw\u00f3lmy im dzia\u0142a\u0107 w nas spokojnie.<\/p>\n

Przys\u0142owie ludowe powiada, \u017ce trzeba si\u0119 wprz\u00f3d przespa\u0107, zanim si\u0119 co\u015b postanowi.<\/p>\n

Samo przespanie si\u0119 jednak nic nie pomo\u017ce. Koniecznie trzeba przemy\u015ble\u0107 dwie albo lepiej kilka mo\u017cliwo\u015bci, kt\u00f3re nast\u0119pnie w cz\u0142owieku pracuj\u0105 dalej, gdy nasze \u015bwiadome Ja, by tak rzec, nie bierze w tym udzia\u0142u, a potem powr\u00f3ci\u0107 do sprawy. Przekonamy si\u0119, \u017ce\u015bmy pobudzili w ten spos\u00f3b wewn\u0119trzne si\u0142y my\u015blowe i czynimy nasze my\u015blenie coraz bardziej rzeczowym i praktycznym. Cz\u0142owiek zawsze znajdzie na \u015bwiecie wszystko, czego szuka, czy to pracuj\u0105c przy warsztacie, czy id\u0105c za p\u0142ugiem, czy te\u017c nale\u017c\u0105c do tzw. warstwy uprzywilejowanej.<\/p>\n

We wszystkich codziennych sprawach stanie si\u0119 rzeczowo my\u015bl\u0105cym dzia\u0142aczem, gdy si\u0119 \u0107wiczy w ten spos\u00f3b, gdy\u017c widzi rzeczy i ujmuje je zupe\u0142nie inaczej. I chocia\u017c wydaje si\u0119 na razie, \u017ce \u0107wiczenia te dotycz\u0105 tylko \u017cycia wewn\u0119trznego, to jednak przydaj\u0105 si\u0119 one bardzo w \u015bwiecie fizycznym; maj\u0105 w nim pierwszorz\u0119dne znaczenie i powoduj\u0105 wa\u017cne nast\u0119pstwa.<\/p>\n

Wyka\u017ce tu na przyk\u0142adzie, jak koniecznie powinni\u015bmy rzeczowo my\u015ble\u0107 o tym, co widzieli\u015bmy; kto\u015b, dajmy na to, wlaz\u0142 na drzewo, co\u015b tam w g\u00f3rze robi i nagle spada na ziemi\u0119, zabija si\u0119.<\/p>\n

Pomy\u015blimy wi\u0119c zaraz, nieprawda, \u017ce \u015bmier\u0107 nast\u0105pi\u0142a skutkiem wypadku. \u015amier\u0107 b\u0119dzie dla nas skutkiem, upadek przyczyn\u0105. Wydaj\u0105 si\u0119 one tu by\u0107 \u015bci\u015ble ze sob\u0105 zwi\u0105zane. A jednak mo\u017cemy by\u0107 w strasznym b\u0142\u0119dzie, bo cz\u0142owiek ten m\u00f3g\u0142 spa\u015b\u0107 z drzewa skutkiem ataku serca. Przebieg zjawiska by\u0142 taki sam, jak gdyby spad\u0142 on \u017cywy na ziemi\u0119; towarzyszy\u0142y tu temu te same okoliczno\u015bci, kt\u00f3re mog\u0142y by spowodowa\u0107 \u015bmier\u0107.<\/p>\n

Tak to mo\u017cna czasem pomiesza\u0107 przyczyn\u0119 ze skutkiem.W tym przyk\u0142adzie jest to oczywiste, ale cz\u0119sto b\u0142\u0105d nasz nie jest tak widoczny. Podobne b\u0142\u0119dy my\u015blowe zdarzaj\u0105 si\u0119 ogromnie cz\u0119sto; mo\u017cna nawet twierdzi\u0107, \u017ce w nauce obecnej co dzie\u0144 og\u0142asza si\u0119 wyniki, w kt\u00f3rych pomieszano przyczyn\u0119 ze skutkiem. Tego jednak ludzie nie rozumiej\u0105, gdy\u017c nie zdaj\u0105 sobie sprawy z takich mo\u017cliwo\u015bci my\u015blowych. Aby to lepiej uprzytomni\u0107, przytocz\u0119 jeszcze jeden przyk\u0142ad, jak zachodz\u0105 podobne pomy\u0142ki my\u015blowe. Wyka\u017ce on nam r\u00f3wnie\u017c, \u017ce temu, kto robi opisane \u0107wiczenia, podobny b\u0142\u0105d si\u0119 nie przytrafi. Przypu\u015b\u0107my \u017ce uczony obja\u015bnia sobie pochodzenie cz\u0142owieka, takiego jakim on jest dzi\u015b, od ma\u0142py, \u017ce wi\u0119c to, co stwierdzamy, istniej\u0105ce w ma\u0142pie, si\u0142y znajduj\u0105ce si\u0119 w niej, doskonal\u0105 si\u0119 i st\u0105d powstaje cz\u0142owiek. Ot\u00f3\u017c, \u017ceby dowie\u015b\u0107 wagi my\u015blenia, w tej sprawie, spr\u00f3bujmy za\u0142o\u017cy\u0107 co nast\u0119puje –<\/p>\n

