Wizje Pana C.G.W.

Wizje Pana C.G.W. (Studia Psychologiczne, styczeń)
W liście prywatnym skierowanym do profesora Nagela, pan C.G.W. wyraził się w następujący sposób:

„… Nigdy nie zajmowałem się spirytualizmem ani okultyzmem, ale powtarzające się przypadki szczególnej ‘jasnowidzenia’, charakteryzującej się natychmiastowym pojawieniem się wizji, które znikają z prędkością błyskawicy, pozwalają mi zrozumieć ich mechanizm. Oto przypadek, który wydarzył się dwa lata temu w Indiach. Mój przyjaciel misjonarz, który obecnie przebywa w Niemczech, w miejscowości Z. (jego brat jest duchownym w Dreźnie), zamierzał wsiąść na statek parowy „Orizaba”, by wrócić do Niemiec. Statek miał najpierw udać się do Australii, a misjonarz miał go złapać w drodze powrotnej w Kolombo. Nigdy wcześniej nie słyszałem nazwy tego statku.

Gdy misjonarz G. powiedział mi, że wsiądzie na ‘Orizabę’, natychmiast mu odpowiedziałem, zanim zdążył dokończyć zdanie: ‘Nie wsiadaj na ten statek, bo zatonie.’ Cztery dni później dotarła wiadomość, że parowiec ‘Orizaba’ rozbił się u wybrzeży Australii! Pamiętam jedynie, że w chwili, gdy wspomniano nazwę statku, zobaczyłem (duchowo) coś w rodzaju zamglonego obrazu tonącego statku z wypisaną na nim nazwą. Widziałem to wielokrotnie, zwłaszcza 8–10 lat temu, wcześnie rano, tuż po przebudzeniu. Pojawiały się obrazy ludzi, o których nic nie wiedziałem, których adresu ani nazwiska prawie nie znałem, jedynie słyszałem je mgliście. Zawsze miałem pewność, że ci ludzie przyjdą do moich sklepów w ciągu poranka.”

źrodło: Les visions de M.C.G.W.; La Lumiere FÉVRIER 1907