W umysłach chrześcijan pojęcie sabatu jest szczególnie zagmatwane, a wokół niego prawdopodobnie zgromadziło się więcej niejasnych pojęć niż wokół jakiegokolwiek innego tematu religii. Aby zrozumieć jego znaczenie, w pierwszej kolejności zauważmy, że słowo „sabat” oznacza odpoczynek, lub innymi słowy, przerwanie rutyny naszej codziennej pracy; stąd konieczność dodania słowa „dzień„, aby wskazać okres zaprzestania pracy. Każde święto ustanowione przez Izrael, czy to na rozkaz Boga lub Mojżesza, czy też na pamiątkę jakiegoś narodowego wydarzenia, było nazywane „sabatem„. Święta obchodzone według naszych obecnych zwyczajów w języku hebrajskim byłyby nazywane „dniami sabatowymi„.
Isaac Leeser, w swoim tłumaczeniu Pisma Świętego na język hebrajski, tłumaczy Ex. XX. 10 w następujący sposób: „Lecz siódmy dzień jest sabatem ku czci Pana, Boga twego”, co stanowczo wyraża tę samą ideę, którą kojarzymy z obchodzeniem naszych świąt; ale jednocześnie przestrzeganie tego dnia staje się ważniejsze i bardziej święte, ponieważ jest na cześć naszego Boga.
Dziwne jednak wydaje się, że wielu autorów twierdzi, iż sabat nie był obchodzony aż do czasów migracji Izraela z Egiptu. Możliwe, że nadeszły czasy, gdy ich przodkowie zapomnieli lub zaprzestali obchodzenia siódmego dnia, ale jeśli nie był on czczony przez Izrael, to dlaczego wspomina się o nim już na samym początku ich Pism (Gen. II .2.3)? Nawet Abel był uznawany za sprawiedliwego, a przecież bez prawa nie ma sprawiedliwości, tak samo jak nie ma niesprawiedliwości. Pierwsze prawo, które zostało dane człowiekowi, wydaje się odnosić do sabatu, ale w jakim stopniu było ono przestrzegane, nie mamy żadnych zapisów.
Zauważa się, że sabat miał być uświęcony, ponieważ był pamiątką ukończenia dzieła stworzenia. Teraz, w świetle celu Boga przy tworzeniu świata — ogłoszonego w Gen 1:26 — mianowicie, aby uczynić człowieka na swój obraz i podobieństwo oraz dać mu panowanie, nie tylko nad całą ziemią, ale nad wszystkimi rzeczami na ziemi, jest oczywiste, że dzieło stworzenia nie zostało jeszcze ukończone; ponieważ człowiek nie posiada panowania, ani nie mamy żadnych zapisów, aby kiedykolwiek je posiadał, z wyjątkiem naszego Pana Jezusa, który udowodnił światu, że miał to panowanie, czyli, innymi słowy, że był ucieleśnieniem w swojej osobie wiecznego sabatu, czyli zaprzestania dzieła stworzenia.
Kościół rzymskokatolicki jest jedynym, który uznaje fakt, że Jezus nauczał o odrodzonym życiu w sensie całkowitego powstrzymania się od dzieła tworzenia przez prokreację: był nazywany łamaczem sabatu przez Izraelitów, ponieważ wykonywał w tym dniu takie prace, które nie były dozwolone; ale usprawiedliwił się, mówiąc, że stworzenie nie zostało jeszcze ukończone, ale wciąż trwało: „Ojciec mój aż dotąd działa i Ja działam”. Powiedział także: „Syn Człowieczy jest Panem także sabatu”. Z pewnością nie był winny złamania żadnego z przykazań swojego Ojca, ale zachował je wszystkie w swoim życiu: w nim skupione było wszystko, co symbolizowało obrzezanie, ofiara składana, ceremonie świątynne i sabat wiecznego odpoczynku, czyli odpoczynek od własnych dzieł i wejście w dzieło Boga.
