Kiedyś byłem bardzo sceptycznie nastawiony do tego rodzaju zjawisk, jednak seria wizji, których doświadczyłem, sprawiła, że porzuciłem swój sceptycyzm. Doszedłem do wniosku, że zwierzęta posiadają ciało astralne, które po ich śmierci może w określonych okolicznościach oddziaływać na nasz materialny świat – podobnie jak dusze zmarłych ludzi.
Fakty, które zamierzam przytoczyć, zostały mi opowiedziane przez moją matkę. W każdym przypadku przeprowadzono staranne dochodzenie, by wykluczyć jakiekolwiek oszustwo, błąd czy złudzenie. Dochodzenie to zostało przeprowadzone z pełną otwartością umysłu przez moją matkę, co daje mi pełne zaufanie do wiarygodności tych relacji – mimo że wszyscy świadkowie już nie żyją.
1. Tajemnicza zjawa na cmentarzu
Pan H…, nauczyciel, i jego żona wracali do domu i przechodzili przez bramę cmentarza w wiosce. Nagle ujrzeli przed sobą coś, co przypominało cielę. Istota ta spojrzała na nich dużymi, błyszczącymi oczami, po czym rozpłynęła się niczym mgła. Oboje wyraźnie widzieli to tajemnicze stworzenie i byli przekonani, że nie było to złudzenie.
2. Niezniszczalny lis
Mój wujek, Chr. Dobberkau, pewnej nocy podczas pełni księżyca czekał w zasadzce w suchym rowie, który oddzielał las od łąki. Zobaczył przed sobą zwierzę przypominające lisa i natychmiast do niego strzelił. Jednak zwierzę w ogóle nie okazało strachu i kontynuowało bieg w jego kierunku. Wujek oddał jeszcze dwa strzały, ale bez żadnego efektu! Był doskonałym strzelcem, więc było to dla niego niezwykle dziwne. Gdy zwierzę zbliżyło się jeszcze bardziej, ponownie oddał strzał – lecz ono po prostu odeszło, nie okazując żadnej reakcji. W pewnym momencie zaczęło się wydłużać i w końcu zniknęło bez śladu. Mój wujek, próbując znaleźć wyjaśnienie, opowiedział tę historię swojemu przyjacielowi, również zapalonemu myśliwemu. Ten odparł: „Dokładnie to samo przydarzyło mi się w tym samym miejscu! Od tamtej pory już tam nie poluję.” Mój wujek jednak nie był człowiekiem przesądnym i wielokrotnie wracał na to miejsce, lecz nigdy więcej nie doświadczył podobnego zjawiska.
3. Widmowy jeździec
Pewnego letniego wieczoru, gdy moja matka była jeszcze młodą dziewczyną, szła polną drogą. Przechodząc obok stawu otoczonego wierzbami, zobaczyła zjawię – jeźdźca na koniu, który galopował wokół niej coraz szerszymi okręgami. Pędził tak szybko, że ledwo mogła nadążyć wzrokiem. Nagle zniknął. Gdy opowiedziała o tym rodzicom, wyjaśnili jej, że dokładnie w tym miejscu doszło do tragicznego wypadku: inspektor rolny, którego koń poniósł, uderzył w drzewo i zginął na miejscu. Możliwe, że był to przypadek wizji psychometrycznej, w której otoczenie w jakiś sposób „zarejestrowało” dramatyczne wydarzenie i przekazało je mojej matce. Alternatywnie, mogło to być zjawisko spirytystyczne – duch zmarłego mógł przeżywać swoje ostatnie chwile w nieświadomej iluzji.
4. Dźwięk nieistniejącego powozu
Pewnej nocy, w majątku W… wszyscy czekali na powrót właścicieli z podróży. W pewnym momencie usłyszano turkot powozu i stukot końskich kopyt. Gdy jednak służba wyszła z latarniami, nie zobaczyła ani pojazdu, ani koni. Prawdziwa kareta przybyła dopiero kilka godzin później. Ponieważ posiadłość znajdowała się w odosobnieniu, pomyłka była wykluczona. Służba wielokrotnie słyszała podobne dźwięki i twierdziła, że to nic nadzwyczajnego.
