O obsesji

O OBSESJI

Prosta obsesja – Fascynacja – Ujarzmienie – Przyczyny obsesji – Sposoby jej zwalczania


237. Wśród zagrożeń związanych z praktykowaniem spirytualizmu, obsesja zajmuje jedno z czołowych miejsc. Obsesja polega na przejęciu kontroli nad daną osobą przez pewne duchy. Dzieje się to wyłącznie za sprawą duchów niższych, które dążą do dominacji. Dobre duchy nie narzucają swojej woli – doradzają, przeciwdziałają wpływom złych duchów, a jeśli nie są słuchane, po prostu się wycofują. Złe duchy natomiast przywiązują się do osób, które uznają za podatne na ich wpływy; jeśli uda im się przejąć nad kimś kontrolę, identyfikują się z jego duchem i kierują nim jak dzieckiem.

Obsesja może przybierać różne formy, które należy odróżniać ze względu na stopień zniewolenia i charakter wywoływanych skutków. Termin „obsesja” ma charakter ogólny i obejmuje trzy główne rodzaje tego zjawiska: prosta obsesja, fascynacja i ujarzmienie.


238. Prosta obsesja

Prosta obsesja występuje, gdy złośliwy duch narzuca się medium, ingerując w otrzymywane przez niego przekazy. Uniemożliwia medium kontakt z innymi duchami i sam podszywa się pod tych, którzy zostali wywołani.

Nie można nazwać obsesją sytuacji, w której medium zostaje oszukane przez ducha-kłamcę. Nawet najlepsze medium jest narażone na takie oszustwa, zwłaszcza na początku swojej praktyki, gdy brak mu jeszcze doświadczenia. Jest to podobne do sytuacji w naszym świecie, gdzie nawet najbardziej uczciwi ludzie mogą paść ofiarą oszustów. Można zostać oszukanym bez bycia opętanym – obsesja polega na uporczywym, niechcianym wpływie ducha, którego trudno się pozbyć.

W prostej obsesji medium jest świadome, że ma do czynienia z duchem-kłamcą. Duch nie ukrywa swoich złych zamiarów ani chęci zaszkodzenia. Medium łatwo rozpoznaje oszustwo i zazwyczaj jest na nie przygotowane, przez co rzadko daje się zwieść. Ten rodzaj obsesji jest raczej nieprzyjemny niż groźny i sprowadza się głównie do utrudniania kontaktów z duchami poważnymi lub z tymi, których kochamy.

Do tej kategorii można również zaliczyć obsesję fizyczną, objawiającą się hałaśliwymi i uporczywymi manifestacjami duchów, które stukają, pukają lub wywołują inne dźwięki bez wyraźnej przyczyny.


239. Fascynacja

Fascynacja niesie ze sobą znacznie poważniejsze konsekwencje. Jest to iluzja wywołana bezpośrednim działaniem ducha na myśl medium, które w pewnym sensie paraliżuje jego zdolność oceny otrzymywanych komunikatów.

Medium będące pod wpływem fascynacji nie zdaje sobie sprawy, że jest oszukiwane. Duch wprowadza je w stan ślepego zaufania, przez co medium nie dostrzega podstępu ani absurdalności przekazów, nawet jeśli są one oczywiste dla innych osób. Iluzja może być tak silna, że medium dostrzega wzniosłość w najbardziej niedorzecznych treściach.

Błędem byłoby sądzić, że fascynacja dotyka wyłącznie ludzi prostych, niewykształconych lub pozbawionych zdolności krytycznego myślenia. Nawet osoby wykształcone, inteligentne i o bystrym umyśle mogą paść jej ofiarą, co dowodzi, że to zjawisko jest efektem działania siły zewnętrznej, której ulegają.

Fascynacja jest bardziej niebezpieczna od prostej obsesji, ponieważ duch może za jej pomocą kierować medium niczym ślepcem, zmuszając je do przyjęcia najabsurdalniejszych doktryn czy najbardziej błędnych teorii jako jedynej prawdy. Co więcej, może nakłaniać medium do kompromitujących, a nawet niebezpiecznych działań.

Łatwo zauważyć różnicę między prostą obsesją a fascynacją. Duch wywołujący prostą obsesję jest po prostu natrętny i denerwujący, co powoduje chęć pozbycia się go. W przypadku fascynacji duch musi być przebiegły, zręczny i głęboko obłudny, ponieważ potrafi wytworzyć iluzję jedynie za pomocą maski, którą przybiera, oraz pozorów cnoty. Używa wielkich słów, takich jak „miłość do Boga”, „pokora” czy „miłosierdzie”, jako swoich wizytówek. Jednak nawet przez tę fasadę przebijają oznaki jego niższości, które osoba poddana fascynacji ignoruje.

Taki duch boi się ludzi, którzy mają przenikliwy umysł i mogą dostrzec jego prawdziwe zamiary. Dlatego często stara się odizolować medium od osób, które mogłyby otworzyć mu oczy. W ten sposób, unika sprzeciwu i zapewnia sobie niepodważalną pozycję.


240. Ujarzmienie (Poddaństwo)

Ujarzmienie to stan, w którym wola osoby opętanej jest sparaliżowana przez ducha. Osoba poddana temu wpływowi działa wbrew swojej woli, jakby nosiła prawdziwe jarzmo.

Duch przejmuje nad nią kontrolę, co sprawia, że osoba ta traci zdolność podejmowania samodzielnych decyzji. Taki stan może prowadzić do poważnych konsekwencji, zarówno w sferze fizycznej, jak i psychicznej.


Podsumowując, obsesja przyjmuje różne formy i stopnie nasilenia, od prostego natręctwa duchów po pełne zniewolenie umysłu. Świadomość istnienia tego zjawiska oraz znajomość jego mechanizmów są kluczowe dla obrony przed jego skutkami. Aby uchronić się przed obsesją, należy zachować zdrowy rozsądek, krytyczne myślenie oraz unikać izolacji, która sprzyja manipulacjom duchów.


Ujarzmienie może być moralne lub cielesne

W pierwszym przypadku osoba ujarzmiona jest nakłaniana do wykonywania czynności często absurdalnych i kompromitujących, które błędnie postrzega jako rozsądne – jest to rodzaj fascynacji. W drugim przypadku duch oddziałuje na ciało osoby, wywołując mimowolne ruchy. U piszących mediów ujawnia się to nieustannym pragnieniem pisania, nawet w najbardziej nieodpowiednich momentach. Widzieliśmy osoby, które, nie mając pod ręką pióra ani ołówka, pisały palcem, gdziekolwiek się znajdowały, nawet na ulicach, drzwiach czy ścianach.

Ujarzmienie cielesne może przybrać jeszcze bardziej ekstremalne formy, skłaniając osobę do wykonywania najbardziej niedorzecznych czynności. Znaliśmy człowieka, ani młodego, ani przystojnego, który pod wpływem tego rodzaju obsesji czuł się zmuszony do klękania przed młodą dziewczyną, której nigdy wcześniej nie widział, i oświadczania się jej. Innym razem odczuwał silny nacisk na plecy i biodra, co zmuszało go – wbrew jego woli – do klękania i całowania ziemi w miejscach publicznych, pełnych ludzi.

Jego znajomi uważali go za szaleńca, ale byliśmy przekonani, że wcale takim nie był. Doskonale zdawał sobie sprawę z kompromitacji, której był mimowolną przyczyną, i cierpiał z tego powodu okrutnie.


241. Pojęcie „opętania” w przeszłości i jego współczesne znaczenie

W przeszłości zjawisko dominacji złych duchów nad ludźmi określano mianem opętania, zwłaszcza gdy wpływ duchów prowadził do zaburzeń umysłowych. Dla nas termin „opętanie” jest równoznaczny z ujarzmieniem.

Istnieją dwie przyczyny, dla których nie używamy terminu „opętanie”. Po pierwsze, sugeruje on istnienie istot stworzonych wyłącznie do czynienia zła i na zawsze mu oddanych, podczas gdy w rzeczywistości duchy to tylko mniej lub bardziej niedoskonałe istoty, które można doskonalić. Po drugie, termin „opętanie” sugeruje, że duch przejmuje ciało człowieka, jakby w nim zamieszkał, co przypomina formę współistnienia. W rzeczywistości mamy tu do czynienia z przymusem, a nie zajęciem ciała przez ducha.

Termin ujarzmienie lepiej oddaje istotę tego zjawiska. Dlatego nie mówimy o ludziach „opętanych” w tradycyjnym sensie tego słowa, lecz o osobach obsesjonowanych, ujarzmionych lub zafascynowanych.


242. Obsesja jako jedno z największych zagrożeń mediumizmu

Obsesja jest, jak już wspomnieliśmy, jednym z największych zagrożeń związanych z mediumizmem. Jest również jednym z najczęstszych zjawisk, dlatego nie można poświęcać zbyt mało uwagi jej zwalczaniu. Poza osobistymi niedogodnościami, jakie obsesja może powodować, stanowi ona absolutną przeszkodę dla uzyskiwania wiarygodnych i wartościowych przekazów duchowych.

Obsesja, niezależnie od jej stopnia, zawsze jest wynikiem przymusu, a przymus ten nigdy nie pochodzi od ducha dobrego. W konsekwencji każdy komunikat otrzymany przez medium będące pod wpływem obsesji pochodzi z podejrzanego źródła i nie zasługuje na zaufanie. Jeśli znajdzie się w nim coś wartościowego, należy to przyjąć, ale odrzucić wszystko, co budzi choćby najmniejsze wątpliwości.


243. Jak rozpoznać obsesję?

Obsesję można rozpoznać po następujących cechach:

  1. Uporczywość ducha w komunikowaniu się za pośrednictwem medium, czy to w formie pisania, słyszenia głosów, stukania itp., oraz w przeciwstawianiu się próbom kontaktu z innymi duchami.
  2. Iluzja, która – pomimo inteligencji medium – uniemożliwia mu dostrzeżenie fałszywości i absurdalności otrzymywanych komunikatów.
  3. Wiara w nieomylność i absolutną tożsamość duchów, które komunikują się pod szanowanymi i czczonymi imionami, ale przekazują fałszywe lub absurdalne treści.
  4. Zaufanie medium do pochwał, które duchy kierują pod jego adresem.
  5. Skłonność do izolowania się od osób, które mogłyby udzielić medium pożytecznych rad.
  6. Niechęć do przyjmowania krytyki dotyczącej otrzymywanych przekazów.
  7. Nieustanne i nieodpowiednie pragnienie pisania, niezależnie od sytuacji.
  8. Wszelkie fizyczne ograniczenia, które zmuszają osobę do działania lub mówienia wbrew jej woli.
  9. Uporczywe hałasy i zakłócenia w otoczeniu osoby będącej medium, które wydają się być wywoływane przez nią lub skierowane przeciwko niej.

244. Czy mediumizm jest niebezpieczny z powodu obsesji?

W obliczu zagrożenia obsesją można zapytać: czy mediumizm jest w ogóle wart praktykowania? Czy zdolności mediumiczne nie są same w sobie przyczyną obsesji? Czy fakt istnienia obsesji nie dowodzi, że komunikacja ze światem duchowym jest niewskazana?

Nasza odpowiedź jest prosta, i prosimy o jej staranne rozważenie. To nie mediumi ani spirytualiści stworzyli duchy. To duchy sprawiły, że pojawili się spirytualiści i media. Duchy są bowiem niczym innym jak duszami zmarłych ludzi. Istnieją od tak dawna, jak istnieją ludzie, i od zawsze wywierają na ludzkość wpływ – zarówno pozytywny, jak i negatywny.

Zdolność mediumiczna jest dla duchów jedynie środkiem wyrażenia siebie. W jej braku duchy manifestują się na tysiące innych sposobów, mniej lub bardziej ukrytych. Błędem byłoby sądzić, że duchy wpływają na ludzi wyłącznie poprzez pisemne lub werbalne komunikaty. Ich wpływ jest ciągły i powszechny. Nawet ci, którzy nie interesują się duchami lub w nie nie wierzą, są na niego narażeni – i to bardziej niż inni, bo nie mają świadomości zagrożenia.

Mediumizm pozwala zobaczyć przeciwnika twarzą w twarz i walczyć z nim jego własną bronią. Bez tej zdolności duchy działają w ukryciu, pod osłoną niewidzialności, i mogą wyrządzać znacznie większe szkody.

Ileż to razy ludzie zostali pchnięci do działań, które przyniosły im nieszczęście, a których mogliby uniknąć, gdyby posiadali narzędzia do rozpoznania zagrożenia!