Przypu\u015b\u0107my \u017ce cz\u0142owiek , kt\u00f3ry ma doj\u015b\u0107 do takiej konkluzji, znajduje si\u0119, skutkiem jaki\u015b okoliczno\u015bci, sam jeden na ziemi. A opr\u00f3cz niego s\u0105 tam tylko te ma\u0142py, z kt\u00f3rych, wedle jego teorii, mog\u0105 powsta\u0107 ludzie. Bada on wi\u0119c te ma\u0142py dok\u0142adnie i wytwarza sobie z tego, co znajduje, szczeg\u00f3\u0142owe poj\u0119cia. Niech\u017ce wi\u0119c spr\u00f3buje teraz z poj\u0119cia ma\u0142py wytworzy\u0107 sobie poj\u0119cie cz\u0142owieka, je\u015bli go nigdy nie widzia\u0142. Przekona si\u0119, \u017ce tego nigdy nie potrafi; jego poj\u0119cie „ma\u0142pa” nigdy nie przekszta\u0142ci si\u0119 w poj\u0119cie cz\u0142owieka.<\/p>\n

Gdyby mia\u0142 zwyczaj my\u015ble\u0107 prawid\u0142owo, musia\u0142by sobie powiedzie\u0107: „a wi\u0119c poj\u0119cie ma\u0142py nie podlega przemianie w moim my\u015bleniu w poj\u0119cie cz\u0142owieka. To zatem co widz\u0119 w ma\u0142pie, nie mo\u017ce sta\u0107 si\u0119 cz\u0142owiekiem, inaczej bowiem poj\u0119cia moje mog\u0142y by dokona\u0107 podobnej przemiany. Musi wi\u0119c by\u0107 co\u015b poza tym, czego nie mog\u0119 dojrze\u0107”.<\/p>\n

Cz\u0142owiek ten tedy musia\u0142by poza fizyczn\u0105 ma\u0142p\u0105 widzie\u0107 co\u015b nadzmys\u0142owego, czego nie mo\u017ce postrzega\u0107, a co dopiero mog\u0142oby wytworzy\u0107 przej\u015bcie do cz\u0142owieka.<\/p>\n

Nie b\u0119dziemy rozwodzi\u0107 si\u0119 nad niemo\u017cliwo\u015bci\u0105 takiego przypuszczenia i chcemy wykaza\u0107 tu tylko b\u0142\u0105d my\u015blowy w ca\u0142ej teorii. Gdyby cz\u0142owiek my\u015bla\u0142 prawid\u0142owo, musia\u0142by doj\u015b\u0107 do przekonania, \u017ce nie wolno mu my\u015ble\u0107 w ten spos\u00f3b, je\u015bli nie chce przyj\u0105\u0107 istnienia rzeczy nadzmys\u0142owych.<\/p>\n

Je\u017celi b\u0119dziemy si\u0119 nad tym zastanawiali, przekonamy si\u0119, \u017ce ca\u0142y szereg ludzi pope\u0142nia ten przemo\u017cny b\u0142\u0105d, niemo\u017cliwy dla tego, kto szkoli swoje my\u015blenie w spos\u00f3b tu podany.<\/p>\n

Wi\u0119kszo\u015b\u0107 dzisiejszych ksi\u0105\u017cek, zw\u0142aszcza naukowo – przyrodniczych, zawiera tyle my\u015bli ko\u015blawych i wypaczonych, \u017ce wczytanie si\u0119 w nie dla cz\u0142owieka rzeczywi\u015bcie my\u015bl\u0105cego prawid\u0142owo r\u00f3wna si\u0119 prawie fizycznej torturze. Nie dotyczy to jednak absolutnie olbrzymiej ilo\u015bci obserwacji, jakie zanotowano, dzi\u0119ki tej wiedzy przyrodniczej i jej obiektywnym metodom.<\/p>\n

