Spirytystów w Paryżu jest wielu, znacznie więcej, niż się powszechnie sądzi, i to we wszystkich warstwach społecznych, nawet w środowisku medycznym. Niewielu jednak otwarcie wyznaje swoją wiarę; jedni powstrzymywani są przez fałszywy wstyd, inni obawiają się narażenia swojej pozycji społecznej. Wśród jawnych spirytystów należy jeszcze odróżnić tych, którzy są szczerzy, od tych, którzy traktują spirytyzm lub okultyzm jako sposób na zysk, wykorzystując zaufanie swoich braci, by uplasować się na piedestale. Zjawisko to szczególnie widać w próbach tworzenia związków, federacji czy w trakcie kongresów, gdzie wysiłek zbiorowości przynosi korzyści jedynie kilku hałaśliwym i ambitnym jednostkom.
Jakkolwiek by było, dla dobra sprawy musimy przyznać, że szczerzy spirytystyczni wyznawcy, jawni lub ukryci, stanowią większość, choć są podzieleni na mniejsze grupy, często nastawione do siebie wrogo, ponieważ liderzy tych koterii wzajemnie się zwalczają. Jedynym wspólnym ogniwem łączącym ich wszystkich jest sama istota spirytyzmu – wiara w zaświaty. To fundamentalne założenie, na którym opiera się cały ruch, bez którego nie mógłby istnieć: idea perisprytu wyznawana przez kardecystów i inne sekty. Perispryt jest także określany mianem ciała astralnego przez okultystów, teozofów i zwolenników szkoły naukowo-eksperymentalnej, nie wspominając już o licznych innych nazwach, które mu nadano.
Do tej hipotezy w Paryżu, a ogólnie we Francji, dodaje się również wiarę w reinkarnację, która dla większości spirytystów jest jedynym sposobem zapewnienia realizacji prawa sprawiedliwości. W innych miejscach, głównie w Ameryce, istnieją spirytualiści, którzy nie są reinkarnacjonistami.
Dziś nie mówi się już praktycznie o kardecystach i ich przeciwnikach. Allan Kardec staje się coraz bardziej zapomniany, podobnie jak Roustaing i inni prekursorzy ruchu. Z drugiej strony mała wspólnota swedenborgianów, Nowa Jerozolima, której świątynia znajduje się pod adresem Rue Thouin 12, wciąż istnieje, otoczona szacunkiem, ale liczba jej wyznawców jest bardzo niewielka. To w teozofii spirytyzm znalazł swojego najbardziej wymagającego rywala.
Reprezentowana w Paryżu głównie przez pana Courmesa, dyrektora „Lotus Bleu”, teozofia odnosi się z pogardą do spirytyzmu, traktując go jedynie jako szczególny przypadek teozofii, a nawet jako przesąd. Jednak spirytyzm odpłaca teozofii tym samym, trzymając się swojego planu astralnego i odrzucając całą hierarchię planów, które teozofowie umieszczają między planem ziemskim a nirwanicznym.
Podsumowując, spirytyzm paryski wykazuje trzy lub cztery główne nurty, nie uwzględniając złego okultyzmu, którego tutaj nie będziemy omawiać.
Można podzielić to w następujący sposób:
1°. Spirytyzm naukowy
Głównymi przedstawicielami są panowie de Rochas, Richet, Dariex, Baraduc i inni. Do tych badaczy, którzy na ogół nie chcą być określani mianem spirytystów, można zaliczyć z uwagi na charakter ich publikacji także pana G. Leymarie, obecnego dyrektora Revue spirite, założonej przez Allana Kardeca, najstarszego czasopisma spirytystycznego we Francji, oraz pana G. Delanne’a, dyrektora Revue scientifique et morale du spiritisme, stosunkowo nowego periodyku.
2°. Spirytyzm filozoficzny
Wielu autorów może rościć sobie prawo do zaszczytu uprawiania spirytyzmu filozoficznego, ale żaden z nich nie jest z zawodu filozofem, co czasem uwidacznia się w ich pismach. Najbardziej wyróżniają się: pan C. Chaigneau, dyrektor L’Humanité intégrale, pan Laurent de Faget, dyrektor Progrès spirite, oraz pisarze tacy jak panowie Léon Denis, Metzger, Bouvéry, Erny i inni. Pan Leymarie również mógłby tu znaleźć miejsce za swoje zasługi dla Revue spirite, i nie będziemy mu tego odmawiać, tym bardziej że nasza klasyfikacja nie jest wykluczająca. Ponadto wydał on książkę, która wywarła niezwykły wpływ zarówno na kierunek naukowy, jak i filozoficzny spirytyzmu – dzieło naszego mistrza, pana Aksakofa (Animisme et Spiritisme). Gdybyśmy wyróżnili kategorię spirytyzmu metafizycznego, umieścilibyśmy w niej pana Leymarie jako osobę oraz redakcję czasopisma La Lumière jako kolektyw, co pozwoliłoby na bardziej rygorystyczne wyodrębnienie tej klasyfikacji.
