Coś na temat znaków nadprzyrodzonych

Coś o „zwiastunach” nadzwyczajnych lub „osobliwych” wydarzeń w życiu ludzkim

Trudno byłoby znaleźć wśród starszych, bardziej szczegółowych historyków i kronikarzy – nie wyłączając nawet uznanych klasyków starożytnej Grecji i Rzymu – kogokolwiek, kto aż do mniej więcej połowy ubiegłego wieku, przy opisywaniu ważnych wydarzeń historycznych, nie wspominałby tu i ówdzie również o towarzyszących im znakach czy zwiastunach. Dopiero negatywna filozofia, która doszła do głosu w poprzednim stuleciu i która przybrała bardzo apodyktyczny charakter, zaczęła – wraz z wieloma innymi rzeczami – uznawać tego typu zjawiska za czysty absurd, nie dokonując przy tym żadnego rozróżnienia pomiędzy faktami dobrze udokumentowanymi a tymi bez potwierdzenia, wrzucając je wszystkie do jednego worka z najbardziej prymitywnym zabobonem. Czytaj dalej