Niewierzący nawet nie zdają sobie sprawy, jak bardzo mają rację, gdy mówią o kimś, kto uporczywie postępuje źle: „To jego zły duch prowadzi go do zguby.” Dlatego właśnie wiedza o spirytualizmie – zamiast zwiększać władzę złych duchów – musi w końcu doprowadzić do jej zniszczenia, dając każdemu człowiekowi środki do obrony przed ich wpływem. Ten, kto ulegnie ich podszeptom, będzie mógł winić wyłącznie siebie.

Ogólna zasada:

Każdy, kto otrzymuje złe przekazy duchowe – zarówno pisemne, jak i werbalne – znajduje się pod wpływem złego ducha. Wpływ ten jest wywierany na daną osobę niezależnie od tego, czy pisze, czy nie, a więc bez względu na to, czy jest medium, czy nie, oraz czy wierzy w duchy, czy też nie.

Pisanie daje osobie możliwość poznania natury duchów, które na nią oddziałują, i walki z nimi, jeśli są złe. Można to zrobić znacznie skuteczniej, gdy zna się motywy ich działania. Jeśli dana osoba jest zbyt zaślepiona, aby to zrozumieć, inni mogą otworzyć jej oczy.

Podsumowując: nie samo spirytyzowanie jest źródłem niebezpieczeństwa, gdyż może ono przeciwnie – stać się narzędziem kontroli i ochrony przed złymi duchami, które nieustannie nas nękają, niezależnie od naszej woli. Prawdziwe niebezpieczeństwo tkwi w zbyt łatwej skłonności niektórych mediów do uznawania się za wyłącznych pośredników duchów wyższych oraz w pewnego rodzaju fascynacji, która uniemożliwia im dostrzeżenie niedorzeczności otrzymywanych przekazów.

Nawet osoby, które nie są mediami, mogą być narażone na podobne wpływy. Porównajmy to do sytuacji człowieka, który ma tajemnego wroga. Wróg ten rozpowszechnia najczarniejsze oszczerstwa, jakie tylko można wymyślić, niszcząc jego reputację, odwracając od niego przyjaciół i rujnując jego szczęście rodzinne. Ofiara nie może jednak odkryć, kto za tym wszystkim stoi, więc nie jest w stanie się bronić i w końcu poddaje się. Ale pewnego dnia wróg popełnia błąd – pisze do niego list i zdradza swoją tożsamość. Teraz ofiara zna swego przeciwnika, może go zdemaskować i odzyskać spokój.

Podobnie działa wpływ złych duchów. Spirytyzm umożliwia ich poznanie i zdemaskowanie.


245. Motywy obsesji

Motywy stojące za obsesją różnią się w zależności od natury ducha.

  • Czasami duch kieruje się zemstą – ma pretensje do osoby, którą nęka, za krzywdy doznane za życia lub w poprzednim wcieleniu.
  • Czasami duch działa wyłącznie z potrzeby wyrządzania zła – sam cierpi i pragnie, aby inni również cierpieli. Czerpie pewną satysfakcję z dręczenia ludzi, a im bardziej ktoś okazuje zniecierpliwienie, tym bardziej duch się cieszy. Jego celem jest wywołanie irytacji, więc jeśli okażemy cierpliwość, możemy go znużyć i zniechęcić. Natomiast okazywanie złości i frustracji jest dokładnie tym, czego duch oczekuje.

Zdarza się, że duchy te działają z nienawiści i zazdrości wobec dobra. Dlatego swoje złośliwe spojrzenie kierują na osoby uczciwe i prawe.

Znamy przykład ducha, który przyczepił się do szanowanej rodziny, choć nawet nie miał satysfakcji z tego, że ich oszukał. Kiedy zapytano go, dlaczego dręczy dobrych ludzi zamiast podobnych sobie, odpowiedział:
„Nie budzą we mnie zazdrości”.

Inne duchy są motywowane tchórzostwem, które skłania je do wykorzystywania słabości moralnej tych, którzy nie potrafią im się przeciwstawić. Jeden z takich duchów, który ujarzmił młodego człowieka o ograniczonych zdolnościach intelektualnych, zapytany o powód swojego wyboru, odpowiedział:
„Muszę kogoś dręczyć. Człowiek rozsądny by mnie odrzucił. Dlatego wybieram idiotę, który nie potrafi mi się oprzeć”.


246. Obsesyjne duchy bez złych intencji

Istnieją również duchy obsesyjne, które nie są złośliwe, a nawet posiadają pewne dobre cechy, ale ich wiedza jest fałszywa, a oni sami są zbyt dumni, by to przyznać.

Takie duchy mają swoje własne idee, teorie naukowe, poglądy na ekonomię, moralność, religię czy filozofię. Ich celem jest narzucenie tych poglądów innym. W tym celu szukają mediów wystarczająco naiwnych, aby zaakceptować ich słowa bezkrytycznie i sącząc fascynację, uniemożliwiają im odróżnienie prawdy od fałszu.

Duchy te są szczególnie niebezpieczne, ponieważ są w stanie bardzo zręcznie stosować sofizmaty, które nic ich nie kosztują, a pozwalają zdobywać wiarygodność nawet dla najbardziej niedorzecznych teorii.

Doskonale zdają sobie sprawę z mocy wielkich nazwisk, więc bez skrupułów podszywają się pod szanowane osoby, nawet dopuszczając się świętokradztwa, przedstawiając się jako Jezus, Maryja Dziewica czy święci.

Ich język jest pompatyczny, pełen technicznych terminów i wzniosłych haseł o miłości, pokorze, miłosierdziu i moralności. Unikają udzielania jawnie złych rad, bo wiedzą, że zostaną odrzuceni. W efekcie ci, którzy padają ich ofiarą, bronią ich z przekonaniem, mówiąc:
„Przecież nie mówią nic złego!”.

Dla tych duchów moralność jest jedynie środkiem do celu, pewnego rodzaju przepustką, dzięki której zdobywają zaufanie. W rzeczywistości ich jedynym celem jest przejęcie kontroli i narzucenie innym swoich poglądów, niezależnie od tego, jak absurdalne mogą się wydawać.


Podsumowanie

Złe duchy, które przejawiają się poprzez obsesję, mają różne motywy – od zemsty i zazdrości po czystą potrzebę wyrządzania zła. Istnieją również duchy, które same w sobie nie są złośliwe, ale ich duma, fałszywa wiedza i chęć dominacji czynią ich równie niebezpiecznymi.

Mediumi i osoby związane ze spirytyzmem muszą zachować szczególną czujność wobec takich wpływów. Kluczowe jest rozpoznanie, z kim mamy do czynienia, oraz zdolność do odróżniania prawdy od fałszu.

Złe duchy wykorzystują arogancję, naiwność i brak krytycznego myślenia, aby przejąć kontrolę nad osobą, a ich celem jest osłabienie woli i narzucenie własnych pomysłów.

Ostatecznie spirytyzm pozwala na ujawnienie i zdemaskowanie tych wpływów, co daje ludziom szansę na walkę z nimi oraz odzyskanie kontroli nad własnym życiem.

247. Duchy z własnym systemem przekonań i ich wpływ na media

Duchy, które chcą propagować własne systemy ideologiczne, często wybierają media piszące, ponieważ potrzebują pośredników, którzy z łatwością piszą, a których mogą przekształcić w posłuszne narzędzia poprzez fascynację i wzbudzenie w nich entuzjazmu. Takie duchy są zazwyczaj bardzo gadatliwe i rozwlekłe – starają się zrekompensować brak jakości dużą ilością tekstu.

Lubują się w dyktowaniu swoim pośrednikom obszernych tekstów, które są surowe w treści i często niemal niezrozumiałe. Na szczęście tego rodzaju pisma rzadko znajdują szerokie grono czytelników.

Duchy naprawdę wyższe natomiast cechuje zwięzłość – potrafią przekazać wiele treści w kilku słowach. Dlatego wszelką nadmierną płodność literacką należy traktować z podejrzliwością.

Trzeba zachować szczególną ostrożność, rozważając publikację takich tekstów, ponieważ zawarte w nich utopie i dziwactwa mogą wywołać negatywne wrażenie u nowicjuszy, prowadząc ich do błędnych wniosków na temat spirytyzmu. Dodatkowo stanowią one broń w rękach przeciwników spirytyzmu, którzy wykorzystują je do wyszydzania tej nauki.

Wśród takich publikacji można znaleźć dzieła, które – choć nie są złe i nie świadczą o obsesji – mogą zostać uznane za nieprzemyślane, nieodpowiednie lub nieumiejętne.


248. Media uzależnione od jednego ducha

Często zdarza się, że medium potrafi komunikować się tylko z jednym konkretnym duchem, który się do niego przywiązał i odpowiada na wezwania innych duchów w jego imieniu.

Nie zawsze oznacza to obsesję. Taka sytuacja może wynikać z braku elastyczności medium lub z szczególnej więzi pomiędzy medium a danym duchem.

Prawdziwa obsesja ma miejsce wtedy, gdy duch narzuca się medium i świadomie odpycha inne duchy, blokując możliwość komunikacji z nimi. Dobry duch nigdy tego nie zrobi.

Duch, który stara się zdominować medium w celu zdobycia nad nim kontroli, zazwyczaj nie akceptuje krytycznej analizy swoich przekazów. Gdy zauważa, że jego komunikaty są kwestionowane lub odrzucane, nie wycofuje się, lecz nakłania medium do izolacji, często nawet wydając mu takie polecenie.

Każde medium, które obraża się na krytykę swoich przekazów, jest głosem ducha, który nim kieruje. A duch, który zniechęca do analizy i dyskusji, nie może być dobrym duchem.

Izolacja medium jest zawsze dla niego niekorzystna, ponieważ pozbawia go krytycznego spojrzenia na otrzymywane przekazy. Medium powinno nie tylko korzystać z rad innych, ale także studiować różne rodzaje komunikacji, aby porównywać przekazy.

Jeśli medium zamyka się wyłącznie na swoje własne komunikaty, choćby wydawały mu się bardzo dobre, naraża się na błędne osądy co do ich wartości. Trzeba również pamiętać, że żadne medium nie wie wszystkiego, a jego przekazy zazwyczaj powtarzają te same wątki. (Zob. punkt 192 – „Ekskluzywne media”).


249. Sposoby zwalczania obsesji

Sposoby zwalczania obsesji zależą od jej charakteru.

Dla dobrze ugruntowanego medium, które jest w pełni świadome, że ma do czynienia ze złym duchem, prosta obsesja nie jest zagrożeniem, lecz jedynie uciążliwością. Jednak to właśnie ta uciążliwość jest dla ducha dodatkowym bodźcem do nękania medium, gdyż jego celem jest uprzykrzenie mu życia.

W takim przypadku należy podjąć dwa kluczowe kroki:

  1. Udowodnić duchowi, że nie jest się jego ofiarą i że nie da się nas oszukać.
  2. Znużyć ducha cierpliwością, wykazując więcej wytrwałości niż on.

Jeśli duch przekona się, że traci czas, ostatecznie zrezygnuje z dalszych prób, tak jak natrętna osoba, która odchodzi, gdy nikt jej nie słucha.


Podsumowanie praktycznych wskazówek:

  • Złe duchy szukają łatwowiernych mediów, aby narzucać im swoje teorie.
  • Rozwlekłość i nadmierne ilości tekstów są charakterystyczne dla duchów niższych.
  • Prawdziwie wyższe duchy cechuje zwięzłość i klarowność przekazu.
  • Izolacja medium jest zawsze niekorzystna, ponieważ prowadzi do braku krytyki i naraża medium na błędne oceny przekazów.
  • Złe duchy można zniechęcić wytrwałością i stanowczością, pokazując, że ich wpływ jest nieskuteczny.

Finalnie, świadomość zagrożeń związanych z obsesją oraz umiejętność rozpoznania złych duchów to kluczowe elementy ochrony przed ich wpływem. Spirytyzm oferuje narzędzia do rozpoznawania i neutralizowania tych zagrożeń, co jest niezwykle ważne dla każdego praktykującego medium.


247. Sposoby walki z obsesją

Nie zawsze wystarczy wykazać cierpliwość wobec ducha natrętnego, ponieważ niektóre duchy są bardzo uparte i dla nich miesiące czy lata nie mają większego znaczenia. Medium powinno gorąco prosić swojego anioła stróża oraz przyjazne duchy o pomoc i wsparcie.

Jeśli chodzi o ducha obsesyjnego, nawet jeśli jest bardzo zły, należy traktować go z stanowczością, ale i życzliwością, starając się pokonać go dobrem i modląc się za niego. Duch może początkowo szydzić z takich prób, ale wytrwałe moralizowanie może go zmienić. To zadanie przypomina proces nawrócenia: jest to bolesna, niewdzięczna, a nawet zniechęcająca praca, ale jej wartość tkwi w trudności, a dobrze wykonane przynosi satysfakcję z wypełnienia obowiązku miłosierdzia oraz często prowadzi zbłąkaną duszę na dobrą drogę.

