Zjawiska okultystyczne na Jawie

Pan Lothar P. z Hamburga relacjonuje następujące wydarzenia z Jawy, które przekazał mu jego szwagier, niedawno przybyły z Holenderskich Indii Wschodnich do Hamburga:

Mój szwagier jest dyrektorem dużej fabryki na Jawie. Każdego czwartku między północą a pierwszą w nocy dla Malajów jest godzina duchów. W tym czasie miejscowi często nie śpią, lecz czekają, aż duchy „pójdą spać”, zanim sami udadzą się na spoczynek. Fabryka ma kilka dużych magazynów. Pewnego dnia jeden z europejskich majstrów zwrócił mojemu szwagrowi uwagę, że na terenie fabryki każdej czwartkowej nocy między północą a pierwszą w nocy słychać szalony hałas. Czytaj dalej