Przejd\u017amy teraz do zjawiska kr\u00f3tkowzroczno\u015bci my\u015blenia. Zwykle cz\u0142owiek nie wie nic o tym, \u017ce jego my\u015blenie nie jest rzeczowe, przewa\u017cnie kr\u0119ci si\u0119 w kole przyzwyczaje\u0144 my\u015blowych. Dlatego to s\u0105d o rzeczach cz\u0142owieka, kt\u00f3ry widzi jasno \u015bwiat i \u017cycie, zupe\u0142nie inaczej kszta\u0142tuj\u0105 si\u0119, ani\u017celi u tego, kto je widzi s\u0142abo, albo wcale nie postrzega, jak np. my\u015bliciel materialista.<\/p>\n

Nie\u0142atwo jest wi\u0119c kogo\u015b przekona\u0107 argumentami, cho\u0107by one by\u0142y gruntowne i trafne, jak tylko by\u0107 mo\u017ce. I cz\u0119sto szkoda czasu t\u0142umaczy\u0107 co\u015b komu\u015b kto ma\u0142o zna \u017cycie, gdy\u017c nie widzi on wcale podstaw, na kt\u00f3rych opieramy to lub owo twierdzenie.<\/p>\n

Je\u015bli przyzwyczai\u0142 si\u0119 np. widzie\u0107 we wszystkim tylko materi\u0119, trzyma si\u0119 tego uparcie.<\/p>\n

Dzi\u015b ludzie powszechnie twierdz\u0105 co\u015b nie z jakiej\u015b racji tylko dlatego, \u017ce przyswoili sobie pewne nawyknienia my\u015blowe, kt\u00f3re wywieraj\u0105 sw\u00f3j wp\u0142yw na wszystkie ich uczucia i wra\u017cenia. Gdy chc\u0105 cokolwiek uzasadni\u0107, uczucia ich i wra\u017cenia wyst\u0119puj\u0105 pod mask\u0105 my\u015blowych przyzwyczaje\u0144.<\/p>\n

Dlatego to cz\u0119sto nie tylko pragnienie rodzi my\u015bl, lecz tak\u017ce rodz\u0105 je wszystkie uczucia i przyzwyczajenia umys\u0142u.<\/p>\n

Kto zna \u017cycie, wie dobrze jak trudno jest dowie\u015b\u0107 co\u015b komu\u015b za pomoc\u0105 logicznych wywod\u00f3w. Rozstrzygaj\u0105 tu rzeczy le\u017c\u0105ce znacznie g\u0142\u0119biej w duszy, ani\u017celi logiczne argumenty.<\/p>\n

Je\u017celi we\u017amiemy np. nasz ruch antropozoficzny, to oczy wi\u015bcie ma on swoje s\u0142uszne przyczyny pracy w ko\u0142ach towarzystwa. Ka\u017cdy kto pracuje w tym ruchu przez czas d\u0142u\u017cszy, spostrzega, \u017ce przyswoi\u0142 sobie inny spos\u00f3b my\u015blenia i odbierania wra\u017ce\u0144, inne wzruszenia.<\/p>\n

Albowiem, dzi\u0119ki tej pracy, nie tylko zajmuje si\u0119 logicznymi uzasadnieniami, lecz usi\u0142uje rozszerzy\u0107 zasi\u0119g swoich uczu\u0107 i wra\u017ce\u0144. Cz\u0142owiek, kt\u00f3ry przed paroma laty po raz pierwszy s\u0142ucha\u0142 wyk\u0142adu na temat wiedzy duchowej, m\u00f3g\u0142 z tego drwi\u0107, ale ile\u017c rzeczy, wydaj\u0105cych mu si\u0119 w\u00f3wczas absurdem, sta\u0142o si\u0119 dla niego dzi\u015b jasne i przejrzyste? Wsp\u00f3\u0142pracuj\u0105c w ruchu antropozoficznym nie tylko zmieniamy nasze my\u015bli, lecz uczymy si\u0119 nasz\u0105 dusz\u0105 obejmowa\u0107 szersze horyzonty. Musimy u\u015bwiadomi\u0107 sobie, \u017ce zabarwienie naszych my\u015bli pochodzi z daleko g\u0142\u0119bszych przyczyn, ni\u017c si\u0119 zwykle przy puszcza. Istniej\u0105 pewne wra\u017cenia, pewne uczucia, kt\u00f3re narzucaj\u0105 nam mniemanie o rzeczach. Powody logiczne s\u0142u\u017c\u0105 cz\u0119sto tylko do obramowania naszych uczu\u0107, wra\u017ce\u0144 i nawyknie\u0144 my\u015blowych, staj\u0105 si\u0119 dla nich niby mask\u0105.<\/p>\n