Zaleca się także przerwanie wszelkiej komunikacji pisemnej, gdy tylko stanie się jasne, że pochodzi ona od złego ducha, który nie chce słuchać argumentów. W ten sposób odbiera mu się przyjemność bycia słuchanym. W niektórych przypadkach należy nawet całkowicie zrezygnować z pisania na pewien czas, w zależności od okoliczności.

Jeśli piszące medium może uniknąć takich rozmów, powstrzymując się od pisania, to medium słyszące jest w gorszej sytuacji, ponieważ duch obsesyjny może prześladować je nieustannie swoimi wulgarnymi lub obscenicznymi uwagami, a medium nie ma możliwości zamknięcia uszu.

Są też ludzie, którzy bawią się językiem tych duchów, śmiejąc się z ich głupot, co zachęca duchy do dalszych rozmów, zamiast ich uciszyć i spróbować nauczyć czegoś lepszego.


248. Różnica między prostą obsesją a fascynacją

Medium, które nie daje się zwieść duchowi, odczuwa obsesję jako coś nieprzyjemnego, ale niezagrażającego. Jednak w przypadku fascynacji sytuacja jest zupełnie inna, ponieważ duch przejmuje całkowitą kontrolę nad medium, co nie ma granic.

Jedynym sposobem na pomoc osobie zafascynowanej jest przekonanie jej, że została oszukana, aby zredukować fascynację do prostej obsesji. Jednak nie zawsze jest to łatwe, a czasem wręcz niemożliwe. Duch może opanować medium w takim stopniu, że staje się ono głuche na wszelkie argumenty, a gdy duch przekazuje ewidentne błędy naukowe, osoba zafascynowana zaczyna nawet kwestionować naukę.

Takie medium zazwyczaj źle reaguje na rady i krytykę, co je irytuje i zniechęca do osób, które nie podzielają jego zachwytu nad duchem. Wątpliwość co do autentyczności ducha jest dla niego niemal świętokradztwem, a tego właśnie duch oczekuje – byśmy ślepo przyjmowali jego słowa.

Znamy przykład ducha, który wprowadził w błąd osobę z naszego otoczenia, wywołując u niej nadzwyczajną fascynację. Gdy wezwaliśmy tego ducha i zaczęliśmy z nim rozmawiać, początkowo próbował udawać kogoś, kim nie był, ale gdy zobaczył, że nie uda mu się nas oszukać, przyznał się do podszywania się pod inne imię.

Zapytaliśmy go, dlaczego oszukał tę osobę. Odpowiedział w sposób, który doskonale oddaje charakter takich duchów:
„Szukam ludzi, którymi mogę kierować. Znalazłem takiego człowieka i tu zostaję.”
„Ale jeśli uświadomimy mu prawdę, odpędzi cię.”
„Zobaczymy!”

Ponieważ najbardziej ślepy jest ten, kto nie chce widzieć, w przypadku, gdy wszystkie próby otwarcia oczu osobie zafascynowanej okazują się bezskuteczne, najlepiej pozostawić ją w jej iluzji. Nie można wyleczyć pacjenta, który upiera się, by zachować swoją chorobę i nawet czerpie z niej przyjemność.


249. Ujarzmienie cielesne i interwencja zewnętrzna

W przypadku ujarzmienia cielesnego osoba opętana traci energię potrzebną do odparcia złego ducha. Dlatego często konieczna jest interwencja osoby trzeciej, która działa za pomocą magnetyzmu lub siły woli.

Jeśli opętana osoba nie jest w stanie pomóc sobie sama, interweniujący musi przejąć kontrolę nad duchem. Ponieważ jednak kontrola nad duchem może być jedynie moralna, może ją sprawować wyłącznie osoba moralnie przewyższająca tego ducha. Im większa jest moralna wyższość takiej osoby, tym większą ma ona moc, ponieważ duch jest zmuszony ustąpić wobec jej autorytetu.

Z tego powodu Jezus miał tak wielką moc wypędzania demonów, które w tamtych czasach były po prostu złymi duchami obsesyjnymi.

Nie istnieje żadna materialna procedura, żaden rytuał ani formuła, które miałyby moc wypędzenia duchów obsesyjnych. Czasami osobie opętanej brakuje siły fluidycznej, co sprawia, że pomoc dobrego magnetyzera może być bardzo przydatna.

Zawsze warto również skonsultować się z wyższym duchem lub aniołem stróżem za pośrednictwem pewnego medium, aby uzyskać odpowiednie wskazówki.


250. Przykład ilustrujący przeszkody moralne w walce z obsesją

Moralne niedoskonałości osoby opętanej często stanowią przeszkodę w jej uwolnieniu. Oto przykład, który może posłużyć jako lekcja dla każdego:

Kilka sióstr przez wiele lat cierpiało z powodu bardzo nieprzyjemnych wybryków ducha. Ich ubrania były ciągle rozrzucane po całym domu, a nawet wyrzucane na dach, cięte, darcięte i przebijane dziurami, mimo ich największych starań, by je zabezpieczyć.

Siostry te, wychowane w prowincjonalnym miasteczku, nigdy wcześniej nie słyszały o spirytyzmie. Na początku podejrzewały, że padły ofiarą żartownisia, ale uporczywość i podejmowane środki ostrożności wykluczyły tę możliwość.

Dopiero po długim czasie zdecydowały się zwrócić do nas, aby dowiedzieć się, jaka była przyczyna tych zjawisk i czy istnieje sposób, by je powstrzymać.

Przyczyna była oczywista, lecz rozwiązanie – trudniejsze. Duch, który objawiał się w ten sposób, był złośliwy i zdeprawowany, nieczuły na wszelkie dobre uczucia.

Modlitwa wydawała się jednak wywierać na niego pewien wpływ, lecz po krótkiej przerwie duch powracał do swoich wybryków.

Poniżej podajemy poradę udzieloną przez wyższego ducha w tej sprawie.

„Najlepsze, co te panie mogą zrobić, to modlić się do swoich duchowych opiekunów, aby ich nie opuszczali. Nie mam dla nich lepszej rady, niż aby zajrzały w swoje sumienia, wyznały sobie same prawdę i zbadały, czy zawsze praktykowały miłość bliźniego i okazywały prawdziwą dobroć. Nie mówię tu o dobroci polegającej na dawaniu jałmużny czy rozdawaniu darów, lecz o dobroci języka, ponieważ niestety nie potrafią kontrolować swoich słów. Swoimi pobożnymi czynami nie usprawiedliwiają pragnienia uwolnienia się od ducha, który ich dręczy. Zbyt lubią obmawiać innych, a duch, który je obsesjonuje, bierze na nich odwet, ponieważ za życia był ich sługą. Wystarczy, że przeszukają swoją pamięć, a szybko zorientują się, kim jest ten duch.”

„Jeśli jednak poprawią swoje postępowanie, ich aniołowie stróżowie powrócą do nich, a ich obecność wystarczy, by odpędzić złego ducha. Duch ten nie mógłby ich niepokoić, gdyby anioł stróż jednej z nich nie oddalił się na skutek jakiegoś nagannego czynu lub złej myśli. Muszą modlić się żarliwie za cierpiących i praktykować cnoty nakazane przez Boga każdemu zgodnie z jego stanem.”


Surowe słowa i potrzeba przestrogi

Gdy zauważyliśmy, że te słowa wydają się nam trochę surowe i powinny zostać nieco złagodzone przed ich przekazaniem, duch odpowiedział:
„Powinienem powiedzieć to, co powiedziałem, i w taki sposób, w jaki to zrobiłem, ponieważ osoby, o których mowa, mają zwyczaj uważać, że ich słowa nikomu nie szkodzą, podczas gdy czynią nimi wielkie zło. Musimy więc uderzyć w ich umysły w sposób, który będzie dla nich poważnym ostrzeżeniem.”

Z tego fragmentu można wyciągnąć bardzo ważną naukę: moralne niedoskonałości dają złym duchom podstawę do działania, a najpewniejszym sposobem pozbycia się ich wpływu jest przyciąganie dobrych duchów poprzez czynienie dobra.


Dobre duchy mają bez wątpienia większą moc niż złe, a ich wola wystarczy, by usunąć te ostatnie. Pomagają jednak tylko tym, którzy sami podejmują wysiłki, aby stać się lepszymi. W przeciwnym razie wycofują się i pozostawiają pole złym duchom, które w niektórych przypadkach stają się narzędziami kary, ponieważ dobre duchy pozwalają im działać w tym celu.


253. Nie wszystkie uciążliwości są skutkiem działania duchów

Należy jednak zachować ostrożność, aby nie przypisywać bezpośredniemu działaniu duchów wszelkich uciążliwości, jakie mogą nas spotkać. Bardzo często są one wynikiem zaniedbania lub braku rozwagi.

Przykładem może być pewien plantator, który napisał do nas, że przez dwanaście lat prześladowały go różne nieszczęścia dotyczące jego zwierząt. Czasami krowy umierały lub nie dawały mleka. Innym razem problem dotyczył koni, a jeszcze innym – owiec czy świń. Zatrudniał nowych ludzi, ale nie rozwiązywało to problemu, podobnie jak msze czy egzorcyzmy, które zlecał odprawić.

Zgodnie z lokalnym przesądem zaczął podejrzewać, że ktoś rzucił urok na jego zwierzęta. Wierząc, że mamy większą moc niż ksiądz z jego parafii, zwrócił się do nas z prośbą o radę. Otrzymaliśmy następującą odpowiedź od ducha:


„Przyczyną śmiertelności i chorób zwierząt tego człowieka jest fakt, że jego stajnie są zainfekowane, a on nie dokonuje niezbędnych napraw, ponieważ to kosztuje.”


254. Podsumowanie: odpowiedzi duchów na pytania

Na zakończenie tego rozdziału przytaczamy odpowiedzi duchów na niektóre pytania, które potwierdzają to, co zostało powiedziane.


Podsumowanie najważniejszych wniosków:

  1. Moralne niedoskonałości są najczęstszą przyczyną wpływu złych duchów.
  2. Dobrych duchów nie da się przyciągnąć bez wysiłku w samodoskonaleniu i praktykowaniu cnót.
  3. Złe duchy często są narzędziami kary, gdy dobre duchy wycofują swoją ochronę z powodu naszych złych czynów.
  4. Nie każdą uciążliwość należy przypisywać duchom – brak rozwagi i zaniedbania również są częstymi przyczynami nieszczęść.
  5. Rozwiązania duchowe nie zawsze są odpowiedzią na problemy – czasem wystarczy naprawa praktycznych zaniedbań.

Praktyczna lekcja:

Nie wystarczy modlić się o ochronę – trzeba również pracować nad własnym charakterem i postępowaniem. Dobre duchy wspierają tych, którzy dążą do poprawy. Aby odpędzić złe duchy, potrzebna jest samodyscyplina, kontrola nad językiem oraz wystrzeganie się plotek i obmowy.


1. „Dlaczego niektórzy media nie potrafią uwolnić się od złych duchów, które im towarzyszą, i jak to możliwe, że dobrzy duchowie, których wzywają, nie są wystarczająco potężni, by usunąć złe duchy i skomunikować się z medium bezpośrednio?”

„To nie mocy brakuje dobrym duchom, lecz często medium nie jest wystarczająco silne, by ich wesprzeć. Jego natura lepiej przystosowuje się do pewnych relacji lub, mówiąc precyzyjniej, jego fluid łatwiej identyfikuje się z jednym duchem niż z innym. To właśnie sprawia, że niektóre duchy mają nad nim tak wielką władzę i potrafią to wykorzystać.”


2. „Niemniej jednak wydaje się nam, że jest wielu zasłużonych ludzi, o nienagannej moralności, którzy mimo to nie mogą skomunikować się z dobrymi duchami.”

„To jest próba. Poza tym, kto może powiedzieć, że jego serce nie jest splamione złymi myślami? Czy duma nie kieruje w pewnym stopniu pozorami dobroci? Te próby, ukazując osobie obsesjonowanej jej słabość, powinny skłonić ją do pokory.”

„Czy jest ktoś na ziemi, kto może powiedzieć, że jest doskonały? Nawet ten, kto zewnętrznie wydaje się cnotliwy, może mieć ukryte wady, pewną pozostałość dawnych niedoskonałości. Na przykład mówicie o kimś, kto nie czyni zła i jest lojalny w relacjach społecznych: 'To prawdziwy i godny szacunku człowiek.’ Ale czy wiecie, czy jego dobre cechy nie są splamione dumą? Czy nie skrywa w sobie egoizmu, chciwości, zazdrości, złośliwości, skłonności do obmawiania innych i setek innych wad, których nie dostrzegacie, ponieważ wasze relacje z nim nie ujawniły ich? Najskuteczniejszym sposobem przeciwstawienia się wpływowi złych duchów jest jak najbliższe upodobnienie się do dobrych duchów.”


