Magnetyzm zwyczajny i magnetyzm duchowy

Przypominamy, że w grudniowym numerze zapytaliśmy magnetyzera, który ogłaszał się pod tym tytułem, co miał na myśli przez to rozróżnienie.
Otrzymaliśmy odpowiedź od pana Edoux, który próbuje nam wyjaśnić te dwa systemy; publikujemy ją tak, jak do nas dotarła, bez dodawania ani odejmowania choćby joty.

Ten pan wznosi się z rozmachem w obłoki, dużo wyżej niż my sami polecieliśmy balonem, kiedy mieliśmy szczęście przemierzać przestworza; odnawia uniwersalną teorię Mesmera, tę o słońcu, księżycu, gwiazdach, planetach, wirach itp., którą lepiej byłoby pozostawić w spokoju; używa uczonych słów, górnolotnych, dawno już wyświechtanych zwrotów; następnie przeskakuje do religii, stara się wyjaśnić nam wiarę itd., itd. Czytaj dalej

Różdżka wróżebna

Wśród praktyk przesądnych przypisywanych diabłu lub innej nadprzyrodzonej przyczynie, a odrzuconych jako fałszywe, często mylono naturalne prawdy, które — choć rzeczywiste — były pogrzebane pod stertami kłamstw i błędów, uniemożliwiającymi odróżnienie prawdy od fantazji. Przykładem może być różdżka wróżebna, tak nazwana dwa wieki temu, która już w starożytności stała się źródłem najbardziej fantastycznych opowieści.

Jeśli Atena nadaje Odyseuszowi raz postać młodzieńca, a raz starca, czyni to dotykając go różdżką. Merkury wywołuje wiatry, wzbudza burze, sprowadza dusze do Hadesu lub je stamtąd wyprowadza — wszystko to mocą różdżki. A najsłynniejsza z czarownic, słynna Kirke, zamienia Pikusa w ptaka, przyjaciół Odyseusza w świnie, a następnie przywraca wszystkim pierwotną postać — zawsze za pomocą zaczarowanej laski. Czytaj dalej

Proroctwo z 1847

Wśród wielu historii, które krążą po całym Paryżu na temat wygnanej rodziny królewskiej, szczególne poruszenie budzi następująca opowieść, poświadczona przez doktora B., który sam odegrał w niej rolę.

Latem 1847 roku rodzina królewska zebrała się w Neuilly, a doktor B. – lekarz, jeden z najbardziej cenionych specjalistów chorób dziecięcych – został tam wezwany, ponieważ młodszy syn księcia wirtemberskiego dostał ataku krupu (ostrego zapalenia krtani). Ponieważ doktor B. był również jednym z czołowych magnetyzerów w Paryżu, rozmowa w obecności rodziny królewskiej zeszła także na temat magnetyzmu. Opowiedział on wiele zadziwiających historii – o jasnowidzeniu niektórych somnambulików, z których niektórzy w niewytłumaczalny sposób przepowiadali przyszłość innych ludzi. W końcu król poprosił go, by rozejrzał się po zgromadzonych i sprawdził, czy ktoś spośród nich nadawałby się do wprowadzenia w magnetyczny sen. Czytaj dalej

Kilka osobliwych snów

Około roku 183… przyśniło mi się w nocy, tuż przed przebudzeniem, że syn zaprzyjaźnionej rodziny z Kassel, imieniem Wilhelm, który był uczniem handlowym w naszym domu (choć nie mieszkał u nas ani nie jadał), wszedł do naszego zwyczajnego pokoju dziennego. Czytaj dalej

Napoleon o przeczuciach

Napoleon powiedział kiedyś w towarzystwie:
„Gdy śmierć dosięga z daleka osobę, którą kochamy, prawie zawsze towarzyszy temu jakieś przeczucie – i osoba, którą śmierć zabiera, ukazuje się nam w tej samej chwili, w której tracimy ją na ziemi.” Czytaj dalej

Rzekoma przepowiednia Napoleona

Poniższa rozmowa miała rzekomo zostać przeprowadzona przez Napoleona z Las Casasem na Wyspie Świętej Heleny, a następnie przytoczona przez tego ostatniego w jego pamiętnikach:


„Zanim minie pięćdziesiąt lat, Europa stanie się republikańska lub kozacka. Czytaj dalej

Coś na temat znaków nadprzyrodzonych

Coś o „zwiastunach” nadzwyczajnych lub „osobliwych” wydarzeń w życiu ludzkim

Trudno byłoby znaleźć wśród starszych, bardziej szczegółowych historyków i kronikarzy – nie wyłączając nawet uznanych klasyków starożytnej Grecji i Rzymu – kogokolwiek, kto aż do mniej więcej połowy ubiegłego wieku, przy opisywaniu ważnych wydarzeń historycznych, nie wspominałby tu i ówdzie również o towarzyszących im znakach czy zwiastunach. Dopiero negatywna filozofia, która doszła do głosu w poprzednim stuleciu i która przybrała bardzo apodyktyczny charakter, zaczęła – wraz z wieloma innymi rzeczami – uznawać tego typu zjawiska za czysty absurd, nie dokonując przy tym żadnego rozróżnienia pomiędzy faktami dobrze udokumentowanymi a tymi bez potwierdzenia, wrzucając je wszystkie do jednego worka z najbardziej prymitywnym zabobonem. Czytaj dalej

Biografia francuskiej wizjonerki Le Normand

Pełna biografia francuskiej wizjonerki Le Normand, przetłumaczona z francuskiego przez Franza Geraulda na potrzeby tego wydania

Przedmowa
Przetłumaczone z francuskiego przez Franza Geraulda na potrzeby tego wydania.

Marie Anne Le Normand urodziła się w Alençon w roku 1772. Jej matka była kobietą o wyjątkowej urodzie. Pan Le Normand miał troje dzieci – dwie córki, z których nasza Pitia była najstarsza, oraz syna. Ponieważ pan Le Normand zmarł młodo, jego wdowa wyszła ponownie za mąż, jednak niedługo potem również zmarła. W rezultacie, gdy drugi mąż jej matki zawarł kolejne małżeństwo, Mademoiselle Le Normand znalazła się pod surową opieką ojczyma i macochy. Czytaj dalej

Proroctwa dotyczące Francji

Proroctwa dotyczące Francji według francuskich źródeł

1. Wspomnienia o Nostradamusie

Wielu czytelników Magikonu zapewne nie jest nieznana słynna wizja Katarzyny Medycejskiej, którą otrzymała – po długich namowach – od florenckiego astrologa Lucca Gaurico. Przepowiednia ta dotyczyła niczego mniej istotnego niż los jej małżonka (Henryka II) oraz przyszłych królów Francji. Katarzyna dowiedziała się wszystkiego, co pragnęła wiedzieć – zobaczyła kolejnych władców, lecz kiedy ukazała się postać ostatniego z nich (Ludwika XVI), jej przerażenie było tak wielkie, że upadła na ziemię i zemdlała. Czytaj dalej

Piątek

Piątek nie jest obecnie powszechnie uważany za pechowy dzień, choć wielu ludzi nadal waha się przed rozpoczęciem podróży lub zawarciem małżeństwa w piątek. Jednak poniższe fakty historyczne pokazują, jak niewiele mamy powodów do obaw przed „fatalnym dniem”: Czytaj dalej