Symbolika teozoficzna

Liczba 7 od momentu założenia Towarzystwa Teozoficznego 17 listopada 1875 roku odgrywała znaczącą rolę we wszystkich jego sprawach. Jak zwykle, symbole związane z Towarzystwem Teozoficznym są w liczbie siedmiu. Są to: pierwszy – pieczęć Towarzystwa; drugi – wąż gryzący swój ogon; trzeci – krzyż gnostycki blisko głowy węża; czwarty – przeplecione trójkąty; piąty – krzyż ankh w centrum; szósty – przypinka Towarzystwa, składająca się z krzyża ankh oplecionego przez węża, tworzącego razem litery T.S.; oraz siódmy – OM, święte słowo Wedyjskie.

Pieczęć Towarzystwa zawiera wszystkie wymienione symbole, z wyjątkiem OM, i jest ich syntezą. W rzeczywistości wyraża to, czym samo Towarzystwo jest, i zawiera, lub powinno zawierać, w formie symbolicznej, doktryny, do których przystępuje wielu jego członków. Aby symbol był właściwie nazywany symbolem, musi być zawarty w idei lub ideach, które ma reprezentować. Symbol domu nigdy nie mógłby być dziobem łodzi czy skrzydłem ptaka, ale musi być zawarty gdzieś w formie samego domu; innymi słowy, musi być faktyczną częścią wybraną do reprezentowania całości. Nie musi być całością, ale może być niższą formą lub gatunkiem używanym jako przedstawiciel wyższego tego samego rodzaju. Słowo pochodzi od greckich słów oznaczających „rzucać razem”. Aby być sprawiedliwym i poprawnym symbolem, powinien być taki, aby w momencie, gdy jest widziany przez kogoś zaznajomionego z symboliką, jego znaczenie i zastosowanie stają się łatwo oczywiste. Egipcjanie przyjęli, aby reprezentować duszę wracającą do swojego źródła po próbie w Hali Dwóch Prawd, kulę ze skrzydłami, ponieważ kula jest symbolem albo Najwyższej Duszy, albo jej części, a skrzydła zostały dodane, aby reprezentować jej życie i lot do wyższych sfer. W innej gałęzi ich symboliki, sprawiedliwość była reprezentowana przez wagę, która daje sprawiedliwą równowagę; podczas gdy nawet tam, w Hali Dwóch Prawd, znowu wracali do innego sposobu i symbolizowali człowieka ważącego przez sprawiedliwość, w formie jego serca w przeciwnym panu wagi do pióra prawdy.

Istnieje jeden bardzo ciekawy hieroglif Egipcjan, który zasługuje na pewne studia przez osoby o ciekawym umyśle. Tutaj jedynie wskażemy go, zaznaczając, że w egipskim sposobie obrazowania ich idei makrokosmosu znajduje się kopalnia wielkiej wartości. W jednym z licznych papirusów znajdujących się obecnie w British Museum, jest obraz kuli podtrzymywanej przez chrząszcza za pomocą jego głowy i dwóch przednich nóg, podczas gdy stoi na rodzaju piedestału, który ma pewne podziały, wyglądając w całości jak przekrój klepsydry przeciętej poziomymi liniami wychodzącymi z każdej strony. Ten piedestał reprezentuje stabilność; ale co oznacza całość lub co cień to rzuca? Ci, którzy mogą podążać za sugestiami, powinni skierować swoje myśli na relację, jaką Słońce ma do Ziemi w jej orbicie rewolucyjnej.

Aby kontynuować naszą analizę: Drugi symbol to wąż gryzący swój ogon. To jest mądrość i wieczność. Jest wiecznością, ponieważ nie ma ani początku, ani końca, więc pierścień jest utworzony przez węża pożerającego swój ogon. Istnieje stary symbol hermetyczny podobny do tego, w którym krąg jest utworzony przez dwa splecione węże, z których każdy pożera ogon drugiego. Bez wątpienia symbolika w tym przypadku odnosi się do dualności przejawionego Wszystkiego, a zatem dwa nierozłącznie splecione węże. Co więcej, łuski gadów tworzą figury faset lub diamentów, które rzucają cień na nieograniczoną różnorodność aspektów mądrości lub prawdy. Nie wynika to z braku spójności lub zgodności w samej prawdzie, ale wyłącznie z różnych poglądów, jakie każdy indywidualny człowiek ma na jedną Prawdę. Te odbijające fasety to istoty składające się na makrokosmos: każda z nich rozwinęła się tylko do pewnego stopnia i dlatego może docenić i odzwierciedlić tylko tę ilość mądrości, która przypadła jej w udziale. Jak przechodzi ponownie i ponownie przez formę człowieka, powoli rozwija inne różne moce do docenienia większej prawdy, i w końcu może stać się jednym z całością – doskonałym człowiekiem, zdolnym do poznania i odczucia całkowicie swojej jedności ze wszystkim. To jest wtedy, gdy osiągnął najwyższą Jogę. Tak więc w naszym doświadczeniu, historii i etnologii znajdujemy jednostki, narody i rasy, których brak responsywności na pewne idee, oraz inne, których zdolność do ich zrozumienia, można wyjaśnić tylko przez doktryny reinkarnacji i karmy. Jeśli te doktryny nie są akceptowane, nie ma ucieczki od pustej negacji.