3. „Czy obsesja, która uniemożliwia medium uzyskiwanie pożądanych komunikatów, jest zawsze oznaką niegodności tej osoby?”

„Nie powiedziałem, że to oznaka niegodności, lecz że pewna przeszkoda może uniemożliwiać uzyskanie określonych komunikatów. Całą uwagę należy skierować na usunięcie tej przeszkody wewnątrz siebie. Bez tego wszystkie modlitwy i błagania będą bezskuteczne.”

„Nie wystarczy, by chory człowiek powiedział do lekarza: 'Daj mi zdrowie, chcę być zdrowy.’ Lekarz nie może nic zrobić, jeśli pacjent nie wykona koniecznych kroków, by wyzdrowieć.”


4. „Czy brak możliwości komunikacji z dobrymi duchami może być formą kary?”

„W niektórych przypadkach rzeczywiście może to być prawdziwa kara, ponieważ możliwość komunikowania się z dobrymi duchami jest nagrodą, którą trzeba zasłużyć.”
(Zobacz: Utrata i zawieszenie zdolności mediumicznych, nr 220.)


5. „Czy wpływ złych duchów można również przezwyciężyć, udzielając im nauk moralnych?”

„Tak. Jest to coś, czego prawie nikt nie robi, ale czego nie należy zaniedbywać. Często jest to zadanie powierzone wam, które powinniście wypełniać z miłosierdziem i w duchu religijnym. Dzięki mądrym radom można skłonić złe duchy do skruchy i przyspieszyć ich rozwój.”


„Jak człowiek może mieć większy wpływ w tym względzie niż same duchy?”

„Człowiek, kierując się czystymi intencjami oraz dobrym sercem, może stać się moralnym wzorem i źródłem inspiracji dla duchów, które wciąż tkwią w błędzie. Kontakt z dobrą duszą ludzką może być dla nich bardziej przekonujący niż pouczenia ze strony innych duchów. Dlatego wysiłek podejmowany przez medium w pracy nad sobą może mieć ogromny wpływ na tych, którzy go otaczają, zarówno w świecie materialnym, jak i duchowym.”


„Duchy przewrotne częściej przywiązują się do ludzi, których starają się dręczyć, niż do duchów, od których trzymają się z dala.”

„W swoim zbliżeniu do człowieka, gdy znajdą kogoś, kto z nimi rozmawia i próbuje poprawić ich moralność, na początku nie słuchają. Śmieją się z tego. Jednak jeśli umie się do nich podejść we właściwy sposób, ostatecznie pozwolą się poruszyć i wpłynąć na siebie. Duchy wyższe mogą przemawiać do nich jedynie w imię Boga, co ich przeraża.”

„Człowiek oczywiście nie ma większej mocy niż duchy wyższe, ale jego język jest lepiej dostosowany do natury duchów niższych. Widząc, jaką przewagę może uzyskać nad duchami niższymi, człowiek lepiej rozumie solidarność istniejącą między niebem a ziemią.”

„Przewaga, jaką człowiek może uzyskać nad duchami, wynika z jego moralnej wyższości. Nie może zdominować duchów wyższych ani nawet tych, które – choć nie są wyższe – są dobre i życzliwe, ale może zdobyć przewagę nad duchami moralnie od niego gorszymi.”


6. „Czy cielesne ujarzmienie może, gdy osiągnie pewien stopień, doprowadzić do obłędu?”

„Tak, może. Jest to rodzaj obłędu, którego przyczyna nie jest znana światu, a który nie ma nic wspólnego z obłędem w tradycyjnym rozumieniu. Wśród osób uznawanych za obłąkane, wielu jest takich, którzy są jedynie ofiarami ujarzmienia duchowego.”

„Tacy ludzie wymagają leczenia moralnego, ale zamiast tego poddaje się ich leczeniu cielesnemu, co faktycznie wpędza ich w szaleństwo. Gdy lekarze zrozumieją spirytyzm, będą potrafili dokonywać rozróżnienia i wyleczą znacznie więcej pacjentów, niż są w stanie wyleczyć obecnie za pomocą zimnych pryszniców czy innych zabiegów fizycznych.” (Zobacz punkt 221.)


7. „Co można sądzić o tych, którzy widząc zagrożenia w spirytyzmie, starają się im zapobiec poprzez zakaz komunikacji z duchami?”

„Nawet jeśli uda im się powstrzymać niektórych ludzi przed komunikowaniem się z duchami, nie mogą powstrzymać spontanicznych manifestacji duchowych skierowanych do tych samych osób, ponieważ nie mogą ani wyeliminować duchów, ani zahamować ich ukrytego wpływu.”

„To trochę tak, jak dzieci, które zamykają oczy i myślą, że nikt ich nie widzi.”

„Byłoby głupotą tłumić coś, co oferuje wielkie korzyści, tylko dlatego, że niektórzy nierozważni ludzie mogą tego nadużyć. Sposobem na zapobieganie takim nadużyciom jest, wręcz przeciwnie, dogłębne zgłębienie tej kwestii i poznanie jej natury.”


Podsumowanie kluczowych myśli:

  1. Duchy przewrotne przywiązują się do ludzi, których mogą dręczyć, a nie do duchów wyższych, które ich odstraszają.
  2. Człowiek może wpływać na duchy niższe, jeśli potrafi do nich podejść w odpowiedni sposób i wykazać moralną wyższość.
  3. Cielesne ujarzmienie może prowadzić do rodzaju obłędu, który jest niezrozumiały dla tradycyjnej medycyny.
  4. Zakazywanie komunikacji z duchami jest nieskuteczne, ponieważ nie można powstrzymać duchów przed wywieraniem wpływu.
  5. Zamiast zakazywać spirytyzmu, lepiej jest zgłębić jego naturę, by uniknąć nadużyć i lepiej się przed nimi chronić.

Praktyczna nauka:

Spirytyzm nie jest źródłem zagrożenia sam w sobie. Niebezpieczeństwo tkwi w nieświadomości i braku wiedzy, które prowadzą do błędów i nadużyć. Aby przeciwdziałać wpływowi złych duchów, należy pracować nad moralnym doskonaleniem oraz rozumieć zasady spirytyzmu, co pozwoli na efektywną obronę przed negatywnymi wpływami.

źródło: Chapter XXIII. ON OBSESSION;  BOOK on MEDIUMS or, Guidefor Mediums and Invocators  by Allan Kardec, translated by Emma A. Wood, Boston 1874.

O inwokacjach

Ogólne rozważania – Duchy, które można przywoływać – Język używany w rozmowach z duchami – Przydatność specjalnych inwokacji – Pytania dotyczące inwokacji – Inwokacje zwierząt – Inwokacje osób żyjących – Ludzkie telegrafowanie.

Ogólne rozważania

269. Duchy mogą komunikować się spontanicznie albo przychodzić na nasze wezwanie, czyli inwokację. Niektórzy uważają, że należy powstrzymać się od przywoływania konkretnego ducha i czekać na tego, który sam zdecyduje się skontaktować. Pogląd ten opiera się na założeniu, że wzywając określonego ducha, nie mamy pewności, że to on się pojawi, podczas gdy duch przychodzący spontanicznie lepiej dowodzi swojej tożsamości, ponieważ wyraża swoją chęć rozmowy z nami. Uważamy, że jest to błędne podejście.

Po pierwsze, wokół nas zawsze znajdują się duchy, często niskiej klasy, które chętnie się komunikują. Po drugie, właśnie z tego powodu, brak wezwania konkretnej istoty otwiera drzwi dla każdego ducha, który zechce wejść. W grupie, nie dając głosu żadnemu konkretowi, pozwalamy mówić wszystkim, co często prowadzi do chaosu.

Bezpośrednie wezwanie konkretnego ducha tworzy więź między nim a nami; nasza wola przywołania go działa jak bariera przeciw intruzom. Bez takiego wezwania duch często nie ma powodu, by przyjść, chyba że jest naszym duchem opiekuńczym. Obie metody mają swoje zalety, a trudność polega na bezwzględnym wykluczeniu jednej z nich.

Nie ma problemu z komunikacjami spontanicznymi, jeśli panujemy nad duchami i jesteśmy pewni, że nie dopuścimy złych do przewagi. W takich przypadkach warto poczekać na tych, którzy sami chcą się komunikować, gdyż ich myśli są wówczas nieskrępowane. Możemy w ten sposób uzyskać wartościowe informacje, których nie da się zapewnić przez ducha przywołanego, jeśli nie jest on w nastroju ani zdolny do komunikacji zgodnej z naszymi oczekiwaniami. Skrupulatne badanie komunikacji, które zalecamy, jest gwarancją ochrony przed złymi wpływami.

W regularnych spotkaniach, zwłaszcza dotyczących ciągłej pracy, zawsze pojawiają się „stałe duchy”, które są obecne bez wezwania. Dzięki regularności seansów są one jakby „zarezerwowane” i często spontanicznie rozpoczynają rozmowę na określony temat, rozwijają propozycje lub wskazują, co należy zrobić. Można je łatwo rozpoznać po charakterystycznym stylu języka, pisma czy innych specyficznych nawykach.


270. Jeśli chcemy nawiązać kontakt z określonym duchem, musimy go wyraźnie przywołać. (Patrz nr 203.) Jeśli może się pojawić, zazwyczaj odpowiada: „Tak”; „Jestem tutaj”; lub „Czego ode mnie chcesz?”. Czasem od razu przechodzi do sedna, odpowiadając na pytania, zanim je zadamy.

Przy pierwszym wezwaniu ducha najlepiej precyzyjnie go określić. W pytaniach do niego należy unikać oschłego, rozkazującego tonu, który mógłby go zniechęcić. Formy powinny być serdeczne lub pełne szacunku, w zależności od ducha, a w każdym przypadku wyrażać uprzejmość wobec przywoływanej istoty.


271. Często dziwi nas, jak szybko duch pojawia się po wezwaniu, nawet za pierwszym razem. Można powiedzieć, że był wcześniej uprzedzony. Tak naprawdę myślenie o inwokacji działa jak jej zapowiedź. Nasze duchy opiekuńcze, które są związane z naszymi myślami, przygotowują drogę, by nic nie stało na przeszkodzie. Duch, którego chcemy przywołać, jest już obecny.

Gdy tak się nie dzieje, duch opiekuńczy medium lub osoby pytającej, bądź jeden z „stałych duchów”, idzie go poszukać. Nie zajmuje to dużo czasu. Jeśli duch nie może przyjść od razu, posłaniec (w starożytności nazwano by go Merkurym) prosi o odroczenie, czasem o pięć minut, kwadrans lub kilka dni. Kiedy duch przybywa, posłaniec mówi: „Już jest”, i możemy zacząć zadawać pytania.

Posłaniec nie zawsze jest konieczny, ponieważ wezwanie może być bezpośrednio usłyszane przez ducha, jak wyjaśniono w punkcie 282, pytanie 5 o sposobach przekazu myśli.

Kiedy mówimy: „Dokonaj inwokacji w imię Boga”, mamy na myśli poważne podejście do tego zalecenia. Osoby traktujące to jako pustą formułę lepiej niech powstrzymają się od inwokacji.

272. Inwokacje często sprawiają mediumom więcej trudności niż spontaniczne dyktowanie, szczególnie gdy oczekuje się dokładnych odpowiedzi na szczegółowe pytania. Do tego celu wymagani są specyficzni mediumi, którzy jednocześnie są elastyczni i stanowczy. Jak wspomniano w punkcie 193, tacy mediumi są dość rzadcy, ponieważ relacje fluidyczne (rapports) nie zawsze ustanawiają się natychmiastowo z duchem, który się pierwszy pojawi. Dlatego mediumi powinni unikać prób specjalnych inwokacji, dopóki nie będą pewni rozwoju swoich zdolności oraz charakteru duchów, które im towarzyszą. W przypadku osób otoczonych przez negatywne wpływy, inwokacje nie będą miały charakteru wiarygodnego.


