Siła Myśli – Magnetyczne spojrzenie – Wykład VII

WYKŁAD VII
Magnetyczne spojrzenie

Co rozumieć należy przez „magnetyczne spojrzenie.” Szczegółowy opis ćwiczeń.  Jak przyswoić sobie magnetyczne spojrzenie?  Ciekawe ćwiczenie. Ludzie okazywać będą bojaźń. Doświadczenie z żywemi osobnikami. Pierwsze ćwiczenie: cało kształt wskazówek, jak przyswoić sobie pewne, przeciągłe spojrzenie. Zadziwiające wyniki. Mistrzowski wyraz oczu.  Jego wpływ na ludzi i zwierzęta.  Ćwiczenie drugie: kształcenie wzroku za pomocą zwierciadła. Jak się oprzeć spojrzeniu innych? Ćwiczenie trzecie: kształcenie nerwów i mięśni oka. Ćwiczenie czwarte: wzmacnianie nerwów i mięśni oka.  Ćwiczenie piąte, doświadczenie z drugą osobą. Eksperymenty ze zwierzętami.  Zwierzęta będą uciekały, ludzie będą doświadczali nie przyjemnego uczucia.  Prawidłowe stosowanie siły. Strzeżcie waszej tajemnicy.

Przez „magnetyczne spojrzenie” rozumiem wyraz stanowczego żądania duchowego, przebijający w oczach, których mięśnie i nerwy odpowiednio są wykształcone. Oko dzięki temu zdolne jest rzucać pewne, przeciągłe, pozytywne spojrzenie. W jaki sposób wykonuje się odpowiedni wysiłek duchowy wysiłek duchowy – dowiemy się w jednym z następnych wykładów; teraz zajmiemy się samym okiem.

Opisywane tu doświadczenia są niezmiernie ważne; mam też nadzieję, że czytelnik je wykona. Dzięki ćwiczeniom tym każdy w krótkim czasie przyswoi sobie spojrzenia, które inni silnie odczuwać będą, a po pewnym czasie dojdzie do takiej sprawności, że rzadko kto będzie w stanie oprzeć się jego wzrokowi. Jest to niezmiernie ciekawa dziedzina studjów, i wkrótce już czytelnik będzie przyjemnie zadziwiony, poznając po zachowaniu się otoczenia, jak wzrasta siła jego wzroku. Wkrótce zauważycie, że ludzie czują niepokój i zmieszanie pod wpływem a niektórzy okażą waszego wzroku nawet objawy czegoś podobnego do strachu, gdy patrzyć na nich będziecie w ciągu kilku sekund. Gdy raz przyswoicie sobie i wydoskonalicie magnetyczne spojrzenie, nie zechcecie zamie nić tego boskiego daru na żadne królestwo w świecie. Nie powinniście poprzestać na podanych poniżej ćwiczeniach, lecz robić także doświadczenia z ludźmi, z którymi się stykacie i ściśle obserwować wyniki. Tylko drogą doświadczeń z „żywemi osobnikami” możecie całkowicie wydoskonalić władzę wzroku, i skutecznie ją stosować.

Ćwiczenia.

Ćwiczenie pierwsze. Na kawałku białego papieru wielkości około 15 cm kwadratowych, wykreśla się cyrklem kolo, nie większe od srebrnej pół rublówki i wypełnia się czarnym atramentem tak, ażeby się wyraźnie odcinało od otaczającej je białej płaszczyzny. Następnie przymocowujecie papier do ściany na wprost miejsca, na którym siedzicie, mniej więcej na wysokości oczu. Sami zaś siadacie na środku pokoju tak. ażeby móc patrzeć prosto na papier. Następnie patrzycie w ciągu minuty na czarne koło, nie mrugając oczyma. Gdy wzrok wasz wypocznie wykonajcie ćwiczenie na nowo i powtórzcie je w ten sposób pięć razy.