3°. Spirytyzm mistyczny
W gruncie rzeczy jest to spirytyzm emocjonalny, który, gdy staje się religijny, traci wszelkie solidne podstawy. Pominiemy go, aby skupić się na:
4°. Spirytyzmie religijnym w ścisłym znaczeniu
Pod wieloma względami różni się on znacznie od poprzedniego, zwłaszcza tym, że opiera się na solidnych fundamentach. Mistycyzm – o ile wciąż można go tak nazywać – w jego ramach znajduje wsparcie w fizycznych prawdach rozszerzonych na poziom ponadzmysłowy, stając się w rzeczywistości pozytywny, ponieważ podlega naukowym i filozoficznym wyjaśnieniom. Przykładem może być wyjaśnienie mechanizmu komunikacji wibracyjnej między duchami a ludźmi lub między Bogiem a ludzkością. Ta forma spirytyzmu religijnego – bardziej zbliżona do religii – może pewnego dnia doprowadzić do naukowego wyjaśnienia zjawisk jasnowidzenia, słyszenia głosów, wizji proroczych itp.
Jeśli przyszłość ją potwierdzi, wielu naukowców, którzy dotąd poruszali się po nieznanych im ścieżkach, będzie zmuszonych uznać, że niektóre zjawiska psychiczne, obecnie traktowane jako patologie, w rzeczywistości są dowodem pojawienia się nowych zmysłów w ludzkiej ewolucji. Zmysły te, które człowiek powinien posiadać po śmierci, dzięki znacznemu rozwojowi układu nerwowego, są już obecne w pewnym stopniu w obecnym życiu.
Nie trzeba być wielkim znawcą, by zauważyć, że dojrzałość psychiczna jest obecnie znaczna u wielu osób. Rozwój układu nerwowego stał się bardzo zaawansowany i wśród tych, którzy go doświadczają, dokonuje się selekcja, dzięki której nasze potomstwo osiągnie bardziej zrównoważony i rozwinięty system nerwowy, być może z nowymi zmysłami. Jednocześnie eliminowane będą jednostki nerwowe, histeryczne, epileptyczne i zdegenerowane.
Omawiane kwestie prorocze
W ostatnich latach kwestie związane z proroczymi wizjami były szeroko dyskutowane. Wyjaśniono pewne prorocze rojenia, takie jak przypadek Mademoiselle Couesdon, oraz odnotowano religijne objawienia, na przykład w Tilly. To ostatnie wzbudziło niepokój u niektórych lekarzy, obawiających się epidemii religijnych podobnych do tych w Loudun.
Jednak ci uczeni mogliby lepiej zrozumieć sprawę, gdyby przypomnieli sobie, że objawienia w Tilly zostały przepowiedziane 20 lat wcześniej przez proroka Eugène’a Vintrasa, który był człowiekiem absolutnie lojalnym. Został on prześladowany za swoje przepowiednie przez przedstawicieli Kościoła. W tej kwestii istnieje wiele interesujących dokumentów, które warto by przeanalizować, biorąc pod uwagę współczesne dane medyczne i badania nad magnetyzmem ludzkim.
Hab. L. Grange w swoim dziele Prorok z Tilly przedstawił cenne informacje historyczne na ten temat, publikując także liczne istotne dane w czasopiśmie La Lumière. Czasopismo to wypełniało lukę w periodykach spirytystycznych, badając wszystkie problemy związane z duchowością i religią z naukowego i filozoficznego punktu widzenia.
Wnioski
Spirytyzm nie jest jedynie badaniem kręcących się stolików ani przesądem. To nauka i filozofia muszą nadać mu odpowiednie znaczenie, odkrywając proste prawa i dostarczając racjonalnych wyjaśnień dla tych fenomenów, które są niezwykle istotne dla rozwiązania problemu ludzkiego przeznaczenia.
Dr Thomas.
źródło: LE SPIRITISME A PARIS by dr. Thomas; La Lumiere 27 MARS 1897.