Nie jest konieczne wyrażanie dualności Najwyższej Duszy przez dwa węże, ponieważ w trzeciej składowej pieczęci, gdzie indziej, jest to symbolizowane przez przeplecione trójkąty. Jeden z nich jest biały, ten z wierzchołkiem skierowanym do góry, a drugi jest czarny z wierzchołkiem skierowanym w dół. Są one splecione, ponieważ dwoista natura Najwyższego, podczas manifestacji, nie jest oddzielona w swoich częściach. Każdy atom materii, tak zwanej, ma również swój atom ducha. To jest to, co Bagavad-Gita nazywa Purusha i Prakriti, a Krishna mówi tam, że jest jednocześnie Purusha i Prakriti, jest zarówno najlepszym, jak i najgorszym z ludzi. Te trójkąty oznaczają również „manifestowany wszechświat”. Jest to jeden z najstarszych i najpiękniejszych symboli i można go znaleźć wśród wszystkich narodów, nie tylko tych obecnie zamieszkujących Ziemię, ale także w monumentach, rzeźbach i innych pozostałościach wielkich ras, które pozostawiły nam gigantyczne struktury teraz milczące, jeśli chodzi o głos człowieka, ale pełne mowy dla tych, którzy chcą słuchać. Wydają się być pełne idei przekształconych w kamień.

Trójkąty połączone w ten sposób tworzą wewnątrz sześcioboczną figurę płaską. To jest manifestowany świat. Sześć to liczba świata, a 666 to wielka tajemnica związana z symbolem. Święty Jan mówi o tej liczbie. Wokół sześciobocznego centrum są sześć trójkątów wystających do duchowego świata, i dotykających zamkniętego węża mądrości. W starej książce, jest to przedstawione przez wielką głowę Pana wschodzącą nad horyzontem oceanu materii, z ramionami uniesionymi tak, że tworzą górną połowę trójkąta. To jest „długa twarz”, lub makrokosmos, jak to się nazywa. Jak powoli i majestatycznie wschodzi, spokojna woda poniżej odbija ją w odwróconej formie, i w ten sposób tworzy cały podwójny trójkąt. Dolny jest ciemny i przerażający w swoim wyglądzie, ale jednocześnie górna część ciemnego trójkąta jest sama w sobie jasna, ponieważ jest utworzona przez majestatyczną głowę tego Adama Kadmona. W ten sposób przechodzą one jedno w drugie. I jest to doskonała symbolika, ponieważ jasno ukazuje, jak dzień przechodzi w noc, a zło w dobro. W nas samych znajdujemy oba te elementy, lub jak mówi chrześcijański święty Paweł, naturalny i duchowy człowiek zawsze walczą przeciwko sobie nawzajem, tak że to, co chcielibyśmy zrobić, nie możemy, a to, czego nie chcemy być winni, ciemniejsza połowa człowieka zmusza nas do zrobienia. Ale atrament i papier nie wystarczają w zadaniu próby wyjaśnienia tego wielkiego symbolu. Udaj się do Hermesa, do świętego Jana, do Kabały, do hinduskich książek, gdziekolwiek chcesz, a znajdziesz tam siedem razy siedem znaczeń przeplecionych trójkątów.

OM jest Świętą Wedyjską sylabą: powtórzmy ją z myślą skierowaną na jej prawdziwe znaczenie.

W małym kole, umieszczonym na wężu, znajduje się krzyż z jego końcami zawróconymi. To jest tak zwany krzyż gnostycki. Oznacza ewolucję, między innymi ideami, ponieważ zawrócenie jego końców jest spowodowane obrotem dwóch średnic koła. Pionowa średnica to duch poruszający się w dół i przecinający poziomą. Po zakończeniu tego, zaczyna się obrót wokół wielkiego koła, a ten ruch jest przedstawiony w symbolu przez zawrócone końce. W rozdziale III Bagavad-Gity, Krishna mówi: „Kto w tym życiu nie sprawia, że ten cykl, już obrócony, kontynuuje obrót, żyje bez celu, życiem grzechu, oddając się swoim zmysłom.” To znaczy, że musimy wspierać wielkie koło ewolucji, a nie mu się sprzeciwiać; musimy starać się pomagać w wielkim dziele powrotu do źródła, skąd przyszliśmy, i stale dążyć do przekształcenia niższej natury w wyższą, nie tylko naszej własnej, ale także naszych bliźnich i całego ożywionego świata.

