Wiadomość o kobiecie czującej pożary z oddali

Zainspirowany przez listy odmagnetyczne opublikowane w Allgemeine Zeitung, korespondent Morgenblattu (nr z 26 września) przekazuje następującą wiadomość o znanej mu kobiecie, posiadającej niezwykłą zdolność tzw. przewidującego widzenia pożarów – chodzi o osobę, która ma właściwość postrzegania na odległość trwających gdzieś pożarów.

Ta zdolność należy do kategorii tzw. drugiego wzroku (Zweitergesicht) – zjawiska, które rzeczywiście istnieje i było już wielokrotnie obserwowane. Mamy tu do czynienia z widzeniem i przeczuwaniem na odległość, co ogólnie rzecz biorąc często występuje w stanach magnetycznych (tj. somnambulicznych, transowych). Czytaj dalej

Derwisz przepowiada

pełen tytuł: Derwisz przepowiada śmierć Bathiany’emu
(Z biografii hrabiego Ludwiga Bathiany’ego)

Hrabia Ludwig Bathiany był równie „wolnomyślny” w sprawach wiary, jak i w polityce. Nie można go było zaliczyć do regularnych bywalców kościoła, chociaż zawsze pojawiał się w pełnym stroju galowym na wszystkich uroczystościach kościelnych – o ile miały one choćby niewielkie znaczenie polityczne. Edukacja u szkockich zakonników w Wiedniu nie pozostawiła mu szczególnego szacunku do klasztornego wychowania, a jego pobyt we Włoszech również nie przyczynił się do wzrostu powagi wobec ceremonii religijnych. Czytaj dalej

Ćwiczenie

Siedź codziennie przez pół godziny w doskonałej ciszy i o godzinie, która najbardziej Ci odpowiada, wpatruj się w Kryształ, szklaną misę lub lustro; zapisuj wszystko, co się zdarza; nie odrzucaj rzeczy pod pretekstem, że mogą być wytworem wyobraźni; niewiele z tego, co do Ciebie w ten sposób dociera, jest wytworem wyobraźni, ale jest to na ogół rzeczywiste, nawet jeśli wydaje się mgliste.

Nie zapominaj o ćwiczeniach oddechowych, ponieważ mają one bardzo duży wpływ na wewnętrzny wzrok i bardzo Ci pomogą. Nie zapominaj, przyjacielu, czy jesteś bratem czy siostrą w tej pracy, o tym, co Ci powiedziałem na początku tej książki pod nagłówkiem „ważne słowa”. Przypuszczam, że rozumiesz, że ani szalony głupiec, ani leniwy, bezmózgi człowiek nie osiągnie wyników. Jeśli chcesz wyników, weź się do solidnej, ciężkiej pracy; ciągle się przy tym trudź i nie marnuj czasu na szukanie błędów czy narzekanie, że nic Ci nie wychodzi, bo jeśli zawiedziesz, to tylko Twoja wina. Zjawy są opisane przez C. W. Leadbeatera w swojej książce „Druga Strona Śmierci”:

Kiedyś, nie tak dawno temu, było modne wyśmiewanie każdego, kto miał szczęście spotkać twarzą w twarz mieszkańca zwykle niewidzialnego świata, i chociaż takie doświadczenia nie były wtedy rzadziej spotykane niż teraz, ci, którzy je napotkali, naturalnie zachowywali je dla siebie, jeśli cenią sobie opinię rozsądnych członków materialistycznego społeczeństwa. Jednak w ostatnich latach zdanie publiczne w tej kwestii uległo korzystnej zmianie. Wyśmiewanie zjawisk psychicznych jest teraz uważane za przejaw nie intelektualnej siły, ale ignorancji i założenia. Kiedy istnieje Towarzystwo Badań Psychicznych, które zrzesza znanych naukowców takich jak Sir William Crookes i Sir Oliver Lodge, oraz publiczne postaci jak Mr. Arthur Balfour, i kiedy towarzystwo to wydaje obszerne tomy uczonych raportów na temat tych zjawisk i uważa je za godne starannego i długotrwałego badania, nie jest już bezpieczne dla kogokolwiek, kto chce być na czasie, wydawać głupi i przestarzały okrzyk o zabobonie.

”Bezstronne dochodzenie w kwestii zjaw pokazuje nam, że z wszystkich krajów świata napływają dobrze udokumentowane relacje o sporadycznym powrocie zmarłych. Tacy goście rzadko dawali wiele informacji na temat świata, skąd przyszli, chociaż wiele można wnioskować z zestawienia i porównania różnych opowieści. Ale w każdym razie sam fakt, że człowiek przeżywa proces zwanym śmiercią, jest udowodniony dla każdego uczciwego badacza na podstawie samych tych relacji.” Jak zauważa pan W. T. Stead we wstępie do swoich „Prawdziwych Historii o Duchach”: „Ze wszystkich wulgarnych przesądów półwykształconych, żaden nie umiera trudniej niż absurdalne złudzenie, że nie ma takich rzeczy jak duchy. Wszyscy eksperci, czy to duchowi, poetyccy czy naukowi, oraz wszyscy inni, nieeksperci, którzy poświęcili temu tematowi jakąkolwiek poważną uwagę, wiedzą, że istnieją. Co do tego, czym może być duch, opinie są różne. Ale co do faktu jego istnienia, niezależnie od tego, czym może być, nie ma już żadnych poważnych wątpliwości wśród uczciwych badaczy. Jeśli ktoś kwestionuje to, niech sam zbada. W ciągu sześciu miesięcy, możliwe, że w sześć tygodni, a nawet w sześć dni, będzie mu niemożliwe zaprzeczenie rzeczywistości istnienia zjawisk popularnie zatytułowanych jako duchowe. Może mieć setki pomysłowych wyjaśnień pochodzenia i natury ducha, ale co do istnienia samej istoty nie będzie już żadnych wątpliwości.”

źródło:The Mystic Test Book of „The Hindu Occult Chambers”
THE Magic and Occultism of India, Hindu and Egyptian
Crystal Gazing, The Hindu Magic Mirror, By DR. L. W. de LAURENCE