273. Mediumi są częściej poszukiwani w celu przeprowadzania inwokacji o charakterze osobistym niż ogólnym, co wynika z naturalnego pragnienia kontaktu z bliskimi. W tym kontekście należy jednak przedstawić kilka istotnych zaleceń dla mediumów:

  1. Spełniaj takie prośby jedynie z największą ostrożnością, zwłaszcza wobec osób, których szczerości nie można w pełni zaufać. Zachowaj czujność wobec ewentualnych pułapek ze strony osób o złych intencjach.
  2. Nie zgadzaj się na inwokacje, jeśli dostrzeżesz motywy czystej ciekawości lub korzyści materialnych, zamiast poważnych zamiarów osoby wzywającej. Odmawiaj odpowiedzi na pytania trywialne lub wykraczające poza rozsądne ramy pytań, które można skierować do duchów.
  3. Pytania powinny być jasne, przejrzyste i konkretne, jeśli oczekuje się jednoznacznych odpowiedzi. Należy unikać pytań podstępnych, gdyż duchy nie lubią prób wystawiania ich na próbę. Naciskanie na pytania tego typu to niemal pewność, że otrzyma się odpowiedzi fałszywe.
  4. Osoba przywołująca ducha powinna działać otwarcie i bez ukrytych zamiarów; jeśli boi się wyrazić swoje intencje, lepiej, by zrezygnowała z inwokacji.

Jeśli inwokacja jest przeprowadzana pod nieobecność osoby, która o nią prosiła, należy zachować szczególną ostrożność. W wielu przypadkach lepiej w ogóle jej nie przeprowadzać, ponieważ tylko osoba zainteresowana jest w stanie ocenić odpowiedzi, zweryfikować tożsamość ducha, zadać dodatkowe pytania wynikające z okoliczności oraz skorygować ewentualne niejasności. Ponadto obecność osoby zainteresowanej tworzy więź, która przyciąga ducha, często niezainteresowanego komunikacją z obcymi.

Krótko mówiąc, medium powinien unikać wszystkiego, co mogłoby przekształcić go w „konsultanta”, co dla wielu osób jest równoznaczne z wróżbiarstwem.


Duchy, które można przywoływać

274. Wszystkie duchy, bez względu na miejsce, jakie zajmują na skali duchowej, mogą być przywoływane – zarówno dobre, jak i złe; te, które niedawno opuściły ziemskie życie, jak i te, które żyły w najodleglejszych czasach; osoby znane oraz anonimowe; naszych bliskich, przyjaciół i osoby dla nas obojętne. Jednak nie oznacza to, że zawsze będą mogły lub chciały odpowiedzieć na nasze wezwanie. Oprócz własnej woli duchów lub zgody wyższych sił, mogą istnieć inne przeszkody, których nie jesteśmy w stanie pojąć. Można powiedzieć, że nie ma absolutnych przeszkód w komunikacji z duchami poza wyjątkami, które omówimy. Przeszkody są zazwyczaj indywidualne i zależne od okoliczności.


275. Wśród przyczyn mogących uniemożliwić manifestację ducha można wyróżnić te związane z nim samym oraz zewnętrzne. Do pierwszych zaliczają się jego obowiązki lub misje, które wykonuje i od których nie może się oderwać, aby spełnić nasze życzenia. W takim przypadku jego wizyta może być jedynie odłożona w czasie.

Kolejnym powodem jest jego obecny stan. Chociaż inkarnacja nie stanowi absolutnej przeszkody, może być utrudnieniem w określonych momentach, szczególnie gdy duch przebywa w niższych światach lub jest mało zdystansowany od materii. W wyższych światach, gdzie więzi między duchem a materią są słabe, manifestacja jest niemal równie łatwa, jak w stanie błądzenia (wędrowania) i znacznie prostsza niż w światach, gdzie materia jest bardziej gęsta.


Obce przyczyny

Obce przyczyny związane są przede wszystkim z naturą medium, osoby przywołującej ducha, środowiskiem, w którym odbywa się inwokacja, oraz z zamierzonym celem. Niektóre media otrzymują głównie przekazy od swoich duchów opiekuńczych, które mogą być mniej lub bardziej rozwinięte duchowo. Inne są w stanie służyć jako pośrednicy dla wszystkich duchów. To zależy od sympatii lub antypatii, przyciągania lub odpychania, jakie duch osobisty medium wywiera na ducha zewnętrznego, który może z przyjemnością lub niechęcią wybrać medium na swojego tłumacza. Ponadto, niezależnie od wrodzonych zdolności medium, duże znaczenie ma rozwój zdolności mediumicznych. Duchy chętniej przychodzą i są bardziej konkretne z medium, które nie stwarza im materialnych przeszkód. Jeśli wszystkie warunki moralne są spełnione, im większą łatwość medium ma w pisaniu lub wyrażaniu się, tym bardziej jego relacje z duchowym światem mogą być uniwersalne.


276. Łatwość komunikacji z duchami wzrasta wraz z praktyką. Z czasem duch zewnętrzny identyfikuje się z duchem medium oraz z osobą przywołującą. Poza sympatią, między nimi tworzą się relacje fluidyczne, które przyspieszają komunikację. Dlatego pierwsza rozmowa z duchem nie zawsze jest tak satysfakcjonująca, jak można by oczekiwać, i często duch prosi o ponowne wezwanie. Duch, który przyzwyczaił się do przychodzenia, czuje się jak u siebie w domu, jest zaznajomiony z otoczeniem i tłumaczami, co pozwala mu mówić i działać bardziej swobodnie.


277. Podsumowanie: Możliwość przywołania dowolnego ducha nie oznacza, że duch jest na nasze rozkazy. Może przyjść w jednym momencie, a w innym nie, wybierając medium lub osobę, które mu odpowiadają, a nie te, które mu nie odpowiadają. Duch mówi, co chce, bez przymusu odpowiadania na to, czego nie chce powiedzieć. Może odejść, kiedy uzna to za stosowne, a z przyczyn zależnych lub niezależnych od swojej woli, po okresie regularnych wizyt, może nagle przestać się pojawiać. Z tego powodu, gdy chcemy przywołać nowego ducha, powinniśmy zapytać naszego ducha opiekuńczego, czy inwokacja jest możliwa. W przypadkach, gdy jest to niemożliwe, opiekun zwykle podaje powody, a dalsze naleganie jest bezużyteczne.


278. Czy przywoływanie złego ducha może mieć negatywne skutki?

Odpowiedź na to pytanie zależy od celu inwokacji i naszej przewagi nad duchem. Nie ma problemu, gdy przywołujemy złe duchy z poważnym i edukacyjnym zamiarem lub w celu ich poprawy. Sytuacja jest natomiast bardzo ryzykowna, gdy motywem jest czysta ciekawość, zabawa, lub gdy oddajemy się pod ich wpływ, prosząc ich o jakiekolwiek usługi.

W takich przypadkach dobre duchy mogą pozwolić złym na spełnienie naszych próśb, ale tylko po to, by później surowo ukarać nierozważnego człowieka, który ośmielił się wzywać ich pomocy i wierzyć, że są potężniejsi od Boga. Nawet jeśli człowiek obiecuje wykorzystać otrzymane usługi w dobrym celu, a potem zerwać kontakt, sam akt prośby jest rzeczywistym paktem zawartym ze złym duchem. Taki duch nigdy nie daje się łatwo wykorzystać. (Patrz nr 212.)


279. Przewaga nad duchami niższymi wynika wyłącznie z moralnej wyższości.

Złe duchy czują swojego pana w osobach prawych; wobec tych, którzy stawiają im opór jedynie siłą woli, walczą jak równy z równym i często wygrywają. Pewna osoba próbowała ujarzmić zbuntowanego ducha siłą woli, a duch odpowiedział: „Daj mi spokój ze swoimi władczymi manierami, ty, który nie jesteś lepszy ode mnie. To jak złodziej, który kazania prawi złodziejowi.”

Zdumiewa fakt, że imię Boga przywoływane przeciw złym duchom często okazuje się nieskuteczne. Święty Ludwik wyjaśnił to w następującej odpowiedzi:

„Imię Boga ma wpływ na duchy niedoskonałe tylko w ustach tych, którzy mogą używać go z autorytetem, wynikającym z ich cnót. W ustach człowieka, który nie ma moralnej przewagi nad duchem, jest to tylko słowo jak każde inne. To samo dotyczy świętych rzeczy przeciwstawianych złym duchom. Nawet najpotężniejsze bronie są bezużyteczne w rękach tych, którzy nie potrafią się nimi posługiwać.”


Język używany w rozmowach z duchami

280. Stopień wyższości lub niższości duchów wskazuje na ton, jaki należy przyjąć w rozmowie z nimi. Jest oczywiste, że im bardziej duch jest rozwinięty, tym większy szacunek, uznanie i uległość mu się należą. Powinniśmy okazywać im tyle samo szacunku, co za życia, choć z innych powodów. Na ziemi braliśmy pod uwagę ich rangę i pozycję społeczną; w świecie duchów nasz szacunek wynika wyłącznie z ich moralnej wyższości. Ich wzniosłość czyni ich odpornymi na próżne formy pochlebstw. Nie słowami, lecz szczerością naszych intencji zyskujemy ich przychylność.

Byłoby niedorzecznością nadawać im tytuły, które w ziemskim życiu mogły łechtać ich próżność, a które teraz mogłyby ich jedynie irytować. Dobra myśl jest dla nich cenniejsza niż najwymyślniejsze epitet. Jeśli jest inaczej, to znaczy, że nie są ponad człowiekiem.

Pewien duch czcigodnego duchownego, który za życia był książęciem Kościoła i dobrym człowiekiem, praktykującym prawo Jezusa, odpowiedział osobie, która zwróciła się do niego jako „mojego pana”:

„Powinieneś przynajmniej powiedzieć: były pan, bo tutaj nie ma innych panów niż Bóg. Wiem, kto na ziemi klękał przede mną, a przed kim ja sam się kłaniałem.”

O niższych duchach

Charakter duchów niższych wskazuje na odpowiedni język, jakiego należy używać w rozmowie z nimi. Wśród nich są duchy, które mimo że są nieszkodliwe, a nawet życzliwe, bywają lekkomyślne, nieświadome czy wręcz głupie. Traktowanie ich w taki sam sposób jak duchów poważnych, jak niektórzy to robią, jest jak składanie pokłonów uczonemu lub osłu w przebraniu profesora. W stosunku do takich duchów ton poufałości nie jest nieodpowiedni, a nawet jest przez nie mile widziany.

Wśród duchów niższych są także duchy cierpiące. Bez względu na winy, które odpokutowują, ich cierpienia zasługują na naszą uwagę, tym bardziej że nikt z nas nie może być pewien, że nie zasłużył na słowa Chrystusa: „Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem.” Okazywana im życzliwość jest dla nich pocieszeniem; jeśli nie możemy im zaoferować współczucia, powinniśmy przynajmniej okazać im wyrozumiałość, której sami byśmy od nich oczekiwali.

Duchy, które ujawniają swoją niższość poprzez cynizm w języku, kłamstwa, podłość w uczuciach i perfidię w radach, są z pewnością mniej godne naszego zainteresowania niż te, których słowa świadczą o skrusze. Niemniej jednak, należy im się przynajmniej tyle litości, ile okazujemy największym przestępcom. Najlepszym sposobem na uciszenie takich duchów jest okazanie wyższości moralnej. Przestępne duchy czują swoją niższość wobec ludzi dobrych i duchów wyższych, a swoją przewrotność okazują jedynie wobec tych, których się nie boją.

Podsumowując: traktowanie duchów wyższych jako równych sobie jest brakiem szacunku, natomiast rozszerzanie takiej samej czci na wszystkie duchy bez wyjątku jest niedorzeczne. Powinniśmy okazywać cześć tym, którzy na nią zasługują, wdzięczność tym, którzy nas chronią i wspierają, a wszystkim innym życzliwość, której sami możemy kiedyś potrzebować. Zrozumienie świata niematerialnego powinno regulować nasze relacje z jego mieszkańcami. Starodawni ludzie, z powodu swojej niewiedzy, wznosili duchom ołtarze; my widzimy w nich jedynie stworzenia mniej lub bardziej doskonałe i nasze ołtarze wznosimy jedynie Bogu.


Przydatność specjalnych inwokacji

281. Komunikaty uzyskiwane od duchów bardzo rozwiniętych lub od tych, którzy zamieszkiwali wielkie osobistości starożytności, są cenne ze względu na ich wyniosłe nauki. Takie duchy osiągnęły stopień doskonałości, który pozwala im obejmować szerszą sferę idei, przenikać tajemnice wykraczające poza zwykłe granice ludzkiego poznania i lepiej niż inne wprowadzać nas w pewne sprawy.

Nie oznacza to jednak, że komunikaty od mniej rozwiniętych duchów są pozbawione wartości. Obserwator może czerpać z nich wiele nauki. Aby zrozumieć zwyczaje danego ludu, należy badać wszystkie warstwy społeczne. Ten, kto poznał tylko jeden aspekt społeczeństwa, ma o nim niewielkie pojęcie. Historia narodu to nie tylko dzieje jego władców i elit, lecz także życie prywatne i zwyczaje jego ludu.

