Tajne Stowarzyszenia Naukowe

„Mówi się, że cesarz Asoka, świadomy okropności wojny, pragnął zabronić ludziom wykorzystywania ich inteligencji w złych celach. Za jego panowania nauki przyrodnicze, zarówno te współczesne, jak i przeszłe, zostały otoczone tajemnicą. Od tego momentu, przez następne 2000 lat, wszelkie badania – począwszy od struktury materii, aż po techniki stosowane w psychologii zbiorowej – miały pozostawać ukryte za mistyczną maską narodu, który powszechnie uważano za zajmujący się wyłącznie ekstazą i zjawiskami nadprzyrodzonymi.

Asoka założył najpotężniejsze tajne stowarzyszenie na ziemi: Dziewięciu Nieznanych.

Wciąż uważa się, że wielcy ludzie odpowiedzialni za losy współczesnych Indii, a także naukowcy tacy jak Bose i Ram, wierzą w istnienie Dziewięciu, a nawet otrzymują od nich rady i wiadomości…”

EZOTERYZM JAKO PRADAWNA WIEDZA TECHNICZNA
„Być może to, co nazywamy ezoteryzmem, będące fundamentem tajnych stowarzyszeń i religii, jest pozostałością bardzo starej gałęzi wiedzy technicznej, dotyczącej zarówno umysłu, jak i materii. Ta idea zostanie szerzej omówiona później.

Rzekome ‘sekrety’ mogą nie być bajkami, legendami czy grami, lecz precyzyjnymi systemami technicznymi – kluczami do otwarcia i ujawnienia sił zawartych w człowieku i w rzeczach.

Nauka nie jest techniką. Wbrew temu, co mogłoby się wydawać, technika w wielu przypadkach nie wynika z nauki, lecz ją poprzedza. Technika oznacza działanie. Nauka natomiast ukazuje, że nic nie da się zrobić…”

ZAŚLEPIAJĄCA PYCHA WSPÓŁCZESNEJ NAUKI
„Żyjemy w przekonaniu, że wynalazki techniczne to zjawisko specyficzne i tymczasowe. Dzieje się tak dlatego, że nigdy nie zadajemy sobie trudu, by sięgnąć do starożytnych dokumentów. Nie ma ani jednego ośrodka badawczego zajmującego się nauką przeszłości. Stare księgi, o ile w ogóle są czytane, są przedmiotem zainteresowania jedynie bardzo nielicznych uczonych, których zainteresowania są głównie literackie lub historyczne.

Podjęcie takiego studium z nowej perspektywy było celem naszego przyjaciela René Alleau, który jest zarówno historykiem, jak i technikiem. W grudniu 1955 roku, na moją prośbę, wygłosił wykład dla grona inżynierów motoryzacyjnych…

‘Co pozostało z tysięcy manuskryptów w bibliotece aleksandryjskiej, założonej przez Ptolemeusza Sotera, i z tych wszystkich dokumentów dotyczących nauki starożytnych, które nigdy nie mogą zostać zastąpione? Gdzie są popioły 200 tysięcy woluminów z biblioteki w Pergamonie? Co się stało z kolekcjami Pizystrata w Atenach, biblioteką Świątyni w Jerozolimie czy zbiorami sanktuarium Pta w Memfis? Jakie skarby znajdowały się w tysiącach książek spalonych w 213 roku p.n.e. przez cesarza Chou-Hoang-Ti z czysto politycznych powodów?

W wyniku tego wszystkiego sytuacja dzisiejsza w odniesieniu do tych starożytnych ksiąg jest taka, jakbyśmy patrzyli na ogromną świątynię, z której pozostało jedynie kilka kamieni. Jednak jeśli dokładnie przeanalizujemy te fragmenty i inskrypcje, odkryjemy, że zawierają one prawdy zbyt głębokie, by przypisać je jedynie intuicji starożytnych.’

FRANCUSKI RACJONALIZM ZAPOŻYCZONY OD ARYSTOTELESA
‘Przede wszystkim, wbrew powszechnemu przekonaniu, metody racjonalizmu nie zostały wynalezione przez Kartezjusza (1590–1650). Spójrzmy na teksty: „Ten, kto szuka prawdy”, napisał Kartezjusz, „musi, o ile to możliwe, wątpić we wszystko”. To powiedzenie jest powszechnie znane i wydaje się nowe.

Jeśli jednak spojrzymy na drugą księgę „Metafizyki” Arystotelesa (330 p.n.e.), znajdziemy tam: „Ten, kto pragnie zdobyć wiedzę, musi najpierw nauczyć się wątpić, ponieważ intelektualna wątpliwość pomaga w ustaleniu prawdy.”

Co więcej, jest oczywiste, że Kartezjusz zapożyczył nie tylko tę uderzającą obserwację od Arystotelesa, lecz niemal wszystkie słynne zasady przewodnie dla intelektu, które są podstawą metody eksperymentalnej. To dowodzi w każdym razie, że Kartezjusz czytał Arystotelesa, co jest czymś, czego wielu współczesnych kartezjan nigdy nie zrobiło.

Ci ostatni mogliby również wiedzieć, że ktoś napisał: „Jeśli popełniam błąd, to wnioskuję, że istnieję; ponieważ ten, kto nie istnieje, nie może popełnić błędu, tak więc fakt popełnienia błędu dowodzi, że istnieję.” Niestety, to nie zostało powiedziane przez Kartezjusza, lecz przez Świętego Augustyna.”

źrodło: SECRET SCIENTIFIC SOCIETY; Round Robin, California OCTOBER 1965.


Sanktuarium Ptaha w Memfis, znane również jako Świątynia Ptaha, było głównym miejscem kultu tego boga w starożytnym Egipcie. Memfis, założone według legend przez faraona Menesa, pełniło funkcję stolicy Egiptu w okresie Starego Państwa i było ważnym centrum religijnym oraz administracyjnym.

Ptah, uważany za boga stwórcę i patrona rzemieślników, był centralnym bóstwem w Memfis. Świątynia Ptaha, znana również jako Hut-ka-Ptah, co oznacza „świątynia Ptaha”, była kluczowym miejscem kultu w mieście.

Faraonowie różnych dynastii rozbudowywali tę świątynię, co świadczy o jej znaczeniu w egipskiej religii.

Współcześnie z dawnej świetności Memfis pozostały jedynie fragmenty. W otwartym muzeum na terenie dawnego miasta można zobaczyć m.in. kolosalny, 10-metrowy posąg Ramzesa II oraz alabastrowego sfinksa.

Te pozostałości świadczą o dawnym znaczeniu religijnym i politycznym Memfis oraz o roli, jaką odgrywało sanktuarium Ptaha w życiu starożytnych Egipcjan.