Wierzymy, że nawet apostoł Paweł nie rozumiał znaczenia symbolizowanego przez przymierze i „prawo ceremonialne”, jak to zostało nazwane, ponieważ w swoich rozważaniach mówi, że prawo, odnosząc się do „prawa ceremonialnego”, „zostało dodane z powodu przestępstw”, co wyraźnie wskazuje, że rozważał ten temat z punktu widzenia prawa narodów, które są ustanawiane w celu utrzymania w ryzach niesfornych i źle usposobionych. Paweł dodatkowo argumentuje, że ci, którzy przestrzegają prawa, nie są pod prawem, ponieważ są przez nie usprawiedliwieni. Wielu powierzchownych czytelników tej argumentacji doszło do wniosku, że Paweł w ten sposób zniósł całe prawo, włącznie z przymierzem; ale z pewnością tego nie zrobił, tak samo jak obywatel przestrzegający prawa nie znosi prawa swojego kraju. Oczywiście, tacy ludzie nie są pod prawem, ale pod łaską; jednakże przestępca, który jest aresztowany i oczekuje na karę, odkrywa, że prawo nie zostało zniesione, lecz że on, poprzez swoje przestępstwo, podlega pełnej jego mocy. Wspominamy o prawie w tym kontekście, ponieważ system sabatu jest centrum, wokół którego gromadzi się całe prawo.
Słowa przykazania brzmią: „Pamiętaj o dniu sabatu„, odnosząc się do określonego dnia, który był już znany i oznaczony dla ludzi, którym zostało to przykazanie dane. Jak zauważyliśmy w poprzednim artykule, od czasu dawania manny Izraelowi, aż po zawarcie przymierza, siódmy dzień każdego tygodnia był oznaczany przez szczególny cud od Pana; przez sześć dni manna spadała i była zbierana, ale w siódmy dzień manna nie spadała. Co więcej, jeśli Izraelici próbowali zachować mannę przez noc w dni robocze, zawsze się psuła; jednakże z manny zebranej w szóstym dniu mogli zachować wystarczającą ilość na swoje potrzeby na siódmy dzień, czyli na sabat. W ten sposób dwa odrębne cuda były objawiane Izraelowi, aby oznaczyć siódmy dzień tygodnia jako dzień sabatu, do którego odnosiło się przykazanie. Nie możemy jednak stracić z oczu faktu, że ten sabat siódmego dnia był upamiętnieniem zakończenia dzieła stworzenia, a także tego, że Jezus wyraźnie oświadczył, że stworzenie nie było ukończone w jego czasach, około dwa tysiące lat po nadaniu przykazania o zachowywaniu sabatu.
Dlaczego więc apostoł miałby powiedzieć, że prawo ceremonialne zostało dane „z powodu przestępstw”, nie potrafię powiedzieć, ponieważ według relacji w Księgach Wyjścia, Kapłańskiej, Liczb i Powtórzonego Prawa, bezpośrednio po otrzymaniu dziesięciu przykazań, Mojżesz powrócił na Górę Synaj, i wyraźnie oświadczył, że Bóg dał mu tam wzór przybytku, z wszelkimi szczegółami dotyczącymi jego budowy. Bóg także dał mu pełne i dokładne instrukcje dotyczące ceremonii świątynnych, ofiar, a nawet stylu stroju kapłańskiego oraz materiału, z którego miał być wykonany — w rzeczywistości żaden najmniejszy szczegół nie został pominięty w instrukcjach, które tam otrzymał Mojżesz. A wszystko to było oparte na serii sabatów.
Porównując przymierze sabatu z przymierzem obrzezania, które Bóg zawarł z Abrahamem i jego potomstwem (Gen XVII, 10-14, Ex 31:12-17), widać wyraźnie tożsamość obu: w obu przypadkach Bóg mówi: „Będzie to znak przymierza między mną a wami”; i w obu przypadkach mówi, że karą za naruszenie tego przymierza będzie „wykluczenie tej duszy spośród swojego ludu”. Bóg dalej mówi: „W waszych pokoleniach… moje przymierze będzie na waszym ciele jako wieczne przymierze”. Zarówno sabat, jak i obrzezanie były znakiem wiecznego przymierza: obrzezanie identyfikowało funkcję, przez którą to przymierze było naruszane i przez którą miało być przestrzegane.
