Około roku temu młoda dziewczyna, mająca około dwudziestu lat, doznała silnego przerażenia, które wpędziło ją w konwulsyjny atak nerwowy trwający kilka godzin. W kolejnych dniach skarżyła się na bóle głowy, uczucie ciężkości oraz rodzaj senności w ciągu dnia, połączony z całkowitą bezsennością nocą. Pojawiły się bóle żołądka, wstręt do wszelkich pokarmów, nudności, a nawet wymioty żółci i treści pokarmowej.
Wkrótce nastąpiły kolejne napady nerwowe – nie tak gwałtowne i długotrwałe jak pierwszy, lecz ich częstotliwość mocno wyczerpywała chorą. Zdarzały się zarówno w dzień, jak i w nocy, tak że biedna dziewczyna nie miała już ani chwili spokoju, ani snu. Była skrajnie wyczerpana, nie mogła przyjąć żadnego pokarmu, ponieważ wszystko natychmiast wymiotowała. Nawet płyny spotykał ten sam los. Czytaj dalej