Ten krzyż jest również symbolem hinduskiego Chakkra, czyli dysku, Wisznu. W Mahabharacie opisany jest konflikt między Asurami a Dewami o posiadanie wazy Amreeta, która została wypracowana z wielkim trudem z oceanu, i którą Asury chciały zabrać dla siebie. Konflikt zaczął się, gdy Rahu, Asura, przybierając formę Dewy, zaczął pić ambrozję. W tym przypadku Amreeta była duchową mądrością, materialnym istnieniem, nieśmiertelnością oraz magiczną mocą. Oszustwo Rahu zostało odkryte, zanim zdążył połknąć, a wtedy rozpoczęła się bitwa. „W środku tego strasznego pośpiechu i zamieszania walki, Arjun i Narayan weszli na pole razem. Narayan, widząc niebiański łuk w rękach Arjuna, przypomniał sobie o swoim Chakkra, niszczycielu Asur. Wierna broń, gotowa na wezwanie umysłu, zleciała z nieba z bezpośrednią i świetlistą szybkością, piękna, lecz straszna w swej postaci. I gdy przybyła, lśniąca jak ofiarne płomienie i rozprzestrzeniająca terror wokół, Narayan z prawą ręką ukształtowaną jak trąba słonia, rzucił potężną kulę, szybkiego posłańca i chwalebną ruinę wrogich miast, który szalejąc jak ostateczny ogień niszczycielski, strzelał pędząc z niszczycielską siłą, zabijając tysiące Asur w swoim szybkim locie, paląc i wciągając jak płomień, i ścinając wszystko, co by się sprzeciwiło. Następnie wstępuje do nieba, skąd przybył.” (Mahabharata, Księga 1, Rozdział 15.)

Ezechiel, jeden z Żydów, widział to koło, gdy był wśród jeńców nad rzeką Kebar w Chaldei. W wizji zobaczył cztery bestie i człowieka z Apokalipsy, a z nimi „dla każdej z czterech twarzy” było koło, koloru berylu; było to „jak koło w kole”, i szły, gdziekolwiek szły żywe stworzenia, „ponieważ duch żywych stworzeń był w kołach”. Wszystko to wydawało mu się straszne, bo mówi: „A kiedy szły, słyszałem hałas jak hałas wielkich wód, jak głos Wszechmogącego, hałas tumultu jak hałas wojska.” Istnieje wiele innych znaczeń ukrytych w tym symbolu, jak i w innych.

W centrum przeplecionych trójkątów umieszczony jest krzyż ankh. Jest on również niezwykle starożytny. W starych papirusach egipskich często go znajdujemy. Oznacza życie. Gdy Izyda stoi przed kandydatem lub duszą, przy jego wejściu, trzyma w jednej ręce ten krzyż, podczas gdy on podnosi rękę, aby nie patrzeć na jej twarz. W innym przypadku jest postać ze skrzydłami, których skrzydła są przytwierdzone do ramion, i w każdej ręce trzyma ten sam krzyż. Między innymi znajdujemy tutaj poziome i pionowe średnice ponownie, ale połączone z kołem umieszczonym na górze. Jest to to samo co stary astrologiczny znak dla Wenus. Ale w pieczęci jego głównym i najważniejszym znaczeniem jest zregenerowany człowiek. Tutaj w centrum, po przejściu przez różne stopnie i cykle, zarówno duch, jak i materia są zjednoczone w inteligentnym zregenerowanym człowieku, który stoi w środku, znając wszystko w manifestowanym wszechświecie. Triumfował nad śmiercią i trzyma krzyż życia.

Ostatnim teozoficznym symbolem jest przypinka Towarzystwa, przyjęta wcześnie w jego historii, ale nie używana często. Jest to krzyż, który właśnie rozważaliśmy, opleciony w taki sposób przez węża, że kombinacja tworzy litery T.S. jako monogram.

Powyższe nie jest wyczerpujące. Każdy symbol powinien mieć siedem znaczeń głównej wartości, i z każdego z tych, które rozważaliśmy, można wyciągnąć tę liczbę znaczeń. Inteligentne studium ich będzie korzystne, ponieważ gdy znajdzie się spójny symbol, obejmujący wiele idei, i rozważa się go, myśl lub widok symbolu przywołuje każdą ideę natychmiast przed umysłem.

źródło: THEOSOPHICAL SYMBOLISM by Nilakant;  „THE PATH”  May, 1886.    .