Doj\u015b\u0107 do tego, \u017ceby logiczne motywy mia\u0142y dla nas jakie\u015b znaczenie, na to trzeba nauczy\u0107 si\u0119 kocha\u0107 sam\u0105 logik\u0119. Nabior\u0105 one decyduj\u0105cego znaczenia, gdy nauczymy si\u0119 kocha\u0107 obiektywizm i rzeczowo\u015b\u0107. Obiektywnego my\u015blenia uczymy si\u0119 powoli, wyzwalaj\u0105c si\u0119 od ulubionych my\u015bli i w\u00f3wczas horyzont nasz si\u0119 rozszerza. Stajemy si\u0119 praktyczni, ale nie w tym znaczeniu, \u017ce umiemy chodzi\u0107 tylko po utartych szlakach, lecz potrafimy z samych rzeczy wykrzesa\u0107 nasze my\u015bli.<\/p>\n

Prawdziwa praktyczno\u015b\u0107 jest owocem rzeczowego my\u015blenia, wyp\u0142ywaj\u0105cego z samych zjawisk zewn\u0119trznych. Uczymy si\u0119 dopiero wra\u017cliwo\u015bci na rzeczy, gdy robimy opisane \u0107wiczenia, ale tylko zdrowe naturalne przedmioty mog\u0105 s\u0142u\u017cy\u0107 za temat do \u0107wicze\u0144, takie na kt\u00f3re jak najmniej ma wp\u0142yw ludzka kultura, a wi\u0119c najmniej spaczone. S\u0105 to obiekty przyrody.<\/p>\n

Takie \u0107wiczenie my\u015blenia, oparte na zjawiskach przyrody, jak je tu opisali\u015bmy, czyni z nas ludzi my\u015bl\u0105cych rzeczowo. Na tym polega rzeczywista praktyczno\u015b\u0107. Kszta\u0142tuj\u0105c w sobie element podstawowy, tj. my\u015blenie, nauczymy si\u0119 praktycznego ujmowania dnia powszedniego. Wskazane powy\u017cej \u0107wiczenia dla duszy wytworz\u0105 w niej praktyczn\u0105 orientacj\u0119 my\u015blenia.<\/p>\n

Uprawa wiedzy duchowej musi przynie\u015b\u0107 swoje owoce w postaci ludzi rzeczywi\u015bcie praktycznych w \u017cyciu. Nie jest to tak wa\u017cne, czy cz\u0142owiek mo\u017ce to lub owo uwa\u017ca\u0107 za prawd\u0119, nade wszystko powinien on doj\u015b\u0107 do prawid\u0142owego ogl\u0105dania zjawisk. O wiele wa\u017cniejsze jest spos\u00f3b w jaki Antropozofia przenika nasz\u0105 dusz\u0119, pobudzaj\u0105c j\u0105 do dzia\u0142ania, rozszerzaj\u0105c nasze horyzonty, ani\u017celi tylko teoretycznie wybiega\u0107 poza obr\u0119b zjawisk fizycznych i wnika\u0107 w to co duchowe.<\/p>\n

Pod tym wzgl\u0119dem Antropozofia jest wiedz\u0105 naprawd\u0119 praktyczn\u0105.<\/p>\n","protected":false},"excerpt":{"rendered":"

Rudolf Steiner PRAKTYCZNE KSZTA\u0141CENIE MY\u015aLENIA Mo\u017ce si\u0119 komu\u015b wydawa\u0107 dziwnym, \u017ce w\u0142a\u015bnie Antropozofia uwa\u017ca si\u0119 za powo\u0142an\u0105 do poruszania sprawy praktycznego kszta\u0142cenia my\u015blenia. Albowiem bardzo cz\u0119sto s\u0142yszy si\u0119 tu i \u00f3wdzie zdanie, jakoby Antropozofia by\u0142a wiedz\u0105 w najwy\u017cszym stopniu niepraktyczn\u0105, … Czytaj dalej →<\/span><\/a><\/p>\n","protected":false},"author":1,"featured_media":0,"comment_status":"closed","ping_status":"closed","sticky":false,"template":"","format":"standard","meta":{"footnotes":""},"categories":[470],"tags":[983,982,650],"_links":{"self":[{"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts\/5192"}],"collection":[{"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts"}],"about":[{"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/types\/post"}],"author":[{"embeddable":true,"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/users\/1"}],"replies":[{"embeddable":true,"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/comments?post=5192"}],"version-history":[{"count":1,"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts\/5192\/revisions"}],"predecessor-version":[{"id":5193,"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts\/5192\/revisions\/5193"}],"wp:attachment":[{"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/media?parent=5192"}],"wp:term":[{"taxonomy":"category","embeddable":true,"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/categories?post=5192"},{"taxonomy":"post_tag","embeddable":true,"href":"https:\/\/tarot-marsylski.pl\/wp-json\/wp\/v2\/tags?post=5192"}],"curies":[{"name":"wp","href":"https:\/\/api.w.org\/{rel}","templated":true}]}}