Nowy Testament mówi o obrzezaniu serca, a nie ciała. Serce, będące siedzibą miłości, pragnień i emocji, zwłaszcza pragnienia, wskazuje, że zgodnie ze znakiem przymierza pragnienie prokreacji musi być wyeliminowane z organizmu; a jak powiedział prorok Jeremiasz, Bóg „włoży swoje prawo do ich wnętrza i zapisze je na ich sercach”, tak że jego słowa się spełnią, w których mówi: „Moje przymierze będzie na waszym ciele”; gdyż kiedy prawo jest zapisane na sercu, staje się częścią samej natury i życia jednostki.
Ci, którzy trzymają się sabatu Bożego, trzymają się jego przymierza. Izajasz (lvi 56:4) mówi: „Tak bowiem mówi Jahwe do eunuchów, którzy przestrzegają moich sabatów, wybierają to, co mi się podoba, i trzymają się mojego przymierza.” Tutaj Bóg poprzez proroka łączy trzy idee — przestrzeganie sabatów, stawanie się eunuchiem oraz trzymanie się jego przymierza. Jest więc jasne, że sabat miał upamiętniać czas, albo inaczej mówiąc, był znakiem, symbolem czasu, kiedy człowiek uchwyci się przymierza Bożego, będzie przestrzegał sabatu i zostanie obrzezany, zaprzestając dzieła stworzenia, czyli prokreacji, i odtąd całkowicie poświęcając swoje życie Bogu. Wszystko, co dotyczy życia Chrystusa, które zostało nam dane jako przykład, wszystko, co dotyczy wprowadzenia i ustanowienia Królestwa Bożego wśród ludzi, a nawet przybliżony czas, kiedy to ma się dokonać, było przedstawione w symbolach prawa ceremonialnego, i „ani jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie, aż wszystko się wypełni.”
Kiedy czas pozwoli i potrzeba wśród ludzi zaistnieje, zostanie im pokazane, że wszystkie dokładne opisy wymiarów, liczby, rodzajów i jakości materiałów, które miały być użyte, i każde wskazanie, jakie Bóg dał Mojżeszowi dotyczące zarządzania w przybytku i przestrzegania prawa ceremonialnego, mają swoje odpowiedniki w metodach, poprzez które lud Boży ma być przygotowany do stania się żywymi kamieniami w tej świątyni, która zostanie zbudowana bez rąk i która przetrwa na wieki.
Jeszcze jedna myśl na zakończenie: tłumaczenie hebrajskie oddaje Wj 31:13, które mówi o przymierzu sabatu: „A ty przemówisz do synów Izraela, mówiąc: Przede wszystkim będziecie przestrzegać moich sabatów.” Słowa „Przede wszystkim” wyraźnie oznaczają, że było to największe z wszystkich wymagań; a jednak, gdy nasz Pan był na ziemi, jak możemy przypuszczać z historii, nie zwracał uwagi na sabat: każdy dzień był dla niego dniem wyłącznej służby Bogu.
Bóg użył tego najważniejszego ze wszystkich znaków jako środka, abyśmy mogli patrzeć w przyszłość na ustalony okres wprowadzenia wiecznego sabatu. Dlatego dał: 1. Siódmy dzień. 2. Święto tygodni. 3. Siódmy miesiąc. 4. Siódmy rok. 5. Rok jubileuszowy. 6. Wielki Jubileusz. 7. Sabat Wiecznego Odpoczynku. Nie będziemy się dalej zagłębiać w szczegóły, ponieważ numer majowy The Esoteric, tom X, strony 506-9, zawiera cytat na ten temat.
Dla esoterycznego ucznia sabat znaczy więcej niż dla innych ludzi na świecie, a nawet więcej niż dla jakichkolwiek, którzy kiedykolwiek żyli; ponieważ Bóg włożył w nasze serca pragnienie trzymania się jego przymierza, mamy prawo oczekiwać i wierzyć bez wątpliwości, że zamierza w nas wypełnić wszystkie przymierza zawarte z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem oraz z dziećmi Izraela, a także wszystkie obietnice, które wielokrotnie powtarzał przez swoich proroków, przez naszego Pana, gdy chodził po ziemi, i w końcu przez anioła do swojego sługi Jana na samotnej wyspie Patmos; że zamierza wypełnić w nas modlitwę, którą zanosili wszyscy święci od początku świata: „Przyjdź Królestwo Twoje, bądź wola Twoja, jako w niebie, tak i na ziemi.” [ED.]
źródło: THE SABBATH; The Esoteric from July to Jun 1898.