Włoski malarz, który od wielu lat mieszka w Wiedniu, opowiada o niezwykłym przypadku spontanicznego widzenia w krysztale:
Pięć lat temu spędzałem lato w pobliżu Ferrary, gdzie moja matka posiadała piękną willę. Przeglądając stare listy i fotografie, znalazłem kryształ pochodzący od mojego dziadka, na którym wyryta była data 14 lipca 1800 roku. Jak opowiedziała mi matka, dziadek często używał tego kryształu do jasnowidzenia i miał w nim wizje, które częściowo się spełniały. Na podstawie jednej z takich wizji dziadek miał przewidzieć katastrofę pożarową, która wybuchła w małej miejscowości, w której mieszkał, na trzy miesiące przed wyznaczoną przez niego datą, w wyniku uderzenia pioruna. Dziadek miał również wskazać ulicę, na której pożar będzie szalał.
Dwa miesiące po znalezieniu kryształu stan mojej matki bardzo się pogorszył i domowy lekarz zalecił wezwanie chirurga. Natychmiast wysłałem telegram do zaprzyjaźnionego chirurga w Ferrarze. Chirurg zapowiedział swoją wizytę na południe następnego dnia. Miałem nieokreślone przeczucie, że chirurg przybędzie za późno. Spędziłem bezsenną noc. Matka cierpiała z powodu strasznych bóli, a w niepokojącym podnieceniu sięgnąłem po kryształ. (Tu następuje typowa wizja w krysztale, którą opowiada malarz): Zobaczyłem dwa tory kolejowe, zwrotnicę. Obok zwrotnicowego stał kolejarz, który właśnie zamierzał przestawić tory. Mocno naciągnął czapkę na twarz. Przyjrzałem się temu człowiekowi bliżej. Przeszył mnie dreszcz. Spod daszka czapki straszliwie uśmiechała się do mnie czaszka z pustymi oczodołami. Szybko schowałem kryształ i spędziłem następne pół godziny w nieopisanym napięciu. Minęła dwunasta, a chirurga wciąż nie było. Moja biedna matka była w agonii. O wpół do drugiej zmarła. Trzy godziny później otrzymałem depeszę od asystenta chirurga. Poinformował mnie, że pociąg ekspresowy, którym on i jego szef mieli przyjechać, wykoleił się niedaleko Ferrary. Były dwie ofiary śmiertelne i wielu rannych. Wśród zmarłych znajdował się także chirurg…
Następnego dnia przeczytałem w gazetach, że zderzenie pociągu ekspresowego z pociągiem towarowym było spowodowane błędnym ustawieniem zwrotnicy. To wydarzenie na zawsze pozostało w mojej pamięci. Od tamtej pory starannie przechowuję kryształ. Wiele razy, przed ważnymi momentami i wielkimi wydarzeniami w moim życiu, zaglądałem w jego powierzchnię, aby poznać tajemnice przyszłości. Jednak od tamtej pory w krysztale nie pojawiła się żadna prorocza wizja.
źródło: Die Vision im Kristall; „Zentralblatt für Okkultismus” Miesięcznik do badania całokształtu nauk tajemnych, Juli 1926.