Duchy wyższe reprezentują „elity” świata duchowego. Ich wyniosłość sprawia, że odczuwamy ogromną odległość, jaka nas dzieli. Duchy bardziej „przyziemne” (używając tego określenia z pewną dozą humoru) ukazują nam bardziej namacalnie okoliczności swojego nowego istnienia. Ich doświadczenia są dla nas bardziej zrozumiałe, ponieważ są bliższe naszej rzeczywistości.

Uczenie się od nich, co stało się z ludźmi o różnych charakterach i statusie, zarówno dobrymi, jak i złymi, wielkimi i małymi, szczęśliwymi i nieszczęśliwymi – tymi, którzy żyli wśród nas, których znaliśmy, których cnoty i wady znamy – pozwala nam lepiej zrozumieć ich radości i cierpienia. To moralna lekcja tym bardziej wartościowa, im bardziej intymne są nasze relacje z tymi duchami. Łatwiej nam utożsamić się z kimś, kto był naszym równym, niż z kimś, kto wydaje się nam odległy w swojej niebiańskiej chwale.

Duchy zwykłe ukazują nam praktyczne zastosowanie wielkich i wzniosłych prawd, których teorię przekazują duchy wyższe. W nauce nie ma nic zbędnego – Newton odkrył prawo grawitacji, obserwując najprostsze zjawiska.

Inwokacja zwykłych duchów ma jeszcze tę zaletę, że pozwala nam nawiązać kontakt z duchami cierpiącymi, które możemy pocieszyć i pomóc im w rozwoju poprzez udzielenie użytecznych rad. Dzięki temu możemy być pomocni, jednocześnie zdobywając wiedzę. Egoizmem byłoby szukanie wyłącznie własnej satysfakcji w kontaktach z duchami, a ten, kto odmawia wyciągnięcia pomocnej dłoni do cierpiących, okazuje pychę. Jaki sens miałoby uzyskiwanie wielkich nauk od duchów najwyższego rzędu, jeśli nie prowadziłoby to do wewnętrznej poprawy, większej życzliwości i miłosierdzia wobec naszych braci, zarówno w tym, jak i w tamtym świecie? Co by się stało z chorymi, gdyby lekarze odmówili leczenia ich ran?

282. Pytania dotyczące inwokacji

1. „Czy możemy przywoływać duchy, nie będąc medium?”
„Każdy może przywoływać duchy, a jeśli te, które wzywacie, nie mogą zamanifestować się materialnie, są jednak w pobliżu i was słuchają.”

2. „Czy duch przywoływany zawsze odpowiada na wezwanie?”
„To zależy od warunków, w jakich się znajduje, ponieważ istnieją okoliczności, które mogą mu to uniemożliwić.”

3. „Jakie przyczyny mogą uniemożliwić duchowi odpowiedzenie na wezwanie?”
„Przede wszystkim jego wola; następnie jego stan cielesny, jeśli jest ponownie wcielony; misje, które mogą być mu powierzone; a także odmowa pozwolenia. Niektóre duchy nigdy nie mogą się komunikować – te, które z natury należą do światów niższych niż ziemia. Duchy przebywające w sferach kary również nie mogą się komunikować, chyba że otrzymają na to pozwolenie wyższej władzy, co zdarza się jedynie w przypadku działań na rzecz dobra ogólnego. Aby duch mógł się komunikować, musi osiągnąć taki sam stopień rozwoju, co świat, do którego jest wzywany; w przeciwnym razie jest obcy ideom tego świata i nie ma punktu odniesienia. Duchy wysłane na misje lub w ramach pokuty do światów niższych mają jednak potrzebne idee, aby odpowiedzieć.”

4. „Z jakich powodów duch może nie otrzymać pozwolenia na komunikację?”
„Może to być próba lub kara, zarówno dla niego, jak i dla osoby, która go wzywa.”

5. „Jak duchy, rozproszone w przestrzeni lub w różnych światach, mogą słyszeć wezwania z całego wszechświata?”
„Często są uprzedzane przez duchy opiekuńcze, które was otaczają i które idą po nie. Jest to jednak zjawisko trudne do wyjaśnienia, ponieważ jeszcze nie rozumiecie, jak myśli są przekazywane między duchami. Mogę powiedzieć tylko tyle, że duch, którego wzywacie, odbiera waszą myśl jako rodzaj impulsu elektrycznego, który przyciąga jego uwagę z miejsca, skąd pochodzi myśl. Można powiedzieć, że duch 'słyszy’ myśl tak, jak wy na ziemi słyszycie głos.”
„Czy uniwersalny fluid jest nośnikiem myśli, tak jak powietrze jest nośnikiem dźwięku?”
„Tak, z tą różnicą, że dźwięk może być słyszany tylko w ograniczonym zasięgu, podczas gdy myśl dociera do nieskończoności. Duch w przestrzeni jest jak wędrowiec na wielkiej równinie, który, słysząc swoje imię, zwraca uwagę w stronę, z której został wezwany.”

6. „Wiemy, że odległości dla duchów nie mają znaczenia, ale dziwi nas, że czasami odpowiadają na wezwanie tak szybko, jakby były gotowe.”
„I rzeczywiście czasami są gotowe. Jeśli inwokacja była wcześniej zaplanowana, duch jest uprzedzony i często znajduje się na miejscu, zanim zostanie wezwany.”

7. „Czy myśl osoby wzywającej ducha jest słyszana łatwiej w zależności od okoliczności?”
„Bez wątpienia; duch przywoływany z uczuciem sympatii i życzliwości reaguje szybciej – jest to dla niego jak głos przyjaciela, który rozpoznaje. Jeśli tego brakuje, wezwanie często nie dochodzi do skutku. Myśl, która wynika z wezwania, 'uderza’ w ducha; jeśli nie jest dobrze skierowana, trafia w pustkę. Podobnie jak z ludźmi, jeśli osoba wzywająca jest obojętna lub niesympatyczna, duch może usłyszeć, ale rzadko reaguje.”

8. „Czy duch przywoływany przychodzi dobrowolnie, czy jest zmuszony?”
„Podlega woli Boga, czyli ogólnemu prawu, które rządzi wszechświatem. Jednak słowo 'przymus’ nie jest właściwe, ponieważ duch sam ocenia, czy jego przyjście jest pożyteczne. Duch wyższy zawsze odpowiada na wezwanie w przypadku poważnych celów; odmawia natomiast w kręgach osób traktujących sprawę niepoważnie.”

9. „Czy duch może odmówić odpowiedzi na wezwanie?”
„Oczywiście; w przeciwnym razie, gdzie byłaby jego wolna wola? Czy myślicie, że wszystkie istoty wszechświata są na wasze rozkazy? Czy czujecie się zobowiązani odpowiadać każdemu, kto wymawia wasze imię? Gdy mówię, że duch może odmówić, mam na myśli jego reakcję na osobę wzywającą; duch niższy może być jednak zmuszony przez ducha wyższego.”

10. „Czy istnieje sposób, by zmusić ducha do przyjścia wbrew jego woli?”
„Nie, jeśli duch jest waszym równym lub wyższym moralnie; mówię moralnie, a nie intelektualnie, ponieważ nie macie nad nim władzy. Jeśli duch jest niższy i jego przywołanie jest dla niego korzystne, możecie otrzymać pomoc innych duchów.” (Patrz nr 279.)

11. „Czy przywoływanie duchów niższych jest trudne? Czy istnieje ryzyko, że znajdziemy się pod ich wpływem?”
„Rządzą jedynie tymi, którzy im na to pozwalają. Kto jest wspierany przez dobre duchy, nie ma się czego obawiać: kontroluje duchy niższe, a nie one jego. Mediumi, zwłaszcza początkujący, powinni unikać takich inwokacji w samotności.” (Patrz nr 278.)

12. „Czy do inwokacji konieczny jest szczególny stan umysłu?”
„Najważniejsze jest skupienie myśli, jeśli chcemy przywołać poważne duchy. Wiara i pragnienie czynienia dobra zwiększają siłę przywołania duchów wyższych. Skupienie umysłu i podniesienie duszy w czasie inwokacji przyciągają dobre duchy.”

13. „Czy wiara jest konieczna do inwokacji?”
„Wiara w Boga – tak; reszta wiary przyjdzie, jeśli pragniecie dobra i chcecie się uczyć.”

14. „Czy wspólnota myśli i intencji zwiększa moc inwokacji?”
„Gdy wszyscy są zjednoczeni w duchu miłości i dla dobra, można osiągnąć wielkie rzeczy. Nic tak nie szkodzi inwokacjom, jak różnice w myślach.”

15. „Czy trzymanie się za ręce na początku seansów ma znaczenie?”
„To materialny środek, który nie sprzyja jedności, jeśli ta nie istnieje w myślach. Ważniejsze jest, aby być zjednoczonym w jednej wspólnej myśli i każdy przywoływał dobre duchy.”

16. „Czy inwokacje w określone dni i godziny są lepsze?”
„Tak, i jeśli to możliwe, w tym samym miejscu. Duchy chętniej przychodzą do stałego miejsca, gdyż wasze konsekwentne pragnienie ułatwia im nawiązanie kontaktu.”

17. „Czy pewne przedmioty, jak medaliony i talizmany, mają właściwość przyciągania lub odpychania duchów, jak niektórzy twierdzą?”


„To pytanie jest bezużyteczne, ponieważ dobrze wiesz, że materia nie ma wpływu na duchy. Bądź pewien, że żaden dobry duch nigdy nie doradza takich absurdów; moc talizmanów, bez względu na ich rodzaj, istnieje jedynie w wyobraźni ludzi łatwowiernych.”

18. „Co sądzić o duchach, które wyznaczają spotkania w ponurych miejscach i o nieodpowiednich godzinach?”
„Takie duchy bawią się kosztem tych, którzy ich słuchają. Uleganie takim sugestiom jest zawsze bezużyteczne, a często niebezpieczne: bezużyteczne, bo nic na tym nie zyskujemy oprócz bycia oszukanym; niebezpieczne, nie z powodu działań duchów, lecz ze względu na ich wpływ na słabe umysły.”

19. „Czy są dni i godziny bardziej sprzyjające inwokacjom?”
„Dla duchów to jest zupełnie obojętne, podobnie jak wszystkie sprawy materialne. To przesąd wierzyć w wpływ dni i godzin. Najbardziej sprzyjającym momentem jest ten, w którym osoba wzywająca może być najmniej rozproszona swoimi codziennymi zajęciami, gdy jej ciało i umysł są najspokojniejsze.”

20. „Czy inwokacja jest dla duchów czymś przyjemnym czy przykrym? Czy przychodzą dobrowolnie, gdy są wzywane?”
„To zależy od ich charakteru i motywów, z jakich są wzywane. Gdy cel jest chwalebny, a otoczenie im sprzyja, jest to dla nich przyjemne, a nawet pociągające. Duchy cieszą się z okazywanego im uczucia. Dla niektórych jest to wielkie szczęście móc komunikować się z ludźmi, cierpią z powodu obojętności, w jakiej są pozostawiane. Jednak, jak wspomniałem, zależy to od ich charakteru. Wśród duchów są także mizantropi, którzy nie lubią być niepokojeni i których odpowiedzi zdradzają zły humor, zwłaszcza gdy są wzywane przez osoby obojętne, które ich nie interesują. Duch często nie ma powodu, by odpowiadać na wezwanie nieznanej mu osoby, która kieruje się ciekawością. Jeśli już przyjdzie, zwykle są to krótkie wizyty, chyba że celem inwokacji jest coś poważnego i edukacyjnego.”

Uwaga: Niektórzy ludzie przywołują swoich bliskich z zaświatów, by pytać ich o najbardziej trywialne sprawy materialne, na przykład czy wynająć, czy sprzedać dom, jaki zysk przyniesie ich towar, gdzie jest ukryte pieniądze, czy określony interes będzie opłacalny. Nasi bliscy z zaświatów interesują się nami głównie przez wzgląd na nasze uczucia do nich. Jeśli myślimy o nich jedynie jak o czarodziejach i prosimy ich tylko o przysługi, nie mogą mieć dla nas większej sympatii i nie powinniśmy się dziwić, jeśli czasami okazują niewielką życzliwość.

21. „Czy istnieje różnica między dobrymi i złymi duchami w gotowości, z jaką odpowiadają na wezwanie?”
„Jest ogromna różnica. Złe duchy przychodzą chętnie, o ile mają nadzieję kogoś zdominować lub oszukać. Jednak czują się niezręcznie, gdy są zmuszane do wyznania swoich błędów, i zazwyczaj chcą szybko odejść, jak uczeń wezwany na naganę. Mogą być zmuszane przez duchy wyższe, jako kara i dla pouczenia osób wcielonych. Dla dobrych duchów inwokacja jest uciążliwa, gdy są wzywane bez potrzeby lub w błahych sprawach. Wówczas albo wcale nie przychodzą, albo szybko się wycofują.”