Następnie, pozostawiając krzesło na tym samym miejscu na środku pokoju przesuwacie papier o 1 metr na prawo. Siadacie na krześle i patrzycie przed siebie na ścianę. Nie obracając głowy, rzućcie teraz spojrzenie na prawo i zatrzymajcie je na czarnym kole całą minutę. To powtarzacie cztery razy. Potym przenosicie papier o 1 metr w lewo od jego początkowego miejsca i znów patrzycie nań w ciągu minuty. To powtarzacie 5 razy. Całe ćwiczenie należy pow tarzać w ciągu trzech dni, a następnie przedłużyć moment patrzenia do 2-ch minut. Po nowych trzech dniach przedłuża się moment patrzenia do 3-eh minut  i tak dalej, przedłużając go co 3 dni o minutę. Niektóre osoby doszły do tego, że mogą, nie m rugając, nie spuszczać wzroku z jednego punktu w ciągu 20 lub 30 minut, chociaż oczy łzami zachodzą. Poleciłbym wam jednak poprzestać na 15 minutach. Kto może w ciągu 15 minut patrzeć na pewien przedmiot, ten posiada nie mniejszą potęgę wzroku, niż ten, kto to samo w ciągu 30 minut potrafi.

Jest to ćwiczenie niezwykłej doniosłości i, ściśle przeprowadzone już daje zdolność patrzenia  długo i pewnie w oczy osobie, z którą się rozmawia. Nada ono oczom potężny, mistrzowski wyraz i pozwoli im rzucać spojrzenia, którym się tylko b. nieliczne osobniki oprzeć będą w stanie. Psy i inne zwierzęta będą się cofały przed waszym wzrokiem; poza tym wpływ jego będzie się przejawiał wieloma, wieloma sposobami. Ćwiczenia te są wprawdzie cokolwiek nudne, ale każdy otrzyma za zużyty czas i pracę sowite zadośćuczynienie w postaci późniejszego powodzenia. Kto się chce ćwiczyć w hypnotyzowaniu, temu drogą powyższych ćwiczeń nabyte spojrzenie niezmiernie się przyda. Ćwiczenia te mają jeszcze i to znaczenie, że oczy znacznie się dzięki nim powiększają, gdyż wzrasta odległość między powiekami.

Ćwiczenie drugie. Może ono służyć jako dopełnienie pierwszego, ażeby przez wprowadzenie pewnej rozmaitości, monotonja jego nie była tak nużącą; przyzwyczaja ono także wzrok do stanowczego patrzenia w oczy innych. Stajecie na wprost zwierciadła i patrzycie w nie podobnie, jak to było w pierwszym ćwiczeniu wskazane. I tu też należy co pewien czas powiększać czas trwania ćwiczenia. Ćwiczenie to przyzwyczaja po pewnym czasie do znoszenia wzroku innych. Nauczy was też ono przybierać najodpowiedniejszy wyraz oczu, co się wam pod wieloma względami przydać może. Będziecie też mogli obserwować przy tym wzrost i rozwój charakterystycznego wyrazu waszych oczu w miarę tego, jak będą one nabywały magnetycznego spojrzenia. Ćwiczenie to musi jednak być prowadzone systematycznie. Niektóre autorytety stawiają je wyżej niż pierwsze; moim zdaniem jednak, najlepsze rezultaty dają się osiągnąć wówczas, gdy stosuje się kolejno obydwa ćwiczenia.

Ćwiczenie trzecie. Stajecie na wprost ściany w odległości 1 metra. Wieszacie na ścianie kawałek białego papieru na wysokości oczu. Teraz utkwijcie wzrok w jednym punkcie, i następnie powoli odwracajcie głowę, nie spuszczając oczu z tego punktu. Ponieważ ćwiczenie to wywołuje obracanie się gałki ocznej, zostają wprawione w ruch mięśnie i nerwy oczne. Następnie poruszajcie głową w różnych kierunkach, patrząc wciąż na ten sam punkt. Ćwiczenie to z początku należy stosować b. umiarkowanie, ażeby uniknąć zmęczenia oczu.