5. Widmowy powóz zmarłego właściciela
W tej samej posiadłości wydarzyło się coś jeszcze bardziej niepokojącego. Po śmierci właściciela jego trumna została umieszczona w stodole, zgodnie z lokalnym zwyczajem. Dwóch pracowników majątku czuwało przy zmarłym, a dołączył do nich mistrz rymarski z pobliskiego miasta, który jednak położył się spać na sianie. O północy czuwający mężczyźni usłyszeli nadjeżdżający powóz. Wyszli ze stodoły z latarniami i ujrzeli na koźle pojazdu dawno zmarłego ojca aktualnie zmarłego właściciela! Konie, powóz – wszystko wyglądało identycznie jak za jego życia. Widmo zsiadło z pojazdu i weszło do stodoły. Przerażeni świadkowie rzucili się do ucieczki, a ich krzyki obudziły rymarza, który również zobaczył ducha stojącego przy trumnie syna. Przerażony, również uciekł. Gdy opowiedzieli o tym rodzinie zmarłego, wezwano ich do złożenia szczegółowego zeznania – wszyscy zgodnie potwierdzili swoją wersję.
Najbardziej intrygujące w tej historii jest pojawienie się koni. Czy ich zjawy również mogły się manifestować? Być może wyjaśnienie tkwi w koncepcji psychometrii, według której otoczenie „zachowuje” pewne wydarzenia.
6. Widmowy pies radośnie witający niewidzialną obecność
Miałem kiedyś małego basseta, który od dawna nie żyje. Pewnego dnia wydawał się niezwykle radosny z powodu obecności jakiejś istoty, której moja matka – będąca świadkiem tego zdarzenia – nie widziała. Obserwowała, jak piesek podskakuje, macha ogonem, szczeka z radości i wesoło skacze w powietrzu, zupełnie jakby witał kogoś, kto się do niego zbliżał. Jego zachowanie było identyczne z tym, jakie okazywał, gdy mój brat wracał do domu po długiej nieobecności.
7. Duch psa wśród żywych towarzyszy
Straciłem jednego z moich ukochanych bassetów, który był mi bardzo oddany. Po jego śmierci wielokrotnie go widziałem! Za każdym razem, gdy moje inne psy biegły do mnie w grupie, zawsze dostrzegałem wśród nich zmarłego. Był tak wyraźny, jakby wciąż żył – jego postawa, wygląd i ruchy były dokładnie takie same jak za życia. Jednak za każdym razem, gdy próbowałem skupić na nim wzrok, jego zjawa natychmiast znikała.
8. Widmowe zwierzęta i ich zapomniani właściciele
Kilka razy zdarzyło mi się zobaczyć duchy zwierząt, które od razu opisywałem ich dawnym właścicielom. W wielu przypadkach natychmiast je rozpoznawali. Jednak w innych przypadkach nie potrafili zidentyfikować zwierząt, które widziałem obok nich. Prawdopodobnie wynikało to z faktu, że większość ludzi nie przywiązuje większej wagi do swoich zmarłych zwierząt. Nie zdają sobie sprawy, że te istoty, które wciąż są do nich przywiązane, mogą pod wpływem monoidéizmu – zgodnie z teorią Du Prela – próbować odnaleźć swoich dawnych opiekunów. To pragnienie ponownego spotkania mogłoby skłaniać je do czasowego powrotu do świata materialnego, czyniąc je widzialnymi dla osób obdarzonych zdolnością widzenia zjawisk nadprzyrodzonych.
E. W. Dobberkau
(tłum. z niem. przez Dr. Lux, „Die übersinnliche Welt”, styczeń 1908)
źródło: PHÉNOMÈNES OCCULTES DANS LE MONDE DES ANIMAUX; La Lumiere AVRIL 1908.