„Przyjmijcie zasadę, że duchy, jakiekolwiek by były, nie lubią służyć jako rozrywka dla ciekawskich.” Często inwokacje mają jedynie na celu sprawdzenie, co duch powie, lub zadawanie pytań o szczegóły z jego życia, których nie chce ujawnić, ponieważ nie ma ku temu powodu. Czy myślicie, że duch postawi się do waszej dyspozycji dla waszej przyjemności? Rozczarujcie się: jeśli nie zrobiłby tego za życia, nie zrobi tego jako duch.”

Uwaga: Doświadczenie pokazuje, że inwokacja zawsze jest przyjemna duchom, gdy jest dokonywana w poważnym i pożytecznym celu. Dobre duchy z radością przychodzą, by nas pouczyć; cierpiące duchy znajdują pocieszenie w okazanej im sympatii; duchy znanych nam osób są zadowolone z naszej pamięci. Duchy lekkie lubią być wzywane przez osoby frywolne, ponieważ to daje im okazję do zabawy ich kosztem; czują się nieswojo z osobami poważnymi.

22. „Czy duchy zawsze muszą być wzywane, aby się zamanifestować?”
„Nie; często pojawiają się same, co dowodzi, że robią to chętnie.”

23. „Gdy duch przychodzi sam, czy możemy być pewni jego tożsamości?”
„Wcale nie, ponieważ duchy oszukańcze często stosują ten sposób, by łatwiej wprowadzić nas w błąd.”

24. „Gdy przywołujemy ducha myślą, czy przychodzi on do nas, nawet jeśli nie ma materialnych manifestacji, jak pisanie?”
„Pisanie jest materialnym środkiem, przez który duch może poświadczyć swoją obecność, ale to myśl go przyciąga, a my wyrażamy ją poprzez pisanie.”

25. „Gdy duch niższy się manifestuje, czy możemy zmusić go do odejścia?”
„Tak, ignorując go. Ale jak oczekujesz, że odejdzie, jeśli bawisz się jego nikczemnością? Duchy niższe przywiązują się do tych, którzy słuchają ich z pobłażliwością, jak głupcy między ludźmi.”

26. „Czy inwokacja w imię Boga stanowi ochronę przed duchami złymi?”
„Imię Boga nie jest barierą dla wszystkich złych duchów, ale odstrasza wiele z nich. Jeśli jest wypowiadane szczerze, a nie jako pusty rytuał, może usunąć znacznie więcej.”

27. „Czy można wzywać kilka duchów jednocześnie?”
„Nie ma w tym trudności; jeśli miałbyś trzy lub cztery ręce do pisania, trzy lub cztery duchy mogłyby odpowiadać jednocześnie. Tak się dzieje, gdy jest kilku mediumów.”

28. „Gdy wzywa się kilka duchów naraz, a jest tylko jedno medium, który duch odpowiada?”
„Jeden odpowiada za wszystkich i wyraża wspólną myśl.”

29. „Czy ten sam duch może komunikować się z dwoma mediumami jednocześnie podczas seansu?”
„Tak samo łatwo, jak człowiek może dyktować kilka listów jednocześnie.”

Uwaga: Widzieliśmy ducha, który jednocześnie odpowiadał dwóm mediumom – jednemu po angielsku, drugiemu po francusku – a odpowiedzi były identyczne w treści, niektóre były dosłownymi tłumaczeniami innych.

30. „Czy duch, który jest wzywany jednocześnie w różnych miejscach, może odpowiadać jednocześnie na pytania zadawane w obu miejscach?”


„Tak, jeśli jest to duch wyższy.” – „W takim przypadku duch się dzieli? Czy ma dar wszechobecności?”
„Słońce jest jedno, a jednak promieniuje we wszystkich kierunkach, rzucając swoje promienie daleko, nie dzieląc się. Tak samo jest z duchami. Myśl ducha jest jak gwiazda, która emituje swoje światło na odległość i może być widziana ze wszystkich punktów horyzontu. Im czystszy duch, tym bardziej jego myśl promieniuje i sięga dalej, jak światło. Duchy niższe są zbyt materialne; mogą odpowiadać tylko jednej osobie naraz i nie są w stanie pojawić się, jeśli są jednocześnie wzywane gdzie indziej. Duch wyższy, wzywany jednocześnie w dwóch różnych miejscach, odpowie na oba wezwania, jeśli są równie poważne i pełne gorliwości; w przeciwnym razie wybierze to bardziej poważne.”

Uwaga: Podobnie jest z człowiekiem, który może, nie zmieniając miejsca, przekazywać swoje myśli za pomocą sygnałów widocznych z różnych punktów.

Podczas seansu w Paryskim Towarzystwie Studiów Duchowych, gdy omawiano temat wszechobecności, duch spontanicznie podyktował następujące wyjaśnienie:
„Pytaliście dziś wieczorem o hierarchię duchów w odniesieniu do wszechobecności. Porównajcie nas do aeronauty, który stopniowo wznosi się w powietrze. Kiedy opuszcza ziemię, widzi go tylko mały krąg ludzi; gdy wznosi się wyżej, krąg ten się powiększa; a gdy osiąga pewną wysokość, jest widoczny dla nieskończonej liczby osób. Tak samo jest z nami: duch zły, wciąż związany z ziemią, pozostaje w bardzo ograniczonym kręgu osób, które mogą go dostrzec. Gdy wzrasta w łasce i staje się lepszy, może rozmawiać z wieloma osobami; a gdy stanie się duchem wyższym, promieniuje jak światło słoneczne, może pojawiać się wielu osobom i w wielu miejscach jednocześnie.”
– Channing


31. „Czy można przywoływać duchy czyste, które zakończyły swoje cykle inkarnacji?”
„Tak, ale bardzo rzadko. Duchy te komunikują się jedynie z czystymi i szczerymi sercami, a nie z osobami wyniosłymi i egoistycznymi. Trzeba też uważać na duchy niższe, które podszywają się pod duchy wyższe, by dodać sobie znaczenia w waszych oczach.”

32. „Jak to możliwe, że duchy najbardziej znamienitych ludzi odpowiadają równie łatwo i swobodnie na wezwanie ludzi nieznaczących?”
„Ludzie oceniają duchy według siebie, co jest błędem. Po śmierci ciała nie istnieje już ziemska hierarchia; pozostaje jedynie różnica w dobroci. Ci, którzy są dobrzy, idą tam, gdzie mogą czynić dobro.”

33. „Po jakim czasie od śmierci można przywołać ducha?”
„Można to zrobić natychmiast po śmierci, ale w tym momencie duch jest jeszcze w stanie dezorientacji i odpowiada jedynie niedoskonale.”

Uwaga: Ponieważ czas dezorientacji jest bardzo różny, nie można określić stałego okresu na przeprowadzenie inwokacji. Jednak rzadko zdarza się, by duch po ośmiu dniach nie był w stanie odpowiedzieć; czasami jest to możliwe już dwa lub trzy dni po śmierci. W każdym przypadku można spróbować z ostrożnością.

34. „Czy inwokacja w momencie śmierci jest bardziej bolesna dla ducha niż później?”
„Czasami; to jak wybudzenie kogoś ze snu, zanim zdąży się w pełni obudzić. Jednak są tacy, których to wcale nie niepokoi, a nawet pomaga im wyjść z dezorientacji.”

35. „Jak duch dziecka, które zmarło bardzo młodo, może odpowiadać z wiedzą, skoro za życia nie miał jeszcze świadomości siebie?”
„Dusza dziecka to duch, który wciąż jest spowity powłoką materialną; jednak uwolniony od materii, korzysta ze swoich zdolności duchowych, ponieważ duchy nie mają wieku, co dowodzi, że duch dziecka już wcześniej żył. Jednak dopóki nie uwolni się całkowicie, jego język może zachować ślady dziecięcego charakteru.”

Uwaga: Wpływ cielesny, który wpływa na ducha dziecka przez dłuższy lub krótszy czas, jest czasem zauważalny także u ducha osoby umierającej w stanie szaleństwa. Duch sam w sobie nie jest szalony, ale wiadomo, że niektóre duchy przez jakiś czas wierzą, że wciąż znajdują się w tym świecie. Nic więc dziwnego, że duch osoby chorej umysłowo nadal odczuwa ograniczenia, które w życiu uniemożliwiały mu swobodną manifestację, dopóki całkowicie się nie uwolni. Efekt ten różni się w zależności od przyczyn szaleństwa, ponieważ niektórzy maniacy odzyskują jasność myśli natychmiast po śmierci.


Inwokacja zwierząt

36. „Czy można przywołać ducha zwierzęcia?”
„Po śmierci zwierzęcia zasada inteligentna, która w nim była, znajduje się w stanie utajenia; natychmiast jest wykorzystywana przez duchy odpowiedzialne za takie zadania, aby ożywić nowe istoty, w których kontynuuje proces swojej ewolucji. W świecie duchowym nie ma duchów błądzących zwierząt, są tylko duchy ludzkie. To odpowiada na twoje pytanie.”

„Jak to możliwe, że niektórzy ludzie przywoływali zwierzęta i otrzymywali odpowiedzi?”

 


„Przywołaj kamień, a odpowie ci. Zawsze znajdzie się tłum duchów gotowych mówić w imieniu czegokolwiek.”
Uwaga: To samo dotyczy, jeśli przywołasz mit lub alegoryczną postać. Otrzymasz odpowiedź, ale to duch, który się pojawi, przybierze jej charakter i wygląd. Pewnego dnia ktoś wpadł na pomysł, aby przywołać Tartufa. Tartufe zjawił się natychmiast. Co więcej, mówił o Orgonie, Elmire, Damisie i Walirze, o których dostarczył nowin. Jeśli chodzi o siebie, doskonale udawał hipokrytę, jakby Tartufe był prawdziwą postacią. Potem duch wyjaśnił, że jest duchem aktora, który grał tę rolę.

Duchy lekkie zawsze wykorzystują brak doświadczenia osób zadających pytania, ale dobrze wiedzą, by unikać tych, którzy są na tyle oświeceni, by zdemaskować ich oszustwa i nie wierzyć w ich historie.
To samo dzieje się wśród ludzi.

Pewien człowiek miał w swoim ogrodzie gniazdo czyżyków, które bardzo go interesowało. Pewnego dnia gniazdo zniknęło. Będąc pewnym, że nikt z domowników nie przyczynił się do jego zniszczenia, postanowił przywołać matkę piskląt. Pojawiła się i powiedziała, w bardzo dobrym francuskim: „Nie oskarżaj nikogo i nie martw się o moje dzieci. Kot przewrócił gniazdo, skacząc; znajdziesz pod trawą wszystkie pisklęta, które nie zostały zjedzone.” Sprawdził i rzeczywiście tak było. Czy powinien zatem uznać, że to ptak odpowiedział mu? Nie, oczywiście nie. Po prostu duch znał historię. To dowodzi, jak bardzo należy być ostrożnym wobec pozorów i jak prawdziwe jest stwierdzenie: „Przywołaj kamień, a odpowie ci.”
(Patrz także rozdział o mediumizmie wśród zwierząt, nr 234.)


Inwokacja żywych osób

37. „Czy wcielenie ducha stanowi absolutną przeszkodę w jego przywołaniu?”
„Nie; ale ciało musi znajdować się w stanie pozwalającym duchowi na uwolnienie się. Duch wcielony przychodzi tym łatwiej, im bardziej świat, w którym się znajduje, jest wyższego rzędu, ponieważ ciała tam są mniej materialne.”

38. „Czy można przywołać ducha żywej osoby?”
„Oczywiście, tak samo jak można przywołać ducha wcielonego. Duch żywej osoby może także, w chwilach wolności, przyjść bez wezwania, w zależności od sympatii, jaką darzy osobę, z którą się komunikuje.”
(Patrz nr 116 – Historia mężczyzny i tabakiery.)

39. „W jakim stanie znajduje się ciało osoby, gdy jej duch jest przywoływany?”
„Śpi lub jest w półśnie; wtedy duch jest wolny.”
„Czy ciało może obudzić się, gdy duch jest nieobecny?”
„Nie; duch musi do niego powrócić. Jeśli w danym momencie rozmawia z tobą, opuści cię i często wyjaśni przyczynę tego.”

40. „Jak duch, będąc oddalony od ciała, dowiaduje się o konieczności powrotu?”
„Duch żywej osoby nigdy nie jest całkowicie oddzielony od ciała; bez względu na to, jak daleko się uda, jest związany z ciałem fluidycznym więzią, która służy jako sygnał do powrotu, gdy jest to konieczne. Ta więź zostaje zerwana jedynie przez śmierć.”

Uwaga: Więź fluidyczna była często zauważana przez widzących mediumów. To rodzaj fosforyzującej smugi, która ginie w przestrzeni w kierunku ciała. Niektóre duchy twierdzą, że dzięki temu rozpoznają tych, którzy wciąż są związani ze światem materialnym.