Ćwiczenie czwarte. Stańcie tyłem do ściany tak, ażebyście widzieli przeciwległą ścianę. Następnie przenoście szybko wzrok z jednego punktu ściany na drugi  – w prawo, w lewo, do góry, na dół, zygzakowato, po kole etc. Ćwiczenie to należy natychmiast przerywać, gdy tylko oczy zaczną się męczyć; przy tym zanim się je przerwie, najlepiej zawiesić na pewien czas” spojrzenie na jednym punkcie, gdyż w ten sposób oczy najlepiej wypoczną. To ćwiczenie znakomicie wzmacnia mięśnie i nerwy oczne.

Ćwiczenie piąte. Z chwilą, gdy przyswoiliście sobie pewne spojrzenie, będziecie mieli odwagę skłonić jednego z przyjaciół, ażeby pozwolił wypróbować na sobie siłę nabytego spojrzenia. Posadźcie go naprzeciwko siebie na krześle, sami siądźcie też i patrzcie mu spokojnie, stanowczo i pewnie w oczy, żądając ażeby patrzył na was możliwie długo. Wkrótce zauważycie, żeście go zmęczyli, a gdy krzyknie „dosyć,“ będzie się już znajdował w stanie blizkim hypnozy. Jeżeli będziecie mieli do czynienia z hypnotycznym osobnikiem rzecz się uda jeszcze lepiej. Zresztą możecie wypróbować siłę waszego spojrzenia na psie, kocie lub jakim bądź zwierzęciu, jeżeli wam się, uda zmusić je do spokojnego stania lub leżenia. Spostrzeżecie jednak, że większość zwierząt będzie uciekała lub odwracała głowę, ażeby tylko uniknąć waszego wzroku. Rozumie się samo przez się, że należy rozróżniać pewne, spokojne spojrzenie z jednej, a bezczelne „fiksowanie” kogoś wzrokiem -z drugiej strony. Pierwsze świadczy o olbrzymiej sile psychicznej człowieka, podczas gdy drugie znamionuje łotra.

Wkrótce zauważycie, że wasze silne, pewne spojrzenie miesza do pewnego stopnia tych, z któremi się stykacie, i niepokoi tych, na których patrzycie. Będziecie się czuli tym oszołomieni. Ale po pewnym czasie przyzwyczaicie się do waszej nowej potęgi i będziecie ją taktownie stosowali tylko w celu oddziałania w pewnym określonym kierunku, nigdy zaś po to, ażeby wywoływać u innych zmieszanie.

Strzeżcie się mówić komukolwiek o waszych ćwiczeniach z magnetycznym spojrzeniem, jako też o wszelkich innych ćwiczeniach.

Ludzie staliby się przez to względem was nieufni, i ucierpiała by na tym siła waszego wpływu. Zachowajcie tajemnicę dla siebie i bądźcie zadowoleni z wyników, jakie osiągniecie za pomocą waszej nowej potęgi. Sztuczne imponowanie nią ludziom może wam tylko zaszkodzić. Poza tym są jeszcze inne poważne przyczyny, dla których milczeć winniście o swoich nowych właściwościach.

Niezastosowanie się do tej rady w każdym razie będzie dla was źródłem spóźnionego żalu.

Wyznaczcie sobie określony czas na te ćwiczenia i nie spieszcie się bez potrzeby. I tu idźcie za prawami natury i wyrabiajcie w sobie owe siły powoli i stopniowa, lecz pewnie. Unikajcie mrugania i częstego podnoszenia i opuszczania powiek. Drogą stanowczego postanowienia i odpowiedniego myślenia można pozbyć się tych złych przyzwyczajeń. Jeżeli oczy się zmęczą – przemyjcie je zimną wodą, a natychmiast poczujecie ulgę.

Po kilku dniach ćwiczeń zresztą wzrok wasz z pewnością przestanie się męczyć.

powrót do spisu treści  =>

źródło: “SIŁA MYŚLI ŻYCIU CODZIENNYM i W WALCE O BYT”; CZĘŚĆ IV „KOLEKCJI FLOWERA“; WARSZAWA; Druk. Kaniewskiego i Wacławowicza ulica Zielna N r. 20, rok 1908.