41. „Co by się stało, gdyby podczas snu, a pod nieobecność ducha, ciało zostało śmiertelnie zranione?”
„Duch zostałby ostrzeżony i powróciłby przed śmiercią.”


„Czy zatem nie jest możliwe, by ciało umarło pod nieobecność ducha, a po jego powrocie nie mógł on ponownie do niego wejść?”
„Nie; byłoby to sprzeczne z prawem regulującym związek duszy i ciała.”

„A co jeśli cios zostałby zadany nagle, bez premedytacji?”
„Duch zostałby ostrzeżony przed zadaniem śmiertelnego ciosu.”

Uwaga: Duch osoby żyjącej, zapytany o ten punkt, odpowiedział:
„Gdyby ciało mogło umrzeć pod nieobecność ducha, byłaby to zbyt wygodna metoda popełniania hipokrytycznych samobójstw.”


42. „Czy duch osoby przywoływanej podczas snu jest równie wolny w komunikacji jak duch osoby zmarłej?”
„Nie; materia zawsze wpływa na niego w mniejszym lub większym stopniu.”

Uwaga: Osoba w tym stanie, której zadano to pytanie, odpowiedziała:
„Zawsze jestem przykuty do kuli, którą za sobą ciągnę.”

„Czy w tym stanie duch może być powstrzymany przed przyjściem, ponieważ znajduje się gdzie indziej?”
„Tak; duch może być w miejscu, gdzie chce pozostać, i wówczas nie odpowie na wezwanie, zwłaszcza jeśli zostało ono dokonane przez kogoś, kto go nie interesuje.”


43. „Czy absolutnie niemożliwe jest przywołanie ducha osoby, która nie śpi?”
„Choć trudne, nie jest to absolutnie niemożliwe. Jeśli wezwanie się uda, może wywołać sen u tej osoby, ale duch może komunikować się jako duch tylko w tych momentach, gdy jego obecność nie jest konieczna do aktywności intelektualnej ciała.”

Uwaga: Doświadczenie pokazuje, że wezwanie dokonane w stanie czuwania może wywołać sen lub przynajmniej stan absorpcji bliski snu. Może to jednak nastąpić tylko przy bardzo silnej woli i jeśli istnieje więź sympatii między dwiema osobami; w przeciwnym razie wezwanie nie zadziała. Nawet gdy wezwanie powoduje sen, jeśli moment jest nieodpowiedni, a osoba nie chce zasnąć, będzie się opierać, a jeśli ulegnie, jej duch będzie niespokojny i trudno będzie mu odpowiadać. W rezultacie najbardziej sprzyjającym momentem na wezwanie osoby żyjącej jest jej naturalny sen, ponieważ wtedy duch, będąc wolny, może przyjść do osoby wzywającej go, tak samo jak udać się gdzie indziej.

Gdy wezwanie odbywa się za zgodą osoby, która stara się zasnąć w tym celu, sama ta intencja może opóźnić zaśnięcie i zakłócić ducha. Sen nieprzymuszony jest lepszy.


44. „Czy osoba żyjąca ma po przebudzeniu świadomość, że została wezwana?”
„Nie; sami jesteście wzywani częściej, niż myślicie. Tylko duch wie o tym, a czasami może pozostawić wam mglisty ślad, jakby we śnie.”

„Kto może nas wzywać, jeśli jesteśmy tylko zwykłymi ludźmi?”
„W innych wcieleniach mogliście być znani, czy to na tym świecie, czy na innych, i mieliście swoje relacje i przyjaciół, zarówno w tym świecie, jak i w innych. Wyobraź sobie, że twój duch ożywiał ciało ojca innej osoby; cóż, wtedy ona wzywa swojego ojca, a to twój duch jest przywoływany i odpowiada.”


45. „Czy duch osoby żyjącej, który został przywołany, odpowiada jako duch, czy też z ideami związanymi z jego stanem czuwania?”
„To zależy od jego poziomu rozwoju; jednak jego osąd jest bardziej trzeźwy, a on sam jest mniej obciążony uprzedzeniami, podobnie jak somnambulicy. Jest to stan niemal analogiczny.”


46. „Jeśli duch somnambulika w stanie magnetycznego snu zostanie przywołany, czy będzie bardziej przenikliwy niż duch innych osób?”
„Z pewnością odpowie bardziej przenikliwie, ponieważ jest bardziej uwolniony od ciała; wszystko zależy od stopnia niezależności ducha od ciała.”

„Czy duch somnambulika może odpowiadać na wezwanie osoby na odległość, jednocześnie odpowiadając słownie innej osobie?”
„Zdolność do komunikowania się jednocześnie w dwóch różnych punktach należy tylko do duchów całkowicie uwolnionych od materii.”


47. „Czy idee osoby w stanie czuwania mogą zostać zmienione przez wpływanie na jej ducha podczas snu?”
„Tak, czasami. Więzy łączące ducha z materią nie są wtedy tak silne; jest on bardziej podatny na wrażenia moralne, a te wrażenia mogą wpływać na jego sposób postrzegania w stanie czuwania.”


48. „Czy duch osoby żyjącej jest wolny, by decydować, co chce powiedzieć lub przemilczeć?”
„Duch posiada swoje duchowe zdolności, a zatem i wolną wolę; co więcej, dzięki większej przenikliwości, jest nawet bardziej ostrożny niż w stanie czuwania.”


49. „Czy wzywana osoba może zostać zmuszona do mówienia, gdy chce zachować milczenie?”
„Powiedziałem już, że duch posiada wolną wolę; jednak jako duch może przykładać mniejszą wagę do pewnych rzeczy niż w stanie czuwania. Jego sumienie może wypowiadać się bardziej swobodnie. Poza tym, jeśli nie chce mówić, może łatwo uniknąć natarczywości, odchodząc, ponieważ ducha nie można zatrzymać, tak jak ciało.”


50. „Czy duch osoby żyjącej może zostać zmuszony przez innego ducha do przyjścia i mówienia, tak jak można to zrobić z duchami błądzącymi?”
„Wśród duchów, zarówno zmarłych, jak i żywych, nie ma dominacji innej niż moralna wyższość; a możecie być pewni, że duch wyższy nigdy nie użyczy swojej pomocy dla haniebnej niedyskrecji.”

Uwaga: Nadużycie zaufania byłoby rzeczywiście złym uczynkiem, który jednak nie przyniósłby rezultatów, ponieważ nie można wymusić na duchu ujawnienia tajemnicy, którą chce zachować. Może to nastąpić jedynie wtedy, gdy pod wpływem poczucia sprawiedliwości zdecyduje się wyznać to, co w innych okolicznościach by przemilczał.

Pewna osoba chciała dowiedzieć się od jednego ze swoich krewnych, czy jego testament uwzględnia ją w spadku. Duch odpowiedział:
„Tak, moja droga siostrzenico, i wkrótce będziesz miała tego dowód.”

Było to prawdą; jednak kilka dni później krewny zniszczył testament i złośliwie dał jej o tym znać, mimo że nie wiedział, że został wezwany. Instynktowne poczucie, bez wątpienia, skłoniło go do wykonania decyzji, którą jego duch podjął w momencie zadawania pytań.

To tchórzostwo pytać ducha, czy to zmarłego, czy żyjącego, o rzeczy, których nie odważyłbyś się zapytać wprost. Co więcej, takie tchórzostwo rzadko daje oczekiwane rezultaty.

51. „Czy można przywołać ducha, którego ciało znajduje się jeszcze w łonie matki?”
„Nie; wiesz, że w tym czasie duch jest w stanie całkowitego zamętu.”

Uwaga: Wcielenie ma miejsce faktycznie dopiero w momencie pierwszego oddechu dziecka; jednak od chwili poczęcia duch przeznaczony do ożywienia ciała pogrąża się w stanie dezorientacji, który nasila się wraz ze zbliżaniem się narodzin, odbierając mu samoświadomość, a tym samym zdolność do odpowiadania. (Patrz Księga Duchów – Powrót do życia cielesnego, Związek duszy z ciałem, nr 344.)


52. „Czy duch zwodniczy może zająć miejsce ducha żyjącej osoby, która została przywołana?”
„Nie ma co do tego wątpliwości, i zdarza się to bardzo często, szczególnie gdy intencje osoby przywołującej nie są czyste. Jednak przywoływanie żyjących osób jest interesujące wyłącznie jako studium psychologiczne. Zawsze należy tego unikać, jeśli nie przynosi to żadnych wartościowych rezultatów edukacyjnych.”

Uwaga: Jeśli wezwanie duchów błądzących nie zawsze przynosi efekt – używając ich własnych słów – to tym bardziej dotyczy to duchów wcielonych. W takich przypadkach zwodnicze duchy często zajmują ich miejsce.


53. „Czy istnieją niebezpieczeństwa związane z przywoływaniem ducha żyjącej osoby?”
„Nie zawsze jest to bezpieczne; zależy to od stanu osoby. Jeśli jest chora, może to zwiększyć jej cierpienia.”


54. „W jakich przypadkach przywoływanie ducha żyjącej osoby jest najbardziej niebezpieczne?”
„Należy unikać przywoływania dzieci w bardzo młodym wieku, osób poważnie chorych, niedołężnych starców; ogólnie rzecz biorąc, istnieje ryzyko w każdej sytuacji, gdy ciało jest znacznie osłabione.”

Uwaga: Nagłe zawieszenie zdolności intelektualnych w stanie czuwania może również być niebezpieczne, jeśli osoba w danej chwili potrzebuje pełnej jasności umysłu.


55. „Czy podczas przywoływania ducha żyjącej osoby jej ciało odczuwa zmęczenie z powodu pracy, jaką wykonuje jej duch w stanie nieobecności?”
Osoba w takim stanie, zapytana o to, odpowiedziała:
„Mój duch jest jak balon przywiązany do słupa; moje ciało to słup, który jest wstrząsany przez szamoczący się balon.”


56. „Jeśli przywoływanie ducha żyjącej osoby może być niebezpieczne bez odpowiednich środków ostrożności, czy nie istnieje ryzyko, gdy przywołujemy ducha, o którym nie wiemy, że jest wcielony, a który może nie być w sprzyjających warunkach?”
„Nie; okoliczności są inne: duch przyjdzie tylko wtedy, jeśli jest w stanie to zrobić. Poza tym, czy nie mówiłem, że przed dokonaniem wezwania należy zapytać, czy jest to możliwe?”


57. „Kiedy w najbardziej nieodpowiednich momentach odczuwamy nieodpartą chęć snu, czy oznacza to, że ktoś nas wzywa?”
„Może się tak zdarzyć, ale najczęściej jest to czysto fizyczny efekt; albo ciało, albo duch potrzebuje swojej wolności.”

Uwaga: Znana nam medium pewnego dnia przywołała ducha swojego wnuka, który spał w tym samym pokoju. Jego tożsamość została potwierdzona przez język, znajome wyrażenia dziecka oraz dokładne relacje kilku wydarzeń z jego internatu. Jedna szczególna okoliczność potwierdziła to jeszcze bardziej. Nagle ręka medium zatrzymała się w połowie zdania i nie można było uzyskać dalszych odpowiedzi. W tym momencie dziecko, półprzytomne, poruszyło się w łóżku. Kilka chwil później znowu zasnęło, a ręka medium ponownie zaczęła pisać, kontynuując przerwaną rozmowę.

Przywoływanie duchów żyjących osób, przeprowadzane w dobrych warunkach, w sposób niepodważalny dowodzi oddzielnego działania ducha i ciała, a tym samym istnienia zasady inteligentnej niezależnej od materii. (Patrz Revue Spirite z 1860 roku, strony 11 i 18, zawierające kilka niezwykłych przykładów przywoływania żyjących osób.)


Ludzki telegraf

58. „Czy dwie osoby mogą, przywołując się nawzajem, przekazywać swoje myśli i w ten sposób się komunikować?”
„Tak; a ten ludzki telegraf pewnego dnia stanie się uniwersalnym środkiem komunikacji!”

„Dlaczego nie jest to praktykowane już teraz?”
„Tak jest w przypadku niektórych osób, ale nie u wszystkich. Ludzie muszą się oczyszczać, aby ich duchy mogły się uwolnić od materii; i to jest kolejny powód, by dokonywać wezwania w imię Boga. Do tego czasu jest to zarezerwowane dla wybranych i niematerialnych dusz, które są rzadko spotykane w obecnym stanie ludzkości.”

źródło: rozdział XXV z  EXERIMENTAL SPIRITISM,   BOOK on MEDIUMS or, Guidefor Mediums and Invocators  by Allan Kardec, translated by Emma A. Wood, Boston 1874.